• Nie Znaleziono Wyników

parlamentarnych i prezydenckich w 2005 roku w polsce i niemczech

W dokumencie Wartości polityczne (Stron 165-173)

Narastające od początku XXI wieku konfl ikty polityczne między Polską a Niemcami rodzą pytanie o ich wpływ na dalszą współpracę polsko-niemiecką. Wyniki wyborów do Bundestagu z 18 września 2005 roku, a w Polsce parlamentarnych i prezydenckich z września i października 2005 roku, nie dały jasnej odpowiedzi na temat przyszłego kształtu stosunków polsko-niemieckich:

A W RFN zawarto 11 listopada 2005 roku porozumienie o utworzeniu wielkiej koalicji CDU/CSU/SPD i wybraniu A. Merkel na kanclerza. Chadecja i SPD uzyskały po osiem resortów, a ministrem spraw zagranicznych został bliski współpracownik byłego

31 Por. B. Koszel, Niemcy – Polska – Unia Europejska, [w:] Polacy – Niemcy. Sąsiedztwo z dystansu, op. cit., s. 34–57.

32 Ibidem, s. 58 i n., oraz szczegółowo: S. Parzymies, Polsko-niemieckie kontrowersje wokół traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej, [w:] Implikacje…, op. cit., s. 9–46.

kanclerza Schroedera, Frank Walter Steinmeier, co przemawiało za kontynuacją polityki zagranicznej, w tym także w odniesieniu do Polski34.

A W Polsce natomiast powstanie po wyborach parlamentarnych mniejszościowego rządu PiS oraz wybór czołowego polityka tej partii Lecha Kaczyńskiego na prezydenta RP ra-czej spowodowały większy dystans, niż dążenie do porozumienia z Niemcami35. W polskich mediach oraz w niektórych sferach politycznych, zwłaszcza w PO, wielkie nadzieje wiązano z przejęciem od jesieni 2005 roku władzy w Niemczech przez opozycyjne CDU/CSU/ FDP z kanclerz Angelą Merkel. W licznych wypowiedziach, także podczas krótkiej wizyty 16 sierpnia 2005 roku w Warszawie (na zaproszenie szefa PO Donalda Tuska) Merkel podtrzymała swe poparcie dla budowy CPW przez BdV w Berlinie, ale bez udziału środków państwowych, oraz wyszła naprzeciw polskim oczekiwaniom, takim jak:

A odcięcie się od roszczeń fi nansowych Powiernictwa Pruskiego wobec Polski,

A współdziałanie w zakresie uzgadniania polityki integracji oraz kształtowania polityki wschodniej w ramach całej UE,

A działanie na rzecz poprawienia relacji transatlantyckich z USA w ramach NATO, A liczenie się z interesami bezpieczeństwa energetycznego Polski, co było aluzją do krytyki

uzgodnień –niemieckich z Rosją odnośnie do budowy gazociągu na dnie Bałtyku, jak również deklaracją odejścia od współpracy Niemiec i Francji z Rosją36.

Natomiast podczas krótkiej roboczej wizyty w Warszawie 3 grudnia 2005 roku jako nowy szef rządu Merkel była już bardziej powściągliwa. Potwierdziła wprawdzie wcześniejsze deklaracje, iż nowy rząd federalny nie chce prowadzić polityki wobec Rosji „ponad głowami Polaków”, ale do-dała też, że „partnerstwo strategiczne z Rosją nie wyklucza możliwości ścisłej współpracy z Polską”, popierając zarazem budowę gazociągu prowadzącego dnem Bałtyku z Wyborgu k. Petersburga do Greifswaldu w Niemczech. Potwierdziła też możliwość powstania w Berlinie CPW o wymiarze europejskim oraz bez akcentów antypolskich37.

