• Nie Znaleziono Wyników

Orientacje filozoficzne w geografii fizycznej3

M etodologia polskiej geografii fizycznej jest słabo rozw inięta, co nie tylko przejaw ia się brakiem prac z tego zakresu, m ałą liczbą uczonych zajm ujących się tą pro blem atyką, lecz tak że niskim p o zio m em z in s ty tu ­ cjonalizow ania tak ich b a d a ń (b rak sam o d zieln y ch k a te d r m etodologii geografii fizycznej). Z reguły nie d o strzega się bow iem p o trze b y dyskusji nad zagadnieniam i właściw ie fu n d a m e n taln y m i dla każdej n auki, takim i jak kw estia racjonalności p o z n a n ia naukow ego, p rob lem w iarygodności stosow anych m eto d i otrzym yw anych wyników, czy u w a ru n k o w an ia roz­

woju nauki. Problem y te - jako w yb itnie „nie-geog raficzn e” - zostają o d ­ sunięte w stronę szeroko rozum ianej filozofii. Postaw a ta k a byłaby m oże uspraw iedliw iona, gdyby geografowie fizyczni korzystali ze zdobyczy w ie­

dzy filozoficznej, a ta k n iestety nie jest. Z drugiej strony, rola filozofii i jej wpływ na naukę nie są przez geografów p o dw ażane, czego przyk ład em mogą być niektóre dyskusje pro w ad zo n e w czasopism ach geograficznych, czy przygotow anie specjalnego to m u pośw ięconego relacjom filozofii i geo­

2 C hojnicki (1 9 8 5 ) uw aża, że k ieru n k i filozoficzne nie p ro w a d zą do je d n o z n a c z n ie o k re ­ ślonych w zorców m eto d o lo g iczn y c h . W ydaje się n a m , że m o ż n a p o lem izo w ać z ty m s ta ­ now iskiem . Przyjęcie czy z a a k c e p to w a n ie o k re ślo n eg o s ta n o w isk a filo z o ficzn eg o m usi pociągać za sobą zasto so w an ie m e to d y zgodnej z p re z e n to w a n ą p rzez tę filozofię w izją św iata. O d rzu cen ie tego p o w o d u je bow iem m ożliw ość p o p a d n ię c ia w sprzeczność. T ru d n o sobie w yobrazić p rzed staw iciela p o z y ty w izm u , k tó ry b ęd zie sto so w ał m e to d y in tu ic y jn e.

Przyjęta w izja św iata określa m eto d ę, a ró w n o cześn ie m e to d a o kreśla w izję tego św iata.

3 G eografia fizyczna, jak słu sz n ie zau w aży ł K o n d rack i (1 9 6 9 a ), rzad k o jest tra k to w a n a jako n au k a sam o d zieln a, fu n k c jo n u je raczej jako z esp ó l sa m o d zieln y c h d y scy p lin n a u k o ­ wych, tak ich jak: geom orfologia, hydro g rafia, k lim ato lo g ia, gleb o zn aw stw o , k tó re w y d zie ­ liły się z geografii w w y n ik u p o stę p u b a d a ń i w ied zy o naszej p lanecie. W niniejszej pracy chcem y „u rato w ać” tę p ie rw o tn ą jed n o ść geografii fizycznej.

grafii (K. D ram ow icz 198 4 a). Bardziej o tw artą i p o d a tn ą na myśl filozo­

ficzną w ydaje się jed n ak geografia społeczno-ekonom iczna. N atom iast w geografii fizycznej, ze swej n a tu ry zdaw ałoby się ciążącej do tzw. przy­

rodoznaw stw a ścisłego (głównie fizyki), kreującego przecież dzisiejszą wizję św iata i w yznaczającego w d u ży m sto p n iu głów ne w spółczesne kierunki filozoficzne (Tatarkiew icz 1988), nie w idać „z apo trzebo w an ia” na jaki­

kolw iek dyskurs filozoficzny czy światopoglądowy.

