• Nie Znaleziono Wyników

Ignacja Piątkowska, literatka i folklorystka regionu sieradzkiego. (Z badań nad regionalną kulturą literacką Polski środkowej końca XIX i początku XX wieku)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ignacja Piątkowska, literatka i folklorystka regionu sieradzkiego. (Z badań nad regionalną kulturą literacką Polski środkowej końca XIX i początku XX wieku)"

Copied!
220
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

U N I W E R S Y T E T Ł Ó D Z K I

A CTA

U N IVERSIT ATIS LObZIENSIS

FOLIA LITTERARIA

10

V ioletta K raw czyk-W asilew ska

IGNACJA PIĄTKOWSKA

LITERATKA I FOLKLORYSTKA REGIONU SIERADZKIEGO

(Z badań nad regionalną k u ltu rą literacką 4 Polski środkow ej końca XIX i początk u XX wieku)

(3)

REDAKCJA NACZELNA

W Y D A W N ICTW UNIWERSYTETU ŁÓDZKIEGO

Bohdan B aranow ski (R edaktor N aczelny) K ry sty n a U rbanow icz, A n d r z e j B anasiak

T a d eu sz Ja sku la

'r e d a k c j a w y d a w n i c t w ..F O L IA U T T E R A R IA "

K ry sty n a P o klew ska , Janina K w a śn ia k

RECENZEN T J ó zel Burszta R ED A KTOR W Y D A W N IC T W A H anna W r ó b le w sk a O KŁADKĘ P R O JE K T O W A Ł W ie sła w C za p ski U n i w e r s y t e t Łó d z k i W y d a n ie I. N a k ła d 2 5 5 + 8 5 eg z. A rk . w y d . 16,3. A rk . d ru k . 13,75. P a p ie r k l. V , 70 ij. 70X100. Z am . 113/992/63. L-12. C e n a z l 163,— D ruk w y k o n an o w P racow ni P oligraficznej

U n iw ersy tetu Łódzkiego 1983

(4)

Sp o łeczeń stw a , k tó r e przesta ją się tro szc zy ć o sw o je lite ra c k ie d zie d zic ­ tw o, u sta ją w ro zw o ju zarów no na p ła szc zy źn ie m y śli, ja k i na p ła sz­ c zy ź n ie w ra żliw o ści. P oezja ka żd eg o lu d u czerp ie so k i z m o w y tego ludu i n a w za jem obdarza ją ż y c ie m -, p rzed ­ staw ia ona n a jw y ż s z y sz c zy t św ia d o ­ m ości ję z y k a , jeg o n a jw ię k szą silę i n a js u b te ln ie jszy ro d za j w rażliw ości.

T. S. Eliot

W PROW ADZENIE

N iniejsza m onografia pośw ięcona jest Ignacji Piątkow skiej, regio­ nalnej literatce z Sieradzkiego, ż y jącej w latach 1866— 1941. P rzyśw ie­ ca nam oel dostarczenia o niej danych bio- i bibliograficznych w p o ­ staci przy czynk u do rozw ijających się ak tu aln ie bad ań 1 n ad życiem li­ terackim ośrodków prow in cjo n aln ych Polski środkow ej i regionalnej geografii środow iska literack ieg o 2, ja k rów nież do dziejów inteligencji polskiej w aspekcie rozw oju em an cy p acy jn eg o kobiet. Przede w szyst­ kim jedn ak staw iam y sobie zadanie poznania i ocen ienia w artości w k ła ­ du tw órczości Piątkow skiej do osiągnięć p isarskiej regionalistyki.

W n iespełna pół w ieku od śm ierci zapoznanej publicystki i p isar­ ki, jej m onografista n ap o ty k a trudności — pozornie nie do p okonania — nie tylko w zgrom adzeniu kom pletnej bibliografii podm iotow ej, lecz przede wszystkim w zebraniu d ostatecznej ilości w iary go dn ych faktów um ożliw iających odtw orzenie zary su biograficznego. O czyw iste, że przy k ry ty czn ej ocenie dzieła biografia ma n ajczęściej w artość podrzęd n ą

1 Z. S к w а г с z y ń s к i, O badania nad ku ltu rą litera cką w regionie, ,.K ultura i S połeczeństw o" 1973, n r 2, s. 79—98. Por. E. P o l a n o w s k i, P ro b lem a tyka badań

nad ży c ie m litera ckim ośro d kó w p ro w in cjo n a ln ych [w:] M a teria ły z se s ji n a u ko w ej pt. „Społeczne u w a ru n ko w a n ia in s ty tu c jo n a ln e życia litera ckieg o ", O lsztyn 1977, s.

1—26.

* Por. Z. F l o r c z a k , U dział regionów w kszta łto w a n iu się piśm ien n ictw a pol­

sk ie g o X V / w ie k u , W ro cław 1967; E. A l e k s a n d r o i w s k a , G eografia środow iska pisarskiego, [w:] P roblem y litera tu ry p o ls k ie j o kresu o św iecenia, red. Z. G o l i ń s k ł ,

(5)

lub jest w ogóle bez znaczenia, jednakże w łaśnie w przy pad ku Piąt­ kow skiej ma sens szczególny w poznaniu m otyw acji in sp iru jący ch dzia­ łalność i postaw ę życiow ą, a także je st czynnikiem determ inującym w pew nym stopniu paziom i zakres tw órczości. I choć in te resu ją nas głów nie efektiy jej pracy, fascy nu jąca jest rów nież typow ość nieom al m odelow a biografii Piątkow skiej; w żyw ocie jej bow iem zaw iera się w iele cech c h a rak tery sty czn y ch dla polskich kobiet-literatek, że p rz y ­ w ołam y tu przykład klasyczny — rozpoczętą o kilkanaście lat w cześ­ niej drogę życiow ą M arii K onopnickiej.

W odtw orzeniu kolei życia Ignac ji Piątkow skiej niezw ykle pom oc­ ne okazały się przede w szystkim m ate ria ły archiw alne. N ależą do nich e lem en tarn e dokum enty o so b iste3 zachow ane w A rchiw um Państw o­ wym w Łodzi oraz część k iero w an ej do pisarki ko resp o n d en cji4, któ rą pieczołow icie przechow uje się w archiw um M uzeum O kręgow ego w Sieradzu. Tam że znajduje się zbiór fotografii5, ilu stru jąc y czasy m ło­ dości i dojrzałości P iątkow skiej oraz atm osferę rodzinną i tow arzyską

* Są to: m e try k a chxztu, akt m ałżeń stw a i zgonu (A rchiw um P aństw ow e w Łodzi, O ddz. U, akta p arafii W róblew ). '

4 W A rchiw um M uzeum S ieradzkiego [dalej: A M S], (t. 55) z n a jd u je się k o re s ­ p o n d en cja p row adzona przez M uzeum z osobam i znającym i P iątk o w sk ą (kilka listó w w spom nieniow ych) oraz 61 listów p isan y ch do P iątk o w sk iej; poniżej w yszczeg ó ln ia­ m y nadaw ców ty ch listów oraz la ta , w k tó ry ch zo stały nap isan e. E. Z. B iałobrzeskie (kuzynki P iątk o w sk iej — t Ust (bez daty); ks. B roniszew ski (Stów. M łodzieży Pol­ sk iej, Sieradz) — 1 (1931); B urk ch ard t (Szw ajcaria) — 2 (1931, 1939); D ru k arn ia św. W o jciech a (Poznań) — .1 (1918); A. G. D ubow ski (księgarz w arszaw ski) — t (1904); N. Dzierżek (m alarka z W arszaw y) — 4 (1907, 1908, dw a bez daty); L. de V erm o n d Ja q u e s (dziennikarz) — 4 (1923, 1926, 1937, je d e n bez daty); K. K aczkow ski (ku­ zyn) — 1 (1911); J. K arłow icz — 6 (cztery z 1889, 1890, 1902); F. K rzyżanow ski (mu­

zyk) *1 (1916); K uratorium O kręgu Szkolnego W arszaw sk ieg o — 1 (1933); H. Leś­

n iew sk i — 1 (1909); L ew andow scy (ex-Sm ardzew ianie) — 2 (1938); W . L eszczyński (poeta) — 3 (1923, 1936, 1938); J. Łoś-Pilecka (p u b licy stk a w arszaw ska) — 2 (1902, 1908); M. Łubieński (kuzyn) — 2 (1938, 1 9 3 9 f TE. M ajew ski („Sw iatow it") — 2 (1902, 1904); ks. W. M ik o łajew sk i (dziekan sierad zk i) — 5 (dwa z 1903, dw a z 1904, je d e n z 1907); A. M ilicki („Przegląd T ygodniow y") — 1 (1890); J. M odliński (w ydaw ca ,,Rolnika w USA) 1 (1907); M. P ap iesk a (W arszaw a) — 1 (1912); ks. C. Pęczyński (Szpital В-ci M iłosierdzia, M arysin) — ! (1924); J. P iątk o w sk a (W arszaw a — 1 (1905); A. Pług (pseudonim P ietkiew icza z „K łosów ") — 2 (1890); A. S adow ska (żona księ- garza, lite ra tk a ) 1 (1917); S. Sadow ski (księgarz w arszaw ski) — 1 (1907); E. Smar-

d zew ska-Ż akow a 1 (1911); M. Sm olarski — 1 (1923); ks. Sobczyński (Sem inarium

K aliskie) — 1 (1907); M. F. U rbański (red. „O sy”) — 1 (1912); M. R aw ita-W iłanow iski (Piotrków ) — 3 (1911, 1912, 1931); * W. W itk o w sk i („K alisianin") — 5 (1885, 1889,

1890, i dwa z 1892). , / ' ■ .

5 Zbiór fen składa się z dw udziestu k ilk u fotografii, w tym p o rtre ty P iątkow skiej z ró żn y ch lat je j życia, dw ór sm ardzew ski, w idok salonu, goście, rodzina, p rz y ja c ie ­ le, P iątk o w sk a w p rzeb ran iu chłopskim w to w arzy stw ie gospodyni w iejskiej.

