• Nie Znaleziono Wyników

i.

§ 233 ust. cyw. N a d o p iek u ń cze z e z w o le n ie je st w ym agane do z r ze cz en ia s ię spadku, n ie z a ś d o p rzyjęcia g o z u w zg lęd n ien iem ro z p o r zą d ze n ia osta tn iej w oli. — O św ia d c z e n ie s ię d o spadku z u w zględ n ien iem rozp orz. ostat. w o li sta n o w i u zn an ie je g o w a żn o ści.

(O rzeczenie Izby iii Sadu N ajw yższego z dnia 11 listopada 1924 Lcz. Rw. 1518/24).

W sp raw ie M. S. i tow. pow ódek przeciw A. S. o uniew ażnie­

nie ro zporządzenia ost. woli, tudzież u kładu spadkow ego i o partych na nim w pisów hipotecznych S ąd okręgow y w W adow icach p rzy c h y ­ lił się do żądania skargi, u staliw szy, że zaczepione rozporządzenie było pody k to w an e przez te sta to ra w obecności pozw anego i 3 św iad ­ ków, że atoli podczas odczytyw annia mu testam entu był już t o z d o

rządzający nieprzytom ny i sporządzonego testam entu nie potw ierdził i nie podpisał; a jedynie pozw any, w łożyw szy mu pióro do ręki, n akreślił r ę k ą jego na testam encie znak krzyża. W obec tego uznał S ąd I. inst. testam en t ten jako nieodpow iadający przepisom § 585, 579, 580, 581, 585, u. c. za n iew ażny, a w ślad za tem uniew ażnił także sporządzony na podstaw ie tego testam entu układ spadkow y i u ­ godę jakoteż odnośne wpisy hipoteczne. P onadto Sąd procesow y ustalił, że rzeczony u k ł a d s p a d k o w y s p o r z ą d z i ł n o t a r j u s z w b r e w o b o w i ą z k o m s w e g o u r z ę d u , zeb raw szy b a w im i p o d ­ pisy stro n in blanco, następnie sa m sporządził u k ła d i przedłożył s ą ­ dow i; układ ten musi być w ięc uznany rów n ież i z tego pow odu za niew ażny.

W skutek rew izji od w yroku S ądu A pelacyjnego w K rakow ie, k tó ­ rym w yrok 1 inst. zatw ierdzono, S ą d N a j w y ż s z y z m i e n i ł z a ­ c z e p i o n y w y r o k i oddalił pow ódki z żądaniem skargi, a to z p o w o d ó w :

W m yśl § 61 pat. niesp. m uszą pisem ne testam enty i kodycyle, choćby im brak o w ało ustaw o w eg o wym ogu, za raz po śm ierci spadko­

daw cy być o tw a rte i ogłoszone, za ś w myśl § 123 pat. niesp. n a ­ leży tego, k tó ry w edle ro zporządzenia ostatniej woli co do treści i z e ­ w nętrznej form y niew adliw ego, ustanow iony zo stał dziedzicem, tak długo u w ażać za praw nego spadkobiercę, jak długo przeciw temu ze stro n y innych p retendentów nie podniesiono sprzeciw u albo nie z a p rz e ­ czono w ażności testam entu, Stąd w ypływ a, żę n a w e t takie

rozporządzę-Nr. 1—2 G Ł O S P R A W A Str. 37

nie ostatniej w oli, k tó re d la b r a k u f o r m a l n o ś c i u s t a w o ­ w y c h byłoby niew ażne, m oże stanow ić p o d s t a w ę p r z e w o d u s p a d k o w e g o , jeżeli dziedzice u sta w o w i lub inni pretendenci do spadku, nie podnieśli zarzu tu niew ażności. T ak się też st~ło w p o ­ stępow aniu spadkow em po śp. F. S., zm arłym z pozostaw ieniem p r e m - nego, co do treści i zew nętrznej form y niew adliw ego rozporządzenia ostatniej w oli, albow iem w szyscy spadkobiercy ustaw ow i, m iędzy n i­

