• Nie Znaleziono Wyników

Znajomość przepisów prawa oraz ich ocena przez badanych

rozmiary i charakterystyka zjawiska w ocenie badanych

4.1.6. Znajomość przepisów prawa oraz ich ocena przez badanych

Uprzednio wielokrotnie podkreślałam, iż reakcja na przestępczość nie-letnich obejmuje też działania wymiaru sprawiedliwości na podstawie od-powiednich przepisów prawa. Zdaniem Kazimierza Ptaka, obowiązujące regulacje prawne „pozwalają na wypracowywanie systemu

resocjalizacyj-nego placówki, który odpowiada wymaganiom współczesności”79. Poza tym — jak zauważa Andrzej Węgliński — oddziaływania wychowawcze na nieletnich sprawców czynów karalnych regulowane są zasadami praw-nymi, zgodnie z którymi młodzi ludzie poddani działaniu środków wy-chowawczych czy poprawczych orzekanych przez sąd wymagają szcze-gólnej uwagi, pomocy, ochrony prawnej, gwarantujących im spokój, wol-ność, godność oraz bezpieczeństwo80. Bez wątpienia przestrzeganie tych zasad w instytucjach resocjalizacyjnych uwarunkowane jest dobrą znajo-mością przepisów prawa. Wydaje się, że kadra pedagogiczna tych insty-tucji musi znać np. szczegółowe zasady pobytu nieletnich w placówce czy też dopuszczony prawem katalog nagród i środków dyscyplinarnych, wy-szczególnionych w odpowiednim rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwo-ści81. Tymczasem uzyskane dane niepokojąco podważają oczywiste prze-konanie, że respondenci tę wiedzę mają.

Aktem prawnym regulującym zasady postępowania z nieletnimi jest Ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich, określana jako fundament polskiego modelu pracy z młodzieżą niedostosowaną społecznie. Z ogółu pracowników ZP i SdN poproszonych o podanie nazwy przepisów regu-lujących postępowanie w sprawach nieletnich 344 osoby (tj. 84%) wymie-niły tę właśnie ustawę, 62 osoby (15%) udzieliły innej odpowiedzi lub nie udzieliły jej wcale, natomiast 4 osoby (1%) stwierdziły, że nie wiedzą.

79 K. Ptak, C. Ptak: Resocjalizacja dziewcząt w zakładach poprawczych. W: Profilaktyka społeczna i resocjalizacja młodzieży…, s. 173.

80 A. Węgliński: Różnicowanie oddziaływań wychowawczych w świadomości pedago‑

gów resocjalizacyjnych i rewalidacyjnych. W: Pedagogika specjalna w reformowanym ustroju edukacyjnym. Red. Z. Palak. Lublin, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie -Skłodowskiej 2001, s. 105.

81 Te zagadnienia reguluje Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 paź-dziernika 2001 r. w sprawie zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich (Dz.U. 2001, nr 124, poz. 1359) oraz Rozporządzenie MS z dnia 20 lipca 2009 r. zmieniające rozporzą-dzenie w sprawie zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich (Dz.U. 2009, nr 119, poz.

996). Według Kazimierza Ptaka i Cezarego Ptaka, podstawą funkcjonowania placówek reso-cjalizacyjnych (zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich) są: Ustawa o postępowa-niu w sprawach nieletnich z dnia 26 października 1982 r., z późniejszymi zmianami, Usta-wa o systemie oświaty oraz wymienione rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości. Zdaniem tychże autorów, rozporządzenia te zawierają rozwiązania, które mają na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania tych placówek oraz określają ich strukturę organizacyjną.

Akty te regulują: cele, zadania, sposoby ich realizacji, profilizację placówek, kryteria dobo-ru wychowanków, sposobów ich kierowania, prawa i obowiązki nieletnich, organizację, ży-cie w placówce i poza nią, środki oddziaływania, zwalnianie z zakładu, prowadzenie doku-mentacji, sposoby zapewniania bezpieczeństwa oraz ładu w placówce i poza nią, organiza-cję nadzoru, zadania pracowników, obowiązki kadry kierowniczej, sposoby zarządzania pla-cówką, kontakt z rodzicami i opiekunami, współpracę ze środowiskiem otwartym, wypłatę kieszonkowego, stosowanie środków przymusu (zob. K. Ptak, C. Ptak: Resocjalizacja dziew‑

cząt…, s. 172—173).

