• Nie Znaleziono Wyników

współpracy międzynarodowej, nowych form zarządzania na poziomie globalnym

Wymiernym potwierdzeniem otwartości gospodarek narodowych na proce‑

sy dokonujące się w gospodarce światowej, handlu, finansach, jest obecność w organizacjach międzynarodowych, zwłaszcza tych o globalnym zasięgu oddziaływania w dziedzinach ważnych strategicznie, cechujących się wyso‑

ką intensywnością powiązań z otoczeniem zewnętrznym. Dotyczy to także korporacji transnarodowych — symboli globalizacji korporacyjnej. Nową ja‑

kością w procesie poszerzania pola uczestników stosunków międzynarodo‑

wych o zdefiniowanej tożsamości i zdolnościach świadomego uczestniczenia w polityce międzynarodowej są Transnarodowe Organizacje Społeczeństwa Obywatelskiego. To ich obecność i sposób funkcjonowania ilustruje domi‑

nującą tendencję w podmiotowej ewolucji środowiska międzynarodowego, stymulując procesy transformacji stosunków władzy na poziomie systemu międzynarodowego, nowych źródeł i form władzy powstających w prze‑

strzeni międzynarodowej58. To one zapełniają międzynarodową przestrzeń polityczną, gospodarczą, finansową, kulturowo ‑cywilizacyjną na poziomie globalnym i regionalno ‑kontynentalnym. One też zmieniają zasady i for‑

my organizacyjne przestrzeni międzynarodowej, płynnie przechodząc od interaktywnych form współpracy do ich wielopłaszczyznowej i sieciowej organizacji.

Obserwowana transformacja stosunków władzy na poziomie systemu międzynarodowego wyraża jedną z głównych tendencji zmian w środo‑

wisku międzynarodowym. Najtrafniej oddają specyfikę tworzącego się na naszych oczach, nowego i skomplikowanego układu relacji łączących różnorodnych aktorów stosunków międzynarodowych, a obecność państw i możliwość zarządzania tak pojmowaną przestrzenią międzynarodową jest

„przepustką” do instytucji międzynarodowych i transnarodowych, decydu‑

jących nierzadko o sukcesach państwa na arenie międzynarodowej, o skali jego bezpieczeństwa i dobrobytu. Członkostwo w tworzących się nowych strukturach władzy na poziomie globalnym staje się dzisiaj „sposobem

58—K. Marzęda: Proces globalizacji korporacyjnej. Bydgoszcz 2006, s. 33.

w jaki przeszłość sięga teraźniejszości, jak i surowcem do budowania przy‑

szłości”59. „Świat nie jest już tylko światem państw, ale wielopoziomowym światem społecznym — składającą się z wielu aktorów społecznością mię‑

dzynarodową”60. Można w związku z tym megatrendem XXI wieku zaryzy‑

kować tezę następującą: sieciowa niekompatybilność państwa wobec zmian w środowisku międzynarodowym, pozostającym pod wpływem megatren‑

dów rozwojowych, staje się źródłem jego słabości oraz ograniczonych moż‑

liwości, tak wewnątrz, jak i na zewnątrz. Ponieważ nie ma już możliwości ekspansji terytorialnej, wojny stają się coraz bardziej kosztowne, obserwuje się zjawisko prywatyzacji wojen — jedynym preferowanym sposobem sty‑

mulowania wzrostu gospodarczego jest „wzmacnianie pozycji kraju jako węzła globalnych sieci gospodarczych”61.

„Przestrzeń przepływów” gospodarki, handlu, finansów, kultury, sym‑

bolizująca nową logikę współpracy międzynarodowej, sposób jej organizacji, nową infrastrukturę, po której poruszają się różnorodni uczestnicy i orga‑

nizacje gospodarcze, finansowe, podmioty społeczne, staje się symbolem

„sieciowej” organizacji życia międzynarodowego. Sieci — jak pisze H. Du‑

mała — istniały od zawsze. Wiek XXI wyeksponował jedynie szczególny sens sieci i jej specyfikę, dynamikę i wartość. Polega ona na tym, że „sieci rozbudowane przez technikę przenikają nasze życie tak mocno, iż sieć stała się centralną metaforą, wokół której organizowane jest nasze myślenie, nasze życie społeczne, polityczne i gospodarka”62.

