• Nie Znaleziono Wyników

Rola religii w świetle wyników badań socjologicznych

Religia i jej rola w życiu ludzi w krytycznym spojrzeniu młodzieży

1. Rola religii w świetle wyników badań socjologicznych

Edward Ciupak pisał trafnie 30 lat temu: „Studia nad religią nie mają wyraźnych granic, ich obszar poznawczy jest rozległy, zarówno gdy bierzemy pod uwagę dyscypliny zajmujące się naukowo religią, jak też metody badawcze czy kierunki interpretacji. [...] Można wskazać dwie główne przyczyny powszechnego zaintere-sowania religią. Pierwsza wyraża się w tym, że religia stanowi najstarszą postać kul-turotwórczej działalności człowieka i wraz z rozwojem świadomości jej irracjonalne aspekty obiektywizowały się w różnych postaciach wierzeń i praktyk, obrzędów i organizacji, które z czasem zintegrowały się we wspólną dziedzinę kultury pod nazwą »życie religijne«. W różnych społeczeństwach [...] wytwarzały się »religie« tak bardzo odmienne, czasami sprzeczne i wykluczające się, że porównywanie tych różnych religii prowadzi do wniosku, iż nie można ich wyjaśnić za pomocą jakiegoś jednego »źródła«. Po drugie, [...] niezaprzeczalnym faktem jest funkcjonalność re-ligii w życiu społecznym i kulturze różnych narodów, żyjących w różnych epokach historycznych. [...] Wskaźnikiem tej »żywotności« religii w kulturze i zarazem jednym z podstawowych kryteriów wyróżniających religię spośród innych form kultury jest to, że niektóre jej aspekty mają zdolność emocjonalnego zaangażowania osobowości człowieka. [...] Innym zakresem funkcjonalnych oddziaływań religii jest system organizacji życia zbiorowego. Wszędzie tam, gdzie występuje życie religijne w zorganizowanej postaci, wywiera ono wpływ bezpośredni lub pośredni na różne dziedziny życia świeckiego. [...] Religia poprzez głoszone nakazy i zakazy oraz stosowane sankcje eschatologiczne wkracza w tak intymną dla człowieka

sferę, jak współżycie seksualne, przyrost naturalny [...]. Najbardziej znaczący wpływ wywarła religia [...] na wzory kultury obyczajowej, propagując określony styl życia jako »pożądany«, a inny odrzucając i krytykując jako »szkodliwy«. [...] I wreszcie funkcjonalność religii jest obserwowana w zakresie jej oddziaływania na proces tworzenia się więzi społecznej w różnych grupach i zbiorach społecznych, począwszy od takich grup, jak: rodzina, krąg przyjaciół, sąsiedztwo, społeczność lokalna, a skończywszy na grupach wielkich, jak: naród, państwo, partie polityczne, zrzeszenia”1.

W innej swojej pracy naukowej Ciupak zaznacza: „Religia jako system kulturo-wy oddziałuje na organizację życia zbiorowego ludzi, wpływa na system organizacji pracy, określając dni »powszednie« i »świąteczne« [...]. Wyznacza sposób i środki spożycia, nakazując na przykład ich obfitość w dni świąteczne, a zabraniając jej w dni pokuty i postu; określa role społeczne męża, żony oraz dozwolone wzory życia seksualnego”2.

Podobny pogląd w tej kwestii wypowiada Janusz Mariański: „Religia pełniła w historii ludzkości różnorodne funkcje legitymizacyjne wobec społeczeństwa, wraz z tą najważniejszą, jaką było nadawanie społecznemu światu najgłębszych uzasadnień przez odwołanie się do rzeczywistości transcendentnej”3.

Z kolei Wojciech Świątkiewicz zaznacza: „Religia jest od dawna najbardziej rozpowszechnionym i najskuteczniejszym narzędziem legitymizacji. Historyczna rola, jaką religia odgrywa w procesach legitymizacji, polega na jedynej w swoim rodzaju zdolności polegającej na umieszczeniu fenomenu ludzkiej egzystencji w kosmicznym firmamencie. Legitymizacja świata – jego struktur, porządku i sensu jest najważniejszą funkcją religii wobec świata”4.

Kingsley Davis i Wilbert Moore dodają: „Dzięki wierze i obrzędom wspólne cele i wartości wiążą się ze światem wyobrażeń, symbolizowanym przez materialne przedmioty kultu, a świat ten z kolei w sposób pełen znaczenia wiąże się z faktami i losami jednostek”5.

