• Nie Znaleziono Wyników

ODWIEDZILI W 2004 ROKU MIASTO NOWY SĄCZ

W poniedziałek, dw udziestego dzie­

w ią te g o m arca bieżącego (2004) roku, w O ddziale dla Dzieci Sądeckiej Bibliote­

ki Publicznej im. Józefa Szujskiego, w No­

wym Sączu przy ul. Lw owskiej 21, odbyło 122

się urocze spotkanie Joanny Papuzińskiej, warszawskiej pisarki, autorki wielu książek dla najmłodszych miłośników sztuki słowa, z n o w osądeckim i dziećm i. W spotkaniu tym u c z e s tn ic z y li ró w n ie ż n a u c z y c ie le szkół podstawowych w Nowym Sączu oraz mam y i babcie m łodszych dzieci. O rgani­

z atorką tego ważnego dla najmłodszych m ieszkańców Ziem i Sądeckiej spotkania była (z upow ażnienia Dyrekcji B iblioteki) p. Lucyna Janczy, bibliotekarka zatrudnio­

na w O ddziale dla Dzieci, osoba kochają­

ca zarówno dzieci, jak i pisarzy. Nowosądec­

kie spotkanie dzieci z Joanną Papuzińską było ukoronowaniem zorganizowanych dla dzieci trzech wielce atrakcyjnych w arsz­

tatów literacko - teatralnych Z Mum inka- m i w Krainie Fantazji, które miały miejsce w trzy soboty lutowo - m arcowe w now o­

sądeckim O ddziale dla Dzieci. W arsztaty zaś z o s ta ły z o rg a n iz o w a n e ja k o je d n a z form zajęć dla dzieci w program ie tego­

rocznych Sądeckich spotkań z literaturą fantasy.

Pierwszy z trzech w arsztatów (insce­

n iza cja z a in s p iro w a n a O p o w ia d a n ie m o niewidzialnym dziecku, zaprezentowana w sobotę 28 lutego br.) był okazją spotka­

nia now osądeckich dzieci z bohateram i serii pow ieściow ej o M um inkach, a utor­

stwa znanej fińskiej pisarki (T. Jansson), a także ze znajom ym i M um inków: M alut­

ką C zarownicą, uroczym krasnalem Hu­

bertem w W ielkim Kapeluszu oraz kosm a­

tym s k rz a te m K u d ła c z e m . S p o tk a n ie z literackim i bohateram i było poprzedzo­

ne zajęciam i plastycznymi, podczas któ­

rych dzieci w ykonały Dolinę Muminków.

Spotkanie to zostało urozm aicone różno­

rodnymi zabawam i. W szyscy uczestnicy spotkania otrzym ali na pam iątkę portret krasnala H uberta, na którym aktorzy - ucze stn icy in s c e n iz a c ji zło żyli p o d p isy

Fot. Zbigniew Baran

bohaterów, w których postacie wcielili się w czasie przedstawienia dla dzieci.

Dwa kolejne warsztaty (odbyły się one w s o b o ty m a rc o w e ) b yły ta k ż e w ie lce atrakcyjne dla wszystkich dzieci. W arsz­

tatowym spotkaniom Z M um inkami w Kra­

inie F antazji tow arzyszyły dwa konkursy:

graficzno-malarski Muminek, R o kiśi coś...

dla dzieci - uczniów klas I-III szkoły pod­

stawowej oraz literacki Konkurs na napi­

sanie opow iadania fa ntasy dla dzieci - uczniów klas IV—VI szkoły podstawowej.

W spotkaniu z w a rsza w ską pisarką uczestniczyło około 150 (a może i jeszcze w ięcej) dzieci, które wypełniły nie tylko naj­

w ię kszą z sal bibliotecznych, ale również (z braku miejsca na sali) i przyległy hol bi­

blioteki. Jestem przekonany o tym, że licz­

ba dzieci chętnych do spotkania z pisarką byłaby z p e w n o ścią znacznie w iększa, gdyby zostało ono odpowiednio „rozrekla­

mowane” w nowosądeckich szkołach i zor­

ganizowane w znacznie większej sali (na przykład w sali widowiskowej nowosądec­

kiego „Sokoła” - Małopolskiego Centrum Kultury). Ale i ta liczba: 150 (dzieci) jest imponująca, uwzględniając zwłaszcza fakt, że ta biblioteczna impreza została zorga­

nizowana w godzinach nauki szkolnej.

P rzy o k a z ji w a rto w s p o m n ie ć , że w Oddziale dla Dzieci Sądeckiej Bibliote­

ki Publicznej gościli ju ż w ielokrotnie znani

tw órcy lite ra tu ry dla dzieci i m łodzieży.

Przed kilku laty odwiedziła now osądecką bibliotekę Ewa Nowacka, autorka wielu książek. W O ddziale dla Dzieci spotykali się z dziecięcym i m iłośnikam i lite ra tu ry pięknej zarów no tw órcy literatury (W anda Chotom ska, Andrzej G rabow ski, Maciej Kuczyński), ja k i jej badacze oraz krytycy (Bogusław Żurakow ski i inni).

