• Nie Znaleziono Wyników

Polsko-żydowska prasa sensacyjna

W dokumencie POGRANICZE POLSKO-ŻYDOWSKIE (Stron 95-100)

„Życie żydowskie nabrało nowych form”. Wobec wykluczenia.

„Grób nieznanej Europy”. Podsumowanie

Polsko-żydowska prasa sensacyjna

Prasa codzienna stanowiła jedną z najważniejszych instytucji międzywojennej kultury żydowskiej w języku polskim i fundam ent polsko-żydowskiego obiegu literackiego. W badaniach nad nią - m am na myśli między innymi klasyczne już prace M ariana Fuksa, Michaela Steinlaufa i Katrin Steffen1 - pom ijano jednak dotychczas dzienniki sensacyjne, skupiając się głównie na gazetach polityczno- -informacyjnych. Dochodził w tym niewątpliwie do głosu negatywny stosunek do kultury popularnej. W opisach eksponujących narodowe i ideologiczne funk­

cje nowoczesnego żydowskiego czasopiśmiennictwa prasa sensacyjna traktowana była jako wstydliwy znak trium fu niewybrednej (przymiotnika tego używał, opi­

sując dzienniki sensacyjne, M arian Fuks) rozrywki, przyciągającej niewyrobioną publiczność2.

Sytuacja ta zaczęła się zmieniać w ostatnim dziesięcioleciu. Jednym ze zna­

ków rodzącego się zainteresowania wielojęzyczną żydowską kulturą popularną był opublikowany w 2003 roku monograficzny tom rocznika „Polin. Studies in Polish Jewry”, zatytułowany Focusing on Jewish Popular Culture and Its Aftermath.

Niewątpliwą zachętą do badań tego typu jest z jednej strony rozwój studiów kul­

turowych, z drugiej zaś - odkrywanie związków nowoczesności i kultury popu­

larnej. Inspiracje te są widoczne we wstępie do wspominanego już tom u „Polin.

1 M. Fuks, Prasa żydowska w Warszawie 1823-1939, Warszawa 1979; M. Steinlauf, The Polish- -Jewish Daily Press, „Polin. A Journal o f Polish-Jewish Studies”, t. 2, Oxford 1987; K. Steffen, Jüdische Polonität. E thnizität und Nation im Spiegel der polnischsprachigen jüdischen Presse 1918-1939, Göttingen 2004.

2 Pisząc o trójjęzycznej prasie żydowskiej wydawanej w Warszawie, Fuks poświęcał gazetom sensacyjnym w języku polskim dwa akapity, podkreślając, iż lansowały „niew ybredną” sensację i były przeznaczone dla „mniej wybrednych czytelników”, idem, op. cit., s. 275.

Studies in Polish Jewry”, w którym jego redaktor, Michael Steinlauf, przedstawia żydowską kulturę popularną właśnie w powiązaniu z procesami m odernizacyjny­

mi i żydowską nowoczesnością.

W swoim szkicu chciałabym spojrzeć na sensacyjną prasę polsko-żydowską w podobnej optyce, a ponadto potraktować ją jako interesujące, nowe, niewyko­

rzystane dotąd źródło do badań nad żydowską kulturą w języku polskim. Zapro­

ponuję w nim lekturę jednej z wielkonakładowych polsko-żydowskich gazet tego typu: dziennika „5-ta Rano”, ukazującego się w Warszawie w latach 1931-19393.

Interesować będzie m nie związek polsko-żydowskiej prasy sensacyjnej z projek­

tem nowoczesnej świeckiej kultury żydowskiej, przede wszystkim zaś sposoby i warunki, na jakich zawierany jest w niej sojusz sensacyjności i nowoczesności.

