• Nie Znaleziono Wyników

Programy partycypacji finansowej a wydajność pracy – inne aspekty

Rozdział IV. Rezultaty ekonomiczne partycypacji finansowej – przegląd badań zachodnich

4.2. Programy partycypacji finansowej a wydajność pracy – inne aspekty

Programy udziału w zyskach przedsiębiorstwa oraz udziału w pracowniczej własności akcji są szeroko rozpowszechnione w Unii Europejskiej. W czterech największych krajach takimi programami było objętych ok. 17 mln zatrudnio-nych (19% zatrudniozatrudnio-nych w sektorze prywatnym) [Pérotin, Robinson 2002, s. 2]. Oficjalnie przyjmuje się, że partycypacja finansowa jest zgodna z polityką pań-stwa, gdyż korzystnie wpływa na wydajność i zatrudnienie oraz przyspiesza reali-zację innych celów polityki państwa, takich m.in. jak redystrybucja bogactwa czy wspomniany szerszy udział w tworzeniu dobrobytu i likwidacja konfliktów w przedsiębiorstwie. Należy oczywiście pamiętać, że z punktu widzenia państwa tylko niektóre typy programów będą preferowane, i to tylko te, które w znacznym stopniu będą przyczyniały się do osiągania celów makroekonomicznych. Działa-nia promujące wdrażanie rozwiązań partycypacyjnych są prowadzone w różnych krajach w bardzo zróżnicowany sposób i z odmienną intensywnością, trzeba się zatem liczyć z nierównomiernym rozszerzaniem się tych programów w poszcze-gólnych państwach. Niemniej obserwuje się stały, chociaż niezbyt dynamiczny wzrost udziału pracowników w programach partycypacji finansowej.

Badania prowadzone przez naukowców w krajach UE i USA dostarczają wie-lu istotnych informacji o naturze tych programów i uzyskanych efektach. Źród-łem wiedzy są m.in. ankiety rozsyłane do przedsiębiorstw notowanych na gieł-dach papierów wartościowych i do innych dużych firm, których kapitał wynosi co najmniej 200 mln euro [Mathieu 2009, s. 11]. Uzyskanie z kolei informacji, przekonujących argumentów oraz jednoznacznych dowodów o programach i ich efektywności, dla przedsiębiorstw wprowadzających programy partycypacji fi-nansowej, jest niezwykle trudne. Na ogół uważa się, co zostało wspomniane, że przedsiębiorstwa poprzez wdrażanie rozwiązań partycypacyjnych pragną moty-wować swoich pracowników do lepszej i bardziej wydajnej pracy oraz skłonić ich do pozostania w firmie. Uzyskane dane sugerują, że w firmach wprowadzających programy partycypacji pracowniczej wydajność pracy nie zmienia się w radykal-nym stopniu [Pérotin, Robinson 2002, s. 3]. Można zatem przypuszczać, że nie jest to bezpośrednia przyczyna ich wprowadzania, a same programy są po prostu częścią pakietu narzędzi partycypacji pracowniczej11� Analizy prowadzone w po-nad 20 krajach UE, obejmujące kilkadziesiąt tysięcy przedsiębiorstw, dostarczają jednak argumentów świadczących o tym, że partycypacja finansowa ma dodatni lub co najmniej neutralny wpływ na wydajność. Uzyskane wyniki świadczą o tym, że wpływ udziału w zyskach na wydajność pracy przeważa nad takim wpływem 11 Szerzej na ten temat: Kruse, Blasi 1997; Long 2002; Robinson, Wilson 2001; Pendleton 1997, s. 103–119; Jirjahn 2002; Kato 2002; Shields 2002.

z tytułu pracowniczej własności akcji. Wynikać to może z różnic w warunkach, w których te programy są wprowadzane, co z kolei powoduje trudności w pomia-rze bezwzględnych efektów uzyskanych w różnych badaniach i w różnych krajach. Wydaje się jednak oczywista przewaga udziału w zyskach (zwłaszcza gotówkowe-go) nad udziałem we własności, gdyż ten pierwszy oferuje wymierne, materialne korzyści. Trzeba jednak pamiętać, że programy udziału w zyskach wydają się mieć efekt krótkookresowy, podczas gdy programy akcyjne, jako te, które przynoszą efekty w dłuższym czasie, mają przypuszczalnie bardziej trwały charakter. Coraz większa ilość wyników sugeruje, że obie główne formy partycypacji finansowej mają większy wpływ na wydajność, kiedy pracownicy posiadają więcej informacji na temat funkcjonowania firmy, istnieje właściwa komunikacja z kierownictwem, a pracownicy uczestniczą w zarządzaniu i podejmowaniu decyzji. Związek ten jest szczególnie ważny w przypadku programów pracowniczej własności akcji, które przynoszą dosyć zróżnicowane efekty w badanych krajach i siła wpływu tych programów na wydajność również wykazuje znaczne dysproporcje.

