• Nie Znaleziono Wyników

W części omawianych w tym rozdziale prac dokonywano oceny stosunku przedstawicieli społeczeństwa polskiego do uchodźców oraz

„innych” w ogóle. Najbardziej wybijającym się wątkiem ocennym jest wątek „oceny gotowości na przyjęcie uchodźców” nazwany przeze mnie tak za analizowanymi autorami.

Raport autorstwa zespołu badaczy z Instytutu Polityki Społecznej UW pt.Społeczność i instytucje lokalne wobec inicjatywy utworzenia ośrod-ka dla uchodźców przedstawia wyniki badań prowadzonych w ramach projektu @lterCamp (Firlit-Fesnak, Łotocki 2006)4. Za raportem tym stoi perspektywa postrzegania społeczności lokalnej jako społeczności, która ma pewne zadanie do wykonania, musi się czymś wykazać. Jak napisali autorzy we wstępie, celem badań było przeprowadzenie „Oce-ny stopnia przygotowania mieszkańców Zgierza i lokal„Oce-nych podmio-tów polityki społecznej do planów utworzenia w Zgierzu wzorcowe-go ośrodka dla uchodźców oraz ich wzorcowe-gotowości do współuczestnictwa w działaniach ukierunkowanych na integrację uchodźców w środowisku lokalnym” (Firlit-Fesnak, Łotocki 2006: 6; podkreślenia moje).

Tak sformułowany cel wynika z założenia, że należy przeprowa-dzić ocenę badanych, według której — w tym przypadku — przedsta-wiciele społeczności lokalnej mogą być do przyjmowania uchodźców przygotowani lepiej lub gorzej, mogą też być gotowi mniej lub więcej do integracji z uchodźcami. Zgodnie z hipotezami postawionymi przez badaczy „włączenie się mieszkańców w działania wspierające integra-cje „obcych” jest silnie uwarunkowane przez ich status ekonomiczny i perspektywy indywidualnego rozwoju w miejscu zamieszkania” (Fir-lit-Fesnak, Łotocki 2006: 7). Autorzy w tym samym akapicie piszą, że „pozyskanie przychylności miejscowej ludności dla projektu adapta-cji i integraadapta-cji uchodźców jest uzależnione od działań informacyjnych,

4Badanie to miało być komponentem ewaluacyjnym w przedsięwzięciu polegającym na założeniu wzorcowego ośrodka dla uchodźców, zatem element ocenny jest wpisany w charakter tego opracowania.

edukacyjnych, konsultacji społecznych na etapie tworzenia koncepcji takich projektów” (Firlit-Fesnak, Łotocki 2006: 7). Pozostają więc bez-radni wobec ewentualnej niechęci oraz obaw środowiska lokalnego, co do umieszczenia ośrodka dla cudzoziemców ubiegających się o status uchodźcy w zamieszkałym przez nie mieście.

Przedstawiając miasto Zgierz, badacze zauważają, że nie sprzyja ono indywidualnemu rozwojowi, a liczba osób o dobrej sytuacji mate-rialnej jest stosunkowo niska, gdyż wraz z upadkiem przemysłu włó-kienniczego narażone jest ono na strukturalne bezrobocie. Wydaje się, że wstępnie Zgierz nie spełnia warunków postawionych przez badaczy jako miejsca odpowiedniego dla sprawnego przebiegu procesów inte-gracji. Sposób wyrażania się autorów raportu na temat mieszkańców Zgierza jest paternalistyczny. Na podstawie przeprowadzonych wywia-dów stwierdzają, iż ich społeczność jest „raczej zamknięta w sobie, przy tym słabo zintegrowana, nie posiadająca silnej wewnętrznej więzi. Jest to raczej zbiorowość mieszkańców tego miasta, aniżeli spójna grupa społeczna, która przy tym jest niezbyt zainteresowana wspólnymi pro-blemami, nie mówiąc o ich wspólnym rozwiązywaniu… skierowani są na własne indywidualne problemy, słabo zainteresowani partycypacją w jakichkolwiek działaniach czy to dla dobra społeczności lokalnej, czy też wobec innych grup” (Firlit-Fesnak, Łotocki 2006: 18).

Można by nieco złośliwie zapytać, które polskie miasto ma społecz-ność o silnej wewnętrznej więzi, która aktywnie partycypuje w działa-niach dla swego dobra oraz dobra innych grup? Stwierdzeniu temu również nie towarzyszy poznanie wskaźników, według których autorzy mierzą spójność społeczności lokalnej miasta, ani odniesienia wyniku dla Zgierza do innych miejscowości w Polsce. Wydaje się raczej, że jest to czysto ideologiczny punkt widzenia badacza, który ma nierealistycz-ne oczekiwania wobec społeczności lokalnych łatwo wyrokując o ich

„braku przygotowania” do przyjęcia uchodźców.