Trudno byłoby podważyć rolę religii w codziennym i świątecznym życiu lu-dzi, w różnych jego sferach, jako jednostek i grup społecznych. Oczywiście, rola ta zmieniała się na przestrzeni dziejów, jako że religia w różnym stopniu włączała

1 E. Ciupak, Religia i religijność, Iskry, Warszawa 1982, ss. 9-11.

2 E. Ciupak, Socjologia religii, Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, Warszawa 1981, s. 5.

3 J. Mariański, Religijność społeczeństwa polskiego w perspektywie europejskiej. Próba syntezy

so-cjologicznej, Nomos, Kraków 2004, s. 103.

4 W. Świątkiewicz, Rola religijności w procesach legitymizacji społecznego świata, w: idem,

Spo-łeczny świat i jego legitymizacje, Wyd. Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 1993, s. 25.

5 K. Davis, W. Moore, O niektórych zasadach uwarstwienia, w: W. Derczyński, A. Jasińska--Kania, J. Szacki (red.), Elementy teorii socjologicznych. Materiały do dziejów współczesnej socjologii

się w poszczególne sfery życia – raz szybciej i intensywniej, kiedy indziej znów wolniej i słabiej, i nie zawsze w pełnym zakresie własnych możliwości. Elżbieta Hałas, biorąc pod uwagę znaczenie religii w życiu ludzi, zaznacza: „W społeczeń-stwach tradycyjnych religia symbolizowała porządek społeczny i nadawała mu obiektywne znaczenie. Wzmacniała solidarność społeczną i ustanawiała kontrolę społeczną, dostarczając nadprzyrodzonej legitymizacji normom. Sakralizowała także konkretne cele działań społecznych; nadawała tożsamość i umacniała jej poczucie u jednostek i grup. Regulowała też zbiorowe ekspresje emocjonalne, pogłębiające zaangażowanie w grupie jako wspólnocie. W nowoczesnym systemie społecznym te funkcje uległy osłabieniu. Opiera się on bowiem na racjonalnych przesłankach technicznej skuteczności, funkcjonalnej koordynacji i afektywnej neutralności”6. Rola religii zawsze więc była duża i ingerowała w niemal każdą sferę życia ludzkie-go, sankcjonując dziedziny typowo świeckie, zmieniając tym samym świadomość jednostek i grup społecznych.

Wpływy religii zawsze były widoczne w moralności ludzi. Problem ten ukazuje trafnie Lucjan Kocik: „zwłaszcza w życiu codziennym na wsi wiara i odczucie bóstwa było jedną z najważniejszych zasad wyodrębnienia przyczyn porządku społecznego, umożliwiało porządkowanie zjawisk, ich lokalizację w ciągu zdarzeń zrozumiałych lub niezrozumiałych. Wiara umożliwiała zrozumienie i wyjaśnianie tego, co niepo-jęte, była ostatecznym depozytariuszem wszystkich tajemnic świata i człowieka”7. W tym kontekście Janusz Mariański dodaje: „W tradycyjnej kulturze ludowej religia stanowiła podstawę moralności. W katolicyzmie ludowym wierni mieli ugruntowa-ne przekonanie o zależności postaw moralnych od postaw religijnych. Moralność jako szczególna forma reglamentacji społecznej, zakładająca zróżnicowanie dobra i zła (działanie sumienia), pozostawała pod wpływem przemożnym religii. Wiara w Boga była traktowana jako niezbędny warunek postępowania moralnego. Mo-ralność i religia stanowiły nierozdzielną całość. Bóg jako najwyższy prawodawca ustanawiał prawa, zaś zadania człowieka sprowadzały się do ich szczegółowego przestrzegania. Niewiele miejsca pozostawało na osobistą odpowiedzialność. Moralny wymiar religii docierał do katolika poprzez prawa i przepisy Kościoła. Kościół pretendował do roli obrońcy wartości moralnych, stosowanie się do jego nakazów i zakazów było koniecznym warunkiem uczciwego i porządnego życia. Tym bardziej dla dobrego życia moralnego człowiek potrzebował wiary religijnej. [...] Rozpowszechnione uznanie moralnych wartości katolicyzmu objawiało się również częściowo wśród obojętnych religijnie, uznających jeszcze poniekąd związek

6 E. Hałas, Znaczenie Kościoła rzymskokatolickiego w procesie integracji europejskiej, w: J. Mucha (red.), Społeczeństwo polskie w perspektywie członkostwa w Unii Europejskiej, IFiS PAN, Warszawa 1999, s. 203.