Interpretacja powyższych wyników wydaje się jednak niepełna i zmusza do poruszenia dosyć istotnej kwestii metodologicznej, a mianowicie – odkrycia faktycznych przyczyn skłaniających przedsiębiorstwa do stosowania progra-mów partycypacji finansowej. Jest to problem niezwykle trudny do analizy m.in. ze względu na brak spójnych teorii mogących stanowić podstawę prowadzonych badań empirycznych. Oprócz tego w wielu przypadkach badania i uzyskane wy-niki nie są porównywalne z uwagi na znaczne zróżnicowanie czynników i zmien-nych wykorzystywazmien-nych w badaniach oraz dobór przedsiębiorstw do próby. Po trzecie, bardzo niewielka jest liczba badań prowadzonych w przedsiębiorstwach przed wdrożeniem programu partycypacji finansowej, wskutek czego okazuje się, że większość badań polega na zwykłym porównywaniu firm stosujących okre-ślone programy z tymi, które ich nie stosują. Powstaje więc ryzyko pomylenia cechy, która jest efektem partycypacji finansowej, z motywem jej wprowadzenia. Zakładając na przykład, że partycypacja finansowa wpływa na wzrost wydajności, firmy stosujące programy partycypacyjne mogą wydawać się pod tym względem bardziej wydajne. W związku z tym trzeba zastanowić się, na ile rzetelny jest wniosek o pozytywnym wpływie tych programów na wydajność. Wiadomo, że fir-my stosujące partycypację finansową mogą mieć wyższe wskaźniki wydajności niż przdsiębiostwa, które nie stosują programów uczestnictwa finansowego, ale może to być rezultatem lepszego zarządzania; innymi słowy, może się zdarzyć, że lepiej zarządzane firmy wprowadzają programy finansowe w pierwszej kolejności. Je-śli rzeczywiście by tak było, można wysnuć wniosek, że bardziej wydajne firmy z większym prawdopodobieństwem wprowadzą ten program (problem odwrotnej przyczynowości). Kwestia ta była często słabością wcześniejszych analiz. Obecnie w badaniach wykorzystuje się zmienne instrumentalne (instrumental variables) lub dynamiczne modele z wieloma zmiennymi objaśnianymi (panel data estima-tion methods), które przewidują takie możliwości i w związku z tym dokonywane

są odpowiednie korekty. Wreszcie, studia empiryczne obejmują programy o znacz-nym zróżnicowaniu cech, które je charakteryzują i nawet naukowcy mają proble-my z jednoznacznym definiowaniem poszczególnych programów z uwagi na czę-sty brak czyczę-stych form wdrażanych w przedsiębiorstwach, stosowanie rozwiązań mieszanych i dosyć skomplikowaną sieć powiązań między nimi.

