• Nie Znaleziono Wyników

Ja k już w cześniej w spom inano, Ignacja Piątkow ska zadebiutow ała jako osiem nastoletn ia panna na łam ach „K aliszanina" (1884, n r 71), gdzie w skrom nej rubryczce W iadom ości m iejsco w e i okoliczne o p u ­ blikow ano krótką w zm iankę jej au to rstw a o k on cercie dobrocztynnym w Sieradzu. W tym sam ym roku późniejsze n u m ery pism a druk ują jej o b szern iejsze k orespondencje, w k tó ry ch początkująca dziennikarka porusza ak tualne zagadnienia z życia okolicy, om aw ia zabytki, kładzie nacisk na problem o św iaty ludu29.

Pobudzona pierw szym sukcesem — a był nim p rzede w szystkim sam fakt publik acji w prow incjonalnym , acz am bitnym czasopiśm ie — p ra ­ cuje intensyw nie nad zagadnieniam i z różnych, odległych często dzie­ dzin. Pierw sze, n ie ste ty nie zachow ane, w praw ki publicystyczne

posy-SB D odatek ty g o d n io w y do „G azety P o lsk iej" z 21 m aja 1939 r.

*e I. P i ą t k o w s k a , U rodzaje — M o notonność życia — P rojekt teatru am ator­

skieg o — K radzieże — Polow ania, „K oszalin" 1884, n r 90, s. 3; t a ż, P olow anie i ochrona zw ie r z y n y , ibidem , n r 96, s. 3; t a ż , Z arys historii W a r ty , ibidem , nr 97, s. 3; t a ż , Bieda i dem oralizacja — Brak o św ia ty — U nas i gd2ie in d zie j — Teatr i o d c z y ty — M ow a rodzinna, Ibidem , n r 100, s. 3.

‘a )u ż na początku roku 1885 red aktoro w i „KaliszanAna'' W itkow skiem u, k tóry jest jej pierw szym , życzliw ym recenzentem »0. Zachęcona k ry ty c z ­ ną p rzychylnością W itkow skiego i kiero w ana m łodzieńczym impulsem a u tork a poszukuje gorączkow o tem atu sobie najbliższego, n a jle p ie j zna­ nego i użytecznego społecznie. I taki tem at zn ajd u je — jest nim k u l­ tura ludow a Sieradzczyzny. Sądzić należiy, że w y bór tem atu nastąpił pod w pływ em bezpośredniego zetknięcia się z Z ygm untem Glogerem *1, ludoznaw cą i krajoznaw cą, k tó ry w latach osiem dziesiątych odw iedził Sm ardzew k ilkak rotn ie w poszukiw aniu m ateriałów d o przygo tow y­ w anej w ów czas E ncyklopedii Staropolskiej, k tó rej tom pierw szy miał się ukazać już w 1900 r.

P raw dopodobnie pod w pływ em pierw szych le k tu r ludoznaw czych — być może zresztą p rac sam ego G logera — P iątkow ska w latach 1885— 1886 zasila ,,K aliszanina" serią jed en astu no tât i p og adan ek dotyczą­ cych zjaw isk k u ltu ry społecznej i duchow ej ludu sierad zk ieg o 52.

O d roku 1886 prowadza Piątkow ska, o p iera ją c się w głów nej m ierze na po rad niku Zaw ilińskiego, a także na w skazów kach G rabow skiego ; K arłow icza33, system aty czn e badania etnograficzno-folklorystyczne we w siach o k alający ch Sieradz (Smardzew, W róblew , Noski, Zapusta W ielka, Drzązna, M onice, Bartochów ), in te resu je się rów nież k u ltu rą

50 AMS, t. 55: „13 m aja 1885 r. Szanow na Pani! Za pam ięć o «K aliszaninie» p rze­ syłam dziękii z p ro śb ą o uw zg lęd n ien ie w d alszych k o re sp o n d e n c ja c h przed e w sz y st­ kim fak tó w budzących o gólny interes. Rys p o b ie ż n y s z tu k p ię k n y c h jak o p raca zbyt sp ecy aln a dla pism a n aszego n ie n a d a je się i d lateg o zw racam ją Sz. P ani pod opaską, m onografię Łasku ra d bym w p ierw p rzeczytać, zanim dam żąd an ą odpow iedź. Prosząc 0 dalszą pracę przesyłam zap ew n ien ie szacu n k u i p o w ażan ia W. W itkow ski".