Wchodząc w m arcu 1931 roku na prasowy rynek polsko-żydowski zdom ino­

wany przez ambitne gazety polityczno-informacyjne, „5-ta Rano” budowała swoją pozycję na dwu zasadniczych filarach: bezpartyjności i sensacyjności. W prospek­

cie pismo reklamowało się jako, z jednej strony, „najlepsza gazeta 10-groszowa w Polsce”, oferująca czytelnikom „ostatnie i najaktualniejsze telegramy”, „najwięk­

sze sensacje dnia”4, „nowoczesna”, „barwna, lekka w czytaniu, pełna ciekawego m ateriału beletrystycznego”, z drugiej zaś - jako „żydowska nowoczesna gazeta narodowa”5, reprezentująca niezależną, bezpartyjną żydowską opinię. Stanowić miała pod tym względem chlubny wyjątek wśród dzienników zaangażowanych w ostrą i bezpardonową walkę polityczną. Jedyną światopoglądową deklaracją re­

dakcji było opowiedzenie się za faktycznym obywatelskim równouprawnieniem Żydów. „Głosząc wespół z wszystkimi Polakami hasło »potężna i wolna Polska niech żyje«, głosimy także hasło »w tej Polsce niech i Żydom dobrze będzie«”6 - pisano w artykule programowym.

Kulisy powstania pisma odsłania w swych wspom nieniach Mieczysław Krzep- kowski - dziennikarz związany z międzywojenną prasą sensacyjną, między in ­ nymi z dziennikiem „Ostatnie W iadomości”. Według jego relacji „5-ta Rano”

powstała w wyniku secesji grupki dziennikarzy „Ostatnich W iadomości”, doko­

nanej pod wodzą Stanisława Świsłockiego7. W brew dość często spotykanej opinii, głoszącej, że „Ostatnie W iadomości” stanowiły pismo żydowskie8, gazeta nie była

3 Kwerendę prow adziłam w rocznikach dziennika zachowanych w zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie.

4 5-ta Rano. Prospekt.

5 Od Redakcji, „5-ta Rano” 1931, n r 1.

6 Ibidem .

7 Zob. M. Krzepkowski, Ze wspomnień dziennikarza [w:] Moja droga do dziennikarstwa.

Wspomnienia dziennikarzy polskich okresu międzywojennego (1918-1939). Red. J. Łojek, Warszawa 1974, s. 169. Biogram Świsłockiego zob. Leksikon fu n der najer jidiszer literatur, t. 6, N ju-Jork 1965, szp. 343.

8 W W ładyka, Krew na pierwszej stronie. Sensacyjne dzienniki Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 1982, s. 24-25.

wyraźnie adresowana do żydowskiego odbiorcy. Inaczej rzecz się miała z „5-tą Rano”, której redakcja powtarzała deklarację: „Jesteśmy Żydami narodowymi”9.

M arian Fuks twierdzi jednak, że wydawca „Ostatnich W iadomości”, Samuel Ja- ckan, miał na celu stworzenie apolitycznego dziennika, „absolutnie oczyszczo­

nego z jakichkolwiek tendencji antysemickich, dziennika lansującego dyskretnie zgodne, dobre współżycie Żydów i Polaków”10. Zatem dziennika zaangażowanego - choć niebezpośrednio - w sprawy żydowskie.

Okoliczności powstania „5-tej Rano” wydają się więc przypominać do pew­

nego stopnia sytuację, która przyczyniła się do powstania polityczno-infor- macyjnych dzienników polsko-żydowskich: oto dostępne na rynku prasowym ogólnopolskie dzienniki sensacyjne okazują się niewystarczające dla żydowskiej publiczności czytającej w języku polskim, co zachęca do stworzenia pisma do niej właśnie adresowanego11.

Warto przywołać w tym miejscu rozróżnienie pomiędzy prasą żydowską i prasą dla Żydów zaproponowane na początku XX wieku przez polityka i pub­

licystę Samuela Hirszhorna. W ogłoszonym w 1902 roku na łamach syjonistycz­

nego „Wschodu” artykule Pismo dla Żydów Hirszhorn dzielił pisma właśnie na żydowskie, to jest przeznaczone „specjalnie do spraw żydowskich, o których mogą bardzo dokładnie informować” również nieżydowskie periodyki, i pisma dla Żydów, to jest takie, które „mogłyby być czytane przez Żydów i odpowiadać ich interesom”12, reprezentując narodowe, wolne od upolitycznienia stanowisko.