(6)

w e dw orze w Sm ardzew ic — siedzibie pisarki. Z abytkow y dwór® ten w czasie okupacji został doszczętnie rozgrabiony, a w ko ń cu uleg ł cał­ kow item u spaleniu. D latego też zarów no b iblioteka7 pisarki, jak ró w ­ nież w iększość rękopisów oraz koresp o n den cji zaginęły bezp ow ro tn ie8. W poszukiw aniu danycih źródłow ych przeprow ad zon o w latach 1973—-1976 indyw idualne w yw iady z osobam i pam iętającym i P iątkow ­ ską. Te o sta tn ie źródła pośrednie, aczkolw iek żm udnie penetro w an e, nie przyniosły jednakże o czekiw anych rew elacy jn y ch rezu ltatów z p rostej przycziyny: o statn i dziesiątek lat sw ego życia pisarka spędziła w całko ­ w itym o sam otnieniu; nie posiadała bow iem bliższej rodziny, z dalszą zaś nie utrzym y w ała kontaktów .

U stalenie pełnego cąlendarkim tw órczości Piątkow skiej jest w chw i­ li o becnej niezw ykle utrudnione, gdyż nie dysponujem y kom pletnym i bibliografiam i p rasy z lat 1884— 1939. W o p raco w aniu biografii lite ra c ­ kiej pisarki skorzystaliśm y ze sw oistego klucza pom ocniczego, jakim okazał się jej m an u sk ry p t9 odnaleziony w 1977 r. w Sm ardzewie, sp eł­ n iający w łaściwie rolę w yk azu ty tu łó w publikacji (artfykułów( u tw orów scenicznych i innych p rac autorki), n ieste ty nie opatrzony jakim kolw iek inform acjam i bibliograficznym i. K w erenda bibliograficzna po legała więc na w eryfikow aniu tytułów zaw artych w m anuskrypcie z całym i rocz­ nikam i zachow anych czasopism , k tó re w y b ran o do oglądu, k ieru jąc się biografią Piątkow skiej i w łasną intuicją badaw czą.

c M odrzew iow y dw ór sm ardzew ski, zbudow any w 1685 r. uchodź;! za je d e n z p ię ­ k n iejszy ch okazów w ie jsk ie j a rc h ite k tu ry szlach eck iej X V I—XVIII w. Ilu stra c ję dw oru zam ieścił Z. G l o g e r w E n c y k lo p e d ii S ta ro p o lskiej, [hasło: D wory p o lskie], (W arszaw a 1901), a ta k ż e W . Ł o z i ń s k i , Ż y c ie p o ls k ie w d a w n y c h w ie k a c h (W ar­ szaw a 1934). W 1914 r. dw ór uległ pow ażnej d e w a sta c ji i nie został już o d re s ta u ro ­ w any. W czasie o k u p acji spalono doszczętnie jeg o część m u ro w an ą i o k a la ją c y s ta ­ ry park. W sw ej tw órczości I. P i ą t k o w s k a p rzy w o łu je w sp o m n ien ia s ta re g o dw oru, m. in. w o p o w iad an iu E goistka („Z iarno” 1904) i w w ierszu 7,al mi cię d w o ­

rze... (dod. lite ra c k i do ,,N o w ej G azety Łódzkiej" 1914).

7 Z k ilk u ty sięczn y ch zbiorów P iątk o w sk iej o c a la ło dla M uzeum S ierad zk ieg o za­ led w ie k ilk a pozycji Łaszczyńskiego., pięć tom ów H istorii L iteratury p o ls k ie j C hm ie­ low skiego, E ncyklopedia Sta ro p o lska G logera, Z arys d ziejó w m iasta K ło d a w y W ita- L'.'Yskingo, E ncyklopedia Ilustrow ana P ow szechna, t. IV, Złota księg a po etó w i pro-

r a ik ó w p o lskich (W arszaw a 1887) oraz p o jed y n cz e eg zem p larze „Ziem i", „Bluszczu"

i „K alendarza K aliskiego".

s AVIS p rzech o w u je — poza w spom nianą w cześniej k o re s p o n d e n c ją — k ilk a o c.ilały ch a u to g rafó w p isark i i odpisów je j u tw orów o raz n iew ielk i zbiór w ycinków i ..»sew ych ty czący ch re cep cji P iątk o w sk iej, zgrom adzony p ra w d o p o d o b n ie przez nią s u :: g d y ż jest pozbaw iony adresów b ibliograficznych. W iadom o nam rów nież, że spuścizny P iątk o w sk iej zaw ęd ro w ała po w o jn ie do B iblioteki M iejsk iej im. W a ry ń s k ie g o w Łodzi, lecz dziś n ie zachow ał się po nich żad en ślad.

9 O ry g in ał z n a jd u je s,ę w ,\p o siad an iu w nuka fo rn ala dw o rsk ieg o Rom ana Budziń­ skiego, zam. w Sm ardzew ie, k o p ię k sero g raficzn ą p o siad a a u to rk a n in iejszej pracy.

(7)

W skazane uprzednio źródła posłużyły nam do opracow ania rozdzia­ łu I, w którym szkicujem y koleje żyw ota, działalność ośw iato w ą i dzie­ je tw órczości Ignacji Piątkow skiej. Podobnie jak curriculum vitae, jej biografia litera c k a nosi znam iona p ew n ej typow ości, ch a ra k te ry z u ją c ej literatów prow in cjon aln ych, w yrosłych z p o zytyw istycznego podglebia. Bowiem jeszcze do pierw szych lat XX w. w naszej trad y cji k u ltu ra ln e j p okutow ał (ukształtow any w XVIII stuleciu) p o p u larn y m odel literata, to je s t po p rostu człow ieka piszącego i publikującego. Literaci końca XIX w., zwłaszcza prow incjonalni, łączyli w sw ym pisarstw ie n a jro z ­ m aitsze, często zgoła od siebie o dległe gatu nk i w ypow iedzi p ublicystycz­ nej. Taką też litera tk ą była Piątkow ska — a u to rk a poezji, now el, po ­ wieści, obrazk ó w dram atycznych, e sejó w literackich, recenzji książko­ w ych, dziennikarka terenow a, felietonistka, au to rka rozpraw nau k o ­ w ych i szkiców popiilarno-naukow ych opartycih na w łasnych badaniach teren o w y ch i dośw iadczeniach zdobytych w kontak cie z wsią.

Tw órczość literacka I. P iątkow skiej, dla w spółczesnych znacząca w ięcej niż dla dzisiejszego czytelnika, obecnie — głów nie* z pow odu zm iany k ry terió w literackich — nie w zbudza naszego zainteresow ania. In te resu je nas natom iast ta część jej spuścizny, niedostatecznie zauw a­ żona przez ów czesnych i nie ocen io na przez późniejsze pokolenia, k tó ­ ra wiąże się z jej działalnością na niwie regionalistycznej. Pokaźną bo­ wiem część jej tw órczości zajm uje p o p u laryzacja k u ltu ry ludow ej (zwłaszcza folkloru) regionu rodzim ego — Sieradzkiego. A nalizie i o p i­ sowi tego działu jej tw órczości pośw ięcam y uw agę przede w szystkim w rozdziałach IV, V i VI niniejszej pracy, p rezen tu jąc bogactw o jej zaintereso w ań i dorobku w tym zakresie. Staram y się przy tym dociec w iarygodności jej spostrzeżeń i k o n statacji poprzez odniesienia p orów ­ naw cze do analogicznych zapisów dokonanych w różnym czasie i przez inne pióra, opisujące ten sam region łub regiony ościenne. Poniew aż je d ­ nak w w ielu w ypadkach dokum entacja ludoznaw cza P iątkow skiej sta ­ now i jedy ne źródło inform acyjne o kulturze ludow ej Sieradzkiego, t o ­ też częstokroć zmuszeni jesteśm y do o g raniczeń w postaci sy ste m aty ­ zow ania m ateriałów i podania ich w yłącznie jako rela ta refero. U w a­ żam y zresztą, że zaw artość treściow a i ilościow e dokonania Piątkow skiej w om aw ianej dziedzinie praerosły — o czym będzie jeszcze m ow a — osiągnięcia innych regionalnych literatów , rep rezen tu jący ch ten sam pod w zględem geograficznym obszar, środkow o położone tere n y k raju , k tó re dzięki u trw alający m czynnikom historycznym o stały się jako centrum dla polszczyzny.

R egionalistyczny dorobek P iątkow skiej — zaprezentow any w roz­ praw ie jak o w ynik jednostkow ych dokonań — nasuw a jednocześnie

(8)

refleksje ogólniejsze, tyczące u w aru n k o w ań podobnych działań w k rę ­ gu literack iej prow incji końca XIX i początku XX w. na obszarze Pol­ ski środkow ej, które to poczynania o d eg rały znaczną rolę w dziejach k u ltu ry i nauki polskiej.

Przipomnieć należy, że k u ltu ra polska lat 1864— 1914 rozw ijała się w w arun kach po rozbiorow ej stabilizacji p o lity tz n e j, n aru szo nej w y p a d ­ kami 1905 r. i n astrojam i poprzedzającym i w y b u ch I w ojny św iatow ej. Położenie społeczeństw a polskiego w zależności od zaboru, k tó ry za­ m ieszkiw ało, zróżnicow ane b yło pod względem ekonom icznym , sw o­ bód obyw atelsk ich i polityki o św iatow ej. Jednakow oż zróżnicow anie to nie przeszkodziło, a w ręcz pow odow ało n a ra stan ie poczucia n aro d o ­ w ej w spólnoty w szystkich Polaków , k u ltu zieani o jczy stej, trad y cji i języka.

To poczucie ogólnospołecznej św iadom ości n arodow ej pow odow ało, iż k u ltu ra polska m iała c h a ra k te r ogólnonarodow y, tw órczość zaś k ul­ turalną tego ok resu uk ształto w ały dw a w ielkie pokolenia. Jedno u ro ­ dzone około 1850 r. — g en eracja pozytyw istów , d rugie — m łodsze o około lat dw adzieścia — dało im puls in telek tu aln y w postaci m od er­ nizmu. (Szerszy rezonans społeczny uzyskała ideologia pozytyw izm u jako bardziej u ty lita rn a z jed n ej strony, z drugiej zaś m niej rady k aln a 0 tenden cjach zachow aw czych).