96 studentów (80%) jako aktualnie obowiązujący akt prawny regulujący postępowanie w sprawach nieletnich wskazało ustawę, 17 osób (14,2%) albo udzieliło innej odpowiedzi, albo nie podało żadnej nazwy, 7 osób (5,8%) przyznało się, że nie wie. Niepokojące jest, że zarówno wśród kadry placówek resocjalizacyjnych, jak i badanych studentów specjalności: reso-cjalizacja z profilaktyką społeczną znalazły się osoby, które nie znają żad-nych przepisów regulujących postępowanie w sprawach nieletnich.

Wielu specjalistów w dziedzinie resocjalizacji wskazuje na fundamen-talne znaczenie poziomu wiedzy personelu placówek resocjalizacyjnych dla efektywności pracy z nieletnimi. Według Tomasza Michałowskiego, nauczyciela z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Herbach,

„w działalności wychowawczej nie ma gotowych recept, trzeba nieustan-nie poszukiwać i poszerzać swoją wiedzę. Wychowawcę, oprócz znajomo-ści literatury metodycznej i metodologicznej, obowiązuje również znajo-mość określonych dokumentów prawnych, które wyznaczają określony obszar działań oraz zaznaczają granicę, której przekroczyć nie można”82. Jeden z badanych wizytatorów (wywiad W1) na pytanie: „Jakie czynniki warunkują skuteczność w przeciwdziałaniu przestępczości nieletnich?”

wskazał na znaczenie czynnika ludzkiego: Ja bym postawił na kadrę, na ludzi. Wszystkie pozostałe elementy są pochodne. Patrząc na zakład popraw‑

czy, to na 1. miejscu jest kadra, bo warunki materialne możemy zawsze stwo‑

rzyć, polepszyć, zmodyfikować. W podobnym duchu wypowiedział się jeden z badanych dyrektorów (wywiad D2): Zdaję sobie z tego sprawę, że jest jesz‑

cze pewnie dużo osób, które są tutaj zupełnie przypadkowo, ale myślę, że czas, codzienna praca weryfikuje to, co one potrafią i w zakładach zostaną tylko osoby, które chcą to robić, które robią to dobrze i z sukcesem. […] jest sporo ludzi, którzy kiedyś pracowali w zakładach. Kiedyś ta praca zupełnie inaczej wyglądała i pewnie z czasem nastąpi pokoleniowa wymiana i myślę, że wtedy będziemy mogli powiedzieć, że mamy w 100% przygotowaną kadrę zawodowo do pełnienia tej trudnej pracy i wtedy dopiero możemy oceniać jej wyniki. Teraz jeszcze w zakładach spotyka się ludzi ze średnim wykształ‑

ceniem, nawet zawodowym. Nie twierdzę, że oni nie mogą być znakomi‑

tymi praktykami, ale sądzę, że teoria też jest jednak ważna i to przygotowa‑

nie zawodowe jest bardzo istotne.

Warto tu nadmienić, że wysoki wskaźnik braku odpowiedzi na pyta-nie o regulacje prawne wynikał rówpyta-nież z tego, że badani często wyrażali swoje oburzenie, że są poddani egzaminowi ze znajomości przepisów prawa lub że w ankiecie jest zbyt dużo pytań sprawdzających wiedzę.

82 T. Michałowski: Rola nauczyciela ‑wychowawcy w kształceniu stosunków interper‑

sonalnych w placówce. W: Resocjalizacja: między teorią a praktyką. Materiały wydane z okazji 50 ‑lecia Ośrodka. Red. A. Gęsiarz, J. Dawczyk, T. Michałowski. Herby, Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy 2007, s. 139.

W następnej kolejności poproszono badanych, aby wymienili inne akty prawne (rozwiązania legislacyjne) stosowane wobec młodzieży zde-moralizowanej i przestępczej.

