• Nie Znaleziono Wyników

Cenzorskie przeoczenia i związane z nimi interwencje - Jan Trembecki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cenzorskie przeoczenia i związane z nimi interwencje - Jan Trembecki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JAN TREMBECKI

ur. 1934; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe PRL, Lublin, Kurier Lubelski (dziennik), Chruszczow Siergiejewicz Nikita, Gomułka Władysław, cenzura

wydawnicza, cenzura w PRL, Sztandar Młodych (dziennik), cenzor

Cenzorskie przeoczenia i związane z tym interwencje

Tak było i też, [że] wpadki straszne były. Pamiętam taką wpadkę, [kiedy] cenzor nie widział [wcześniej] zdjęć w „Kurierze Lubelskim” – wtedy była pierwszy raz konfiskata gazety. Był artykuł na pierwszej stronie o chuliganach i taki tytuł: „Chuligani wysiadka”. A nad tym ukazało się zdjęcie [Władysława] Gomułki i kogoś tam jeszcze wysiadającego z pociągu. [Patrząc] na zdjęcie, [czytało się] na dole: „Chuligani wysiadka”. Wtedy trzeba było konfiskować gazetę. Milicja te gazety pozbierała już z kiosków. Rozeszło się do ludzi około stu czy dwustu egzemplarzy, nie więcej. Cenzor nie widział całości. On dopiero zobaczył gazetę [wydrukowaną]. Jak gazeta już zaczęła się drukować na maszynie rotacyjnej, to pierwszy numer jeszcze raz cenzor przeglądał i przeoczył to po prostu.

Było kilka [innych wpadek]. O [Nikicie] Chruszczowie było „Zbrodniarz na wysokim stanowisku”. Chodziło o jakieś państwo zachodnie pewnie i był tytuł właśnie

„Zbrodniarz na wysokim stanowisku” i zdjęcie Chruszczowa u góry. Zresztą wtedy była poważna ingerencja cenzury. Ludzie, którzy to puścili, przez kilka dni byli zmiękczani na Narutowicza, jak oni mówili [na] przesłuchania, tam ich wzywano.

Potem „Czarne chmury zbierają się nad Polską”, też taki tytuł mieliśmy w gazecie. Z tych takich ważniejszych [wpadek], to właśnie te, które pamiętam.

Niewiele [można było z cenzorem negocjować]. Jeśli chodziło o nazwisko czasami, to można było z nim [porozmawiać], ale tak to nie. On miał zapis, miał swoją książkę,

„Nie i koniec”, nie było mowy. W dodatku nie było czasu – kto mógł sobie pozwolić na większą rozmowę z nimi, skoro grafik był tak ustawiony, że każde jedno przedłużenie powodowało opóźnienie gazety.

[Na wypadek wyrzucenia artykułu przez cenzurę] zawsze było coś przygotowane.

Wyjmowało się jedno z kasty, a wstawiało drugie. Chyba że była jakaś ewidentna sprawa. Przecież to nie tylko w „Kurierze”. „Sztandar Młodych”, też wychodziła taka

(2)

gazeta, i na stronie trzeciej był artykuł poświęcony jakiejś aferze gospodarczej pod tytułem „Panowie, ile nas to kosztuje?”, ale na drugiej stronie z przerzutu z pierwszej witano Chruszczowa, taka sama czcionka i na tej samej wysokości napisane było:

„Witamy N.S. Chruszczowa w Polsce”. I jak ktoś wziął gazetę, to przeczytał: „Witamy N.S. Chruszczowa w Polsce. Panowie, ile nas to kosztuje?”. To „Panowie, ile nas to kosztuje?” było składane kilka dni wcześniej, cenzor to czytał i było wszystko w porządku. I cenzor czytał też o Chruszczowie, tylko czytał poszczególne strony, nie widział całej gazety.

Data i miejsce nagrania 2005-05-12, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Magdalena Nowosad, Wioletta Wejman, Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Modne były takie kurteczki dla kobiet, to się lejbiki nazywały, takie rozkloszowane i też kolorowe.. Wcale nie czarne, nie szare, tylko właśnie czerwone, niebieskie,

Jako już dziesięcioletni [chłopiec] zacząłem chodzić do szkoły, do drugiej klasy, do trzeciej klasy, ale trzeba było znowuż pomóc rodzicom, i gdy wiosna przyszła, paść

Jeszcze ta Czechówka jakiś czas wegetowała, ale raczej obecnego jej stanu nie można powiązać z tamtymi wydarzeniami, bo jeszcze długo, długo była, a jak wiemy

Również to wadzenie się z Bogiem: to było wtedy u Miłosza bardzo wyraźne, że on to chciał podkreślić, że on to chciał jakby wyrazić w tych wierszach, które akurat w

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", choroby pszczół, warroza, leczenie warrozy, motylica.. Kiedyś, to żadnych chorób

Kozak, jako milicjant być może pracujący w jakichś jednostkach służb specjalnych, powiedział tak: „Waldek, spotykamy się na ulicy, żeby mieć świadomość, że nas nikt

Studium Dramaturgii Współczesnej, gdzie odbyło się ponad 80 premier tekstów, które poza fachową literaturą, jaką był „Dialog”, nie ukazały się nigdzie więcej i nie