Innymi słowy, był to podział na pisma o zawężonym środowiskowym horyzoncie zainteresowań, lecz niekoniecznie reprezentujące żydowską rację stanu, oraz pis­

m a wykraczające w poza taki horyzont, ale reprezentujące żydowską perspektywę widzenia i oceny wydarzeń.

Stosując tę klasyfikację, należy uznać, że „5-ta Rano” była niewątpliwie gazetą dla Żydów. Wydarzenia światowe przedstawiano w niej sub specie sytuacji społecz­

ności żydowskiej i oceniano ze względu na ich rzeczywisty lub możliwy wpływ na tę społeczność. Charakterystyczny był też horyzont geograficzny13, jakim gazeta operowała: jej zainteresowania sięgały przede wszystkim Palestyny, która okazy­

wała się przestrzenią równie ważną jak Polska, oraz głównych krajów diaspory żydowskiej - Niemiec, Rosji, Ameryki. W centrum mapy mentalnej, wyłaniającej się z publikowanych na łamach dziennika tekstów14, lokowała się Warszawa (pis­

9 ESES, Endecja żąda pozbawienia Żydów polskich praw politycznych, „5-ta Rano” 1937, n r 118.

10 M. Fuks, Prasa żydowska w Warszawie, s. 275.

11 W. W ładyka, Krew na pierwszej stronie..., s. 160.

12 S. H irszhorn, Pismo dla Żydów, „Wschód” 1902, n r 74.

13 Odwołuję się tu do koncepcji Wiesława W ładyki z jego pracy Krew na pierwszej stronie..., s. 209.

14 Zob. A. Niewiara, Kształty polskiej tożsamości. Potoczny dyskurs narodowy w perspektywie etnolingwistycznej (X V I-X X w.), Katowice 2009, s. 96-98.

mo prowadziło stałą rubrykę rejestrującą wydarzenia w mieście), a w niej dzielni­

ca żydowska czy - jak mówiono w okresie międzywojennym - dzielnica północna stolicy15.

W pierwszych latach swego ukazywania się „5-ta Rano” skrupulatnie prze­

strzegała zasady sang à la une, rozciąganej zresztą zazwyczaj na całość num eru.

W tym samym epatującym sensacyjnością tonie relacjonowano w piśmie takie zdarzenia, jak zamieszki w Palestynie, napaści antysemickie w Europie i pospolite zbrodnie w Warszawie. Budowaniu właściwej atmosfery służyła retoryka tytułów.

Kronika wydarzeń odnotowywała „krwawe zamachy” i walki16, „krwawe” napady i „krwawe” porachunki polityczne, „krwawe” akty zemsty17, „krwawe” polityczne manifestacje czy wszelkie - zwracam uwagę na pojawiającą się w tym wyrażeniu amplifikację - „sensacyjne skandale”18. Gazeta drukowała wyłącznie „fascynują­

ce”, „emocjonujące” i „wstrząsające” powieści, informowała o „niesamowitych”

wydarzeniach i takich „największych atrakcjach świata”, jak odbywający się przy Marszałkowskiej 137 pokaz Miss Violetty, „urodzonej bez rąk i nóg, wykonują­

cej najtrudniejsze zadania ustam i”19. W num erze z 20 września 1931 roku „5-ta Rano” donosiła na przykład na sąsiadujących z sobą kolumnach o „wstrząsających katastrofach lotniczych w Polsce”, „krwawej strzelaninie na granicy polsko-nie­

mieckiej” i „krwawej zemście na tle romantycznym”20.