Decydujące znaczenie dla współpracy polsko-niemieckiej miało współdziałanie obu państw w ramach poszerzonej do dwudziestu pięciu (2004), a następnie dwudziestu siedmiu (2007) państw Unii Europejskiej. Nie była to jednak sprawa łatwa ze względu na różnice w podejściu obu stron do funkcjonowania i przyszłego kształtu UE. W tym kontekście warto podkreślić, iż między rządem SPD/S90/Z a opozycyjnymi CDU/CSU i FDP nie było poważniejszych sprzecz-ności odnośnie do ratyfi kowanego w maju 2005 roku zdecydowaną większością głosów wszyst-kich frakcji Bundestagu TKE. Z kolei w Polsce ratyfi kacja wzbudzała nieustające dyskusje, które doprowadziły do jej odsunięcia w czasie po przegranych referendach we Francji i Holandii. Mimo

34 Zob. Koalitionsvereinbarung zwischen der CDU,CSU und SPD vom 11 November 2005, Berlin.

35 Por. M. Ostrowski, Bez obrazy, „Polityka” z 5 listopada 2005 r., nr 44, s. 30–31.

36 Por. Pamiętamy o Polakach, „Gazeta Wyborcza” z 17 sierpnia 2005 r., Nic ponad waszymi głowami. Niemcy będą się liczyły z politycznymi interesami naszego

kraju, „Rzeczpospolita” z 17 sierpnia 2005 r. Na marginesie należy zauważyć, iż wypowiedzi Merkel w Warszawie pokrywały się niemal całkowicie z

wypowie-dzią jej bliskiego doradcy, deputowanego CDU oraz rzecznika ds. polityki zagranicznej frakcji CDU/CSU w Bundestagu, Friedberta Plügera, zob. Nigdy ponad

głowami Polaków. Chcemy, aby projekt Centrum został zeuropeizowany w takim stopniu, jak to tylko jest możliwe, „Rzeczpospolita” z 12 sierpnia 2005 r.

deklarowanej przez Merkel chęci współdziałania RFN z Polską na polu integracji europejskiej po przedterminowych wyborach do Bundestagu oraz prezydenckich i parlamentarnych jesienią 2005 roku w Polsce sprawdzianem zdolności obu stron do kompromisu były głównie:

A zajęcie wspólnego lub zbliżonego stanowiska wobec przyszłego kształtu instytucjonalnego i funkcjonowania UE, w tym również gotowości przyjęcia całości, bądź też tylko niektó-rych postanowień uzgodnionego już tekstu TKE38;

A zgoda Niemiec jako największego płatnika netto na taki kształt przyszłego budżetu UE na lata 2007–2013, aby w całości lub w większej części pokrywał się ze wstęp-nym projektem Komisji Europejskiej, przyznającym Polsce dotacje w wysokości około 60 mld euro netto w formie różnych świadczeń i pomocy unijnych39. Była to sprawa niezwykle złożona ze względu na brak gotowości do kompromisu ze strony dużych płatników, takich jak Wielka Brytania, Francja, Holandia i inni, co usztywniło rów-nież stanowisko Niemiec40;

A w kluczowej kwestii funkcjonowania mechanizmu podejmowania decyzji w poszerzonej UE, bądź to w oparciu na zawieszonym TKE, bądź też na podstawie określonej modyfi -kacji obowiązującego od 2004 roku traktatu z Nicei, Polska i Niemcy były zainteresowa-ne dążeniem do wykrystalizowania się większości decydującej, a nie mniejszości blokują-cej. Wymagało to od obu stron cierpliwości oraz zdolności do zawierania kompromisów, oraz wzięcia pod uwagę możliwości kształtowania się zmiennych koalicji współdziałają-cych państw członkowskich przy rozwiązywaniu konkretnych spraw41.

