• Nie Znaleziono Wyników

Jedną z podstawowych kwestii w refleksjach nad wykluczeniem spo-łecznym jest jego związek z ubóstwem. Według R. Szarfenberga i A. Ku-rowskiej do często powtarzających się w literaturze przedmiotu wątków należy akcentowanie różnic między tymi dwoma konceptami, ale rów-nież wskazywanie na możliwość ich wzajemnych powiązań (Szarfenberg, Kurowska 2010: 108). Między wykluczeniem społecznym a biedą może zachodzić: (1) relacja przyczynowo-skutkowa (związek sekwencyjny): wykluczenie rozumiane jest albo jako przyczyna, albo rezultat biedy, (2) relacja zachodzenia na siebie lub zawierania się (związek deskryp-cyjny): wykluczenie społeczne jest zawarte w ubóstwie, jest jego elemen-tem, ewentualnie stanowi jego skrajną postać; ubóstwo sytuuje się w ob-rębie wykluczenia społecznego, jest jednym z jego „części składowych”, obszarem, wymiarem (Ibidem: 108–109; Lister 2007: 104–106). Wyklu-czenie społeczne i bieda mogą również występować rozłącznie: można doświadczać biedy, jednocześnie będąc społecznie zintegrowanym albo

„zintegrowanych”. Natomiast niektórzy przedstawiciele grup wykluczonych mó-wią wprost, że wolą przebywać w swoim środowisku, gdzie obomó-wiązują swoiste zasady i wartości, i gdzie wszyscy „nie są zmuszeni udawać, że są tacy sami, skoro są inni”. Dotyczy to zdaniem autora np. osób z niepełnosprawnością, z uzależnie-niami, dotkniętych bezdomnością (Frieskie 2005: 58).

16 Łączenie „biedy” i „wykluczenia społecznego” automatyczne w jednej frazie służy symbolicznej przemocy – nakazuje szukać zainteresowanym problemem wyklu-czenia społecznego wykluczonych w pewnych obszarach struktury społecznej. Nie ma podstaw, żeby „szukać denotatów [wykluczenia społecznego] jedynie w świe-cie ludzi materialnie nieuprzywilejowanych” (Frieskie 2008: 26).

17 Zdaniem wielu badaczy rola pracy zarobkowej w kontekście wykluczenia społecz-nego jest mocno przeceniana: promując zatrudnienie, nie uwzględnia się charak-teru wykonywanej pracy zawodowej oraz faktu, że nie każda praca sprzyja spo-łecznej integracji. Znaczenie przy ocenie relacji między wykluczeniem a brakiem pracy mają raczej czynniki takie jak skuteczność narodowych programów zabez-pieczenia społecznego, wiek i profil społeczny bezrobotnych, specyficzna dla da-nej kultury natura związków i zobowiązań rodzinnych (Lepianka 2002: 16–18).

doświadczać wykluczenia, nie będąc ubogim (Lister 2007: 106). Zda-niem J. Grotowskiej-Leder kategorie biednych i wykluczonych nie są toż-same, trudno orzekać o przyczynowo-skutkowym związku między tymi zjawiskami, choć w obu przypadkach ich przesłanki tkwią w strukturze społecznej, to znaczy są wytworem nierówności społecznych (Grotow-ska-Leder 2005: 37): „Nie ulega wątpliwości, że ubóstwo jest bardzo istot-nym korelatem ekskluzji społecznej, a ekskluzja w pozaekonomicznych sferach życia – ważnym korelatem biedy. Oba te zjawiska warunkują się wzajemnie, są jednocześnie przyczyną i skutkiem” (Ibidem: 38). Według D. Lepianki, mimo że potocznie uważa się, że wykluczenie społeczne wy-stępuje w fazie głębokiego ubóstwa, a niekiedy ubóstwo i wykluczenie społeczne traktowane są jako synonimy lub stopnie czy fazy opisu tego samego zjawiska (Lepianka 2002: 17), „oba pojęcia często opisują zjawi-ska podobne, nawet tożsame, ale każde skupia się na jego innych aspek-tach” (Ibidem: 5). Stanisława Golinowska i Piotr Broda-Wysocki uważają, że wspólną cechą obu analizowanych zjawisk jest deprywacja materialna, będąca istotą ubóstwa oraz przyczyną i skutkiem wykluczenia społecz-nego, jednakże ubóstwo jest stanem – sytuacją ograniczonych zasobów i możliwości, a wykluczenie procesem – efektem kumulacji różnych nie-korzystnych czynników oraz wykluczającego działania instytucji, jedno-stek i grup (Golinowska, Broda-Wysocki 2005, za: Tarkowska 2013b: 67). B. Balcerzak-Paradowska uważa ubóstwo za główną przyczynę wyklucze-nia społecznego (Balcerzak-Paradowska 2014: 17).