mi i pow ódka M arja M., w ó w c z a s m a ł o l e t n i a , d z i a ł a j ą c a p r z e z m a t k ę i o p i e k u n k ę A nielę S., deklarow ali się do sp a d ­ ku z u w z g l ę d n i e n i e m t e g o r o z p o r z ą d z e n i a , c z e m w a ­ ż n o ś ć j e g o u z n a l i . Chocież w ięc w obecnym sporze okazało się, że rozporządzenie ostatniej w oli dla b raku form alności b y ł o b y n i e ­ w a ż n e j a k o p i s e m n e , a t a k ż e j a k o u s t n e r o z p o r z ą ­ d z e n i e , to jednak okoliczność ta pozbaw iona je st znaczenia p ra w n e ­ go, bo nie u su w a faktu poprzedniego uznania w ażności tego ro~porzą- dzenia. O ile zaś zachodziłoby p y ta n ie, czy opieka m ałoletnich dzie- ćz'eów by ła upraw n io n a ośw iadczyć się do spadku z uw zględnieniem ostatniej w oli rozporządzenia, b e z z e z w o l e n i a w ł a d z y o p i e ­ k u ń c z e j , ton a to zauw aża się, że przepis § 233 u. c. zabrania opiece zrzec się spadku bez zezw olenia w iadzy opiekuńczej, ale nie w ym aga takiego zezw olenia do przyjęcia spadku z uw zględnieniem r o z ­ porządzenia ostatniej wol::. R ów nież bez znaczenia p raw nego j u t z a ­ rzu t, że opi ika nie w iedziała, iżby ro zporządzenie było niew ażne, że z a ­ tem była w błędzie, ośw iadczając się do spadku z uw zględnieniem takiego rozporządzenia, albow iem błąd ten byłby b ł ę d e m c o d o p r a w a, a taki błąd nie czyni ośw iadczenia spadkow ego nieważ- nem (p. §§ 2, 871 i 1345 u. c.).

Skoro zatem rozporządzenie o statniej woli jest w ażne, to tem sa- mem w ażny jest układ spadkow y z 29 m arca 1921. lcz. A 360/20 z a ­ w arty z uw zględnienU m rozp o rząd zen ia ostatniej w oli i przez Sąd spadkow y zarazem opiekuńczy u ch w ałą z 14 czerw ca 1921, łez. 363/20 zatw ierdzony — a w obec tego sk a rg ę jako nieuzasadniona należało oddalić.

Glossa.

P ow yższe orzeczenie S. N. budzi pow ażne w ątpliw ości. Nie m ożna chyba zasłaniać pozw anego przepisem § 123 pat. niesp., z a ­ w ierającym tylko t y m c z a s o w ą nerm ę, „dopóki ...nie pow stanie spór o p raw n o ść te sta m en tu " — bo w sz a k w danym w ypadku spór ta k i p o ­ w sta ł i to zanim roszczenie przedaw nić się mogło w myśl § 1487 u. c.

Z ap a try w a n ie zaś, że w ażność testam entu została przez przyjęcie spadku „z jego uw zględnieniem " uznaną, nie je st uzasadniona. D ekla­

rac ja przyjęcia spadku m a z a w ierać : 1) ośw iadczenie przyjęcia, 2) zapodanie, czy je st w arunkow e, czy b ezw arunkow e i 3) zapodanie ty ­ tułu. (§§ 799—800 u. <?,). W edług § 806 u. c. tylko do ośw iadczeń ad 1) i 2) odnosi się zasada nieodw ołalności, k tó ra w obec ogólnej sw obody zm iany jednostronnych ośw iadczeń, jako w yjątkow a, nie m o­

że być ro zszerzo n ą także na podanie tytułu. D 'atego dotychczasow e orzecznictw o przyjm uje d o p u s z c z a l n o ś ć z m i a n y t y t u ł u p rz y ­ jęcia spadku (G1U, 11263, 9249, 3504, 2883) i d o p u s z c z a l n o ś ć s k a r g i n i e w a ż n o ś c i t e s t a m e n t u p o o ś w i a d c z e n i u s i ę d o s p a d k u n a p o d s t a w i e t t e g o ż (G1U, 118), co jest tem bar- dziej uzasadnione, że § 823 u. c. m e w yklucza ośw iadczonego na p odstaw ie testam entu spadkobiercy od petitio hereditatis na podstaw ie innego tytułu.

