• Nie Znaleziono Wyników

Postępowania incydentalne związane z wykonywaniem kary pozbawienia wolności jako przesłanka

1. Podstawy orzekania w przedmiocie odroczenia i przerwy wykonania kary pozbawienia wolności wykonania kary pozbawienia wolności

1.2. Fakultatywne przesłanki odroczenia wykonania kary pozbawienia wolnościpozbawienia wolności

1.2.2. Przeludnienie zakładów karnych

Jedną z podstawowych barier utrudniających wykonywanie kary pozbawienia wolności z poszanowaniem praw skazanego, w tym przede wszystkim prawa do godnego i humanitarnego traktowania oraz dostępu do programów wychowawczych, jest rzecz jasna zja-wisko przeludnienia jednostek penitencjarnych. Przeciwdziałanie takiej sytuacji winno być obwarowane bezwzględnym nakazem, o czym nikogo przekonywać nie trzeba. Możliwości w tym zakresie są dwojakiego rodzaju. W perspektywie długofalowej należy ocze-kiwać prowadzenia racjonalnej polityki kryminalnej, w tym przede wszystkim polityki wymiaru kar. Z racji tematu opracowania pogłę-bionego oglądu wymaga druga ewentualność, za jaką uchodzi moż-liwość podejmowania działań „doraźnych” w ramach istniejącego

porządku prawnego. Mają one jednak ze swej natury zasięg ogra-niczony, co oznacza, że przy wielkiej skali zjawiska nie mogą być postrzegane jako narzędzia służące jego eliminacji. Jedną z takich możliwości stwarza, jak wiadomo, art. 151 § 1 k.k.w., w oparciu o który sąd może odroczyć wykonanie kary pozbawienia wolności w obliczu przeludnienia zakładów karnych.

Analiza instytucji odroczenia wykonania kary pozbawienia wol-ności w granicach omawianej przesłanki nie jest możliwa bez bliż-szego zarysowania przyczyn, jakie doprowadziły do jej nowelizacji w roku 2009116.

Po wejściu w życie kodeksu karnego wykonawczego w czasie krótszym niż można się było tego spodziewać d. art. 248 k.k.w., który verba legis był jedną z przesłanek odroczenia, urósł do rangi, której ustawodawca zdawał się nie przewidywać. Zaświadcza o tym chociażby fakt umieszczenia przepisu w Rozdziale XXII k.k.w. zaty-tułowanym Przepisy przejściowe i końcowe, co z punktu widzenia techniki legislacyjnej było zabiegiem w pełni uzasadnionym, jako że przyjęte rozwiązanie zastrzeżono w zamyśle dla wypadków wyjątko-wych, to znaczy „szczególnie uzasadnionych”, kiedy „[…] dyrektor zakładu karnego lub aresztu śledczego może umieścić osadzonych, na czas określony, w warunkach, w których powierzchnia celi na jedną osobę wynosi mniej niż 3 m² […]” (d. art. 248 § 1 k.k.w.), na-kładając jednocześnie na dyrektora obowiązek bezzwłocznego po-wiadomienia o tym fakcie sędziego penitencjarnego.

Nietrudno się domyślić, podobnego przepisu w polskim prawie wcześniej nie było, co więcej nie wydawał się on nawet niezbędny, skoro wymóg 3 m² powierzchni celi przypadającej na skazanego w świetle poprzedniej regulacji należało postrzegać w kategoriach co najwyżej zalecenia, na co wskazuje zarówno forma przepisu, jak i ranga aktu prawnego, w którym został on ujęty117. Oceniając całą rzecz teoretycznie, uchwalenie obowiązującego kodeksu kar-nego wykonawczego w radykalny sposób zmieniło dotychczaso-wą sytuację. Ustawa miała jakoby gwarantować, że powierzchnia celi mieszkalnej przypadająca na jednego skazanego nie może być