Tabela 24 Znajomość przez badanych regulacji prawnych stosowanych wobec nieletnich

Odpowiedzi badanych

Respondenci kadra pedagogiczna

ZP i SdN (N = 410) studenci (N = 120) liczba

badanych* %

badanych liczba badanych* %

badanych

Ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich 47 11,5 11 9,2

Kodeks karny 41 10,0 19 15,8

Konwencja Praw Dziecka 38 9,3 2 1,7

Ustawa o pomocy społecznej 7 1,7 2 1,7

Kodeks rodzinny i opiekuńczy 21 5,1 6 5,0

Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii 26 6,3 4 3,3

Ustawa o wychowaniu w trzeźwości 10 2,4 1 0,8

Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości 91 22,2 9 7,5

Przepisy ONZ** 19 4,6 0 0,0

Inne 22 5,4 0 0,0

Nie wiem 13 3,2 19 15,8

Brak odpowiedzi 143 34,9 56 46,7

* Liczba odpowiedzi przekracza liczbę badanych, ponieważ w wielu przypadkach wskazania respondentów były zło-żone i zakwalifikowano je do kilku kategorii.

** Wskazania Organizacji Narodów Zjednoczonych dotyczące zapobiegania przestępczości nieletnich (Wskazania Ri-jadskie, Reguły Beijińskie itd.).

Źródło: badania własne.

Z analizy danych w tabeli 24 wynika, że 91 resocjalizatorów (22,2%

ogółu tej populacji badanych) wskazało rozporządzenia Ministerstwa Sprawiedliwości regulujące zasady organizacji i działalności zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich. W następnej kolejności badani (11,5%) podali Ustawę o postępowaniu w sprawach nieletnich (choć byli proszeni o wymienienie innych — niż podstawowy akt prawny — prze-pisów stosowanych wobec nieletnich), a dalej Kodeks karny i Konwencję Praw Dziecka. Co trzeci badany resocjalizator (34,9%) nie udzielił żadnej odpowiedzi, a 13 (tj. 3,2%) stwierdziło, że nie zna innych przepisów do-tyczących minimalizowania zjawiska przestępczości nieletnich. Znaczna liczba osób, które nie udzieliły żadnej odpowiedzi na pytanie o znajomość dodatkowych (innych) aktów prawnych, potwierdza wcześniejszy wnio-sek, mianowicie że słaby jest poziom wiedzy na temat przepisów prawa

wśród kadry badanych placówek. Pytani o to samo studenci w równej liczbie wskazali Kodeks karny oraz odpowiedź „nie wiem” (po 19 osób), następnie 11 osób wymieniło Ustawę o postępowaniu w sprawach nielet-nich, natomiast prawie połowa badanych (46,7%) z niewiadomych przy-czyn nie udzieliła żadnej odpowiedzi. Wiedza — a właściwie niewiedza

— studentów resocjalizacji na temat prawnych aspektów działań resocja-lizacyjnych budzi uzasadniony niepokój i nie rokuje przyszłej poprawy stanu przygotowania kadry placówek resocjalizacyjnych.

Kolejny problem badawczy dotyczył tego, jak respondenci oceniają skuteczność prawa stosowanego wobec nieletnich oraz poziom jego prze-strzegania.

Tabela 25 Ocena skuteczności przepisów prawa w postępowaniu z nieletnimi przez respondentów

Ocena skuteczności przepisów prawa

— nieletni spotykają się z reakcją (karą)

— prawo nakazuje wychowywać

— inne

— reakcja (działanie) nie jest natychmiastowa

— nieletni są bezkarni, prawo jest zbyt łagodne

— słabe są instrumenty tzw. wczesnego reagowania w środowisku wychowawczym (rodzinnym, lokalnym)

— istnieje duża powrotność do przestępstwa i demoralizacji

Brak odpowiedzi 179 43,7 60 50,0

Ogółem 410 100,0 120 100,0

Źródło: badania własne.

