• Nie Znaleziono Wyników

Jezus i jawnogrzesznica (J 7,53 - 8,11)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Jezus i jawnogrzesznica (J 7,53 - 8,11)"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Romaniuk

Jezus i jawnogrzesznica (J 7,53 - 8,11)

Collectanea Theologica 59/4, 5-14

(2)

A

R

T

Y

K

U

Ł

Y

C ollectan ea T h eologica 59 (1989) fa se. IV bp K A Z IM IE R Z R O M A N IU K , W A R SZ A W A JEZUS I JAWNOGRZESZNICA (J 7, 53 — 8, 11)

Powszechnie i od dawna znane są trudności związane z in ter­ pretacją fragm entu ew angelii Jan a 7, 53 — 8, 11 x. Pierw sza spośród owych trudności polega na tym, że wspom nianej perykopy nie za­ w ierają praw ie wszystkie ważniejsze kodeksy greckie ewangelii łącznie z najstarszym i papirusam i (np. P 66, 75). Nie znają jej rów ­ nież tacy Ojcowie greccy jak Klem ens A leksandryjski, Orygenes, J a n Chryzostom, Teofilakt i inni. B rak naszej perykopy w n a jsta r­ szych tłum aczeniach syryjiskich, koptyjskich i ormiańskich. Obecne usytuow anie tek stu w ewangelii Jan a zakłada n atu raln y bieg n ar­ racji i nie harm onizuje z konstrukcją literacką tej części ewangelii. Poza ty m perykopa nasza ani terminologią, ani stylem nie przypo­ m ina pod żadnym względem czw artej ew an gelii2, w ykazuje nato­ m iast znacznie więcej punktów zbieżnych z tradycją synoptyczną, a zwłaszcza z ew angelią Łukasza. M ając to na względzie egzegeci dawno już doszli do wniosku, że perykopa została w prowadzona do ewangelii Jan a nieco później, zaś na jej wcześniejszą, przedjanow ą postać rzuca nieco światła kilka wczesnopatrystycznych przekazów tego tekstu. Analizie owych przekazów będzie poświęcona, część pierw sza niniejszego studium .

I. Przedewangelijne przekazy perykopy

o spotkaniu Jezusa z jawnogrzesznicą

Mówiąc o przedew angelijnych przekazach naszej perykopy m a­ m y na m yśli zwłaszcza odpowiedni frag m en t kom entarza Dydyma Ślepego, Didascalia, oraz kilka zdań z objaśnień Papiasza logiów P an a3.

1 Zob. U. B e c k e r , J e su s u n d E h e b re c h e rin . U n te r s u c h u n g z u r T e x t -

u n d U b e r li e f e r u n g s g e c h ic h te v o n J o h 7, 538, 11, B e r lin 1963.

2 Por. A . F. J o n s o n , A S t y l i s t i c T r a i t of t h e F o u rth G o s p e l in the

P e r ic o p e A d u l t e r a e , B u lE v. Th S oc 9 (1966) 91— 96.

3 J e st w ię c z u p e łn ie d ok ła d n y В . М. M e t z g e r , k ied y pisze: „No G reek C hurch F a th er prior to E u th y m iu s Z igab en u s (tw e lfth cen tu ry) co m ­ m e n ts on th e p a ss a g e ” (A T e x t u a l C o m m e n t a r y on t h e G r e e k N e w T e s t a m e n t , L ondon 1971, 220).

(3)

6 b p , K A Z IM IE R Z R O M A N IU K

a. T e k s t y

S y n o p ty czn e z e sta w ie n ie trzech w e r sji n a szej p eryk op y

D y d y m Ś le p y P ap iasz D id a sc a lia A p o s t o l o r u m

W n iek tó ry ch e w a n g e lia c h zn a leźliśm y (n a stęp u ją ce o p ow iad an ie). P e w n a k o b ie ­ ta z o sta ła p o sta w io n a przed sąd em za d o p u szczen ie się cięż k ieg o g rzech u i sk a za ­ n a n a śm ierć p rzez u k a m ie­ n o w a n ie na p lacu , gd zie z w y k ło się to czyn ić. K ie ­ d y zob aczył Z b a w iciel w m om en cie, g d y ju ż z a b ie­ rano się do w y k o n a n ia w y ­ roku, p o w ie d z ia ł do tych , k tórzy m ie li ją u k a m ien o ­ w ać: T en spośród w a s, k tó ­ ry n ie p o p ełn ił żadnego grzech u n iech c h w y ci k a ­ m ie ń i u god zi w n ią. J e śli k to ś je s t p rzek on an y w su ­ m ien iu , że jest bez grze­ chu, n iech w e ź m ie k a m ień i c iśn ie w n ią. A le n ik t się n ie o d w a ży ł. P o n ie w a ż w ie ­ d z ie li dobrze i b y li p rze­ k o n a n i w sw o im w n ętrzu , ż e k ażd ego ob ciąża ja k iś g rzech, n ik t n ie śm ia ł rzu­ cić w n ią k a m ien iem .