Przyczyna takiego stan u rzeczy tkwi praw dopodobnie w „wierze” w nie­

n aru szaln y i pew ny sta tu s onto lo g iczn y p rz ed m io tu b ad ań , jakim jest przyroda, oraz w oczyw istość p o zn a n ia em pirycznego i racjonalnego, w ła­

ściwych postaw ie naukow ej. W szczególności z racji n a tu ry (m aterialnej) samej przyrody, p rz ed m io t b ad a ń geografii fizycznej wydaje się bardzo realny i pewny, a jego p o zn a n ie in tersub iek ty w ne i stosunkow o łatwo spraw d zaln e p o p rz ez dośw iadczenia. D latego też stanow isko realizm u w ydaje się n atu ra ln y m sposobem p o zn a n ia naukow ego w dziedzinie geo­

grafii fizycznej, w której n iezm iern ie rzadko przeprow adza się dyskusję n ad ontolog ią p rz e d m io tu b ad ań . W iększość geografów polskich, p om i­

mo od k ry ć w spółczesnej nauki, w dalszym ciągu widzi swój świat w k a te ­ goriach „naiw nego re alizm u ” (Tatarkiew icz 1988; K otarbiński 1990; Bo­

cheński 1992). Jest to realizm , w k tó ry m zak ład a się obiektyw ne istnie­

nie rzeczyw istości zgodnie z porządkiem „zdrow orozsądkow ym ” (por. np.

m aterializm dialektyczny, rep rezen to w an y przez K alesnika 1969 czy Kli­

m aszewskiego 1 981, lub spór o „istn ien ie” geolcompleksu - Pietrzak 1985, Richling 1992).

W obrębie polskiej w spółczesnej geografii fizycznej m ożna w yróżnić trzy główne orientacje filozoficzne: neopozytyw izm , funkcjonalizm i p o st­

m odernizm . Bazują one na określonym kierunku czy stanowisku filozoficz­

nym, jednak w większości przypadków albo nie są do końca uświadomione, albo ich do ktry n y nie są w całości akceptow ane (por. np. możliwość stosowa­

nia m etody indukcji w geografii Harveya, za Chojnickim 1985, s. 265).

N e o p o z y ty w iz m

G łów ną orien tacją filozoficzną w geografii fizycznej jest neo p o zy ty ­ wizm , ro zu m ian y w sensie szerszym - nie tylko jako poglądy po zytyw i­

zm u logicznego (e m p iry zm u logicznego - Kołakowski 1966; Tatarkiewicz 1988; A m sterdam ski 1994). Ta o rientacja filozoficzna m oże być porów ­ nyw ana ze scjen ty zm em 4 w rozu m ien iu C hojnickiego (1 98 5), k tó ry pi­

sze: „neopozytyw izm jest to nazw a obejm ująca orientację

(filozoficzno-4 C zło n k o w ie Koła W ied eń sk ieg o k o n ty n u o w a li ro z p o cz ęty przez angielską szkołę reali­

sty czn ą (tzw. filozofia a n ality c zn a ) p o s tu la t u p ra w ia n ia filozofii „nau k o w ej”, o p artej na

m etodologiczną) scjentystyczną w geografii” (C hojnicki, 1985, s. 2 7 7), bądź też z w ydzielonym w geografii angielskiej stanow iskiem racjon ali­

zm u klasycznego (Hains-Young, Petch 1986). G łów ne za ło ż en ia tego s ta ­ nowiska opierają się na p o stu latach głoszonych p rzez tzw. Koło W ie d e ń ­ skie. D otyczą one przede w szystkim em p iry z m u , no m in alizm u , p o zy ty ­ wizm u i fizykalizm u, staw ianych przed p o zn a n ie m naukow ym (T atarkie­

wicz 1988). O bow iązuje tu jed n o lity w zór m etodo lo giczny p o z n a n ia b a ­ dawczego (tzw. un izm m etodologiczny) i kw estionuje się zasadn ość in ­ nych rodzajów poznania, np. intuicyjnego (K ołakow ski 1966; T atarkie­

wicz 1988; A m sterdam ski 1994).

Takie stanow isko w p o zn a n iu naukow ym w yróżnia przede w szystkim em piryzm , w k tó ry m p o zn an ie m oże być o p a rte tylko i jedynie n a d o ­ świadczeniu, a k ry teriu m em p iry z m u w nauce nie będzie bezpo śred nie dośw iadczenie, lecz in te rsu b ie k ty w n a sp ra w d z a ln o ść (o b iek ty w izm ).

O biektyw na interp retacja p o z n a n ia pojęciow ego (C hojnicki 1985) z a k ła­

da, że stany rzeczy, k tó ry ch d o ty czą sądy (zd an ia), są rzeczyw iste lub obiektyw ne, czyli są niezależne od p o d m io tu poznającego. Tak przyjęty model postępow ania badawczego określa się jako „m etodę naukow ą”, której konsekw entne stosow anie i pod p o rząd k o w an ie pozw oli n a sk ry stalizo ­ wanie w pełni racjonalnego poglądu na św iat - „św iatopoglądu nau k o w e­

go” wolnego od irracjonalizm u i relatyw izm u. Ten pogląd przyzn aje pew ­ ność w iedzy tylko w nauce i to upraw ianej n a sposób n a u k p rz y ro d n i­

czych. W iedza naukow a m a być em p iry czn ie sp raw d zan a i tech niczn ie stosowana. Funkcje nauki sprow adza zaś do stw ierd zan ia faktów i ich opisu, a nie do ich w yjaśniania. Jest to sw oisty XX-wieczny scjentyzm , któ ry w edług C hojnickiego (1 9 8 5 ) jest c h a rak tery sty c zn y m poglądem , postaw ą funkcjonującą we w spółczesnej geografii.

