• Nie Znaleziono Wyników

79 tych do uprzątania psów, a osobliwie na zaprowadzenie porząd-

<u w zabudowaniach oprawcy miejskiego, gd yż litość bierze pa- tlZeć, jakie męki znoszą psy uprzątane z ulic miasta naszego.

Pożądanym więc jest przedstawienie magistratowi i radzie Miejskiej następujących wniosków:

4) Ponieważ większą część wypadków pojawienia się wścieklizny 1 s>nutnych, jej następstw, prztjpisać należy właścicielom psów nie­

wiadomym poznawania symptomatów wścieklizny, magistrat winien koszącym opłatę za psa wręczać popularną broszurkę traktującą 0 wściekliźnie, jej poznawaniu i postępowaniu z psem podejrzanym.

2) Jeżeli właściciel podejrzywa swego psa o wściekliznę, powinien natyc}miast zasięgnąć rady weterynarza.

3) Każdy właściciel wnosząc o f łatę powinien objaśnić jakiej rasy, Mkiego rodzaju, oraz jakiego wieku jest pies opłacony.

-4) Każdy pies na idicy powinien nosić obrożę z wypisaniem

^zwiska właściciela, do obroży przywieszony powinien być znaczek

°płacenia podatku.

•r>) Właściciel psa surowo odpowiadać powinien za szkody przez le(Jo psa ziządzone.

6) Jeżeli kto to ciągu roku w miejsce opłaconego nabędzie innego Psa, winien o tym icładzę pobierającą opłatę uwiadomić.

J) Psy zaopatrzone w wspomnianą obroże i markę za wniesienie

°Płaty, mogą chodzić swobodnie bez kagańca.

8) Jedynie psy złe np. buldogi, buli- terriery pomimo obroży i znaczku P°winny na ulicy nosić albo kaganiec, albo być prowadzonymi na smyczy.

0) Przejezdni i czasowo zamieszkali obowiązani będą psy swoje Prowadzić po ulicach na smyczy.

40) Psy z obrożami i znaczkami nie powinny być przez oprawcę Prześ ładowane.

41) Psy bez obroży i znaczków mogą być chwytane przez oprawcę z możliwą jednak delikatnością i ostrożnością, i muszą być utrzymy- 111 ane przez dni 3, z zachowaniem prawa wykupu dla właściciela, Wracającego ustanowioną cenę za utrzymywanie i karmienie psa i*0 ostatnie jed n ak powinno b yć skrupulatniej ja k dotychczas Przez opraw cę przestrzegane).

42) Psy po upływie trzech dni nie wykupione, powinny być bez- zwtocznie niszczone w bardziej ludzki sposób jak dotychczasowy.

Sądzim y, że jeżeli rada miejska zaprowadzi proponowane zmiany, a właściciele psów ściśle przestrzegać będą obowiązków

8o

na nich ciążących, w ypadki w ścieklizny i pokąsania zejdą do możliwego minimum i nie będziem y potrzebowali posługiwać się bezpożytecznym , nie m ającym racyi bytu i że tak powiem y, torturowym przyrządem , za jaki dawno uznano kaganiec

Z. F.

Sprawy Towarzystwa.

I. Tow arzystw o liczy (po dzień 15. w rześnia) 175 członków, między nimi w M yślenicach 10, w W ieliczce 6, Podgórzu 3, T arn ow ie 4, w innych miejscowościach 16 ; oprócz tego dam 10.

II. Z w ielką przyjemnością i z w yrazem powinnego podzię­

kowania przytaczam y p rzychylną odpowiedź N ajprzew . Konsy- storza Biskupiego Tarnow skiego z 19. czerw ca 1887 1. 1881.

(Ob. nr. poprzed zający str. 54.).

D o Szanownego Stow arzyszenia ochrony zw iirzą t w K ra kow ie.