Polska i Niemcy do 2005 roku popierały przeciwstawne modele integracji europejskiej. Pol-ska opowiadała się za modelem liberalnym, na wzór brytyjski, zaś Niemcy za modelem społecznej gospodarki rynkowej. Eksperci związani z chadecją wiązali pewne nadzieje z działaniem Polski na rzecz zwycięstwa modelu liberalnego, w którym mogłoby dojść do zacieśnienia współpracy polsko-niemieckiej, dającej impuls do ożywienia gospodarczego skrępowanej UE42. Była to za-chęcająca, ale odległa perspektywa, która nie wykluczała doraźnych napięć na polu gospodarczym między obu państwami. Sporo kontrowersji w latach 90. wzbudzał między innymi problem do-stępu Polaków do rynku usług na terenie RFN. Wynikało to z obiektywnych sprzeczności powo-dujących, iż w RFN z jednej strony wzrastało bezrobocie, a z drugiej zapotrzebowanie na tanie usługi. Polacy legalnie i nielegalnie przybywający przez otwartą granicę zaczęli odgrywać coraz większą rolę w świadczeniu usług transportowych, rzemieślniczych itp. Wywoływało to

niezado-38 Por. analizy zespołu badawczego czołowego ośrodka analitycznego Centrum Stosowanych Badań Politycznych (CAP) na zlecenie Fundacji Bertelsmanna,

Ein Vertrag zur Reform des Vetrages von Nizza, München, Juni 2005, oraz J.A. Emmaniuillidis, B. Th almaier, No, Ne, Nie oder No- Konsequenzen und Optionen

und Empfehlungen im Falle einer Ablehnung der Verfassung, „EU-Reform. Reform-Spotlight” 2005, nr 03 (München).

39 Zob. J. Pietras, Doświadczenia pierwszych miesięcy członkostwa Polski w Unii Europejskiej, [w:] Instytut Studiów Strategicznych, Ocena pierwszych miesięcy

członkostwa Polski w UE: fakty i mity, Kraków 2005, s. 135–142.

40 Por. A. Maurer, W. Schroff , M. Ehl, Solidarität und Finanzgerechtigkeit in der EU-25. Die Positionen europäischer und deutscher Akteure zur Sinanziellen

Vor-schau 2007–2013, Stift ung Wissenschaft und Politik, Deutsches Institut fuer Internationale Politik und Sicherheit (SWP), Berlin 2004, oraz R. Maruhn, J.A.

Em-manouillidis, Agenda 2007 – Der Konfl ikt um den Finanzrahmen 2007–2013, [w:] EU-Reform, CAP, München 2005.

41 Por. szerzej: B. Th almeier, Optionen für einen B-Plan im Falle eines Scheiterns der Ratifi kation des Verfassungsvetrages, CAP, München 2005.

42 Por. R. Picht, Die mutige Republik. Ein dynamisches Polen kann die verkrustete EU zu einer Liberalisierung bewegen, „Internationale Politik” ( Juli) 2005, nr 7, s. 17–23.

wolenie grup zawodowych bądź przedsiębiorstw (piekarnie, fi rmy transportowe itp.), zwłaszcza na pograniczu polsko-niemieckim. Niezadowolenie to prowadziło do oddolnych nacisków na rządy krajowe i władze federalne, by pod pretekstem nierzetelnej konkurencji bądź też niższej jakości usług polskich chronić metodami administracyjnymi rynek niemiecki przed napływem tańszych ofert polskich. Rząd SPD/Zieloni rozważał początkowo nawet wprowadzenie kolejnego okresu przejściowego, co nie natrafi ało na krytykę niemieckich kół gospodarczych oraz Komisji Europej-skiej w Brukseli. Z drugiej strony poprzez dyrektywę UE rząd chciał przeszkodzić przenoszeniu produkcji fi rm do Polski, argumentując to chęcią utrzymania miejsc pracy w Niemczech. Temu celowi miało służyć także podniesienie podatku VAT w nowych krajach członkowskich UE, w tym także w Polsce43.

