Dwutygodnik
Nr 3(17) 4 łuty - 18 luty 1999 r. Nr indeksu 345563 issn 1506-0373 Cena - 1 Zł
W tym roku mija 200 rocznica urodzin człowieka, z którego nazwiskiem związany jest prosty zabieg, milionów ludzi na świecie - prysznic.
czytaj str. 9
100 dni Janusza Sanockiego,
czytaj str. 3
i GDK OTMUCHÓW zapraszają na
Edukacja seksualna ■ w domu czy w szkole.
czytaj str. 12
Wszystko o wodzie na terenie Nysy.
czytaj str. 8
„Gusty nysan"
Co nysanie robią z wolnym czasem.
czytaj str. 14
Od czterech dni we wszystkich szkołach podstawowych oraz szkołach średnich trwa przerwa w nauce, zwana potocznie waka- cjami zimowymi lub krócej - feriami. Dzieci i młodzież na dwa tygodnie opuściły szkolne klasy oraz korytarze i zamieniła je no podwórka i boiska.
Część, feriowiczów spędzi ten czas w domu, nadrabiając szkolne zaległości, część wyjedzie na upragnione zimowiska, a część, podobnie jak nasz dziewięcioletni Krzyś z Konstantynowa, spędzi ten czas u najbliższej rodziny.
;■ Jak przebiegają jego ferie dowiecie się zaglądając na stronę 12, gdzie zamieszczamy rozmowę, przeprowadzoną z naszym bohaterem. Wszystkim maluchom, na czas tych ferii, życzymy jak najwięcej białych opadów z nieba oraz niepowtarzalnych wrażeń na ośnieżonych górkach, a ich nauczycielom spokojnego wypoczynku w ciepłych fotelach.
z Namysłowa
i
pg koncercie S0UND SYSTEM v O- O- O- 1
poprowadzą DUB MASTERZY
5 luty 1999 Godz 20.00 Klub“R ”
y WJAZD 5 zł Nysa, ul Kolejowa
1 ■■
i
K-
mikroSYSTEM
. ■ • ' ... ?■ ■ ■„.■■■ ■ " . ' '' :KOMPUTERY - INTERNET - MULTIMEDIA
2 Gazeta Nyska
4 luty-18 luty 19INTERNETOWA Rehabilitacja DWUNASTKA XXI wieku.
19 stycznia b.r. w Szkole Pod
stawowej nr 12 dokonano uro
czystego otwarcia pracowni in
ternetowej. Wśród zaproszo
nych gości znalazł się burmistrz Janusz Sanocki, były dyrektor szkoły Mariusz Tobor, Prezes Zarządu Oddziału Światowego Związku Żołnierzy AK w Nysie - Ignacy Krakowski - Mur.
“Gmina Nysa znalazła się w gronie 2437 gmin, które przy
stąpiły do programu »Szkoła doby Internetu w globalnym społeczeństwie informatycz
nym — Pracownia internetowa w każdej gminie«. W7 naszej gminie to właśnie »Dwunast- ka« została wytypowana do realizacji tego programu. Mu- sieliśmy jednak spełnić pewne warunki, tzn. zapewnić wy
kształcenie informatyczne trzem nauczycielom oraz przy
gotować pracownię pod kom
putery. W7 dniu dzisiejszym trzech nauczycieli posiada peł
ne kwalifikacje do wykorzysta
nia internetu w dydaktyce i do administrowania sieci interne
towej” - poinformowała zgro
madzonych Barbara Herman - dyrektor SP nr 12.
maj
Przecinający wstęgę były dyrektor Mariusz Tabor.
OFERUJEMY WYNAJEM
<> SPRZĘTU BUDOWLANEGO CIĘŻKIEGO (wraz z obsługą) -dźwigi
- ładowarko - koparka - koparka gąsienicowa - spycharka
SPRZĘTU BUDOWLANEGO (wraz z obsługą)
- betonowozy 2 m3 (także sprzedaż betonu towarowego) - zagęszczarki do gruntów
-pompy do wody
- wózki podnośnikowe (rusztowaniowe) - wózek widłowy boczny (do 6 ton)
> AUTOBUSU AUTOSAN
OFERUJEMY USŁUGI
"y” W zakresie robót ślusarsko - spawalniczych warsztatowych W zakresie robót stolarsko - ciesielskich warsztatowych
Kontakt telefoniczny Nysa - 435-82-58;435-85-97 Uroczystego przecięcia wstęgi dokonali burmistrz Ja
nusz Sanocki oraz były dyrektor - Mariusz Tobor, który w znacz
nym stopniu przyczynił się do uruchomienia pracowni. Wśród osób, które także pomogły szkole, należy wymienić: An
drzeja Walczaka - dyr. Rejonu Telekomunikacji Polskiej S.A., Mariana Smutkiewicza - dyr.
Daewoo, Wiesława Grzego
rzewskiego, Lesława Cinkow- skiego i Jerzego Gadawskiego.
Do tej pory na wyposażeniu szkoły było kilka komputerów, które wykorzystywane były do prac administracyjnych. Szkoła dążyła jednak od dłuższego cza
su do zorganizowania pracowni komputerowej, i jak widać dąże
nia zakończyły się pełnym suk
cesem. Ponadto firma kompute
rowa OFEK zobowiązała się do bezpłatnego przeszkolenia czę
ści nauczycieli, co umożliwi wy
korzystanie komputerów do za
jęć przedmiotowych.
Po uroczystości goście mogli zobaczyć jasełka w wykonaniu uczniów klas IV-VII, a także zapo
znać się z historią budynku przed
stawioną na wystawie w auli.
W poprzednim numerze naszej gazety przedstawi
liśmy sytuację likwidowa
nej przychodni rehabilita
cyjnej przy ul. Armii Kra
jowej w Nysie.
Budynek jest własnością FSO DAEWOO i był dzierżawiony przez ZOZ. Znajdowały się w nim przychodnia rehabilitacyjna dla dzieci, reumatologiczna i zdrowia psychicznego. 31 grudnia umowa dzierżawy wygasła. Dyrektor ZOZ przedłużył umowę najmu do 28 lutego, po upływie tego terminu placówka faktycznie przestanie istnieć.
Rehabilitacje w nim prowadziły dwie, oddane sprawie rehabilitant- ki. Na własną rękę sprowadzały do ośrodka sprzęt i wyposażenie. Już w kilka dni po powodzi zorganizo
wały „kąt” do ćwiczeń dla dzieci.
Ale jak się okazuje opieka spe
cjalistów w przypadku niepełno
sprawnych dzieci nie jest specjal
nie istotna. Po interwencji telefo
nicznej dyrektor Krajczy stwier
dził, że w innych miejscowościach nie ma tego typu placówek, a Kasa Chorych pokrywa tę formę tylko w dwóch trzecich i może lepiej by
łoby ją zlikwidować lub zorganizo
wać naukę rehabilitacji dla rodzi
ców, bowiem to oni w 95% powin
ni ćwiczyć swe dzieci.
