• Nie Znaleziono Wyników

Jak ocenia Pan kondycję kultury w naszym regionie? Jakie zmiany nastąpiły w ciągu ostatnich czterech lat?

Warto powiedzieć o kondycji szczecińskiej czy zachodniopomorskiej kultury po-przez pryzmat nakładów, które zarząd województwa po-przeznacza na kulturę. Nakłady te w roku 2007 były na poziomie 27 milionów, w 2008 bodaj 34, w 2009 47 milionów złotych, a w roku 2010 jest to 60 mln złotych. I są dane dotyczące jedynie środków budżetowych, bez uwzględnienia pieniędzy europejskich, czyli środków Regionalnego Programu Operacyjnego. W sumie możemy więc stwierdzić, że mamy do czynienia z okresem wspaniałego wzrostu. Fakt, iż wcześniej nie przeznaczano takich środków na kulturę nie wynikał z niechęci, czy niedostrzegania jej potrzeb, ale prawdopodobnie z innego ustawienia priorytetów rozwojowych. Odpowiadając za kulturę w zarządzie województwa uważam, że inwestowanie w rozwój naszego województwa powinno się rozpoczynać niekoniecznie od dróg, autostrad, ale właśnie od kultury. dlatego, że jeśli mamy rozwiniętą infrastrukturę kulturalną, jeżeli mamy dobrze funkcjonujące teatry, operę, biblioteki, to wówczas łatwiej nam ściągać inwestorów, co jest pozytywnym impulsem do ogólnego wzrostu poziomu naszego województwa.

Jaka jest zatem długoterminowa wizja — kierunek wspierania rozwoju kultury w naszym województwie przez władze samorządowe?

Jedną z ważnych założeń w tym zakresie jest m.in. wzrost wynagrodzeń w insty-tucjach kultury podległych marszałkowi województwa. To jest pewne zobowiązanie społeczne, że co roku część pieniędzy budżetowych przeznaczanych jest na ten realizowany systematycznie cel.

Jak natomiast będzie wyglądała szersza tendencja? Jest ona tek naprawdę zwią-zana z inwestycjami, które rozpoczęliśmy teraz. I są to inwestycje już ukończone, lub będące na ukończeniu, chociażby biblioteka cyfrowa, ale także tzw. Muzeum Literatury w Książnicy Pomorskiej. Są to również dzieła związane z Muzeum Na-rodowym, czyli realizacja budowy Muzeum Morskiego na Łasztowni oraz Centrum dialogu „Przełomy” – projekt realizowany przez Agnieszkę Kuchcińską-Kurcz. Ale jest to też projekt realizowany przez miasto Szczecin, czyli Filharmonia Szczecińska, dlatego, że duże nakłady finansowe z Regionalnego Programu Operacyjnego idą właśnie na te inwestycje. To wyznacza kierunki rozwoju kultury w województwie zachodniopomorskim oraz samym Szczecinie.

Przechodząc do spraw nam bibliotekarzom bliższych… Jakie dostrzega Pan perspektywy rozwoju bibliotek w naszym regionie?

Myślę, że warto podkreślić m.in. działalność Pani Lilianny Marcinkiewicz, która dopinała w szczegółach projekt realizacji Zachodniopomorskiej Biblioteki Cyfrowej oraz jej włączenia w struktury większego projektu, w który zaangażowane są też inne biblioteki m.in. z Kołobrzegu i Koszalina.

Mówiąc o perspektywach rozwoju bibliotek należy zauważyć, że kondycja ma-łych bibliotek, bibliotek wiejskich, filii bibliotecznych, związana jest z możliwością realizacji walki z wykluczeniem cyfrowym. Jeżeli we wszystkich małych miejsco-wościach, wioskach będzie możliwość dostępu do Internetu, ściągania wydawnictw ze zbiorów większych bibliotek, dokumentów, także do oglądania pomeraników, czy oglądania różnego rodzaju aktów prawa miejscowego z całego województwa, to jest to fantastyczna sprawa, a zarazem wielka szansa dla małych bibliotek. dzia-łania związane chociażby z Tygodniem Bibliotek pokazują, że trudno do biblioteki ściągnąć czytelników, oferując tylko i wyłącznie same książki, ponieważ biblioteka musi walczyć z telewizją i całą filozofią przekazu obrazkowego. A kiedy oferta nie jest uzupełniona ofertą np. internetową, czy muzyczną, ciężko jest walczyć. Kiedy natomiast ma możliwość dostępu do Internetu, wtedy te możliwości konkurencyjne znacznie się poszerzają.

