• Nie Znaleziono Wyników

W

numerze 10 Pamiętnika warszawskiego wyczytuję na karcie 273 zapytanie względem medalu, którego sztych z małemi nad nim uwagami jest dołączony.

W czym zawierzając sztychowi, że nawet i litery tak piękne oddał jak są na oryginale, z dołączonych uwag, na podobieństwo twarzy do Zygm unta I. żadnym spo­

sobem przystać nie mogę. Zdaje się, że mężowie roz­

trząsający znaczenia medalu mieli jakoweś podejrzenie, że medal ten jest satyryczny, do czego ich podnieca i liczba 1256 wyrażająca bezwątpienia rok , ale w pro­

stym wzięciu od mniej zgrabnego rzeźbiarza omylony.

Nie umiejąc także stanowczego w tej mierze dać wykładu, coby ów medal oznaczał, podaję myśl w tćj mierze na prędce przypadłą.

A naprzód, dla niewidzącego medaljonu ten opisuję jak go ze sztychu poznaję.

Jest na blasze miedzianej, mającej stronę odwrotną

UWAGI NAD MEDALEM

49

zupełnie gładką,. Na wierzchu w k oło dwóma rzędami są wiersze:

Christophori e. gracci et schidloviec stemmate natum Indicat eccemplar, sculpta tabella tibi 1256.

wiersze te , są między brzegiem medalu i rzędem pun­

któw w koło otaczających popiersie opierające się u dołu o sam brzeg m edalu, który to brzeg popiersie zakończa.

Twarz w profilu zupełnie wydaje starą niewiastę, twarz dosyć spłaszczona, nos podłużny mało wystający, broda wydatna, usta i wargi niewielkie, czoło w ysokie, włosy wszystkie w górę zaczesane, czyli jakim strojem odziany, czyli też dziwnie równo zczesane i sznurkami przewiązane, dwoma w zd łu ż, czterema w poprzek. Między wyniosłością coklowiek zaostrzoną tych włosów i czołem, ozdabia je spin­

ka, od którój na bok lewy, bo ta strona profilu wydana, idą wstęgi aż do łańcucha z kamieni osadzonych złożonego który uwieńcza głow ę tak, iż w części leży na golem czole, a wreszcie na włosach czy na stroju włosy odzie­

wającym. Ucho gołe i część szyi pod nim naga. Dalej w koło szyi, podbródka tykającej się kołnierz stojący, łamany, w sztychu, w sposobie zbroi wystawiony, dalćj strój, odziewa futro, na którem zarzucony łańcuch.

Medal ten znajduje się w zbiorze Kajetana Kwiat­

kowskiego, Szambelana śp. Króla Jegomości Pol. Członka Król. Przyjaciół Nauk. Tow.

Rok 1256, nie może przez żaden sposób być rokiem bicia medalu tego, bo rysy jego nie są wieku X III.

Godzi się przeto myśleć, że liczba 2, jest zmylona Litery mogą być z wieku X V I, w którym żył wspomniony na medalu Chrysztofor Szydłowiecki, liczba zaś i w

szty-P o ls k a , d zie je i iz e cz y je j, Tom XV III. 4

5 0 UWAGI

chu wiernie zachowuje skład liczb w wieku X V I uży­

wanych, więc podkładając na miejscu 2, liczbę 5, bę­

dzie rok 1556, w którym już dom Szydłowieckich był wygasły na wspomnionym tu Chrysztoforze Szydłowie- ckim , mężu tylu dla ojczyzny zasług, zmarłym roku 1532, jako poświadczają wpółcześni, Bernard Wapowski na karcie 611 i inni, kiedy synowie jego niedorośli; stoforze w Opatowie pozostałe, wyrażają jego nazwisko przez sch. ***) Niemieckie z , w końcu tego nazwiska, jeszcze może się w Polsce jawić.

Krzysztof Szydłowiecki, kanclerz, kasztelan krako­

wski i tak dalej, od biskupa Lubuskiego, kupił był roku 1520 Opatów, jak o tem w rok potem piszący (r. 1521 pierwsza edycya) Miechowita w księdze III, rozdziale 36 pisze, i współczesny Marcin Bielski na kar­

cie 398 (edycyi pierwszej od Niesieckiego przytoczonej)

* ) Niesiecki Tom III.

* * ) Tak właśnie w ten moment czytam autentyk z r. 1562 (w którym wszędzie jest zamiast sz, pisano ss, a wszakże) Regestr Cziwunstwa K . JWczi Korschewskiego (Korszewskiego) przez Jakóba Jaskowskiego dworzanina.