Zarówno resocjalizatorzy, jak i studenci w większości negatywnie oceniają obowiązujące przepisy prawa stosowane wobec nieletnich. Naj-częstszym uzasadnieniem takiego stanowiska było przekonanie o bezkar-ności nieletnich, wynikającej z permisywbezkar-ności prawa. 65 badanych pra-cowników ZP i SdN (co trzeci negatywnie oceniający przepisy) i 22 stu-dentów (40% spośród negatywnie oceniających przepisy)

opowiedzia-ło się za zaostrzeniem przepisów. Badani chcieliby więc obniżenia wie-ku odpowiedzialności nieletnich do lat 10, obniżenia górnej granicy nie-letniości w przypadku stosowania środków wychowawczych lub popraw-czych z 21. do 18. roku życia oraz surowszych konsekwencji prawnych za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Według wypowiedzi dyrek-tora jednego z zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich sytuacja wygląda następująco: Obecnie […] aby zostać skierowanym do schroniska, nieletni musi być sprawcą czynu przestępczego, musi mieć ukończony 13. rok życia i musi być w nim osadzony postanowieniem sądu rejonowego czy inne‑

go sądu rodzinnego przed 17. rokiem życia. W zakładzie poprawczym może przebywać chłopak, który uzyskał skierowanie z Ministerstwa Sprawiedliwo‑

ści, po prawomocnym wyroku orzekającym wykonanie środka poprawcze‑

go, i są to najczęściej chłopcy między 16. a 21. rokiem życia. Sąd nie okre‑

śla długości wykonywania środka poprawczego, określa je u.p.n. w sposób następujący: nie krócej niż 6 miesięcy, a nie dłużej niż do ukończenia 21 lat (wywiad D2). Pani wizytator w wywiadzie zwróciła również uwagę na to, że w nadzorowanych przez nią placówkach wzrasta znacznie liczba nielet‑

nich chłopców, którzy są kierowani do placówek za gwałty, zabójstwa lub usiłowanie zabicia. Ponad 50% populacji w zakładach to są dorośli, a nie nieletni, tj. osoby powyżej 18 lat (wywiad W3).

Z raportu MS wynika, że w 2004 roku liczba przebywających w tych placówkach nieletnich w wieku 13—14 lat wynosiła 115 (3,3%), w wieku 15—18 lat — 2755 (79,7%), a w przedziale 19—21 lat — 586 (17%)83. W 2005 roku wychowankowie w populacji wiekowej 18—21 lat stano-wili 53% stanu ewidencyjnego wszystkich przebywających w zakładach.

W opinii pracowników tych zakładów jest to młodzież bardzo trudna wychowawczo, wymagająca organizacji specjalnych zajęć, bo w większo-ści są to osoby poza obowiązkiem szkolnym i niechętne do podejmowania nauki ponadgimnazjalnej. Są wśród tej młodzieży również osoby z baga-żem doświadczeń wyniesionych z aresztu, uzależnione od narkotyków, alkoholu, leków czy innych używek84. Powoduje to pewnego rodzaju bez-radność kadry placówek resocjalizacyjnych wobec niewłaściwych zacho-wań tej grupy wychowanków, która przecież dominuje w ogólnej popu-lacji wszystkich przebywających w tych instytucjach. Nie dziwi więc to, że w ocenie tylu pedagogów resocjalizacyjnych prawo jest zbyt liberalne, skoro dopuszcza traktowanie 20 -letniego wychowanka zakładu

popraw-83 Raport o schroniskach dla nieletnich…, s. 6.

84 Informacja o stanie zakładów dla nieletnich w związku z konferencją szkoleniową dla prezesów sądów okręgowych, dyrektorów zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich oraz wizytatorów nadzoru pedagogicznego, z dnia 21.09.2006 r. sporządzona przez Departament Wykonywania Orzeczeń i Probacji Ministerstwa Sprawiedliwości. DWOiP III 003 -2/06 [ma-szynopis].

