• Nie Znaleziono Wyników

Zagrożenia i ryzyka technologiczne oraz problemy niepoznawalności i niepewności w predykcji niepoznawalności i niepewności w predykcji

wczesnego ostrzegania i wczesnego reagowania

2.4. Zagrożenia i ryzyka technologiczne oraz problemy niepoznawalności i niepewności w predykcji niepoznawalności i niepewności w predykcji

oddziaływań i skutków innowacji technologicznych

W dotychczasowych rozważaniach wielokrotnie przewijał się wątek doty-czący poznawczych zadań oceny technologii związanych z adekwatnym, odpo-wiednio wczesnym, spolegliwym i naukowo ugruntowanym rozpoznaniem szans i zagrożeń wynikających albo generalnie z rozwoju i upowszechniania innowacyj-nych technologii, albo z wyboru określoinnowacyj-nych opcji technologiczinnowacyj-nych dla realizacji założonych celów. Pojawiał się też w wielu miejscach termin „ryzyko”. O ile w przypadku pary pojęć „zagrożenie” i „szansa” można założyć intuicyjną zrozu-miałość, o tyle termin „ryzyko” wydaje się nieporównanie bardziej wieloznaczny, ma wiele odniesień i dlatego rozważania nad problemami niewiedzy i niepewności w działaniu technicznym oraz wkładzie, jaki ocena technologii może wnosić w ich rozwiązywanie, warto rozpocząć od uściślenia kluczowych pojęć roboczych.

Ryzyko oraz niepewność rezultatu były od zawsze, są i pozostaną również w przyszłości nieodłączną cechą ludzkiego działania. Wynika to z oczywistych ograniczeń poznawczych człowieka. Jednak nie zawsze ryzyko jako konstytu-tywna cecha ludzkiego działania było społecznie reflektowane w takim stopniu, jak dziś. Za sprawą jednego ze współczesnych nurtów w teorii społecznej pojęcie ryzyka awansowało niedawno do rangi kategorii definiującej społeczeństwo post-industrialne (por. Beck 2002). Termin „ryzyko” pojawia się zarówno w literaturze naukowej, jak i w języku potocznym w tak różnych znaczeniach i kontekstach, że trudno znaleźć jednoznaczną i powszechnie akceptowalną definicję ryzyka, która mogłaby posłużyć za punkt wyjścia poznawczej charakterystyki oceny technologii pod kątem pewności/niepewności jej twierdzeń.

Geneza współczesnego pojęcia ryzyka rozumianego jako swoisty rodzaj per-cepcji niebezpieczeństwa i niepewności sięga późnego średniowiecza i jest zwią-zana z rozwojem handlu dalekomorskiego, który w tamtych czasach był zajęciem o wiele bardziej niebezpiecznym, niż obecnie. Zmiana sposobu percepcji niebez-pieczeństwa utraty dóbr będących przedmiotem handlu, polegająca na odejściu od dawnych wzorców wyjaśniania niekorzystnych zdarzeń jako niezależnych od czło-wieka zrządzeń losu, z którymi należy się pogodzić, na rzecz nowożytnego, racjo-nalistycznego rozumienia takich zdarzeń jako obliczalnych niepewności, dających się bilansować w procesach planowania i w ten sposób dających się również mniej lub bardziej kontrolować, zapoczątkowała epokowy zwrot w samoświadomości człowieka. W połączeniu z gwałtownym rozwojem nauk przyrodniczych oraz no-wym, mechanistycznym rozumieniem przyrody ta nowa samoświadomość wydała

na świat nowoczesne pojęcie ryzyka jako sposobu uporządkowania określonych niepewności jako parametrów dających się racjonalnie planować (Nida-Rümelin, Schulenburg 2013, s. 18).