P a p ia sz r ó w ­ n ież o p o w ia ­ da o p ew n ej kob iecie, którą o sk a r­ żono przed P a n em o to, że d op u ściła się w ie lu grzech ów . O p ow iad a­ n ie to zn a j­ d uje się ta k ­ że w e w a n ­ g e lii w ed łu g H eb ra jczy ­ k ów . A le jeżeli n ie zd ob ęd ziesz się na m iło sierd zie i n ie zech cesz przebaczyć tem u , k tó ry b ęd zie ż a ło w a ł za sw o je grzech y, postąp isz n iezg o d n ie z w o lą P an a B oga. B ęd zie się w y ra źn ie sp r z e c iw ia ł Z b a w ic ie lo w i i B ogu n aszem u , k tóry tak oto p ostąp ił, gdy sta rsi lu ­ d zie w y d a li M u n a osąd ze­ n ie k ob ietę, która d o p u ści­ ła się ciężk ich w yk roczeń . K ied y sta rsi o d eszli, On za­ p y ta ł k ob ietę: Córko m oja, czy sta r si lu d u w y d a li na c ie b ie w y r o k potęp ien ia? A ona od p ow ied ziała: N ie P a ­ nie! (R zekł ted y Pan): To i Ja cię n ie potępiam .

b. O g ó l n a c h a r a k t e r y s t y k a t r z e c h w e r s j i p r z e d k a n o n i c z n y c h

Zanim przejdziem y do analizy porównawczej tych tekstów, spróbujm y omówić przynajm niej ogólnie każdy z nich oddzielnie.

Tekst D ydym a jest znany dopiero od lat kilkudziesięciu. Zo­ stał odnaleziony —· razem z innym i fragm entam i pism wczesnopa- trystycznych — niedaleko miejscowości Tura w Egipcie \ Stanowi

4 Oto k ilk a w a ż n ie jsz y c h p u b lik a cji n a tem a t tego zn a lezisk a : A. B. A 1- t a n e r, Ein g r o s s e r , au f s e h e n e r r e g e n d e r p a tr o lo g i s c h e r P a p y r u s f u n d , TQ

127 (1847) 332—033; J. de G h e l l i n c k , R é c e n te s d é c o u v e r t e s d e l i t t é r a

(4)

J E Z U S I J A W N O G R Z E S Z N IC A 7 część kom entarza do Koh 7, 21—2 2 a 5. Żył Dydym Ślepy — jak wiadomo — w czw artym stuleciu po Chr. i jest pierwszym — oraz jedynym do w. X II — kom entatorem perykopy o jawnogrzesznicy '. Podany przez niego tekst perykopy jest jej najstarszym przekazem. J e j późniejsze w ersje pochodzą dopiero z w. IX 7.

Dla naszych rozważań niem ałe znaczenie posiadają pierwsze słowa tekstu Dydyma, a dokładniej mówiąc w yrażenie „w pewnych ew angeliach” (en tisin euaggeliois). Określenie to, i tak już enigm a­ tyczne, staje się jeszcze bardziej niejasne w skutek tego, że term in „ew angelia” w ystępuje w liczbie mnogiej. Dodajmy, iż wyrażenie to nie pojawia się już nigdy u Dydyma. Do czego więc czyni Dydym aluzję, gdy mówi o ewangeliach: do innych także ew an g elii8 — nie tylko do Jana? Czy może do różnych niejednakowo brzmiących w ersji ewangelii Jana? 9 To ostatnie przypuszczenie jest mało p raw ­ dopodobne głównie dlatego, że term in euaggelion u żadnego z pi­ sarzy wczesnochrześcijańskich takiego znaczenia nie posiada. „Od­ pis”, „rękopis” , „w ariant tek stu ” jest określony także w term ino­ logii Dydyma rzeczownikiem antigraphon10. Więcej racji przem a­ wia za tym , żeby term in „ew angelia” uznać za ty tu ł książek zawie­ rających ewangelie. Niewykluczone, że chodzi tylko o Ewangelię Jana, może tylko o niektóre jej w ersje u.