Jak twierdzi dyrektor, koszt utrzymania budynku był zbyt wy
soki (przyp. aut. wynosił 500 zł - czynsz plus energia i ciepło) w związku z czym przychodnia ma być przeniesiona w inne miejsce np. pod neurologię, w miejsce punktu aptecznego Oddziału Dzie
cięcego, na ul. Mariacką, na ul. św.
Piotra lub do przychodni ZUP.
Nie wiadomo jednak kiedy i ja
kie warunki zgotuje dzieciom dy
rektor ZOZ. Miejmy nadzieję, że jeśli nie będą lepsze, to przynaj
mniej pozostaną na dotychczaso
wym poziomie.
Przykre jest, że w całej tej spra
wie cierpieć mają niepełnosprawne dzieci, dla których rehabilitacja jest jedną z niewielu szans na odzyska
nie choćby częściowej sprawności.
Mówi się, że przez pryzmat po
dejścia do ludzi starszych i dzieci, można rozpoznać prawdziwe obli
cze władz. Historia z nieudaną (na szczęście) próbą zamknięcia hospi
cjum jest już za nami. Teraz przy
szła kolej na najmłodszych. Czy przywracanie zdrowia dzieciom, których schorzenia i wady po- wstają niejednokrotnie wskutek powikłań okołoporodowych nie przystają do światłej polityki?
Czy stworzenie normalnych warunków rehabilitacji wykraczało poza zdolności organizacyjne dy
rekcji ZOZ?
Obym się myliła, bowiem w całej tej historii najbardziej cier
pią dzieci, które nie są w stanie ar
tykułować swoich potrzeb. Dzieci, którym u progu XXI wieku odma
wia się prawa do pełnowartościo
wej rehabilitacji.
EBK
OGŁOSZENIA DROBNE
Sprzedam ciągnik C 330, rocznik 1989
PRZYLESIE.
TEL. 412 38 95.
W dniu 22 stycznia br. obra
dowała Kapituła Nyskiego Try
tona powołana zarządzeniem Burmistrza Miasta i Gminy Nysa w skład której weszło 12 osób.
Powołana w skład Kapituły ubiegłoroczna laureatka Tryto
na w kategorii “Działalność społeczna i charytatywna” - elżbietanka siostra Fides (Agnieszka Sojka), złożyła rezy
gnację z uwagi na to, że obo
wiązki zawodowe i zakonne nie pozwalają jej przyjąć tak za
szczytnej i odpowiedzialnej funkcji. Pozostałe osoby Kapi
tuły Trytona Nyskiego to:
1. Kornelia Czaja 2. Stanisława Kaszycka 3. Elina Romińska 4. Ks. Mikołaj Mróz 5. Jerzy Witek 6. Wiesław Michoń 7. Marian Pasieka 8. Arkadiusz Hoc 9. Ryszard Kamiński
10. Zbigniew Warzkiewicz 11. Marian Janiak
Na pierwszym spotkaniu w głosowaniu tajnym spośród 2 kandydatów, członkowie Kapi
tuły wybrali na Przewodniczące
go Kapituły Mariana Pasiekę.
W pierwszym etapie przyjęto regulamin Kapituły. Zdobywca statuetki w wyniku ustalonego regulaminu ma być wybrany na zasadach dwuetapowej kwalifi
kacji. Na posiedzeniu w dniu 22 stycznia br. Członkowie Kapitu
ły dokonali wyboru nominatów do statuetki.
Spośród 12 kandydatów w kategorii “Promocja miasta i gminy Nysa” 1 b członków Kapi
tuły stosując punktację od 1-5
dokonali następującego w ru w głosowaniu tajnym:
1. Bożena i Bogusław Wierda 2. Jolanta Tacakiewicz 3. Kazimierz Staszków 4. Państwowa Szkoła Muzyc
im. Lutosławskiego w Nysi 5. Siatkarze CITROEN STAL
HOCHLAND Nysa
W II kategorii “Działał społeczna i charytatywna”
11 kandydatów, Kapituła brała 5 kandydatów:
1. Bożena i Bogusław Wierdak 2. Caritas Diecezji Opolskiej 3. Henryk Szczotka 4. Ks. Ginter Żmuda
5. Warsztaty Terapii Zajęciowi
W III kategorii “Bizr Przedsiębiorczość” było 11 dydatów, Kapituła wybrc kandydatów:
1. Antoni Dobruk - “Lodgar’
2. Bogusław i Bożena Wierda -RTV-SAT
3. Marian Smutkiewicz -DAEWOO FSO 4. Roman Wróblewski
- “Motosprzęt”
5. Stanisław Dytko - PHU “Tank”
Na kolejnym posiedź Kapituła dokona wyboru 1;
atów w każdej z kategorii i ] gotuje uzasadnienie werdj Oficjalne odczytanie werd Kapituły oraz wręczenie 1;
atom statuetek “Trytona skiego 98” odbędzie sii
“Balu Trytona” w Nys Domu Kultury w dniu 13 li
1999 roku.
hpcl
Rodzice
2,5
letniejAdrianny
zwracająsię
zgor
prośbąo
pomoc w zakupie aparatu słuchowegozai nego. Aparat ten
kosztuje ok. 5tyś zł.
Prosimyo w(
ty
na podany niżej numerkonta:
KREDYT BANK PBJ S.A.
Ul. Żwirki I Wigury 8A Opole
Nr 15001575-51347-121570010005 Z dop. "Dla Adrianny Nowak"
ZAŚUJIADCZ€NI€
Specjalistyczny
Ośrodek Diagnozy i Rehabilit Dziecii Młodzieży
z UJadą Słuchu tuOpolu zaśuui cza,
żeRDRiRNNR
NOUJRKur.
19.11.199ór., córka
€l Krzysztofa,zam.
Nysa ul.Chłopickiego 24
Jest zanstroma na
uj tut.Ośrodku
od11.09.1997
r.z
poluc obustronnegoniedosłuchu głębokiego
stopniaujy>
gojącego obustronnego
aparatouuania. Dzieuuczy>objęta
jest opiekąlogopedyczną, psychologiczną, diologiczną i
audiometryczną.Gazeta Nyska
Adres: 48-303 Nysa, ul. Towarowa 1, tel. 433-00-51, tel/fax 433-19-95 Wydawca: mgr inż. Tadeusz Broczkowski
Redaguje zespół
w składzie: Edyta Bednarska-Kolbiarz - redaktor naczelny, I niel Mielczarek, Iwona Majcher, Paweł Krala, Lucyna Jasnowska, Sebastian PlisiiRysunki:
Piotr Opałka.Korekta:
Ireneusz Wiśniewski.Reklama -
Leszek GorsiRedaktor wydania:
Daniel MielczarekSkład komputerowy:PUH "RAK" - Dariusz Raczkowski.
Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Materiałów nie zamówionych i zwracamy, zastrzegamy sobie też prawo do wprowadzenia w nich zmian i skrótów.