W geografii fizycznej neopozytyw izm przejaw ia się zastosow aniem indukcji przy w eryfikacji h ip o tez i teorii. C h ara k te ry zu je się stosow aniem m etod m atem aty czn o -staty sty czn y ch przy opisie p rz e d m io tu b ad ań , roz­

wojem b adań regionalnych i szczegółow ych. Takie podejście zaow ocow a­

ło głęboką specjalizacją w geografii fizycznej, po w stan iem now ych d zia­

łów i dyscyplin naukow ych (por. p ow stanie w geom orfologii różnych kie­

runków badań: geom orfologii ilościowej, peryglacjalnej, glacjalnej, a n tro ­ pogenicznej, litoralnej - Klim aszew ski 1994), a w skrajnej postaci przy­

czyniło się do w yodrębnienia sam odzieln ych n a u k (np. m eteorologii, gle­

boznaw stw a, hydrologii).

w zorach m eto d o lo g iczn y ch n a u k p rz y ro d n ic zy c h . Tu też, jak się w ydaje, m o żn a szukać korzeni po g ląd u o kreślanego jako „ sc je n ty z m ”, in n eg o n iż u p o z y ty w is tó w XIX-wiecz- nych, tu też n a ro d ziła się p o staw a „ sc je n ty s ty cz n ą ” - n au k o w a (K ołakow ski 1966; T atar­

kiew icz 1988; A m sterdam ski 1994).

D opiero zastosow anie w geografii fizycznej w yrafinow anych tech nik i m eto d badaw czych, p ow stały ch w w yniku aplikacji zdobyczy przede w szystkim w spółczesnej fizyki (np. radioizotopy, term olum inescencja), w ym usiło rozwój b a d a ń o ch arak terze teorety czn y m i m etodologicznym . W dalszej kolejności o trzym yw ane w yniki i rozwój technologiczny u ży­

wanej w geografii fizycznej a p a ra tu ry pom iarow ej spow odow ały krytykę w idzenia św iata neopozytyw istycznego, k tó ry nie przystaje już do b ad a­

nej rzeczyw istości. Z d obyczą n eopozy ty w izm u w geografii fizycznej jest zw rócenie uwagi na problem - kiedy m am y pew ność, że zastosow anie różnych m eto d badaw czych przy rozw iązyw aniu tego sam ego zagadnie­

nia nie zm ieni p rz ed m io tu b adań.

F u n k cjon alizm

F unkcjonalizm jest pojęciem zbiorczym dla orientacji filozoficznych p ow stałych na bazie k ry ty k i filozofii neopozytyw istycznej. K rytyka p o ­ staw y neopozytyw istycznej zapoczątkow ana przez Poppera i jego uczniów sp o w o d o w a ła ro z cza ro w an ie filozofó w ro z w aża n iam i teo rety czn y m i.

Uwaga ich n a to m ia st skupiła się n a praktyczności i stosow alności k o n k u ­ rujących ze sobą koncepcji i poglądów (teorii i hipo tez). Już nie k ryteria racjonalności (logiczności) w yznaczają „praw dziw ość” teorii, lecz ich sku­

teczność w prak tyce. D la za istn ien ia funkcjonalizm u w geografii fizycz­

nej ow ocne były poglądy głoszone przez różne kierunki i stanow iska filo­

zoficzne. N ajw iększy wpływ, jak się w ydaje, m iały oprócz racjonalizm u krytycznego (h ip o tety zm Poppera) k ieru n k i podkreślające praktyczność p o zn a n ia naukow ego, tak ie jak: pragm atyzm , behaw ioryzm , m arksizm , in stru m e n ta liz m , o p eracjonizm i funkcjonalizm . W ykorzystano również p o stu laty i m eto d y podejść stru k tu ralisty czn y c h typu: struk turalizm , fi­

lozofia g estaltystów (Tatarkiew icz 1988). W szystkie były silnie zw iązane z p ra k ty k ą d z ia ła ń badaw czych, eksponow ały zależności stru k tu ra ln e i funkcjonalne opisyw anych zjawisk. K osztem pew nych ujęć redukcjoni- stycznych, p o d o b n ie zresztą jak n eopozytyw izm , chciały zachow ać k ry ­ teria em piryczno ści w iedzy i jej nieom ylności.