51 Por. [hasło:] Z y g m u n t G loger, [w:] P olski sło w n ik b io g ra ficzn y, t. V III, W roc­ ław 1950, s. 80—81; H. S y s k a , Zygm unf Gloger, W arszaw a 1963: J. K t z y ż a n o w - s к i, Z yg m u n t G loger i jeg o „ E ncyklopedia S taropolska", [w stęp w:] Z. G l o g e r ,

E ncyklopedia Staropolska Ilustrow ana, w yd. II, W arszaw a 1972,- Zygm unf G loger — badacz p rzeszło ści ziem i o jc z y ste j, M a teria ły z se s ji p o p u la rn o -n a u ko w ej, W arszaw a

1978.

3* W ro k u 1885 u k azu ją się dw ie: O obrzędzie ślu b n ym w ziem i siera d zkiej 1 O sobótce w zie m i siera d zkiej, w roku 1886 reszta, tj. Pogadanka o pieśni g m in n ej

i u ro czysto ścia ch w eseln yc h ; Pogadanka o p r z y c zy n ie p o e ty c zn o śc i naszego ludu I uro­ c zysto ścia ch p rzed ślu b n ych ; Pogadanka o baśniach, z w y c za ja c h i obrzędach z czasów

pogańszczyzny w ziem i siera d zkiej; K olęda w e W ró b le w ie pod Sieradzem , Z w y c za je

w ieśn ia kó w karnaw ałow e; Z a p u sty — W stę p n a środa postu (W ró b lew pod Sieradzem ); P ogadanka o w ażności p ieśni lu d o w y c h i u ro czysto ści Kupały; Pogadanka z życia ludu w ie jsk ie g o w ziem i siera d zkiej; P ogadanka o u ro czysto ścia ch s o b ó tk o w y c h w ziem i sieradzkiej.

” R. Z a w i 1 i ń s к i, W s k a z ó w k i do zbierania w ła ściw o ści lu d o w y c h , K raków

1886; t e n ż e , O sposobie grom adzenia m ateriałów etn o g ra liczn ych , ,,W is la " 1887, t. I; B. G r a b o w s k i , K w estio n a riu sz dla zb iera ją cyc h z w y c za je i pojęcia pra w n e u ludu

po w siach i m ia steczka ch , ibidem 1889, t. III; J. K a r ł o w i c z , P oradnik dla zb iera ją ­ c y c h rze c zy ludow e, W a rs îa w a 1871,

ludow ą okolic Kalisza (badania we wsi Skalm ierzyce) i Łasiku (wieś Strońs-k). W yniki tego naukow ego rekonesansu zaw iera w kilk u o b szer­ nych arty k u łach , które ukazują się na łam ach „K aîiszanina" w latach 1887— 1889м .

W tym sam ym czasie i w tym samym, życzliw ym jej czasopism ie debiutuje jak o pisarka, publikując okolicznościow y wiersz*5, dw ie no ­ welki'18 i trzy jednoaktów ki oby czajow e37. Jed n akże nie ten typ tw ó r­ czości o tw iera pisarce drogę do dalszej kariery, lecz jej publicystyka ludoznaw cza.

Już na początku 1889 r. W itkow ski w ysyła — z m yślą o przedruku w ,,W iśle” — red ak to row i jednego z n ajpow ażniejszych czasopism naukow ych, Janow i K arłow iczow i a rty k u ł P iątkow skiej, drukow any uprzednio („K aliszanin" 1887) — Z życia ludu w iejskieg o w ziem i sie­

radzkiej. Po kiłku m iesiącach au to rka o trzy m uje list*8 od w arszaw sk ie­

go uczonego, zap ew n iający w y k o rzy stan ie n adesłanego m ateriału w n a j­ bliższych zeszytach ,W is ły " . W liście następnym , datow anym 31 paź­ dziernika, Karłow icz donosi Piątkow skiej: w ysyłam Szanow nej Pani pod opaską jej a rty k u ł z prośbą o staran n e przejrzenie i nadesłanie mi pom yłek w druku, któ rych sprostow anie zam ieścim y na końcu ze­ szytu..."39, dołączając do listu, zapew ne na prośbę m łodej autorki, sw o­ ją fotografię opatrzoną dedykacją: ,,Pani Ignacji Piątkow skiej ze czcią i w dzięcznością — J. Karłowicz, 1889".

