• Nie Znaleziono Wyników

Pozycja prawna stron

W dokumencie Rozwód w XIX wieku (Stron 82-88)

Podmioty procesu rozwodowego

2.5. Pozycja prawna stron

Stronami procesów rozwodowych byli siłą rzeczy małżonkowie (choć zdarzało się nierzadko, że strona pozwana faktycznie nie uczest-niczyła w  procesie). Ponieważ proces był dyspozytywny, oboje mogli zgłaszać środki dowodowe (art. 242–243 KN45), przedstawiać pytania do świadków (art. 254 KN), podnosić zarzuty procesowe (art. 168 i 173 kod. proc., art. 235 KN46), zaskarżać wyroki (art. 443 kod. proc.47) i tak dalej. O ile taka pozycja w przypadku mężczyzny pozostawała normą, o tyle w odniesieniu do mężatki nie była bynajmniej oczywistością.

Według Code civil mężatka pozostawała pod zwierzchnictwem małżonka. Nie było to w ówczesnych realiach zjawiskiem wyjątkowym.

Dość wspomnieć, że  obie ustawy cywilne współczesne Kodeksowi Napoleona, które zajmują porównywalne z  nim miejsce w  historii

42 W nagłówkach protokołów i wyroków obok składu orzekającego pojawia się zawsze nazwisko pisarza – na przykład: KAR, t. 24, s. 149; Krakowskie sądy wyższe, t. 240:

Wyroki cywilne sądu apelacyjnego 1818, s. 943 (wzmianka o doręczeniu opozycji).

43 Na przykład: KAR, t. 22, s. 55, t. 46, s. 81 i 91.

44 Na przykład: KAR, t. 46, s. 161.

45 Przepisy te dotyczą świadków i innych dowodów, przy czym w odniesieniu do po-zwanego jest mowa jedynie o prawie do zgłaszania świadków. Sądzić jednak należy, że mógłby on zgłaszać inne środki dowodowe na podstawie Code de procédure.

46 Art. 235 KN dotyczył tylko strony pozwanej.

47 W przypadku rozwodu z wzajemnego zezwolenia apelację – aby mogła podlegać roz-pozaniu – musieli wnieść oboje małżonkowie w osobnych aktach (art. 291 KN).

europejskiego ruchu kodyfikacyjnego – to jest Landrecht Pruski z 1794 roku i  austriacki Allgemeines Bürgerliches Gesetzbuch z  1811 roku – także przewidywały podporządkowanie żony mężowi48.

Na gruncie Kodeksu Napoleona mężatce przypisana była – rzecz ja-sna – zdolność prawna, ale jej zdolność procesową i zdolność do czynno-ści prawnych ograniczał w wielu przypadkach wymóg uzyskania zgody męża. Co do zasady kobieta zamężna nie mogła wytoczyć powództwa ani dokonywać innych czynności procesowych bez upoważnienia męża

48 Landrecht, cz. II, tytuł 1, § 184; ABGB § 91; K. Sójka-Zielińska, Wielkie kodyfikacje..., s. 110.

Ilustracja 2.4. Pieczęć Pisarza Trybunału Cywilnego Pierwszej Instancji Departamentu Warszawskiego. Cyrkuł IV, t. 53 [bns].

Ilustracja 2.5. Pieczęć Pisarza Trybunału Pierwszej Instancji Województwa Mazowieckiego.

Cyrkuł II, t. 99, s. 310.

(art. 215 KN). Nieco szersza, acz również poważnie ograniczona, była jej zdolność do czynności prawnych. Mianowicie mężatka nie mogła czy-nić darowizn, zbywać składników własnego majątku, ustanawiać zapi-sów hipotecznych, nabywać pod tytułem darmym lub obciążliwym bez zgody męża (art. 217 KN). Nie mogła zatem zaciągać właściwie żadnych zobowiązań49. Wspomnieć też wypada, że na prowadzenie handlu żona potrzebowała zgody męża (art. 4 kodeksu handlowego z 1807 roku50).