Pismo roztaczało przed czytelnikami wizję „świata pełnego sensacji i niespodzianek”21. W tej formule utrzymane były rozmaite teksty informacyjne - w tym również felietony historyczne, przedstawiające dzieje Żydów w Europie od czasów inkwizycji hiszpańskiej, poprzez rewolucję bolszewicką, po sytuację w Niemczech. Skandale eksponował między innymi cykl szkiców historyczno- -biograficznych, relacjonujących żydowskie i nieżydowskie życiorysy: od Jakuba Franka po bolszewickich rewolucjonistów22. Osobne miejsce zajmowały w tej ga­

15 Nie było to jednak określenie pow szechnie akceptowane. W „5-tej Rano” pojawiały się krytyczne kom entarze dotyczące jego eufemistycznego, uchylającego się od kwalifikacji narodow o- -etnicznych, charakteru. Zob. W krzywym zwierciadle. Kwestia żydowska, „5-ta Rano” 1934, n r 105.

O dzielnicy północnej zob. J.S. Majewski, Warszawa nieodbudowana. Żydowski M uranów i okolice, Warszawa 2012.

16 Krwawa walka Żydów z Arabami, „5-ta Rano” 1931, n r 35.

17 Krwawa zemsta uwiedzionej, „5-ta Rano” 1931, n r 127.

18 Parasolką po głowie w „Ziemiańskiej”. Sensacyjny skandal w sferach towarzyskich, „5-ta Rano”

1931, n r 11.

19 „5-ta Rano” 1931, n r 5.

20 Wstrząsające katastrofy lotnicze w Polsce, Krwawa strzelanina na granicy polsko-niemieckiej, Zdradziecki pocałunek narzeczonego. Krwawa zemsta na tle romantycznym, „5-ta Rano” 1931, n r 184.

21 Świat pełen sensacji i niespodzianek, „5-ta Rano”1932, n r 155.

22 A. Siwy, Sensacyjne dzieje Jakuba Franka. Orgie erotyczno-religijne sekciarzy żydowskich,

„5-ta Rano” 1932, n r 258, 261; A. Siwy, Grigorij Gersznij - bohater rewolucjonista. Sensacyjne dzieje żydowskiego rewolucjonisty, „5-ta Rano” 1932, n r 302; Rzeczy ciekawe. Tragedia hrabiego, który został Żydem. Prochy hr. Potockiego na cmentarzu żydowskim, „5-ta Rano” 1932, n r 262.

lerii skandalistów takie figury, jak caryca Katarzyna23 czy Rasputin24. Pismo pro­

wadziło kronikę wypadków, kronikę krym inalną (rubryki „Z ławy oskarżonych”,

„Zbrodnia i kara”) i utrzym any w lżejszym - przypominającym styl Wiecha - to ­ nie felieton sądowy („Okruchy sprawiedliwości”).

Odnosząc się w największym skrócie do relacji między polsko-żydowskimi pismami sensacyjnymi i polityczno-informacyjnymi powiem, że również pol­

sko-żydowska prasa polityczno-informacyjna nie stroniła bynajmniej od pew­

nej dawki wątków sensacyjnych czy rozrywkowych. Pisma codzienne, takie jak

„Chwila”, „Nasz Przegląd” czy „Nowy Dziennik”, ogłaszały kroniki wypadków, publikowały stałe rubryki sprawozdań i felietonów sądowych, prowadziły kąciki mody, porad kulinarnych i lekarskich, kolumny szarad, zadań szachowych czy brydżowych, miały działy sportowe. Zamieszczały też stenogramy głośnych pro ­ cesów: zarówno politycznych, takich jak proces Stanisława Steigera oskarżonego o zamach na prezydenta Wojciechowskiego, jak i obyczajowych, na przykład Rity Gorgonowej. Sięgały także chętnie po literaturę popularną: humoreski, nowele czy romanse drukowane w odcinkach, głównie w wydaniach popołudniowych.

Publikacje tego typu nie stanowiły na ich łamach jednak ani jedynego, ani dom i­

nującego nurtu.