116 Ustawa z dnia 9 października 2009 r. o zmianie ustawy – kodeks karny wykonawczy (Dz.U. nr 190, poz. 1475).

117 W § 12.2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 2 maja 1989 r. w sprawie regulaminu wykonywania kary pozbawienia wolności (Dz.U. nr 31, poz. 166 ze zm.) czytamy, że „Powierzchnia celi mieszkalnej przypadającej na skaza-nego p o w i n n a [podkr. G. W.] wynosić nie mniej niż 3 m². W celach wielooso-bowych powierzchnia ta może być z m n i e j s z o n a [podkr. G. W.] nie więcej niż o 0,5 m² na skazanego, łącznie jednak nie więcej niż o 3 m² powierzchni celi”.

mniejsza niż 3 m² (art. 110 k.k.w.)118. Pomijając, że przyjęta norma powierzchni ciągle odbiega na niekorzyść od standardów obowią-zujących w innych krajach europejskich o co najmniej 2–3 m², to i tak jej zachowanie już od wielu lat, delikatnie mówiąc, rozmijało się z realiami rodzimej penitencjarystyki.

O skali omawianego problemu niech zaświadczą następujące liczby. W 2009 r. polski system penitencjarny był przygotowany na przyjęcie niewiele ponad 60 tys. osób, a osadzonych w tym czasie było ponad 84 tys. i – co jest najgorsze – na odbycie kary „czekało” (przy braku zgodności co do rzeczywistych rozmiarów zjawiska) nie mniej niż 70 tys. osób (!)119. W takim otoczeniu nie był przypadkiem odosobnionym casus Zakładu Karnego w Białymstoku, gdzie w celi o powierzchni 31 m² przebywało 16 osób120.

Przewidywanie problemów z praktyczną realizacją przepisu art. 110 k.k.w. od samego początku było w zasięgu świadomości usta-wodawcy, o czym przekonuje treść d. art. 248 k.k.w. Mocą § 2 rze-czonego artykułu minister sprawiedliwości otrzymał delegację do określenia w drodze rozporządzenia „[…] zasad i trybu postępowa-nia właściwych organów w wypadku, gdy liczba osadzonych w za-kładach karnych lub aresztach śledczych przekroczy w skali kraju ogólną pojemność tych zakładów”121.

118 Numeracja zachowana z tekstu pierwotnego k.k.w. Obecnie zgodnie z po-rządkiem ustalonym na podstawie ustawy z dnia 9 października 2009 r. o zmia-nie ustawy – kodeks karny wykonawczy (Dz.U. nr 190, poz. 1475), która weszła w życie dnia 6 grudnia 2009 r., przytoczony przepis ujęto w nowej – rozszerzonej wersji w treści art. 110 § 2 k.k.w., patrz także § 2a–§ 2i oraz § 3–§ 4 art. 110 k.k.w.

119 Brudna zona, rozmowa M. Grzebałkowskiej z P. Moczydłowskim, „Gazeta Wyborcza”, dod. „Duży Format”, 2.02.2009, s. 14–15. Por. także G. Wągiel-Linder, Groźny tłok pod celą, „Forum Penitencjarne” 2001, nr 4, s. 10–11; A. Siemaszko, B. Gruszczyńska, M. Marczewski, Atlas przestępczości w Polsce, Warszawa 2003, s. 244–245; T. Szymanowski, Polityka karna i penitencjarna w Polsce w okresie przemian prawa karnego, Warszawa 2004, s. 171–176; K. Dubiel, Przeludnienie jednostek penitencjarnych determinacją realizacji międzynarodowych standardów wykonywania kary pozbawienia wolności, [w:] F. Kozaczuk (red.), Resocjalizacja instytucjonalna. Perspektywy i zagrożenia, Rzeszów 2004, s. 53–55; L. Bogunia, Przeludnienie jednostek penitencjarnych czynnikiem utrudniającym wykonywanie kary pozbawienia wolności, [w:] idem (red.), Nowa kodyfikacja prawa karnego, t. XII, Wrocław 2005, s. 8–14; S. Przybyliński, Podkultura więzienna…, s. 90–92.

