• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział II. Wokół autora Legendy Krystiana

2.3. Wiarygodny autor czy fałszerz? - Josef Pekař i jego oponenci

Josef Pekař w swojej niemieckiej książce o Legendzie Krystiana, poświęcił jeden rozdział jej autorowi121. Wyszedł on z założenia, że dopiero kiedy udało mu się stwierdzić autentyczność Legendy Krystiana, to pojawiła się konieczność identyfikacji autora oraz zbadania czasów, w których pisał on swoje dzieło. Pekař zaczyna swoją refleksję nad osobą Krystiana od zwrócenia uwagi na prolog Legendy, w którym określa on siebie jako mnicha Krystiana i zwraca się do Wojciecha terminem nepos. Pekař uznał, że bez trudu można wywnioskować z zawartości jego utworu, że jest on Czechem. Zwrócił on także uwagę na użycie słowa nos w opisie sporu pomiędzy Świętopełkiem a Metodym122. Tą wzmiankę traktował on, jako kolejny dowód na czeskie pochodzenie autora Legendy. Przywołał także wzmiankę z ósmego rozdziału, odnoszącą się do łaski bożej, jaka miała spłynąć na Czechów123 oraz określenie communis patronus w prologu utworu124, zastosowane wobec Wacława, będącego patronem zarówno świętego Wojciecha, jak i autora Legendy. Wskazał on także na deklarację Krystiana, wedle której miał on tworzyć swoje dzieła opierając się na już

120 J. Dobrovský, Kritische Versuche, Prag 1803, s. 23-28, s. 23.

121 J. Pekař, Die Wenzels- und Ludmila- Legenden und die Echtheit Christians, Prag 1906, s. 283-292.

122 Quorum exempla nos quoque videntur respicere qui eisdem passibus conamur incedere, quoniam qui domum vicini sui conspicit concremari, suspectus esse debet de sua. Jest to ostatnie zdanie pierwszego rozdziału cytowane za tekstem rękopisu G5. W mojej rozprawie doktorskiej posługuję się własnymi odczytami rękopisów Legendy Krystiana, przede wszystkim głównego rękopisu G5 a nie edycją Jaroslava Ludvíkovskiego. Por. rozdział 4 punkty 4.1.1 i 4.1.2., szczególnie aneks tej pracy.

123 Et ad hoc laudem et gloriam nominis sui et ad declarandum beati viri meritum pius Dominus fieri dignatus est, quo sole clarius cunctis pateret gentibus, quod Deus omnipotens genti bohemorum iamdudum ad se converse, magnum sua pietate patronum preparasset, confirmante scriptura quia in omni gente qui timet eum et operatur iusticiam acceptus est illi, et quia ubi habundavit, delictum superhabundavit et gracia. Cytat z rękopisu G5.

124 communem patronum. Tamże

istniejących utworach, oraz informacjach uzyskanych od senes superstites, wreszcie na jego prośbę o pozwolenie na korzystanie z tekstu na terenie praskiej diecezji125.

Pekař uznał Krystiana za mnicha, z pochodzenia Czecha. Doszedł on także do przekonania, że poprawiona redakcja żywotu świętego Wojciecha autorstwa Brunona z Querfurtu również potwierdza jego istnienie. Zwrócił on uwagę, że żywocie tym znajduje się informacja o poselstwie czeskim do Rzymu w sprawie biskupa Wojciecha, któremu nunciorum primas frater erat ducis cuius terrae, qui exigebatur episcopus praefuit. Wnioskował więc, że „Nichts liegt wahrlich so nahe, als diesen Mönch Christian, den wir hier gewiss als einen Mann, der das Vertrauen des Bischofs besass, betrachten müssen, mit dem Verfasser unserer Legende zu identifizieren”126. Czeski mediewista sądził, że wszystko wskazuje na słuszność tego przypuszczenia i dodał, że trudno znaleźć w ówczesnych Czechach dwóch ludzi o imieniu Krystian, którzy byliby dobrymi przyjaciółmi świętego Wojciecha. Przy tej identyfikacji Pekař założył, że pierwszy męski klasztor w Czechach powstał w 993 r. na Brzewnowie po powrocie Wojciecha do Pragi i że Krystian był mnichem tego klasztoru. Uczony ten uważał, iż zidentyfikowanie autora Legendy z Krystianem, bratem księcia Bolesława II Pobożnego, wyjaśnia określenie nepos carissime. Zauważył jednak, że Krystian musiałby być jednocześnie synem Bolesława I Okrutnego i bratankiem świętego Wacława, zatem mielibyśmy jedyny w swoim rodzaju przypadek, kiedy syn opisuje morderstwo popełnione przez swojego ojca na stryju. Postawił pytanie, czy znamy takiego pisarza, który odważyłby się podjąć takiego zadania, przy czym nie odrzucając tej mozliwości przywołał wiele określeń i zwrotów pochodzących z Legendy Krystiana, które świadczą o osłabianiu winy Bolesława. Zdaniem Pekařa Krystianowi łatwiej było ocenić swojego ojca z trzech powodów:

