• Nie Znaleziono Wyników

SCENA DWUDZIESTA PIERW SZA

W dokumencie Miscellanea z doby Oświecenia. 4 (Stron 119-127)

Sejm ekstraordynaryjny 1767 ce 5-ta 8-br. zaczęty, a limitacyji i prorogacyji 1768 ce 5-ta Martii, przy rozwiązaniu konfederacyji, za­

kończony i d Warszawie.

G W A RA N T

Gdy się zgodnie już stany na wszytko zgodzili, Dysydentów i greków w równość przypuścili, Przeto naj pierwej proszę układać te prawa,

By im wszelkiej wolności stanęła ustawa, ,

1 2 0 „ T R A G E D IA D R U G A ”

Artykuły i punkta dla riich ułożone

2120 We wszytkim były z wami wieczyście złączone. S ĘD Z IW Ó J

Cóż to za zgoda wszystkich zgromadzonych stanów — Duchownych, senatorów, urzędników, panów,

Kiedy tyle w senacie rozruchu i wrzawy, Którzy nie akceptują dysydenckiej sprawy? Jeżeli prymas milczy i biskup poznański Na takowy Repnina postępek tyrański, Wileński i z warmińskim że nie opierają, Bo młode, głowy puste, nie biskupie mają — Nie na nich jest fundament kochanej ojczyzny, 2130 Co łakomstwem zwiedzieni tną swej matce blizny.

Bo w kimkolwiek podściwy charakter jest wiary, 0 jej usczerbek gotów pójść śmierci w ofiary. Przeto biskup krakowski i innych tak wiele W azard życie i honor oddają dziś śmiele.

Hetman także Rzewuski i z swym synem posłem Nie chciał zostać jak inni w swoim zdaniu osłem. Dość, że większa połowa zacnego senatu

Gotowni są o wiarę pójść w ręce i katu. Takież to jednostajne są w tej mierze zdania: 2140 Tak wolności, jako praw dawnych zachowania.

Lepiej prawdę powiedzieć, że mieczem grozicie, Co T ylko chcecie, w Poiscze bezprawnie czynicie.

G W A RA N T

Czytaj podpisy dane. Czyśmy przymuszali? Dobrowolnie to sami dla nas przyrzekali. 1 konfederacyją na to podniesiono,

Że tych praw dysydentom słusznie pozwolono. Za coż więc z gwarancyją tak dziś postępować? Choć w wolności nie wolno z monarchów żartować, Bo o to wojny zawsze w narodach powstają,

2150 Gdy nie chcą strzymać, co więc przyrzekają. SĘD Z IW Ó J

Nie po monarszyńsku w tym dziś postępujecie, Gdy podstępem obłudnym Polskę zdradzać chcecie:

„ T R A G E D IA D R U G A ” 1 2 1

Jednę stronę złudziwszy, drugiej obiecować Przy tronie i honorach mocno utrzymować. Pierwsza zdradliwie idzie, druga za prywatą. Nie zważają, choć z wielką jest ojczyzny stratą. Przecież więcej jest takich, co wolność im w cenie. Nie zwiodło ich największe wasze przyrzeczenie. Na coście absolutnie z niemi postąpili.

2160 W Radomiu do podpisów onych przymusili? I teraz podczas sejmu podobnież władacie.

Choć krzyczą: „nie pozwalam”, mniej tego zważacie. Inszym dawniej sposobem wasza monarchini

Postępowała z nami. Nie jak teraz czyni.

Co od nas kiedykolwiek mieć dla siebie chciała, Zawsze się przez swych posłów o to dopraszała. W konszachty nam zdradliwie nigdy nie wchodzono, Przeto ojczyzny naszej dotąd nie zdradzono.

Teraz to jawnie raczą postronni obaczyć,

2170 Jak Moskwa pragnie wolność przez zdradę obsaczyć. Swoją w tym absolutność gładko ukrywają.

Sami będąc Zoile, Polskę obwiniają. O B O JĘ T N IK

Nieźle się widzę Moskwa dzisiaj uwinęła: Dwóch biskupów, hetmana i posła nam wzięła. Znać do siebie na Syber, aby tam mieszkali, Żeby tak mocno wiary nie utrzymowali. Będzie teraz w senacie spokojnie i cicho. Wszyscy zamilkną, widząc dalsze swoje licho.

