• Nie Znaleziono Wyników

Polskie akty prawne

W dokumencie SZLAKI DZIEDZICTWA KULTUROWEGO (Stron 51-55)

I.3. Szlaki kulturowe w dokumentach, opracowaniach i literaturze przedmiotu

I.3.2. Polskie akty prawne

W Wojewódzkim programie ochrony dziedzictwa i krajobrazu Małopolski zapisano, że szlaki kulturowe są jedną „z istotniejszych form ochrony dzie-dzictwa i wykorzystania jego potencjału”60.Przytoczone wyżej zdanie, jak najbardziej prawdziwe, nie ma żadnego oparcia w obowiązującym prawie – na próżno szukać w nim bowiem defi nicji szlaku kulturowego.

60 Departament Edukacji i Kultury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mało-polskiego, Wojewódzki program ochrony dziedzictwa i krajobrazu kulturowego Małopolski, Kraków [brak daty wydania], s. 90.

Zgodnie z Ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami wyróżnia się w Polsce cztery formy ochrony zabytków:

1) wpis do rejestru zabytków;

2) uznanie za pomnik historii;

3) utworzenie parku kulturowego;

4) ustalenie ochrony w miejscowym planie zagospodarowania prze-strzennego albo w decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu pub-licznego, decyzji o warunkach zabudowy, decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, decyzji o ustaleniu lokalizacji linii ko-lejowej lub decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji w zakresie lotnictwa użytku publicznego61.

W ustawie nie tylko nie zdefi niowano, czym jest szlak kulturowy, ale nawet nie odnotowano istnienia tego typu tworów. Znalazły się tam nato-miast dwie formy ochrony, które w pewnej mierze są pokrewne szlakom kulturowym: parki kulturowe oraz ustalenie ochrony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Pokrewieństwo tych formuł wiąże się z faktem, że uwaga poświęcona jest nie pojedynczemu obiektowi, ale pew-nemu obszarowi. Choć owo myślenie przestrzenią wyznacza horyzonty no-woczesności w dziedzinie ochrony dziedzictwa, doświadczenia polskie nie są w tym względzie budujące.

O ile uznać można za zadowalające zabezpieczenie przyrodniczych ob-szarów chronionych, o tyle przestrzeń kulturowa jest praktycznie niedo-strzegana w wymiarze ochrony koniecznej. „Mamy dziś w Polsce potężny, sięgający 30% terytorium kraju, obszar krajobrazu otoczonego opieką praw-ną – formalnie. W praktyce skutecznymi narzędziami polityki prokrajobra-zowej możemy posługiwać się na znacznie mniejszym obszarze. Z tytułu ochrony przyrody obejmuje on powierzchnię 23 parków narodowych, tj.

3884 km2, i 120 parków krajobrazowych, tj. 25 000 km2. Łącznie jest to nie-spełna 1% Polski. Reszta to skrawki rezerwatów, użytków ekologicznych i po-mników przyrody (liczne, ale zorientowane głównie na ochronę gatunkową, a nie przestrzeń w skali krajobrazu). Największe tereny objęte są statusem obszaru chronionego, Natura 2000 i zespołu przyrodniczo-krajobrazowego, lecz dla nich nie wydano dotychczas stosownych rozporządzeń wykonaw-czych. Do owego skromnego procentu dodać należy krajobraz zabytkowy, a więc pozostający głównie w obrębie stref konserwatorskich wyznaczonych w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego – potencjalnie.

61 Ustawa z dnia 23 lipca 2003 roku o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, Dziennik Ustaw z 2003 roku, nr 162, poz. 1568, z późniejszymi zmianami; rozdział 2, art. 7.