Polska i Niemcy, w tym również rząd wielkiej koalicji CDU/CSU/SPD od jesieni 2005, różniły się poważnie w kwestii dalszego poszerzenia UE. O ile Polska ze względów geopoli-tycznych opowiadała się za przyjęciem do UE Turcji i innych państw, zwłaszcza zaś Ukrainy, to Niemcy wypowiadały się na ten temat bardziej wstrzemięźliwie. Wprawdzie SPD popie-rała członkostwo Turcji, jednak chadecja, w tym kanclerz Merkel, akceptowała je wyłącznie w formie „uprzywilejowanego partnerstwa” UE z Turcją. W nadmiernym poszerzeniu Unii Europejskiej eksperci niemieccy upatrywali dużych utrudnień dla jej spójności oraz rozwoju gospodarczego44. Z drugiej strony Instytut Badań Wschodnich w Monachium w eksperty-zie dla rządu SPD/Zieloni z 2002 roku szczegółowo przeanalizował miejsce Rosji i Ukrainy w strategii polityki wschodniej UE, podkreślając decydujące znaczenie Rosji dla czołowych państw Unii, również Niemiec, ze względu na jej wzrastającą rolę jako dostawcy surowców energetycznych (głównie gazu ziemnego i ropy naft owej). Znaczenie Ukrainy było istotne przede wszystkim ze względu na przechodzący przez jej terytorium tranzyt energetyczny45. Doprowadziło to do uznania przez rząd SPD/Zieloni, a następnie rząd wielkiej koalicji od listopada 2005 r. Rosji za partnera strategicznego nie tylko dla Niemiec, lecz również całej UE46. Eksperci i politycy polscy zwracali natomiast uwagę na szereg implikacji strategicznych, wynikających z dostaw i połączeń infrastrukturalnych, zwłaszcza gazu ziemnego z Rosji do UE, stanowiących zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski47. „Pomarańczowa rewolucja” na Ukrainie oraz wzrost tendencji autorytarnych na Białorusi w latach 2004–2005 wzbudziły zainteresowanie ekspertów niemieckich. Po wnikliwej ekspertyzie doszli oni do wniosku, iż oba kraje jeszcze przez dłuższy okres nie spełnią kryteriów członkostwa UE, co jednak nie wyklucza poszukiwań możliwości ich bliższego powiązania z Unią chociażby w ramach stra-tegii „nowego sąsiedztwa”. Ukraina nie mogła wprawdzie liczyć na rychłe zawarcie układu

43 Por. I. Romiszewska, Gospodarka – zyski i straty, [w:] Polacy – Niemcy. Sąsiedztwo z dystansu, op. cit., s. 209–234.

44 Por. W. Quaiser, M. Wegner, Welche Zukunft hat die EU? Gefahren fuer die wirtschaft liche Integration Europas, Bonn 2005.

45 Por. H. Clement, Wirtschaft liche Strategie der EU gegenüber EU-Outs in Osteuropa in Rahmen Erweiterungsprozess (Russland und Ukraine), Osteuropa, „In-stitut Working Papers“ nr 238; idem, Gutachten erstellt im Auft rage des Bundesministerium des Finanzen, München 2002.

46 Por. R. Goetz, Russlands Energiestrategie und Energieversorgung Europas, „SWP-Sudien” nr 6, Berlin 2004, zob. także E. Cziomer, Problemy współpracy

go-spodarczej Niemiec z Rosją po zmianie ekipy rządzącej w Rosji, [w:] Ekspertyza dla MSZ-R, „Opinie” 2001, nr 44.

stowarzyszeniowego z UE, ale mogła uzyskać większą pomoc unijną w miarę postępu reform wewnętrznych jako pewnego rodzaju „partnera uprzywilejowanego”. Zasadniczym postula-tem ekspertyzy jest powiązanie strategii Europejska Polityka Sąsiedztwa ze spójną polityką wschodnią Unii Europejskiej, choć jej praktyczna realizacja z udziałem dwudziestu pięciu, a następnie dwudziestu siedmiu państw członkowskich miała się okazać bardzo skompliko-wanym przedsięwzięciem48.