Powstanie prasy sensacyjnej wiąże się z umasowieniem kultury i pojawieniem się nowej grupy czytelników, rozrywki zaś oparte na szybkich i silnych wraże­

niach mają związek z doświadczeniem nowoczesności25. Ten kontekst m oderni­

zacji i nowoczesności należy w przypadku sensacyjnej prasy polsko-żydowskiej uzupełnić o takie kwestie, jak językowa polonizacja i formowanie się wielojęzycz­

nej żydowskiej kultury świeckiej. Sensacyjne dzienniki żydowskie w jidysz wy­

dawano już od połowy lat dwudziestych XX wieku (np. „Der Warszewer Radjo”

1924-1939, „Warszewer Ekspres” 1926, „Unzer Ekspres” 1927-1939). Fakt, że ten typ pism mógł w kolejnej dekadzie liczyć w środowisku żydowskim na szerokie rzesze odbiorców czytających po polsku - M arian Fuks szacuje, że „5-ta Rano”

osiągała nakład 50 tysięcy egzemplarzy - świadczy dobitnie o skali postępów ję­

zykowej polonizacji26.

23 A. Siwy, Rzeczy ciekawe. Kurtyzana na tronie rosyjskim. Orgie erotyczne carycy Katarzyny II,

„5-ta Rano” 1932, n r 267.

24 Rzeczy ciekawe. Zabójstwo cudotwórcy Rasputina, „5-ta Rano” 1932, n r 294.

25 B. Singer, „Sensacyjność” a św iat wielkomiejskiej nowoczesności [w:] Rekonfiguracje moder­

nizmu. Nowoczesność i kultura popularna, Warszawa 2009, s. 184.

26 O sytuacji językowej w dwudziestoleciu m iędzywojennym i jej wpływie na rynek prasowy zob. J. Nalewajko-Kulikov, Zaklinanie rzeczywistości, czyli jidysz w Drugiej Rzeczypospolitej [w:] M etamorfozy społeczne, t. 4 Kultura i społeczeństwo II Rzeczypospolitej. Red. W. Mędrzecki, A. Zawiszewska, Warszawa 2012, s. 100-102.

Dodam też, że popularność gazety tak szybko wzrosła, iż od 1933 roku zaczęły się też ukazywać jej dwie lokalne mutacje - lwowska i częstochowska27. Jaki był profil społeczny i generacyjny środowiska, z którego rekrutowali się jej czytel­

nicy, sygnalizują wydawane przez nią stałe dodatki dla kobiet, uczniów, studen­

tów, osób interesujących się sportem, filmem, literaturą. Symptomatyczny jest też profil grupy autorów publikowanych na łamach dziennika listów od czytelników:

spotykamy w niej zarówno dziewczęta z warszawskich Nalewek, jak i mieszkające na prowincji „panny z nabożnych rodzin”28, m łode kobiety - często matki i żony - z większych m iast i sztetlech, chłopców w wieku szkolnym, młodych mężczyzn, ojców rodzin.

Trzeba jednak zaznaczyć, że formuła gazety ewoluowała i u progu wojny „5- ta Rano” stała się znacznie bliższa ambitnym dziennikom polityczno-informa- cyjnym. Wpisywało się to zresztą w pewną szerszą tendencję w ewolucji pism sensacyjnych w latach trzydziestych, którą wskazują badacze polskiej i jidyszo­

wej prasy29. W przypadku prasy żydowskiej ważnym reorientującym czynnikiem był rozwój sytuacji w Niemczech i Europie. Nathan Cohen podkreśla, że po roku 1932 nie powstają nowe pisma sensacyjne jidysz, a jako kom entarz do tego faktu przytacza fragm ent listu opublikowanego w 1937 roku w tygodniku „Literarisze Bleter” przez poetę Izraela Szterna:

Pierw sza stro n a [dziennika] je st w y p ełn io n a przez telegram y dotyczące w ydarzeń b ieżą­

cych, to znaczy - przez d o n iesien ia o cierp ien iach i nieszczęściach. Czas p o trz e b n y czytel­

nikow i n a d o kończenie le k tu ry k o lu m n y pośw ięconej żydow skim sm u tk o m - całej p ierw ­ szej kolum ny, a niek ied y także jej k o n ty n u acji w śro d k u n u m e ru - wystarczy, by odebrać m u chęć n a w szystkie głupstw a ta k uw ielbianych „pow ieści”30.

W dokumencie POGRANICZE POLSKO-ŻYDOWSKIE (Stron 95-100)