N iem o żność odpow iedzi n a p y ta n ia genetyczne typu: „jak to p ow sta­

ło ?” i „dlaczego?”, głoszona przez neopozytyw izm , skłon iła uczonych do przejścia w stronę opisu funkcjo n o w an ia p rz ed m io tu b ad ań i odpow iedzi na p y tan ia funkcjonalne: „jak?”, „w jaki spo sób?” oraz „jak fu nk cjon u­

ją?”. R odzące się stanow isko funkcjo nalne, określane też jako dynam icz- n o -funkcjo nalne stara się u zu p e łn ia ć i w eryfikow ać niespraw dzalne te o ­ rie ew olucjonizm u. O b ro n a racji nauki przechodzi od szu kan ia praw dy do opisu fu n k cjo now ania i o d k ry w a n ia s tru k tu r św iata nas otaczającego.

N ajw ażniejszym kierunkiem filozoficznym w spółtw orzącym o rie n ta ­ cję funkcjonalistyczną w geografii jest racjonalizm k rytyczn y (Hains-Young, Petch 1986), określany też jako h ip o tety zm (K m ita 1987), z a p o czą tk o ­ wany przez Poppera (1 9 7 7 ). G łów ne p o stu la ty tego podejścia d otyczą u znania rozum u (racjonalności) za głów ne k ry te riu m p o zn a n ia , ale ro zu ­ mu krytycznego (zasada racjonalizm u k ry ty cznego) znajdującego się pod kontrolą ściśle określonych norm p o stęp o w an ia badaw czego, tj. falsyfika- cji i korraboracji (K m ita 1987; C hojnicki 1985).

Stanow isko P oppera w yznacza określony m odel w iedzy (nauki) i jej rozwoju, k tó ry nazyw a się m odelem h ip o tety czn o -d ed u k cy jn y m (C h oj­

nicki 1985). H ip o te ty z m stanow i p rzejaw ra c jo n a liz m u k rytyczneg o, a w swojej genezie w yrasta jako sprzeciw o charakterze antypozytyw istycz- nym. Interesujące jest zatem , że n iek tó rzy antyscjenty ści i neopozytyw i- ści in terp retu ją te n sprzeciw pozytyw istycznie i tra k tu ją jako odm ianę pozytyw izm u (C hojnicki 1985).

W geografii przyjęcie stanow iska h ip o te ty z m u pow oduje próbę przej­

ścia geografii ze stu d iu m p rzedteorety cznego do stu d iu m teoretycznego.

Geografia przyjm ując narzęd zia w yjaśniania hipotety czn o -d ed u k cy jn eg o próbuje konstruować „geografię teoretyczną”, w której prawa i teorie nauko­

we mają dużą moc wyjaśniającą (H arvey 1969; W ilson 1979, za Chojnickim 1985; Soczyńska 1986, 1997; Obrębska-Starkel, Starkel 1991; Starkel 1998).

Podejście funkcjonalne w geografii fizycznej w yrasta w głównej m ie­

rze na bazie krytyki i rozczarow ania b ad a n ia m i h isto ry czn y m i - sto su ją­

cymi podejście (m etodę) historyczną. Podejście histo ry czn e nie dało w ięk­

szych rezultatów w postaci koncepcji czy teorii m ających d u żą m oc w yja­

śniającą. N adal nie p o trafim y określić m ech an izm ó w zm ian i ewolucji środowiska przyrodniczego (krajobrazu), nie potrafim y przew idyw ać (pro­

gnozować) rozw oju zjaw isk p rzyro dniczych (np. por. prob lem holocenu jako okresu geologicznego i dyskusji n ad jego rangą interglacjalną, p ro ­ blem naturaln ych zm ian klim atu). K ry ty k a podejścia h isto ryczneg o i roz­

wój badań o charakterze regionalnym zain spirow ały k ieru n e k b a d a ń ak- tualistycznych, k tó ry ch głów nym celem jest opis w spółczesnych proce­

sów przyrodniczych oraz p o zn a n ie jak przebiegają (m o n ito rin g ), i jakie są ich uw arunkow ania. K onsekw encją tego k ieru n k u b a d a ń jest klasyfika­

cja i typologia w spółczesnych procesów, a tak że opis roli (funkcji) jaką odgryw ają w rozw oju system ów przyrodniczych. R ola i funkcja stały się kluczam i interpretacji św iata, a zad an ia nau k i p rz esu n ięto do „wyjaśnia­

n ia ” jak funkcjonują zjaw iska obserw ow ane i jakie są tego m echanizm y.