120 Brudna zona, s. 15.

121 W roku 2003 ustawą z dnia 24 lipca o zmianie ustawy – kodeks karny wykonawczy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 142, poz. 1380), d. art. 248 § 2 k.k.w. został znowelizowany w kierunku rozszerzenia delegacji w zakresie przedmiotu regulacji aktu wykonawczego. W nowej wersji przepis d. art. 248 § 2 k.k.w. stanowił, że „Minister Sprawiedliwości określi, w drodze rozporządzenia,

Narzędziem, jakie w założeniu miało służyć zapobieżeniu albo przynajmniej złagodzeniu negatywnych skutków wynikających z faktu przeludnienia zakładów karnych, było otwarcie w takiej sy-tuacji możliwości odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności (art. 151 § 1 k.k.w. in fine). Dodajmy bez zbędnej zwłoki, że oko-liczność, o której była mowa w d. art. 248 k.k.w., jako przesłanka do odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności dotyczyła sta-nu, gdy brak możliwości zachowania normy 3 m² powierzchni celi mieszkalnej przypadającej na skazanego występuje w skali całego kraju, a nie w przypadku, gdy przeludnienie ma miejsce w zakładzie karnym, do którego skazany został skierowany. Wówczas bowiem, w zgodzie z ugruntowanym i w pełni zasadnym stanowiskiem dok-tryny, dyrektor zakładu karnego w oparciu o dyspozycję d. art. 248 § 1 k.k.w. powinien przyjąć skazanego, uznając ipso facto wypadek jako „szczególnie uzasadniony” i osadzić na czas określony w celi, której powierzchnia mieszkalna nie będzie spełniać wymagań opi-sanych w art. 110 k.k.w. oraz, jak już zaznaczono, bezzwłocznie powiadomić o takim przypadku sędziego penitencjarnego122.

W świetle powyższego godzi się zauważyć, że z perspektywy uchylonego art. 248 k.k.w. problem przeludnienia jednostek peni-tencjarnych ustawodawca postrzegał w dwóch obszarach.

Przypadki przeludnienia konkretnego zakładu karnego lub aresztu śledczego (d. art. 248 § 1 k.k.w.) sytuują się po stronie oko-liczności, która nie może być podstawą do odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności w oparciu o dyspozycję art. 151 § 1

tryb postępowania właściwych organów w wypadku, gdy liczba osadzonych w za-kładach karnych lub aresztach śledczych przekroczy w skali kraju ogólną pojem-ność tych zakładów, uwzględniając w szczególności tryb postępowania Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, dyrektorów okręgowych oraz dyrektorów zakła-dów karnych i aresztów śledczych w zakresie zawiadamiania o przekroczonej po-jemności odpowiednio w skali kraju, obszaru działania okręgowego inspektoratu oraz zakładu karnego i aresztu śledczego, tryb postępowania dyrektorów zakła-dów karnych i aresztów śledczych w zakresie organizowania dodatkowych miejsc zakwaterowania, a także tryb postępowania organów prokuratury i sądownictwa w wypadku przeludnienia zakładów karnych i aresztów śledczych ponad ustalo-ną pojemność w skali kraju”. Po nowelizacji k.k.w. ustawą z dnia 9 października 2009 r. rozporządzenie zostało uchylone, a przedmiotową materię poddano regula-cji w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 listopada 2009 r. w spra-wie trybu postępowania właściwych organów w wypadku, gdy liczba osadzonych w zakładach karnych lub aresztach śledczych przekroczy w skali kraju ogólną pojemność tych zakładów (Dz.U. nr 202, poz. 1564).

122 K. Postulski, [w:] Z. Hołda, K. Postulski, Kodeks karny wykonawczy. Komentarz, s. 503.

k.k.w. Prezentowany pogląd pozostawał w pełni aktualny nawet wówczas, gdy zważyć, że ustawa nie wprowadzała w tym względzie verba legis żadnych ograniczeń. Nie do zaakceptowania byłoby bo-wiem odroczenie wykonania kary w obliczu przeludnienia zakładu karnego, do którego skazany został skierowany, podczas gdy za-chodziłaby możliwość zastosowania d. art. 248 § 1 k.k.w. bądź też w innych jednostkach penitencjarnych podobnego problemu by nie notowano.