Zatem należy przyjąć, że wymierne korzyści w umacnianiu pozycji mię‑

dzynarodowej Polski daje aktywniejsze jej włączanie się w globalną go‑

spodarkę, struktury, symbole nowoczesnych rozwiązań instytucjonalnych, tworzone powiązania handlowe i kapitałowe, poszerzanie rozmiaru i zasię‑

gu międzynarodowych przepływów (ludzi, towarów, usług, kapitału, dóbr kultury)63. Ograniczenia, jakie wymusza konwencja artykułu, nie pozwalają na szczegółowe przedstawienie aktywności Polski na międzynarodowych rynkach gospodarczych i finansowych, członkostwa w centrach decyzyjnych powiązanych z rozrzuconymi w różnych zakątkach globu przedsiębiorstwa‑

mi, ośrodkami produkcji i handlu, a także skuteczności w przyciąganiu na swoje terytorium kapitału inwestycyjnego, korporacji transnarodowych, bez‑

pośrednich inwestycji zagranicznych. Ocenia się, że w 2007 roku na świecie

59—M. Castells: Kwestia miejska… Cyt. za: F. Stalder: M. Castells. Teoria społeczeństwa sie-ci…, s. 167.

60—H. Dumała, A. Dumała: Wstęp. W: H. Dumała: Transnarodowe sieci terytorialne w Europie.

Lublin 2012, s. 15.

61—F. Stalder: M. Castells. Teoria społeczeństwa sieci…, s. 126.

62—H. Dumała: Transnarodowe sieci terytorialne…, s. 181.

63—Ibidem (w szczególności rozdział 3: Sieci jako forma organizacyjna współpracy terytorialnej, s. 181—218).

funkcjonowało ok. 80 tys. międzynarodowych i transnarodowych korporacji (w 1969 roku było ich ok. 7 tys.). Statystycznie posiadały ponad 900 tys.

filii i oddziałów na całym świeci64. Najwięcej korporacji transnarodowych pochodzi z Europy, głównie z państw członkowskich UE (blisko 40 tys.).

W 2005 roku prym wiodły Włochy (5 750 korporacji), dalej plasowały się:

Szwajcaria (4 506 korporacji) i Wielka Brytania (2 360 korporacji). W Europie Wschodniej i krajach byłego ZSRR działało 1 447 korporacji. W Polsce, wedle danych za 2001 rok, istniało zaledwie 58 korporacji macierzystych. Lepiej przedstawiały się statystyki, gdy chodzi o udział zagranicznych spółek‑

‑córek w gospodarce polskiej (14 tys.)65. W roku 2004 na 100 największych korporacji transnarodowych działających na świecie przypadło 11% świa‑

towych aktywów, 16% światowej sprzedaży i 12% światowego zatrudnie‑

nia66. Nie można ignorować tego faktu ani dystansować się od potencjału i możliwości, jakie dają inwestycje korporacji transnarodowych w kraju, jak i udziału w międzynarodowym handlu, gospodarce czy międzynarodowych ośrodkach decyzyjnych. Mimo narzucanych przez korporacje transnarodo‑

we i organizacje międzynarodowe, jak BŚ, IMF, WTO czy UE, ograniczeń, konieczności akceptacji określonych rozwiązań czy przeprowadzenia kon‑

kretnych reform gospodarczych, państwa prześcigają się w przyciąganiu obcego kapitału produkcyjnego i finansowego, aby tworzyć dla niego jak najkorzystniejsze warunki67. Obecnie ponad 140 państw, w tym Polska, pod‑

pisało art. VIII statutu MFW, wyrażając w ten sposób zgodę na zapewnie‑

nie swobody przepływu kapitału w ramach transakcji obrotów bieżących.

Korzystny dla gospodarczego rozwoju jest także status biorcy BIZ. Wedle danych UNCTAD, 77% światowego strumienia wpływów zostało skierowa‑

nych do jedynie 10 państw świata. Daje to kwotę 980 mld USD. Na pozostałe 180 państw przypadło 10% BIZ68. Ta sama dziesiątka państw zainwestowała w wybranych rynkach 69,2% kapitału w postaci inwestycji bezpośrednich.