Przejdźm y z kolei do tekstu Papiasza. Jest on w spom niany przez Euzebiusza w jego Historii kościelnej (III, 39). Końcowy fragm ent wypowiedzi Euzebiusza jest tak lakoniczny, iż ostatecznie nie w ia­ domo, czy opowieść o jawnogrzesznicy z ewangelii w edług H eb raj­ czyków zaczerpnął Papiasz, czy też Euzebiusz sam stw ierdził jej obecność także w owej ewangelii po napotkaniu tego opowiadania

tu r e c h r é t ie n n e a n ti q u e , N R T h 71 (1949) 153— 157; Ξ. К 1 ο s t e r m a η η, D er P a p y r u s f u n d v o n Tura , TLZ 73 (194,8t) 47— 50; L·. D o u t r e l e a u ,

Q ue s a v o n s nous a u j o u r d ’hui d e s P a p y r u s de Toura ? R SR 43 (1955) 161— 193;

t e n ż e , N o u v e lle i n v e n t a i r e des p a p y r u s d e T ou ra, R SR 55 (1967) 54-7— 564. 5 T e k st w y d a li k ry ty czn ie J. K r a m e r — B. K r e b b e r , D i d y m o s der

B lin d e, K o m m e n t a r z u m E c c le sia ste s, B on n 1972.

0 N a jlep szą p racę n a tem a t życia i d zia ła ln o ści D y d y m a Ś lep eg o n a p isa ł

J. G a u c h e , D i d y m u s t h e Blind: A n E d u c a to r of t h e F ou rth c e n tu r y ,

W ash in gton 1934; zob. ta k że A. B i e n e r t , A ll e g o r ia u n d A n a g o g e bei D i­

d y m o s d e m B li n d e n v o n A le k s a n d r i e n , B erlin 1972.

• Zoto. w zw ią zk u z ty m B. D . E h r m a n , T h e T e x t of th e G ospels , A tla n ta 1986.

8 W iadom o, że w k an on iczn ym zbiorze e w a n g e lii peryk op a o ja w n o ­ grzeszn icy z n a jd u je się ty lk o u Jana. T y lk o n iek tó re późne ręk o p isy za m iesz­ czają ją ta k że w e w a n g e lii Ł ukasza.

9 T ego zd an ia jest np. B . K r e b b e r , c y to w a n y już w y d a w c a tek stu D y ­ d y m a (dz. c y t., 89 n. 1).

10 O d p ow ied n ie refe r e n c je p o d a je T h e s a u r u s L in g u a e G ra eca e.

(5)

8 b p K A Z IM IE R Z R O M A N IU K

w pismacłj Papiasza. To ostatnie przypuszczenie w ydaje się bardziej praw dopodobne12.

Pew ien problem stw arza w yrażenie „inna h istoria” (alien h i­

storian). Owa „inność” tej historii pozwala niektórym wątpić, czy

w ogóle chodzi tu o spotkanie Jezusa z jawnogrzesznicą, o której mowa w Ewangelii Jana? W ątpliwości rozwiewa jednak, p rzy n aj­ m niej po części, R ufin z Akwilei, k tó ry ta k oto tłum aczy omawiany przez nas fragm ent Historii kościelnej Euzebiusza: Sim ul et histo­

riam quandam subiungit de m uliere adultera, quae accusata est a Judeis apud D o m in u m 13.

Wreszcie tekst z Didascalia Apostolorum. Uważa się ,dziś dość powszechnie, że Didascalia pow stały na początku trzeciego stulecia. Były pierw otnie zredagowane po grecku, ale oryginał grecki zaginął i zachowały się jedynie fragm enty łacińskie. U trzym uje się też, że tłum aczenia łacińskiego dokonano nie z oryginału greckiego, lecz z nieco wcześniejszego przekładu syryjskiego u.

c. W z a j e m n y s t o s u n e k t r z e c h w e r s j i p r z e d к a η o n i с z n y c h

Scharakteryzow aw szy ogólnie trzy pozaewangelijne w ersje pe­ rykopy o jawnogrzesznicy z konieczności niejako m usim y sobie za­ dać pytanie, jaki je st w zajem ny stosunek chronologiczno-literacki tych trzech w ersji względem siebie.

Ju ż dość dawno tem u T. Zahn w ysunął tezę, że w Didaskaliach m am y do czynienia z najstarszą, przedliteracką form ą perykopy o jaw nogrzesznicy15. Jedną z racji przem aw iających za słusznością tej tezy jest b rak w relacji Didaskaliów jakichkolw iek ram czasowo- przestrzennych dla spotkania Jezusa z jawnogrzesznicą. Je st to spostrzeżenie słu sz n e 1δ. Trudno byłoby sobie wyobrazić powody, dla których ram y te m iałyby być opuszczone, gdyby się znajdowały już w źródle, z którego korzystał au to r Didaskaliów. N atom iast ich pojawienie się w kolejnych, późniejszych w ersjach ·— zwłaszcza J 7, 53—8, 2 — jest łatwo w ytłum aczalne chęcią w yjaśnienia tekstu. Pośrednio m am y tu więc do czynienia z zasadą lectio difficilior po­

tior faciliori.