3
Gazeta Nyska
100 dni S anockiego
Stanisław Rogulski - radny SLD
Dotychczasowe decyzje burmistrza oceniam ardzo negatywnie. Jego rządy są gorsze ód po- 'odzi, a działanie jest wręcz destrukcyjne. Przy- ladem tego jest choćby fakt obstawiania stano- isk tylko swoimi ludźmi, którzy nie są kompe- intni np. w Radach Nadzorczych. Nie jest przy- otowany do pełnienia tej funkcji , co wyszło loćby przy obecnym konflikcie z nauczycielami rkół wiejskich. Podejmuje decyzje na granicy rawa czy też często bezprawnie.
Ciągle żyje jeszcze w epoce, kiedy podobno 'alczył z komuną. Nie podejmuje merytorycznej ziałalności tylko walczy z wiatrakami. Nazywa- ie, ze stanowiska burmistrza, publicznie, ludzi pozycji głupcami świadczy o jego niskim pozio- lie. Ludzie nie liczą się dla niego, traktuje ich ka- feodnie. Zwalnia osoby, które mają dosłownie ilka miesięcy do przejścia na emeryturę. Wiado- 10, że zmiany są nieuniknione, ale można to ro
ić z głową. Natomiast zwolnienia w urzędzie nie yły oparte na kalkulacjach ekonomicznych tyl- o emocjonalnych. Łączenie wydziałów w gromne molochy też nie wróży nic dobrego. Dla mie jako członka Komisji Kultury i Sportu obu
wający jest fakt, że dostaniemy o 2 mld zł mniej a kulturę i sport.
Bulwersujące jest też zajadanie się na koszt odatnika kabanosami podczas posiedzeń Zarzą- u.
Mieszkańcy miasta są przerażeni rządami no- /ego burmistrza.
Miodowy miesiąc Janusza Sanockiego upłynął w nastroju dalekim od euforii.
F.D.Roosevelt w
ciągupierwszychtrzech miesięcy
rządówprzepchnął
przezKongres szereg
ustawtworzącychpodstawy New Dealu. Jego następcy
staralisię
gonaśladować,
na samym początkukadencp-próbując załatwić jak
najwię
cej,bowiem z
nienaruszonym kredytem zaufania najłatwiejpójść
za ciosem iwygrać.
Wśród społeczności nyskiej aprobata dla rządów Janusza Sanockiego spada. Media wy
stawiają mu miażdżące cenzurki. Lewicowa opozycja zaciera ręce.
Burmistrz przejawia zapędy dyktatorskie. W jego ekipie nie ma wybitnych indywidualno
ści mogących go wesprzeć(wykluczajqc oczywiście prawnika, byłego syndyka w ZWSE Wie
sława Michonia, który jest prawą ręką Sanockiego).
Wiesław Michoń
Mirosław Aranowicz -sekretarz UMiG (UW)
Spotykaliśmy się z obecnym burmistrzem już wcześniej na innych płaszczyznach. Róż
ne krążyły o nim opinie np. takie że jest bar
dzo ostry, zdecydowany, działający często na pograniczu różnych zachowań. Natomiast podczas naszej współpracy przez te 3 miesią
ce nie było specjalnie negatywnych momen
tów. Czasami, być może niepotrzebnie, wyra
ża pewne opinie, które mają potem ujemny skutek. Nie mogę ocenić ani pozytywnie, ani negatywnie pracy burmistrza ponieważ jeste
śmy współpracownikami. A to wymaga pew
nych uzupełnień w działaniu.. Mogę powie
dzieć, że podobnie jak za burmistrza Warzo- chy dostałem pewną swobodę w dziedzi
Zbigniew Ślęk - z-ca burmi
strza (PS)
Sanocki wierzy w swą zbawczą rolę, wprowadzając-pod sztandarami prawicy-"Nowy Ład"
w wydaniu nyskim. Już w pierwszych dniach swych rządów zwalnia mocno lewicowego stróża porządku.
W ramach reorganizacji, pod hasłem usprawnienia pracy urzędu, wręcza na gwiazdkę niewygodnym urzędnikom wypowiedzenia i zapowiada, że to dopiero pierwszy etap zwol
nień. Uznaje jednocześnie, że masowe zwolnienia to norma w dobie dzisiejszych czasów.
Po kilku tygodniachfpoznając realia merytorycznej pracy urzędu) zdradza objawy mięk
kości, cofa część wypowiedzeń, a nawet postanawia zatrudniać nowe osoby. Pierwsze, zapa
leńcze decyzje, odbijają się czkawką wrogości urzędników, dziennikarzy czy kupców.
Niefortunny start poprzez szarpaniny kadrowe, stworzył wrażenie, że nowy burmistrz nie widzi ważniejszych dla Nysy spraw "zwykłych ludzi" i realizuje swój "partyjny interes zaniedbując zaś dobro wspólne"(cyt. pochodzi z programu wyborczego Ligi Nyskiej).
Burmistrz zdaje się być mistrzem przekonywania. W dobie lat 80 zjednoczył wokół siebie wiernych ludzi, na bazie których zbudował Ligę Nyską i doszedł do władzy w mieście. Z jego inicjatywy zawiązała się obecnie Rada Przedsiębiorców, chcąca wspierać rodzimy biznes.
Z drugiej strony Sanocki jest kiepskim strategiem. Jego styl rządzenia oparty na polity
ce faktów dokonanych wydaje się być zaprzeczeniem demokratycznych norm postępowania.
Zamiast negocjować z zainteresowanymi stronami i przekonywać do swoich racji, wybiera drogę konfliktu prowadzącego w prostej linii do spadku własnego autorytetu np. sprawa bazaru, ul. Krzywoustego, czy ostatnio sprawa podmiejskich szkół.
Czy wynika to tylko z braku doświadczenia w rządzeniu czy też jest to po prostu cecha charakteru burmistrza okaże się w przyszłości, bowiem rozwiązywanie największych proble
mów stoi dopiero przed nim.
De facto, w ciągu 100 dni rządów, Sanocki wykazując wciąż, że odziedziczył po swych poprzednikach górę nie rozwiązanych problemów, skupił się na organizowaniu własnej (po
noć bardziej sprawnej) administracji.
Edyta Bednarska-Kolbiarz
nach na których się znam.
G.N. Rozumiem, że jako pracownik urzę
du nie chce pan wystawiać ocen szefowi. Ma pan jednak doświadczenie, jest pan sekreta
rzem po raz trzeci. Może więc pan spróbuje porównać początki rządów obecnego szefa do poprzednich.
W sprawach administracyjnych jeszcze się uczy.
G.N. Czy burmistrz rokuje nadzieje na odnalezienie się w nowej roli?
Tak.. Szybko się uczy, z dnia na dzień jest coraz lepiej zorientowany w sytuacji. W kilku przypadkach podjął decyzje nie znając ustaw nie związanych z samorządem, ale go doty
czących np. o wojskowości, o kancelarii taj
nej, o poborze. To był drobny błąd, ale oce
nić pracę burmistrza będę mógł dopiero po dwóch, trzech latach.
Nie mogę wystawić jednoznacznej oceny.