***) Monum. Sarm. p. 4.1 napis jest tak: Christophorus de Schidłowiec in Szczmielow et Magna Opatów Dominus, Castell.

Capitaneusque Crac. Regni Cancell. Siradien Nouae Cmtatis Cor- ezyn. Lukov Sochaczew. Gostin. Capit. id Sacellum picturis ornat;

et hanc Capellamm posuit, Anno M. D. X X IX .

NAD MEDALEM

51

poświadcza. I w tem Opatowie, jak współczesny tćż Wapowski na karcie 611 zapewnia od biskupa Lubu­

skiego za wiele tysięcy złota kupionym miasteczku, w testamencie pogrzebać sig zalecił.

Po nim zostały trzy córki, przez które Szydłowiec dostał się książętom Radziwiłłom, Opatów i Chmielów książętom na Ostrorogu.*) Trzecia z nich Krystyna była za Janem z Podjebradów książgciem Ziembickim (Monsterbergskim) i Oleśnickim a hrabią na Galacu, jako jć j nagrobek (od Niesieckiego przytoczony) opiewa:

„Sub hoc monumento sepulta iacet Ilustr. omniąue laude dignissima Princepsac Domina, Domina Cristina de Szydłowiec, filia Ilustr. et Incomparabilis Herois Christo- phori de Szydłowiec Castellani Cracoviensis, et consors Illustr. Joannis Ducis Monsterbergenis quae singulari pietate, ac vita sanctimonia ac integritate praedita, omni­

bus yirtutibus ornatissima esistens, relicto unico filio Christophoro, obiit anno 1556 nata 1519 nupta 1536.“

Urodziła sig ona 1519, poślubiona była 1536 20 lu­

tego, zmarła 1556. 17 czerwca w roku życia 37 zosta­

wiwszy małżonkowi swemu jedynaka Karola Chrysztofa urodzonego 1545, 22 maja, który po ojcu swoim, zmar­

łym roku 1565, 28 lutego, objął małe a długami ob ­ ciążone księstwo. Gdy więc widzi, że coraz gorzej brnie i w złe interesa swoje grząźnie, skłonił się na sprzedanie księstwa. Cesarz go targował, a w tych targach, książę z Podjebradów i Szydłowieckiśj zrodzone,

* ) Tak pisze Okolicki Tom II, p. 303, którego lubo Niesie­

cki powtarza ale znacznie inaczej. Trzeciej córce nic się nie do­

stało, jej tez Okolski nie wzmiankuje.

4*

52

UWAGI

Karol Chrysztof na dniu 17 marca 1567 roku bezpo­

tomnie z doczesności się wyniosło*).

W yraz niewieści na medalu jaśniejący, oświadczenia na nim , że ten m edal, ta matka biednego książęcia na nim wyryta, że poświadcza jego ród z wygasłego domu Szydłowieckicli, rok (pomylony 1256) 1556 przypadający na śmierć Krystyny i Szydłowieckicli księżny Ziembickiej rozerwanie majętności kasztelana Chrysztofora Szydło- wieckiego między domy polskie, ażaliż nie mogę poda­

wać m yśli, czyli to nie jest na prędce przez owdowiałego książęcia Jana dla syna swego Karola Chrysztofa bity monument, wskazujący, że młody książę, ma prawo należeć do wydziału dóbr Szydłowieckicli jako wnuk jego po m atce, czemby może i książęce interesa wspartemi zostały. Nareszcie do podobieństwa tego, nie wspomi­

nają okoliczności w napisie równie w Polsce być mogą­

cych, niezgrabność w jego układzie, wskazuje cudzo­

ziemca nieświadomego polskich rzeczy w dziwnem wy­

rojeniu czyniącem Chrysztofora plemiennikiem czy her­

bowym Grakka, w czem zapewne na myśli mu było Krakowskie Chrysztofora kasztelaństwo.

B yć m oże, iż bardzo jest nieszczęśliwa myśl moja, wszakże ją tu wykładam w nadziei, że może być pobudką do wyjaśnienia, jeśli nie samego medalu, przynajmniej innych andronów, które prawią nasi Herbarzownicy w tym sposobie:

Paprocki (na karcie 398, 506, jak to przyświadcza

*) Nicol. Henel. ob Hennenfeld, Script, Siles. rer. Sommersb.