Ci, którzy sprowadzili niewiastę do Jezusa, są nazyw ani „star­ szymi”, a nie „uczonymi w Piśm ie” i faryzeuszami, jak to ma miej-13 T h e c o n te x t su g g ests th a t it w a s E u seb iu s w h o m a d e th e id e n ti­ fic a tio n ” (B. D. E h r m a n, art. cyt., 29).

13 P or. Ill, 39, 17.

14 Zob. w zw ią zk u z ty m B. D. E h r m a n , art. cyt., 41 n. 39. A. V o - o b u s , T h e D id a sc a lia A p o s t o l o r u m in S y r i a (CSCO: S c r i p t o r e s S y r i 17); U. B e c k e r , Je su s u n d d ie E h e b re c h e rin , B erlin 1963, 126 h.

15 Zob. D as E v a n g e l i u m d e s J o h a n n e s , L eip zig 1908, 712 nn. 16 Por. ta k że В. D. E h r m a n , art. cyt., 33

(6)

see w większości ew angelijnych konfliktów Jezusa z Jego prze­ ciwnikami. Znów najprawdopodobniej jakiś kolejny przepisywacz doszedł do wniosku, iż należało w yjaśnić, że w skład tzw. starszy­ zny żydowskiej wchodzili głównie uczeni w Piśmie i faryzeusze. Nie jest też powiedziane w Didaskaliach, jakiego grzechu dopuściła się nieszczęsna niew iasta i jakiej kary domagali się dla niej jej oskarżyciele. Wszystko to jest bardzo lakoniczne, ale też sugerujące przypuszczenie, że winno być uw ażane za bardziej pierwotne.

Pow staje z kolei pytanie, czy Dydym śle p y znał w ersję naszej perykopy z Didaskaliów i czy jest od niej zależny w e w łasnym re­ lacjonowaniu spotkania Jezusa z jawnogrzesznicą? Otóż trzeba zau­ ważyć, że obydwie relacje pod w ielu względami są do siebie po­ dobne. U Dydyma również nie są podane ram y chronologiczno-to­ pograficzne całego w ydarzenia; nie są określeni dokładniej oskarży­ ciele niewiasty: są nazw ani tylko Żydami; nie jest też powiedziane, jakiego przestępstw a dopuściła się owa niewiasta.

Są do zanotowania pew ne szczegóły, w skazujące na w yraźną „późniejszość” w ersji Dydyma. Tak np. jest zaznaczone, że kobieta pochwycona na gorącym uczynku została skazana na ukam ieno­ wanie; co więcej, został określony stosunkowo dokładnie plac, na którym m iał być w ykonany w yrok śmierci. Te w yraźne ślady póź­ niejszych rele k tu r i prób w yjaśniania tekstu uznać należy za po­ średnie dowody jego późniejszości.

Problem szczególny stanowi ostatni fragm ent relacji Dydyma, a mówiąc dokładniej dwa dublety, które tam spotykam y: po p ier­ wsze, dwa razy powtórzone pytanie: „jeśli ktoś jest bez grzechu” i — po drugie — dw ukrotne stw ierdzenie, że każdy z oskarżycieli czuł się czymś obciążony w swoim sumieniu. B. D. E hrm an sądzi, że nie są to dublety, lecz cytaty—w yjaśnienia (quotation — expo­

sition). A utor ten jest więc zdania, że Dydym korzysta z pisanego

źródła, przytacza z niego pewne fragm enty, a następnie je wyjaśnia. Hipoteza ta nas nie przekonuje, ale do jej ocenienia bardziej szcze­ gółowego wrócim y w dalszym ciągu niniejszych rozważań.