Wykonujemy ciężką pracę w trudnych warun
kach. Mamy mało czasu, przystąpiliśmy do pra
cy dopiero w listopadzie i tak np. budżet musie- liśmy ustalić w kilka tygodni.
Ocenę będzie można wystawić dopiero po pewnym czasie.
| Decyzja o reorganizacji była potrzebna i oce
niam ją pozytywnie. Połączenia wydziałów mają sens. Łączy się to z mobilnością ludzi. Nie moż
na kierować 30 naczelnikami, bo w tym momen
cie nie zna się np. dobrze wszystkich zastęp
ców. Te działania uważam za prawidłowe.
| Współpraca między nami układa się dobrze.
Mamy podobne poglądy, są pewne rozbieżno
ści, ale dogadujemy się.
| Natomiast poglądy polityczne czy przyna
leżność partyjna nie są dla mnie najważniejsze - liczą się konkretne działania.
Kalendarium spektakularnych decyzji burmistrza
29październikana inauguracyjnej SesjiJanuszSanocki zostaje burmi
strzem
3listopadawprowadzono zmianęczasupracyw urzędzie 5listopada propozycja wznowienia ruchu naul. Krzywoustego
9listopada burmistrz przedstawia pierwszą wersję nowego schematu or ganizacyjnego UMiG
12 listopada wstępna decyzja o likwidacji pasażu handlowego przy ul.Bielawskiej
25listopada zapowiedź zwolnień w PGM
3 grudniaprzekazanie do Komisji Rewizyjnejsprawyzwiązanej z remon
tem i płatnością sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr2
21 grudniazapowiedź cięćpłac prezesom gminnych spółeki zmianare gulaminów przyznających większe kompetencje Zarządowi Gminy i możli
wość bezpośredniegooddziaływania na kierownictwo
29grudniazwolnienia nagwiazdkę, 20osób dostaje wypowiedzeniaz pracy w urzędzie
12 stycznia decyzją RM zmieniono strukturę urzędu
22 stycznia decyzja o likwidacji szkół w Domaszkowicach, Przełęku, Morowie,Rusocinie, Radzikowicach, Wierzbięcicach,Wyszkowie.
efltSZS-A iMK
Burmistrz Janusz Sanocki w przerwie inau
guracyjnej Sesji RM
4 Gazeta Nyska
4 luty-18 luty 1999 r.Dumni dziadkowie
20 stycznia w Przedszkolu nr 6 przy ul. Armii Krajowej, odbyło się uroczyste spo
tkanie, w którym udział wzięły babcie i dziadkowie wraz z wnuczętami. Łzy wzrusze
nia towarzyszyły nie tylko podczas artystycznych występów maluchów, ale także w trakcie wręczenia upominków i laurek.
Zaproszeni na uroczystość go
ście zostali mile zaskoczeni, gdy ich małe pociechy recytowały wiersze oraz śpiewały piosenki.
Radosną uroczystość wypełniły doskonale przygotowane bajki oraz jasełka.
Już po świętach zaczęły się pierwsze przygotowania do wy
stawienia bajki “Czerwony kaptu
rek”. Pod troskliwą opieką wy
chowawców i dyrekcji - dzieci sta
rannie dobierały stroje i wystrój sal. Nie było by może w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że “szóst- kowe” przedszkole od wielu lat prowadzi wychowanie teatralne.
Jak twierdzi Krystyna Janos - dyrektorka przedszkola, niemal każde dziecko zaangażowane jest w “teatralną zabawę” i również na Dzień Babci i Dziadka nie było przedszkolaka, który nie zostałby w tym dniu - małym aktorem.
“Każde przedszkole realizuje
■wytyczony przez siebie roczny plan założeń, może to-być m.in. wycho
wanie komunikacyjne czy ekologia.
IV naszym przedszkolu już od wielu lat tradycyjnie organizowane są za
bawy, przedstawienia teatralne na różne okazje. Ostatnio zorganizo
waliśmy Bal Karnawałowy, a teraz - występ dla babć i dziadków.
Oczywiście bardzo nam pomagają w tym rodzice - opowiada Krysty
na Janos
Łzy i wzruszenie dumnych dziadków, dla których oprócz czę
ści artystycznej zostały przygoto
wane pyszne wypieki, było chyba największym podziękowaniem za włożony trud i pracę dzieci oraz wychowawców.
Pod koniec zabawy babcie i dziadkowie zostali obdarowani upominkami i laurkami wykonany
mi własnoręcznie przez dzieci.
Zapytani przeze mnie dziadko
wie - o to, co życzyliby sobie w tak ważnym dla nich dniu, odpo
wiedzieli zdecydowanie- więcej tak miło spędzonych chwil w gronie wnucząt.
My również wszystkim bab
ciom i dziadkom tego życzymy.
Lucyna Jasnowska
Książka widmo
Powiadają, że w teraźniejszych kapitalistycznych czasach można, oprócz zdrowia, kupić wszystko. Okazuje się jednak, że jest towar, które
go mimo posiadania kasy nie można nabyć. Tym towarem jest książka te
lefoniczna.
Telefon posiadamy już kilkanaście lat. Książkę pt. “Spis telefonów województwa opolskiego według stanu na 31 grudnia 1994” nabyliśmy w 1995 roku.
Od tej pory za żadne pieniądze ani polskie, ani zagraniczne nie udało nam się kupić nowej pozycji wydawniczej zawierającej spis klientów Te
lekomunikacji Polskiej SA.
Jako ludzie w miarę inteligentni kilkakrotnie składaliśmy wizytę na ny
skiej poczcie głównej, pytając panie obsługujące okienka telefonii, gdzie i w jaki sposób możemy zaopatrzyć się w interesującą nas książkę?
Zawsze (ostatni raz 21 stycznia) słyszeliśmy odpowiedź następującą:
-Nie wiemy. Nasza firma nie wydaje książek telefonicznych. Same mamy stare spisy telefonów. Podobno kiedyś roznoszono za darmo nowe książki do mieszkań abonentów. Nie wiemy jednak kto i kiedy to czynił.
Panie urzędniczki odradziły nam też zasięgnięcia w tej sprawie infor
macji w dyrekcji nyskiej telefonii.
- Szkoda czasu. Oni tam nic nie wiedzą w temacie książek telefonicz
nych. Wychodzi więc na to, że jakaś tajemnicza grupa osób drukuje te książki w konspiracji. Niektóre z nich cichcem podrzuca wybra
nym abonentom, zaś większość egzemplarzy wydawcy ci czytają sobie we własnym, elitarnym gronie. Drążąc ten temat doszliśmy do nieco zaskakujących, ale w sumie optymistycznych wniosków. Po pierwsze-nareszcie przestrzegana jest należycie ustawa o ochronie danych osobistych. Po drugie-nie jest tak źle z powszechnością po
staw konsumpcyjnych, bowiem są wartości, których nie można przeliczyć na pieniądze. Po trzecie-nadal istnieje konspira i drugi, a może nawet trzeci obieg wydawniczy, dzięki czemu pewne grono lu
dzi będzie mogło kiedyś pochwalić się podziemną działalnością.