W odpow iedzi na szacow ne p ism o z 4 . czerw ca 1 8 8 7. I. 8 6 , K on- sy s to r z B is k u p i n in iejszym o św ia d c za , iż zu pełn ie p o d z ie la z a p a tr y w a n ia i d ą żn ości Szanow n ego S to w a rzysze n ia i że sto so w n ą o d ezw ą , k tó re j odp is za łą c z a , n ietylko z w r a ca u w agę p o d w ła d n e g o sobie D u ch o w ień stw a n a z a ­ w iązan ie się ta k hum anitarnego S to w a r zy s ze n ia , ałe ta k że za w e zw a ł do p o ­ p ie r a n ia celów je g o , p rz e z p o u cza n ie ludu, j a k dalece j e s t to zg o d n ym z p r a w a m i B o ży m i i ludzkim i, że b y pożyteczn e d la nas zw ierzęta och ra ­ n iać, j a k ą to korzyść p r z y n o s i całem u społeczeń stw u n ie ty lk o p o d w zględem obyczajow ym , ale i m a te ry ja ln ym , żeby się z ty m i „ stw o rzen ia m i boskim i'1, o d d a n ym i p o d w ł.id zę c/.łow ieka, obchodzić p o lu d zk u , a nie p o tyrańslcu,

Z K o n s y s to r z a B isk u p ieg o

T a rn ó w , dn ia 19. c zerw ca 1 8 8 7 .

f I g n a cy B isk u p m. p . Odpis odezwy Konsystorza Biskupiego w Tarnow ie z 19.

czerw ca 1887. 1. 1881 do W ielebnego D uchow ieństwa D yjecezyi Tarnow skiej.

IV spraw ie Stow arzyszenia Ochrony z w ie rz ą t o trzy m a liśm y o d S to w a rzysze n ia zw y ż wym ienionego p ism o , które co do je y o z a p a tr y w a ń i dążn ości n a jlep iej poin form u je W ielebne D u ch ow ień stw o i dla teg o to ż p i ­ sm o tu za m ieszc za m y .

[Tu następuje w dosłownym brzmieniu podanie nasze, k tó ­ re dla oszczędności miejsca opuszczamy, i przytaczam y dalszy ciąg odezwy.]

D o tego z N a s z l i stro n y d o d a je m y , te z a p a tr y w a n ia S to w a r zy s ze n ia ochrony zw ie rzą t s ą słuszn e »’ godne uznan ia, że d ą żn ości je g o za s łu g u ją n'1 rzetelne p o p a rc ie W ielebnego D u ch o w ień stw a . W tym celu za m ieścim y naw et o b szern iejszą ro z p r a w ę : „ O stosu nku relig ijn o - m o ra ln ym człow ieka

o z w ie r z ą t.u

T ym ra zem n a m ien ia m y, że i w ła d ze kra jo w e ro zp o rzą d zen ia m i bądźto cesa rsk im i (ja k np. § . 11 ro zp . ces. z 2 0 . k w ietn ia 1 8 5 4 ), bądź m m iste ry ja ln y m i, tu dzież c. k. N a m iestn ic tw a , okólnikiem W y d z ia łu K r a j o ­ wego s ą zobow iązan e czu w ać n a d tym , a b y z w ie rzą t nie dręczono i n a ta ­ kich, k tó rzy b y je d rę c zyli w sposób g o rs zą c y , m a ją w y m ie rza ć k a r y od i — 1 0 0 z łr ., albo a re sztu od 6 g o d ź. do 1 4 dni. K a ż d a Z w ierzch n ość gminna m a p r a w o na winnego orzec sto so w n ą karę. B iu r o K r a k o w s k ieg o S to w a rzyszen ia m ieści się n a u lic y P odzam cze l. 3 . p . I .

III. W spomnieliśmy w numerze pierwszym na str. 13. o podaniach wniesionych do zarządów kolei galicyjskich w s p ra ­ wie ochrony ptactw a. Miło też nam donieść Szanownym człon­

kom, że tow arzystw o otrzym ało przychylne odpowiedzi od c. k.

dyrekcyi ruchu kolei K arola L u d w ika we L w ow ie (z 25. czer­

wca 1887 1. 9633), kolei lw ow sko-czerniow iecko-jaskiej (z 29. czerw ca 1887 1. 15147) i kolei państw owych w K rak o w ie (z 27. czerw ca 1887 1. 9344), w edług których otrzym ały w szy stk ie stacyje tych trzech kolei polecenia, aby ptaków pożytecznych w §. 2 ustaw y z 21. grudnia 1874 wymienionych, do przewozu koleją bez w zględu nie przyjm ow ały. Z arząd zaś ruchu p ierw ­ szej w ęg.-galicyjskiej kolei w Przem yślu odezwą z 27. czer­

wca 1887 1. 3923 doniósł, że odpowiednie rozporządzenia w yd ał iuż dnia 29. k w ietn ia 1878 i od tego czasu nie zdai’zyło się mu pochwycić kogoś, k tó ryb y przew oził ptaki pow yższą ustaw ą chronione.

