• Nie Znaleziono Wyników

Stosunek Polaków do cudzoziemców i uchodźców

W dokumencie Przedsiębiorczość i Zarządzanie (Stron 78-82)

Prognozy demograficzne wskazują, że starzejące się społeczeństwa w krajach europej-skich będą skazane już w niedalekiej przyszłości na przyjęcie znaczącej liczby migran-tów, która zrekompensowałaby spadek ludności w wieku produkcyjnym2. Również Pol-ska stoi przed koniecznością wypracowania odpowiedniej polityki migracyjnej, która po-może w  wypełnieniu coraz bardziej zauważalnej luki demograficznej. Organy admini-stracji centralnej i samorządowej muszą podjąć odpowiednie działania, aby wspomnia-ną lukę wypełnić przede wszystkim migrantami z narodów kulturowo nam bliskich, a nie odmiennymi kulturowo mieszkańcami krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.

W 2015 r. Polska była krajem, który po Wielkiej Brytanii wydał najwięcej pozwoleń na pobyt dla osób spoza państw UE. Główne przyczyny wydania zgody to kwestie rodzin-ne, studia lub zatrudnienie. Łącznie zgodę otrzymało 541 583 osób, z czego 79,4% sta-nowili obywatele Ukrainy. 375 342 cudzoziemców otrzymało pozwolenie na pracę w na-szym kraju [KE, Residence permits statistics 2016].

Niestety Polska, a z pewnością jej społeczeństwo nie jest przygotowane do roli pań-stwa przyjmującego. W ostatnim okresie Polacy już kilka razy musieli zmierzyć się z pro-blemem uchodźców i migrantów ekonomicznych, jednak dotąd skala problemu nie wy-dawała się aż tak znacząca. Sądzi się, że historyczne doświadczenia Polaków powodują, że są oni pozytywnie nastawieni do pomocy osobom prześladowanym za swoje prze-konania i działalność polityczną w swoich krajach. Jednak w ostatnich latach coraz mniej Polaków jest przychylnych uchodźcom (Wykres 1).

Niedługo po przemianach z  lat 1989–1990 w  związku z  konfliktami, które wybu-chły na terenie Jugosławii i byłego ZSRR oraz zmianami politycznymi w krajach Europy Wschodniej (zwłaszcza Rumunii) do Polski napłynęła dość liczna grupa uchodźców i mi-grantów ekonomicznych.

Przeprowadzone w 1992 roku badania pokazały, że dla Polaków migracje wiązały się wtedy głównie z trzema zagrożeniami: zakłóceniami na rynku pracy (wzrost bezrobo-cia, obniżka płac), problemami w sferze finansów publicznych (wyciek dewiz, niepłace-nie podatków) i wzrostem przestępczości i zjawisk takich jak żebractwo czy prostytucja [CBOS, BS/403/100/92].

2 Prognozuje się, że między 2015 a 2040 rokiem nastąpi spadek o 8% populacji w wieku produkcyjnym. Zmie-nia się struktura wieku ludności, wzrasta liczba osób powyżej 65 roku życia (od 1994 do 2014 r. o 4%). Niepo-kojące są też dane dotyczące przyrostu demograficznego. Obecnie tylko 5% stanowi przyrost naturalny, zaś w 95% za wzrost populacji w Europie odpowiada migracja [KE, Demography Report 2015]. Zakładając zero-wą migrację, stosunek osób powyżej 65 roku życia do osób w wieku produkcyjnym wzrośnie do 2050 r. do 51 osób na 100 w porównaniu z 48 na 100 przy założeniu utrzymania obecnych wzorców migracyjnych [UN,

78

Mimo tych obaw 58% badanych uważało jednak, że uchodźcom powinno się po-zwolić pozostać w Polsce na dłuższy czas, przy czym większość badanych opowiada-ło się za ulokowaniem uchodźców na terenach wyodrębnionych. Większość responden-tów stwierdzała, że należy zapewnić uchodźcom opiekę zdrowotną (91%), zakwatero-wanie (87%) i wyżywienie (82%) oraz możliwość nauki (79%). Już tylko 62% uważało, że uchodźcom powinno się umożliwić podjęcie pracy zarobkowej lub wypłacić im kieszon-kowe (52%) [CBOS, BS/403/100/92].

W 1992 r. tylko 12% respondentów uważało, że należy dążyć do wysłania uchodź-ców z powrotem do kraju, z którego przybyli, a nie pozwalać im się u nas osiedlać. Jed-nak w 1995 r. już 35% udzieliło takiej odpowiedzi, a rok później aż 48%. W kolejnym roku niechęć do uchodźców jednak nieco opadła – za odesłaniem do kraju pochodzenia opo-wiadało się wtedy już tylko 31% badanych [CBOS, BS/403/100/92; BS/155/155/97].

Interesujące są wyniki badań z kwietnia 1999 r., czyli z okresu zbrojnej interwencji NATO w Jugosławii. Ówczesny sondaż pokazał, że w obliczu czystek etnicznych w Ko-sowie 73% Polaków opowiedziało się za przyjęciem uchodźców z tych terenów [CBOS, BS/66/99].