Rozumienie ryzyka ma zatem związek ze wzajemnym przeciwstawieniem ko-nieczności i możliwości. Myślenie w kategoriach szans i ryzyk ma sens tylko wtedy, kiedy ludzie mają możliwość wpływania na przyszłość, a w szczególności zapobiegania zdarzeniom niepożądanym, czego warunkiem jest z kolei zdolność do przewidywania takich zdarzeń. Przewidywanie zagrożeń, odpowiednio wcze-sne ich rozpoznawanie umożliwiające interwencje zapobiegawcze jest jednak możliwe tylko wówczas, gdy można w pełni zidentyfikować zależności przyczy-nowo-skutkowe pomiędzy czynnikiem sprawczym a konsekwencjami jego od-działywań, a zarazem dysponuje się możliwościami wywierania wpływu na czyn-nik sprawczy. Mówienie w kontekście niepewności wiedzy o skutkach technologii oraz w kontekście ryzyka o skutkach pożądanych lub niepożądanych suponuje w sposób oczywisty pewne rozstrzygnięcia o charakterze normatywnym i pozba-wia pojęcie ryzyka znaczenia czysto poznawczego. Normatywne presupozycje nadają pojęciu ryzyka negatywny wydźwięk i są powodem społecznego zaanga-żowania w eliminowanie, ograniczanie lub przynajmniej kontrolowanie niebezpie-czeństw i ryzyk (Rothkegel et al. 2010, s. 147). Z jednej strony wzrastające poten-cjały technologicznie generowanych zagrożeń i ryzyk, a z drugiej procesy spo-łeczno-kulturowe wywierające presję na przekształcanie zagrożeń pochodzących ze źródeł „zewnętrznych” w ryzyka podlegające racjonalnej kalkulacji, przyczy-niły się w ostatnich dziesięcioleciach do wzrostu społecznego popytu na zarządza-nie ryzykiem i zarządzazarządza-nie bezpieczeństwem oraz doprowadziły do rozwoju nauk o bezpieczeństwie.

W przeciwieństwie do pewności i niepewności, które są kategoriami czysto poznawczymi oraz do bezpieczeństwa i zagrożeń rozumianych ontologicznie jako zastana rzeczywistość, pojęcie ryzyka ma charakter hybrydowy, zawiera kompo-nenty kognitywne, ontologiczne i normatywno-operacyjne, dzięki czemu jest uni-wersalnym środkiem do opisu działania oraz analizy sytuacji decyzyjnych.

W najogólniejszym znaczeniu terminem „ryzyko” opisuje się sytuacje decy-zyjne, w których możliwe warianty działania rozpatrywane ex ante prowadzą do co najmniej dwóch różnych rezultatów, natomiast z perspektywy ex post możliwe jest wystąpienie tylko jednego z nich, przy czym wystąpienie, rodzaj i skala rezul-tatu zależą istotnie od wyboru wariantu działania (por. Nida-Rümmelin, Schulen-burg 2013, s. 18). Same rezultaty działania można opisywać pod kątem jakościo-wym – jako korzyści lub szkody – lub pod kątem ilościojakościo-wym, określając wielkość korzyści lub szkód oraz – przynajmniej w przybliżeniu – wartość prawdopodo-bieństwa wystąpienia określonych zdarzeń. O ryzyku takich decyzji można mówić tylko wtedy, kiedy prawdopodobieństwo wystąpienia każdego rezultatu jest mniej-sze od 1. Takie mniej-szerokie pojęcie ryzyka odnosi się do wszystkich decyzji podej-mowanych w warunkach niepewności rezultatu. W literaturze fachowej można się jednak również spotkać z węższymi pojęciami ryzyka. Ryzyko rozumiane jest

często jako szczególny przypadek niepewności, w którym dla danej sytuacji decyzyjnej można precyzyjnie określić rozkład prawdopodobieństwa dla wszyst-kich możliwych rezultatów każdego wariantu decyzyjnego, w przeciwieństwie do zwykłej niepewności, w przypadku której prawdopodobieństwo wystąpienia re-zultatów jest nieznane lub nieobliczalne. Rozróżnienie na ryzyko i zwykłą niepew-ność koresponduje z podziałem skutków na realnie możliwe i hipotetycznie moż-liwe. Węższe rozumienie ryzyka odnosi się ponadto do takich konsekwencji nie-pewnych sytuacji decyzyjnych, które ocenia się w kategoriach niekorzystnych, niepożądanych rezultatów. Na tej płaszczyźnie określenie „ryzyko” funkcjonuje jako termin przeciwstawny do określenia „szansa”, które odnosi się do konsekwen-cji pożądanych. Z rakonsekwen-cji inherentnych technologiom ambiwalenkonsekwen-cji oddziaływań mówi się więc często o ryzykach i szansach związanych z rozwojem określonych technologii.

Pojęcia ryzyka nie da się w sposób adekwatny wyeksplikować w zupełnym oderwaniu od bardziej podstawowych pojęć pewności, nieomylności i bezpieczeń-stwa. Szczególnie w odniesieniu do decyzji, od których zależą kierunki i tempo rozwoju technologicznego, problem trafności i nieomylności wczesnego rozpo-znania szans i ryzyk nabiera szczególnego znaczenia nie tylko w wymiarze poli-tycznym (przewaga nad innymi krajami) i gospodarczym (innowacyjność jako czynnik konkurencyjności), ale także w wymiarze społecznym i egzystencjalnym – przede wszystkim w obliczu narastającej groźby nieodwracalnej technologicznej samozagłady ludzkości oraz w obliczu coraz częściej doświadczanego przez jed-nostkę ludzką codziennego poczucia utraty kontroli nad światem wytworów.