Pomimo tych braków metodologicznych, przyjmuje się, że programy partycy-pacji finansowej przynoszą przedsiębiorstwom określone korzyści12. Oczekuje się ich w większym stopniu w przedsiębiorstwach większych, z większą liczbą pra-cowników oraz w przedsiębiorstwach stosujących grupowe formy pracy i w któ-rych wynagrodzenie powiązane jest ze zbiorowymi wynikami uzyskiwanymi przez załogę. Udział w zysku możemy wtedy potraktować jako bodziec zbiorowy, który motywuje zatrudnionych do większej współpracy i kreuje środowisko sprzyjające tworzeniu się postaw pracowniczych opartych na wspólnym poczuciu odpowie-dzialności, „duchu współpracy” itp. W większych firmach jednostkowe koszty wdrażania programów partycypacji finansowej powinny być mniejsze, co również daje tym firmom przewagę nad małymi czy średnimi przedsiębiorstwami. Na tej podstawie nasuwa się wniosek, że programy partycypacyjne częściej są stosowane przez duże przedsiębiorstwa, notowane na giełdzie, i to one w większości przy-padków uczestniczą w badaniach. Praktyka jednak tego nie potwierdza i dowody na wpływ wielkości firmy na ilość wdrażanych programów nie są jednoznaczne. Interpretacja wniosków z badań prowadzonych w USA, Niemczech i Kanadzie pozwala skonstatować, że mniej więcej połowa rezultatów świadczy o pozytywnej zależności łączącej istnienie programów udziału w zyskach z wielkością firmy, a w połowie brak statystycznie uzasadnionych związków [Long 2002, s. 52–89; Jirjahn 2002, s. 148–178; Blasi i in. 1996, s. 60–80; OECD 1995, s. 139–169]. Jedynie w Japonii zakres występowania programów udziału w zyskach był jedno-znacznie wyższy w mniejszych firmach [Kato 2002, s. 214–235]. Nieprzekonywa-jące dowody dotyczące związku między wielkością firmy i udziałem w zyskach mogą być częściowo spowodowane częstym użyciem danych przekrojowych (np. porównywaniem firm z udziałem w zyskach i bez, w danym czasie). Wskazywać to może na fakt, że firmy z udziałem w zyskach są większe (gdyż zastosowanie udziału w zyskach zwiększyło zatrudnienie). Pracownicza własność akcji jest częś-ciej stosowana w większych firmach, ale ilość prowadzonych w USA i Kanadzie badań jest zbyt mała, aby można było pokusić się o wyciągnięcie jednoznacznych wniosków [Blasi i in. 1996, s. 60–80]. Przedmiotem dyskusji są również wyniki 12 Według teorii M. Weitzmana pojedyncza firma wdrażająca np. program udziału w zyskach może zatrudnić więcej pracowników, ale wypracuje niższy zysk niż firma bez programów partycy-pacyjnych stosująca wynagrodzenie stałe. Weitzman uważał, że nie należy oczekiwać od przedsię-biorstw tego, że chętnie będą stosowały programy udziału w zyskach, chyba że otrzymają na ten cel dotacje rządowe. Jednak w przypadku gdy programy partycypacji potraktujemy jako plany mo-tywacyjne, można oczekiwać z tego tytułu innych, dodatkowych korzyści, czego Weitzman nie uwzględnił w swojej teorii [por. Weitzman 1984].

finansowe osiągane przez firmy, które zastosowały programy partycypacji finan-sowej. Na podstawie prowadzonych badań trudno jest jednoznacznie stwierdzić, czy po wdrożeniu programów wyniki te uległy poprawie. Powody są podobne do tych, które występują przy omawianiu rozmiaru przedsiębiorstw. Tylko dwie analizy dotyczące programów finansowych we Francji i Włoszech mogą świad-czyć o pozytywnym wpływie udziału w zysku na wzrost wydajności, gdyż badania prowadzone przed wdrożeniem programów i kontynuowane po ich wprowadzeniu jednoznacznie wykazały poprawę wydajności pracy i innych wskaźników ekono-micznych [Estrin i in. 1999; Biagioli, Curatolo 1999, s. 99–130].

Kolejnym badanym obszarem jest zależność pomiędzy wprowadzanym pro-gramem partycypacyjnym a strukturą zatrudnionych. Tutaj również nie uzyskano zadowalających rezultatów. Badania prowadzone w Niemczech wskazują, że pro-gramy udziału w zyskach przeważają w firmach z dominującą grupą pracowników fizycznych [Heywood, Jirjahn 2002, s. 44–64], gdy tymczasem w Wielkiej Brytanii programy oparte na udziale w zysku są częściej stosowane w większych firmach z większym udziałem pracowników umysłowych [Robinson, Wilson 2001]. W obu opracowaniach wskazano na fakt, że w przypadku pracy opartej na zespołach pra-cowników prawdopodobieństwo wdrożenia właśnie udziału w zyskach jest dużo wyższe niż innych programów partycypacyjnych13. Programy udziału w zyskach zdobyły też większą popularność w tych krajach i przedsiębiorstwach, w których, po pierwsze, uzależniano wzrost zmiennego wynagrodzenia od uzyskiwanych wy-ników, a po drugie, w których perspektywy rozwoju firmy i produktu były często niepewne. Można na tej podstawie przypuszczać, że pracodawcy chcieli w ten sposób ograniczyć ryzyko upadku firmy, przerzucając je jednocześnie na pracow-ników� Niektóre badania prowadzone w Wielkiej Brytanii i Australii potwierdzi-ły te zależności [Pérotin, Robinson 1998, s. 135–162; Drago, Heywood 1995, s. 507–531], dowodząc jednocześnie, że firmy z udziałem w zyskach są częściej spotykane na bardziej niestabilnych lub konkurencyjnych rynkach. Wyniki pro-wadzonych badań w Niemczech i we Francji nie są już tak jednoznaczne [Möller 2000, s. 565–582]. Oprócz tego inne badania dowodzą, że rynki brytyjskie i nie-mieckie okazywały się być bardziej stabilne dla wielu przedsiębiorstw stosujących programy pracowniczej własności akcji, które nie obejmują transferu ryzyka z zy-sku na płace [Carstensen i in. 1995].