T. I. p. 117. 118. 224. 228. 234. scj.

NAD MEDALEM

53

Niesiecki) piszący r. 1578 i 1584 ') w lat około 25 po zgonie Krystyny, a w lat 60 po kupli Opatowa przez Chrysztofora szydłowieckiego — za nim tćż w lat kilkadziesiąt r. 1640 Okólski2) zasłaniając się powa­

gą Miechowity, zapewniają, że w wieku X I I I za B o­

lesława wstydliwego roku 1238 był Chrysztofor Odro- wąs syn Dobiesława, Szydłowieckich przodek, który kupił Opatów. Ostrożniejszy od obudwu tych Herba- rzowników Niesiecki trwoży sobą i lęka się ich błędu, że z Chrysztofora tak bliskiego Paprockiemu, dziwnie się inny utworzył. Pójdźmy do źródeł:

Długosz prawi o donacjach Henryka Szląskiego, bi­

skupowi Lubowskiemu w roku 1237 gdzie biskup do­

staje: opidium Opatowcum sex decim v illis , et aliquol manipularibus decimis, Templariis eccclusis, quorum insigne illud erat coenobium, annuente et ultro consen- tiente votis suis Boleslao Pudieo ecclesiae Lubucensi m i dominii applicat. N ec hic contentus, in terris majoris Poloniae oppidum Casimirz cum suo dńtrictu,

cum guatuordecim villis et totidem decimis, item in terris Slesiae oppidum Borek cum decimis, cum villis et lacubus prefatae Lubucensi ecclesiae donat. 3) Na tóm Długosz kończy.

Parafrastes i dosyć wierny kopiista Długosza, Mie­

chowita, toż samo nieco krócej przepisuje, co wypi­

sujemy dla przykładu, jak kronnikarze nasi na każdym punkcie radzi się pow tarzają:4) Exclusis Templariis de

*) Gniazdo, cnoty 1578. Herby rycerstwa poi. 1584.

a) Orbis Polonus Tomo II. p. 303.

3) Dług. Libro V I. p. 658,

*) Nędzne powtarzanie słów Długoszowych przez Miechowitę,

5 4 UWAGI

Opathow ubi eorum monasterium notabile erat, tam oppidum Opathów, quam decimas manipulares et sede- cim villas Boleslao pudico annuente: i tem in majori P o ­ lonia oppidum Kazimierz cum ąuatuor decim villis et totidem decim is: item in Slesia oppidum B orek, cum vills decimis et lacubus ecclesiae Lubucensi sui domini donavit (tak wszędzie wyrazy Długoszowe Miechowita pamięta) et appropriavit, quod in hanc diem inviolatum obseruatur. Paucos tamen ante annos Ghristophorus de Schidlowicz Palatinus Cracouiensis ab episcopo Lubucensi Opatów cum omnibus villis heredi- tariae coemil. Anno autem domini 1238 dum etc. !)

Z tegoż więc wyrażenia Paprocki i Okolsld mieli wy- kować wiadomość, że Opatów r. 1238 przez Chryszto­

fora Odrowąs (Szydłowieclriego) kupiony?. Nie, raczej miał Paprocki przed oczyma rozważany tu m edal, z omylonym rokiem 1256 (zamiast 1556). Ten porównany z rokiem wnet u Miechowity jaśniejącym , b ył sprężyną do ha­

niebnego prześlepienia i Herbarzowskich kombinacyj u nieświadomego tej rzeczy Paprockiego. Chrysztofor Szydłowiecki kupował Opatów, o tern kuple Miechowita przy roku 1238 wspomniał, pod rokiem 1256 leży przed okiem medal, noszący imię Chrysztofora Szydłowieckiego, Szydłowieccy są gałęzią domu Odrowąsów, w tym wieku podług herbarskich wiadomości nie było jeszcze Szydło- w ieckich, ale był Chrysztow (Odrowąs) Szydłowieckich

w dziwnym panegirycznym sposobie znalazło nie wiem zkąd w Sał- tykowiczu obrońcę i chwalcę.

') Miechoy. Chroń. Libro III. cap 36.

NAD MEDALEM 5 5

przodek, więc: jedność lat, jedność imienia, jedność rodu, straszne wykładu anachronizmy.

Nieopatrzony, ani w książki do tej materyi po­

trzebne, nie mając sposobności wdzierania się do roz­

rzuconych gdzie w kraju autentyków, nawet do porząd­

niejszego rozebrania tu wytknionych okoliczności, nie mając dość wolnego czasu innemi zatrudnieniami zajęty, parę godzin bezskutecznych wybadywań, tu na papier wykładam.

I X .

Powrócenie na drogę prostą recenzenta Tablic chro-

nologiczno-historycznych X. Kotowskiego. Tudzież,

Uwaga z powodu zbijania przez P. Bentkowskiego,