• Nie Znaleziono Wyników

Michaj Burano - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Michaj Burano - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA SIWEK

ur. 1937; Bełżyce

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, rozrywka, muzyka, Michaj Burano

Michaj Burano

Michaj Burano, ten cygański piosenkarz mieszkał w Lublinie – jego rodzina mieszkała na Bronowicach. Tam, na Bronowicach, przy ulicy Lotniczej była cała posiadłość, taka ogrodzona wysokim płotem i mieszkali tam Cyganie, miedzy innymi ta rodzina – Michaj to chyba nazwisko, a Burano to chyba imię. Właśnie tak zdawałoby się, ze Michaj to imię, a prawdopodobnie to nazwisko jest – Michaj. Jego brata poznałam w kolejce po bilety do kina, [potem] przyszedł do nas do domu, rozmawialiśmy. I on przychodził do nas, ten drugi Michaj.

Data i miejsce nagrania 2016-04-14, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Agnieszka Piasecka

Redakcja Agnieszka Piasecka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

No mnie się to podobało, bo tak było ciekawie – przez okno widać było tylko nogi tych, którzy szli po chodniku.. W tych suterenach nawet było czysto i wilgoci się nie

Główny księgowy, nazywał się Władysław Nachlik, też był Żydem.. No to był bardzo

Ta koleżanka, która mnie zaprosiła na tę choinkę, tak jak mówiłam, miała ojca, który był w Służbie Bezpieczeństwa albo wojskowym KBW, bo oni mieszkali przy

Drugi taki cud, to były może lata sześćdziesiąte już, był z figurą przy kościele Bernardynów.. Tam też ktoś zobaczył cud, że figura Matki Boskiej przy tym

Później, kiedy ulica była przebudowywana, to był może początek lat siedemdziesiątych, cała ulica była zerwana, to był jeden, dosyć głęboki wykop.. Wracałam

Nie trzeba było nikogo gonić do kościoła, bo jak ksiądz Sedlak miał mówić kazanie w kościele wizytkowskim, to kościół był pełen. Data i miejsce

Jasio Magierski był synem Stanisława Magierskiego, tego, który miał aptekę w Lublinie i który pomagał partyzantom. I ta słynna piosenka „Dziś do ciebie przyjść nie mogę”,

Był w naszej szkole sekretarz partii, nazywał się pan Mitura i to był chyba taki – tyle, co ja wiem – to był chyba taki mądry człowiek, który chronił trochę młodzież.. Bo