Ape
P.S. Jak poinformował nas nyski oddział Telekomunikacji, książki tele
foniczne z 99r. nie są dostępne, gdyż nie zostały jeszcze opracowane.
Książki telefoniczne wydawane są przez Polskie Książki Telefonicz
ne, jest to firma nie mająca nic wspólnego z Telekomunikacją. Oddział opolskiej Telekomunikacji również nie posiada aktualnych książek, a ostatnia pozycja, która została Telekomunikacji przekazana to wydanie z 1995r. Obecnie Telekomunikacja rozważa możliwość wydania własnej książki telefonicznej.
ul. Mickiewicza 27 tel. 0 602 65 77 79 tel. (0-77) 435-38-04
Nasze kłamstwa powszednie
Człowiek jest takim stworzeniem, które bez kłamstwa żyć nie może.
Kłamstwo zakodowane jest w czło
wieczych genach od chwili, kiedy nacja ludzka zlazła z drzewa. Tę mało popularną prawdę najlepiej po
twierdza wymyślona przez ludzi jed
na z podstawowych norm moralnych nakazująca prawdomówność. Prze
strzeganie tej normy porównać moż
na do deklaracji pijaka głoszącej szkodliwość picia trunków, albo do poglądu panienek z agencji towa
rzyskich gloryfikujących życie w cno
cie i potępiających miłość fizyczną.
Inaczej mówiąc: wiemy co jest złe, a z upodobaniem .uprawiamy owo zło bardzo chętnie i bez jakiegokolwiek przymusu. Takie są już ludzkie cha
raktery i nic się na to nie poradzi.
Monopol na kłamstwo mają osoby zajmujące się polityką. Tak było za
wsze i tak będzie do końca istnienia naszego świata. Kłamstwo bowiem jest podstawowym warunkiem umoż
liwiającym paranie się polityką róż
nym królom, prezydentom, premierom, szefom partii, posłom, radnym, a na
wet sołtysom.
Człowiek brzydzący się kłam
stwem nie ma najmniejszych szans
zrobienia kariery politycznej nawet w rodzimej Radzie Sołeckiej, ani też w żadnym szczepie żyjącym gdzieś w Nowej Gwinei, czy w dżunglach Amazonki. Dajmy jednak spokój poli
tykom, bowiem wszelkie apele kie
rowane do nich o częściowe przy
najmniej powstrzymanie się od łgarstw, nie przynoszą żadnego skutku, podobnie jak wykłady o ety
ce zawodowej wygłaszane leka
rzom, a zwłaszcza anestezjologom.
A tak w ogóle to szkoda czasu na deliberacje o tym, iż kłamanie jest postępowaniem bardzo brzyd
kim. Jest to bowiem zjawisko z któ
rym spotykamy się już we wczesnym dzieciństwie, a rozstajemy się na cmentarzu. Najpierw okłamują nas nasi rodzice wciskając kit o bocia
nie, św. Mikołaju, krasnoludkach i Cyganach porywających niegrzecz
ne dzieci. Gdy dość szybko rozszy
frowaliśmy już kłamstwa naszych starych, zaczynamy łgać osobiście.
Pani w szkole nie przyznajemy się, że zadanie domowe odrobił za nas tatuś. Wymyślamy też tysiące waż
nych, czasami wręcz dramatycznych, powodów, które uniemożliwiły nam przygotowanie się do lekcji. Udo
skonalamy ściągi na klasówki oraz techniki podpowiadań. Dzięki tym kłamstwom i oszustwom zwykle uda- je nam się ukończyć edukację. Fakt ten podważa co prawda słuszność powiedzenia “kłamstwo ma krótkie nogi", lecz przecież nie wszystkie mądrości ludowe muszą się zawsze sprawdzać. Pokrzepieni sukcesami w oszukiwaniu nauczycieli próbuje
my rozwijać te wredne umiejętności wobec rodziców.
Wciskamy zatem naszym kocha
nym wapniakom teksty o tym, jak to niesprawiedliwy pedagog uwziął się na nas i zamiast doceniać naszą wielką wiedzę tudzież pilność w naukach - tendencyjnie stawia nam Jedynki, względnie dwójki.
Przekonujemy starych, że jedy
nym sposobem ograniczenia tej dys
kryminacji jest wspólna nauka z ko
leżanką (kolegą), która powinna trwać do późnych godzin wieczor
nych. Wyłudzamy też od rodzicieli środki płatnicze konieczne nam rze
komo na zakup niezbędnych ksią
żek oraz innych przedmiotów po
mocnych w zdobywaniu wiedzy.
Wreszcie stajemy się dorośli. Jak mamy szczęście i ochotę to znajdu
jemy sobie jakąś pracą. W niej na
tychmiast kombinujemy Jakby to wkładając jak najmniej wysiłku zaro
bić najwięcej pieniędzy, jak oszukać szefa lub jak podlizać się do niego.
Przy okazji często zmieniamy poglą
dy na takie, jakie aktualnie są naj
milej widziane.
Jak przystało na świadomych obywateli wysilamy też swój intelekt na wymyślaniu przeróżnych sposo
bów oszukania swego państwa.
Obojętnie czy jesteśmy pracobiorca
mi, czy pracodawcami, główkujemy nad tym, jak najmniej szmalu wpro
wadzić do skarbu państwa i jak naj
więcej forsy wyrwać z tego skarbu do własnych kieszeni.
Wiele czasu zajmuje nam także bajerowanie swych dzieci, którym ciągle opowiadamy o tym, jak to w ich wieku byliśmy wzorami cnót wszelkich, czyli młodzieżą miłującą naukę, szanującą starszych, praco
witą i skromną. O faryzeiżmie w re
lacjach między współmałżonkami powiedziano i napisano tak wiele, że powtarzanie tych opowieści by
łoby zbyt nudne.
Łgając, konfabulując, posługując się półprawdami i manipulując fak
tami, sami też jesteśmy ciągle oszu
kiwani i to nie tylko przez polityków.
Równie skutecznie okłamuje nas wypełniająca mass media reklama.
Szczytem reklamowego łgarstwa jest piwo bezalkoholowe oraz konkursy audiotele. Wreszcie, mimo optymi
stycznych diagnoz leczących nas medyków, rozstajemy się z tym świa
tem. Niestety występując w głównej roli na swym pogrzebie nie możemy podziękować tym, którzy na tej uro
czystości przedstawiają naszą oso
bę jako wzór dobroci, moralności, pracowitości, zaś nasze życie jako nieustające pasmo dobrych uczyn
ków. Jednak tak naprawdę to nie ma za co dziękować, gdyż ci wszy
scy, którzy tak nas chwalą czynią to wyłącznie po to, aby być w zgodzie z obowiązującym, ale obłudnym po
glądem głoszącym, iż o zmarłych nie należy żle mówić.
Tym, którzy uważają iż tekst ten wyolbrzymia rolę kłamstwa w na
szym życiu, a w dodatku krzywdzi wielu zacnych ludzi, przypominam, że prasa także dość często lże jak najęta.