1. Bolesław nie żył już od wielu lat;

2. minęło też wiele lat od śmierci Wacława;

125 Passionem beati Wenceslai simul cum ava sua beate memorie Ludmila, que velut nova sidera lumine virtutum suarum patriam suam Bohemiam cum omni simul gente irradiant, diversis composicionibus et non pleniter disertam reperiens dignum duxi, ut vestram sanctitatem qui ex eadem tramite lineam propaginis trahitis adirem, quo ex iussione vestra simul et licencia aliquo modo eam corrigerem, vel si qua deessent hos qui adhuc superstites essent, senes seu religiosos quosque qui eorum gesta vel acie oculorum hausissent, seu auditu aliorum narracione comperissent percontarer, atque hec adderem. Tamże.

126 J. Pekař, Die Wenzels- und Ludmila- Legenden, s. 283-284.

3. sam był już w takim wieku, który pozwalał mu na właściwa ocenę grzechów ojca.

Nie traktował on tego wyjaśnienia jako jedynego możliwego, dopuszczał także inne rozwiązania127.

Pekař poświęcił też uwagę postaci mnicha Strachkwasa, często wspominanego przez Kosmasa, który natomiast całkowicie milczy o Krystianie. Według Pekařa mnicha Strachkwasa należy identyfikować z Krystianem, autorem Legendy. Uczeń Golla nie wierzył zupełnie w powiązania genealogiczne, jakie przekazuje nam Kosmas. Pekař uważał, że Krystian nie mógł nosić imienia Strachkwas, ponieważ, jego zdaniem, przekaz o strasznej uczcie poprzedzającej zamordowanie Wacława nie był znany pierwszej tradycji starosłowiańskiej, a pojawił się dopiero w Crescente fide. Czeski historyk przywołał też opowieść tego kronikarza o rozmowie Wojciecha z Krystianem i o propozycji Wojciecha, aby Krystian przejął biskupstwo praskie128. Wskazując, że epizod ten jest również zupełnie nieznany hagiografii świętego Wojciecha. Przywołując relację Kosmasa, o święceniach biskupich Strachkwasa po odrzuceniu Wojciecha przez diecezjan129 zauważa zarazem ogromną różnicę w opisie i traktowaniu Strachkwasa przez dziejopisa. W późniejszym czasie Pekař zmienił dość zasadniczo pogląd na Krystiana i uznał go za przedstawiciela rodu Sławnikowiczów, a dokładnie za brata Sławnika i tym samym za stryja świętego Wojciecha130.

Oponenci Pekařa uważali Legendę Krystiana za utwór pochodzący z późniejszych czasów, co oczywiście skutkowało próbami znalezienia autora w innym miejscu i czasie. František Vacek w 1903 r. uznał za możliwe, że Legenda została spisana przez mnicha pochodzącego z sazawskiego klasztoru, piszącego w połowie XII w. na zlecenie sióstr mieszkających w klasztorze świętego Jerzego na praskim Hradzie. Jako najbardziej prawdopodobną datę powstania Legendy Krystiana przyjmował rok 1143131. Josef Kalousek, również nie zgadzał się z Pekařem co do czasu spisania Legendy

127 J. Pekař, Die Wenzels, s. 287-289.

128 Cosmae Pragensis Chronica Bohemorum, s. 52-53. Autor przywołał informacje z księgi pierwszej z rozdziału 29.

129 Cosmae Pragensis Chronica Bohemorum, s. 55. Autor przywołał informacje z księgi pierwszej z rozdziału 30.

130 Svatováclavský Sborník na památku 1000. výročí smrti knížete Václava svatého I Kníže Václav svatý a jeho doba, red. Karel Guth et al., Praha 1934, s. 92-93.

131 F. Vacek, Legenda Kristiánova, Hlídka 20, 1903, s. 433-434. Poglądy te podzielił później V. Novotný, Český kníže Václav Svatý. Život, památka, úcta, Praha 1929, s. 42.

Krystiana na X w. akceptując pogląd Dobnera, który wskazywał na moralne pobudki, nie pozwalające Krystianowi na napisanie takiego utworu. Uważał on także, że Gumpold mógł źle pisać o Drahomirze, ale Krystian już nie, dlatego że była jego babką132. Berthold Bretholz już w tytule swojego artykułu133, stanowiącego przegląd literatury, zakwestionował związki Krystiana z X w. Dyskusja nad Legendą Krystiana i nad jej autorem powróciła w związku z milenium 1929 r. Václav Novotný przychylił się do poglądów głoszonych już wcześniej przez Františka Vacka.