czego jako nieletniego, a równocześnie tegoż statusu nieletniego można odmówić 15 -latkowi, który dopuścił się groźnego czynu karalnego. Dla-tego wielu praktyków wiąże nadzieje z nowelizacją przepisów prawa, w któ-rych przewiduje się m.in. obniżenie wieku osób przebywających w placów-kach resocjalizacyjnych do 18. roku życia, czy też wprowadzenie pojęcia kary łączonej, gdzie nieletni może, mimo że otrzyma długoletni wyrok wię‑

zienia, odbywać część tej kary w warunkach zakładu dla nieletnich. Jeżeli się podda procesowi resocjalizacji, to dyrektor zakładu poprawczego może 3 miesiące przed uzyskaniem tego 18. roku życia wnioskować o warunkowe umorzenie pozostałej ilości kary, ale może też w przypadku, gdy nieletni odmawia udziału w procesie resocjalizacji, wnioskować o bezwzględne wyko‑

nanie pozostałej tam ilości kary (wywiad D3). Te propozycje — zdaniem Pani wizytator — są wzorowane na hiszpańskich rozwiązaniach, gdzie ist‑

nieje możliwość kontynuacji ponoszenia konsekwencji, już po pobycie w pla‑

cówce dla nieletnich, w placówkach przeznaczonych dla osób dorosłych. Poza tym na Zachodzie bardziej kładzie się nacisk na dowolność i indywiduali‑

zację, natomiast u nas dominuje system grupowy (wywiad W4). Jeżeli to w życiu będzie funkcjonować, to nieletni będzie mieć taką naturalną moty‑

wację do pracy nad sobą. Często porównuję pobyt w zakładzie dla nieletnich do terapii osób uzależnionych. Jeżeli nie ma w polskim systemie i w polskich warunkach, w polskich jednostkach, zgody nieletniego na udział w procesie resocjalizacji, to nie ma sensu go resocjalizować, szkoda naszych wysiłków, pracy, wkładu. Świadomy udział nieletniego jest warunkiem koniecznym, żeby osiągnąć założony rezultat w przypadku konkretnej jednostki. Jeżeli to jest odmowa, zdecydowana odmowa, jeżeli nieletni identyfikuje się z subkul‑

turą przestępczą, jest zainteresowany zasadami drugiego życia — to ten efekt końcowy jest mierny, a wręcz jego udział w społeczności zakładu dla nielet‑

nich należałoby uznać za szkodliwy. Chcę przypomnieć, że jednym z głów‑

nych założeń naszej resocjalizacji nieletnich jest jego szybki powrót do śro‑

dowiska otwartego, a nie adaptacja nieletniego do warunków izolacyjnych np. zakładu karnego. Jednocześnie trzeba podkreślić, że sam środek izola‑

cyjny jeszcze nikomu nie pomógł i nikogo nie naprawił. Oczywiście nie pod‑

ważam tutaj oceny sądu, jeżeli chodzi o winę i karę, bo w przypadku tych czynów skutkujących zejściem śmiertelnym to wiadomo, że kara musi być długa i dotkliwa, tylko że efekt resocjalizacyjny powinien być również zamie‑

rzony, osiągnięty (wywiad D3). Nie sposób nie zgodzić się z poglądem, że gdyby było przestępstwo, a nie byłoby kary, to sytuacja byłaby paradok‑

salna. Natomiast kara nie powinna być zawsze stosowana. Czasami wystar‑

czy zastosować lżejszy środek niż zakład poprawczy, ale zdaję sobie z tego sprawę, że jest teraz takie zapotrzebowanie społeczne, żeby przestępców karać, żeby ich zamykać. To się słyszy bardzo często w wypowiedziach poli‑

tyków w telewizji, aby przestępców umieszczać w zakładach poprawczych

czy zakładach karnych. Kara musi być, ale trzeba się czasami zastanowić, czy zakład poprawczy, schronisko dla nieletnich, zakład karny są najwła‑

ściwszymi miejscami. Tym bardziej że były takie przypadki, że przyjmowa‑

liśmy chłopca na miesiąc, po czym sąd go zwalniał. To jest pytanie o zasad‑

ność orzeczenia zakładu poprawczego (wywiad D2).

W tym miejscu warto przytoczyć zdanie Tadeusza Bojarskiego, że umieszczenie w zakładzie poprawczym „to naturalnie najprostsza z moż-liwych form reakcji na czyny kryminalne nieletnich, ale stanowi zaledwie cząstkowe rozwiązanie problemu społecznego”85.