Uznanie i. poparcie znakom itego uczonego, jakim był Jan K arło­ wicz40, m usiało dla prow in cjo naln ej am atorki b adań naukow ych sta n o ­ wić w y jątk o w o silną podnietę do dalszej pracy. Już w październiku

54 I. P i ą t k o w s k a , Z życia ludu w ie jsk ie g o w ziem i siera d zkiej, „K aliszanin'' 1887, nr 75 i i l; t a ż , Z życia ludu w ie jsk ie g o w ziem i k a lisk ie j, ibidem , nr 80 i n.; t a ż, Pogadanka o ko b iec ie z ziem i sie ra d zk ie j (w o d p o w ied zi na kw e stio n a riu sz p, И Jasińskiej), ibidem 1888, n r 95—98; t a ż , Jeszcze o ludzie w ie jsk im w okolicach Sieradza (odpow iedź na kw e stio n a riu sz Br. G rabow skiego), ibidem 1889, n r 85—89;

t a ż , Żebracy, p leśni ich i zn a czen ie ja k ie posiadają u ludu w ziem i k a lisk ie j, Ibi­

dem , nr 95—97.

“ T a ż , Przed N o w y m R o k ie m , „K aliszanin" 1888, n r 102.

36 T a ż, M a/y zawód, „K aliszanin" 1888, n r 91; t a ż , Dla ko n w en a n su . O brazek

z życia, ibidem 1889, nr 59.

lf T a ż, N ie c z y tak?, „K aliszanin" 1889, n r 13— 15; t a ż , Próba m iłości, ibidem , nr 28-—30; t a ż, M iłość c zy rachuba?, ibidem , n r 78— 80.

58 AMS, t. 55: „20.5.1889 r. W arszaw a ul. C hm ielna 31 m. 6. Szanow na Pani, N a j­ m ocniej przep raszam za zw łokę! T ysięczne p rzeszkody z a b ie ra ją czas drogi. Z pracy Pani n iezaw odnie sko rzy stam y do tegorocznych zeszytów «Wisły"-. N a jp ię k n ie j proszę dać mi jeszcze k ilk a tygodni; nie om ieszkam donieść Pani, o co J ą prosić będziem y. Pełen g łęb o k ieg o uszanow ania sługa J. K arłow icz".

« List w AMS, t. 55.

1889 r. „K aliszanin” d ru k u je kilka jej a rty k u łó w etnograficznych 41, spo­ śród k tó ry ch jed en (jako odpow iedź na k w estionariusz G rabow skiego) zatytu ło w an y Jeszcze o ludzie w ie jsk im w o ko licy Sieradza W itkow ski przesyła (z początkiem listopada) do zam ykanego w łaśn ie trzeciego ze­ szytu „W isły ” . W tym w ięc tomie red a k c ja pom ieszcza w spom nianą w cześniej obszerną rozpraw ę Z życia ludu w ie jsk ie g o w ziem i sieradz­

k ie j i analogiczne, choć niniejsze o bjętościow o studium Z życia ludu w iejskieg o w ziem i k a liskiej oraz g arść m ateriałów zaczerpniętych

z a rty k u łu Jeszcze o ludzie...*'2

W 1890 r. ,«Kaliszanin" w dalszym ciągu w sp ó łpracuje z Ignacją Piątkow ską, .pomagając pisarce w n aw iązaniu k on tak tó w z teatrem p ro ­ fesjonalnym 43 oraz p ublikując n ad sy łan e przez nią m ateriały literack ie i naukow e. W tym że rok u W itkow ski d ru k u je jej now elę pt. Fantazja44 i dw a w ieloodcinkow e studia: J eszcze o klechdach i pieśniach ludu

w ziem i siera d zkiej45 o raz O ludzie w S ieradzkiem 4e. O p rzed ru k tego

ostatniego zabiegają „K łosy”47, rów nież „Przegląd T ygodniow y”48 pro ­ ponuje au to rce w spó łp racę w ydaw niczą w dziedzinie ludoznaw czej.

