• Nie Znaleziono Wyników

Zrozumieć organizacje

Organizacje

Organizacje są kulturami, symbolicznym uporządkowaniem działań ludzi, sposobem życia (Czarniawska-Joerges, 1992d).

W naszym nowoczesnym świecie są najbardziej rozpowszechnio­

nym sposobem strukturyzacji naszego czasu i uwagi. Jak powiada Perrow (1991) zachodnie — a ja dodałabym do tego także komuni­

styczne i postkomunistyczne — społeczeństwa są społeczeństwami zorganizowanymi. „Nawet ci, którzy są przeciwni organizacjom, organizują się, aby przeciwko nim protestować" — komentuje Czarniawska-Joerges (1994a, s. 16).

Organizacje są skonstruowane, a właściwie konstruowane (i de-konstruowane) społecznie, są procesem tworzenia i burzenia, opar­

tym na istnieniu wspólnych znaczeń. Kolektywne działanie jest możliwe wówczas, gdy znaczenia są podzielane, przynajmniej częściowo. Pełny konsensus nie jest konieczny, co więcej, zdaniem konstruktywistów, nie jest możliwy (Van Maanen i Barley, 1985;

Feldman, 1991).

Definicja organizacji Czarniawskiej-Joerges (1992c, s. 32), będą­

ca punktem wyjścia moich rozważań, uwzględnia dynamiczny charakter tego zjawiska i jego kulturowe znaczenie:

Organizacje są sieciami zbiorowych działań, podejmowanych jako próba kształtowania świata i życia ludzi. Zawartością tych działań są znaczenia i rzeczy (artefakty). Jeden zestaw zbiorowych działań odróżnia się od in­

nych poprzez rodzaj znaczeń i produktów społecznie przypisywanych danej organizacji.

Podobnie jak Czarniawska-Joerges (1993), wolę zatem mówić

niawska-Joerges (tamże; 1992d) proponuje rozważać w trzech wymiarach: symbolicznym, praktycznym i politycznym1. Te trzy

wymiary są ze sobą ściśle splecione i mogą być interesującym układem odniesienia w kulturowych badaniach organizacji.

Wy-iar symboliczny obejmuje egzystencjalne znaczenia działań i wy-darzeń (czyli związane z istnieniem ludzi w ich codziennej rzeczy-stosci), podczas gdy polityczny dotyczy znaczeń związanych z władzą i kontrolą (ideologia organizacji). Wymiar praktyczny

obejmuje znaczenia praktyczne, użytkowe — często tych samych ałan i wydarzeń, które możemy rozpatrywać w wymiarze sym-bolicznym czy politycznym. Na przykład komputery, które Bra-verman (1974) przedstawia jako aktorów politycznych, a

femini-stki traktują jako symbole paternalizmu, mają sporo walorów czysto praktycznych.

W niniejszej analizie zjawiska będą rozpatrywane z punktu widzenia wymiaru symbolicznego, kultury, która jest dla mnie metaforą rdzenną. Będę niejako odczytywać symbole, sama patrząc na rzeczywistość z kulturowego punktu widzenia. Inne wymiary, które będą tu przedmiotem uwagi, to: ekonomiczny i polityczny, niekiedy także praktyczny. Sfera ekonomiczna to wymiar rzeczy­

wistości regulowany przez relacje produkcji i dystrybucji dóbr.

Strefa polityczna regulowana jest przez relacje władzy. Dynamika obu sfer rozumiana jest tu podobnie, jak u Czarniawskiej (1985b, s. 83), która tak charakteryzuje domeny polityczną i ekono­

miczną:

Domena polityczna oznacza komunikację lub aktywność symboliczną;

domena ekonomiczna to produkcja dóbr i usług, czyli transformacja mate­

rialna [...].

W wymiarze praktycznym rozpatrujemy walory użytkowe rze-czy i zjawisk. Wszystkie wymiary są konstrukq'ami symboliczny-mi, sferami kierunkowania uwagi i działania. Są ze sobą powią-zane i zachodzą na siebie, a relacje między nimi są złożone, wzajemne i nietrywialne. Ścisłe oddzielenie ich od siebie jest nieemożliwe i niecelowe, lecz można zaznaczyć wymiar, wokół

X5

którego koncentruje się uwaga społeczna, związana z daną sferą-Rozróżnienie takie, choć sztuczne, ma znaczenie intersubiektywne

— pozwala nam na symboliczne wytyczenie terytoriów przejrzy­

stości w społecznym świecie. Nie można jednak mówić o relacjach przyczynowo-skutkowych czy obiektywnych powiązaniach między nimi, zgodnie z przyjętym tu przeze mnie podejściem.

Badanie organizacji jako kultury

Badając organizacje jako kultury w znaczeniu wykonawczym, badacz poszukuje intersubiektywnych sposobów widzenia i rozu­

mienia świata. Informatorzy-uczestnicy organizacji będą dlań za­

tem nosicielami przedmiotu badań. Jednakże, jak zaznacza Smir-cich (1983/1987, s. 162):

analiza organizacji jako kultury musi wykraczać poza jakiekolwiek indywi-dualne rozumienie sytuacji. Badacz musi dążyć do zdobycia wiedzy o całości i wielorakich systemach znaczeń lub „kontrrzeczywistości", które mogą konkurować ze sobą wzajemnie.