Inną kwestią jest zastrzeżenie, jakie można formułować na gruncie poprawności legislacyjnej art. 151 § 1 k.k.w., w którym, powołując d. art. 248 k.k.w., ustawodawca użył liczby pojedyn-czej „[…] wystąpienia okoliczności, o której mowa […]”. Tymczasem omawiany przepis – jak wiadomo – odróżniał zarówno pod wzglę-dem formalno-prawnym, jak i merytorycznym dwie okoliczności: tę z § 1 – „okoliczność” przeludnienia jednostki penitencjarnej oraz z § 2 – zjawisko (okoliczność) przeludnienia występujące w skali kraju, w obu przypadkach wyznaczając różne reguły postąpienia.

Stojąc na stanowisku, że zagadnienie odroczenia kary pozba-wienia wolności na podstawie art. 151 § 1 k.k.w. in fine koncen-trowało się wokół instytucji d. art. 248 § 2 k.k.w., jeżeli więc prze-ludnienie nie miało charakteru strukturalnego, należało stosować d. art. 248 § 1 k.k.w. Patrząc w prostej linii, materia właściwa tej instytucji nie powinna mieć nic wspólnego z odroczeniem wykona-nia kary. W praktyce było niestety inaczej. Analiza takiego stanu rzeczy skłania do następujących uwag.

Przede wszystkim zestawienie liczby określającej pojemność jednostek penitencjarnych w Polsce (ok. 60 tys.) z liczbą osób uwię-zionych (w 2000 r. liczba ta przekroczyła 70 tys. osób i przez kolejne lata wykazywała tendencję wzrostową123) jednoznacznie wskazuje na to, że w okresie niespełna trzech lat od wejścia w życie kodeksu karnego wykonawczego instytucja art. 248 § 1 k.k.w. przestała peł-nić wiązane z nią funkcje124. Było bowiem mało logiczne, by zgodnie z d. art. 248 § 1 k.k.w. w ogóle podejmować próbę wyznaczenia cza-su „określonego” (?), na jaki można umieścić skazanego w celi o po-wierzchni mniejszej niż 3 m² na osobę, gdy przeludnienie w kraju

123 T. Szymanowski, Polityka karna i penitencjarna w Polsce w okresie przemian prawa karnego, s. 145.

124 Jako marginalne z punktu widzenia omawianego tematu należy traktować te zakłady karne, które wobec kryteriów klasyfikacji skazanych (art. 82 § 2 k.k.w. – w szczególności: płeć) nie odnotowują przeludnienia w skali właściwej ogólnej liczbie jednostek penitencjarnych.

sięga 40% i drugie tyle osób co osadzonych „czeka” na odbycie kary. Traktując rzecz racjonalnie, w istniejących zresztą do chwili obecnej realiach, takiego czasu nie da się z góry oznaczyć, więc sytuacja nie może aspirować do miana wypadku „szczególnie uzasadnionego”, skoro jest zjawiskiem występującym permanentnie.

Nie mogła w tych okolicznościach budzić zdziwienia skarga kon-stytucyjna wniesiona przez osadzonego Jacka G. w dniu 21 maja 2006 r., który domagał się (co oczywiste – skutecznie125) stwier-dzenia, że art. 248 § 1 k.k.w. narusza wolności i prawa konstytu-cyjne wyrażone w art. 41 ust. 4, art. 40, art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji RP126.

Zauważmy jednak, że problem konstytucyjności d. art. 248 § 1 k.k.w. zapewne by w ogóle nie zaistniał w otoczeniu dopuszczal-nego zaludnienia jednostek penitencjarnych i incydentalnym sto-sowaniu przepisu w wypadkach szczególnie uzasadnionych przy zachowaniu rozsądnego okresu, np. do 6 miesięcy127.

