IRENA ZAMOŚCIŃSKA
ur. 1929; Częstoborowice
Miejsce i czas wydarzeń Częstoborowice, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa
Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa,
Częstoborowice, obrzędowość rodzinna, panna, kawaler, zaręczyny, zrękowiny, zapowiedzi w kościele
Rodzice wybierali kawalera i pannę, później były zrękowiny
Jeszcze nie nasze pokolenie tylko jeszcze poprzednie, to było tak, że rodzice się umawiali że pasuje jeden sąsiad z drugim obok poprzez miedzę, rozłoży się miedze, bo ten bogaty i ten bogaty to będzie jeszcze więcej. Rodzice się umawiali i wyznaczali yyy znaczy, jak już rodzice doszli do porozumienia to ojciec brał flachę wódki się mówi pod te, pod pachę, no i tego syna i syn nie miał nic do gadania tylko ojciec przychodził, umawiali się z tą panną. I większość się temu jakoś podporządkowywała, ale niektórzy to się buntowali, tak jak różne charaktery były.
[…] Zrękowiny to się nazywało, zrękowiny. To właśnie mówię, ojciec przywoził wódki, no gospodyni coś tam zawsze na wsi to miała czy kurę czy, czy zabiła coś tam tego.
W każdym bądź razie czy wieprzek był nie dawno zabity to się tak mówiło i były takie zrękowiny. I wtedy młodzi, furmanką na dwa konie jechali na zapowiedzi dawać. I trzy tygodnie wychodziły zapowiedzi, w kościele ksiądz zapowiadał czy nie ma coś, ktoś przeciwko temu. No i później było, było wesele.
Data i miejsce nagrania 2012-07-02, Lublin
Rozmawiał/a Piotr Lasota
Transkrypcja Justyna Lasota
Redakcja Piotr Lasota
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"