W polityce bezpieczeństwa oraz stosunkach transatlantyckich istotne znaczenie miały różnice między Polską a Niemcami w następujących zagadnieniach:

A preferowanie przez Polskę współpracy z NATO i poprawnych stosunków transatlantyc-kich z silnym akcentowaniem obecności USA w Europie,

A sceptyczne podejście Polski do rozbudowy II fi lara, czyli Europejskiej Polityki Zagra-nicznej, Bezpieczeństwa i Obrony, którą mocno popierały Niemcy49,

A poparcie udzielone przez rząd SLD/UP koncepcji „wojny prewencyjnej” USA, aprobo-wanej przez administrację prezydenta George’a W. Busha jun. od 2002 roku50,

A podpisanie przez Polskę „listu 8” i zaangażowanie się w interwencję zbrojną USA prze-ciwko Irakowi w roku 2003 bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ, wraz z przejęciem tam dowództwa nad siłami stabilizacyjnymi w strefi e międzynarodowej51,

A obawy Polski przed przekształceniem się zbliżenia między Niemcami, Francją i Rosją na tle kontrowersji wokół interwencji USA w Iraku w trójstronny sojusz, a więc powstanie pewnego rodzaju „osi” między tymi państwami52.

W opinii niektórych autorów polskich ujawnienie się tak znacznych różnic w postawie Pol-ski oraz Niemiec w kwestii bezpieczeństwa europejPol-skiego oraz NATO i USA wynikało nie tylko z doraźnych interesów i kalkulacji politycznych, lecz powstania w oparciu o różne doświadcze-nia historyczne dwóch odrębnych „kultur bezpieczeństwa”. Niemcy preferowały pacyfi zm oraz krytyczne podejście do udziału w forsowanych przez USA interwencjach zbrojnych jako sposo-bu przywracania pokoju. Polska popierała USA zarówno ze względu na odmienne doświadczenia historyczne, większą uległość ich elit wobec siły i pozycji międzynarodowej państwa, jak również łatwość podejmowania decyzji co do użycia siły zbrojnej53.

Pomijając złożone kwestie szczegółowe, należy podkreślić, iż przed wyborami do Bundesta-gu we wrześniu 2005 roku polityka zagraniczna rządu socjaldemokratyczno-zielonego, głównie w kwestiach dystansu wobec USA oraz preferowania zbliżenia, a nawet „osi” z Francją i Rosją, spotkała się z ostrą krytyką ekspertów i naukowców, z którą identyfi kowało się również otoczenie

48 Por. H. Clement, Die neuen Nachbarn und die Europäische Union-Möglichkeiten und Grenzen der Integration am Beispiel der Ukraine und Belarus,

Osteuropa-Institut, Gutachten erstellt im Auft rage des Bundesministeriums der Finanzen, „Papers“ München 2005, nr 256; oraz publikacja polska: Unia Europejska między polityką wschodnią a partnerstwem wschodnim, red. E. Cziomer, „Krakowskie Studia Międzynarodowe“ 2009, nr 4 (VI).

49 C. Frank, Polens Sicheheitspolitik, Warschau Position zur ESVP, „Universitaet Hamburg-IPW“ 2003, nr 2.

50 Zob. K-O. Lang, Amerikas bester Feund?, „SWP-Aktuell“ 2003, nr 6.

51 Idem, Trojanische Pferde der USA oder proeuropäische Atlantiker. Die neuen Mitglieder der EU ind ihr Verhältnis zu Amerika, „SWP-Studien“ 2003, nr 46.