Zatem – co do zasady – zdolność procesowa kobiety zamężnej była praktycznie wyłączona, a  zdolność do czynności prawnych poważnie ograniczona. Liczne przepisy szczegółowe Kodeksu Napoleona jed-nak czyniły w  tych zasadach istotne wyłomy. Po  pierwsze, praktycz-nie zawsze, gdy mąż odmówił zgody, żona mogła się zwrócić do sądu o jej wyrażenie (art. 219 KN). Jednocześnie nie wymagano zgody męża na stawanie przed sądem w sprawach karnych (art. 216 KN) i – co nas szczególnie interesuje – przy wytaczaniu sprawy rozwodowej (art. 241 KN), przy inicjowaniu sprawy o separację51 (art. 875 i 878 kod. proc.52) ani przy wszczynaniu sprawy o  zniesienie wspólności majątkowej (art. 865 kod. proc.53).

W  przypadku rozwiązania wspólności majątkowej małżeńskiej (na przykład: wskutek separacji lub sądowego rozdziału dóbr) kobieta mogła bez ograniczeń rozporządzać ruchomościami (art. 1449 KN).

Podobnie było, gdy małżonkowie ustalili w  intercyzie, że nie będzie ich łączyć wspólność małżeńska (art. 1536 i  1538 KN). Ponadto mężatka mogła sporządzić testament (art. 226 KN), odwołać darowiznę uczynioną na rzecz męża w trakcie małżeństwa (art. 1096 KN), przyjąć darowiznę uczynioną na rzecz jej nieletniego dziecka (art. 935 § 3 KN) i podejmować pewne czynności mające na celu zabezpieczenie swych praw (art. 940, 2139 i 2194 KN)54. Sama też winna wynagrodzić osobę, która korzystnie dla niej prowadziła jej sprawy bez zlecenia55, oraz

wy-49 P. Burzyński, Wykład prawa cywilnego francuzkiego, Kraków 1852, t. 1, s. 268.

50 La femme ne peut étre marchande public sans le consentement de son mari (Code de commerce, Paris 1807). [Żona nie może trudnić się handlem publicznie bez zezwolenia męża (Prawo cywilne obowiązujące w Królestwie Polskiem..., s. 625 i n.)].

51 K. S. Zachariä v. Lingenthal, Prawo cywilne francuzkie, Warszawa 1867, t. 1, s. 192.

52 J. A. Rogron, Kodex postępowania cywilnego..., Warszawa 1829, t. 2, s. 857.

53 Tamże, s. 852.

54 Także niektóre inne regulacje prawa majątkowego małżeńskiego czyniły pewne kon-cesje na rzecz mężatek – na przykład: art. 1534 KN.

55 K. S. Zachariä v. Lingenthal, Prawo cywilne francuzkie..., s. 193.

rządzoną przez siebie szkodę56. W odniesieniu do czynności związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego żona była uważana za pełno-mocniczkę męża57.

Należy podkreślić, że takim ograniczeniom jak mężatki nie podlega-ły pełnoletnie kobiety stanu wolnego (panny, wdowy i rozwódki). Polski dziewiętnastowieczny komentator Kodeksu Napoleona Piotr Burzyński argumentował, że przyczyną takiego uregulowania pozycji prawnej mę-żatki jest uszanowanie dla powagi mężowskiej, nie zaś niezdatność oso-bista kobiety58. Z kolei komentator niemiecki Karl Salomo Zachariä von Lingenthal ujmował tę kwestię następująco:

Różne są systematy pod względem upoważnienia męża: – interes męża;

– interes męża i gospodarstwa; – interes męża i słabość żony [...] Prawo nie chciało, żeby interes męża i gospodarstwa, który jest zarówno inte-resem żony, był kompromitowany przez słabość żony, i dało jej mentora, który ją utrzymuje i nią kieruje. Panny i wdowy są bez wątpienia równie słabe jak kobiety zamężne, lecz one siebie tylko mogą kompromitować59. W sposób bardziej wyważony intencje prawodawcy tłumaczył ko-mentator francuski Jean Joseph Delsol:

Niezdolność cywilna kobiety zamężnej polega na licznych przyczynach.

Pierwszą z nich, a zarazem najważniejszą, jest, że mąż zazwyczaj ma więcej przyrodzonej zdolności do zarządzania interesami niż żona.