Ideologia pozytyw izm u zaw arta w hasłach organicznikow skich n a j­ dłużej em anow ała na środow iska k u ltu raln e w zaborze rosyjskim , m niej sam odzielnym pod względem o św iatow ym niż G alicja, i to zarów no w zakresie w yższych zakładów naukow ych, jak i szkolnictw a lud ow e­ go. W tym stanie rzeczy społeczeństw o polskie w zaborze rosyjskim m usiało przejąć na siebie zadania w pierw szym rzędzie ośw iatow e: zw alczanie analfabetyzm u, k u rsy dokształcające, pry w atn e szkoły po ­ czątkow e, rozw ijanie czasopiśm iennictw a i czytelnictw a w śród szero ­ kich rzesz odbiorców nie ty lk o środow iska inteligenckiego, lecz rów ­ nież rzem ieślniczego i chłopskiego.

Szczególną rolę w życiu kultu raln y m zaboru ro sy jsk ieg o o d eg rały liczne czasopism a w arszaw skie (dzienniki, tygodniki, pism a dla ludu 1 czasopism a k u ltu ra ln e )10 oraz czasopism a prow incjonalne, w śród k tó ­ rych w ysoki poziom u trzy m y w ały w ychodzące w K aliszu — „Kalisza- nin” (od 1870 r.) i G azeta K aliska" (od 1893 r.) oraz piotrkow ski „Ty­ dzień" (od 1872 r.).

Ze w zględu na długotrw ałą w spółpracę Ignacji Piątkow skiej z p ra ­ są kaliską w spom nieć należy, że w ydaw cą w ychodzącego w latach

10 P atrz. Prasa po lska w latach 1864— 1918. H istoria p ra sy p o lskiej, red. J . ' l o - j e к, W arszaw a 1976.

(9)

1870— 1892 „K aliszanina. G azety m iasta Kalisza i o k o lic”11 byl K. W. H indem ith, zaś kolejnym i redaktoram i: Adam C hodyński (współ­ założyciel pism a i n ajpow ażniejszy w spółpracow nik przez cały czas je ­ go istnienia)^ Jan Tański, T eodor Esse, Kazim ierz W itkow ski, A lek san ­ der Jaw ornicki. U kazujący się dwa razy w tygodniu „K aliszanin" a d re ­ sow any b ył do k ręg ó w ziem iańsko-m ieszczańskich, liczba zaś p re n u ­ m erato ró w w ahała się od 350 do 500 osób. Pismo posiadało dział lite ­ racki p rezen tu jący tw órczość literató w z bliższej i dalszej okolicy (m. in. Stefana z O patów ka, Anieli M ilew skiej, Ludw ika N iem ojow skie- go), a także z ośro dkó w w iększych (np. u tw o ry G. Zapolskiej), pon ad­ to zam ieszczano w nim p rzek ład y kró tk ich u tw orów pisarzy obcych (np. M aupassante'a). Na dobrym poziom ie była publicystyka „Kalisza- nina" dzięki w spółpracy z tak popularnym w ów czas Rafałem Lubiczem (H. Łopacińskim). K ontynuacją ,,K aliszanina" była „G azeta K aliska" (1893— 1939), k tó re j w ydaw cą początkow o był O. H indem ith, a od 1899 r. Józef Radwan, n astęp n ie (od 1917 r.) — A ntoni Radw an. R edak­ toram i pisma byli okresow o: M aksym ilian M arkiew icz i Kazimierz Mło- dow ski. „Gazeta K aliska" m iała już c h a ra k te r m form acyjno-anonsow y, choć sporadycznie zam ieszczano w niej u tw o ry literack ie. O d połow y 1898 r. stała się dziennikiem , któ rego n akład w ynosił 2 tys. egzem pla­ rzy (edycja św iąteczna — 2500 egz.).

N ależy też przypom nieć, że na przełom ie XIX i XX w. głów nym ośrodkiem p rasy terenow ej była Łódź, gdzie ukazyw ały się początko­ w o dw a dzienniki — „Rozwój" (od 1897 r.) i „G oniec Łódzki" (od 1899 r.), po roku zaś 1905 p rasa łódzka liczyła już ponad pięćdziesiąt tytułów , k tó ry ch żyw ot — często z pow odów cenzuralnych — byl dość krótki. Po 1905 r. n o tu je się też p ro p o rcjo n aln y w zrost lokalnych czaso­ pism m iast gu b ern ialn y ch o raz coraz bardziej w yspecjalizow anej prasy w arszaw skiej.

R ów norzędnie z rozw ojem czasopiśm iennictw a, w zaborze ro sy js­ kim popularyzow ano najnow szą lite ra tu rę polską, a także osiągnięcia now ej m yśli naukow ej, k ry sta liz u ją c e j się przede w szystkim w o śro d ­ k u lw ow skim i krakow skim .

Mimo w szelkich różnic tery to rialn y ch , w końcu XIX i na początku XX w. po jaw iły się na m apie k ra ju prężne ośrodki ku ltu ry i nauki, za­ pisały się na stałe nazw iska w ielkich n ow atorów rep rezen tujący ch aw an g ard ę inteligencji polskiej. Pam iętać jednak należy, że życie k ul­ tu raln e k ra ju w tym czasie, -zwłaszcza w zaborze rosyjskim , tw orzyła też p atrio tyczn ie ukierunkow ana inteligencka prow incja, rek ru tu jąca

11 E. P o 1 a n q w s к i, ,,K aliszanin". P r zy c z y n e k do p ra sy p ro w in cjo n a ln ej w K ró­

lestw ie, „Rocznik K aliski" 1972, t. V, s. 127— 165; t e n ż e , „K aliszanin" (1870— 1892),

(10)

się z p alestry, środow iska urzędniczego i lekarskiego o raz n au czy ciel­ skiego, ja k rów nież ze spauperyzow anego ziem iaństw a.

W dziejach naszej k u llu ry ten p arty k u larz inteligencki o d eg rał nie­ małą rolę jako krzew iciel ośw iaty, in icjato r akcji w ydaw niczych i czaso- piśmiennicziych, org an izato r teatró w am atorskich v im prez o c h a ra k te ­ rze kulturalnym . Z tego kręgu rek ru to w ała się przede w szystkim lite ­ racka prow incja, k tó rej granic część literatów ów czesnych nie p rze­ kroczyła, część zaś w yszedłszy poza nie, zaw dzięczała środow isku p ro ­ w incjonalnem u w iedzę o życiu i podnietę tw órczą. K ultura duchow a prow incji różniła się zresztą od w ielkom iejskiej nie tyle stosunkiem podrzędności w znaczeniu pejo ratyw n y m , ile odm iennością u sy tu o w a­ nia, rzutującą na k ateg orie ilościow e i jakościow e jej życia kulturalno- -literackiego. Pam iętając, że życie literack ie przebiega nie tylk o w cza­ sie, ale i na ko n k retn y m obszarze, którym m oże być o śro d ek lub r e ­ gion, pojęcie życia literack ieg o prow incji musi biyć poszerzone i rozu­ m iane w katego riach zjaw isk k u lturalno-Iiterackich. N ie idzie tu zresztą, tylko o poszerzenie problem atyki, ale raczej o zrozum ienie faktu, iż określone realia m ałego o środ k a ściśle w iązały zjaw iska literackie

z innym i dziedzinam i życia. W środow iskach prow incjonalnych istn ia­

ła bowiem silna potrzeba lok aln ej sam ow iedzy i am bicja posiadania w łasnego w kładu ośw iatow ego, literackiego i naukow ego do zin teg ro ­ w anego narodow ego dorobku k u lturalnego, i choć te a sp ira cje p rze­ trw ały do dnia dzisiejszego, zm odyfikow ało się jed n ak ich oblicze. C h ara k te ry sty c zn ą cechą środow isk zam kniętych ciasnym i ram ami p ro ­ w incji była o d niedaw na duża żyw otność k u ltu ra ln o -lite ra ck a ty ch k rę ­ gów z jed n ej strony, z dru giej zaś środ o w iska te były pozbaw ione w iększych indyw idualności tw órczych. Stąd też pew na typow ość dzia- tań tych kręgów , którym i ze w zględu na rep rezen to w an ą przeciętność badacze interesow ali się w m niejszym stopniu, dziś dopiero dostrzeg a­ jąc sens p rac y d o kum en tacy jn ej nad om aw ianym zagadnieniem .

Prow incja końca XIX w., św iadom a ograniczeń w przedsięw zięciach społeczno-ekonom icznych i politycznych, k ierow ała swą uw agę ku sztu ­ ce, ośw iacie i litera tu rz e oraz ku działaniom s,połecznikowskim podpo­ rządkow anym ideałom patriotycznym i hasłom pozytyw istycznym . Do­ starczała w spółpracow ników teren ow y ch pranie stołecznej o raz p rak ­ tycznym i, choć po am atorsku prow adzonym i obserw acjam i w spierała akadem ickie ośrodki naukow e.

Pom ijana często kultu ro tw órcza rola dw orów i dworków* u schyłku XIX i XX w. znajduje potw ierdzenie w o dniesieniu do o bszaru Polski środkow ej i zachodniej, gdzie ubożejące i często nie posiadające w yż­ szego w ykształcenia hum anistycznego ziem iaństw o oddaje się bez resz­ ty -a m ato rsk ie j p racy na niw ie literack iej, ośw iatow ej, a n aw et n au k o ­

(11)

wej. Pam iętać też należy, że — co w ielokrotnie podkreślał J. Chała- siński1- — trzon in telig en cji polskiej jako w arstw y ukształtow ał się w procesie d egradacji elem en tu szlachecko-ziem iańskiego, a nie w dro ­ dze społecznego aw ansu. Stąd też w końcu XIX w. exodus zubożałej szlachty do miast, które staw ały się enklaw am i żiycia tow arzyskiego, społecznego i kultu raln ego inteligencji oraz ośrodkam i in te le k tu a ln y ­ mi, kształtującym i e m an u jącą na k ra j m yśl naukow ą i tw órczość lite ­ racką. Echem zaś tętn iący ch życiem sa lo n ó w i saloników m iejsk iej in­ teligencji były salony w spauiperyzow anych dw orach i dw orkach, sta ­ now iące ogniw o pośrednie pom iędzy nie istn iejącą już tra d y c ją k u ltu ­ ralną daw nych rezydencji ary sto k raty czn y ch a now oczesną in telig en ­ cją m iejską. A nim atoram i życia k u ltu ra ln e g o w dw orach w iejskich b y ­ li nie m ogący odnaleźć się w now oczesnych stosunkach kap italisty cz­ nych ziem ianie, dla których ucieczka w sferę życia duchow ego po d bu­ dow anego ideą posłannictw a patrio ty czneg o i społecznego daw ała po­ czucie w łaściw ego m iejsca w k u ltu ralny m społeczeństw ie.