W sierpniu 2004 r. 34% ankietowanych uznało, że wszyscy obcokrajowcy przybywa-jący do Polski powinni otrzymać możliwość osiedlenia się tu na stałe, a 43% stwierdzi-ło, że pespektywę osiedlenia się powinni uzyskać tylko obywatele niektórych państw. W badaniach z tego okresu zauważono także, że przy akceptacji prawa innych do za-mieszkania w naszym kraju nie dostrzegaliśmy korzyści, jakie mogły wynikać z przyjaz-du obcokrajowców do Polski na stałe [CBOS, BS/60/2005]. Warto zaznaczyć, że w 2004 r. obok zagrożeń wspominanych powyżej jako zagrożenia związane z uchodźcami bada-ni wymiebada-nili terroryzm (7%).

Badania CBOS przeprowadzone w maju 2015 r. pokazały już dość znaczące zmiany w stosunku Polaków do uchodźców politycznych w porównaniu z rokiem 2004. Nadal jednak 76% badanych uważało, że Polska powinna udzielać takim osobom schronienia, a tylko 22% (w 2004 – 27%) było przychylnie nastawionych do osiedlania się uchodź-ców politycznych w naszym kraju. Większość ankietowanych (54%) stała na stanowisku, że powinniśmy udzielać przybyszom pomocy jedynie w formie czasowego azylu (wcze-śniej, w 2004 r. pogląd taki wyraziło 48% badanych). Warto podkreślić, że 15% naszych rodaków sprzeciwiało się przyjmowaniu uchodźców politycznych, a  21% miało nega-tywny stosunek do przyjmowania cudzoziemców pochodzących z regionów objętych konfliktami zbrojnymi. Mimo tego dość znacznego odsetka przeciwników zdecydowana większość akceptowała udzielanie pomocy uchodźcom pochodzącym z krajów, gdzie toczą się wojny (72%), przy czym 58% uważało, że Polska powinna przyjmować ich je-dynie do czasu, kiedy będą mogli bezpiecznie powrócić do rodzinnego kraju. Nieste-ty deklarowana w badaniu przychylność w stosunku do uchodźców stoi w opozycji do Zofia Wilk-Woś

niechęci dużej części Polaków wobec propozycji przyjęcia przez Polskę uchodźców na-pływających do południowej Europy. 53% ankietowanych jest przeciwnych udzielaniu schronienia w naszym kraju osobom pochodzącym z Bliskiego Wschodu lub Afryki. Bar-dziej przychylnie Polacy ustosunkowani są natomiast do przyznania statusu uchodźcy Ukraińcom pochodzącym z terenów zajętych przez prorosyjskich separatystów – tylko 36% badanych sprzeciwiała się przyznaniu im statusu uchodźcy [CBOS, nr 81/2015].

Negatywny stosunek społeczeństwa do pomocy dla uchodźców z Bliskiego Wscho-du i Afryki wynikać może ze stereotypów i uprzedzeń, jakie Polacy mają do osób pocho-dzących z kręgów odmiennych kulturowo i religijnie, zwłaszcza ze świata islamu. 44% badanych deklaruje negatywny, chłodny stosunek do muzułmanów. Znaczący odsetek Polaków (34%) jest przekonanych o nieuniknionym gwałtownym konflikcie między isla-mem a kulturą Zachodu. Nadal jednak 43% ankietowanych dostrzega możliwość znale-zienia wspólnej płaszczyzny porozumienia między tymi cywilizacjami. Warto podkreślić, że odsetek osób wątpiących w możliwość pokojowej współpracy i dialogu islamu z Za-chodem wzrósł od 2006 r. aż o 15 punktów. Dwie piąte Polaków (40%) upatruje przyczyn konfliktu między islamem a Zachodem w różnicach religijnych i kulturowych, a dla 38% badanych źródłem napięć są kwestie gospodarcze i walka o wpływy polityczne. Znaczą-ca część Polaków postrzega wyznawców islamu jako osoby nietolerancyjne wobec zwy-czajów i wartości innych kultur (64%), które mają problemy z asymilacją w krajach euro-pejskich (63%) i akceptują stosowanie przemocy wobec wyznawców innych religii (51%). Jednocześnie połowa Polaków stwierdza, że większość muzułmanów potępia zamachy terrorystyczne przeprowadzane przez fundamentalistów islamskich oraz widzi główną przyczynę tych zamachów nie w zasadach islamu, ale w biedzie i słabym wykształce-niu społeczeństw muzułmańskich, które czynią je bardziej podatnymi na hasła ekstre-mistów. Analizując dane sondażowe, musimy pamiętać, że niechęć do muzułmanów i is-lamu kształtowana jest głównie w oparciu o dyskurs medialny przy braku bezpośredniej styczności z wyznawcami tej religii (aż 88% badanych deklaruje, że nie zna osobiście żad-nego muzułmanina) [CBOS, nr 37/2015].