52 Por. szerzej chronologię oraz opis wydarzeń: B. Koszel, Niemcy – Polska – Unia Europejska, op. cit., s. 34–75.

przywódcy CDU A. Merkel54. Zarzucali oni kanclerzowi Schroederowi wykorzystanie polityki zagranicznej do wewnętrznej walki politycznej, co doprowadziło do osłabienia pozycji Niemiec w UE, poróżnienia ich z USA i podważenia współpracy transatlantyckiej, jak również uza-leżnienia się od interesów i ambicji mocarstwowych Francji i Rosji. Eksperci postulowa-li, aby po utworzeniu nowego rządu niemieckiego w wyniku przedterminowych wyborów do Bundestagu polityka zagraniczna Niemiec poszerzyła swobodę działania, przejmując rolę rzecznika nowych państw członkowskich w UE, oraz zmierzała do prowadzenia po-lityki równego dystansu i współpracy z USA, Francją oraz Rosją. Eksperci ds. rosyjskich i WNP z DGAP (Deutsche Gesellschaft für Auswärtige Politik) w Berlinie podkreślali jed-nak tylko przejściową oraz krótkofalową możliwość rozluźnienia dotychczasowego „part-nerstwa strategicznego” Niemiec z Rosją przez potencjalny rząd CDU/CSU/FDP po wybo-rach do Bundestagu z 18 września 2005 roku, ale będzie to kwestia trudna do realizacji, nie tylko ze względu na powiązania gospodarcze z UE i RFN (dostawy gazu ziemnego i ropy naft owej oraz spore zadłużenie), lecz dodatkowo z powodu konieczności współdziałania z Rosją w rozwiązywaniu innych problemów międzynarodowych. Nowy rząd niemiecki również nie popierał stowarzyszenia i członkostwa Ukrainy z UE. Równocześnie sceptycznie odnosił się do nacisków USA, w kierunku przyspieszenia jej członkostwa w NATO55. Ostatecznie wraz z Francją Niemcy na szczycie w Bukareszcie w kwietniu 2008 roku zablokowały przyjęcie Ukra-iny do programu działań NATO (MAP) na rzecz jej członkostwa w sojuszu.

podsumowanie

Z przedstawionej analizy głównych tendencji w stosunkach polsko-niemieckich na przełomie XX i XXI wieku wynikają następujące wnioski o charakterze ogólnym:

1. Wiele kontrowersji polsko-niemieckich od przełomu XX i XXI wieku odnosiło się zarówno do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości stosunków obu państw w aspekcie dwu- i wie-lostronnym, w tym zwłaszcza widocznej różnicy poglądów na konkretne wydarzenia euro-pejskie i światowe (interwencja USA w Iraku w roku 2003, sprawa Gazociągu Północnego i stosunków z Rosją, reformowanie UE i NATO oraz szereg innych kwestii po 2005 roku). 2. Większość kontrowersji politycznych wypływała bezpośrednio lub pośrednio z obciążeń

historycznych oraz odmiennego ujmowania pamięci historycznej w obu krajach. W tym kontekście sprawa forsowania przez BdV od przełomu XX i XXI wieku budowy CPW w Berlinie stanowiła jedynie pretekst do szerszych dyskusji w sferze politycznej. Świadczy

54 Por. Ist alles Innempolitik?, „Internationale Politik” 2005, nr 8. Chodzi zwłaszcza o artykuły znanych naukowców, H.P. Schwarza, J. Krausego i innych. Więk-szość mediów i polityków niemieckich krytycznie oceniła decyzję byłego kanclerza G. Schroedera o przejęciu przewodnictwa Rady Nadzorczej gazociągu bał-tyckiego w grudniu 2005 r. z siedzibą w Szwajcarii, oskarżając go o kierowanie się przy forsowaniu tego porozumienia na kilka dni przed wyborami własnymi korzyściami materialnymi; zob. B. Kohler, Der Privatier, „Frankfurter Allgemeine Zeitung” z 14 grudnia 2005 r. oraz H. Prantl, Putins Lockruf, „Suedeutsche Zeitung“ z 12 grudnia 2005 r.

o tym chociażby aktualna sprawa wejścia przewodniczącej BdV E. Steinbach do rady fundacji „Widocznego Znaku”, przeforsowanej przez CDU/CSU w 2008 roku. Budzi ona zarówno zdziwienie w Polsce, doprowadzając zarazem do ostrych napięć w łonie samej rządzącej ko-alicji między chadecją a liberałami w Niemczech.

3. Występowanie różnic poglądów, a niekiedy również interesów między Polską a Niemcami nie wyklucza konieczności poszukiwania kompromisu i porozumienia w wielu kwestiach doraźnych i przyszłościowych. Wymóg ten pozostaje nadal ważnym wyznacznikiem współ-pracy polsko-niemieckiej pod koniec pierwszej dekady XXI wieku.

Suwerenność państwa

W dokumencie Wartości polityczne (Stron 165-173)