Stąd też ro zw ijające się w ko ń cu XIX w. językoznaw stw o, now a dyscyplina zw ana etn o g rafią i staw iająca pierw sze kroki fo lk lorysty ka (term in ,.folklor" w prow adził na g ru n t polski J. K arłow icz w 1888 r.) znalazły podatn y g ru n t dośw iadczalny i o parcie w środow isku lite ra c ­ kiej prow incji, dla k tó re j zw iązek z ziem ią ojczystą poprzez lud, k tó ry

ją zam ieszkuje, staw ał, się w ok resie niew oli czynnikiem um acniania i rozszerzania patriotyzm u. ,,O gólnospołeczna św iadom ość — jak pd&ze B. Suchodolski13 — zyskiw ała coraz w iększe bogactw o, płynące z regio nalnej różnorodności polskiego narodu, a św iadom ość lo k a ln a ''z d o b y ­ w ała sam ow łedzę odrębności, ale rów nocześnie przynależności do tej w iększej w spólnoty narodow ej, jaką była Polska".

T em atykę ludoznaw czą w prow adzali w orbitę sw ych zainteresow ań zwłaszcza ci literaci prow incjonalni, k tó rzy m ieszkali na wsi. W p rz e ­ w ażającej w iększości literatam i tym i na ziem iach Polski środkow ej b y ­ li w łaśnie spauperyzow ani ziem ianie. Do tak ich postaci należała Igna- cja Piątkow ska, obok k tó rej rozw ijała ak tyw ność cała plejada litera tó w regionalnych, rów nież w ykazujących zain teresow anie tem atyką ludo­ znawczą.

P rzypatrzm y się bliżej środow isku, o k tó ry m napom knęliśm y p o w y ­ żej, a k tó re rep rezentow ane było przez pokolenie n iew iele staTsze od P iątkow skiej, rów ieśnicze i nieco młodsze, działało zaś i .tworzyło na terenach ościennych w stosunku do reg io n u sieradzkiego, z którym

12 I. C h a ł a s i ń s k i , Społeczna genealogia in te lig e n c ji p o lsk ie j, W a isz a w a 1946; t e n ż e , Przeszłość i p rzyszło ść in telig en cji p o lsk ie j, W arszaw a 1958; t e n ż e , K ultu­

ra i naród. Studia i szkice, W arszaw a 1968.

(12)

zw iązana była Ignac ja Piątkow ska, Pom ijam y tu oczyw iście nazw iska tych literatów , którzy choć em ocjon aln ie czy pochodzeniow o związani z tym kręgiem , w yszli poza prow incję, zażyw ając sław y pisarzy ogólno­ polskich14.

W pierw szej kolejności przypom nijm y sy lw etk ę Józefa G ra jn e rta 13 z W ieluńskiego — poety , d ram atu rg a i po w ieś с iop i s a r za, znanego z za- lożenda i w ydaw ania pierw szego w K rólestw ie, choć zachow aw czego pisma dla ludu „Zorza" (1866— 1887). Na niw ę ludoznaw czą wszedł dwom a artyku łam i (Zapiśki etnograficzne z okolic W ielu n ia i Radom s­

k a ; N otatka o w si Topoli w pow iecie łęczyckim , guberni k a lisk ie j)1*,

k tó re przynoszą w iele cennego m ateriału faktograficznego, choć za­ w ie ra ją tylko frag m entaryczn e opisy życia wsi. Z ainteresow an ia swe skierow ał rów nież ku u stn ej literatu rze ludow ej słow iańskieji a w szcze­ gólności polskiej, k tórą przetw arzał i in terp reto w ał, k o rzy stając z za­ pisów W ójcickiego, Siem ieńskiego, G lińskiego i innych. Efektem tych zainteresow ań była m iędzy innym i roziprawa ogólniejsza: Studia nad

podaniami ludu naszego 17 oraz mała ściśle region? Ina pozycja — Kilka pieśni w ojackich w śród ludu w okolicach W ie lu n ia 18. F ascynow ał się

rów nież tw órczością ludów Północy, czem u dał w yraz w przełożonej przez siebie, w ierszow anej sadze sk an d y naw skiej Frytjol... w edług J. Tegnerą.. Jak w ynika z pow yższego, region rodzim y w tw órczości G rajn erta był dość skąpo prezen to w an y , czem u dziwić się nie należy, bow iem ów czesnych ludoznaw ców fascynow ały przede w szystkim te re ­

14 M am y na m yśli zn an e z biografii K onopnickiej je j z a in te re so w a n ie folklorem Bronow a i Gus.ina, w y rażo n e zbieraniem pieśni ludow ych i kom pozycjam i m uzycznym i do te k stó w zasły szan y ch o ra c ji itp. oraz p rzech o w y w an y w A rchiw um M uzeum Lite­ ra tu ry zbiorek w łasn o ręczn ie przez M arię D ąbrow ską zeb ran y ch w 1908 r. p ieśni lu ­ dow ych (wraz z zapisam i nutow ym i) z R ussow a i okolic. K o n tak ty obu au to rek ? folklorem nie b v!y zresztą bez znaczenia w ich p ó źn iejszej tw órczości.

15 Patrz: M. D e r e ż y ń s k i , [hasło:] G raj ner t Jó zef, |w :] P olski sło w n ik bio­

g ra ficzn y, t. VIII; W ro cław 1959, s. 535; I. L e c h o w a , O d ziałalności Jó zefa G raj­ nerta. P rzy c z y n e k do dziejów etnografii p o lsk ie j, ,,P race i M a te ria ły M uzeum A rche­

ologicznego i E tnograficznego v Łodzi” 1972, S. etn , n r 16, s. 105—-117; B. K u b i - c k a - C z e k a j , Z arys życia i działalności Józefa G rajnerta, „P race N au k o w e W SP w C zęsto ch o w ie" 1979, S. hum., n r 2, cz. I, s. 19—30; t a ż , J ó ze f G rajnert — pisarz

i w ydaw ca, ibidem 1980, nr 3, s. 53— 67. V

16 J. G r a j n e r t , Z apiski etn o g ra ficzn e z okolic W ielu n ia i Radom ska, „Zbiór W iadom ości do A n tropologii K rajo w ej" 1880, t. IV, s. 181— 2 Ś l; t e n ż e , N o ta tka

o w sf Topoli w p o w iecie łę c zy c k im , g uberni k a lisk ie j, „W isła" 1903, t, X V II, s.

649— 666.

17 T e n ż e, Studia nad podaniam i ludu naszego, „B iblioteka W arszaw sk a" 1859,

t. II, s. 465— 514, 7 0 5 -7 2 4 ; t. III, s. 70— 105. f

1S T e n ż e , Kilka p ie in i w o ja c k ic h w śród ludu w o kolicach W ie lu n ia . „K alisza­ nin" 1882, n r 78.

(13)

ny odleglejsze, kresow e jako bardziej egzotyczne, a zatem a tra k c y j­ nie j-sze< kulturow o.

Ku ruibieżom k raju k iero w ał sw e zainteresow ania inny litera t p ro ­ w incjonalny ' — Stefan Ja n u a ry G iller10, p opularny poeta podpisu jący się pseudonim em Stefan z O patów ka, którym p od kreślał sw e m iejsce zam ieszkania (O patów ek pod Kaliszem). Był w spółpracow nikiem w ielu czasopism w arszaw skich („K urier W arszaw sk i", ,,Kronika Rodzinna", „Tygodnik Ilustrow any", ,,Biblioteka W a rszaw sk a”) i autorem kom edii o raz tzw. pow ieści ludowjych w zorow anych na gaw ędach W incentego Pola. Pozostaw ał w k ręgu fascynacji folklorem tatrzańskim , o czym św iadczą poczytne w ów czas jego pow ieści ludow e: P rzytulisko i Za-

branika-0 oraz W a lko o Ciem nq G w iazdę21. Z aintereso w anie terenam i

odległym i o d m acierzystej ziemi uw idoczniło się także w jego pow ieści Z życia M azurów n adbałtyckich, zaty tu łow an ej Na m o rskiej w yd m ie, ogłoszonej na łam ach ,,A teneum " (1894). W całej jego tw órczości p ro ­ zatorskiej znajdu ją się jedynie dw ie pow ieści o p a rte na m otyw ach bliższych, bo w ielkopolskich (N iem ieckie sw a ty oraz M a te u sz Trębacz

i Czarna Jagna)22, napisane w latach siedem dziesiątych ubiegłego stu ­

lecia:

Nieco inny c h arak ter zainteresow ań spraw am i ludoznaw czym i w y- kaziywał w sw ej tw órczości Faustyn Sw iderski (Ex-Bocian)2?, zw iązany z Piotrkow skiem pisarz starszego pokolenia; poeta, s a ty ry k i g aw ę­ dziarz, w spółpracow nik ,.W olnych Ż artów " i „Kolców". W sw ych Pis­

mach h u m o ry sty c zn y ch (1883) p o rtreto w ał ch arak te ry sty c z n e ty p y p ro ­

w incjonalnego ziem iaństw a z połow y XIX w. i ich stosunek do lu d o ­ wości, k a ry k a tu ro w a ł też osobistości św iata naukow o-literackiego (W ój­ cicki), zajm ujące się grom adzeniem u stn ej tw órczości ludow ej oraz p arafrazow ał popularne w ów czas w ątki ludow e, jak np. w ątek diabła Boruty.

Patrz: [hasto:] G iller Stefan, [w:] B ibliografia litera tu ry p o lsk ie j, „N ow y K or­ b u t”; t. X IV , W arszaw a 1973, s. 66— 68; A. B a r , [hasio:] G iller Stetón, [w:] P olski

s ło w n ik biograficzny, t. V II, (1948), e. 470; C. K l i m c z a k , Steian G iller. Zarys ży­

ciu i tw órczości, p raca m gr 1963 (mpis w B ibliotece UŁ).

S. G i l l e r , P rzytu lisko i Zabram ka, P ow ieść i klec h d a karpacka, „N iw a" 1884, s. 131— 132, 194—212, 255—271.