Zapewne należy też napisać, że działal­

ność wychowawcza Oddziału dla Dzieci Są­

deckiej Biblioteki Publicznej była przedmio­

tem wnikliwej analizy (dokonanej w pracy magisterskiej Zainteresowania czytelnicze dzieci - czytelników w Sądeckiej Bibliotece Publicznej Marty Skoczeń). Dodam, że no­

wosądeccy studenci pedagogiki korzystają z księgozbioru Oddziału dla Dzieci od kilku lat, a wszystkie osoby pracujące w tymże Oddziale służą zawsze życzliw ą pom ocą nowosądeckim studentom.

Powróćmy jednak do wydarzenia, które miało miejsce w poniedziałek, 29 marca br.

W ów poniedziałkowy ranek w nowo­

sądeckim bibliotecznym Oddziale dla naj­

m łodszych m iłośników literatury pięknej panowała radosna atmosfera „święta dzie­

ci”. Dzieci z Nowego Sącza powitały pisar­

kę, której tow arzyszyła dyrektor now osą­

d eckiej b ib lio te ki - p. B arb a ra P aw lik, uroczą piosenką Gdyby tak wcale książek nie b yło... Słowa piosenki napisała Ania Pilarz (uczennica klasy VI), a muzykę (do słów piosenki) skom ponowała Kamila Ma- tyaszek (uczennica liceum ogólnokształ­

cącego). Melodyjny refren tejże piosenki, zaczynający się słowami: Sławna pani Jo­

anna Papuzińska /T o pisarka świetna jest, w yraźnie w zruszył Szanow nego Gościa z Warszawy.

Nowosądeckie dzieci podczas spotka­

nia z pisarką zaprezentow ały rów nież in­

scenizację inspirow aną cyklem opowieści

Joanny Papuzińskiej o Rokisiu - uroczym i zabaw nym diabełku, który zostaje zm u­

szony (w w yniku ewolucji cywilizacyjnej) do opuszczenia swej odwiecznej siedziby (we wnętrzu w ierzby) i przeobrażenia się w chochlika drukarskiego oraz w „licho"

zakłócające program telewizyjny.

A później... Joanna Papuzińska była (można w ręcz powiedzieć) „bom bardow a­

na” przez dzieci licznymi pytaniami doty­

czącymi rozm aitych (także i tych najintym ­ niejszych dla pisarki) problemów. Dzieci pytały pisarkę o jej dzieciństwo, o w yda­

rzenia z jej młodości, o jej pierwszą mitość, 0 studia, o życie rodzinne. Pytały także 1 o to, ja k to je s t „być pisarką” i rów nocze­

śnie „być żoną” lub „być m am ą i babcią” . Pytały o ulubione lektury pisarki, o ulubio­

ne zajęcia w wolnym czasie. I o w iele jesz­

cze innych bardzo w ażnych spraw. I m u­

szę poinform ować czytelników „G u liw e ra ”, że pani Papuzińska z pogodnym uśm ie­

chem odpowiedziała na w szystkie (!) py­

tania dzieci.

Pisarka odczytała dziecięcym w ielbi­

cielom jej twórczości kilkanaście nowych i nie wydanych drukiem wierszowanych li­

meryków - lepiejów, a następnie sprowo­

kowała dzieci uczestniczące w spotkaniu do

Fot. Zbigniew Baran

124

Aneta Satława

Fot. Zbigniew Baran

zabawy „w poetki i w poetów”. I okazało się, że podczas owego miłego spotkania „uro­

dziły się” pod wpływem inspiracji limeryka­

mi poetki i pisarki z W arszawy udane lite­

racko dziecięce limeryki - lepieje.

Na zakończenie tego spraw ozdania pozw alam sobie pod zięko w a ć zarów no pani Joannie Papuzińskiej, ja k i pani Lu­

cynie Janczy za to, że podarow ały now o­

sądeckim dzieciom kilkadziesiąt m inut ra­

dości, że zauroczyły dzieci pięknem słowa literackiego i za to, że dzieci z Nowego Sącza długo będą w spom inać spotkanie ze „sław ną” Pisarką z W arszawy.

P. S. Jeden limeryk - lepiej został uło­

żony (aczkolwiek nie był wygłoszony na owym marcowym spotkaniu) przeze mnie.

Oto jego tekst:

Le piej nie je d ź do Dubiecka (W si biskupa Ignacego, Twórcy „P ana P odstolego”) ...

Niż z apom nij o Dniu Dziecka!

Nie wiem , czy „duch” Ignacego bisku­

pa Krasickiego oraz m ieszkańcy Dubiec­

ka s ą zadowoleni z treści tegoż lepieja, ale myślę, że Dubiecko (mimo w szystko) zno­

wu „pojawiło się” w ... literaturze i to dzię­

ki... wizycie sławnej pani Joanny Papuziń­

s k ie j w m o im N o w y m S ą c z u i d z ię k i spotkaniu warszawskiej Pisarki z nowosą­

deckimi dziećmi.