W końcowej części uzasadnienia TK co najmniej nie kwestionu-je sformułowanej tezy, przyznając, że „Decyzja o odroczeniu utra-ty mocy obowiązującej art. 248 § 1 k.k.w. jest spowodowana n i e t y l e potrzebą dokonania zmian w przepisach prawnych, ile ko-niecznością podjęcia wielu działań natury organizacyjnej, w celu wyeliminowania przeludnienia w zakładach karnych. Pożądana

125 Por. wyrok TK z dnia 26 maja 2008 r., sygn. SK 25/08, Dz.U. nr 96, poz. 620.

126 Ibidem. Por. także uzasadnienie do przedmiotowego wyroku – OTK ZU nr 4/A/2008, poz. 62. Art. 40 ust. 4 Konstytucji stanowi, że „Każdy pozbawiony wolności powinien być traktowany w sposób humanitarny”, w art. 40 czytamy rów-nież, że „Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu […]”, zgodnie z art. 31 ust. 3 „Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa i porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdro-wia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw”, z kolei art. 2 deklaruje, że „Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej”.

127 W piśmie z dnia 6 grudnia 2007 r. w sprawie stwierdzenia niezgodności z Konstytucją RP art. 248 § 1 k.k.w. Prokurator Generalny RP do odnośnych przy-kładów zaliczył: „[…] krótkotrwałe [to znaczy? tego także nie wskazano – uwaga G. W.] skutki zdarzeń, które w określonym czasie spowodowały tzw. przeludnienie zakładów penitencjarnych [chyba raczej z a k ł a d u p e n i t e n c j a r n e g o – uwa-ga G. W.], np. czasowe wyłączenie z użytkowania części zakładu wskutek klęski żywiołowej czy awarii, czy zwiększenia liczby osób zatrzymanych” – z uzasadnienia wyroku TK z dnia 26 maja 2008 r., OTK ZU nr 4/A/2008, poz. 62, s. 616.

wydaje się również zmiana polityki karnej w kierunku szerszego wykorzystania nieizolacyjnych środków karnych”128.

Wobec stanowiska TK w granicach niezbędnej konkluzji sytu-ują się następsytu-ujące uwagi. Po pierwsze, konstytucyjność przepisu jest zagadnieniem o charakterze przede wszystkim normatywnym. Zjawisko przeludnienia zakładów karnych i wynikające z tego kon-sekwencje mają natomiast wyraźne zabarwienie polityczno-krymi-nalne, zaś kwestią błędnej interpretacji prawa, z jaką przez lata mieliśmy do czynienia, powinien był zająć się we właściwym czasie Sąd Najwyższy. Zakładając więc hipotetycznie populację osadzo-nych w zakładach karosadzo-nych i aresztach śledczych na poziomie oko-ło 60 tys. osób oraz prawidoko-łowe sprawowanie przez sędziów peni-tencjarnych nadzoru nad dyrektorami tych jednostek, najpewniej d. art. 248 k.k.w. ciągle by obowiązywał.

Po drugie, choćby na przykładzie praktyki dotyczącej stosowa-nia instytucji tymczasowego aresztowastosowa-nia, łatwo zauważyć, że na-wet precyzyjne określenie w ustawie odnośnych terminów (art. 263 k.p.k.) nie zapobiega licznym przypadkom z pogranicza patologii, jeśli chodzi o długość czasu trwania najsurowszego spośród środ-ków zapobiegawczych.

Powracając do głównego nurtu omawianej problematyki, jak przyjęto, możliwość odroczenia wykonania kary pozbawienia wol-ności w związku z sytuacją opisaną w d. art. 248 k.k.w. mogła mieć miejsce jedynie przy strukturalnym przeludnieniu, o którym stanowił § 2 tego artykułu. Podstawą takiego stanowiska była ar-gumentacja osadzona w obszarze elementarnych pokładów logiki prawniczej. Stanowi to wszakże tylko jedną stronę zagadnienia, niewątpliwie ważną, ale nie decydującą z punktu widzenia wcze-śniej obowiązującego prawa.