W  raporcie dotyczącym strategii wobec pracy noszącym sympto-matyczny tytuł Praca lekarstwem na biedę i wykluczenie, S. Golinowska i współautorzy piszą: „W powszechnej świadomości potwierdzonej do-świadczeniem społecznym ostatnich stuleci pracę wskazuje się jako pod-stawowy sposób nie tylko na uzyskanie dochodu, ale także na społeczną integrację. Praca może być oczywiście bardzo różna z punktu widzenia jej integrującego potencjału, ale brak pracy jest sposobem na erozję wszyst-kich innych czynników społecznej integracji. Dlatego przyjęliśmy, że pra-ca jest pierwszym warunkiem skutecznej polityki zwalczania ubóstwa i wykluczenia społecznego” (Golinowska et al. 2007: 7). Autorzy publi-kacji za wykluczone uznają grupy funkcjonujące poza strukturami „nor-malnego” rynku pracy (Ibidem), czyli podejmujące się „zarobkowania” poza prawnym, sformalizowanym, oficjalnym rynkiem pracy w postaci wykonywania dorywczych prac dla jakiegoś pracodawcy (takich jak roz-noszenie ulotek, drobny handel, sprzedawanie kwiatów w kawiarniach, prostytucja) lub na własny rachunek (zbieractwo puszek, złomu, rzeczy ze śmietników, zbieractwo owoców leśnych, grzybów, ziół, wydobywa-nie węgla w biedaszybach, „kłusownictwo parkingowe”, odprowadzewydobywa-nie wózków w supermarketach, żebractwo). Proces wykluczenia społecznego to przejście ze strefy A (oficjalny rynek pracy, w którym stosunki

praco-dawca-pracobiorca regulowane są umową), przez strefę B (prace doryw-cze wykonywane dla kogoś) do strefy C („samodzielne” zarobkowanie, w skrajnej formie żebractwo) (Ibidem: 95–105). Badania S. Golinowskiej i  jej zespołu dowodzą, że  możliwość reintegracji wykluczonych (czyli osób, które wypadły z oficjalnego rynku pracy) jest bardzo ograniczo-na (Ibidem: 9). Wykluczenie społeczne utożsamiane jest z wykluczeniem z  rynku pracy, ponieważ zdaniem autorów „praca ma pierwszorzędne znaczenie w procesie społecznego wykluczenia i następnie – społecznej integracji” (Ibidem: 7).

Umieszczanie kwestii bezrobocia i  zatrudnienia w  centrum debat nad wykluczeniem społecznym budzi kontrowersje i różni badaczy pro-blemu. Zdaniem niektórych rola pracy zarobkowej jest mocno przecenia-na, a promując zatrudnienie jako rozwiązanie problemu wykluczenia spo-łecznego, nie uwzględnia się charakteru wykonywanej pracy zawodowej oraz faktu, że nie każda praca sprzyja społecznej integracji (Lepianka 2002: 16–18). Ruth Levitas przeanalizowawszy dokumenty Komisji Europejskiej traktujące o wykluczeniu społecznym i integracji18 dostrzega w nich do-minację myśli „nowej prawicy” (Levitas 2008: 321), czyli łączenie zjawiska wykluczenia społecznego z bezrobociem, a integracji (będącej opozycją ekskluzji) – z płatną pracą (Ibidem: 316–317). W zrekonstruowanym przez R.  Levitas zawartym w  unijnych dokumentach dyskursie wykluczenia społecznego przyczyna ekskluzji tkwi w aktualnych warunkach społecz-nych i ekonomiczspołecz-nych (a nie np. w niedoskonałości systemu kapitalistycz-nego). Jedynym mechanizmem integracji społecznej jest udział w płatnej pracy, co – jak zauważa autorka – na stałe sytuuje poza społeczeństwem na  przykład osoby niepełnosprawne w  stopniu uniemożliwiającym im wykonywanie pracy (Ibidem: 317). W  rekonstruowanej przez autorkę narracji brakuje miejsca na  podejmowanie wątków niskich zarobków i pracujących biednych, doświadczających wykluczenia mimo wykonywa-nia odpłatnej pracy (Ibidem: 319) oraz nieodpłatnej pracy, wykonywanej na przykład przez kobiety na rzecz gospodarstw domowych i rodzin (Ibi-dem: 320). Termin wykluczenie społeczne i wykluczenie z rynku pracy są w analizowanych dokumentach stosowane wymiennie (Ibidem: 319), a koszty generowane przez system pomocy społecznej przedstawiane są jako zbyt wysokie – dochody na pewnym poziomie powinna gwaranto-wać tylko płatna praca. Zdaniem R. Levitas sposób konceptualizacji wy-kluczenia społecznego w unijnych dokumentach świadczy, że pod pozo-rem dyskusji o wykluczeniu i solidarności społeczeństwo przekształca się w jednostki istniejące jedynie w pewnym stosunku do rynku pracy; że nie ma czegoś takiego jak społeczeństwo – są tylko poszczególni mężczyźni,