W tym sam ym roku K arłow icz przysyła Piątkow skiej list, zw raca­ jąc się z prośbą o nad esłan ie przy czy n k u do album u jubileuszow ego ku czci O rzeszkow ej, a także o g rom adzenie zabytków etnog raficzny ch dla potrzeb m u zealnych49. Jednocześnie zachęca do w spó łpracy z „W is­ p o lskieg o , W arszaw a 1965, s. 164; O. G a j k ó w a; Jan K arłow icz i L u d w ik K rzy w ic k i jako p rzed sta w iciele dw u nurtów w etnogralii p o lsk ie j, W ro cław 1959.

41 Patrz: przyp. 34.

4* I P i ą t k o w s k a , Z życia ludu w ie jsk ie g o w ziem i sie ra d zk ie j, „W isła" 1869, t. III, s. 479—530; t a ż, Z życia ludu w ie jsk ie g o w ziem i k a lisk ie j, ibidem , s. 755— 775.

43 W liście z dn. 25 listo p ad a 1890 r. W itk o w sk i pow iadam ia P iątkow ską, iż „... stosow nie do je j życzenia w szy stk ie u tw o ry d ra m a ty c z n e oddałem d y rek to ro w i te a tru p. Sarnow skiem u, k tó ry k ilk a z nich obiecał w y sta w ić na scenie..." (AMS, t. 55).

44 I. P i ą t к o w s к a, F antazja, „K aliszanin" 1890, n r 10.

41 T a ż, Jeszcze o klec h d a ch i pieśniach ludu w ziem i siera d zkiej, ,,K aliszanin" 1890, nr 2— 11; [Rec.:] R. L (ubicz), „W isła" 1890, t, IV, s. 234— 236.

48 I. P i ą t k o w s k a , O ludzie w S iera d zkiem . N o ta tk a etnógraiiczna, „K aliszanin" 1890, n r 47—59.

47 T a ż, O ludzie w S iera d zkiem . N o ta tk a etnógraiiczna, „K łosy" 1890, n r 1290, e. 186— 187; n r 1291, s. 205— 206; n r 1291, s. 218— 219; n r 1294, s. 247—250; n r 1295, s. 270; n r 1296, s. 278— 282 [przedruk z „K aliszanina" 1890, n r 47—59].

48 A. M ilicki (red. „P rzeglądu T ygodniow ego") w liście z dn. 12 k w ietn ia 1890 r. zaznacza, że ....najpożądańszem i b y lib y dla m ego w y d aw n ictw a w tej chw ili Ż eb ra cy

i ich pieśni, Sobótka, O b rzęd y rolnicze i O lu d zie w S iera d zkiem , ale u sy stem aty zo w a­

ne w ięcej. G dyby Szanow na Pani ch cia ła żeb rak ó w roizszerzyć o w ięcej pieśni, m ia­ n ow icie św ieckich dodać i ręko.pis (byle bez przekreśleń) przysłać, o fiarę ta k ą z n a j­ w yższą p rzy jąłb y m w dzięcznością. K siążeczki, k tó re p rag n ę w y d ać m uszą być p o ­ czytne, bo in acz ej p o w ięk szy ły b y sto sy b ib u ły n ikom u niep o trzeb n e..." (AMS, t. 55). 48 „6. 4. 1890. W arszaw a C hm ielna 31 m. 6. S zanow na Pani, W czo raj dopiero

łą", o czek ując a rty k u łó w na tem at lecznictw a i etnog raficzny ch opisów z życia Żydów. O dpow iadając na ap el Karłow icza, P iątkow ska w ysyła redakcji album u jubileuszow ego p rzy czy n ek zaty tu ło w an y M iłość w pieśniach ludu sieradzkiegoso. A lbum ten, liczący ponad 500 stron,