Plany te bowiem jako nieobowiązkowe […] pokrywają zaledwie około 15%

terytorium Polski, a zawarte w nich powierzchnie wspomnianych stref moż-na szacunkowo określić moż-na mniej więcej 2%, co w rezultacie dać może co najwyżej 0,3% w skali kraju. Uwzględniony w zestawieniu rejestr zabytków jest zbiorem pojedynczych obiektów – podobnych do pomników przyrody – i w skali planowania krajobrazu ma znikome znaczenie”62. Tymczasem to nie pojedyncze obiekty budują dziedzictwo, ale obiekty wpisane w kontekst przestrzenny, dzięki któremu odczytać można uwarunkowania kulturowe, historyczne, społeczne… Krajobraz kulturowy jest zasobem niezwykle wraż-liwym i – co najważniejsze – praktycznie nieodnawialnym. Zniszczone (czy utracone w inny sposób), współtworzące go, komponenty nigdy nie zostaną odzyskane w pierwotnej formie. Mało tego, dziedzictwo kulturowe podlega procesowi ciągłego kształtowania, dlatego tak ważne jest nie tylko to, które jego elementy chronić, ale również to, jakie nowe komponenty zostaną wpro-wadzone do przestrzeni – będą w niej obecne dziesiątki, a niekiedy setki lat.

Wobec powyższego konieczne jest traktowanie przestrzeni kulturowej tak samo, jak chronionych obszarów przyrodniczych. Ich ocalenie nie może być działaniem fakultatywnym; skoro – co wykazano powyżej – władze samo-rządowe (mieszkańcy) nie są w stanie podjąć misji ochrony pejzażu kultu-rowego, zadania te musi wspierać (niekiedy decyzjami obligatoryjnymi) ad-ministracja centralna. Musi, ponieważ o ile przyroda jest w stanie odrodzić się nawet po całkowitym kataklizmie, o tyle raz utracony zasób kulturowy (dziedzictwo materialne) nigdy nie zostanie odtworzony w swej oryginalnej, autentycznej formie. Zwolennicy liberalnej demokracji nie muszą się czuć zagrożeni – działania takie docenią ich wnukowie. Dziś chętnie odwiedzamy najpiękniejsze parki narodowe Ameryki Północnej – Yosemite czy Mount Rainier – nie pamiętając, że początkowo podlegały one Departamentowi Wojny63, zaś terenu najstarszego z nich, Yellowstone National Park, przez po-nad 30 lat strzegli przed intruzami żołnierze armii federalnej…64.

Ostatecznym dowodem niedojrzałości większości środowisk samorzą-dowych w dziele ochrony pejzażu kulturowego stała się kwestia parków kulturowych. Podczas konsultacji, prowadzonych przed uchwaleniem

62 J. Purchla, dz. cyt., s. 48–49.

63 Zob. J.P. Delgado, Parki narodowe Ameryki, Wydawnictwo Kluszczyński, Kraków 1996.

64 Prawda jest i taka, że nie jest możliwa skuteczna ochrona dziedzictwa kulturowego bez społecznego przyzwolenia dla tego procesu; dlatego musi być ona działaniem wielowy-miarowym, w którym istotne miejsce zajmie edukacja, zarówno w wymiarze społecznym, jak i ekonomicznym (dziedzictwo nie może zostać oderwane od realiów życia, jego ochrona musi być łączona z innymi celami społecznymi i gospodarczymi, musi być włączana w stra-tegię rozwoju regionów i kraju nie na zasadzie zła koniecznego, ale konkretnego zysku).

ustawy, część środowiska konserwatorskiego postulowała, aby prawo osta-tecznych decyzji w tym zakresie powierzyć przede wszystkim administracji państwowej (na wzór podobnych regulacji w zakresie stanowienia przy-rodniczych obszarów chronionych). Słusznie przewidywano, że gminy nie będą zainteresowane tworzeniem obszarów podlegających między innymi rygorystycznym przepisom prawa budowlanego. Niestety, ustawodawca, odrzucając racjonalne argumenty, podporządkował swe działanie krót-kowzrocznemu populizmowi, zaprzepaszczając tym samym cenną ideę65. Mimo złożenia ponad 150 projektów parków kulturowych66, zgodnie z informacjami zawartymi na stronie internetowej Narodowego Instytu-tu Dziedzictwa, istnieje ich w całej Polsce zaledwie 20: w województwie dolnośląskim – 3, kujawsko-pomorskim – 3, lubuskim – 1, łódzkim – 2, małopolskim – 1, mazowieckim – 1, podkarpackim – 1, pomorskim – 3, śląskim – 2, świętokrzyskim – 1, warmińsko-mazurskim – 1 oraz wielko-polskim – 1 (stan z 20 listopada 2010 roku)67.