Prawda, że wdowy i panny po dojściu do pełnoletniości nie podlegają opiece, jak to było w Rzymie, i że teraz prawo uznaje je za zdolne do kie-rowania swemi interesami. Ale niezdolność, w jakiej kobieta postawio-ną została przez prawo, jest zupełnie usprawiedliwiopostawio-ną, jeżeli z łatwo-ścią będzie można znaleźć dla niej doradcę i przewodnika, co właśnie zachodzi w małżeństwie60.

56 J. J. Delsol, Zasady Kodeksu Napoleona w związku z nauką i jurysprudencyą przed-stawione, przekł. z fr. dopełniony pod red. M. Godlewskiego, Warszawa 1874, t. 1, s. 212–213.

57 P. Burzyński, Wykład prawa cywilnego francuzkiego..., s. 270.

58 Tamże, s. 265.

59 K. S. Zachariä v. Lingenthal, Prawo cywilne francuzkie..., s. 191–192.

60 J. J. Delsol, Zasady Kodeksu..., t. 1, s. 204–205.

2.6. Pełnomocnicy

W organizacji adwokatury w Księstwie Warszawskim wzorce fran-cuskie wykorzystano tylko częściowo61. Pełnomocnicy zostali podzie-leni na kategorie w zależności od rodzaju sądu, przy którym pracowali (obrońcy, patroni, adwokaci, mecenasi). Pełnomocnik ustanowiony przy sądzie hierarchicznie niższym nie mógł występować przed sądem hie-rarchicznie wyższym. Nie powstał samorząd zawodowy62.

Co do zasady przed trybunałami cywilnymi pierwszej instancji ist-niał przymus adwokacki: każda ze stron była obowiązana ustanowić pa-trona (art. 61 ust. 1 i art. 75 kod. proc.63). Nie inaczej było w sprawach rozwodowych na etapie procesowym (choć szczególnie uregulowano postępowanie mediacyjne. Powód ustanawiał zatem pełnomocnika w pozwie (ajournement; art. 61 pkt 1 kod. proc. w zw. z art. 241 KN)64, pozwany zaś miał to uczynić po otrzymaniu pozwu (art. 75 kod. proc.)65. Udało się odnaleźć kilka dokumentów zawierających pełnomocnic-twa wystawione przez pozwanych. Dotyczyły one przeważnie pozwa-nych niemogących osobiście uczestniczyć w całości procesu bądź jego części i zakreślały uprawnienia pełnomocnika bardzo szeroko (co moż-na tłumaczyć między innymi właśnie nieobecnością mandanta66).

61 W. Sobociński, Mecenasi przy Sądzie kasacyjnym Księstwa Warszawskiego, [w:] Szki-ce z dziejów adwokatury, seria 3, red. R. Łuczywek, Warszawa 1983, s. 20–21.

62 A. Redzik, T. J. Kotliński, Historia adwokatury, Warszawa 2014, s. 92 i n.

63 W. Sobociński, Historia ustroju i prawa..., s. 253–254; Historia państwa i prawa Polski, t. 3: Od rozbiorów..., s. 155; J. A. Rogron, Kodex postępowania cywilnego..., t. 1, s. 176, H. Krzyżanowski, Zasady postępowania sądowego cywilnego, Warszawa 1864, s. 204;

A. Łabęcki, Krótki rys processu stosownego do Kodexu Napoleona, przedstawiony z zlecenia JW. ministra sprawiedliwości z przyłączeniem nót i stosownych artykułów, Warszawa 1808, s. 5–6.

64 J. A. Rogron, Kodex postępowania cywilnego..., t. 1, s. 150. Dokumenty tego rodzaju nie były jednak konieczne: Sąd wierzył „obrońcom publicznym”, którzy mu podlegali jako szczególnego rodzaju urzędnicy. Było to jakby przejawem pojęcia o jednostron-ności aktu udzielenia pełnomocnictwa, którego zlecenie i przyjęcie nie pozostawiało żadnego śladu w aktach (W. Sobociński, Mecenasi przy Sądzie kasacyjnym..., s. 37).