podzielony b ył na dwa działy: prozę i poezję. W dziale prozy um iesz­ czano a rty k u ły i frag m enty tw órczości tak ich au torów jak: S. Aćlal- berg, M. Bałucki, H. B iegeleisen, В. C hlebow ski, S. C iszew ski, T. Jesk e- -Choiński, Т. T. Jeż, J. Karłow icz, W . N ałkow ski, M. Paw likow ski, W. Rapacki, H. Sienkiew icz, A. Św iętochow ski, G. Z apolska i inni, w śród k tó ry ch znalazła się p ublikacja Piątkow skiej. O grom nem u dzia­ łowi prozy tow arzyszył dział poezji, a w nim w iersze A. A snyka. S. Gil- lera, J. K asprow icza, M. K onopnickiej, M iriam a, A. Pługa, K. T e tm a je ­ ra i w ielu innych poetów . Rzecz in teresu jąca, że ta dziś zupełnie za­ pom niana pozycja ed y to rsk a , została p o trak to w an a przez J. C hałasiń- skiego jako w ażne ogniw o w łańcuchu zjaw isk ch arak te ry sty c z n y c h dla dziejów inteligencji polskiej:

W czterdzieści la t później [tj. od w arszaw sk ieg o w y d an ia dzieła K opernika w 1854 r. z in ic ja ty w y hr. Łuszczew skiej, m atk i D eotym y i w czterd zieści la t przed ukazaniem się M łodego p o ko len ia ch ło p ó w — przyp. m o je ], pod koniec stu le c ia u k aże się inny, k a p ita ln y d o k u m en t k u ltu ry p o lsk iej i h isto rii in telig en cji w Poilsce U pom inek...

Książka ta zaw iera pow yżej d w u stu nazw isk p o lsk iej e lity in te le k tu a ln e j z k ra ju i z zag ran icy . Są tu ró w n ież uczeni z za k re su p rzy ro d o zn aw stw a i m atem aty k i, k tó ­ rzy w y stę p u ją w tej książce n ie ja k o sp ecjaliści w sw oięh dziedzinach n auki, ale jak o autorzy a rty k u łó w z zak resu ogólnych sp raw k u ltu ry n a ro d o w e j51.

Poza m ateriałem do jubileuszow ego U pom inku, P iątkow ska g ro m a­ dzi rów nocześnie m ateriały ludoznaw cze i zasila nim i stałą ru b ry k ę

w róciłem po ty g o d n io w ej nieo b ecn o ści do W arszaw y i to niech w ytłum aczy opóźnie­ nie odpow iedzi m ojej. K omitet, u rz ą d z a ją c y album d la pani O., p ra s i o jak ik o lw iek przy czy n ek literack i i fotogram ; p rzy czy n ek m oże być jak ie jk o lw ie k treści, prozą czy w ierszem , w form ie studium , pow ieści, obrazk u itd.j ży cio ry su n ie żądam y, boby to zb y t w iele m iejsca zaję ła, gdyż zaproszonych je st przeszło 500 osób do uczestn ictw a. Bicz ow czarski bardzo będzie p o żąd an y dla M uzeum , ja k ró w n ież w szelkie inne p rzed ­ m ioty: tk a n in y dom ow e (próbki, ma się rozum ieć), koszyki, to rb y .i to reb k i, narzędzia, m odele w ozów i narzędzi rolniczych, ta b a k ie rk i, narzęd zia m uzyczne, n aczy n ia z drze­ w a i gliny, n oże i koziki, łyżki, solniczki, chodaki (jeżeli są w użyciu), pisanki itd. itd. Słow em w szystko, co ma o d ręb n ą, w łaściw ą pew nej m iejscow ości form ę, a szcze­ gólnie, co przez sam ych w ieśn iak ó w je st w y rab ian e. P race Pani o lecznictw ie ludow ym i Ż ydach -“W isła» z n ajw ięk szą w dzięcznością w y d ru k u je , jeże li je j Pani je ofiarow ać raczy. S kładam ży czenia św iąt zdrow ych i w esołych, w raz z w yznaniem szczerego uszanow ania słu g a K arłow icz".

50 l. P i ą t k o w s k a , M iłość w p ieśn ia ch ludu siera d zkieg o [w:] U pom inek. K siąż­

k a zbiorow a na cześć E lizy O rze sz k o w e j (1866— 1891), K raków 1893, s. 470—474.

