• Nie Znaleziono Wyników

STOSUNKI Z RODZICAMI

W dokumencie Wprowadzajcie Słowo w czyn (Stron 53-57)

Zrozumieć i być zrozumianym

STOSUNKI Z RODZICAMI

Dogadywanie się z innymi jest trudne, lecz kiedy zaczniesz utrzymywać przyjacielskie kontakty z rodzicami, możesz powiedzieć, że złapałeś byka za rogi. Zazwyczaj stosunki z rodzicami układają się pomyślnie, lecz zdarzają się okresy, gdy można nabrać przekonania, że są oni przybyszami z innej planety w ludzkich ciałach. Ma się wrażenie, że mnie nie rozumieją, nie szanują jako jednostki, tylko wrzucają do jednego worka z całą resztą dzieciaków. Nieważne jednak, jak bardzo dalecy wydają ci się rodzice – jeśli będziesz utrzymywać z nimi dobre kontakty, życie stanie się dużo łatwiejsze.

Jeśli chcesz poprawić stosunki z mamą i tatą (i zaszokować ich jak nigdy w życiu), postaraj się słuchać ich tak, jakbyście byli przyja-ciółmi. Niektórym nastolatkom może wydawać się dziwne, że rodzi-ców w ogóle można traktować jak normalnych ludzi, ale to się opłaca.

Często mówimy do nich: „Nie rozumiecie mnie. Nikt mnie nie rozu-mie”. Lecz czy kiedykolwiek przyszło ci do głowy, że i ty ich nie ro-zumiesz? Oni też mają swoje problemy i stresy. Kiedy ty martwisz się o swoich przyjaciół i o nadchodzącą klasówkę z historii, oni martwią się o stosunki ze swoimi szefami i skąd wziąć pieniądze na ubranie dla ciebie. Być może twoja mama bardzo rzadko może się odprężyć, zapo-mnieć o kłopotach i zafundować sobie jakąś przyjemność. Może oboje rodziców mają niespełnione marzenia, których wyrzekli się po to, byś ty miał szansę zrealizować swoje. Jeśli zadasz sobie trud, by zrozumieć i wysłuchać swoich rodziców, wkrótce będziesz świadkiem dwóch nie-codziennych wydarzeń.

Po pierwsze, poczujesz do nich większy szacunek.

Po drugie, jeśli zaczniesz rozumieć swoich rodziców, oni też zaczną traktować cię o wiele lepiej i pozwolą ci na znacznie więcej.

A zatem w jaki sposób możesz lepiej zrozumieć rodziców?

Zacznij od zadawania im pytań. Kiedy ostatnio spytałeś mamę albo tatę: „Jak minął ci dzień?” albo „Co tam w pracy?” albo „Czy jest coś, w czym mógłbym pomóc w domu?”

Zapytaj też siebie: „Co mogłoby ich ucieszyć?”. Spróbuj na moment wskoczyć w ich skórę i zastanów się nad tym, ale z ich punktu widze-nia a nie z twojego. Pozmywanie naczyń albo poodkurzanie (z własnej inicjatywy, bez ich próśb), punktualny powrót do domu, regularne

te-lefony, gdy jesteś na wakacjach, będą owocne w budowaniu relacji z rodzicami.

Oczywiście, to wymaga wysiłku: musisz tego bardzo chcieć i zacząć to robić (same chęci nie wystarczą, ale one muszą być). Jeśli liczysz na to, że to samo się zrobi, to będziesz nadal żył w konfliktach i narzekał na innych, zamiast wziąć się do pracy.

POTEM STARAJ SIĘ ZOSTAĆ ZROZUMIANYM

„Potem staraj się zostać zrozumianym” – jest równie ważne jak rozumienie innych, lecz wymaga od nas czegoś zupełnie innego.

Zrozumienie innych wymaga poświęcenia im uwagi, a staranie się, by być zrozumianym, wymaga odwagi, śmiałości.

