• Nie Znaleziono Wyników

Psychologowie wielokrotnie pokazali, że dzieci bardzo często swym zachowaniem odzwierciedlają atmosferę własnego domu. Tak jest też w przypadku tych, które doświadczyły przemocy – one odtwarzają dys-funkcjonalne środowisko swojej rodziny. Aby jednak to dostrzec, trzeba umieć obserwować i rozumieć te zachowania.

Dzieci fizycznie maltretowane ciągle czegoś się obawiają i demonstrują pasywną czujność, tzn. leżą cicho w łóżeczku i obserwują uważnie oto-czenie. Dzieci te nie traktują faktu istnienia rodziców jako komfortu czy bezcenności w ich życiu, ale stale zastanawiają się, jaką cenę przyjdzie im zapłacić za cukierek czy inne wyróżnienie [3].

U dzieci, które doznały fizycznego maltretowania w niemowlęctwie, może pojawić się przeciągły płacz, który nie pozwala rozróżnić ich rze-czywistych potrzeb. Rozwój motoryki, mowy i zachowań społecznych u tych dzieci jest powolny. Ta pasywność, czujność w stosunku do oto-czenia rzucają się w oczy na tle zachowań innych dzieci. Przy czym dzieci te wykazują małe zainteresowanie zabawkami i nie reagują, gdy się im je

Psychologiczne następstwa przemocy wobec dziecka w rodzinie 135

zabiera. Gdy dorosną i zaczną chodzić do szkoły, demonstrują taką samą postawę wobec nauki szkolnej [3].

Martin i Beezley [3] obserwowali pięćdziesięcioro maltretowanych dzieci w wieku pomiędzy 2. a 13. rokiem życia (średni wiek dziecka wyno-sił 6,5 roku). Poddali oni ocenie trzech ekspertów zachowania tych dzieci. Okazało się, że posiadają one dziewięć typowych cech:

1) pewne charakterystyczne zahamowania zdolności do radości życia; 2) zbytnią dojrzałość na swój wiek (pseudodojrzałość);

3) brak gotowości do zabaw;

4) nieokazywanie radości, co wyraźnie demonstrowały swoim zacho-waniem;

5) niezdolność do kontroli potrzeb fizjologicznych, takich jak moczenie nocne czy zanieczyszczanie się kałem;

6) poczucie niskiej wartości widoczne nie tylko w domu, ale również w szkole;

7) niskie mniemanie o własnych zdolnościach, owocujące problemami z nauką szkolną;

8) wycofywanie wykorzystywane w celu uniknięcia kary rozciągające się potem na każdy aspekt życia;

9) agresję, tj. otwartą wrogość, złość, wynikające z braku kontroli nad swoim życiem.

Badacze amerykańscy zaobserwowali, że dzieci doświadczone fizycz-ną przemocą przeniknięte są ogromnym strachem przed niepowodze-niem. Istotny problem stanowią dla nich trudności ze skupieniem uwagi na instrukcjach nauczycieli, co jest frustrujące zarówno dla nauczycieli, jak i samych dzieci.

W świadomości bitego dziecka dominuje lęk. Boi się ono bólu, boi się, że w końcu nie wytrzyma i rzuci się na rodzica. Lęk paraliżuje logiczne my-ślenie, wywołuje koszmary nocne, utrudnia koncentrację uwagi w szkole, co wpływa niekorzystnie na wyniki nauczania, a to z kolei pociąga za sobą nowe kary fizyczne i w ten sposób tworzy się zamknięte koło, z którego nie ma wyjścia i może dojść do prób samobójczych [3].

Dzieci doświadczone przemocą fizyczną demonstrują słowne zahamo-wania, które są zgeneralizowaną nauką wyniesioną z domu – „mówienie za dużo może być niebezpieczne”. Ubogi język jest rezultatem przemocy i utrudnia nabycie zdolności do koncentracji. Rozwój mowy jest ważnym krokiem w rozwoju osobowości dziecka i stanowi podstawę organizacji myśli i tworzenia koncepcji. Jeśli język jest ubogi, to dziecko pozbawione jest umiejętności ukształtowania dobrego obrazu siebie samego.