Mając na uwadze d. art. 248 § 2 k.k.w., trzeba pamiętać, że był on jedynie delegacją dla ministra sprawiedliwości do wydania w formie rozporządzenia aktu wykonawczego, którego zakres przed-miotowy został w przepisie sprowadzony do obowiązku określenia trybu postępowania właściwych organów w wypadku przeludnie-nia jednostek penitencjarnych ponad ustaloną pojemność w skali

128 Ibidem, s. 626. Stanowiąc o postulowanej zmianie polityki karnej, TK bar-dziej niż na nieizolacyjne środki karne winien zwrócić uwagę przede wszystkim na środki probacyjne i kary nieskutkujące pozbawieniem wolności, o których to for-mach reakcji na przestępstwo w ogóle w cytowanej tezie nie wspomniano. Zgodnie z wyrokiem TK, przepis art. 248 § 1 k.k.w. utracił moc obowiązującą z upływem osiemnastu miesięcy od dnia 5 czerwca 2007 r., tj. od dnia ogłoszenia wyroku w Dz.U. RP.

całego kraju, ze szczególnym uwzględnieniem trybu postępowania w zakresie organizowania dodatkowych miejsc zakwaterowania129.

Przechodząc do postanowień zasługujących na uwagę z tej racji, że odnosiły się one wprost do problematyki d. art. 248 k.k.w. jako fakultatywnej przesłanki odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności, warto przytoczyć niektóre zapisy zawarte w rozporządze-niu. Na mocy § 5 rozporządzenia przyjęto, że „Po otrzymaniu infor-macji, o której mowa w § 4130, prezes właściwego sądu niezwłocznie zarządza:

1. Zbadanie spraw, w których skazani na karę pozbawienia wolności nie rozpoczęli jeszcze jej odbywania, celem ustalenia do-puszczalności odroczenia wykonania tej kary,

2. Podjęcie działań organizacyjnych zmierzających do skierowa-nia przez sąd na posiedzenie spraw, w których jest dopuszczalne odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, celem rozważe-nia przez sąd możliwości wydarozważe-nia postanowierozważe-nia na podstawie art. 151 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – kodeks karny wykonaw-czy […]”.

Z kolei § 6 stanowił, że „W miarę potrzeby prezes właściwego sądu wyznacza sędziego do rozpatrywania spraw dotyczących odro-czenia kary pozbawienia wolności oraz czynności, o których mowa w § 5 pkt 1”.

W dalszej części rozporządzenia na właściwych prezesów sądów nałożono obowiązek informowania ministra sprawiedliwości nie rza-dziej niż raz w miesiącu o liczbie osób, którym wykonanie kary odro-czono, przy czym odroczenia orzeczone na podstawie d. art. 248 k.k.w. wykazywane były odrębnie (§ 7). Identyczny obowiązek spoczywał na prokuratorach w zakresie informowania o liczbie osób, co do których sąd uwzględnił ich wniosek o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności (§ 9). Wcześniej jednak – zgodnie z dyrektywą zawartą w § 8 rozporządzenia – przyjęto, że właściwi prokuratorzy

129 Patrz: rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 kwietnia 2006 r. w sprawie trybu postępowania właściwych organów w wypadku, gdy liczba osa-dzonych w zakładach karnych lub aresztach śledczych przekroczy w skali kraju ogólną pojemność tych zakładów (Dz.U. nr 65, poz. 459).

130 „W wypadku, gdy liczba osadzonych zakwaterowanych w zakładach prze-kroczy w skali kraju ogólną pojemność tych zakładów, prezes sądu apelacyjnego przekazuje niezwłocznie tę informację prezesom sądów okręgowych i rejonowych z obszaru działania sądu apelacyjnego, prezes wojskowego sądu okręgowego – od-powiednio prezesom wojskowych sądów garnizonowych, a prokurator apelacyj-ny oraz wojskowy prokurator okręgowy – podległym im kierownikom jednostek organizacyjnych prokuratury”.

w obliczu przeludnienia „[…] niezwłocznie podejmują działania or-ganizacyjne zmierzające do wykorzystania w toczących się postępo-waniach uprawnień […] określonych w art. 21 k.k.w., w celu ogra-niczenia liczby osób przebywających w zakładach”.

Pośród refleksji pojawiających się w tle cytowanych przepisów rodzi się szerszy problem dotyczący systemowej koncepcji prawa karnego – jeśli chodzi o dyrektywy orzekania i wykonywania kary pozbawienia wolności – oraz normatywnego ujęcia instytucji zawar-tych zarówno w kodeksie karnym, jak i karnym wykonawczym.