IV . W sk u tek odezw y to w arzystw a z 22. V I. br. 1 121 W yd ział K ady Pow iatow ej w M yślenicach rozesłał okólnik z 10.

V II. 1. 5309 do w szystkich Zwierzchności gminnych i Obszarów dworskich pow. m yślenickiego, w spraw ie ochrony zw ierząt tre­

ści następującej:

„ R o zp o rzą d zen ie m in iste ry ja ln e z 15. lu t. 1 8 5 5 (D z . u. p. nr. 36), u sta w a o ochronie p ta c tw a , je ż ó w i n ie to p e rzy z 21. g ru d n ia 1 8 7 4 (D z . u.

kr. n r. 1 0 ), u s ta w a łow iecka ‘z 3 0 . sty czn ia 1 8 7 5 ( D z . u. k r . n r. 16) i usta w a o ochronie r y b z 19. lis t. 1 8 8 2 (D z. u. kr. nr. 5 7 ). w ca le nie są P rzez Z w ierzch n ości gm inne p rzestrzeg a n e, p o m im o , że o kóln ikam i swymi

* 12. lu t. 1 8 7 8 l. 3 3 8 9 i 2 3 . czerw ca 1 8 7 8 l. 4 5 8 4 , 7. kw . 1881 l. 4153

i 16. m a ja 1881 l. 1 0 0 8 7 W y d z ia ł -powiatowy w e zw a ł w sz y s tk ie Z w ie r z ­ chności gm inne, a b y u s ta w y te ściśle w y k o n y w a ły , a m ianow icie: a j by w ra z ie spostrzeżon ego dręczen ia zw ie rzą t n. p . koni, c ie lą t, g ęsi, d ro b iu i tp . w ja k ik o lw ie k sposób, w innych su row o k a r a ły ; bj b y z a p o b ie g a ły w y s tr z e liw a ­ niu sarn , św ista k ó w , za jęcy, a o spostrzeżon ych tego ro d z a ju p rz e k r o c z e ­ niach W ła d zo m d o n o siły; c) b y c z u w a ły , a b y nikt drobnych [ r y b nie ło w ił n a gęste sieci i p r z e d ta rłem ; j a j p ta s z y c h i p ta c tw a m łodego z g n ia z d nie w y b ie ra ł, m ło d ej zw ie rzy n y nie ła p a ł; d) b y p ta c tw a p o żyteczn eg o , którego n a zw y w ym ien iliśm y w okólniku z 7 .listo p . 1 8 8 5 l. 1 0 0 8 7 , nikt nie w y ła w ia ł.

' u s ta w y p o w y ższe w cale p r z e z Z w ierzch n o ści gm inne n il s ą w yk o ­ n yw ane, dow o d zi n a jlep ie j ta okoliczność, iż d o tą d ża d n a k a r a za p r z e k r o ­ czenia tego r o d z a ju do fu n d u szu ubogich nie w p łyn ę ła , p o m im o że p r z e k r o ­ czenia p o w y ższ yc h u sta w bardzo często członkow ie gm in y się dop u szcza ją . W zyw a m y w ięc ponow n ie Z w ierzch n ość g m in n ą do ścisłeg o w ykon yw an ia p o w y ż e j p o w o ła n y ch u sta w i p o lecen ia sw ym organom , a szczególniej s tr a ­ żnikom p o ło w ym , b y o k a żd y m w yk ro czen iu p r z e c iw w y że j p o w o ła n y m u- staw om Z w ierzch n ości gm in nej donosili w celu p rz y k ła d n e g o u k a ra n ia w in o­

w ajców . P r z y tej sposobności u w ia d a m ia m y Z w ierzch n ość, że w K r a k o w ie za w ią za ło się to w a rzy stw o ochrony zw ie rzą t i k ilk a osób z p o w ia tu M y ś le ­ nice n a leży do tegoż; n a leży w ięc u d ziela ć tym członkom p o m o cy na ich w ezw anie w ra z ie dostrzeżonego p r z e z nich p r z e s tę p s tw a . w

le n z e W yd zia ł R ad y powiatowej dla tym skuteczniejsze­

go poparcia celów to w arzystw a ochrony zw ierząt, zaprosił ró­

wnocześnie c. k. Starostwo m yślenickie do udzielenia odpisu powyższego okólnika c. k. Żandarm eryi, jakoteż c. k. okręg.