W swym zachowaniu takie dzieci posługują się często agresją w celu obrony. Opuszczają drogę pozytywnych uczuć, tj. etap, na którym

odczu-Renata Widziak, Mariola Wojtal

136

wały miłość, tkliwość, opiekę i bezpieczeństwo. U dziecka mogą więc po-jawić się takie zachowania, jak ssanie palca, chęć picia z butelki, zawijanie w pieluszki, moczenie łóżka – wszystko w celu chęci poczucia bezpieczeń-stwa i miłości.

Dzieci maltretowane czują się mniej wartościowe, są przeświadczone, że nikt ich nie potrzebuje. Są też przekonane, że brakuje im zdolności, że nie potrafią odnieść sukcesu na żadnym polu działania. Rodzice biją i narzekają, że są z nimi same kłopoty. Nie mogą sprostać wymaganiom w szkole z braku zdolności i pomocy ze strony rodziców, a przy tym źle układają się ich stosunki z rówieśnikami, konstatują więc, że ich wysiłek jest nadaremny, skoro w ich mniemaniu nie są nic warte; nie widzą moż-liwości zmiany smutnego losu [3].

Problemem dzieci doświadczających fizycznej przemocy jest również nawiązanie i utrzymanie przyjaźni oraz związków koleżeńskich z rówie-śnikami. Dzieci te nie nauczyły się obdarzać uczuciami ani ich przyjmo-wać w związkach rodzinnych, zatem nie potrafią też dobrze funkcjono-wać w związkach koleżeńskich, gdy takie nawiążą. Swoim zachowaniem nie przystają do innych dzieci, bo albo są kłótliwe, wojownicze, albo eks-tremalnie ostrożne i płochliwe, i w końcu dochodzi do odrzucenia. W ko-lejnych próbach zawierania przyjaźni działa antycypacja zranienia i jest ona wystarczająco silna, aby odwieść od usiłowań łączenia się więzami przyjaźni.

Dorastająca młodzież czuje się sfrustrowana w rodzinie stosującej przemoc fizyczną i w pewnym momencie ratuje się przed nią ucieczką. Część młodzieży ucieka do kogoś konkretnego, np. do babci lub w jakieś bezpieczne miejsce, ale większość zdesperowanych nastolatków ucieka „przed siebie” i trafia do melin, gdzie kontaktuje się ze sprzedawcami nar-kotyków lub z ludźmi z marginesu, którzy nakłaniają do prostytucji.

Inną formą ucieczki jest branie narkotyków lub popadanie w alkoho-lizm. Jest to ucieczka od rzeczywistości, używki te bowiem pozwalają myśli poszybować w świat fantazji, przez co wywołują u dzieci postawę ignorowania lub zaprzeczania istnieniu przemocy [3].

Psychologowie społeczni definiują działanie agresywne jako zamierzo-ne zachowanie mające na celu spowodowanie cierpienia fizyczzamierzo-nego lub psychicznego [4].

Powtarzają się doniesienia o znaczeniu atmosfery domowej w kształ-towaniu się najpierw agresywnych, a potem aspołecznych postaw. Pat-terson, DeBaryshe i Ramsey [5] opisali wzorzec wychowania szczególnie sprzyjający rozwinięciu skłonności agresywnych. Charakteryzuje się on z jednej strony połączeniem mało efektywnych i niekonsekwentnych prób wprowadzania dyscypliny oraz roztaczania kontroli nad aktywnością

Psychologiczne następstwa przemocy wobec dziecka w rodzinie 137

dzieci, a z drugiej – niedostatkiem ciepła rodzinnego. Dzieci wychowane w takich domach, jak utrzymują autorzy, nie tyko są agresywne, ale rów-nież doznają niepowodzeń w nauce i są odrzucane przez grono rówieśni-ków [5].

Dzieci doznające przemocy często doświadczają różnego rodzaju lę-ków. Może to być lęk przed zwierzętami. Właściwym obiektem lęku nie jest jednak zwierzę, ale coś lub ktoś inny bądź też krzywda fizyczna, którą może wyrządzić ten nieznany „X”. Zgodnie z doświadczeniami psycholo-gicznymi tym tajemniczym „X” jest najczęściej ojciec [6].