T e n ż e , W a lka o Ciem nq G w iazdę. Pow ieść karpacka, „B iesiada L iterack a" 1904, n r 40— 45.

n T e n ż e , N ie m ie c k ie sw a ty. P owieść ludow a w ielko p o lska z końca X V III w.

|w :j Sobótka, K sięga ib io ro w a na uczczen ie /.../ S. G o szczyń skieg o , Lwów 1375 s, 115— 119; t e n ż e , M ateusz T rębacz i Czarna Jagna. P ow ieść lud o w a w ielko p o lska , „Ruch L iteracki" 1878, n r 2— 12.

*3 Patrz: [hasło:] Św ider,ski F austyn, [w:] Bibiiograila lite r a tu ry p o ls k ie j „ N ow y

(14)

T em aty ludow e nie by ły obce in n ej p row in cjonalnej litera tc e — A nieli M ilew sk iej24 z M ikorzyna w pow iecie konińskim . W sp ó łp racu ­ jąc z „K aliszaninem ", „Zorzą", ,.Gazetą Rzem ieślniczą", „Dziennikiem Poznańskim " i lwowskim „D ziennikiem dla W szystk ich", ogłaszała na ioh łam ach, a także osobno liczne kom edie, u tw o ry d ram atyczne, po­ w ieści i opow iadania w w iększości przeznaczone dla niew yrobionego literacko czytelnika. Specjalizow ała się w m odnych pow ieściach dla ludu (W ojna szw ed zka, Sieroce d zie je )25 oraz w działalności o św iato ­ w ej i dziennikarskiej na rzecz em ancy p acji chłopstw a i kobiet. W jej tw órczości literack iej widać ślady żyw ego zainteresow an ia w łasnym 'regionem , życiem ludu i jego podaniam i.

Do literató w p row incjonalnych om aw ianego k ręg u należała też k a­ liska e m an cy p an tk a M elania P arczew ska28, ak ty w n a działaczka różnych sto w arzyszeń k ultu raln y ch, założycielka (w 1905 т.) S tow arzyszania N a ­ rodow ego Kobiet Polskich, tw órczyni szkoły rzem iosł dla kobiet k a lis­ kich o raz opieku n ka kilku teatró w am atorskich, działający ch w śro d o ­ w iskach robotniczych i rzem ieślniczych Kalisza. Parczew ska prow adzi­ ła też (wraz z b ratem Alfonsem) działalność ośw iatow ą na rzecz um ac­ niania polskości na k resach zachodnich, głów nie na Śląsku. Pozosta­ w iła sporą spuściznę publicystyczną, na k tó rą skład ają się odezw y, pam flety polityczne, a rty k u ły językoznaw cze i folklo ry styczn e o raz tw órczość literacka, głów nie obrazki i powieści historyczne w zo ro w a­ ne na Sienkiew iczu. W kręgu jej zainteresow ań folklorystycznych n a j­ w ięcej m iejsca zajm uje folklor śląski27 o raz życie n arod ów zachodnio- słow iańskich, zwłaszcza Łużyczan28. Na m arginesie ty ch zainteresow ań znalazł się folklor kaliski, k tó rem u pośw ięciła dw a cenne przyczynki folklorystyczne (Szopka w Kaliszu i G ry dziecięce w Kaliszu)29, ogło­ szone w „W iśle" w latach 1903— 1904, pow stałe pod w pływ em k o n tak ­ tów z Piątkow ską i zbieżności zain tereso w ań tą sam ą dziedziną. W za-

---*4 Patrz: W . A l b r e c h t , [hasło:] M ile w sk a A niela, [w:) P olski sło w n ik bio­

graficzny, t. X XI (1976), s. 203—204.

» A. M i l e w s k a . S ieroce dzieje, Lwów 1882; t a ż , W o jn a szw ed zka , Poznań 1884.

й Patrz: R. L e s z c z y ń s k i , [hasło:] P arczew ska M elania, [w:] P olski sło w n ik

b io g ra liczn y, t. X X V (1980), s. 199— 201. Por. też: E. P o l a n o w s k i , W d a w n ym K aliszu, Poznań 1979 (rozdz. E m ancypantki).

v Zbiór pi=m P arczew sk iej n a te m a ty śląsk ie pt. O Ślą sku i dla Ś lą ska u k azał

się w 1922 i. w W arszaw ie.

si Patrz: J. M a g n u s z e w s к i, P roblem atyka P olski za ch o d n iej i za ch o d n iej S ło w ia ń szc zy z n y w działalności A . i M. P arczew skich, „B iuletyn H isto ry k ó w L itera­

tu r Z ach o d n io sło w iań sk ich " 1969, s. 51.

*• M. P a r c z e w s k a , Szopka w K aliszu, „W isła" 1903, t. XVII, s. 476—483, t a ż , G ry d ziecięce w K aliszu, ibidem 1904, t. XVIII, s. 45.

(15)

jem ne k o n tak ty Parczew skiej i Piątkgw skiej w yrażały się też o rg an i­ zow aniem w spólnych im prez literack ich na cele dobroczynne ora<z w pracy ośw iatow ej.

Na uw agę zasługuje rów nież postać Leona Liskowskiego30 z K ut­ now skiego, który — podobnie jak P iątkow ska — pozostaw ał w blisikich k o n taktach z Janem K arłow iczem , d o starczając m u m ateriałów do p r a ­ cy nad S ło w nikiem gwar polskich. W spó łp racow ał leż z k iero w aną przez niego „W isłą", na łam ach k tó rej w 1894 r. opublikow ał m ono­ grafię w esela z rodzinnych stron, zaty tułow an ą O b rzęd y w eseln e

w Szołajdach w pow iecie ku tn o w skim , jak rów nież nadsy łał redak cji

w iele prziyczynków etno graficznych i k rajoznaw czych, k tóre jedn ak nie dotyczyły Polski środkow ej. W iadom o też, że Lissowski zajm ow ał siię tw órczością literack ą i p am iętn ik arsk ą81, brak jed n ak odpow iednich źródeł uniem ożliw ia w skazanie tych m ateriałów .

Poza w ym ienionym i w yżej literatam i, zain teresow ania ludoznaw cze w ykazyw ali rów nież krajoznaw cy, o d g ry w a ją c y dużą rolę w życiu kul- urainy/m prow incji na om aw ianym obszarze. N ależeli do nich: Rom uald O rczykow ski i A niela C hm ielińska — działacze łow iccy, M ichał Rawi- ta W itanow ski z Piotrkow a, Stanisław G raeve z Sieradzkiego i Felicja Rym arkiew iczow a z W ieluńskiego.

K sięgarzow i z Łowicza Rom ualdow i O rcziykow skiem u32, w spólaało- życielow i czasopism a lokalnego „Łow iczanin", zaw dzięczam y zapisanie w ielu wiadom ości h istorycznych i k rajo zn aw czych o Łowiczu i jego okolicach. W samym tylko ,,Łow iczaninie” w latach 1911— 1920 o p u ­ blikow ał około stu notât różnej treści, na łam ach „W isły” zaś ogłosjł dw a cenne przyczynki pośw ięcone szopce łow ickiej i strojow i chłopek w tym regionie33.

N iestrudzoną regionalistką łow icką była też A niela C hm ielińska34, żona m iejscow ego lekarza, k tó ra p rzybyła do Łowicza w 1907 r. po pobycie w Płocku, gdzie prow adziła tajn e nauczanie. Z afascynow ana

30 Patrz; J. P. D e k o w s k i , D ziałalność etn o g ra ficzn a Leona L isso w skieg o , „P ra­ ce i M ateria ły M uzeum A rcheologicznego i E tnograficznego w Łodzi” 1Л70, S. etn., n r 1*4, s. 163— 167.

31 Ibidem , s. 167.

32 Patrz: J. P. D e k o w s k i , P reku rso rzy etn o g ra iii regionalnej, „P race i M ate­ ria ły M uzeum A rcheologicznego i E tnograficznego w Łodzi" 1972, S. etn., n r 16, s. 124— 128.

33 R O r c z y k o w s k i , Szopka w Łow iczu, „W isła” 1893, t. VII, s- 518—524; t e n ż e , O pis ubioru w ło ścia n ek z K sięstw a Ł o w ickieg o , ibidem 1900, t. XIV, s. 618— 627.

34 Zob. J. W e g n e r , N iestru d zo n a działaczka ziem i ło w ic k ie j. O A n ie li C hm ie­

liń s k ie j w 25 rocznicę śm ierci, „L iteratura Ludow a" 1961, nr 1—2, s. 20—24. P ostać

C hm ielińskiej u trw a lił J. G a ł a j w sw ej pow ieści M y s tk o w ic e w io ska mala..., cz. 1,

(16)

barw nością k u ltu ry ludow ej regionu łowickiego, prow adziła sy stem a­ tyczne działania na rzecz zgrom adzenia maksiymalnej liczby zabytków, etno graficzny ch i historycznych, k tó re przekazała do now o utw orzone­ go muzeum łow ickiego. Z ain teresow an ie k u ltu rą regionu potw ierdziła m onografią K siężacy, w ydaną w W arszaw ie w 1925 r. Z licznych jej in icjaty w należy w ym ienić zorganizow anie na tere n ie Łowicza o dd zia­ łu Polskiego T ow arzystw a K rajoznaw czego.

Słów kilka n ależy się rów nież Stanisław ow i G raev em u 33, w łaścicie­ lowi Biskupic w Sieradzkiem , grom adzącem u w sw ym dw orze sierad z­ kie stro je i rek w izyty obrzędow e oraz m ateriały ikonograficzne, k tó re dały początek zbiorom M uzeum K aliskiego, pow stałem u w 1911 r., z je ­ go inicjatyw y. W latach 1909— 1911 p rezeso w ał k aliskiem u odd ziało­ wi PTK, przyczyniając się do populary zacji sw ego regionu. Był anim a­ torem i fundatorem licznych akcji w ydaw niczych, m ających ilustrow ać piękno ziemi sieradzkiej oraz autorem kilku arty k u łó w pośw ięconych k u ltu rze ludow ej rodzim ego terenu, o którycih piszem y szerzej w roz­ dziale II. G raeve pozostaw ał w bliskich, sąsiedzkich i przyjacielsk ich stosunkach z Piątkow ską, z k tó rą łączyło g o um iłow anie rodzinnej ziemi.

