• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział II . Podstawowe pojęcia

2.2. Pojęcie dziedzictwa (spuścizna)

Zdaniem Friedricha Carla Savigny’ego „W ustanowieniu spadko-brania tkwi uzupełnienie organizmu prawnego” (In der Aufstellung des

Erbrechts liegt die Vollendung des Rechtsorganismus)172. Bez prawa spadkowego, zakreślającego losy majątku pozostałego po śmierci jego właściciela, zabrakłoby jednego z warunków życia prawnego. Prawo spadkowe, stanowiące jedną z części prawa cywilnego, posiada bowiem wybitnie społeczne znaczenie.

Spośród pozaborowych kodyfikacji cywilnych ABGB był jedyną kodyfikacją, która zawierała definicję spadku (zwanego spuścizną), 170 S. Wróblewski, Nowele do austr. kodeksu cywilnego, Leon Frommer, Kraków 1916, s. 9-10.

171 PN 1932, R. XI, z. III, poz. 184, s. 407.

172 Cytat za H. Konic, Prawo spadkowe wobec nowoczesnych prądów w prawie cywilnem, Wydawnictwo Themis Polskiej, Warszawa 1925, s. 23.

Podstawowe pojęcia

jedno z najważniejszych pojęć prawa spadkowego. Spuścizną według § 531 ABGB był ogół praw i obowiązków zmarłego, które nie opierały się na ściśle osobistych stosunkach. Nie należały jednakże do niej prawa zmarłego wynikające z prawa publicznego (np. prawo do pensji, prawo do noszenia orderu, prawo patronatu), nawet jeśli były dziedziczne, ponieważ prawo spadkowe przewidziane w ABGB odnosiło się tylko do stosunków prawno-prywatnych173. Dla stosunków prawa prywatnego, zdaniem Jana Gwiazdomorskiego, pojęcie spadku określała definicja ustawowa, obejmująca ogół praw i obowiązków zmarłego, o ile nie opierały się one tylko na stosunkach osobistych, i nazywane były jego spuścizną albo spadkiem, zaś w odniesieniu do dziedzica nazywane były mianem dziedzictwa. Co istotne, do spadku spośród praw rzeczowych należała własność na ruchomościach i nieruchomościach174. Józef Louis podkreślał przy tym, że według ducha austriackiego kodeksu cywilne-go nie wywierała na następstwie prawnym w nim przewidzianym naj-mniejszego wpływu okoliczność, od kogo spadkodawca majątek, który pozostawia, nabył175. Pojęcie spadku przyjęte w ABGB, które za ogół praw i obowiązków zmarłego uznawało te, które nie opierały się na ściśle osobistych stosunkach, H. Konic uważał za zbyt wąskie, gdyż mogłoby stanowić ono tamę dla rozwoju ustawodawstwa spadkowego176. Czy był to istotnie jeden z czynników hamujących rozwój ustawodawstwa spadkowego w byłym zaborze austriackim w okresie międzywojennym, wymaga to odrębnych badań.

173 S. Wróblewski, Komentarz do §§ 531-824…, s. 1-2.

174 J. Gwiazdomorski, Pojęcie spadku według przepisów obowiązujących w

wojewódz-twach południowych, PN 1939, R. XVIII, nr 11-14, s. 12-13.

175 J. Louis, Prawo spadkowe. Według zasad i przepisów prawa rzymskiego, prawa

dawnego polskiego, jak również praw nowożytnych: austryjackiego, francuskiego, Królestwa Polskiego, pruskiego i rosyjskiego historycznie-porównawczo rozwinięte i wykładem o opła-tach spadkowych uzupełnione, Nakładem i drukiem Józefa Benedorffa, Kraków 1865, s. 51.

Rozdział II

Prawo spadkowe w ABGB zaliczane było do praw tzw. ściśle rze-czowych i ukształtowane jako prawo bezwzględnie skutkujące przeciw każdemu, kto chciał sobie do spuścizny przypisywać prawa. Spuścizna bowiem była dziedzictwem, które należało się dziedzicowi, a nim z kolei był każdy, komu należało się prawo dziedziczenia (§ 531 ABGB). Dziedzic w zasadzie mógł wykonać swe prawo, tj. wstąpić majątkowo w miejsce zmarłego i objąć dziedzictwo samodzielnie poprzez własne działanie (deklarację do spadku) jedynie za interwencją sądu, ale bez konieczności współdziałania z jakimikolwiek innymi osobami.