7 L. Kocik, Anomia moralno-obyczajowa wsi polskiej, w: J. Mariański (red.), Kondycja moralna

zasad moralnych z religią. Stąd wynikała aprobata religijnego wychowania dzieci jako nieodłącznie związanego z wychowaniem moralnym”8.

W tradycyjnym systemie życia religia stanowiła podstawę moralności ludzi, na niej opierała ona własne normy i ich skuteczność. Kwestię tę trafnie ukazuje Rudolf Rezsohazy, kiedy pisze: „Dawniej religii przypadała misja przedstawiania ludziom swoich podstawowych wartości, wokół których budowali oni swój system wartości. Religia wyznaczała najważniejsze momenty życia, określała zachowania, ukierun-kowywała sumienia, interpretowała zdarzenia codzienne i historyczne, wywierała nacisk społeczny, dostarczała tematów filozoficznemu myśleniu i sztuce, przenikała i uświęcała całe ludzkie życie”9. Religia zatem silnie wpływała na życie osobiste, rodzinne i społeczne ludzi, a wpływ jej, w nieco mniejszym stopniu i zakresie, jest zauważalny również dzisiaj, zwłaszcza w środowisku wiejskim, w codziennym i świątecznym życiu jego mieszkańców.

Sytuacja religii i jej wpływ na moralność ludzi uległy radykalnej zmianie w spo-łeczeństwie nowoczesnym. Thomas Luckmann twierdzi: „Religia przekształciła się w osobistą wiarę, moralność zaś – w subiektywne sumienie”10. Wpływ religii i religijnej moralności, upowszechnianej przez Kościół katolicki w środowisku wiernych, na świeckie sfery ich życia jednostkowego i społecznego staje się coraz słabszy i bardziej ograniczony. Co więcej, katolicy świeccy sprzeciwiają się i bun-tują przeciw wpływaniu religii i Kościoła na swą moralność, kontesbun-tują rolę religii w świeckich sferach życia.

Związek religii z życiem ludzi ma również wymiar psychologiczny i emocjo-nalny, oddziałując na ich poczucie sensu i celu życia: „Religia jako symboliczny układ znaczeń – pisze Janusz Mariański – nadaje sens życiu indywidualnemu i społecznemu. Porządkuje rzeczywistość i chroni człowieka przed tragizmem cierpienia i śmierci. W sytuacjach krańcowych staje się wyrazem egzystencjalnych przekonań człowieka afirmującego sens i ostateczną wartość ludzkiego życia. Re-ligia niesie z sobą nie tylko redukcję niepokojów i lęków, ale i umocnienie sensu życia. Daje w ten sposób pewnego rodzaju poczucie trwałości i bezpieczeństwa”11. Dalej autor, powołując się na wyniki innych badań naukowych, daje przestrogę przed zbyt szerokim i niewłaściwym interpretowaniem roli religii w tej sferze życia

8 J. Mariański, Przemiany moralności polskich maturzystów w latach 1994-2009. Studium

socjo-logiczne, Wyd. KUL, Lublin 2011, s. 424.

9 R. Rezsohazy, Zmiany w kulturze zachodniej w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.

Szkic podejścia chrześcijańskiego, w: Chrześcijaństwo i kultura w Europie. Pamięć – świadomość – program. Akta sympozjum presynodalnego: Watykan, 28-31 października 1991 roku, Jedność, Kielce

1992, s. 189.

10 T. Luckmann, Komunikacja moralna w nowoczesnych społeczeństwach, w: Współczesne teorie

socjologiczne, t. 2, wybór i oprac. A. Jasińska-Kania, L.W. Nijakowski, J. Szacki, M. Ziółkowski,

Scholar, Warszawa 2006, s. 942.