Jeśli nie mamy zamiaru mówić rodzicom, co czujemy, to tłumimy wszelkie emocje, a rodzice nie mają szans na to, by się dowiedzieć, jak się naprawdę czujemy, więc popełniamy te same błędy. To nie jest zdro-we. Pamiętaj, że ukrywane uczucia i wewnętrzne przeżycia nigdy nie umierają. Przeciwnie – rosną w tobie do wielkich rozmiarów i końcu ujawniają się w paskudniejszy sposób, wybuchają destrukcyjnie. Staraj się inteligentnie i z roztropnością ujawniać swoje uczucia, inaczej zatru-ją twoje serce. Wyrażanie emocji musi być jednak taktowne, inteligent-ne, społecznie akceptowalinteligent-ne, czytelinteligent-ne, jednoznaczinteligent-ne, bez wybuchów.

Zwracanie komuś uwagi i konstruktywna krytyka to bardzo ważna część starania się, by być zrozumianym. Na przykład, jeśli ktoś ma roz-pięty rozporek, powiedz mu o tym. Będzie ci bardzo wdzięczny, uwierz mi. Jeśli masz przyjaciela, który ma nieświeży oddech, czy nie sądzisz, że wolałby, abyś powiedział mu o tym w delikatny sposób? Czy nie wolałbyś, by sympatia powiedziała ci o tym kilka godzin wcześniej, zamiast „taktownie” milczeć?

Jedną z zalet posiadania starszego rodzeństwa jest to, że zawsze mó-wią ci prawdę i zwracają uwagę, gdy coś jest nie tak.

Jeśli zwracasz komuś uwagę lub krytykujesz coś, trzymaj się dwóch zasad:

1. Zapytaj siebie: „Czy ta krytyka naprawdę komuś pomo-że, czy też chcę sprawić mu przykrość, albo podnieść moją

wła-sną wartość w swoich oczach – że tak wspaniale pomagam?”

Jeśli nie czujesz, że z głębi serca chcesz komuś pomóc, że dzia-łasz w jego i tylko w jego interesie, nie jest to odpowiedni czas na krytykę.

2. Wyrażaj krytykę w postaci twojej opinii czy odczucia, czyli mów na przykład: „Wiesz, wydaje mi się, że ostatnio je-steś rozdrażniona” – nie: „Ostatnio jeje-steś rozdrażniona”. Albo:

„Odnoszę wrażenie, że zachowujesz się trochę samolubnie”.

Jeśli nie dodasz „ja myślę” albo „mnie się wydaje”, zabrzmi to bardzo groźnie i autorytatywnie, jakbyś przypinał komuś ety-kietkę: „Jesteś egocentryczny”, „Masz okropne usposobienie”.

Masz dwoje uszu i jeden język, a zatem używaj ich w odpowiednich proporcjach!

Małe kroczki:

1. Zwróć uwagę na to, jak długo potrafisz utrzymać kontakt wzro-kowy ze swoimi rozmówcami. Staraj się śmiało go utrzymywać, by nawiązać szczerą relację.

2. Udaj się na miejsce, gdzie jest wielu ludzi, przysiądź gdzieś na chwilę i obserwuj, jak ludzie porozumiewają się ze sobą. Zwracaj szczególną uwagę na ich język ciała.

3. Zastanów się, w jaki nieodpowiedni sposób najczęściej słuchasz innych – z głową w chmurach, udajesz, że słuchasz, słuchasz wybiór-czo, słuchasz słów, słuchasz przez własny pryzmat (jeśli to ostatnie, to czy osądzasz, przesłuchujesz czy też udzielasz porad?). Następnie postaraj się, by dzień minął ci bez popełnienia tego błędu.

Słuchając, najczęściej popełniałem błąd:

………...

4. Po rekolekcjach zapytaj mamę albo tatę: „Jak minął dzień?”.

Otwórz serce i słuchaj uważnie. Będziesz zdziwiony, jak wiele się na-uczysz!

5. Jeśli jesteś z natury osobą gadatliwą, zrób sobie dzień przerwy od mówienia i zamiast mówić – słuchaj. Odzywaj się tylko wtedy, kiedy musisz.

6. Następnym razem, kiedy stwierdzisz, że usiłujesz ukryć swoje

uczucia, nie rób tego. Ujawnij je w odpowiedzialny sposób.

7. Pomyśl o sytuacji, w której twoja konstruktywna krytyka na-prawdę pomogłaby komuś. Jeśli jeszcze jest czas, podziel się z tą osobą swoim spostrzeżeniem.

Osoba, której moja krytyka mogłaby pomóc: ...

Dzień 4

W dokumencie Wprowadzajcie Słowo w czyn (Stron 53-57)