51 J. C h a ł a s i ń s k i , C zy je s t je szc ze in telig en cja w P olsce? [w:] t e n ż e , K u l­

».Wisły" — Poszukiw ania52, jak rów nież zbiera m ateriały język ozn aw ­ cze z Sieradzkiego do o praco w yw an eg o przez K arłow icza Słow nika *gw ar p o lskich 33. W bad aniach terenow ych, to w arzy szących lem u zbie­

ractw u, k o rzy stała badaczka z pom ocy św iatłych ziem ian zam ieszkują­ cych badaną okolicę, nazw iska zaś ich i ad resy zdobyw ała początkow o dzięki n ieocenionej życzliw ości dośw iadczonego K. W itkow skiego*1 z Kalisza.

W roku 1895 red ak cja ,,G azety K aliskiej" pozy skuje dla sw ych ła­ m ów Ignację P iątkow ską, k tó ra udziela się nie ty lk o jako specjalistk a w dziedzinie k u ltu ry ludow ej53, ale przede w szystkim jako publicystka pozytyw istyczna, w alcząca o praw a kobiet i ubogich dzieci®8. W tym sam ym roku p isark a w łącza się akty w n ie do ak cji K aliskiego T o w arzy s­ tw a D obroczynności, z in icjaty w y k tó re g o u kazu je się jednodniów ka pt. ,,P ro sn ą"57, o p asły tom z arty k u łam i i utw oram i literackim i liczą­ cych się w ów czas w k ra ju autorów , że w ym ienim y: Alfa [Leszczyń­ skiego] , A snyka, M. Bałuckiego, J. Blizińskiego, D eotym ę, Z. Glogera, B. G rabow skiego, J. Karłow icza, M. K onopnicką, I. Piątkow ską, W. Pfzy- borow skiego, K. T etm ajera i w ielu innych.

Lata 1897— 1898 p rzynoszą dalsze przyczynki etn o g raficzn e58 P iąt­

5* I. P i ą t k o w s k a , Ż eb ra cy, p ieśni ich... [przedruk z „K aliszanina" 1839], „W i­ sła" 1894, t. V III, s. 784— 790; t a i, L ecznictw o lu d o w e w o ko lica ch Sieradza, ibidem , t. VIII, s. 135— 143,- ibidem 1895, t. IX, s. 401; t a ż , K o łysa n ka , ib id em , t. IX , s. 133— 134 i 418— 419; [k o n ty n u acja] ibidem 1899, t. XIII, s. 45; ibidem 1901, t. XV; s. 218; t a ż ,

S zw ed zi, T atarzy, T u rcy, ibidem 1895, t. IX, s. 132; [k o n ty n u acja] ibidem 1897, t. XI; ibidem . 1901, t. X V , s. 217—218.

33 P atrz w stąp do: J. K a r ł o w i c z , S ło w n ik gw ar p o lskich , K raków 1900. 54 W liście z 31 sty c z n ia 1892 r. W itk o w sk i p rzesy ła b ad aczce k ilk a tak ich ad resó w , pisząc: „P o d aję k ilk a ad resó w osób, na pom oc k tó ry c h liczyć m ożna, m ianow icie: 1) A n iela M ilew ska, w M ik o rzy n ie przez K onin, 2) M elania P arczew sk a w K aliszu, 3) ks. G ad araw sk i, proboszcz w W ieluniu, 4) S tefan Voin-er, p rzełożony szk o ły w K oninie, 5) Leon K ruszyński, lek arz w e te ry n a rii w T urku...”.

55 I. P i ą t k o w s k a , U ry w e k z całości, „G azeta K alisk a" 1895, n r 99; t a ż, O s zo p ­

ce w k a lisk ic h stronach (W o d p o w ied zi na a r ty k u ł w „ W iśle" — S zo p k a kaliska), ibidem , 1897, n r 50—52; t a ż , Podania znad brzeg ó w W a r ty , ibidem , n r 68 [przedruk:

„D ziennik C h icag o w sk i" 1897, n r 221].

56 T a ż, W y c h o w a n ie iiz y c z n e ko b iet, „G azeta K alisk a" 1895, n r 79 i 89 [w od­ pow iedzi na a rty k u ł polem iczny K. D. L am arskiego w n rze 85]; t a ż, Z d zie d zin y p ra cy

ko b iet, ibidem n r 65 i 83; t a ż, K obieta w rodzinie, ibidem , n r 86, 88 , 90,- t a ż, K olo­ n ie letn ie ubogich d zieci i w a k a c je dla szw a c ze k ka lisk ic h , ibidem , n r 70,- t a ż , C z y ­ tanie i deklam acja, ibidem 1897, n r 31.