Pal
4 luty -18 luty 1999 r.
Gazeta Nyska 5
SZKOLNE SZOPKI V SESJA RADY POWIATU
28 stycznia odbyła się pierwsza w tym roku - a piąta z kolei - sesja Rady Powiatu.
Rada skorzystała ponownie z uprzejmości 22 Karpackiej Brygady Piechoty Górskiej i odbyła sesję w Klubie Garnizonowym. W posiedzeniu Rady udział wzięło 49 radnych - na 50.
W Szkole Podstawowej w Pru- sinowicach ma miejsce niezwykła wystawa szopek jasełkowych, wykonanych przez uczniów tam
tejszej szkoły. Można zobaczyć tam blisko dwadzieścia szopek, dwa turonie i kilkanaście masek.
Wszystkie prace wyglądają osobli
wie i są od siebie odmienne, a każ
dy z artystów zastosował różne techniki wykonawcze. Jest tam trzcina, drewno, modelina, glina papier, styropian. Autorem wysta
wy jest Władysław Sorocha - na
uczyciel SP w Prusinowicach i do
radca metodyczny w Wojewódz
kim Ośrodku Metodycznym. Po feriach zimowych cała wystawa zostanie przeniesiona do Techni
kum Rolniczego w Biechowie.
„Już przed laty zrodziła się u mnie myśl - opowiada Władysław Sorocha - aby zrobić wystawę szo
pek. Chcialem aby od początku do końca autorami prac były dzieci.
Rok temu byłem już pewny, że nale
ży to zrobić i podjąłem taką decy
zję. Zgoda ze strony dzieci też była i w ten sposób rozpoczęliśmy pra
cę. Dałem im dość długi czas. Nie
które przynosiły swoje pierwsze prace już w przeddzień świąt wiel
kanocnych, pozostałe szopki trafia
ły na wystawę przed Bożym Naro
dzeniem. W sumie nazbierało się blisko 20 szopek. Wszystkie są piękne i wszystkie zasługują na miano prawdziwych dzieł sztuki
Komu stołeczek
Początek sesji wypełniły uchwały związane z rezygna
cją Jacka Suskiego z funkcji wicestarosty i członka Zarzą
du. Rada przyjęła rezygnację nowego wicewojewody, a przewodniczący Romuald Kamuda i starosta Stanisław Pawlaczyk złożyli mu podziękowania i gratulacje. „Nie mam wyjścia, skoro kiedyś się zobowiązałem do kandydo
wania na to stanowisko, to nie mógłbym teraz odmówić.
Mogę jednak wszystkich zapewnić, że cały czas będę w Nysie, nadal będę tu mieszkał, a do pracy będę dojeżdżał.
Gwarantuję, że podejmę starania by sprawy naszego mia
sta miały właściwe przełożenie w województwie” - zapew
niał Radę Jacek Suski. Słowem nie chciał, ale musiał.
Na nowego wicestarostę Rada wybrała - stosunkiem głosów 44 za i 5 przeciw - dotychczasowego członka Za- rządu Starostwa, Zbigniewa Majkę. Na wakujące miejsce w Zarządzie Rada wybrała dotychczasowego przewodniczą
cego Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finan
sów - Józefa Adamów (47 za 1 przeciw - jeden głos był nieważny). Głosowania nad zmianami w Zarządzie zostały nieco zakłócone gdy jeden z radnych „zgubił” swoją kartę do głosowania. Na całe szczęście wszystko skończyło się dobrze - radnemu wręczono nową kartę, przewodniczący przezornie przy każdym głosowaniu pytał - roztargnio
nego radnego o to czy ma swoją kartę do głosowania.
Radny Adamów - chciał uczcić wybór na członka zaTządu toastem półlitrowym kefirem - niestety kefir rozlał się i
„zanieczyścił” aktówkę elekta. Wybór nowych członków zarządu „okrasiły” uwagi i docinki - jednego z radnych z lewej strony w stylu „buzi, buzi”. Całe szczęście radny Aranowicz czuwał nad wszystkim i strofował rozzuchwa
loną opozycję. W nagrodę Rada obdarzyła go zaszczytną funkcją przewodniczącego Komisji Rozwoju Gospodar
czego, Budżetu i Finansów.
Nad koalicyjnym stołem.
r i J '
Zgodnie z nowym regulaminem w skład staro
stwa wchodzą następujące wydziały i komórki:
Burmistrz J.
Sanocki gra
tuluje nowe
mu wicewo- j e w o d z i e Jackowi Su
skiemu.
1. Wydział Organizacyjno-Ogólny 2. Zespół Radców Prawnych
3. Wydział Zarządzania Kryzysowego. Ochrony Ludności i Spraw Ochrony
4. Wydział Architektury i Budownictwa 5. Wydział Rolnictwa i Ochrony Środowiska
6. Wydział Geodezji, Kartografii i Gospodarki Nieruchomościami 7 Wydział Zdrowia i Opieki Społecznej
8. Wydział Komunikacji i Transportu z Odziałem Zamiejscowym w Paczkowie
9. Wydział Edukacji Publicznej
10. Wydział Kultury, Sportu i Turystyki 11. Wydział Finansowo-Budżetowy 12. Biuro d/s Zamówień Publicznych
13. Stanowisko d/s Promocji i Rozwoju Powiatu
Niedoinformowana opozycja
W trakcie wyborów na Przewodniczącego Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów, okazało się, że radny opozycji Tadeusz Sakowicz - będący człon
kiem tej komisji - nie został powiadomiony o posiedze
niu Komisji, które odbyło także 28 , tuż przed sesją.
Przewodniczący Rady „uświadomił” radnego Sakowicza, że został powiadomiony, ponieważ dzień wcześniej - wie
czorem, zadzwoniono do niego do domu i poproszono syna radnego o to, by przekazał (nie obecnemu wówczas w domu) tacie informacje o posiedzeniu komisji. Cóż, przecież Rada nie jest temu winna, że radnego Sakowicza nie ma wieczorami w domu.
Regulamin Starostwa
Drugim ważnym punktem obrad był projekt regulami
nu i schematu organizacyjnego Starostwa. Tutaj rozgo
rzało kilka dyskusji na temat niektórych punktów regula
minu (m.in. punktu dotyczącego wyboru dyrektorów szkół, punktu mówiącego o zezwoleniach na organizowa-
Nowowybrany - na miejsce J. Su
skiego wicestarosta Zbigniew Majka dziękuje Radzie za obdaro
wanie go zaufaniem
Zbigniew Majka - nowy wicestarosta - ma 48 lat, jest żonaty (żona Wanda jest na
uczycielką) i ma trzech synów: Tomka, Jurka i Marka. W latach 1989- 1992 Dyrektor SP nr 1 w Otmuchowie, a do30.01.1999 Dyrektor SP nr 3 w Otmuchowie.