Badania zależności wpływu postaw związków zawodowych na wdrożenie bądź nie programów partycypacyjnych również nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Wy-nika to ze sporadycznego ankietowania przedstawicieli związków w różnych krajach i ze sprzeczności uzyskiwanych wyników. Trudne jest również zbadanie wpływu związków zawodowych na wzmacnianie lub osłabianie efektów wydajnościowych 13 Podobne wnioski wyciągnął Osterman, prowadząc badania w firmach amerykańskich [por. Osterman 1994, s. 173–188), i Long, prowadząc badania w przedsiębiorstwach kanadyjskich [por. Long 2002, s. 52–89].

z tytułu wdrażania programów partycypacyjnych. Można jednak zauważyć, że po ich wprowadzeniu efekty wzrostu wydajności pracy są większe w firmach zarządza-nych przez pracowników niż w firmach konwencjonalzarządza-nych z programami party-cypacyjnymi czy to udziału w zyskach, czy udziału we własności. Należy jednak pamiętać, że w różnym czasie i różnych krajach pozycja związków zawodowych ulega zmianie, co może mieć swoje odzwierciedlenie w prowadzonych badaniach i późniejszych niejednoznacznych wnioskach. Nieliczne badania prowadzone w USA wskazują, że w przedsiębiorstwach z silną pozycją związków zawodowych wpływ programów udziału w zyskach na wydajność jest praktycznie niezauważalny [Black, Lynch 2001, s. 434–445], a co więcej, wydajność okazywała się być wyższa w przedsiębiorstwach mniej ,,uzwiązkowionych” [Cooke 1994, s. 594, 610]. Trzeba jednak podkreślić, że na ogół związki zawodowe coraz częściej czynnie włączają się w programy partycypacji finansowej, zwracając uwagę na kształt i zakres podpisy-wanych umów i porozumień gwarantujących utrzymanie dotychczasowego pozio-mu płac. W przeciwnym wypadku, zakładając, że wdrożenie np. udziału w zyskach i zatrudnienie dodatkowej liczby pracowników nie przyniesie oczekiwanego wzrostu wydajności pracy mającego zrekompensować poniesione dodatkowe koszty z ty-tułu wzrostu wynagrodzeń, ryzyko spadku dotychczasowej płacy byłoby znaczne, na co już związki zawodowe nie wyrażają zgody [Freeman, Lazear 1995, s. 27–52]14� Generalnie można stwierdzić, że na poziomie firmy interakcje pomiędzy działaniami związków i partycypacją finansową mogą zależeć od tego, czy wdrażanie progra-mów było najpierw negocjowane ze związkami zawodowymi15� We Francji, wnioski dostarczone przez Fakhfakha i Pérotin wskazują, że obie główne formy partycypacji finansowej mają silny wpływ na wydajność w wielkich firmach, gdzie związki za-wodowe są dobrze rozwinięte, a stosunki przemysłowe są bardziej aktywne.

Podsumowując dotychczasowe rozważania, nie można jednoznacznie stwier-dzić, że samo uczestnictwo finansowe wpływa pozytywnie na wydajność. Należy pamiętać, że efekty mogą zależeć od rodzaju i konstrukcji programu, sposobu za-rządzania nim, wspomnianych uwarunkowań zewnętrznych i wewnętrznych oraz wielu innych czynników. Większość prowadzonych badań oparta jest na analizach ekonometrycznych funkcji produkcji z wykorzystaniem reprezentatywnych da-nych zebrada-nych w przedsiębiorstwach wybrada-nych losowo i stosujących lub nie partycypację finansową16. Pod uwagę bierze się m.in. branżę, wielkość

przedsię-14 T. Kato zwraca w związku z tym uwagę na fakt, że programy udziału w zyskach są częściej stosowane w firmach, w których nie ma związków zawodowych [por. Kato 2002, s. 214–235].