Badacz kultury interesuje się szczególnie tym, w jaki sposób

„symbole łączone są w sensowne relacje i w jaki sposób od­

noszone są do działań ludzi w [organizacji]" (tamże, s. 163). Jest to wiedza osobista {personal knowledge Polanyiego) oparta na relacji podmiot—podmiot, koncentrująca się na znaczeniach inter­

subiektywnych. Badacz stara się zrozumieć zjawiska w ich kon­

tekście. Jakiekolwiek dane, w tym ilościowe, interpretowane są jako teksty, rodzaj języka, który trzeba poznać i rozumieć. Liczby nie mówią same za siebie, badacz może posłużyć się nimi podob­

nie jak innymi formami opisu, np. opowieścią, by odczytać lub wyrazić sens. Badacz nie koncentruje się także na relacjach przyczynowo-skutkowych, gdyż proste relacje tego typu należą w organizacjach do rzadkości (Weick, 1969/1979), lecz na stru­

mieniach powiązań i relacji, tworzących każdą organizacyjną rzeczywistość. Badacz jest sam aktywnym uczestnikiem tych

pro-cesow, niezależnie od tego, czy jest tego świadom, czy nie.

Obiektywizm jest niemożliwy i może być nawet szkodliwym złu­

­­eniem, gdyż wierzący weń badacz może nie dostrzec aktywnej roli, jaką sam odgrywa w procesie badawczym, w procesie inter­

pretacji.

nadania tego typu polegają na tym, że dane (wiedza) zbierane są systematycznie, troskliwie, w sposób zdyscyplinowany. Ocena

badań opiera się zatem na innych kryteriach — na pełności i trafności analizy, według Smircich (1983/1987), a także na tym,

czy jest interesująca i czy dodaje coś nowego do zbiorowej wiedzy. Jak podkreśla Smircich, zadaniem badacza pragnącego

tarczyć dobrej analizy organizacji jako kultury jest wpierw ucze-nie się, jakie znaczenia mają doświadczenia grupy ludzi, a

nastę-pnie artykułowanie tematycznych relacji wyrażonych w systemie znaczeń. Badacz zatem uczy się, dąży do zdobycia możliwie szerokiego doświadczenia, metodą kolejnych przybliżeń dąży do

zbudowania całości i koncentruje się na symbolach, które stara się zrozumieć.

Badanie archetypów kulturowych organizacji

Interpretatywne badania organizacji, zamiast koncentrować się na realnie istniejących, indywidualnych kulturach organizacji,

stawiać sobie za cel identyfikację i analizę podzielanych kulturowych archetypów. Jung (1985, s. 362) rozumiał przez ar­

chetypy

ukształtowane w zbiorowej nieświadomości znaczenia ex ante; dana a priori tworząca wizerunki [gestalting] forma fantazji. Powierzchnią archetypu są konkretne wyobrażenia ukrytych motywów.

Przez archetyp organizacji rozumie się tu intersubiektywne sche-maty interpretatywne (por. Bartunek, 1984; Ranson i in., 1980;

Laughlin, 1991) w ramach kulturowego kontekstu organizowania, czyli:

87

schematy kognitywne, które wytyczają mapę naszego doświadczania świata, identyfikując zarówno jego istotne aspekty, jak i sposób, w jaki mamy je rozumieć. Schematy interpretatywne funkcjonują jako podzielane funda­

mentalne (choć często przyjmowane implicite) założenia dotyczące tego, dlaczego takie, a nie inne wydarzenia mają miejsce i jak ludzie mają postę­

pować w różnych sytuacjach (Bartunek, jw., s. 355).

Archetyp jest zatem wzorcem, nie kwestionowanym na ogół i nieintencjonalnie powielanym schematem, który pozwala na kontrolowanie rzeczywistości. Archetypy organizacji to nie to samo, co organizacje, których doświadczamy jako uczestnicy i badacze w życiu codziennym, w naszej pracy czy podczas badań terenowych. Nie są rzeczywistością, która ma dla nas intersubiek-tywnie znaczenie realnego bytu. Nikt z nas nie pracuje, nie gra w piłkę ani nie mieszka w archetypie organizacji. To archetyp, w pewnym sensie, „mieszka" w nas. Jest tworem skonstruowa­

nym społecznie, tak samo jak prawdziwa organizacja. Otrzymuje­

my go wraz z innymi instytucjami podczas soq'alizacji. Jest podzielanym przez ludzi podstawowym wyobrażeniem organizacji) czyli jakby główną funkcjonującą metaforą. Dzięki niemu in­

tuicyjnie czujemy, czym organizacja jest, może być i czym nie jest.

Na tym fundamencie dopiero budujemy codziennie organizacje, które postrzegamy jako rzeczywiste.