Omówione dotychczas dwie relacje perykopy o jawnogrzesznicy m ają niewiele wspólnego z jej w ersją trzecią, czyli z tą, k tórą prze­ kazał Euzebiusz z Cezarei, powołując się w yraźnie n a Papiasza, a po­ średnio na „Ewangelię w edług H ebrajczyków ”. Dokładniej szych analiz porównawczych w szystkich trzech tekstów nie da się prze­ prowadzić głównie dlatego, iż to, co powiedział Papiasz, jest zbyt lakoniczne. K obieta oskarżona o dopuszczenie się jakiegoś w ystęp­ ku nie jest dokładniej określona; nie w iem y też, na czym polegało jej wykroczenie wobec praw a. Pojaw ia się natom iast w tym miejscu szczegół now y w postaci stw ierdzenia, że owych wykroczeń było w iele (epi pollais hamartiais). Nie je st natom iast powiedziane, czy

(7)

w ogóle i na jaką karę została skazana owa grzesznica. Natom iast w zmianka Papiasza zdaje się sugerować, że dokładnie, szczegółowo cała historia została opisana w „Ewangelii w edług H ebrajczyków ”.

II. Relacje przedewangelijne a Janowa wersja perykopy o spotkaniu Jezusa z jawnogrzesznicą

Przejdźm y do próby ukazania zależności literackiej Janow ej perykopy od trzech omówionych dotąd relacji o spotkaniu Jezusa z jawnogrzesznicą.

a. H i p o t e z a B. D. E h r m a n a

Próbę taką podjął niedawno kilkakrotnie już cytowany B. D. Ehrm an. Oto istota w ysuniętej przez niego hipotezy.

W IV w. po Chr. istniały trzy w ersje opowiadania o spotkaniu Jezusa z jawnogrzesznicą:

1° W ersja przekazana przez Papiasza i Didaskalia apostolskie, w której jest mowa o przyprow adzeniu do Jezusa niewiasty grzesznicy.

2° W ariant przekazany przez „Ewangelię w edług H ebrajczyków ” i przez Dydyma, mocno eksponujący interw encję Jezusa na rzecz niewiasty, która m iała być ukam ienowana.

3° U trw alone w rękopisach ewangelii Jan a opowiadania, łączą­ ce —- w sposób dopracowany — dwie poprzednie w ersje w re ­ lację o tym samym wydarzeniu. W ydaje się, iż ta w ersja połączona była znana także Dydymowi.

Wszystkie te trzy wersje, a zwłaszcza ostatnia — w ynik po­ łączenia dwu pierwszych, mimo poważnych różnic są też podobne za­ równo do siebie, jak i do Janow ej perykopy o jawnogrzesznicy. We w szystkich w gruncie rzeczy chodzi o ukazanie zetknięcia m iłosier­ dzia i dobroci Jezusa z bezdusznością ustaw odaw stw a żydowskiego. To właśnie ułatw iało ich w zajem ne przenikanie się literackie i osta­ teczne w prowadzanie do ewangelii Jana, kiedy to — w skutek twórczego w kładu być może ostatniego redaktora czwartej ew an­ gelii — uzyskała postać znaną nam z kanonicznej ewangelii Jana. Hipotezę powyższą trudno co praw da w całości zakwestionować, ale nie sposób też uznać jej za dostatecznie uzasadnioną. Tak rze­ czywiście mogło być, ale równie dobrze mogło być inaczej. Poza tym hipoteza ta stanow i niew ątpliw ie jakiś przyczynek do w yśw ie­ tlenia dziejów literackich naszej perykopy, niewiele jednak wnosi do jej egzegezy, a szczególnie okazuje się mało pożyteczna w poszu­ kiw aniu odpowiedzi na ciągle jeszcze aktualne pytanie: dla jakich racji i kiedy tek st noszący liczne znamiona tradycji synoptycznej dostał się do ewangelii Jana?

(8)

J E Z U S I J A W N O G R Z E S Z N I C A И b. P r ó b a i n t e r p r e t a c j i n o w e j

Jesteśm y zdania, że dokładniejsze analizy elementów synoptycz­ nych naszej perykopy mogą się przyczynić poważnie do w yjaśnienia problem u obecności tego tekstu w ewangelii Jana. Bo o „synoptycz- ności” tej perykopy świadczy rzeczywiście wiele 17.