Wielu resocjalizatorów dostrzega negatywne zjawisko opieszałości orga-nów sprawiedliwości. 30 spośród badanych pracowników uważa, że nieletni zbyt późno trafia do placówki resocjalizacyjnej (głównie z powodu dłu-giego oczekiwania na umieszczenie w niej, związanego z brakiem miejsca), a wydłużający się okres między popełnieniem czynu karalnego a prawną na niego reakcją działa demoralizująco zarówno na sprawcę, jak i jego oto-czenie, gdyż na tej podstawie buduje się przekonanie, że nieletni są bez-karni, a system wymiaru sprawiedliwości jest niewydolny. Ponadto taki stan rzeczy kłóci się z upowszechnianą koncepcją sprawiedliwości naprawczej, zgodnie z którą system resocjalizacji powinien być tak zorganizowany, by nieletni uczyli się odpowiedzialności za własne czyny, a to jest możliwe wtedy, gdy reakcja organów państwowych na czyn karalny będzie szybka i zdecydowana86. Henryk Machel tak pisze o odpowiedzialności karnej za czyny karalne popełniane przez nieletnich: „Przypisanie odpowiedzialno-ści sprawcy nie zawsze, albo wręcz bardzo często, nie oznacza jej egzekwo-wania. Jest oczywiste, iż prawne przypisanie odpowiedzialności, jeśli nie jest egzekwowane lub egzekwowane jedynie od niektórych sprawców, a nie od wszystkich, po pierwsze, jest treningiem umacniającym poczucie bez-karności u sprawców, po drugie, przyczynia się do obniżenia respektu nie tylko wobec norm prawnych, ale także wobec dyscypliny społecznej. Poczu-cie bezkarności, szczególnie jeżeli sprawcy czynów nagannych uważali je za osobisty lub grupowy sukces, z pewnością stanowi czynnik zachęcający do powtórzenia tych czynów”87. Z tego samego powodu udzielająca wywiadu Pani wizytator skuteczność zapobiegania demoralizacji i przestępczości nieletnich upatruje w konsekwencji i szybkości działania już przy drobnych

85 T. Bojarski: Podstawowe założenia…, s. 13.

86 I. Mudrecka: Schronisko dla nieletnich. W: Formy opieki, wychowania i wsparcia w zre‑

formowanym systemie pomocy społecznej. Red. J. Brągiel, S. Badora. Opole, Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego 2005, s. 468.

87 H. Machel: Permisywizm a odpowiedzialność osobista i dyscyplina społeczna młodzie‑

ży. W: Psychospołeczne uwarunkowania zjawisk dewiacyjnych wśród młodzieży w okresie trans‑

formacji ustrojowej w Polsce. Red. H. Machel, K. Wszeborowski. Gdańsk, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego 1999, s. 126.

czynach. Mogę dodać, że wobec wychowanków mocno zdemoralizowanych potrzebna jest nieuchronność. Jest to ważny element ochrony społeczeństwa i wpływu na tego bardzo zdemoralizowanego wychowanka (wywiad W3).

Zgodnie z danymi Departamentu Wykonywania Orzeczeń i Probacji MS na temat stanu zakładów dla nieletnich na dzień 14 września 2006 roku88, w schroniskach przebywało 159 nieletnich z prawomocnym orze-czeniem zakładu, 76 nieletnich oczekiwało na umieszczenie w zakładach, 41 oczekiwało na umieszczenie w schronisku. Stan ewidencyjny nielet-nich wynosił 1 351, a więc o 60 osób więcej niż limit miejsc w zakładach (1 291). Kwestię tę poruszają również wizytatorzy: Istotą jest ilość orzeka‑

nych rocznie orzeczeń o umieszczeniu w zakładzie poprawczym. Liczba taka w ciągu roku waha się w przedziale od 500 do 600 orzeczeń do natych‑

miastowego wykonania oraz ok. 1 200—1 500 rocznie zakład poprawczy z warunkowym zawieszeniem. Ta liczba z warunkowym zawieszeniem jest dla nas niewiadomą. To jest trochę jak bomba, bo ona może być bardzo liczna i wtedy nas ona absolutnie blokuje. Ale my musimy wszystko zrobić, aby orzeczenia sądowe były wykonane i to możliwie szybko (wywiad W1).