P o nadto nie chodzi tutaj chyba jedynie o brak „form alności" te ­ stam entu t. zw. torm y zew nętrznej, lecz raczej o b rak zdolności te ­ stow ania (testam ent factio activa) w zględnie o brak w oli (§ 585 u. c.), w ym ogi te bow iem hiuszą trw ać od początku do końca ro z p o rz ą d z e ­ nia (unitas actus) (§§ 579, 580 u. c.).

Str. 38 G L O S P R A W A Nr. 1—2

W końcu też m ilczkiem pom ija Sąd N ajw yższy ustalenie sądów I i II instancji, że w spom niany układ spadkow y sporządzony został p rzez notariu sza w brew obow iązkom sw ego urzędu, — co niestety zd a rza się u n as w cale często —ł że u kład ten już z tego w zględu

jest nieważny. Dr. Izydor P o rd es.

II.

P rzera ch o w a n ie p rete n sji p rzysłu gu jącej w ie r z y c ie lo w i n a p o d sta w ie p ra w o m o cn eg o wyroku, n astęp u je na w n io sek w tryb ie p o stę p o w a n ia n ie sp o r n e g o w m y śl § 2 1. 5 i 7 pat. n iesp . a to p rzez sąd w łaściw y

w ed łu g § 48 1. 1. rozp orz. p rzerach.

O rzeczenie izby trzeciej Sądu N ajw yższego z dnia 15 grudnia 1924 Icz. R 692/24.

Sąd okręgow y cyw iln y uchw ałą z dnia 2 sierpnia 1924 lez. Nc XIII. 5/24 u s ta ił pretensję Ł azarza B. n a 'e żn ą mu na zasadzie w y ­ roku z dnia 20 gTudnia 1922 lcz. Cg. XIII 177/21 w k w o cie 120.000 koron auctr. iub 81.030 Mp. na k w otę 1500 złotych z 6 o/o od dnia 1 w rz eśn ia 1919, zaś koszta sp o ru w kw ocie 52.695 Mp. na 7 Zł.

70 gr.

S ą d a p e l a c y j n y j a k o r e k u r s o w y w K r a k o w i e , w sk u ­ tek rek u rsu obu stro n od pow yższej uchw ały, z n i ó s ł zaskarżoną uchw ałę w ra z z dotyehczasow em postępow aniem j a k o n i e w a ż n ą i polecił sądow i procesow em u, aby w niosek, Ł azarza B., który jako sk a rg ę trak to w a ć należy, s tr o n o przeciw nej dcręczył, na tę skargę pierw szą a u ć p n c ję w yznaczył i dalej w edług przepisów p raw a p o ­ stąpił. Sąd apelacyjny w yszedł z za p atry w an i \ iż w edług § 47 rozp. P rezy d en ta Rzp. z 14 m aja 1924 Nr. 42 poz. 441 Dz. U. m oże nastąpić przerach o w an ie w dro d ze p ostępow ania ni spornego tylko w tenczas, jeżeli przerach o w ać się m ająca preten sja w danym czasie nie je st przedm iotem p ostępow ania sądow ego, w innych zaś w y p ad ­ kach, a w ięc jeżeli preten sja jest, lub była przedm iotem po: tępo- w an ia sądow ego, odbędzie się przerach o w an ie w skutek pow ództw a.