Narastający kryzys migracyjny w Europie spowodował w krótkim czasie dość zna-czące zmiany w  stosunku Polaków do uchodźców (Wykres 1). Jeszcze w  maju 2015 r. tylko 21% badanych było przeciwnych przyjmowaniu uchodźców, jednak pod koniec roku, po zamachach w Paryżu już 52% Polaków stwierdziło, że nasz kraj nie powinien przyjmować uchodźców. Kolejny wzrost negatywnych opinii na temat przyjmowania uchodźców odnotowano po zamachach w Brukseli (61%). Pod koniec 2016 r. nastąpiła stabilizacja opinii na poziomie ok. 53%. Bardzo negatywne nastawienie do przyjmowa-nia uchodźców widoczne jest w internecie – aż 81% wpisów internautów deklaruje nie-chęć do tej kwestii [CBOS, nr 149/2015]. Relokacja uchodźców stała się poważnym pro-blemem politycznym w relacjach wewnętrznych i stosunkach między naszym krajem

80

a Unią Europejską. Komisja Europejska stoi na stanowisku, że państwa członkowskie UE w imię wspólnej odpowiedzialności i solidarności powinny przyjąć uchodźców z krajów szczególnie dotkniętych napływem migrantów. Obecny rząd sprzeciwia się, podnosząc kwestie bezpieczeństwa i argumentując, że zobowiązania zostały podjęte przez gabinet Ewy Kopacz [DECYZJA RADY (UE) 2015/1601]3.

Wykres 1. Zmiana stosunku Polaków do uchodźców. Przeciwnicy przyjmowania uchodźców 0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 05 /1 5 06/1 5 07/1 5 08/1 5 09/1 5 10/1 5 11/1 5 12/1 5 01/1 6 02/1 6 03/1 6 04/1 6 05/1 6 06/1 6 07/1 6 08/1 6 09/1 6 10/1 6 11/1 6 12/1 6

Źródło: badania sondażowe CBOS za okres 05.2015–12.2016.

Po zamachach w Brukseli aż 64% badanych sprzeciwiało się przyjęciu części uchodź-ców już przybyłych do Europy z Afryki i Bliskiego Wschodu, czyli było przeciwnych re-lokacji. W kwietniu 2017 r. relokacji uchodźców nie chciało już 74% Polaków. Nadal na-tomiast utrzymuje się pozytywne stanowisko wśród Polaków w sprawie przyjmowania uchodźców ze wschodniej Ukrainy. Obecnie 55% badanych uważa, że należy udzielić im schronienia, choć zanotowano w tym względzie nieznaczny spadek w porównaniu z marcem i kwietniem 2016 r., gdy aż 62% respondentów było przychylnych udzieleniu gościny Ukraińcom pochodzącym z zagrożonych regionów [CBOS, nr 44/2017].

3 Kwestia relokacji jest poważnym problemem. Zgodnie z decyzją Rady UE z 22 września 2015 r. do września 2017 r. miało zostać relokowanych 120 tys. osób, w tym 15 600 z Włoch i 50 400 z Grecji. Do czerwca 2017 r. wszystkie państwa członkowskie wywiązały się z przyjęcia tylko 20 869 osób z tych dwóch krajów. Trzy kra-je – Austria, Polska i Węgry nie relokowały ani kra-jednej osoby [KE, Relocation and resettlement, 13 June 2017]. Polska miała przyjąć, zgodnie z decyzją Rady UE, 3881 migrantów z obszaru Grecji i 1201 osób przebywają-cych we Włoszech [DECYZJA RADY (UE) 2015/1601].

Warto przyjrzeć się przyczynom, dla których Polacy sprzeciwiają się przyjmowaniu uchodźców. Zdaniem 44% badanych Polska nie powinna przyjąć uchodźców z Bliskie-go Wschodu i Afryki, ponieważ nie posiada odpowiednich zasobów na pomoc uchodź-com, jest w złej sytuacji gospodarczej, ma szereg nierozwiązanych problemów i jest na to nieprzygotowana. 41% badanych argumentowało swój sprzeciw strachem i obawa-mi przed negatywnyi obawa-mi konsekwencjai obawa-mi takiej decyzji: strachem przed terroryzmem, islamizacją, wzrostem bezrobocia czy wzrostem przestępczości. 13% tłumaczyło swo-ją negatywną postawę obcością kulturowo-religijną uchodźców i ich niechęcią do asy-milacji, a 10% podważało zasadność udzielania pomocy przybyszom, uważając, że nie konflikt i prześladowania, ale motywy ekonomiczne są przyczyną ich migracji. Jednak najpoważniejsze obawy ponad trzech czwartych badanych (77%) związane są z prze-konaniem, że przyjęcie uchodźców obniży poziom bezpieczeństwa w Polsce [CBOS, nr 133/2015, nr 69/2016].

W dokumencie Przedsiębiorczość i Zarządzanie (Stron 78-82)