Problemu tego nie dostrzegają badani studenci, najpewniej z powodu braku doświadczeń w pracy z dziećmi i młodzieżą podsądną. Na implika-cje psychologiczne wynikające z niespójności i niekonsekwencji systemu prawno -sądowego uwagę zwrócili Piotr Słowik i Piotr Passowicz: „Rzeczą bardzo demoralizującą dla młodego człowieka jest sytuacja, w której występuje brak wyraźnego związku pomiędzy popełnionym przestęp-stwem a nieuchronnością kary (w tym przypadku jej brakiem) czy też adekwatnością kary do popełnionego czynu. Widać to choćby na przy-kładzie tzw. kibiców sportowych (tutaj należałoby mówić raczej o pseu-dokibicach czy wręcz chuliganach, a nawet przestępcach), którzy systema-tycznie dokonują chuligańskich ekscesów, pozostając w praktyce bezkar-nymi. Sytuacja taka z psychologicznego punktu widzenia wpływa nagra-dzająco na młodych ludzi, wzmacniając (bądź stymulując) ich zachowanie przestępcze. Młodzi ludzie (bardzo często w okresie adolescencji) uzyskują gratyfikacje z powodu zwrócenia na siebie uwagi, poczucia własnej mocy, a jednocześnie nie ponoszą za to żadnej realnej kary”89. Ponadto często jest też tak, jak powiedział jeden z dyrektorów: Zdaję sobie sprawę, że mamy takie przypadki w Polsce, że wychowankowie do nas trafiają za błahe rzeczy, i myślę, że w takich sytuacjach nadzór kuratora czy ośrodek wycho‑

wawczy w zupełności by wystarczył, albo nawet zajęcie się nim w szkole, w miejscu zamieszkania. My tu mamy czasami chłopców [skierowanych]

88 Informacja o stanie zakładów dla nieletnich…

89 P. Słowik, P. Passowicz: Przestępczość wśród młodzieży w Polsce — determinanty psychospołeczne. W: Przemoc i marginalizacja. Patologie społecznego dyskursu. Red. P. Pio-trowski. Warszawa, Wydawnictwo Akademickie „Żak” 2004, s. 172.

naprawdę za rzeczy, za które nie powinni trafić do zakładu poprawczego, biorąc pod uwagę, że jest to najsurowszy środek przewidziany w ustawie dla nieletnich (wywiad D2).

Kolejną istotną kwestią, na którą zwrócili uwagę jedynie pracownicy placówek resocjalizacyjnych, jest niedostatek instrumentów tzw. wczesnego reagowania w środowisku wychowawczym (rodzinnym, lokalnym). Zda-niem Alberta Bandury, elementarne zasady psychologii uczą, że dużo sku-teczniejszym środkiem zmiany zachowań ludzkich niż zakazy jest tworze-nie właściwych metod działania90. Toteż dużo lepszą strategią niż karanie jest zmienianie warunków na takie, by złe zachowanie straciło swą atrakcyj-ność. Oto wypowiedź dyrektora jednego z zakładów poprawczych: My jako zakład poprawczy dostajemy gotowego przestępcę. W zakładzie jest już chło‑

pak po wyroku, z orzeczonym środkiem poprawczym, w schronisku jest chło‑

pak, który czeka na rozprawę, który prawdopodobnie będzie w jakiś sposób ukarany, bo rzadko się zdarza, żeby ze schroniska zwolnić bez orzeczenia zakładu poprawczego. My jesteśmy ostatnim ogniwem. Więc trzeba byłoby się

pak, który czeka na rozprawę, który prawdopodobnie będzie w jakiś sposób ukarany, bo rzadko się zdarza, żeby ze schroniska zwolnić bez orzeczenia zakładu poprawczego. My jesteśmy ostatnim ogniwem. Więc trzeba byłoby się