• Nie Znaleziono Wyników

Szkoła przed wojną - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szkoła przed wojną - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WIESŁAWA MAJCZAK

ur. 1931; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Lublin, Żydzi, szkolnictwo, dzieciństwo

Szkoła przed wojną

[Obok naszego domu] była cegielnia. Był dom mieszkalny, potem podwórko i ściana lessowa, a za tą ścianą była cegielnia. Do cegielni [prowadziła] ziemna ulica.

[Naprzeciwko cegielni] byli salezjanie, [u których] była szkoła, od strony kirkutu.

Chodziłam do tej szkoły od [19]38 roku, to była szkoła publiczna, [do której chodziły]

dzieci katolickie i żydowskie. Ale [spośród dzieci żydowskich] pamiętam tylko chłopców, nie pamiętam żadnej dziewczynki z tej szkoły.

Razem chodziliśmy na ten nieszczęsny tran. Przed wojną dzieci w szkole dostawały łyżkę tranu i kawałek razowego chleba posypany solą do zagryzania, bo to było koszmarne. To był nieoczyszczany tran, taki śmierdzący, okropny.

[Po wybuchu wojny chłopcy żydowscy] przestali przychodzić [do szkoły]. Nigdy się nie mówiło o dzieciach żydowskich, nigdy się ich specjalnie nie wyodrębniało. [W czasie lekcji religii] oni wychodzili z klasy. [Żydzi] mieli cheder przy [synagodze]

Maharszala.

Na Kalinowszczyźnie Żydzi prawie nie mieszkali, tu mieszkały tylko rodziny katolickie.

[Te dzieci żydowskie musiały] przychodzić z Ruskiej. W naszym domu nie mieszkali Żydzi.

Data i miejsce nagrania 2016-06-22

Rozmawiał/a Dominika Majuk, Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Najwcześniejsze dzieciństwo spędziłam w majątku Zemborzyce, gdzie mój dziadek był ogrodnikiem, sadownikiem, a moi rodzice dzierżawili duży sad owocowy i tak zwany warzywnik,

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Lublin, Żydzi, ulica Ruska, sodówki, szewc.. Przedwojenna

Z okien [naszego mieszkania] było widać ogromne łąki, widać było Bronowice, stąd ja widziałam pierwsze bombardowanie Lublina 2 września [1939 r.] Mój ojciec,

Jak się szykowało na sprzedaż rzodkiewkę, ogórki, sałatę, to ładniejsze szło na sprzedaż, a takie wybrakowane zostawało, to moja ciotka, która była bardzo

Tu, gdzie jest [Pałac Parysów], na dole była mleczarnia, gdzie mój ojciec jeździł po masło, w takich dużych kostkach, kilkukilogramowych, które się [potem] w sklepie sprzedawało,

wchodziło się drzwiami do pierwszego pomieszczenia, gdzie był albo jakiś warsztacik, albo sklep, a dalej było mieszkanie.. Mężczyźni byli najczęściej ubrani na ciemno,

Najpierw był most drewniany, a później wybudowali, tylko nie pamiętam, w którym roku, most obecny, który już 2 razy był bombardowany, bo w [19]39 roku był zniszczony,

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, Holokaust, zapach skóry, garbarnia, ukrywanie się.. Pamiętam