Zwłaszcza pojęcie bezpieczeństwa w kontekście technologii zasługuje na bardziej szczegółową eksplikację m.in. ze względu na fakt, że pojęcie to stało się jednym z uniwersaliów cywilizacji postindustrialnej. Termin „bezpieczeństwo” używany jest w sposób tak powszechny i wszechobecny w tak różnych kontekstach i kono-tacjach, że jego znaczenie uległo daleko posuniętemu rozmyciu. W analogii do zjawiska wszechobecnej i wszechogarniającej cyfryzacji zapoczątkowanej wyna-lezieniem i upowszechnieniem komputerów osobistych na przełomie lat osiem-dziesiątych i dziewięćosiem-dziesiątych XX wieku, można obecnie mówić o zjawisku wszechobecnej sekurytyzacji świata życia.

Zagrożenia i ich eliminowanie lub ograniczanie oraz brak pewności towarzy-szą człowiekowi od prehistorii i są nierozdzielnie związane z ludzkim losem. Źró-dłem zagrożeń były i nadal są przyroda (huragany, trzęsienia ziemi, powodzie, epi-demie chorób zakaźnych i in.) oraz inni przedstawiciele gatunku ludzkiego (prze-stępczość, wojny, wyzysk itp.), a od kilku stuleci do tych prehistorycznych źródeł zagrożeń dołączyły również coraz poważniejsze zagrożenia uwarunkowane tech-nicznie (awarie, wypadki, katastrofy oraz zagrożenia o charakterze kumulacyjnym, pełzającym, rykoszetowym i in.). Bezpieczeństwo można prowizorycznie zdefi-niować jako „świat bez niespodzianek”, zwłaszcza bez przykrych niespodzianek.

Niezależnie od tego kognitywnego rdzenia znaczeniowego wspólnego większości koncepcji bezpieczeństwa konkretne społeczne oczekiwania odnoszące się do

pewności i bezpieczeństwa oraz progi interwencji są zmienne i zależą od wielu socjokulturowych uwarunkowań (sposobów percepcji, oceny, akceptacji, kultury komunikacyjnej i organizacyjnej i in.). W wymiarze jednostkowym potrzeba bez-pieczeństwa jest uważana za jedną z najbardziej podstawowych potrzeb człowieka – w najpopularniejszej, opracowanej przez A. Maslowa w latach czterdziestych XX wieku hierarchii ludzkich potrzeb (zob. Maslow 1943) potrzeba bezpieczeń-stwa i ochrony pod względem pierwotności i pilności zaspokojenia ustępuje jedy-nie potrzebom fizjologicznym. W przypadku jednostki potrzeba bezpieczeństwa odnosi się do osobistej ochrony, zabezpieczenia socjalno-ekonomicznego, zdrowia fizycznego i psychicznego oraz ochrony przed wypadkami i chorobami oraz ich negatywnymi następstwami. Na poziomie życia społecznego wyrazem wzrostu znaczenia bezpieczeństwa są nakłady większości państw ponoszone na politykę w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa. W większości społeczeństw funkcjo-nuje rozwinięty niezwykle złożony system zapewniania bezpieczeństwa, na który składają się systemy ubezpieczeniowe, regulacje prawne, systemy wczesnego roz-poznania zagrożeń, systemy powiadamiania i reagowania kryzysowego, służby ra-townicze, techniczne środki ochrony, armie, procedury koncesyjne itp. Wszystkie elementy tego systemu mają ostatecznie na celu trafne rozpoznanie zagrożeń, ocenę tych zagrożeń i ich następstw oraz analizę i ocenę ryzyk związanych z po-dejmowanymi działaniami oraz nieprzeciwdziałaniem zagrożeniom, a także analizę i ocenę możliwości reagowania na zagrożenia. Jedną ze strategii wyrów-nywania nierówności związanych z ekspozycją na zagrożenia i ryzyka jest ubez-pieczanie się od ryzyk, polegające na budowaniu wspólnot solidarności i rozłoże-niu ryzyk oraz niepewności (nieprzewidywalności, nieobliczalności) na możliwie szerokie barki społeczne (społeczeństwo ubezpieczeniowe) (zob. Ewald 1993).