11 J. Mariański, Między nadzieją i zwątpieniem. Sens życia w świadomości młodzieży szkolnej, Towarzystwo Naukowe KUL, Lublin 1998, s. 265.

ludzi i zarazem wskazuje na jej właściwy zakres: „Nie znaczy to bynajmniej, że religia jest postrzegana tylko jako »bezpieczny azyl« i »parasol ochronny« dla ludzi samotnych, zagubionych, przygnębionych i sfrustrowanych. Nie znaczy to także, iż człowiek zwraca się do Boga tylko w skrajnych potrzebach, że religia zabezpie-cza wszystkich przed zagrożeniami indywidualnymi i zbiorowymi, że gwarantuje izolację od trudnych problemów świata zewnętrznego. Znaczy to tylko, że religia jako struktura »długiego trwania« próbuje odpowiadać na podstawowe problemy egzystencjalne (cel ludzkiej egzystencji, cel i sens świata jako całości) i że do tych źródeł wielu ludzi się zwraca, uznając wartości religijne jako znaczące dla ich życia indywidualnego i zbiorowego. Religia czyni wiele negatywnych przeżyć i doświad-czeń znośnymi i akceptowalnymi”12.

Z innych badań wynika, że ludzie religijni sami wyznaczają religii ważną rolę w odzyskiwaniu sensu i celu własnego życia, nie widząc zarazem takiej możliwości w świeckim systemie czynników wpływających na sens życia. Maria Libiszowska--Żółtkowska na podstawie wyników badań własnych zrealizowanych w środowisku inteligenckim zaznacza, iż doświadczenie sensu jest często przywoływane jako uza-sadnienie wyznawanej wiary. Wśród badanej inteligencji polskiej w 1988 r. osoby określające się jako wierzące najczęściej twierdziły m.in.: „wiara pozwala przetrwać trudne chwile życia” (68,3%), „wierzę, bo w takiej tradycji zostałem wychowany” (51,3%), „wiara nadaje mojemu życiu sens” (45,0%), „wiara daje oparcie i ufność w Boską Opatrzność” (33,7%). Osoby głęboko wierzące w 67,4% wskazywały na odpowiedź wiążącą wiarę z sensem życia, osoby wierzące tradycyjnie – w 33,6%. U osób o pogłębionej religijności wiara staje się wartością osobowo i wewnętrznie przeżywaną, nabierając charakteru egzystencjalnego13.

Z badań zrealizowanych przez Janusza Mariańskiego wśród 2424 uczniów szkół średnich w ośmiu miastach (Radom – 780, Jędrzejów – 107, Płock – 217, Gdańsk – 536, Szczecinek – 131, Warszawa – 317, Starogard – 110, Chełm – 226) w 2006 r. wynika, że „w całej grupie młodzieży szkolnej 29,4% badanych zaakceptowało zdanie, iż życie ma sens tylko dlatego, że istnieje Bóg; 25,2% – nie akceptowało tego zdania; 22,2% – ani go nie akceptowało, ani nie negowało; 21,4% – nie miało zdania w tej kwestii; 1,8% – nie udzieliło odpowiedzi na pytanie”14. Ci sami respondenci na pytanie: „Czy uważasz, że tylko religia może nadać sens życiu człowieka?” udzielili następujących odpowiedzi: „W całej zbiorowości 11,0% badanych odpowiedziało zdecydowanie twierdząco (»na pewno tak«); raczej tak – 22,6%; raczej nie – 29,3%; na pewno nie – 18,8%; niezdecydowani – 17,1%; brak odpowiedzi – 1,2%. Korelacja obu zmiennych kształtowała się na istotnym

12 J. Mariański, Między nadzieją i zwątpieniem..., s. 265.

13 M. Libiszowska-Żółtkowska, Postawy inteligencji wobec religii. Studium socjologiczne, IFiS PAN, Warszawa 1991, ss. 114-115.

statystycznie poziomie – p = 0,00001”15. Rolę religii i Boga w nadawaniu sensu życiu wskazują w szczególności osoby, które przeżywają głęboko swoją wiarę i nadają swemu codziennemu życiu znaczenie religijne. Autor zaznacza, że „przeciętnie pozy-tywny stosunek do religii nie pociąga za sobą jednoznacznego rozwiązania problemu sensu życia, odrzucenie zaś religijnej interpretacji nie prowadzi do beznadziejności i bezsensu życia. [...] Niezbyt wysokie wskaźniki aprobaty religijnego sensu życia i wysokie wskaźniki aprobaty niereligijnych wymiarów sensu życia dowodzą, że religia powoli traci znaczenie jako instancja jedynie nadająca sens ludzkiemu życiu. [...]. Jeżeli nawet religia stanowi dla młodzieży ważną instancję, do której można się odwołać, to wcale nie znaczy to, by dostarczała ona zawsze cel i sens na co dzień, by należała do obiektywnych warunków i wyznaczników codziennego życia. Odwoływanie się do religii w uzasadnianiu sensu życia nie zawsze jest wynikiem gruntownych przemyśleń i poważnego traktowania tego problemu przez młodzież, ale też nie jest pustą projekcją nie mającą rzeczywistego wpływu wiary na życie”16.