1. K onflikty Jezusa z faryzeuszam i

Przede wszystkim harm onizuje ona doskonale z synoptycznym pasmem konfliktów, do jakich dochodziło pomiędzy faryzeuszam i a Jezusem i to dosłownie od początku Jego publicznej działalności. Precyzując zaś cokolwiek przyczyny i n atu rę tych konfliktów oraz ich przebieg, w arto zauważyć pow tarzającą się w nich chęć fary ­ zeuszów „pochwycenia Jezusa na słowie”. Tak było i w przypadku spotkania Jezusa z jawnogrzesznicą. Jeśli Jezus zaaprobuje w yrok Żydów i zgodzi się na ukam ienow anie niewiasty, okaże co praw da szacunek dla p r a w a 18, ale sprzeniewierzy się sobie samemu i gło­ szonemu przez siebie miłosierdziu. Ukazanie zaś takiej niekonse­ kwencji, braku jednej linii nauczania, miało też zdyskredytow ać J e ­ zusa — jak sądzili faryzeusze — w oczach ludu. Zastawianie takich zasadzek i sposobów w ydostaw ania się z nich synoptycy relacjonu­ ją wiele razy, ani jednego zaś przypadku poza naszą perykopą nie notuje ew angelia Jana. Tło starotestam entalnej troski o przestrze­ ganie przepisów praw — rzecz podnoszona tak często przez prze­ ciwników Jezusa — pasuje o wiele bardziej do tradycji synoptycznej niż do Jana.

2. W kontekście K azania na Górze

Może w tym m iejscu w łaśnie należałoby zauważyć, że „spór o jawnogrzesznicę” to jakby jeden z tych „kazusów” moralnych, z których składa się Kazanie na Górze. „Dawniej kazano takie ka­ mienować... a... J a ciebie nie potępiam ”. Otóż wiadomo, że Kazanie na Górze zostało utrw alone tylko w trad y cji synoptycznej.

3, Jezus miłosierdzia

Wreszcie Jezus okazujący swoje miłosierdzie względem ludzi, Jezus w ten sposób w rażliw y na nędzę ludzką mieści się n a tu ra l­ nie w ewangelii Łukasza, ale je st form alnie elem entem obcym 17 R. S c h n a c k e n b u r g 'też notuje: „D ie hier erk en n b are H a l­ tu n g J esu stim m t zu dem u n v erd ä ch tig en B ild v om h isto risch en J esu s, w ie es aus den syn. E v a n g e lie n h e r v o r tr itt” (Das J o h a n n e s e v a n g e l i u m , t. II, F r e i­ burg 1871).

18 Zob. w zw ią zk u z ty m J. B l i n z i e r , D ie S t r a f e f ü r E h e b r u c h in

B ib e l u n d Halacha. Z u r A u s le g u n g v o n Joh. VIII, 5, N T S 4 (1957— 1958) 32—

47; J. D. D e r r e t t , T h e W o m e n T a k e n in A d u l t e r y (John 7, 53—8, 11).

(9)

12 b p K A Z I M I E R Z R O M A N IU K

w ewangelii Jana. W izerunek Jezusa z tej perykopy nie w ykazuje wielu podobieństw do Jego obrazu z czw artej ewangelii.

Rodzi się pytanie, czy nie należy wobec tego powrócić do daw nej opinii egzegetów uw ażających perykopę o jawnogrzesznicy za tekst Łukaszowy? O znamionach Łukaszowych dawno już i dość szcze­ gółowo mówiono. Obecnie należałoby w yjaśnić — pow tórzm y to raz jeszcze — dla jakich powodów perykopa znalazła się w ewangelii Jana.

4. Prawdopodobne powody usunięcia perykopy z ewangelii Łukasza

i w prowadzenia do ewangelii Jan a

Nim spróbujem y sformułować odpowiedź na powyższe pytanie, zechciejmy zwrócić uwagę na fa k t proporcjonalnie skromnego udokum entow ania naszej perykopy w przekazach rękopiśm ienni- czych czterech, a dokładniej trzech, pierwszych ewangelii. Zwykło się przytaczać zaledwie jeden m inuskuł ewangelii Łukasza, w któ­ rym perykopa ta następuje po 21, 38. Istnieje jednak przynajm niej jeden powód tłum aczący dość racjonalnie zjawisko eliminowania naszej perykopy z m anuskryptów ew angelijnych. Otóż przypuszcza się, że perykopę ową świadomie opuszczali przepisywacze odnoszący w rażenie, że Jezus potraktow ał jawnogrzesznicę zbyt pobłażliwie 1S. Taka postaw a Jezusa nie dała się pogodzić z rygoryzm em m oralnym pierw szych wieków. Na zabieg elim inujący zdecydowano się tym łatw iej, iż perykopa, pozbawiona ram chronologiczno-topograficz- nych, nie była powiązana zbyt w yraźnie z kontekstem . Z tego względu kolejni przepisywacze ewengelii nie dostrzegali b raku p e­ rykopy w przepisyw anych tekstach.

Tak więc łatw o w ytłum aczalne powody eliminowania naszej perykopy z większości rękopisów z jednej strony oraz jej obecności w trzech omówionych przez nas, przedkodeksowych dokum entach z drugiej ■—■ to racje skłaniające większość wydawców Nowego Testam entu do zachowania perykopy o jawnogrzesznicy, z ew en­ tualnym przemieszczeniem jej w inny kontekst trzeciej ewangelii — np. po 21, 25.