Dzięki takiemu rozłożeniu ryzyka co prawda nie eliminuje się ryzyk i niepewności jako takich, ale przynajmniej powoduje, że w razie wystąpienia jakichkolwiek szkód można je w łatwy sposób skompensować dzięki wzajemnej asekuracji. Stu-procentowe bezpieczeństwo jest jednak nieosiągalne, należy sobie z tego w pełni zdawać sprawę, aby bezpieczeństwo niechcący nie przekształcało się w destruk-cyjny ideał – a dzieje się tak zawsze, ilekroć świadomość rzeczywistego bezpie-czeństwa i wynikające z niej oczekiwania są zbyt wygórowane i niedostatecznie uwzględnia się grożące niebezpieczeństwa.

Bezpieczeństwo działalności technicznej i jej wytworów rozumiane jako możliwie daleko posunięte wykluczenie zagrożeń dla ważnych ludzkich dóbr pod-legających ochronie lub świadome kontrolowanie i racjonalne obcowanie z takimi możliwymi zagrożeniami stały się obecnie jednym z kluczowych kryteriów zarzą-dzania jakością w procesach wytwórczych i w procedurach społecznej oceny tech-nologii. Funkcjonalność, niezawodność i bezpieczeństwo technicznych systemów rzeczowych oraz wolne od niebezpieczeństw obchodzenie się z takimi systemami należą do głównych celów polityki technologicznej zarówno na poziomie państwa, jak i na szczeblu przedsiębiorstw. Aby te cele zrealizować, dąży się do uzyskania możliwie rozległej, systematycznej, kompletnej i spolegliwej (odpowiednio nau-

kowo ugruntowanej) wiedzy o wszystkich spodziewanych istotnych konsekwen- cjach wyboru określonych rozwiązań technicznych. Warto bowiem zwrócić uwagę na towarzyszące większości wypadków uwarunkowanych technicznie interesujące doświadczenie utraty kontroli nad procesami i zależnościami, które wcześniej po-wszechnie uważano za w pełni kontrolowane (por. Banse 2013, s. 23). Wypadki często w sposób wyrazisty i bolesny obnażają dotychczas nieznane lub niedosta-tecznie uwzględniane cechy i zachowania systemów technicznych i ich elemen-tów, nieznane lub niedostatecznie uwzględniane uwarunkowania ich funkcjonal-ności i bezpieczeństwa, niesprawdzone lub nieweryfikowalne założenia dotyczące funkcjonalności lub wytrzymałości, odporności systemów i ich elementów np.

w ekstremalnych sytuacjach, a także rozmaite niekompatybilności w relacjach człowiek-maszyna.

Bezpieczeństwo40 to – mówiąc ogólnie – brak zagrożeń, a więc nieobecność sytuacji, w której przy niezakłóconym przebiegu ciągu zdarzeń dany stan lub za-chowanie z wystarczającym prawdopodobieństwem wyrządziłyby szkody w waż-nych ludzkich dobrach podlegających ochronie. W powyższej definicji manife-stują się dwie substancjalne cechy bezpieczeństwa:

1) Bezpieczeństwo odnosi się do czegoś przyszłego, a właściwie do zależno-ści między aktualną sytuacją a ewentualnozależno-ścią wystąpienia zdarzeń szko-dowych w przyszłości,

2) Bezpieczeństwo jest równoznaczne z wykluczeniem niepożądanego zda-rzenia, którego wystąpienie nie jest ani pewne, ani niemożliwe. Jako takie jest związane z ochroną przed szkodami, które mogą, ale wcale nie muszą wystąpić (por. Banse 2013, s. 24).

Zapewnianie bezpieczeństwa polega na przezwyciężaniu niekontrolowalnych zależności poprzez przekształcanie ich w zależności kontrolowalne i ustrukturyzo-wane. Takie postępowanie wymaga jednak wyboru określonych możliwości uzna-nych za istotne z całego uniwersum dających się pomyśleć możliwości oraz pomi-nięcia innych, uznanych za nieistotne (zob. Bonβ 1997). Głównymi sposobami produktywnego obcowania z niepewnością i nieokreślonością oraz wpływania na przyszły rozwój wypadków są wyznaczanie możliwego spektrum przyszłych zda-rzeń lub stanów, określanie częstości ich występowania w podobnych sytuacjach, indukcyjne wyprowadzanie wniosków dotyczących prawdopodobieństwa powtó-rzenia się określonych zdarzeń lub stanów w zdefiniowanym okresie czasu, anali-zowanie i bilansowanie kosztów (potencjalnych szkód spowodowanych tymi zda-rzeniami oraz nakładów związanych z zapobieganiem tym zdarzeniom lub ograni-czaniem prawdopodobieństwa ich wystąpienia) oraz korzyści wynikających z wy-eliminowania zagrożeń, a także kalkulowanie ewentualnych zysków i strat. Takie postępowanie zmierzające do przekształcenia nieokreśloności w określoność, wie-loznaczności w jednoznaczność, a przypadkowości w konieczność opiera się na