K onieczność w ytoczenia now ej sk a rg i w ynika zdaniem Sądu ap e la­

cyjnego i z przepisu § 39 cyt. rozp., k tóry postanaw ia, że p r/T a c h o - w an is w takim w ypadku m a nastąpić w edług daty w ytoczenia p o ­ w ództw a i z przepisu § 48, w edle którego do p rze ra ch o w an ia w p o ­ stępow aniu niespornym pow ołane są w yłącznie sądy pow iatow e, a w ięc

jeżeli przerach o w an ie ma nastąpić w sądzie procesow ym , to ten tyl­

ko w postępow aniu spornem m oże sp raw ę rozstrzy g n ąć. P o stęp o w a­

nie ni sporne sto so w an e być p rzeto m oże w tym jedynie w ypadku, jeżeli p r;Ł ens'a w cale sk arżo n ą nie była, i to o tyle tylko, o ile sędzia niesporny w razie zeistm enia w aru n k ó w z § 2 ust. 7 p a ­ te n tu ni spornego nie skieruje sp raw y na drogę zw ykłego sporu.

S ą d N a j w y ż s z y u w z g l ę d n i a j ą c r e k u r s r e w i z y j n y przeciw nika w nioskodaw cy, od pow yższej uchw ały, u c h w a ł ę t ę z n i ó s ł i polecił sądow i apelacyjnem u, aby z pom inięciem rz e k o ­ mej niew ażności postępow ania re k u rs obu stron ponow nie załatw ił

— z po w o d ó w :

obie strony stoją na tern zasadniczo słusznem stanow isku, że w danym w ypadku p rzerach o w an ie m oże się odbyć w trybie p o ­ stępow ania niespornego, k tó re to p ostępow anie rozp. P r:z . Rzp. z 14 m aja 1924 poz. 441 Dz. U. Nr. 42 z re sztą dość w yraźnie iaw ory-zuje (por. § 47 1. 2 i 5 i § 48 1.. 1 rozp.). — P rzeciw ne z a ­ patry w an ie sądu rek u rso w eg o nie jest w ięc uzasadniona. W myśl

§ 47 1. 2 rozp. jeżeli należność, k tó ra m a być przerach o w an a w d a n y m c z a s i e nie jest przedm iotem p ostępow ania sądow ego, n a ­ tenczas na obszr.rze b. dzielnicy austrjack iej p rzerachow anie m oże się odbyć w trybie p ostępow ania niespornego.

Otóż przedm iotow a p rete n sja nie była w danym czasie tj. w chwili podania w niosku o przerach o w an ie przedm iotem jakiegokol­

wiek postępow ania sądow ego, bo postępow anie sporne, k tó re nad tą

Ne 1—2 G L O S P R A W A Ste. 39

p rete n sją poprzednio się odbyło, skończyło się z chw ilą u praw om oc­

nienia się w yroku przysądzającego pretensję.

S koro zatem w czasie podania do sądu obecnego w niosku żad­

ne p ostępow anie sądow e w zględem przedm iotow ej pretensji nie było w toku (§ 47 1. 1 rozp.), to w niosek o p rzerachow anie m oże być ro zp a try w a n y i załatw iony w try b ie p ostępow ania niesporn go (§

2 I. 5 i 7 pat. niesp.) i to p rzez sąd w łaściw y w edle § 48 I. 1 rozp.

III.

Art. XIV/3 ust. w prow . do pc, — D o w a ż n o śc i 2a w artego w term i- n atce zap isu na g iełd o w y są d p olu b ow n y p otrzeb a w m yśl § 1 c) u st. z 25/7 1871 Dzpp. Nr. 76 form y aktu n o tarjaln ego, j e ś li jed en z k ontrah en tów je s t o so b ą śle p ą . N ie w a ż n o ść term inatki p ow od u je n ie w a ż n o ść p o stę p o w a n ia i w yroku sąd u ro z jem cze g o g ie łd o w e g o .

(O rzeczenie Izby trzeciej Sądu N ajw yższego z dnia 3 grudnia 1924 R. 529/24).

S ąd apelacyjny w e Lw ow ie, jako sąd rek u rso w y , uw zględniając re- k urs pozw anego od ucnw ały Sądu o kręgow ego jako handlow ego w e Lw ow ie, k tó rą nie uw zględniono zaża enia niew ażności pozw anego od w yroku Sądu rozjem czego giełdy zbożow ej w e Lw ow ie z dnia 18.1.