Nie jest też pozbawione wszelkich podstaw przypuszczenie, że powodem w prowadzenia perykopy do czw artej ewangelii jest zu­ pełny b rak w niej relacji o konfliktach Jezusa z faryzeuszami. Jest tych relacji, jak wiadomo, wiele w ewangeliach synoptycznych, ale nie m a ani jednego takiego konfliktu w ew angelii Jana,- w yjąw szy może — dla ścisłości — przypadek przyw rócenia wzroku niewido­

19 In n i p rzyp u szczali, iż w c h o d z iły w grą o b a w y , b y n ie p oczęto sąd zić, że J ezu s ch ce w ten sposób sam uznać się za jed n eg o z g rzeszn ik ó w . Z daniem św . A u g u s t y n a (De coniug. a d u l t II, 6 — C SEL 41, 387, 25nn) ob aw ian o się tego, ż e m a łżo n k i c h rześcija ń sk ie zaczną b ezk a rn ie zdradzać sw o ic h m ę ­ żów . Zob. w zw ią zk u z ty m R. S c h n a c k e n b u r g , dz. cyt., 235.

(10)

m em u, co jednak niezupełnie przypom ina synoptyczne konflikty Jezusa z faryzeuszam i. Można to było uznać za poważny brak w pełnym obrazie Jezusa i jego ziemskiej działalności. O niechęci Żydów do Jezusa jest często mowa w czw artej ewangelii. Aż się prosiło więc, żeby choć jednym konkretnym faktem zilustrować m echanizm y okazywania tej niechęci.

Jest jeszcze jeden szczegół uspraw iedliw iający w prowadzenie perykopy o jawnogrzesznicy do ewangelii Jana. Tylko w tej ew an­ gelii znajdują się wypowiedziane przez Jezusa słowa: „Nie przy­ szedłem bowiem, aby św iat sądzić, ale aby św iat zbawić” (J 12, 47). Zachowanie się Jezusa w czasie Spotkania z jawnogrzesznicą jest najbardziej w ym ow ną ilustracją tego oświadczenia. Swoją postaw ą chyba najskuteczniej przekonał Jezus ówczesnych przywódców n a­ rodu żydowskiego, że nie było tylko teorią to, co mówił o całym swoim posłannictwie, a zwłaszcza o stosunku do grzeszników.

Miałoby się ochotę zauważyć w tym miejscu, że dokonywano także operacji odw rotnych, tzn. z tradycji w yraźnie Janow ej prze­ noszono pewne fragm enty do ewangelii synoptycznych. M amy tu na m yśli sław ny „hym n Janow y”, który posiadając wszystkie zna­ miona treściowo-literackie ewangelii Jana, znalazł się ostatecznie w dokum entach pisanych tradycji synoptycznej (Mt 11, 25—29; por. Łk 10, 2ln). Czy nie zadziałała tu również troska o uzupełnienie jakby niepełnego obrazu Jezusa?

c. Z a g a d n i e n i e h i s t o r y c z n o ś c i s p o t k a n i a J e z u s a z j a w n o g r z e s z n i c ą

Na zakończenie w arto może zatrzym ać się przez m om ent nad zagadnieniem historyczności spotkania Jezusa z jawnogrzesznicą. B. D. E hrm an historyczność ową odrzuca. Opowieść całą uważa za w ydum aną, o czym świadczą przede wszystkim nierealistycznie n a­ tychm iastowe efekty słów Jezusa. Z drugiej strony jednak ten sam au to r m a poważne trudności z w yobrażeniem sobie, w jaki sposób i dla jakich powodów mogła to opowiadanie stworzyć gmina, o któ- re j rygoryzm ie m oralnym już była mowa. Nie mieścił się. przecież w m yśleniu tam tych ludzi obraz Jezusa odnoszącego się tak po­ błażliwie do publicznych rozpustników. Zważywszy na trudność powyższą — a nie jest to trudność jedyna — należałoby chyba uznać perykopę za relację o autentycznie historycznym spotkaniu Jezusa z jawnogrzesznicą. Wiadomo, że tego rodzaju „wątpliwości” z przestrzeganiem praw a przedstawiano Jezusowi do rozstrzygnięcia niejeden raz. Nie jedyny to przypadek tak szokującego dla współ­ czesnych zachowania się Jezusa zarówno w sposobie m erytorycznego rozstrzygania sporów, jak i w staw ianiu swojej powagi ponad au­ to ry tet P r a w a 20.