W omawianym raporcie konieczność przeprowadzenia wywiadu z przedstawicielem prasy lokalnej uzasadniona jest w następujący spo-sób: „Wywiad w redakcji lokalnego czasopisma przeprowadzono w celu zorientowania się w dokonaniach lokalnych mediów w dziedzinie in-formowania mieszkańców o projekcie @lterCamp oraz kształtowania wśród nich przychylnych opinii o przygotowywanym projekcie” (Firl-ti-Fesnak, Łotocki 2006: 99). Po pierwsze, pojawia się tu wyłącznie postawa ocenna. Sprawdzane są dokonania mediów na temat informo-wania o projekcie @lterCamp, po drugie, wymaga się od nich również, aby kształtowały przychylne opinie mieszkańców na temat tego

projek-tu. Takie oczekiwania wobec mediów przypominają oczekiwania wobec komórek propagandy, a nie wobec prasy, która przekazuje informacje i wydaje niezależne oceny wydarzeń, które relacjonuje5.

Raport badaczy Instytutu Polityki Społecznej UW negatywnie oce-nia społeczność Zgierza, jednak ich zdaniem te jej złe cechy mogą zostać wykorzystane w sposób pozytywny: „należy zwrócić uwagę na poten-cjalnie pozytywną funkcję socjalizacyjną Zgierza jako miejsca ośrod-ka dla uchodźców. Ubóstwo i problem bezrobocia, widoczne «gołym okiem» na ulicy wpłynąć mogą na realne postrzeganie przez uchodź-ców możliwości dostatniego życia w Polsce. Innymi słowy lepiej, żeby uchodźcy nie nabierali błędnego przekonania, że Polska jest material-nym «rajem na Ziemi» (obserwując np. potencjalny dostatek za murami ośrodka), ponieważ może się to wiązać z późniejszymi frustracjami, któ-rych bolesne skutki mogą odczuć zarówno cudzoziemcy jak i ludność autochtoniczna” (Firlit-Fesnak, Łotocki 2006: 106). Zdaniem autorów dobrym pomysłem jest umieszczanie uchodźców w miejscu, w któ-rym, jak sami wcześniej twierdzili, nie ma dla nich perspektyw, gdyż nie będą rozbudowywać zbytnio swoich nadziei związanych z pobytem w Polsce… Jest to paradoksalna konkluzja.

Dokonanie oceny jest celem badań aplikacyjnych, do jakich należało przedstawione powyżej przedsięwzięcie. Można jednak mieć obawy, że kryteria ewaluacji postawione przez badaczy zaangażowanych w sprawę uchodźców zawszę będą niemożliwe do spełnienia dla przyjmujących społeczności lokalnych.

W bardzo podobny sposób pisze na temat dystansu społecznego wobec uchodźców w swojej pracy Katarzyna Gracz. Dystans społecz-ny wynika z braku instytucji, które kontakty społeczne organizowały-by: „społeczności lokalne w Polsce nie są przygotowane do kontak-tu z uchodźcami. Często nawet wówczas, gdy ośrodek dla uchodźców znajduje się wśród polskich osiedli mieszkalnych, brakuje jakiejkolwiek płaszczyzny, na której mogłoby dojść do relacji między cudzoziemca-mi a przedstawicielacudzoziemca-mi polskiego społeczeństwa” (Gracz 2007a: 112;

podkreślenie moje). W tej wypowiedzi obecne jest założenie, że spo-łeczności lokalne muszą się czymś wykazać, mają pewne zadanie do wy-konania. Chcę podkreślić, że wniosek dotyczący problemów z integracją

5Jak w samym raporcie widać wstępna realizacja projektu @lterCamp na terenie Zgierza z różnych względów miała wiele niedociągnięć. Trudno wymagać od prasy, aby mimo tych niedociągnięć i tak bezkrytycznie „kształtowała przychylne opinie” na jego temat.

wynikających z braku instytucji społecznych, dzięki którym regularny kontakt społeczny byłby możliwy, jest bardzo ważny.

Podobnie jest z twierdzeniami Katarzyny Gracz dotyczącymi nie-tolerancji, a wprowadzanymi jako niewymagający dowodu aksjomat.

Przykładem takiego twierdzenia mogą być następujące zdania: „Polacy są nietolerancyjni nie tylko wobec osób o odmiennym kolorze skóry.

Problemem może stać się każda inność, zwłaszcza gdy jest zauważalna na pierwszy rzut oka” (Gracz 2007a: 177). Niezależnie od tego, czym wsparte są te twierdzenia, można dzięki nim poznać stanowisko autor-ki, która należy do grupy badaczy i aktywistów, negatywnie postrzega-jących postawy „społeczeństwa polskiego”. Cechuje się ono nietoleran-cją i nie jest przygotowane na przyjęcie „innych” zgodnie z kryteriami przyjętymi przez badaczy. Jednak wydaje się, że często te kryteria są nie do spełnienia. Badacze uchodźstwa, tacy jak Katarzyna Gracz, Gra-żyna Firlit-Fesnak, Łukasz Łotocki czy Halina Grzymała-Moszczyńska, prezentują określoną wizję tego, jak powinna wyglądać rzeczywistość i krytykują odstępstwa od przyjętego przez nich ideału6.

Edukacja społeczeństwa