Wobec powyższego można zaryzykować stwierdzenie, że szlaki kultu-rowe powstają w Polsce masowo68, ponieważ z ich istnieniem nie wiążą się żadne restrykcje mogące stać się utrapieniem zarówno dla władz samo-rządowych, jak i mieszkańców. Nie zmienia to faktu, że ze względu na swą formułę (o czym przyjdzie jeszcze napisać) szlaki takie mogłyby stanowić nowoczesną formę ochrony najcenniejszych obszarów kulturowych.

Problematyka szlaków kulturowych nie jest podejmowana również przez twórców powstającej Ustawy o szlakach turystycznych. W przesyłanym do konsultacji różnym środowiskom dokumencie, stanowiącym wstępne zało-żenia do przygotowywanej ustawy69, szlaki kulturowe nie zostały wyodręb-nione, nie poświęcono im uwagi jako specyfi cznej formie obecnej na rynku usług turystycznych. Generalnie jest to zbieżne z przesłaniem zawartym w

ni-65 Zob. A.  Böhm, Między mandatem a partycypacją społeczną [w:] U.  Myga-Piątek, K. Pawłowska [red.], Zarządzanie krajobrazem kulturowym, Komisja Krajobrazu Kulturo-wego Polskiego Towarzystwa Geografi cznego, Sosnowiec 2008, s. 515–523.

66 Liczbę taką podał podczas swojego wystąpienia na sesji Zarządzanie krajobrazem kulturowym i kształtowanie społecznych postaw proekologicznych prof. dr hab. Aleksander Böhm. Organizatorem sesji był Instytut Architektury Krajobrazu Politechniki Krakowskiej oraz Komisja Krajobrazu Kulturowego Polskiego Towarzystwa Geografi cznego; odbyła się ona w Niepołomicach w dniach 8–10 maja 2008 roku.

67 http://www.kobidz.pl/UserFiles/File/pliki%20do%20pobrania/Lista%20park%

C3%B3w%20kulturowych%20 -%20stan%20na%2020_11_2010.pdf (odczyt 5 I 2011 r.).

68 Zob. Aneks zamieszczony na końcu niniejszej monografi i.

69 Założenia do projektu ustawy o szlakach turystycznych, Ministerstwo Sportu i Tury-styki, Departament TuryTury-styki, projekt z 8 lutego 2010 roku.

niejszym opracowaniu – szlakami kulturowymi powinno zajmować się Mi-nisterstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale w obliczu przedstawionej powyżej analizy Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami widać, że wciąż pozostają one bytem samotnym czy, mówiąc obrazowo, bezdomnym.

Poza tym nawet traktowane konsekwentnie jako forma ochrony i kształtowa-nia dziedzictwa kulturowego, nadal w istotnej mierze będą spełkształtowa-niały funkcję turystyczną, nie powinny więc być całkowicie pomijane w opracowaniu doty-czącym szlaków turystycznych. Na marginesie można dodać, że wspomniana ustawa ma zawierać kilka wątków, interesujących z punktu widzenia praktyki zarządzania szlakami. Założono między innymi, że znajdzie się w niej defi ni-cja szlaku turystycznego, że będzie regulowała podział szlaków (ze względu na zasięg terytorialny, umiejscowienie, stopień trudności), zasady projekto-wania, wytyczania oraz znakoprojekto-wania, ma ponadto omawiać zagadnienie pra-wa autorskiego do szlaku, obowiązki w zakresie utrzymania i konserpra-wacji szlaków oraz zasady ich rejestrowania i ewidencjonowania.

W dokumencie SZLAKI DZIEDZICTWA KULTUROWEGO (Stron 51-55)