• Nie Znaleziono Wyników

Upaństwowienie majątku rodzinnego w Lublinie - Bronisława Friedman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Upaństwowienie majątku rodzinnego w Lublinie - Bronisława Friedman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

BRONISŁAWA FRIEDMAN

ur. 1932; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, Żydzi, majątek rodzinny

Upaństwowienie majątku rodzinnego w Lublinie

Mój ojciec ma 25 procent w domu na ulicy Krakowskie Przedmieście 53, Krótka 4, Jasna 8. A tam rząd siedział jak jeszcze była walka pod Warszawą i Urząd Bezpieczeństwa był tam. Słyszałam, później dowiedziałam się, że na Krótkiej 8 męczyli więźniów. Czy to prawda czy nie, tego nie wiem. To znaczy za czasów komunistów. To na początku mój ojciec otrzymywał komorne, swoją część, rząd płacił. A jak wyjechaliśmy to mieliśmy adwokata Szwertnera. On otrzymywał te pieniądze, te komorne i z tego on zawsze płacił różne podatki. W 1959 roku on nas zawiadomił, że pytali się czy ktoś jest w Lublinie z rodziny Rachmanów. Powiedzieli, że nie. W takim razie, powiedzieli: „Wszystko jest upaństwowione”. W 1959 roku. Miał też 25 procent placu przy ulicy Chopina 14. W 1959 roku pytali się czy jest ktoś z rodziny. Powiedzieli, że nie. Upaństwowili. Obecnie stoi tam budynek, Chopina, róg Solnej, z lewej strony. Są tam kancelarie adwokackie i różne inne urzędy. Ja byłam u kilku adwokatów. Powiedzieli mi: „Przede wszystkim jeszcze nie ma reprywatyzacji.

Po wtóre, to zapisane, że to należy do ojca, ale to nie jest zapisane w księdze wieczystej, tak że na razie nie ma mowy”. Jak mój syn dzisiaj był to on to sfotografował na pamiątkę.

Data i miejsce nagrania 2007-07-04, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Katarzyna Grzegorczyk

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak już trochę podrosłam i byłam starszą, i zaczęłam rozumieć o co chodzi, to ja się przyłączyłam do tego związku i co rok z mężem odwiedzaliśmy ten związek

I od tego czasu moja matka chorowała na serce i była bardzo załamana.. W grudniu 1944 roku wróciliśmy do

Była zima, padał śnieg, było zimno, przyjechaliśmy w obdartych ubraniach.. Mój ojciec starał się wyremontować jakiś pokój w tym samym domu na trzecim

Rodzice pana Goldberga, Szyje Goldberg, mieszkali też na Wieniawie, tak że oni się znali.. Po wojnie oni

To moja mama zawsze po drodze do swoich rodziców wstępowała na ten cmentarz i modliła się, i urwała troszkę trawy, i położyła tam koło grobu. Bo u Żydów nie jest tak

Później był kadisz przez chazana Hersztika i był śpiew dzieci żydowskich, różne piosenki z giet, różne opowiadania, i ludzie między sobą rozmawiali, i wspominali

Przede wszystkim pamiętam jak przyjechaliśmy tu [do Lublina], a mamusia gdynianka z dziada pradziada była, to na pierwszy spacer wyszłyśmy na Stare Miasto i ci Żydzi przede

Z tym, że w dalszym ciągu on jeszcze oczywiście daleki był od picia piwa, czy tam [palenia] papierosów, nie, był bardzo grzeczny, ale było widać, że jest dumny, że jest w