15 Trzeba pamiętać, że wcześniejsze przypadki wprowadzania różnych form partycypacji finan-sowej w firmach w celu zmniejszenia wpływu związków zawodowych usztywniły ich stanowisko, w związku z czym wydaje się konieczne systematyczne prowadzenie negocjacji ze związkami.

16 Prowadzone są również badania mające dowieść istnienia zależności pomiędzy partycypacją finansową a innymi miernikami ekonomicznymi, takimi jak zyskowność, jednakże wpływ zaan-gażowania, wysiłku, postaw pracowniczych oraz innych efektów organizacyjnych jest precyzyj-niej skorelowany z wydajnością niż z zyskiem, który zależy w dużym stopniu od wielu czynników

biorstwa, kapitał i udział w rynku, analizując wpływ zmiennych wprowadzonych do modelu z tytułu zastosowania programów partycypacyjnych – na kształt funk-cji produkfunk-cji. W związku z tym można też ustalić, czy firma zużywa więcej czy mniej kapitału i siły roboczej przy danej wielkości produkcji. Analizy dostarczają również innych informacji, a mianowicie, o zależności pomiędzy stopniem party-cypacji a wydajnością. Stopień partyparty-cypacji można tutaj rozumieć np. jako wiel-kość kapitału w rękach pracowników albo wielwiel-kość wypłacanych premii z tytułu udziału w zysku. Często bierze się również pod uwagę wpływ innych efektów wzmacniających tę partycypację (np. stosowaną w firmie strategię rozwoju).

Często zakłada się również, że skoro w większości przypadków wdrażanie pro-gramów jest dobrowolne, nie należy oczekiwać negatywnych efektów z tytułu ich stosowania, gdyż, jeżeli firmy traciłyby pieniądze w wyniku partycypacji finansowej, jest rzeczą niemal pewną, że szybko by zrezygnowały z realizacji tych programów; w rezultacie tylko przedsiębiorstwa, które uważają te programy za korzystne, kon-tynuują je. Dzięki temu właśnie w tych firmach można było prowadzić badania.

Kolejna, nie mniej istotna kwestia dotyczy publikacji badań omawiających negatywny wpływ partycypacji na wydajność, rodzi się bowiem pytanie, czy autorzy takich badań mają mniejsze szanse na ogłoszenie ich w czasopismach branżowych. Problematyczne wydaje się też uzasadnienie przewagi pozytywnych czy neutralnych efektów uzyskiwanych z tytułu wdrożenia programów partycy-pacyjnych. Można zatem uznać, że w najgorszym przypadku partycypacja finan-sowa po prostu nie ma żadnego wpływu na wydajność [Blanchflower, Oswald 1988, s. 720–730]. Pozostaje więc do rozstrzygnięcia kwestia nie samego wpływu partycypacji bądź jego braku na wydajność, ale raczej w jakich okolicznościach i z jakiego powodu ten efekt jest pozytywny�

W kontekście powyższych rozważań nasuwa się pytanie, czy na podstawie ba-dań możemy określić, który z dwóch głównych typów programów – program udzia-łu w zysku czy pracownicza własność akcji – będzie ściślej powiązany ze wzrostem wydajności. Podczas gdy we wcześniejszych badaniach często nie przywiązywano wagi do rodzaju wdrażanego programu, obecnie o wiele precyzyjniej akcentowane są istniejące pomiędzy nimi różnice, co pozwala na uzyskanie bardziej miarodajnych wyników na temat wpływu poszczególnych programów na rezultaty społeczno-eko-nomiczne przedsiębiorstw. Nadal jednak prowadzi się stosunkowo niewiele badań mogących dostarczyć informacji nt. efektów obu typów programów, ale w sposób rozłączny i w tym samym czasie. W sytuacji gdy firmy stosują oba programy, ale tylko jeden typ jest analizowany przez badacza lub jeśli przeważający program łą-czy te dwa typy (np. jeśli premie z udziału w zysku przeznaczane są na zakup akcji pracowniczych), istnieje ryzyko przypisania całkowitego efektu, tak udziału w zysku jak i pracowniczej własności akcji, jednemu rodzajowi programu.

zewnętrznych. Z tego powodu przyjmuje się, że dowody empiryczne odnoszące się do rentowności są mniej miarodajne niż odnoszące się do wydajności.