40 Etymologiczne znaczenie terminu „bezpieczeństwo” sugeruje możliwość pozostawania „bez pie-czy”, bez opieki, co oznacza: nic nie grozi. Podobnie w języku łacińskim rzeczownik „securitas”

jest złożeniem słów „sine cura”, oznaczających „bez pieczy”.

pewnych zabiegach redukcyjnych, wymaga pominięcia wielu potencjalnie rele-wantnych zależności i jako takie staje się samo z konieczności niebezpieczne, ry-zykowne i ambiwalentne – z jednej strony oznacza zawężenie spektrum przyszłych możliwości, pociągające za sobą faktyczne ograniczenie swobody wyboru, z dru-giej strony zapewnienie w taki sposób pewności i bezpieczeństwa umożliwia sta-bilizację zachowań, a dzięki temu również racjonalne planowanie. Wyrazistym przykładem takiej ambiwalencji są zalety i wady monitoringu wizyjnego w miej-scach publicznych: taka forma inwigilacji obywateli z jednej strony poprawia po-rządek publiczny i podnosi poziom bezpieczeństwa dzięki funkcji odstraszania oraz poprawie wykrywalności przestępstw, z drugiej jednak strony narusza ona prawo obywateli do prywatności oraz ważne indywidualne swobody, co jest zwią-zane z powszechnym zjawiskiem skrępowania i dopasowywania zachowań w sy-tuacji bycia obserwowanym oraz naruszeniem prawa do samostanowienia wyni-kającym z niemożliwości uniknięcia inwigilacji, chyba że za cenę społecznej mar-ginalizacji wynikającej z rezygnacji z uczestnictwa w pewnych obszarach życia społecznego (por. Oleksiewicz et al. 2017, s. 39nn).

Działaniu technicznemu – sprowadzającemu się w istocie do relacji człowiek-technika, rozpoczynającej się od wizji nowego rozwiązania problemu, następnie obejmującej opracowanie innowacyjnego projektu, prototypowanie, udoskonala-nie, seryjną produkcję, użytkowanie i obsługę, a w końcu zastępowanie lepszymi rozwiązaniami i unieszkodliwianie – w aspekcie pewności i bezpieczeństwa towa-rzyszą poważne problemy zarówno natury kognitywnej, jak i natury normatywnej.

Źródłem problemów kognitywnych są ograniczone możliwości wyprowadzania wniosków o przyszłości z analiz przeprowadzanych ex ante, o czym była już mowa w poprzednim podrozdziale. Antycypacja możliwych skutków wyboru określo-nego wariantu decyzyjokreślo-nego oraz dokonywany na jej podstawie wybór zawsze naznaczone są niepewnością i niebezpieczeństwem w konsekwencji niewiedzy uwarunkowanej subiektywnie oraz obiektywnie, co sprawia, że zarówno przed-miotowe uwarunkowania, jak i praktyczne konsekwencje każdego działania tech-nicznego lub każdej decyzji technicznej nie dają się zdefiniować w sposób pełny i całościowy. Z powodu nie dających się całkowicie wyeliminować nieokreślono-ści zawsze można się spodziewać wystąpienia pewnych nieoczekiwanych zdarzeń i zachowań obiektów technicznych, których nie można przewidzieć przy obecnym stanie wiedzy lub niewiedzy. Ponieważ często trudno nawet w przybliżeniu osza-cować sam stopień takich nieokreśloności, już w fazie projektu technicznego ope-ruje się zwykle pewnym buforem bezpieczeństwa – przyjmuje się pewną rezerwę zabezpieczającą system techniczny przed nie dającymi się wcześniej przewidzieć obciążeniami, a także przed skutkami niedokładności wynikających przede wszystkim z przyjęcia upraszczających założeń koniecznych do wykonania sta-tycznych obliczeń. Przyjmowanie w procedurach technicznych określonych re-zerw, buforów bezpieczeństwa i naddatków stało się międzynarodowym standar-dem poczynając od norm dotyczących wytrzymałości materiałów po normy tok-sykologiczne regulujące dopuszczalne poziomy narażenia na działanie substancji

niebezpiecznych (por. Banse 2013, s. 25). Takie działania wynikają nie tylko z obawy, że w obliczenia teoretycznie zawsze może wkraść się jakiś błąd, ale także z obawy przed niekontrolowanymi interakcjami między systemami technicznymi lub ich komponentami na zasadzie synergii, krzyżowych wpływów, kumulacji itp.