20 Z w raca n a to u w a g ę R. S c h n ą c к e n b u r g , dz. c y t., 234.

(11)

14

b p . K A Z IM I E R Z R O M A N IU K

Nasze rozważania w ypada zakończyć następującym i wnioskami: 1. Perykopa o spotkaniu Jezusa z jawnogrzesznicą stanow i re ­ lację o rzeczywistym w ydarzeniu, które miało miejsce chyba pod koniec publicznej działalności Jezusa.

2. Relacja o tym spotkaniu należała pierw otnie do — być może naw et do wcześniejszych w arstw — tradycji synoptycznej, skąd też przedostała się do niektórych świadectw wczesnopatrystycznych.

3. Z przekazów, najpraw dopodobniej już spisanych, tradycji sy­ noptycznej perykopę eliminowano świadomie ze względu na przed­ staw ioną w niej zbyt daleko posuniętą pobłażliwość Jezusa wobec jawnogrzesznicy.

4. Do ewangelii Ja n a perykopę wprowadzono w celu uzupełnie­ nia niepełnego, jak się wydawało, obrazu Jezusa. Owe tendencje uzupełniające w izerunek Jezusa wzięły chyba w tym w ypadku gó­ rę nad oporami przeciwko zbyt daleko posuniętej pobłażliwości J e ­ zusa wobec grzeszników. Relacja o spotkaniu Jezusa z jawnogrzesz­ nicą doskonale spełnia rolę elem entu ilustrującego stw ierdzenie Jezusa, że przyszedł nie po to, żeby św iat sądzić, lecz, aby go zbawić.

J É S U S ET L A PÉC H E R ESSE PU B L IQ U E (Jn 7, 53— 8, 11)

L ’a rticle e st u n e c o n trib u tio n à l ’e x p lic a tio n de l ’h isto ire r é d a c tio n ­ n e lle de la p érico p e de la r e n co n tre de J ésu s a v e c u n e p éch eresse p u b liq u e (Jn 7, 53—8, 11).

L e récir d e c e tte ren co n tre a é té p r im itiv em en t u n e p a rtie de la tra ­ d itio n syn op tiq u e. N otre p érico p e a été é lim in é e d es d ocu m en ts tra n sm etta n t par éc r it c e tte tra d itio n pour la r a iso n q u e l ’a ttitu d e du C hrist à l’égard d e la p éch eresse p u b liq u e e s t trop in d u lg en te. On a in trod u it c e tte p érico p e d an s l ’é v a n g ile d e J ea n pour co m p léter l ’im a g e d e J ésu s q u i se m b la it in c o m ­ p lète. C es ten d a n ces c o m p léta n t l’im a g e de J é su s ont, d a n s ce cas, pris le p as sur le s r é sista n c e s à l ’in d u lg e n c e e x c e s s iv e de J ésu s à l ’égard d es p é­ ch eu rs. L e récit d e la ren co n tre d e J ésu s a v e c la p éch eresse p u b liq u e co m ­ p lè te p a ra fa item en t le rô le d e l ’élé m e n t illu str a n t l’a ffirm a tio n d e J é su s q u i dit n ’être p a s v e n u p ou r ju g er le m onde, m a is p ou r le sau ver.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jednym z rozw iązań problem u braku pracy m oże okazać się skrócenie czasu jej trw ania, tygodnia pracy.. R ifkin sugeruje, że sektor usług nie

Również sekw encje tRNA archebakterii za sa ­ dniczo różnią się od sekw encji tRNA z innych organizm ów (np. trójka iJnpCm, zam iast trójki TtyC* w ramieniu

dzają spostrzeżenia, że tak uczenie i pamięć, jak rozwój tolerancji mogą być zahamowane przez takie same postępowania.. Można wobec tego założyć, że

potów, czasem zadowalano się stw ierdzeniem , że każda cecha przynosząca korzyść gatunkow i zostaje u trw alo n a przez dobór.. P rz y ­ jęciu tego tłum aczenia

Osobliwością wśród nich były, wywodzące się z P aleodictioptera H exaptero- idea, owady otw artej przestrzeni, unikające za­.. zwyczaj lasów pierw otnych,

Obecność kobaltu nieodzow na przy wiązaniu azotu przez

na rozrywa się w pierścienie, między któ- remi powstaje nowy cylinder płynny, zwolna krzepnący znowu na powierzchni. Zjawisko to powtarzać się może ad infi-

1 w idzim y ciało ostrygi położone w skorupie lew ej czyli w iększej S zwrócone prawą stroną ku patrzącemu; prawa sk oru ­ pa została tutaj odrzucona po