W pierwszym rzędzie nie sposób ukryć trudności z pogodzeniem tej in corpore swoistej dyrektywy „sugerującej” potrzebę odraczania kar pozbawienia wolności z omawianym art. 9 § 1 k.k.w. wyra-żającym zasadę bezzwłocznego wykonania wyroku i aprobowanym zakazem stosowania wykładni rozszerzającej przy interpretowaniu przesłanek fakultatywnych odroczenia wykonania kary pozbawie-nia wolności.

Dalszym zagrożeniem, jakie niesie ze sobą „systemowa skłon-ność” do stosowania art. 151 § 1 k.k.w., jest ryzyko zmiany wy-jątkowego charakteru instytucji postrzeganej z tej racji w reżimie postępowań incydentalnych i, niestety, nie chodzi tu wyłącznie o przesłankę przeludnienia zakładów karnych.

Skoro – skądinąd słusznie – przyjęto, że w postępowaniu wyko-nawczym prokurator jest stroną tego postępowania (art. 21 k.k.w.), a nie – jak to miało miejsce wcześniej – organem postępowania wykonawczego (art. 2 d.k.k.w.), to brak pewności co do tego, czy aktywność procesowa tego urzędu powinna podążać w kierunku zgodnym z treścią rozporządzenia, może mieć wielu zwolenników. Nie oznacza to jednak aprobaty dla optyki z zasady przeciwnej. W każdym przypadku należy bowiem oczekiwać postaw racjonal-nych, tj. opartych na zindywidualizowanym podejściu prokuratury i sądu do sytuacji, w jakiej znalazł się skazany, kierując się przy tym przesłankami oraz innymi przepisami ustawowymi.

Dyrektywy zawarte w rozporządzeniu podobnym wymaganiom nie mogą sprostać, będąc niczym innym jak zaleceniami (z czasów minionych) do powstrzymywania się przez prokuratora od skar-żenia postanowień odraczających wykonanie kary albo wręcz do wnioskowania o wydanie takiego orzeczenia.

W ślad za uchyleniem art. 248 k.k.w. w naturalny sposób utra-cił swoją moc także wydany na jego podstawie akt wykonawczy. Niewiele to, niestety, zmieniło w podejściu do instytucji odroczenia. Zarysowany schemat został bowiem powielony w treści kolejnego rozporządzenia ministra sprawiedliwości w tej samej sprawie. Po

nowelizacji k.k.w. z 2009 r. normą delegującą został art. 110 § 5 k.k.w.131

Pomimo wzrastającej w ciągu kolejnych lat liczby odroczeń fa-kultatywnych (z 3746 w 2000 r. do 10 222 w 2008 r.) problem przeludnienia zakładów karnych oczywiście nie zniknął. Za to moż-na by w takim otoczeniu zasadnie postawić pytanie o możliwość realizacji celów kary wynikających z art. 53 § 1 k.k.w. i to nie tylko w obszarze prewencji szczególnej (cele zapobiegawcze i wychowaw-cze), ale także i ogólnej (kształtowanie świadomości prawnej spo-łeczeństwa). Sąd orzekający in concreto karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania, zgodnie z art. 58 k.k., skorzystał z „ostatecznego argumentu” (ultima ratio) w dążeniu do realizacji celów kary. Trudno więc zaprzeczyć, że każdy wątpliwy w swej słuszności przypadek odroczenia kary co najmniej utrudni osiąganie tych celów.

Nieliczenie się z przyjętym założeniem w negatywny sposób od-działuje także na postępowanie wykonawcze. Readaptacji społecznej nie sprzyja bowiem skłonność do systemowego osłabiania zarówno dyrektywy art. 9 § 1 k.k.w., jak i zasad: indywidualizacji, resocjali-zacji czy racjonaliresocjali-zacji wykonania kary. Odroczenie wykonania kary w wypadkach szczególnie uzasadnionych z przyczyn leżących po stronie skazanego – jak podnoszono – pozostaje w duchu zasady