Z Ignacją P iątkow ską w spó łpraco w ał także założyciel p io trkow sk ie­ go oddziału PTK M ichał Raw ita W ilano w sk i36, z zaw odu farm aceu ­ ta, z zam iłow ania — krajoznaw ca. Pisyw ał do „K aliszanina", red ag o­ w ał piotrkow ski „Tydzień", a później „K ronikę P iotrkow ską", w spół­ p raco w ał rów nież z ,"W isłą", do któ rej posyłał drobne przyczynki k r a ­ joznaw cze i etnograficzne. I choć jeg o liczne pub lik acje37 cechuje cha­ rak te r w ybitnie krajoznaw czy, nie b ra k w nich jed n a k m ateriału fol­ klorysty czn ego , głów nie w postaci po d ań i b a je k ajtiolo giczny ch o P io tr­ kow ie, Sulejow ie, Łęczycy i innych m iejscow ościach.

Na' koniec przypom nijm y nazw isko Felicji R ym arkiew ieżow ej38,

zie-35 P atrz. J. P. D e k o w s k i , [hasło:] G raeve Stanislav.', [w:] P olski sło w n ik bio-

g ra iiczn y t. VIII (1959), s. 533; t e n ż e , P rekursorzy etnografii..., s. 119— 124.

36 Patrz: T. N o w a k o w s k i , M ichał R a w ita -W ita n o w sk i — h is to r y k i sp o łecz­

n ik , „L iteratu ra L udow a'' 1962, nr 3, s. 7—9; J. P. D e к o w s к i, Na m arginesie zain­ teresow ań etn o g ra lic zn y c h M icha/a R a w jty -W ila n o w sk ie g o , „P race i M ateria ły M u­

zeum A rcheologicznego i E tnograficznego w Łodzi" 1969, S. etn., nr 13, s. 190— 194. 37 M. R a w i t a - W i t a n o w s к i, Lud w si Stradoniia, K raków 1893; t e n ż e ,

M onograiia Ł ęc zy c y , K raków 1898; t e n ż e , K łodaw a i je j o k o lic e pod w zg lęd em h isto ryczn o -h id o zn a w czym , W arszaw a 1904; t e n ż e , W sp o m n ien ia o sta rym Piotr­ k o w ie T ryb u n a lskim , P iotrków 1910; t e n ż e , Ilu stro w a n e o k o lic e P iotrkow a, P io tr­

ków 1926, i in.

38 Patrz: J. P. D e k o w s k i , Felicja W ło d zim ierza R ym a rkiew iczo w a za ło życielka

m u zeu m regionalnego w W ieluniu, „P race i M a te ria ły M uzeum A rcheologicznego i Et­

n o graficznego w Łodzi” 1973, S. etn., n r 17, s. 115— 117; K. J a ż d ż e w s k i , M oje

(17)

m ianki z N iedzielska w ziemi w ieluńskiej, k tó ra nie tylk® na swoim teren ie, ale i w Kaliszu znana była z działalności o św iato w ej i k ra jo ­ znawczej, w spółpracow ała w tedy w łaśnie z Piątkow ską, Parczew ską i innym i. In teresow ała się archeologią i etn o g rafią w łasnego regionu, zbierała także ek sp o n aty do utw orzonego z jej in icjatyw y (w 1926 r.) m uzeum regionalnego w W ieluniu. Ta znana, choć m łodsza od pozo­ stałych działaczka społeczna i regio nalistk a zgrom adziła rów nież p o ­ kaźny zbiorek pieśni ludow ych, k tó re o ko ło 1928 r. w ydała jako Pieśni

o kolicznościow e ludu Ziem i W ie lu ń sk iej, pom ieszczając w śród nich

rów nież tek st szopki tzw. 'herodow ej. D odajm y, że Rym arkiew iczow a założyła pierw szą w W ielu n iu bibliotekę publiczną, zorganizow ała i utrzym yw ała w łasnym sum ptem szkołę handlow ą oraz o ch ro n k ę dla dzieci i prezesow ała Kołu M acierzy Szkolnej.

O m ów ione w yżej sylw etki literató w i krajoznaw ców dają tło do zrozum ienia atm osfery, w jakiej środow isko to działało i jednocześnie w skazują na fakt, iż w k ręgu tym nie ma żadnej postaci, k tó ra m ogła­ by konkurow ać z Ignac ją P iątkow ską w zakresie w kładu do lu d o ­ znaw czych badań jednego, rodzim ego regionu. I choć zasługi w ym ie­ nionego środow iska w życiu kulturalm ym p row incji Polski środkow ej są niepodw ażalne, to jed n ak m onograficzne u jęcie k u ltu ry ludow ej r e ­ gionu sieradzkiego o dnajd u jem y jed y nie w publiqystyce i tw órczości literack iej Ignacji Piątkow skiej.

(18)

R o z d z i a ł I

ŻYCIE I TWÓRCZOŚĆ IGNACJI PIĄTKOWSKIEJ

1. KOLEJE ŻYCIA I DZIAŁALNOŚĆ O ŚW IA T O W A

K on stanty na Ignacja P iątkow ska urodziła się 29 czerw ca 1866 r. w Sm ardzew ie pod Sieradzem z o jca Ignacego P iątkow skiego h erbu K orab i m atki Józefy z B iałobrzeskich herb u H abdank. O bie te szla­ checkie rodziny były z sobą blisko skoligacone: w 1863 r. m atka poetk i w yszła za mąż za starszeg o od niej o 19 lat w u ja Ignacego, w łaścicie­ la dóbr Sm ardzew i Noski. P iątkow scy1, w yw odząqy się ze starej szla­ chty w ielkopolskiej, osiedlili się w Sieradzkiem w w ieku XVIII; w ia­ domo też, że dziad, a zarazem prad ziad Ignacji — Ja n K anty, w raz z bratem Feliksem K onstantym , synow ie K arola, byli dziedzicam i Sm ar- dzewa, W róblew a i N osek.

O jciec Ignacji n ależał do g ron a św iatły ch ziem ian sieradzkich. W m łodości studiow ał w Paryżu i W iedniu, później osiad łszy na roli nie zaniechał rozlicznych kon tak tó w k u ltu ralny ch, co w y rażało się w prow adzeniu dom u o tw a rte g o dla in te resu jąc y c h ludzi i d la w iedzy, któ rą cenił sobie niezw ykle, sprow adzając do biblioteki sm ardzew skiej k rajo w e i zag raniczne książki o raz czasopism a. O jcu to w łaśn ie Igna­ cja zaw dzięczała pierw sze lek cje m uzyki i ko nn ej jazdy, lecz p rzede w szystkim nau k ę h isto rii Polski, przew ijającą się w żyw ych o p o w iada­ niach o tra d y c ji rodu Piątkow skich, g o rący ch b o n apartystó w , a k ty w ­ nie uczestniczących w kam paniach n apoleońskich2 i w .powstaniu stycz­ niowym . Na o łta rzu dw orskiej kapliczki złożone b y ły n ajcen niejsze p a ­

1 Patrz: R odzina. H erbarz szla c h ty p o lsk ie j, opr. S. hr. U ruski, t. XIII, W arszaw a 1916, s. 316—317.

* Szczególnym szacunkiem rod zin a otacz ała panlięć K aro la P iątkow skiego, k tó r e ­ mu G. B y r o n pośw ięcił u tw ó r pt. P ożegnanie oficera po lskieg o , [w:] t e n i e

O eu v res c o m p lètes de..., T raduction de M. A. Pichot, t. I, P aris (brw.), s. 481. Por. ró w n ież rozdział pt. K apitan P ią tk o w sk i na w y s p ie św. H e le n y w k siążce S. W a s y- l e w s k i e g o , U k s ię ż n e j pani, Lwów (brw.), s. 50—68.

(19)

m iątki rodzinne — ry n g rafy tych, k tó rzy nie {»w rócili do dom u z pola walki. G orący patriotyzm , um iłow anie wsi i dem okratyczne tra k to w a ­ nie chłopów o raz szacunek dla w ied zy i p ostępu — o to atm osfera, w k tó re j w zrastała m ała Ignac ja.

O jciec P iątkow skiej sw ą u kochaną i n ad w iek um ysłow o rozw inię­ tą jed y n aczkę widział w przyszłości saw antką; dbał zatem o jej po ­ czątkow e w ykształcenie, sprow ad zając do dom u odpow iednie g u w e r­ n an tk i i bony cudzoziem skie, sam zaś uozył dziew czynkę początków geo m etrii i astronom ii. Zm arł jednakże (21 kw ietnia 1879 r.), kiedy có r­ ka m iała zaledw ie lat trzynaście.

Po śm ierci o jca w ychow yw aniem Ignacji zajm ow ała się m atka, k tó ­ ra — pozbaw iona m ężow skich asp iracji — pozostaw iła w całości k ształ­ cenie córki dom owym nauczycielkom , w śród k tó rych sym patię u czen ­ n icy p ozyskały zwłaszcza szw ajcarska bona C ecille B ourchardt i Se­ w e ry n a M ałolepsza, nauczycielka literatu ry . Ta o statn ia odeg rała znacz­ n ą rolę w rozbudzeniu zainteresow ań in telek tu aln y ch 3 k ilkunastoletn iej

Ignacji, k tó ra dobrze znała lite ra tu rę polską i obcą, w spółczesną i daw niejszą.

D alsza e d u k acja m łodej i chłonnej w iedzy ziem ianki pow inna — ja k teg o w ym agał ów czesny obyczaj — być k o ntynuow ana poza do­ mem rodzinnym . T ak się jedn ak n ie stało, g dyż rolę głów nej opiek un ­ ki d o rasta ją c ej p an n y p rzejęła m łoda i stan o w cza nauczycielka języka niem ieckiego Berta Schum ann. W k ró tce m łoda g u w ern an tk a zdobyła w dw orze pozycję na ty le silną, iż m iała d ecy d u jący głos ta k w sp ra ­ w ach materialniydh rodziny Piątkow skich, jak i w spraw ach rodzinnych. O na to, n arzu cając w olę m atce Ignacji, postanow iła, iż pow ierzona jej k u rateli uczennica nie podejm ie u p rag n io n y ch studiów zagranicznych.