F unkcjonalizm o statec zn ie ro z strzy g n ął d y sk u to w an y w orientacji neopozytyw istycznej m odel u p raw ian ia geografii jako nau k i p rz y ro d n i­

czej. O d tą d geografia fizyczna m iała być zdecydow anie n au k ą nom

olo-giczną, od kryw ającą praw idłow ości i form ułującą teorie opisujące i wyja­

śniające, a z czasem prognozujące i przew idujące przebieg zdarzeń (por.

funkcje geografii fizycznej: K alesnik 1973, B artkow ski 1977).

P o stm o d e rn iz m

S tanow iska filozoficzne „ponow oczesności” łączy w nauce k rytyka poglądu utożsam iającego naukę z racjonalnym m y ślen iem 5. K rytyka jej rozw oju, k tó ry w idziano w kategoriach ew olucyjnych i kum ulatyw nych w łasności wiedzy, o raz jako re z u lta t k onsekw entnego stosow ania racjo­

nalnej m eto d y b ad ań . R acjonalności nauki i jej rozw oju n ik t wcześniej w nauce neopo zytyw istycznej nie kw estionow ał - naukow ość i racjonal­

ność p ołączyły się naw zajem (A m sterdam ski 1994). „N aukow ość” jest, jak pisze Kołakow ski (1 9 6 6 ), p u n k te m w idzenia, k tó ry un iezależnia cał­

kowicie k ry te ria pop raw ności naszej w iedzy od w arunków kulturow ych, historycznych, psychologicznych i biologicznych. Zakw estionow anie tego poglądu i tzw. naukow ej wizji św iata przyb rało ch a rak ter „rewolucji” w ro­

zu m ien iu zap ro p o n o w an y m przez K uhna (1 9 6 8 ).

P o stm o d ern izm w yznacza now y m odel nauk, upraw ianych o d tąd na w zór n a u k h u m an isty czn y c h (por. o rientacja h u m an isty czn a w geogra­

fii), a krańcow o jako pew ien rodzaj sztuki (art). W geografii fizycznej w yw ołało to zainteresow anie się w łasnym w arsztatem badaw czym , zw ró­

ciło uwagę na sam proces p o z n a n ia (rozwój teorii p o zn an ia w geografii), a przede w szystkim spow odow ało przeniesienie wielu m etod badaw czych z dyscyplin h u m a n isty czn y c h i społecznych.

N ajw ażniejszym podejściem w geografii, w yrosłym na fali p o stm o d er­

nizm u, jest o rien tacja h u m a n isty c z n a (C hojnicki 1985). Z orientow ane n a „now ego c z ło w ie k a ” zao w o co w a ło p rz esu n ięciem a k c e n tu b a d a ń z p rz e d m io tu b a d a ń n a sam proces poznaw czy, na reakcje i związki, jakie za chod zą m iędzy p rz ed m io te m a p o d m io te m go poznającym . U praw niło p rz ed m io t b ad a ń w sto su n k u do p o d m io tu w procesie poznaw czym . W y­

w ołało zainteresow anie sam ym procesem poznaw czym „odprzedm ioto- w ującym ” (epistem ologią) i praw am i rządzącym i pozn aw an iem (logiką, m etodologią n auk ) oraz o trzym yw aną w iedzą (naukoznaw stw em , filozo­

fią nauki), ja k się w ydaje to now e podejście m a szansę stać się wiodącym

„stylem m y ślen ia”, m oże okazać się kolejnym m o m entem zw rotnym w rozw oju n auki, dlatego też w arto o nim w spom nieć jako pewnej wizji rozw oju nauki (geografii fizycznej).

'“C h o jn ick i (1 9 8 5 ) tak ie stan o w isk o o kreśla jako k oncepcję scjen ty zm u krytycznego.

W myśl orientacji hum anistycznej przed geografią stoją zad an ia u zy ­ skania lepszego zrozum ienia człow ieka i w aru n k ó w otaczającego go śro­

dowiska (Tuan 1976, za C hojnickim 1985). O rientację postm odernistycz­

ną w geografii fizycznej współtworzy również tzw. filozofia ekologiczna (Sko­

limowski 1989), postulująca nowy model człowieka, któ ry powinien żyć zgod­

nie z zasadami n atury i przystosować się do jej praw (por. W ilczyński 1996).