Radę szkolną o udzielenie odpisu okólnika z 7. listop. 1885 1.

10087 zarządom szkół ludowych, by te p rzy zw ycza ja ły dzieci szkolne do ochrony ptactw a.

Oprócz tego jeszcze w r. 1882 upraszano odezw ą z 9. g ru ­ dnia 1. 10430. Wys. W yd zia ł kraj. o spowodowanie, by straż akcyzow a M agistratu krakow skiego p rzy trzym y w a ła i policyi do u kaian ia oddaw ała przekupnie i inne osoby, przenoszące przez rogatkę zw ierzynę lub ptactw o ochroną objęte. Na to otrzym ał W yd zia ł R ad y pow. w Myślenicach odpowiedź pod dniem 3. V. 1884. 1. 20581, że M agistrat krakow ski w skutek otrzym anego polecenia od c. k. Nam iestnictwa z 14. II. 1882.

1. 3239 n ak a za ł urzędom rogatkowym , aby p rzy trzym y w a ły zw ierzynę przez kłusow ników do m iasta wnoszoną i odstaw iały ją w raz z kłusownikam i do M agistratu.

J a k urzędy rogatkow e stosują się do tego polecenia, pisa­

liśmy w O rganie naszym na str. 28 i 29. W dalszym ciągu

°dezwy, do nas wystosowanej, pisze W y d zia ł R. P. myślenickiej:

„ W y d z ia ł p o w ia to w y n ig d y s p r a w y ochrony p ta c tw a i zw ie rzy n y z olca nie p u s z c z a ł i p r z y kilku w yp a d k a ch podobnego p rzek ro czen ia , które tylk o do- s*ły do w ia d o m o ści W y d zia łu , z a r z ą d z a ł u k a ra n ia d o tyczących .

„P r zy zn a ć tu także w in n iśm y na p o c h w a łę ludn ości w iejsk iśj, że nie­

które g a tu n k i p ta c tw a , j a k sło w ik i, skow ronki, j a s k ó łk i, bocian y b a rd z o 's za - nvje , a n a w et za grzech by sobie p o e z y ty w a ł spożycie m łodych, n aw et sta ry c h Ptalcow; da się w ięc p o m a łu i d la innych p ta k ó w takie, że ta k p o w iem y, P°s zanow anie w w łościan ie w zbu dzić; w tym kierunku je d n a k n a jry c lilś j

na- niego w płynie szkoła i ambona.

N a jw ięk s zy m i je d n a k n iszczyc iela m i n aszego pożyteczn ego p ta c tw a są Włochy, F ran cu zi, a w ogóle ludność kra jó w , do których n asze p ta c tw o na Zl,nę o d latu je, g d y ż tam nie zn a ją u sta w o ochronie p ta c tw a i m ilijo n a m i e n is z c z ą , czem u je d n a k tr a k ta ty m iędzyn arodow e zap o b ićcb y m o g ły ; w y p a ­ d ło b y w {ęC p o ru sz y ć tę sp r a w ę p r z e z p e ty c y je w lla d z ie P a ń s tw a i na zja zdach ornitologów .

P r z e d w yd a n iem u s ta w o ochronie p ta c tw a , w ięc ćj g o m ieliśm y niż Ocenie, a n ie k tó r e z nich, j a k n. p . w ilg i, d ziś ju ż do rza d k o śc i n a leżą ; 9ołębi, p r z e p ió r e k , chróścieli, kaczek, kuligów itp. coraz m niej, a n a szym zdaniem jed y n ie a tego p o w o d u , że się w zm ó g ł h an del p ta c tw e m p o z a g ra - n%cam i p a ń s tw a a u stryia c k ie g o ; z tego za ś p ta c tw a , które na zim ę od n a s o d le . oiało, an i d zie sią ta część n a w iosnę do nas nie w ra c a , a p rz e c ie ż to p ta c tw o n<*szym żerem w y lta rm io n e ! N a u bytku tego p ta c tw a p rz e p a d a nam g ru b y k a p ita ł; r o li i sa d ó w nie m a kto czyścić, z ow adów i ch w a stó w . Podobnież dzieje się z n a szy m łososiem , którego n a ry b e k u n a s dziko lub sztucznie loychodoivany, m ilijo n a m i b yw a w y ła w ia n y p r z y ujściu W is ły do m orza H iltyclciego, czemu także tylk o tr a k ta t dw u p a ń s tw m ó g łb y zapobićc."