Na płaszczyźnie relacji człowiek-technika występują problemy kognitywne związane z kompetencjami człowieka jako producenta, użytkownika, operatora, konsumenta systemów technicznych, a dotyczące trafności nowych rozwiązań, prawidłowości ich wytwarzania oraz adekwatności ich użytkowania. Źródłami zagrożeń mogą być zarówno brak wiedzy i błędy percepcyjne, błędy manualne towarzyszące wykonywaniu czynności, a wynikające z braku doświadczenia, ograniczeń sprawności psychomotorycznej czy niefrasobliwości, umyślne lub nie-umyślne nieprzestrzeganie przepisów (np. BHP), skłonność do myślenia stereoty-powego i zachowań rutynowych, jak i czynniki związane z brakiem opanowania i samokontroli, psychicznym lub fizycznym wyczerpaniem, stanem zdrowia, oso-bistymi motywami i interesami czy delegowaniem decyzji na osoby niekompe-tentne lub nieodpowiedzialne.

We wszystkich decyzjach składających się na praktykę techniczną – zarówno w działaniach udanych, jak i nieudanych, dobroczynnych i działaniach o opłaka-nych skutkach – decydującą rolę obok procesów kognitywopłaka-nych odgrywają warto-ściowania, których podstawą są mniej lub bardziej świadomie przyjmowane pre-ferencje, hierarchie wartości, dóbr lub celów i środków, oczekiwania, życzenia i wymagania. W odniesieniu do większości szeroko rozumianych decyzji technicz-nych oraz decyzji posiadających skutki techniczne zachodzi konieczność wyboru pomiędzy wieloma wariantami działania, co do których zwykle różni interesariu-sze mają odmienne, a nierzadko nawet przeciwstawne preferencje. Odmienność preferencji może mieć wiele źródeł: może wynikać z różnic w percepcji rzeczywi-stości, każdorazowej konstelacji interesów, ale także z różnic w poziomie kultury moralnej lub odmienności przekonań etycznych. Te odmienności prowadzą do konfliktów, których rozwiązywanie wymaga z jednej strony poszerzania hory-zontu myślenia, wczesnego przemyślenia wszystkich możliwych wariantów wy-boru, zrekonstruowania wspólnych drzew wartości, dyskursywnego budowania konsensu lub kompromisu oraz adekwatnego rachunku dóbr dla wszystkich wa-riantów decyzyjnych branych pod uwagę. Przeszkodą w osiągnięciu konsensu w kwestii wyboru właściwego wariantu decyzyjnego bywają czasami odmienne preferencje dotyczące poziomu bezpieczeństwa. Podniesienie poziomu bezpie-czeństwa zwykle negatywnie wpływa na opłacalność czy wygodę użytkownika.

Zastąpienie czterocyfrowych kodów PIN kodami ośmiocyfrowymi w sposób wy-kładniczy zwiększyłoby bezpieczeństwo tzw. zaufanych profili, ale jednocześnie wydłużyłoby proces kontroli dostępu oraz zagrażałoby poczuciu cyfrowej tożsa-mości po stronie użytkowników. Trudności z zapamiętaniem ośmiocyfrowego kodu PIN mogłyby być źródłem problemów związanych ze zdolnością do wyko-nywania ważnych czynności, których bezpieczeństwo jest przecież głównym po-wodem poszukiwania bardziej złożonych kodów zabezpieczających. Podobne

konflikty można zaobserwować na obszarze nowoczesnych technologii inwigila-cyjnych (systemy monitoringu wizyjnego, systemy detekcji za pomocą fal radio-wych – RFID, cyberinwigilacja itp.), gdzie interesy związane z bezpieczeństwem

konflikty można zaobserwować na obszarze nowoczesnych technologii inwigila-cyjnych (systemy monitoringu wizyjnego, systemy detekcji za pomocą fal radio-wych – RFID, cyberinwigilacja itp.), gdzie interesy związane z bezpieczeństwem