OD 1992 roku zaanga
żowany jest w działal
ność samorządową w Otmuchowie. Zaintere
sowania - sport, tury
styka i łowiectwo. Czło
nek koła Unii Wolności w Otmuchowie.
nie imprez na terenie powiatu, o przeniesienie obowiązku zajmowania się promocją powiatu z zakresu obowiązków skarbnika na starostę). Radni uznali również nie ma moż
liwości by Rada przyjęła schemat jako uchwałę a jedynie jako załącznik do Regulaminu. Radni postanowili, że schematem zajmą sie na następnym posiedzeniu Rady.
Ostatecznie po przegłosowaniu kilku poprawek Rada pod
jęła - prawie zgodnie - uchwałę o przyjęciu projektu Re
gulaminu Starostwa.
Komu dietę
Rada postanowiła „ukrócić” niezdrowe polemiki na te
mat wysokości diet i obniżyć ryczałtową stawkę diety z 100% najniższego wynagrodzenia do 70%. Nie obyło się to bez gorących dyskusji. Za obniżeniem stawki diety gło
sowało 26 radnych, 5 głosowało przeciw, a 16 wstrzymało się. Sporo emocji wzbudziły również dodatki „funkcyjne”
do diety - członkowie Zarządu, Przewodniczący Rady i Przewodniczący Komisji pobierają bowierń podwyższone stawki diety. Dyskusja rozgorzała także, gdy Rada miała podjąć decyzje o wypłaceniu diet za poprzednie sesje. Do tej pory nie było bowiem możliwości ich wypłacenia gdyż Powiat nie mógł przed 1 stycznia dysponować swoim bu
dżetem. Ostatecznie radni postanowili, że za cztery sesje, które odbyli w poprzednim roku dostaną jedną dietę w wysokości 100% najniższego wynagrodzenia. Po uwadze radnego Sakowicza, że miał nadzieję, iż Zarząd i Przewod
niczący zrezygnują z podwyższonych ryczałtów, Radni zgodzili się przyjąć poprawkę Mieczysława Aranowicza, by wszystkim członkom rady bez względu na pełnione funkcje wypłacić za zeszły rok jednolitą dietę w wysoko
ści 100% najniższego wynagrodzenia. Uchwałę podjęto przy 1 głosie przeciw i 4 wstrzymujących się. No cóż jak się okazało Zarząd przez trzy miesiące pracował „w czy
nie społecznym”.
Ile dla Starosty
Rada na zakończenie sesji podjęła uchwałę w sprawie zarobków Starosty. Wiadomo gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania - szczególnie wtedy gdy, chodzi o pieniądze.
Chyba pół godziny trwała dyskusja między Radnymi o to, czy według projektu Starosta będzie zarabiał 5 450 zł czy 6 800. Różnice z obliczeń jak się okazało są wynikiem różnych definicji tego co to jest płaca ubruttowiona, a co to jest płaca brutto. Arytmetyka nie jest najmocniejszym punktem naszej Rady, zresztą co tam rygory arytmetycz
ne gdy chodzi o pieniądze podatników. Prawdą jest jednak to, że Staroście i Zarządowi przypadło naprawdę trudne zadanie zorganizowania od podstaw całego urzędu i wy
wiązali się z tego zadania nie najgorzej. Ktoś powinien docenić i nagrodzić ten wysiłek.
„Pożyczony” samochód Starostwa.
6 Gazeta Nyska
4 luty-18 luty 1999,Wspólnie z wypożyczalnię HI-FIK mieszczącą się w Nysie przy ul. Ligonia 1 i Osmańczyka 28, polecamy dzisiaj dwa znakomite
filmów: "THE FULL MONTY" i
"ARMAGEDON" - te filmy trzeba zobaczyć! Te filmy na pewno znajdziesz w
wypożyczalni HI-FIK.
04.02. „Mojżesz książę Egiptu" - animowany (USA), B/0 - godz. 10.00 i 16.00
„Cudotwórca" - komedia (USA), od lat 12 - godz. 18.00
„Negocjator" - sensacja (USA), od lat 15 - godz. 12.00 i 20.30
05-06 „Mojżesz książę Egiptu" - animowany (USA), B/0 - godz. 10.00
„Miasto aniołów" - sensacja (USA), od lat 15 - godz. 16.00 i 20.00
„Długo i szczęśliwie" - dramat (USA), od lat 15 - godz. 18.00 07. „Mojżesz książę Egiptu" - animowany (USA), B/0 - godz. 11.00
„Miasto aniołów" - sensacja (USA), od lat 15 - godz. 16.00 i 20.00
„Długo i szczęśliwie" - dramat (USA), od lat 15 - godz. 18.00 08-11 „Mojżesz książę Egiptu" - animowany, B/0 -10.00
„Miasto aniołów" - sensacja (USA), od lat 15 - godz. 12.00 i 18.00
„Długo i szczęśliwie" - dramat (USA), od lat 15 - godz. 16.00 i 20.00 12-13 „Dawno temu w trawie" - animowany, B/0 - godz. 10.00 i 16.00
„Joe Black" - dramat (USA), od lat 15 -12.00 i 18.00
„Śmiertelny rejs" - sensacja (USA), od lat 15 - godz.21.00
14. „Dawno temu w trawie" - animowany (USA), B/0 - godz.l 1.00 i 16.00
„Joe Black" - dromat (USA), od lat 15 - godz. 18.00
„Śmiertelny rejs" - sensacja (USA), od lat 15 - godz. 21.00 15-18 „Dawno temu w trawie" - animowany, B/0-godz. 16.00
„Joe Black" - dramat, od 15 lat - godz. 18.00
„Śmiertelny rejs" - sensacja (USA), od 15 lat - godz.21.00
Wieści z „HEFAJSTOSA"
- czyli, co słychać na małej scenie?
Oj, słychać, słychaćlKlub muzyczny „Hefajstos" (Nysa ul. Królowej Jadwigi7) zaprasza na kolejnekoncerty. Cosię wydarzy? Uwaga!
1 2.11.99 r., godz. 19.00 - „ANATHER WAY", czyli Maciek Szewczyk i przyjaciele na jazz' owo
16.11. 99 r.„ godz. 19.00 - na deskach Klubu wystąpi
„SWAWOLNY DYZIO" - czyli rytm bluesa, funky i rocka w jednym.
OZ.III.99 r., godz. 19.00 - „Nocna Zmiana Bluesa", czyli Wierzcholski i spółka.
Sami o sobie - czyli słów kilka o „SWAWOLNYM DYZIU"
KINO - czyli co jest grane na dużym ekranie
Miasto aniołów (City of Angels)
reż: Brad Silberling
wyk: Meg Ryan, Nicholas Cage, Andre Braugher, Dennis Franz Anioł stróż zakochuje się w prawdziwej, z krwi i kości, kobiecie i mc wybierać, czy pozostać aniołem, czy stać się śmiertelnikiem, ze wszystkii jego radościami i cierpieniami.
Istniejemy od kwietnia 1991 roku. Od tego czasu zagraliśmy kilkaset koncer
tów w Polsce, i nie tylko, wystąpiliśmy w kilkunastu programach TV, a nasze piosenki prezentowane były w wielu roz
głośniach radiowych. Najbardziej kręci nas kontakt i zabawa z publicznością.