1924, — zm ienił zask arżo n ą uchw ałę i zniósł w yrok Sądu giełdow ego ja ­ ko niew ażny.

Sąd N ajw yższy nie uw zględnił rek u rsu rew izyjnego pow oda i u ­ chw ałę tą zatw ierdził, uzasadniając sw e orzeczenie analogicznie jak S ąd Ape aeyjny, a w szczeg ó ln o ści:

Ogólna zasada w ypow iedziana w u stęp ie 1 art. 317 k. h., że „przy czynnościach handlow ych w ażność um ów nie zależy od uleżenia na piśm ie lub innych form alności11, nie m a zastosow ania w tych w y p ad ­ kach, k tó re jako w yjątki od tego praw id ła określa w yraźnie ustaw a (ustęp 2 art. 317 kod. handl.). Do tych w yjątków należą m iędzy in- nem i, postanow ienie § 577 p. c. o pisem nem sporządzeniu zapisu n a sąd polubow ny oraz podobne postanow ienie a rt. XIV. 1. 3 u. w prow . do p. c. odnośnie do poddania się stron orzecznictw u giełdow ego sądu rozjem czego. Że pow ołane przepisy, a w szczególności przepis art. XIV. I. 3 ust. w prow . pr. c., o który chodzi w danej spraw ie, ma zastosow anie i w s p r a w a c h h a n d l o w y c h , stanow iąc w ła ­ śnie jeden z w yjątków przew idzianych w ustępie 2 art. 317 kod.

handł., w ynika nietylko z ogólnej zasady „lex p o sterio r d ero g a t p rio ­ ri11, lecz w p ro st z jasnego b rz m i.n ia przepisu art. XIV 1. 3 cyt. u ­ staw y, który w ustępie 1 m ów i o konieczności sporządzenia zapisu na sąd rozjem czy na piśm ie, a w u stępie 2 postanaw ia, że o ile cho­

dzi o p ro tokołow anych kupców i członków lub uczestników gi Idy, to na ró w n i z pisem nym k ontraktem należy u w ażać w ręczenie i p rz y ­ jęcie bez zastrzeżeń term inatki („S chlussbrief11) zaw ierającej p o sta n o ­ w ienie, że spory z danego interesu m a ro zstrzy g ać giełdow y sąd ro z ­ jem czy W każdym w ięc r a z ;e ak t w oli stro n poddających się w in te­

resach hanclow ych orz cznictw u giełdow ego sądu rozjem czego musi być w y rażo n y w d o k u m e n c i e p i s e m n y m . Otóż, gdyby naw et stan ą e na stanow isku liberalnej t. j. rozciągliw ej w ykładni przepisu art.

XIV. 1. 3 cyt. ust. (podobnie jak p ostanow ienia § 577 p, e.), że w za­

jem na w ym iana term inatek zaw ierających w sp em n ian ą wyżej klauzulę u za ca ln ia już w łaściw ość sądu rozjem czego także w odniesieniu do osób nie będących ani protokołow anym i kupcam i, ani członkam i lub u cze­

stnikam i giełdy, to w obecnym w ypadku nie m iałby znaczenia naw et ten pogląd p raw ny, gdyż k o n t r a h e n t j e s t ś l e p y , a w ięc do w ażności jakiegokolw iek dokum entu pis m nego p rz .z e ń zdzia’anego, w y ­ m aganą je st bezw zględnie w myśf § 1 lit. e ustaw y z 25 lipca 1871 Nr. 76, Dz. p. p. io rm a aktu n o tarjalnego. Nie ulega zas żadnej w ąt- p.iwości, że o ile chodzi o ocenę w ażności dokum entu picem nego, to w obec tego, że w tym w zględzie u sta w a handlow a żadnych przep i­

sów nie zaw iera, w chodzą tutaj w zastosow anie przepisy pow szechne­

go p raw a cywilnego, a w ięc p ow ołana w yżej u staw a z 25.7. 1871.

Str. 40 G l O S P R A W A Nr. 1 - 2