W przypadku państw EŚW zdołały one w latach 1999—2004 pozyskać 260 mld USD. Rekordowy był pod tym względem rok 2002, kiedy to do państw tego regionu napłynęło 31 mld USD, co stanowiło 4,6% wszystkich świato‑

wych przepływów inwestycyjnych. Nie jest to dużo, ale symptomatyczny

64—Dane za World Investment Report. FDI from Developing and Transition Economies Implica-tions for Development. United NaImplica-tions, New York and Geneva 2008, s. 303 i n.

65—World Investment Report 2006. FDI from Developing and Transition Economies Implications for Development. United Nations, New York and Geneva 2006, s. 270 i n.

66—Ibidem, s. 31.

67—W Polsce np. z pomocy państwa skorzystało ok. 140 przedsiębiorstw, w tym IBM, Volvo, Philips, Hewlett ‑Packard, koreański LG (140 mln PLN) czy japoński Sharp (160 mln PLN).

68—Polski nie ma w grupie państw cieszących się największym zainteresowaniem inwe‑

storów zagranicznych (w grupie znalazły się m.in. Chiny i Honkong). Podobnie przedstawia się sytuacja, jeśli chodzi o eksporterów BIZ.

jest fakt, że Polska znajduje się wciąż w grupie liderów w przyciąganiu BIZ — obok Czech, Węgier, Rosji i Słowacji, aczkolwiek po 2000 roku jej atrakcyjność zmalała (spadek z 58% w 2000 roku do 33% w 2004 roku).

Wiąże się to ze wzrostem zainteresowania inwestorów międzynarodowych Litwą, Łotwą, Estonią, Słowacją i Słowenią. Wedle danych UNCTAD z 2002 roku, Polska zajęła 27. miejsce na liście krajów ‑odbiorców BIZ, z kwotą 45 mld USD, jakie korporacje transnarodowe zainwestowały w polską gospo‑

darkę. Sytuacja przedstawia się już mniej optymistycznie, gdy porównamy aktywność polskich firm w globalnej gospodarce. Tytułem przykładu można podać, że polscy przedsiębiorcy do 2002 roku zdecydowali się w formie BIZ zainwestować zaledwie 1 mld USD, co sytuowało nasz kraj na 57. miejscu, bliskim pozycji Liberii i Botswany69.

Kończąc rozważania na temat globalnych tendencji ewolucji środowiska międzynarodowego Polski należy podkreślić, że ze względu na korzystne usytuowanie w przestrzeni międzynarodowej, obecność w komunikacyj‑

nej infrastrukturze przepływów władzy i zarządzania, dużej elastyczności w działaniu polskich przedsiębiorstw na rynkach europejskich i świato‑

wych, istnieje potencjał budowania aktywnej polityki gospodarczej i han‑

dlowej, na poziomie globalnym, subregionalnym i regionalnym. Tym, co może ten pozytywny wizerunek nieco zmienić, jest nisko oceniane przez opiniotwórcze korporacje transnarodowe nastawienie do kapitału zagranicz‑

nego oraz poziom wolności i konkurencyjności gospodarczej70. Tymczasem wobec postępującego procesu umiędzynaradawiania gospodarek narodo‑

wych, budowania globalnych rynków finansowych, powstawania nowych form organizacji pracy, przekraczających granice państwa narodowego, Pol‑

ska powinna zapobiegać marginalizacji jej obecności w międzynarodowych i transnarodowych strukturach gospodarki, uczestniczyć w centrach decy‑

zyjnych powiązanych z rozrzuconymi w różnych zakątkach globu przed‑

siębiorstwami, ośrodkami produkcji i handlu oraz dbać o przyciąganie na swoje terytorium kapitału inwestycyjnego korporacji transnarodowych, in‑

westycji zagranicznych.

69—Zob. M. Kuźmicz: Bezpośrednie Inwestycje bezpośrednie: Rozwinięci dostają najwięcej. „Ga‑

zeta Wyborcza” 25.08.2003.

70—O ile w 2004 roku oceniono Polskę jako czwarte państwo po Chinach, USA i Meksyku pod względem konkurencyjności, to już w 2007 roku Polska znalazła się w grupie tzw. maru‑

derów globalizacji. Status prymusa otrzymały Czechy, Słowacja i Estonia. Dane za: „Wprost”

5.10.2003 oraz 27.01.2008.