„ G azeta K aliska , sek u n d u ją c a in ic ja ty w ie „P rosny" donosi w dn, 15 czerw ca 1895 r. o u k azan iu się jed n o d n ió w k i, zeszy tu fo rm atu 4° o o b ję to śc i 72 stro n ic i n a k ła ­ dzie 1000 egzem plarzy, z tek stam i p o n a d s tu au to ró w . N o ta b en e całość zo stała w y ­ d ana w y jątk o w o ozdobnie i dziś ju ż n a le ż y do rzad k o ści bibliofilskich.

58 I. P i ą t k o w s k a , L ud o zn a w slw o ży d o w sk ie , „W isła” 1897, t. XI, s. 803—810; t a ż , M ak, Ibidem , s. 810; t a ż , N iecen ie ognia za pom ocą tarcia, ibidem , s. 802i t a ż ,

kow skiej, któ re d ru k u je „W isła" w ram ach działu Poszukiw ania. Rok 1898 to rów nież data naw iązania w spółpracy z lw ow skim „Ludem", czasopism em naukow ym redagow anym w ów czas przez A nton iego K ali­ ną, który pom ieszcza jej o b szern y szkic etn o g raficzny pt. O b yczaje lu ­

du ziem i sierad zkiej119, w lataah n astępn y ch d ru k u ją c dalsze przycziyn-

lci folklorystyczne*0 z dziedziny ajtiologii i folkloru dziecięcego.

Tym czasem w ro k u 1899 p rzejm u je W isłę” now y red ak to r, Erazm M ajew ski, k tó ry jeszcze do 1903 r. drukow ać będzie m ateriały P iąt­ kow skiej01, nad sy łan e przez a u to rk ę w odpow iedzi na zam ieszczane w piśm ie kw estionariusze, jednakże w latach n astępnych w spółpraca u ry w a się*2.

N ie znajdu jąc stałego, życzliw ego p oparcia u Erazma M ajew skiego, zaprzestaje Piątkow ska inten sy w n ych badań na niw ie folklo ry styczn ej i o d d a je się rozpoczętej już w cześniej p racy literackiej. W latach 1899— — 1904 p ublikuje k ró tk ie opow iadania, baśnie i now ele na łam ach „K u­ riera Polskiego"*5, „G azety N a ro d o w e j1'*1, „Tygodnika Polskiego"**, P oglądy ludu na przyrodę, ibidem , s. 801; t a ż , Pism o obrazow e, ibidem , s. 801; t a ż , Pamięć o zm arłych, ibidem , s. 802—803; t a ż, Chata, ibidem , s. 799; t a ż, Kula, ibidem ,

s. 798— 799; t a ż, C hleb, ibidem , 1898, t. X II, s. 560— 561.

#l T a ż, O b ycza je Judu ziem i siera d zkiej, S zkic e tn o g ra ficzn y, „Lud" 1898, t. IV, s. 410--435.

“ T a ż , Z am ek siera d zki w h isto ryi i p o w ieści lu d o w ej, „Lud" 1901, t. VII, s. 113— 128; t a ż , W spraw ie p io sn ek i zabaw d zie c ię c y c h , Ibidem 1902, t. VÎII, s. 200—202.

61 T a ż, A stronom ia, ko sm o g o n ia i m eteorologia ludow a, „W isla" 1900, t. XIV, s. 464— 468; t a ż, Baśń znad D tw ig o n ó w ki, ibidem , s. 686— 687; t a ż, Szw ed zi, Tatarzy,

T u rcy, ibidem , 1897, t. XI, s. 811; ibidem 1901, t. XV, s. 217—218; t a ż , Sobótka, ibidem 1901, t. XV; s. 83; t a ż , M azurzenie, ibidem , s. 504— 505; t a ż , Ja k sobie lud w yo b ra ża is to ty św iata n a dprzyrodzonego, ibidem , s. 501—504, ibidem , 1903, t. X V II,

s. 94—95; t a ż , C zte ry b a jki z okolic Sieradza, ibidem , s. 458— 563.