S ĘD Z IW Ó J

Niektórzy Moskwie prawdę wymówili śmiele, 2180 Przez co ponieśli krzywdy dla siebie tak wiele.

Inni zaś cale milczą. Dajże go ich katu! Nie dbają o dyshonor całego senatu.

Gwałtowną absolutność widziawszy w tej sprawie, Należało w surowej stawić się postawie,

A ręczę, że Moskale byliby skromnemi,

Gdyby nas przy wolności widzieli żwawszemi. O B O JĘ T N IK

Mnie też dziś niepotrzebna funkcyja potkała, Do pisania sejmowych praw pióro mi dała.

1 2 2 „ T R A G E D IA D R U G A ”

Będą rozumieć cale, że w Radomiu byłem 2190 I ten urząd dla siebie dawniej wyrobiłem.

FR A N TO M IU SZ

Nie ten winien, co pisze, lecz ten, co stanowi. Za wszytkie kiedyś może roboty odpowiś. Radziwiłł w odpowiedzi będzie nam gotowy, W Radomiu był marszałkiem, a teraz sejmowy. Drugi Brzostowski z Litwy — tamtego kolega: Jeden łotr, drugi cale podobny do zbiega. Tłukąc się za granicą. Teraz sprowadzony Dla utrzymania wcale dyscydenckiej strony. Obadwa marszałkami dj^sydentów sprawy.

2 2 °° N i e c h ęQ a n i c h układają sejmowe ustawy. O B O JĘ T N IK

Jak zważam, że o małą rzecz mi teraz chodzi, Bo i w czasie późniejszym to mi nie zaszkodzi. Zaczynam tedy pisać, co mi dzisia każą. Takowego absurdum i wielu nie zmażą.

Więc samych dysydentów, greków — nie unitów Treść wyrażę, ich prawa i wszytkich zasczytów. Kto zaś zechce się więcej dowiedzieć ciekawy, W drukarnie te sejmowe najdzie wszytkie sprawy: P u n k t p i e r w s z y

Akt wolnego wyznania wiary pozwolony

2210 Schyzmatykom i lutrom oraz z kalwinami,

Każdy prerogatywą by był zasczycony,

Tak świeckich, jak duchownych wszelkiemi prawami. P u n k t d r u g i

Statuta Jagiellońskie niegdyś stanowione Przeciw heretykom — którekolwiek były Za nieściągające się na ich teraz stronę

Uznane, by w czasie onym nie szkodziły. Tudzież dekret Janusza księcia Mozowitów

Uchylony oraz w przysięgach hetmanów Klauzuły ekscepcyje przeciw nieunitów,

2220 Dysydentów — wszystko zniesione od stanów.

Nawet w Paktach Konwentach, co przeciw nim było, Wszytko się teraz wiecznie przez sejm umorzyło.

„ T R A G E D IA D R U G A ” 1 2 3

P u n k t t r z e c i

Osoby nie będące w wierze katolickiej, Żeby nie nazywać ich schizmatykami Ani zwać odsczepieńcem wiary heretyckiej,

Tylko nieunitów nazywać grekami, Lutrów, kalwinów tytuł jest ewangelika Lub dysydenta. Takie nam prawo wynika. Duchowieństwo zaś schizmy zwać ich biskupami

2230 Lub władyką — jakie jest miejsca przezwisko.

Dysydenckich też księżmi lub zwać pasterzami, By odtąd umorzyć wszelkie pośmiewisko. Domy też chwały Bożej publice aktami Każą nazywać zborem lub też kościołami. P u n k t c z w a r t y

Wolne jest cerkwi, zborów im reparowanie, Dysydenckie szkoły, domy i szpitale, Gdy potrzeba i nowych także budowanie,

Bez zwierzchności rzymskiej pozwolenia cale. P u n k t p i ą t y

Wolno jest dysydentom księży ordynować,

2240 Różnym też językiem czynić swe kazania.

I sakramenta wszelkie też administrować, Pogrzebów publicznych i ślubów dawania, Organów, dzwonów także wolne używanie, Procesyji publicznych też odprawowanie. Jedna tylko przestroga w tym jest zachowana:

Żeby zawsze księża z sobą się znosili, Gdy ma już procesy ja być odprawowana,

B y jeden drugiego w tym więc obwieścili. Ksiądz nasz lub dysydencki, gdy pierwej objawi

2250 Procesy ją lub pogrzeb, pierwej więc odprawi.

P u n k t s z ó s t y

Wolne jest konsystorzów im ustanowienie, Synod kongregacyji czyniąc zgromadzenie. P u n k t s i ó d m y

Schyzma z jurysdykcyji rzymskiej wyłączona — Świeckie osoby, równie duchowna ich strona. P u n k t ó s m y

Dysydenci i schizma wolni od płacenia

Będą iurium stolae, dawnych praw zwyczaju; Tudzież brania biletów według ułożenia

1 2 4 „ T R A G E D IA D R U G A ”

Idąc do swych obrządków — jak dawniej bywało.

2260 Teraz bez żadnej salwy to się skasowało.

P u n k t d z i e w i ą t y

Całość, jurysdykcyja też białoruskiego

Biskupstwa schizmatyków cale zachowana. Metropolity także niemniej kijowskiego

Władza, rząd i powaga jego utrzymane. P u n k t d z i e s i ą t y

Dysydentom i schizmie jest te pozwolenie Drukarniji publicznej wolne założenie. P u n k t j e d e n [ a s t y ]

Małżeństwo między różnej wiary osobami Nie mają od kościoła być nigdy bronione. Ociec w swej wierze z synem, a matka z córkami

2270 Edukowane będą, każde na swą stronę.

Chyba insza przed ślubem umowa by była W stanie szlacheckim. Ta by ten zwyczaj mieniła. Szlubu moc dania będzie temu należała

Księdzu, z której jest wiary panna narzeczona. Gdy od księdza naszego sprzeczka by być miała,

Więc w tym dysydenckiemu moc jest pozwolona, Że ślub i sam dać może bez żadnej nagany, Ani o to do prawa będzie pociągany. P u n k t d w u n a [ s t y ]

Dysydenci i schizma zwyczaj ten miewali,

2280 By święta katolickie szanowane byli,

I procesyjom naszym też asystowali.

Teraz już od wszytkiego prawem uwolnili, Że do tego nie będą wiecej należeli, Tylko swoje obrządki będą wolne mieli. P u n k t t r z y n [ a s t y ]

Seminaryja także ich parochyjalne

Dla nauk artykułów dysydenckiej wiary Młodzieży pozwolone. Szkoły pryncypalne

By były z katolictwem w równości z tej miary. Oraz w schizmie klasztory, duchowni, kapłani

2290 Do sądów też nie będą nigdy pociągani.

P u n k t c z t e r [ n a s t y ]

Judicium bez mixtum im ustanowiono,

Że z osób siedmnastu ma być więc złożony.

„ T R A G E D IA D R U G A ” 1 2 5

Sąd wspólny przez połowę, jak jest naznaczono: Ośm z dysydentów, a ośm z katolickiej strony,

W którym jak praeses natus biskup syzmatycki, Na przemian prezydentem będzie katolicki. Pisarz także i regent będzie na przemiany.

Od sędziów mają własnych być nominowani, Raz katolik, drugi raz dysydent obrany.

2300 Według tej kadencji będą odmieniani:

Gdy praeses z dysydenta, pisarz z katolika. Taka przemiana zawsze w tym sądzie wynika. Do tego sądu, mówiąc w istocie ogólnie,

Same tylko należeć będą takie sprawy, Co z religiji lub też z obrządków sczególnie

Wypływające jakie pokażą się wrzawy. Moc więc temu sądowi przeto pozwolona, By taka sprawa zawsze była rozsądzona. P u n k t p i ę t n [ a s t y ]

Dysydenci i syzma są deklarowani

2310 Do wszytkich też urzędów, dostojeństw, senatu,

Ministrowskich dygnitarstw capaces uznani, Równość z nami całemu pokazując światu. Ziemski urząd, funkcyja i do trybunału

Poselstwo bez żadnego być może zakału. P u n k t s z e s n [a s t y]

Przy kolegijum księży jezuitów dawny

Kamień był marmurowy, dekretu wyrycie W Toruniu dysydentów występek bezprawny

Dawniej ekskuzowany dosyć znamienicie. Teraz, aby pamiątki nawet nie zostało,

2320 Kamień do magistratu oddać się kazało.

Wszytkie więc dysydentom prawa pozwolone Wyraziłem, co było na ich tylko stronę.