Sens życia może być motywowany nie tylko religijnie, ważne mogą być również uzasadnienia mieszane, czyli religijno-świeckie, jak i typowo świeckie. Znaczny odsetek ludzi dąży do szczęścia, pomijając jednocześnie wpływ i rolę religii oraz wartości z niej wynikające, a własne szczęście pojmuje w świeckim aspekcie. Janusz Mariański zaznacza: „Świeckie (laickie) rozumienie sensu życia wiąże się z codzienną aktywnością, z osiąganiem wciąż czegoś nowego, z próbami wydobywania z życia tego, co uważamy za najlepsze”17. Erich Fromm uważa, że w dzisiejszych warunkach „sens naszego życia polega na ruchu, parciu do przodu, zbliżenia się do szczytu na tyle, na ile to tylko jest możliwe”18.

Problem sprzeciwu wobec wyłącznej roli religii w nadawaniu sensu i celu ży-ciu ludzi badał Janusz Mariański w środowisku młodzieży szkół średnich, prosząc respondentów o ustosunkowanie się do twierdzeń, w których zakładał świeckie pojmowanie sensu życia. W pierwszym twierdzeniu przyjmował, że „Sens życia polega na wydobyciu z niego tego, co najlepsze”, a respondenci ustosunkowali się do tego w następujący sposób: 74,0% zaakceptowało je w pełni; 6,6% je zakwe-stionowało; 8,4% ani nie zaakceptowało, ani nie zakwezakwe-stionowało; 9,0% nie miało zdania w tej kwestii; 2,1% nie udzieliło odpowiedzi19. Większość respondentów opowiedziała się więc za świeckim wyjaśnieniem sensu życia ludzkiego, bez uza-sadniania go motywami religijnymi. Drugie twierdzenie zakładało, że „Człowiek niewierzący w Boga także może odnaleźć sens życia”, a respondenci odpowiedzieli na nie następująco: 48,1% – zdecydowanie twierdząco; 30,0% – raczej tak; 6,0% –

15 Ibidem, s. 278.

16 Ibidem, ss. 286-287.

17 Ibidem, s. 288.

18 E. Fromm, Zdrowe społeczeństwo, tum. A. Tanalska-Dulęba, PIW, Warszawa 1996, s. 181.

raczej nie; 2,1% – na pewno nie; 13,8% to niezdecydowani i ci, którzy nie udzielili odpowiedzi20. Zatem łącznie odpowiedzi twierdzącej udzieliło 78,1% badanych, kwestionujących tym samym twierdzenie, że jedynie ludzie wierzący w Boga mogą mieć poczucie sensu życia, że wyłącznie religia uzasadnia ten sens. Pogląd przeciwny wyraziło łącznie jedynie 8,1% badanych, którzy twierdzili, że ludzie niewierzący nie potrafią odnaleźć sensu życia, ponieważ tylko religia jest w stanie nadać mu sens. Podsumowując ten problem, Mariański zaznacza: „W porównaniu z poprzednimi odpowiedziami na temat możliwości znalezienia sensu życia poza religią zmniejszył się krąg respondentów będących zdania, że człowiek niewierzący w niczym nie może odnaleźć sensu życia. Jakkolwiek więc młodzież wierząca dość często dostrzega sens swojego życia w perspektywie religijnej i świeckiej (rzadziej wyłącznie w perspektywie religijnej), to równocześnie tylko w niewielkim zakresie odmawia niewierzącym znalezienia sensu życia »tu i teraz«, w dziedzinie ważnych spraw codziennego życia. Wartość życia człowieka niewierzącego tkwi w zdoby-waniu różnego rodzaju dóbr, a także w możliwości wolnego i odpowiedzialnego działania. Nie przeczy to twierdzeniu, że człowiek wierzący odkrywa rzeczywistość nadającą jego życiu głębszy sens”21.

2. Rola religii w życiu ludzi