Zdaniem Stanisława Madeyskiego pierwszą myślą przewodnią, na której opierał się austriacki kodeks cywilny, była wolność. Kontrakty, czyli umowy i dziedziczenie, czyli spadki – według niego – były tymi dziedzinami w prawie majątkowym, w których wola człowieka, jeśli jej dana została swoboda, największe miały pole do działania. A najwyższe jej uszanowanie w ABGB, zdaniem wspomnianego autora, miało miejsce w prawie spadkowym177. Najpełniej wyraził on znaczenie wolności w prawie spadkowym, charakteryzując tytuły dziedziczenia w ABGB, pisząc, iż: „Prawo dziedziczenia w kodeksie w pierwszym rzędzie tkwi w wolnej woli człowieka. Wolność święci ostateczny tryumf w tej sile, z jaką człowiek znaczy jej wpływ dla potomności, ażeby żył jeszcze ślad jego ducha, chociaż jego samego niestanie. Więc do spadku ci mają pra-wo, którym je spadkodawca sam nada. Dopiero gdyby swej woli nie objawił, to kodeks powołuje do dziedziczenia rodzinę, rozumiejąc, że przez to wyręcza tylko zmarłego, bo czyni za niego to, co widocznie chciał aby się stało, kiedy odmiennie nie postanowił. A gdyby spadko-dawca tak rozporządził, majątkiem, że ci jego krewni, z którymi najbli-żej wiąże go miłość rodzinna, a więc żona czy mąż i dzieci a w ich braku rodzice, nicby nie otrzymali, wtedy kodeks nie uchyla samego rozporządzenia – bo to wynik woli wolnego człowieka – ale go tylko 177 S. Madeyski-Poray, Charakterystyka prawodawstwa cywilnego w Austryi, W Dru-karni Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1892, s. 7.

Podstawowe pojęcia

o tyle ogranicza, ażeby ci najbliżsi z rodziny część pewną ze spadku otrzymali a wdowa czy wdowiec mieli zapewnione utrzymanie”178.

Zgodnie z powyższymi myślami przewodnimi ABGB tytułami do prawa dziedziczenia mogła być wola spadkodawcy, wyrażona zgodnie z przepisami ustawy, umowa spadkowa dozwolona ustawą lub ustawa (§ 532 ABGB)179. W praktyce kolejność tytułów do prawa dziedziczenia wypadała odwrotnie, najczęściej bowiem spotykane było dziedziczenie na podstawie ustawy, które najbardziej wyrażało poglądy przeważające w społeczeństwie galicyjskim, następnie zaś na podstawie rozporządze-nia ostatniej woli (testamentu), a najrzadziej na podstawie umowy spad-kowej. Odwrotna była również moc wymienionych tytułów dziedzicze-nia. Najsilniejszą moc posiadał kontrakt dziedziczenia, następnie testament, a dopiero na samym końcu było dziedziczenie ustawowe180. Przyjęcie w ABGB systemu spadkobrania przewidującego trzy tytuły dziedzicze-nia, oznaczało odrzucenie znanego prawu rzymskiemu systemu dziedzi-czenia, opartego jedynie na dwóch tytułach dziedziczenia – testamencie i ustawie181.

Wybór tytułu dziedziczenia przez spadkodawcę miał bardzo istot-ne znaczenie dla dalszego postępowania spadkowego w przedmiotowej sprawie. Z punktu bowiem widzenia tytułu dziedziczenia przy dziedzi-czeniu testamentowym dyspozycja ustawy miała mniejsze znaczenie niż przy dziedziczeniu ustawowym, gdyż przy dziedziczeniu testamentowym osobę spadkobiercy wskazywał spadkodawca, a ustawa ograniczała się tylko do realizacji należycie wyrażonej woli spadkodawcy, zaś przy

178 Ibidem, s. 8.

179 F. Zoll, Prawo cywilne…, s. 184-185; K. Sójka-Zielińska, Prawo cywilne 1772-1848, [w:] S. Grodziski, Zabór austriacki 1772-1848, [w:] J. Bardach, M. Senkowska-Gluck (red.),

Historia państwa i prawa Polski, T. III. Od rozbiorów do uwłaszczenia, PWN, Warszawa

1981, s. 762.

180 F. Zoll, Prawo cywilne…, s. 186.

181 S. Płaza, Historia prawa w Polsce na tle porównawczym, cz. 2. Polska pod zaborami, Księgarnia Akademicka, Kraków 1998, s. 75.

Rozdział II

dziedziczeniu ustawowym osobę spadkobiercy wskazywał bezpośrednio przepis ustawy. Przy dziedziczeniu testamentowym wskazanie przez spadkodawcę osoby spadkobiercy należało do stanu faktycznego, nato-miast przy dziedziczeniu ustawowym wskazanie osoby spadkobiercy należało do dyspozycji ustawowej182.

Przewidziane w ABGB prawo dziedziczenia w doktrynie cywili-stycznej powszechnie rozumiane było jako prawo podmiotowe. Jedynie Stanisław Wróblewski odmówił temu prawu charakteru prawa podmio-towego, uważając je jedynie za właściwość lub stan bądź za sumę wa-runków, pod jakimi można było zostać dziedzicem183.

182 J. Gwiazdomorski, Prawo spadkowe, PWN, Warszawa 1959, s. 51-52. 183 L. Górnicki, Udział Stanisława Wróblewskiego…, s. 225.