Wątpliwości są częściowo wyjaśniane za sprawą wspomnianych badań, pro-wadzonych m.in. przez Kruse’a i Blasiego; zastosowali oni metodologię staty-styczną do znacznej ilości opublikowanych wcześniej badań prowadzonych na ca-łym świecie i na tej podstawie stwierdzili, że generalnie we wszystkich krajach programy udziału w zysku mają statystycznie istotny niewielki pozytywny wpływ na wydajność, podczas gdy pracownicza własność akcji ma zerowy lub bardzo słaby pozytywny wpływ [Kruse, Blasi 1997]. Jones wysnuwa podobne wnioski dla przechodzących proces transformacji krajów Europy Środkowo-Wschodniej, wskazując, że istnieje podobna relacja pomiędzy dwoma głównymi rodzajami partycypacji finansowej w tym regionie, ale przypuszczalnie wpływ programów na ogólną wydajność jest znacznie mniejszy17

Powyższe spostrzeżenia skłaniają do wniosku, że niezwykle trudno jest po-równywać wyniki uzyskane z poszczególnych badań, gdyż różnice w pomiarach i odmienne podejścia w nich stosowane mogą częściowo deformować analizowa-ne zależności. Na przykład, na podstawie amerykańskich badań udziału w zysku w późnych latach 80. i wczesnych 90. XX w., stwierdzono, że udział w zysku zwiększa wydajność od 3 do 32%, podczas gdy prowadzone w tym samym okresie badania w Wielkiej Brytanii dostarczały informacji o wzroście wydajności pracy między 3 a 8% [Kruse 1992, s. 24–36; Wadhwani, Wall 1990, s. 1–17; Cable, Wil-son 1989, s. 366–375]. Szacunki dla Japonii wahają się od około 3 do 9% [Ohkusa, Ohtake 1997, s. 385–402]. Analizy badań prowadzonych we Francji dostarczają wniosków o wzroście wydajności pracy z tytułu wdrażania programów udziału w zyskach rzędu 7–9%, niezależnie od próby i użytej metody liczenia oraz tego, czy ewentualna obecność programu pracowniczej własności akcji była brana pod uwagę czy nie [Fakhfakh, Pérotin 2002, s. 90–114].

Różne wyniki skłaniają do stwierdzenia, że należy się raczej skoncentrować na samym wpływie poszczególnych czynników (z racji wprowadzenia programów partycypacyjnych) na wydajność niż na wynikach absolutnych. Zgodnie z teorią duże znaczenie ma zakres partycypacji finansowej i konstrukcja samego programu. Tam gdzie partycypacja finansowa zwiększa wydajność, tam są większe nagrody finansowe z programów udziału w zysku i większy zakres zaangażowania finan-sowego pracowników w programach pracowniczej własności akcji (ilość posiada-nych przez pracowników akcji, udział pracowników w kapitale itp.) i w rezultacie ewidentny wpływ na wzrost wydajności. Ta zależność wydaje się oczywista.

Niewiele jednak wiadomo, co dzieje się z wpływem programów na wydajność w miarę upływu czasu, ale badacze sugerują, że zależy on, zgodnie z oczekiwania-mi, od typu i konstrukcji programu – korzyści z programów gotówkowych są raczej

17 D. Jones dokonał przeglądu prac empirycznych analizujących czynniki wpływające na wzrost wydajności pracy w Albanii, Bułgarii, Rosji, Polsce, Słowenii, Estonii, Litwie i Łotwie i stwierdził, że poza krajami bałtyckimi, wpływ programów udziału w zyskach i we własności na wydajność jest prawie niezauważalny [Jones 1999].

krótkoterminowe, w przeciwieństwie do korzyści uzyskiwanych z tytułu programów odroczonych czy opartych na akcjach. Stąd, Jones i Kato dowodzą, że pozytywny efekt związany z pracowniczą własnością akcji w wielkich japońskich firmach ob-serwowany jest z pewnym opóźnieniem, co potwierdzone jest we wnioskach sfor-mułowanych przez Fakhfakha w odniesieniu do firm francuskich, w których udziały w zyskach z reguły mają formę odroczonych udziałów lub też przybierają formę programów oszczędnościowych [Jones, Kato 1995, s. 391–414; Fakhfakh 1998, s. 115–134]. Potwierdza to Kruse, dowodząc, że gotówkowy program udziału w zy-sku zwiększa wydajność jedynie w krótkim okresie, podczas gdy efekt jest bardziej