kobiety i wykonywane przez nich prace (Ibidem: 320). Autorka krytykuje dychotomiczny model: wykluczenie społeczne vs. integracja oraz założe-nie, że wszyscy ci, którzy nie są wykluczeni (a więc są zintegrowani z ryn-kiem pracy), mają się dobrze. Według R. Levitas już same pozycje, z któ-rych jednostki są włączane (integrowane) w  rynek pracy, są nierówne. Dyskurs wykluczenia we wspólnotowych dokumentach pomija również fakt, że wykluczenie może być formą integracji, np. wykluczenie kobiet z rynku płatnej pracy integruje je w zakresie nieodpłatnej pracy (Ibidem: 326). W tej formie koncepcja wykluczenia społecznego sytuuje ludzi albo w albo poza społeczeństwem głównego nurtu, a utożsamiając je z rynkiem pracy, pomniejsza wartość nieopłacanej pracy oraz zaciera nierówności między tymi, którzy mają pracę płatną (Ibidem).

K.W. Frieske również jest zdania, że „diagnoza opisująca zjawiska spo-łecznego wykluczenia poprzez bezrobocie – nawet jeśli trafna w latach 90. – najwyraźniej staje się nieaktualna” (Frieske 2008: 40). System wskaźni-ków społecznych służących pomiarowi zjawiska wykluczenia społecznego został zbudowany w oparciu o słynną myśl Ralfa Dahrendorfa, który twier-dził, że „praca to klucz do królestwa zasobów” (Ibidem: 32). W XXI wieku mamy jednak do czynienia ze zmianą znaczenia terminu „praca”: wobec segmentacji rynku pracy zaistniał podział na prace „dobre” i „marne”, czy-li z jednej strony prace dające pewność, stabilne, objęte przepisami pra-wa pracy, względnie dobrze płatne, oferujące szansę na rozwój zawodowy i awans, a z drugiej – prace wykonywane na podstawie krótkoterminowych umów (lub w ogóle bez umowy), często w niepełnym wymiarze, nie ofe-rujące podstaw do budowania ścieżki kariery i rozwoju zawodowego, sto-sunkowo nisko opłacane (Ibidem 33–34). Zdaniem K.W. Frieske „nowymi ofiarami procesów społecznej marginalizacji okazują się nie ci, którzy pra-cy nie mają, lecz ci, którzy wykonują ją w rozmaitych, niepełnych formach” (Ibidem: 40). Do wykluczenia społecznego prowadzi zatem nie bezrobocie, brak pracy, a underemployment19. Praca nie jest już gwarancją socjalnego

bezpieczeństwa (Ibidem: 37)20 ani społecznej integracji.

19 Autor wskazuje, że underemployment jest skutkiem liberalizacji rynku pracy, czyli efektem decyzji tych samych podmiotów, które teraz przeznaczają ogromne środ-ki na walkę z wykluczeniem społecznym (Frieske 2008).

20 Współcześnie w kontekście rynku pracy zamiast o underemployment coraz czę-ściej mówi się i pisze o prekariacie, uznawanym za „fenomen wykluczenia spo-łecznego” (Karpińska 2013). Prekariat jest „globalnym fenomenem utraty bezpie-czeństwa ekonomicznego przez jednostki funkcjonujące w obszarze rynku pracy”, „konceptem teoretycznym wyznaczanym przez kryterium deprywacji potrzeb jed-nostek w obszarze stabilności zawodowej i dostępie do dochodu społecznego”; (Ibidem: 83). Prekariusze to „grupa społeczno-ekonomiczna charakteryzująca się

Andy Furlong i Fred Cartmel (2003) zwracają uwagę, że bezrobocie jest współcześnie „naturalnym” doświadczeniem i  powszechnym elementem tranzycji do dorosłości. Mimo że płatna praca powszechnie uważana jest za drogę do społecznej integracji, wobec niestabilnego i kurczącego się ryn-ku pracy nawet długoterminowe bezrobocie nie musi oznaczać wykluczenia społecznego. Autorzy podkreślają, że wykluczenie społeczne jest inaczej ro-zumiane w różnych państwach narodowych, gdzie istnieją odmienne mo-dele państwa opiekuńczego (welfare regimes), a władze publiczne w różny sposób i w odmiennym zakresie wspierają swoich obywateli w obliczu do-świadczanego przez nich bezrobocia. A. Furlong i F. Cartmel opisali idealne typy społecznego wykluczenia i społecznej integracji w odniesieniu do re-lacji z rynkiem pracy. Społeczne wykluczenie to w ich ujęciu: długotrwałe bezrobocie, małe zaangażowanie w zatrudnienie (low employment

commit-ment), brak stabilności finansowej, pesymizm, poczucie braku satysfakcji

z życia, niski poziom społecznego wsparcia, pasywny styl życia. Z kolei spo-łeczna integracja oznacza: okresy zatrudnienia przeplatające się z okresami sporadycznego bezrobocia, duże zaangażowanie w poszukiwanie pracy, sta-bilność finansową, optymizm, satysfakcję z życia, posiadanie dużego zakre-su wsparcia społecznego, aktywny styl życia (Furlong, Cartmel 2003).