N akłaniano zatem poważną jed ynaczkę do rychłego zam ążpójścia, zwłaszcza, że k o n k u ren tó w było w ielu. W szelkie propozycje pann a o d ­ rzucała, nie znajdu jąc w śród w ielbicieli nikogo, k to im ponow ałby je j w ie­ dzą i z którym łączyłyby ją w ięzy uczuciow e. O bdarzyła natom iast sy m patią m łodego lite ra ta w arszaw skiego W itolda de V erbno Łasz- czyńskiego, częstego b yw alca salonu sm ardzew skiego, pod w pływ em k tó reg o zaczęła pisać pierw sze kró tk ie rep ortaże z życia okolicy, de­

8 Z achow ało sią k ilk a zeszytów szkolnych m łodej Ig n acji, w śró d k tó ry c h zn a jd u ­ je się zeszy t do geom etrii z ro syjskim i o b jaśn ien iam i, fran cu sk i N o te s-d iv e rse s z o p ra­ cow anym i zagadnieniam i ty p u E xisten ce de Dieu, De la ph ilo so p h ie etc., zeszy t do lite ra tu ry (w nim zaś w y p isy z S zekspira, Brodzińskiego!, S łow ackiego, M ickiew icza, K rasińskiego, Pötöfiego, Longfellow a, Sm iles’a), L enartow icza, O rzeszkow ej, Ujejskiego,, A sn y k a i D eotym y. Z achow ał się ta k ż e m a n u s k ry p t n o ta te k z le k tu ry p ra c y Ja n a K łodzińskiego — E n cyklo p ed ia i M eth o d o lo g ie o b ejm u jąca o g ólny rys N a u k i W ia ­

(20)

b iu tu jąc w 1884 r. w ' „Kaldszanmie"4 (na łam ach „K aliszanina" d e b iu ­ tow ała (w 1870 r.) rów nież K onopnicka). Eto m ałżeństw a z Łaszczyń- śkim jed n ak że nie doszło, gdyż zarów no m atka, jak i in g eru jąc a w s p ra ­ w y rodzinne Berta, sprzeciw iły się stanow czo zw iązkow i z ubogim li­ teratem . M iłość ta f początkow o burzliw a i b u n tu ją c a się przeciw istn ie­ jącym konw enansom , z upływ em czasu przerodziła się w trw ałą i g łę­ boką przyjaźń, kontynu o w aną przez obojga do późnych lat. U czucia te znalazły w yraz w ich tw órczości, a także w e w spółpracy i k o n tak tach publi cys tycznych*.

O koło 1887 r. pojaw ił się w Sm ardze w ie ziem ianin z Poznańskiego, W ładysław K uczborski, k tó ry — jak legenda głosi — w iedziony fam ą posag u p a n n y P iątkow skiej, sym ulując defekt k a re ty , udał się do dw o­ ru po pomoc. T utaj, przem ilczając fakt ru in y w łasnego m ajątku, dał popis sw ej elo kw encji, rozw odząc się n ad rodow ym i koligacjam i i św iatow ym stylem życia, będącym zresztą udziałem tego „bon v ivan- ta". Sam ej p an n ie w y d ał się człow iekiem pustym i nieciekaw ym , d la te ­ go też długo zw lekała z przyjęciem propozycji m ałżeńskiej, lecz w końcu — pod silną p resją m atki i rezydentki Schum ann — doszło do ślubu, k tó ry zaw arto 21 czerw ca 1888 r. w kościele p arafialny m w e

W róblew ie. '

Choć tylko o sześć la t starszy o d żony, rep rezen to w ał K uczborski zgoła o d m ienną postaw ę życiow ą. O na — spoko jna d o m atorka o am ­ b icjach in telek tu alistk i — n ajlep iej czuła się w śród książek i znanego jej otoczenia w iejsk iej pro w incji, o n — nad sielskie ziem iańskie życie przenosił podróże, p rzy g o d y to w arzy sk ie i hulaszcze życie®. Już po

4 R eportaż I. P iątk o w sk iej — „K aliszanin" 1884, n r 90 i n.

5 W. Ł a s z c z y ń s k i n a js iln ie j w y ra z ił sw e p rzy w iązan ie uczuciow e do Ig n a ­ c ji w u tw o rze Pleśń zakazana w y d an y m w tom ie W y s o k i próg (W arszaw a 1932). W tom ie tym pom ieścił ró w n ież in n y w iersz, D wór p o lski, p is a n y w Sm ardzew ie w 1922 г., a p o św ięco n y w spom nieniom atm osfery i u ro d y dw oru sm ard zew sk ieg o . N a to m ia st I. P i ą t k o w s k a losy n ie sp ełn io n ej m iłości o p isała w opoiw iadaniu

E goistka („Z iarno" 1904, n r 36), a ta k ż e w w ielu liry k a c h o zn aczący ch ty tu ła c h : Do p o e ty , N ie m ów , Żal m i ciebie, M ó w isz mi, Duch m ó j je s t z tobą d ru k o w an y ch

n a łam ach „N aszych K łosów ", „ Ju trz e n k i" i „Z iarn a" w 1912 r. i „G azety K alisk iej" w 1929 r. Sw oiste dialogi liry czn e ta dw ó jk a po etó w p ro w ad ziła ze sobą n a lam ach czasopism , gdzie o b o je d ru k o w ali w iersze o id en ty czn y ch ty tu ła c h (np. K ró lew icz

M aj, „Ziem ia S ierad zk a" 1922 czy Bez serca, „G azeta K alisk a" 1929), przy czym w ie r­

sze P iątk o w sk iej — co zazn aczała w p o d ty tu ła c h — s ta n o w iły odpow iedź na u tw o ry Leszczyńskiego. D zięki Łaszczyńskiem u P iątk o w sk a p o zn ała w ielu lite ra tó w w arszaw ­ skich, a ta k ż e zn alazła sta łe m iejsce dla sw ych u tw o ró w p o ety ck ich w o k re s ie re d a ­ g o w an ia przez poetę ,.N aszych K łosów ".

6 N iefraso b liw y żyw ot pęd ził K uczborski rów nież p rzed ślubem , o czym św iadczą jeg o w sp o m n ien ia z życia ak ad em ick ieg o sp isa n e w B erlinie w 1883 r. M a n u sk ry p t zaty tu ło w a n y T a k sobie z n a jd u je się w A rchiw um M uzeum S ierad zk ieg o [dalej: AMSJ,

(21)

k ilkuty go d n io w ej podróży poślubnej, w czasie k tórej Kuozborski w ięk ­ szą uw agę pośw ięcał tow arzyszącej m łodej parze Bercie Schum ann niż w łasn ej m ałżonce, Ignacja postanow iła rozw iązać nieudane m ałżeństw o. Lecz i w tej kw estii nacisk najbliższej rodziny okazał się silniejszy od w oli niezadow olonej i rozczarow anej p artn erem m ężatki.

N ie tow arzysząc m ężow i w licznych eskap ad ach i tra k tu ją c m ał­ żeństw o jako zw iązek fikcyjny, I g n a c j a P iątkow ska (nota bene: podpi­ sująca się zawsze drugim imieniem i panieńskim nazw iskiem ) w iodła w łasne, niezależne duchow o i tow arzy sk o życie. Czas spędzała w Smar- dzewie, rzadko opuszczając sw oje gniazdo, gdzie oddaw ała się p racy literack iej i naukow ej, a także społecznej. Działalność sp ołecznikow ­ ska Piątkow skiej w czasach zaboru ro syjskiego w yrażała się p ro w a­ dzeniem w dw orze tajn ej szkoły e le m e n ta rn e j7 dla dzieci p r a c o w n i k ó w

folw arcznych, organizow aniem z udziałem w iejskich ak to ró w am a to rs­ k ich p rzedstaw ień tea tra ln y ch (odgryw anych w iosną w pu sty ch w ó w ­ czas dużych stodołach), w reszcie w akcji odczytow ej dla okolicznych w łościan8. Społecznikow skie o d d an ie ludow i m iało c h a ra k te r żyw ej realizacji pozytyw istycznych haseł społecznych, a zwłaszcza tzw. p ra ­ cy u podstaw .

Lata dziew ięćdziesiąte i pierw sza dekada w ieku następnego znaczą się w biografii Piątkow skiej sukcesam i na niw ie literack iej i n aukow ej w dziedzinie etnografii, dialektologii i folklorystyki. Tej aktyw ności tow arzyszy stała działalność o św iato w a nie ty lk o w śród ludu, a le i w kołach literackich, dziennikarskich i krajoznaw czych. W ty c h śro ­ dow iskach Ignacja Piątkow ska dała się poznać jako św ietna p re le g e n ­ tka®, k tó rej odczyty o bejm ow ały szeroki krąg zagadnień: k u ltu rę i sztu­

7 S ięgnijm y do w spom nień osób p am iętający ch czasy ta jn e j szkoły sm ardzew skiej: „Dzieci z b ierały się w e dw orze w jed n y m p rzeznaczonym n a to pokoju, gdzie P iąt­ k o w sk a uczyła je. G dy k to na wsi zauw ażył żandarm a, biegł do dw oru z ostrzeże­ niem. Koło pieca b y ła już daw no p rzy szy k o w an a duża ilość suchego grochu, k tó ry rzacan o na &tół i dzieci łu sk ały go, śp iew ając głośno różne piosenki i choć n ieraz żandarm i w stąp ili, n ig d y nic nie znaleźli..." (K azim iera K uczborska, nau czy cielk a w Bu­ czku, pow . Łask, AMS, t. 76).

9 W liście do K. B rodow skiej pisanym przez ucznia P iątk o w sk iej, b ra ta Salezego z N iep o k ala n o w a zn ajd u jem y n a stę p u ją c e inform acje: „N iepokalanów , 15.IV.1973 r. Szanow na Pani K rysiu! [...] Pam iętam , że będąc m łodym chłopcem sam b rałem udział w p rzed staw ien iach , k tó re O na kom ponow ała, u tw o rzy ła i p rzep ro w ad zała ja k o r e ­ ży serk a w dużych sto d o łach na w iosnę [...] Pam iętam , że w Sm ardzew ie czy W ró b le­ w ie k ied y ludzie sta rsi p am iętający sw o ją dziedziczkę, a raczej m atk ę polskości, ja k się o niej w y rażali, w czasie w y g łaszan y ch odczytów płakali

* Św iadczą o ty c h w y stą p ie n ia c h liczne w zm ianki prasow e, k tó re w postaci w y ­ cinków , n ie s te ty n ie o p atrzo n y ch bliższym i inform acjam i bibliograficznym i, z n ajd u ją się w AMS (t. 56—67). N ie k tó re udało sią au to rce n in iejszej p ra c y zid en ty fik o w ać

(22)

kę ludu, och ro nę przy ro d y, krajoznaw stw o. P re le k c je o d b y w ały się w rodzinnym Sieradzu i w m iastach okolicznych: Kaliszu, W ieluniu, później także w Łodzi, W arszaw ie i Rawiczu. P iątkow ska zajm ow ała się rów nież krzew ieniem patrio ty zm u i zagadnieniam i społecznym i, zw ła­ szcza pracą i ośw iatą kobiet. Sławę em an cy pantki zdobyła po słynnym odczycie pt. O potrzebie klu bu ko biecego w W a rsza w ie, k tó ry w yg ło­

siła w 1908 r. podczas w arszaw skich uroczystości k u czci Elizy O rzesz­ k o w e j10.