Nic w tym nie przyczyniłem. Jak sejm decydował, Takim też z tego punkta z mych wierszów formował. Inne zaś, które były sejmowe ustawy,

Nie chcę sobie przyczyniać próżnej w tym zabawy, Bo każdy będzie wiedział niezadługo o tym,

Co się działo w Warszawie. To wszytko nic potym. S Ę D Z IW Ó J

Mądrześ cale uczynił, żeś inne ustawy 2330 Nie opisywał, tylko dysydentów sprawy,

1 2 6 „ T R A G E D IA D R U G A ”

Bo to jest najciekawsze monstrum naszej wierze. Każdego katolika żwawy impet bierze.

Przeto wprędce usłyszysz wielu powstających, Za to życie, fortunę dziś azardujących.

Nie rokiem ani dwoma zakończą to dzieło, Na wielkie krwi rozlanie barzo się zawzięło. Bo my tego zamilczeć nigdy nie możemy, Choć z ostatnim azardem, popierać będziemy.

FR A N TO M IU SZ

Jawnie niech dziś świat widzi i ojczyzna cała, 2340 Z czyjej przyczyny taka bezprawność się stała.

Myśmy w początkach z Moskwą chociaż narabiali, Toćśmy też dość spokojnie króla obierali.

Lecz insze w tym zamysły nasze pewne były. Gdyby się familije były wraz złączyły,

Nie przyszłoby do tego wchodzić w taką sprawę, Bobyśmy przerzucili Moskałów pod ławę,

Oparłszy się jej żwawie wszytkiemi siłami. Nie mogliby poczynać absolutnie z nami, Bo narody postronne wdać by się musiały, 235° Gdyby gwałt oczywisty dla Polski widziały.

A teraz sprawa cale koloryzowana

Od postronnych nie może nawet być poznana. Moskwa da wywód z siebie, że to pozwolono, Według danych podpisów wszytko uczyniono, Chociaż teraz niektórzy chcą się oprzeć temu, Nie zechcą się postronni wdać w to po staremu. Owszem, przypiszą płochość takowemu zdaniu, Że się ważą powstawać przeciw sejmowaniu. Przeto ta klęska, która dla nas wyniknęła, 2360 Z samychże przeciwników swój początek wzięła.

Z której się dziś wywikłać sami nie zdołamy. Głowy mamy przewrotne, a siły nie mamy.

S Ę D Z IW Ó J

Jawnie my też widziemy wszytkie wasze sztuki, Nie potrzeba nam teraz już żadnej nauki.

Jakoście pierwej z Moskwą figle wyrabiali, Tak i teraz w tej sprawie onym podchlebiali. We wszytkich tych obrotach umieliście radzić,

„ T R A G E D IA D R U G A ” 1 2 7

Jak przeciwników swoich i ojczyznę zdradzić. Gdyście złe dla ojczyzny przypadki przejźrzeli, 2370 Czemuście o nich wcześnie nam nie powiedzieli?

Wasze to punkt honoru z imprezą zuchwałą

Przywiodło dziś nas wszytkich w nieszczęśliwość całą. Lecz niech postronni nawet interes nie zważą,

To z głów naszych mogiły dokument pokażą, Że o wiarę i wolność słusznie powstajemy. Życie przez azard i krew naszą przelejemy. Sam się Bóg ulituje przy wierze nad nami, Ukarze dla przykładu Moskwę razem z wami.

O B O JĘ T N IK

Nie trzeba kląć Czartockich, wszak są przeklętemi. 2380 Czartami są z imienia, nie będą gorszemi.

Nie dziw, że więc w ojczyźnie robią takie sztuki. Czart ich mistrzem, więc oni diabelskiej nauki. Przeto też figlów różnych narobili wiele, Wiary rzymskiej i krzyża są nieprzyjaciele. Ale za te przewrotne i niezbożne sztuki Zapewne w czasie diabeł zabierze ich wnuki. Zdradliwe z Potockiemi podstępy robili, Dlatego, że w ich herbie krzyże upatrzyli.

W dokumencie Miscellanea z doby Oświecenia. 4 (Stron 119-127)