65 Przykład ustanowienia pełnomocnika przez pozwaną na rozprawie: TCByd, t. 14, s. 172.

66 Przykładem takiej sprawy jest proces rozwodowy Karoliny i Aleksandra Chodkie-wiczów. W tym przypadku pozwany szczegółowo, choć zdalnie, instruował swoich pełnomocników (Archiwum Młynowskie Chodkiewiczów, s.  89–95). Omówienie:

M. Chachaj, Poufne instrukcje dla adwokatów Aleksandra Chodkiewicza w sprawie rozwodowej z Karoliną z Walewskich, [w:] Zbrodnie, sensacje i katastrofy w prasie polskiej do 1914 roku, red. K. Stępnik, M. Gabryś, Lublin 2010, s. 67–78.

Przykładowo: 12 czerwca 1816 roku pozwany Karol Damart udzie-lił w  formie notarialnej pełnomocnictwa Franciszkowi Dornfeldowi do prowadzenia sprawy rozwodowej, które obejmowało między inny-mi uprawnienie do stawiennictwa w iinny-mieniu mandanta na rozprawach w każdym sądzie, do podnoszenia zarzutów i składania wniosków, do odbioru pism procesowych, do uznania zarzutów podnoszonych przez żonę, do zrzeczenia się apelacji oraz do zastąpienia mandanta przy ogło-szeniu rozwodu przez urzędnika stanu cywilnego67.

Od etapu wniesienia pozwu obie strony obowiązywał przymus adwo-kacki, przy czym pomimo ustanowienia pełnomocnika powód musiał występować przed sądem osobiście (wraz z pełnomocnikiem – art. 248 KN68). Zdarzało się, acz nieczęsto, że któraś ze stron miała jednocześnie więcej niż jednego pełnomocnika69. W przypadku procesu rozwodowe-go na wspólny wniosek konieczne było osobiste stawiennictwo obojga małżonków, a pełnomocnicy nie byli konieczni (art. 281 i 286 KN)70.

Na podstawie materiału objętego kwerendą przeważnie trudno oce-nić stopień zaangażowania pełnomocników w prowadzenie powierzo-nych im spraw. Z protokołów wynika, że niemal zawsze stawiali się na rozprawy (oczywiście nie dotyczy to pełnomocników pozwanych w pro-cesach zaocznych – którzy zresztą w większości przypadków nie zostali najpewniej ustanowieni) i  przedstawiali stanowisko swoich mandan-tów, gdy było to wymagane (przeważnie ustnie, ale częstokroć też na piśmie71). Stosunkowo rzadko natomiast prezentowali wysublimowane wywody prawne. Nie musi to oczywiście oznaczać, że nie angażowali się dostatecznie. Może to być też skutkiem tego, że wymagające głębszych

67 Cyrkuł II, t. 99, k. 88–90. Inny mandant nazwiskiem Wojnicki upoważnił też swoje-go pełnomocnika do zawarcia uswoje-gody (Cyrkuł II, t. 99, k. 3–4v). Zdarzały się również pełnomocnictwa do określonych czynności – na przykład do stawiennictwa przed urzędnikiem stanu cywilnego w celu ogłoszenia rozwodu (KAR, t. 9, s. 211 i 227).

W jednej ze spraw niezbędne okazało się przedłożenie pełnomocnictwa wyraźnie pozwalającego na przyznanie przez pełnomocnika faktów w  trybie art. 1356 KN (Cyrkuł III, t. 97, k. 11–14).

68 Co prawda literalna wykładnia art. 242 KN mogłaby sugerować, że powód mógł występować w procesie bez pełnomocnika, lecz nie spotkałem się z taką sytuacją w  praktyce. Na konieczność osobistego stawiennictwa strony powodowej zwrócił uwagę trybunał kaliski (TCKal, t. 299, k. 81).

69 TCKal, t. 299, k. 81, t. 323, k. 811.

70 Por. TCKal, t. 25, k. 118.

71 Na przykład: Krakowskie sądy wyższe, t.  236: Wyroki cywilne sądu apelacyjnego (1816 r.), s. 135–137.

analiz zagadnienia prawne nieczęsto ujawniały się w sprawach rozwo-dowych. Niemniej jednak pewne takie problemy w praktyce się poja-wiały – na przykład związane z rozumieniem i stosowaniem terminów konkubina72 czy gwałty, srogości i ciężkie obelgi73.

W dokumencie Rozwód w XIX wieku (Stron 82-88)