W k o ntak tach naukow ych i literack ich P iątkow skiej sw oiste zna­ czenie od g ry w ał salon sm ardzew ski: gościnny, tę tn ią c y życiem aż do I w ojny św iatow ej. Z zachow anych fotografii i inform acji w ynika, iż stałym i gośćm i salonu byw ali popularni w ow ym czasie literaci i p u ­ blicyści w arszaw scy, a w śród nich, n ajm ilej przez Piątkow ską widzid-' ny, W itold A lfred de V erb n o Łaszczyński11.

Łaszczyński (posługujący się często pseudonim em Alf) zdobył już w ów czas rozgłos jako poeta, dram aturg, założyciel i reż y se r am a to rs­ kiej tru p y te a tra ln e j złożonej z w arszaw skiej młodzdeży rzem ieślniczej, był lakże redaktorem (od 1905 r.) „N aszych K łosów '1 отаг tłum aczem . W raz 7. M. K onopnicką i W. Zagórskim p rzełożył ow acy jn ie przy jm o ­ w anego Cyrana de Bergerac Rostanda, z pow odzeniem tłum aczył też poetów niem ieckich (m. in. G oethego i Schillera). D rukow ał na łam ach , P raw dy", „W ędrow ca", „T ygodnika Polskiego" i innych czasopism . Z ajęcia literack ie p rzeplatał spontanicznym działaniem społecznym ,

(„K ronika P io trk o w sk a ” 1922, n r 50, s. 7; ibidem 1912, n r 49, s. 6) — w obu w zm ian­ k ach p o d k reśla się w y so k ą k o m p eten cję i ta le n t n a rra to rs k i p releg en tk i.

10 J. P i ą t k o w s k a , O po trzeb ie k lu b u ko b iec eg o w W a rsza w ie, „D obra Gos- p o d y n i” , 1 m aja 1908.

11 W. A. [de V erbno] Ł a s z c z y ń s k i , ur. 1874 ja k o syn re d a k to ra „G azety Ś w iątecznej", zm. ok. 1940 r. W y d a ł dwa tom y poezji (Poezye, W arszaw a 18&9; W y-

s o k i próg. P oezje. Z p rzedm ow ą A . J. B ogusław skiego, iy c lo r y s e m autora p rzez H. J a n ­ c zew skieg o , słow em M. S m olarskiego i E dm unda Kecla, w y d . ju b ileu szo w e, W arszaw a

1932). A utor kom edii Aria z „H aiki" (n ap isan ej ok. 1892, w y sta w io n e j w 1910 i 1916), c z 'e ro a k tb w k i ja se łk o w e j Król H erod (Dziecię Jezus) — n a p isa n e j w 1895, w y sta w io ­ nej w 1908, d ram atu F aw oryt k r ó lo w e j (N in o n de Lenclos) — z 1898 r., w y staw ian eg o w 1912, i jed n o ak tó w k i w edług N iem cew icza — L eszek Biały, w y sta w ia n e j w 1915 r.T łu­ macz lite ra tu ry niem ieckiej i fra n c u sk ie j (m. in. pow ieści A. de V igny — Cinq M ars czy ­ li sp rzy się że n le za L udw ika XIII). A utor felieto n ó w operow ych, w spom nień o D eotym ie, w arszaw sk ich g aw ęd staro m iejsk ich . Z ałożyciel w 1906 r. T o w arzy stw a T eatraln eg o im. W. B ogusław skiego, k iero w n ik lite ra c k i (od 1905) „N aszych K ło só w ",. poseł na : ejm w 1923. Patrz. W ie lk a E n cyklo p ed ia P ow szechna Ilu strow ana, t. XLIII—XLIV, W arszaw a 1910, s. 100); M. S m o l a r s k i , N ie z w y k ły poeta z Placu Z am kdw ego, „C a­ rita s" 1954, n r 11— 12, s. 57—61. Por. też: [hasło:] Ł a szczyń ski, [w:] S i m o n ,

(23)

Biblio-o rg an izu jąc i uczestnicząc w b ezpłatn y ch Biblio-odczytach i deklam acjach pBiblio-o w ięzieniach i szpitalach. O d 1918 r. praco w ał w Sejmie, początkow o jako arch iw ista, n astępnie jako u rzęd n ik Biura, sk ąd zw olniły go póź­ n iej — podobnie jak Irzykow skiego — w ładze sanacyjne. C iekaw ym i inicjatyw am i zapisał się rów nież w zarządzie T ow arzystw a B eletrys- tów (1929— 1937) utw orzonym z insp iracji M ieczysław a Sm olarskiego o raz w zarządzie T ow arzystw a L iteratów i D ziennikarzy, i choć pam ięć potom nych zachow ała o nim w spom nienie jed ynie jako o au to rze W y ­ sokiego progu, zbioru poezji w y d an eg o w 1932 r., to w e w spom nieniach ludzi sty k a ją cy c h się z nim b ezpośrednio pozostaw ał jako człow iek o nieprzeciętnym charyzm acie i artystow slkich obyczajach w y ró żn ia­ jących go z otoczenia.

N iezw ykła postać Leszczyńskiego tak zafascynow ała innego b y w a l­ ca salo n u sm ardzew skiego — M ieczysław a Sm olarskiego, iż uczynił g o bohaterem sw ej pow ieści A rchiw ariusz G ordon13. T ak w ięc i M ie­

czysław Sm olarski13, zn a n y działacz społeczny i polityczny, poeta, po- w ieściopisarz i publicysta, działający jeszcze akty w n ie po II w ojnie św iatow ej, znalazł się — praw dopodobnie dzięki pośredn ictw u Lesz­ czyńskiego — w k rę g u p rzy jació ł P iątkow skiej.

Do stały ch gości salo n u sm ardzew skiego zaliczały się także w a r­ szaw skie panie piszące: skoligacona z D eotym ą i Sienkiew iczem A n to ­ n in a Sadow ska14, p ró b u jąca sw ych sił w g atu n k u pow ieściow ym (autor­ ka Basi i k ilku innych) o raz H a jo ta 15, żona znanego podróżnika Stefa­ na Szolc-Rogozińskiego, niezw ykle płodna p isarka i tłum aczka, a u to r­ ka poczytnego cy klu now el afry kań sk ich Z dalekich lądów (wyd. 1893, T925— 1927) i kilku pow ieści o tem atyce egzotycznej, k tó ry ch w a rto ś­ cią jest raczej ciekaw ie zarysow ane tło etn o graficzne aniżeli w alo ry artystyczn e.

W ielo k ro tn ie też siedzibę Piątk ow sk iej odw iedzali: zam ieszkała w P ary żu m alark a M ira de Chèdel, ilu stra to rk a w arszaw ska N atalia Dzierżków na, p rofesor m uzyki Feliks K rzyżanow ski i znakom ity ak to r

gratia dram atu p o lskieg o 1765— 1939, W a rszaw a 1972; S. P o d h o r s к a - О к o 1 ó w, W a rsza w a m ego d zieciń stw a , W arszaw a 1958, s. 88.

le M. S m o l a r s k i , A rch iw a riu sz Gordon. Pow ieść, „G azeta W a rszaw sk a" 1©20, n r 337—356; 1921, n r 1— 46 (I w yd. osobne, W a rsz a w a 1921).

13 Patrz: [hasło:] Sm olarski, [w:] S io w n lk w sp ó łc z e sn y c h p isa rzy po lskich , t. III, W a rszaw a 1964, s. 171— 176.

14 Patrz: [hasło:] Sa d o w ska A n to n in a , [w:] Ilustrow ana E n cyklo p ed ia T rzaski, Eve-

rta i M ich a lskieg o , t. IV, W a rszaw a 1927, s. 1047.

15 Pseudonim H elen y J a n in y z B oguskich Szolc-Rogozińskiej s. v. P ajzd ersk ie j. P atrz: Z. U r y g a , H ajota [w:] Literatura p o lska w o kresie realizm u i naturalizm u, t. IV, W arszaw a 1971, s. 291— 308.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Byli nimi adwokaci, członkowie rodzin, znajomi uczestników oraz przedstawiciele rad adwo­ kackich, z których rekrutowali się uczestnicy konkursu.. Na sali panowały

Towiańskiego wstęp do zlania się ich zupełnego χ). pisany, świadczy, że Piotr Michał uważał wówczas połączenie za fakt już doko­ nany. Pismo to bardzo

W ramach integracji działań promocyjnych na poziomie II i III, kierowanych do turystów i mieszkańców, promuje się Częstochowę przede wszystkim za pośrednictwem

Wśród tego typu kosztów, mających swoje źródło w nakładach, jest celowe wyróżnić na- stępujące: koszty stałe i zmienne, koszty istotne i nieistotne dla podejmowania

Kilka dni później, 19 listopada 1938 r., odbyła się w lokalu Koła Związku Peowiaków Warszawa-Południe uroczysta akademia zorganizowana w 20.. rocz­ nicę

Bardzo często nadchodzą telegramy bez podpisu i nie wiadomo komu należy wysłać zamówiony towar” – APO, Starostwo Powiatowe w Górowie Iławeckim (dalej: SP w Górowie), sygn.

M[ości] Pana Marszałka Brasławskiego, w których obydwu Rubinów 32, a po iednej perle wiszącej, tamże na ten Obraz Panny Przenaświętszej ordinuię i przy tymże

W końcowym rozdziale książki, przedstawiającym stanowiska w „sporze o Krzywickiego” oraz czynniki, warunkujące zmianę jego postawy społecznej i odejście od rewolucji jako drogi