Anna Maria Kowalska rozmawia z Marszałkiem Witoldem Jabłońskim

W

WYWIAd

A w kontekście tego, czym dotychczas dysponują biblioteki, jak Pan ocenia pracę bibliotek naszego województwa?

Pracę bibliotek oceniam bardzo dobrze. Oczywiście my jesteśmy w województwie zachodniopomorskim w specyficznej sytuacji, chociażby dlatego, że jeżeli mówimy o projekcie tzw. Muzeum Literatury, to aplikując o pieniądze w Ministerstwie Kultury i dziedzictwa Narodowego, czy gdziekolwiek indziej w Warszawie, słyszymy takie lekce-ważące stwierdzenia: „najpierw zróbcie sobie w Szczecinie literaturę, a później dopiero róbcie do tego muzeum.” Widać w tym przejaw patrzenia na Szczecin i na Pomorze Zachodnie, jak na „dziki Zachód”. Ale okazuje się, że ten „dziki Zachód” potrafił zdobyć się na to, żeby kupić książki prof. Markiewicza za 800 tys. złotych. „Gazeta Krakowska”

donosiła wówczas, że Szczecin zabiera Krakowowi zbiory kultury. To świadczy o naszych aspiracjach. Fakt, iż Szczecin oraz województwo były traktowane przez władze centralne dość marginalnie, nie oznacza, że tutaj nie ma ludzi wykształconych, ludzi, którzy tworzą.

Mamy wielu wspaniałych współczesnych twórców, pisarzy, poetów i tym powinniśmy się chwalić, natomiast nie zważać na to, co mówi o nas tzw. „Warszawka”.

Dziękuję, jeszcze ostatnie pytanie. Po raz pierwszy w tym roku SBP zorganizowało i przeprowadziło konkurs na bibliotekarza roku — jak Pan ocenia tę inicjatywę?

Inicjatywa fantastyczna, narodziła się po wielu rozmowach, również moich, z Panią Prezes, Cecylią Judek. Fakt możliwości zaistnienia tego konkursu, tak naprawdę w dużej mierze uzależniony był od pieniędzy. Można organizować wiele konkursów, ale kiedy nagrodą dla kogoś z Goleniowa, Nowogardu, czy Bisiekierza jest dyplom i uścisk dłoni, nawet wielce szanownego dyrektora Książnicy Pomorskiej, to zaan-gażowanie nie jest zbyt wielkie. Warto doceniać ludzi i przekazywać takie nagrody, które dadzą długoterminową satysfakcję…

Oraz ułatwią pracę…

Tak. Nieprzypadkowo główną nagrodą jest laptop, czyli tak naprawdę narzędzie pracy osób wykształconych, osób które dzięki temu laptopowi mają szansę uczynić swoją pracę szybszą i efektywniejszą. I to jest naprawdę bardzo miłe, kiedy możemy wręczać i ufundować w imieniu Zarządu Województwa laptop, czy aparaty cyfrowe, które poprawiają warunki pracy, są efektywnym docenieniem tego, co bibliotekarze, czy członkowie Stowarzyszenie Bibliotekarzy w naszym województwie robią.

Bardzo dziękuję za rozmowę!

dziękuję również.

Anna Maria Kowalska

pracownik Oddzialu Zbiorów Muzycznych i Ikonograficznych Książnicy Pomorskiej, sekretarz redakcji „Bibliotekarza Zachodniopomorskiego”

Andrzej Awtuszewski

hISTORIA PROWENIENCJAMI ZAŚWIAdCZONA