6* Św iadczą o tym zach o w an e listy M ajew skiego. W jed n y m z n ich (z dn. 23 czerw ca 1902 r.) k ró tk o donosi: „Szanow na Pani! Pozw alam sobie zw rócić Sz. Pani p rzy czy n ek d y alek to lo g iczn y , k tó reg o zużytkow ać n ie będziem y m ogli. P ozostaję z w ysokim pow ażaniem E. M ajew ski". W innym zaś, datow ainym 29 k w ie tn ia 1904 r. pisze: „S zanow na Pani! W otdpowiedzi na J e j z a p y ta n ia z dn. 23 b. m. donieść, n ie s te ty jestem zm uszony, że w obec w ielkiego n aw ału rękopisów * przez czas dłuższy, a w k a ż ­ dym ra z ie do k o ń ca roku bieżącego, ła sk a w ie mi n ad esłan eg o ręk o p isu o róży nie nióglbym drukow ać. Zw racam go w ięc Szanow nej Pani w załączeniu, tym bardziej, że i sposób o p raco w an ia m ateriału nie je st dla «W isły» zupełnie odpow iednim . Łączę w y razy p raw dziw ego pow ażania E. M ajew ski".

и I. P i ą t k o w s k a , P iękność B iłgorajanek (baśń sobótkow a), „K urier Polski" 1900, nr 173; t a ż , Poziom ka (baśń ludow a), ibidem 1903, n r 150; t a ż , Jodła (baśń

w igilijna), Ibidem , nr 357.

04 T a ż, Z a klęte s k r z y p k i (baśń górali tatrzańskich), „G azeta N a ro d o w a ” 1899, nr 170.

p iotrkow skiego „T ygodnia”®6, „Z iarna"67, „N aszych K łosów "88 i ,,C zy­ telni dla W szy stk ich "60.

W 1904 r. nakładem „T ygodnika Polskiego" u k azu je się szkic po­ w ieściow y Preludium Szopena70 o raz trzy ak tów ka M iłość Górala11, w ro ­ ku zaś następnym „Ziarno" d ru ku je w osobnym w y d aw n ictw ie zbio rek z aty tu ło w an y Z krainy baśni71.

Lata 1905— 1913 przynoszą dalsze opow iadania, „fantazje", obrazki o p a rte na m otyw ach ludow ych i pow ieści odcinkow e ad re so w a n e do m asow ego czytelnika, pisane pospiesznie z przeznaczeniem do szyb kie­ go opublikow ania w czasopism ach tak ich jak: „T ygodnik P olski"7*, „Ku­ rier K aliski"74, „G azeta K aliska"75. „K urier Łódzki" (później „N ow y K urier Łódzki")76, „ Ju trz e n k a " 77, „N asze K ło sy"78, „D ziennik C hicagow ­ sk i"79, „Ziem ia"80, „K ronika P io trk o w ska"81, „K urier P olski"82 i „Roz- w ó j"M. Tak w ięc była wciąż ob ecn a na łam ach dzienników g u b em ial- n ych (łódzkich, kaliskich, piotrkow skich, w arszaw skich), a także w cza­ sopism ach o dalszym zasięgu oddziaływ ania.

ee T a ż , T roska (z b aśni ludu), „T ydzień" 1902, n r 29. 67 T a ż, Egoistka. U ry w e k z życia, ,,Z iarno" 1904, n r 36.

61 T a ż , B oginka w io sn y . Fantazja, „N asze K io sy" 1902, n r 23; t a ż , Powrócił.

U ry w e k z życia, ibidem 1903, n r 10.

“* T a ż , Za szczęściem . Fantazja, „C zytelnia dla W szy stk ich " 1904, n r 6. 70 T a ż , P reludium Szopena. S zkic p o w ie śc io w y , W arszaw a 1904, s. 66. 71 T a ż , M iłość Górala. O b ra ze k w 3 a kta ch , W a rszaw a 1904.

7* T a ż, Z k ra in y baśni, W a rsz a w a 1905, s. 152.

73 T a ż, P om yłka. O b ra ze k w 1 odsłonie, „T ygodnik P oiski" 1905, n r 34— 35. 74 T a ż , O rzeł biały. F antazja, „K urier K a lisk i” 1906, n r 84; t a ż, N a d przepaścią,