• Nie Znaleziono Wyników

Powrót do Lublina w grudniu 1944 roku - Bronisława Friedman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Powrót do Lublina w grudniu 1944 roku - Bronisława Friedman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

BRONISŁAWA FRIEDMAN

ur. 1932; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, 1945 rok

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, życie codzienne, powrót do Lublina

Powrót do Lublina w grudniu 1944 roku

Była zima, padał śnieg, było zimno, przyjechaliśmy w obdartych ubraniach. Mój ojciec starał się wyremontować jakiś pokój w tym samym domu na trzecim piętrze.

Powiedzieć, że było nam dobrze – nie. Ale rodzice między sobą rozmawiali po żydowsku, tak że ja jeszcze nie wiedziałam i nie rozumiałam co się dzieje. Nie chcieli mnie przestraszyć. Mój ojciec odebrał mieszkanie na Kalinowszczyźnie, rodziców mojej matki. Tam mieszkała jakaś rodzina polska – Tadek Zięba z żoną – i oni kupili to mieszkanie, i po pewnym czasie wypłacili mojemu ojcu te pieniądze. Ale jak zrobili ten kontrakt, tą umowę, to moja mama jeszcze była przy życiu i ona podpisała. On przyszedł ją odwiedzić, bo on ją znał. On pracował w piekarni naprzeciwko, tam gdzie mój dziadek miał ten sklep spożywczy, tak że on znał moją mamę. On przyszedł, rozmawiał z nią i on kupił ten domek. I z tych pieniędzy zaczęliśmy, jak to powiedzieć, żyć. Bo przyjechaliśmy bez grosza na duszy.

Wtedy po siódmej nie wolno było wyjść z domu. Trzeba było powiedzieć hasło. Ja zaczęłam chodzić do szkoły polskiej. To była prywatna szkoła. Dwadzieścia lat temu szukałam tej szkoły. Ja jej nie znalazłam. Ja myślę, że ona była na ulicy Peowiaków.

Dzisiaj jest tam redakcja tej gazety... „Wyborcza”. Tak, kiedyś to była szkoła prywatna, po wojnie. Ja chodziłam wtedy do tej prywatnej szkoły. A później przeprowadziliśmy się do Łodzi [w 1946 roku]. W Łodzi chodziłam też do szkoły polskiej na ulicy Andrzeja Struga. A później wyjechaliśmy do Maroka.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-12-24, Giwatajim

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Dominika Ładziak

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W 1959 roku on nas zawiadomił, że pytali się czy ktoś jest w Lublinie z rodziny Rachmanów.. Powiedzieli,

Miałam też żydowskie koleżanki i niektóre później spotkałam w Izraelu.. Imion to już

Jak już trochę podrosłam i byłam starszą, i zaczęłam rozumieć o co chodzi, to ja się przyłączyłam do tego związku i co rok z mężem odwiedzaliśmy ten związek

I ja uważam, że trzeba wszystko zrobić, żeby taka rzecz się nigdy w życiu nie powtórzyła i że każdy i Polak, i Żyd powinien oglądnąć ten obóz i dać sobie sprawozdanie,

I od tego czasu moja matka chorowała na serce i była bardzo załamana.. W grudniu 1944 roku wróciliśmy do

Rodzice pana Goldberga, Szyje Goldberg, mieszkali też na Wieniawie, tak że oni się znali.. Po wojnie oni

To moja mama zawsze po drodze do swoich rodziców wstępowała na ten cmentarz i modliła się, i urwała troszkę trawy, i położyła tam koło grobu. Bo u Żydów nie jest tak

Później był kadisz przez chazana Hersztika i był śpiew dzieci żydowskich, różne piosenki z giet, różne opowiadania, i ludzie między sobą rozmawiali, i wspominali