■... ...lwir Jesteśmy zespołem typowo koncerto
wym, gramy wszędzie, gdzie się da - od małych, kameralnych imprez klubowych, po wielkie festiwale z kilkudziesięciotysięczną publiczno- śc-M- Wystąpiliśmy dotychczas na wszystkich znaczących festiwalach
‘ - głpśno, :zyli to,
ę ska- polsku, muzycznych w kraju. Nasze hasło przewodnie to: szybko 1
a muzyka jest prosta: trochę rhythm'n'bluesa. funky i rock co buja, kręci i sprawia, źe człowiekowi kiwa się noga I che kać. Na koncertach własne piosenki śpiewamy wyłącznie po uzupełniamy je znanymi standardami I coverami światowych s jów. Dorobek zespołu to dwie kasety: Rajc'em
1995 - gościnnie wystąpili tu: Jurek Styczyński (Oźern) i Sławek Wierzcholski (NocnaZmiana Blu
esa} oraz najnowsza kaseta Recycłecf 1998. Zna
leźliśmy się również na składance wydanej przez firmę Polskie Nagrania na kasecie i płycie kom
paktowej z festiwalu Przystanek Woodstock *96.
Joe Black (Meet Joe Black)
Axl Rosę wziął się w końcu do procy i przy
gotowuje kolejną płytę Guns'N'Roses. Axl jest ak
tualnie posiadaczem praw do tej nazwy i jedynym oryginalnym członkiem GNR. Towarzyszą mu te
raz: były gitarzysta Ninę Inch Nails Robin Frick, ex-basisla Replacements Tommy Stinson i perkusi
sta Jose Freese, grający wcześniej w grupie Van- dals. Prace w foku, termin premiery na razie nie
znany tak samo jak nieznane jest nowe brzmienie Gunsów. Ponieważ zespół (czyli Axl) otrzymał propozycję zagrania jako jedna z głównych gwiazd tegorocznej Lollapaloozy prawdopodobnie wtedy dopiero będzie można usłyszeć co wykom
binowali w studiu.
□
Boy George już wkrótce doczeka się filmowej adaptacji historii swojego życia. BBC wspólnie z wytwórnią Fine Linę Feafures zamierzają nakręcić ekranizację jego autobiografii z roku 1995 „Tant It Like A Man", Zdjęcia będą kręcone głównie w Londynie a ścieżka dźwiękowa, co nie jest niespo
dzianką, składać się będzie przede wszystkim z piosenek Culture Club.
□
David Bowie ogłosił wyniki ogłaszanego wcze
śniej internetowego konkursu dla autorów tekstów.
Zwyciężył niejaki Alex Grant, który w nagrodę po
leci do Nowego Jorku, gdzie weźmie udział w se
sji, podczas której nagrana zostanie między inny
mi piosenka z jego tekstem. Oprócz tego otrzyma nagrodę wysokości 15 tysięcy dolarów. Utwór za
tytułowany jest „What's Really Happening".
Tylko muz
reż: Martin Brest
wyk: Brad Pitt, Anthony Hopkins, Claire Forlani
JOE BLACK opowiada historię potentata Williama Parrisha (Anthony Ho|
kins), którego pełne wygód życie i uporządkowany dom stają się nagi narażone na wstrząsy na skutek pojawienia się tajemniczego młodeg mężczyzny. Joe Black (Brad Pitt), bo tak nazywa się ów młody człowiel zakochuje się w pięknej córce Parrisha Susan (Claire Forlani). Konsr kwencje tego romansu dla Parrisha, Susan i całej rodziny są głębokii skomplikowane i pełne goryczy, gdyż Joe Black to nie kto inny tylko pe sonifikacja Śmierci.
□
Manfred Mann, brytyjski instrumentalista klawi
szowy oskarżył grupę Massive Attack o bezprawne wykorzystanie fragmentu jednego z jego piosenek.
Do sądu w Londynie trafiła sprawa o użycie przez Massive Attack urywku z „Tribute", piosenki z albu
mu „Manfred Mann's Earth Band". Urywek ten trafił do kompozycji „Błock Milk" z najnowszego albumu Massive Attack. Manfred żąda od zespołu jak rów
nież wytwórni Virgin odszkodowania w wysokości 150 tysięcy dolarów.
□
Courtney Love i Marylin Manson poinformo
wali fanów o planowanej wspólnej trasie koncerto
wej. Mimo źe wcale nie są przyjaciółmi. „Courtney nigdy nie witała się nawet ze mną - dopóki nie sprzedałem miliona płyt. To oportunistka i nie uwa
żam jej wcale za przyjaciółkę" powiedział Marylin Manson dodając „Poza tym wcale nie interesuje mnie, żeby coś dla niej znaczyć". Tak czy owak w tym roku wyruszą na wspólną trasę koncertową. To
warzyszyć im będzie Monster Magnet. Jako support, bo Hole (czyli pani Love) i Marylin Manson pewnie nie doszliby do porozumienia kto z nich miałby być koncertowym „rozgrzewaczem".
□
Grupa Fugees postanowiła poczekać do roku 2000 z nagraniem kolejnego albumu. Ich najnow
sza „The Score" ukazała się w roku 1996. Właśnie ten album przyniósł im ogólnoświatową sławę i po
zwolił członkom grupy na rozpoczęcie równie uda
nej kariery solowej. Decyzja o odłożeniu wydania
kolejnej «grupowej» płyty nie jest jednak spowo
dowana gwiazdorstwem i sukcesami poza zespo
łem. Zaprzeczają temu zarówno Wydef jak i Lau- ryn Hill - wszystko ma się jak najlepiej. Wbrew plotkom nie doszło między nimi do sprzeczek.
Chcą jedynie jeszcze poczekać zanim wspólnie za- biorą się do pracy.
Pewnie za kilka miesięcy przekonamy się czy mówili prawdę.
□
„Changes" to nowa piosenko Tupocą Sha- kura, nieżyjącego od kilku lat. Dlatego węszę tu bardzo mocne oszustwo i wyścig po jeszcze więk
sze pieniądze. Dlatego, że nie wiemy nawet, czy 2Pac kiedykolwiek planował nagranie takiego utworu - i to w takiej formie. Stylistyka niskich lo
tów pseudo-hip-hopowych dokonań z list przebo
jów nie była wcale bliska Shakurowi. A co mamy w
„Changes"? Posłuchajcie tylko tych chórków... No tak - ale ponieważ w Stanach Zjednoczonych miał właśnie premierę podwójny album z jego najwięk
szymi przebojami nie ma w dzisiejszych czasach możliwości, żeby coś takiego ukazało się bez do
datkowej nowej piosenki. A jak artysta nie żyje to trzeba sobie jakoś radzić i ją zrobić. 0 Tupacu cały
□as jest głośno i w najbliższym aasie nie powinno się to zmienić- grono amerykańskich sław (z Ma
donną na czele) chce nagrać dedykowaną mu płytę zawierającą jego kompozycje w nowych wykona
niach.
Wyszper@ne
Film Universal Pictures JOE BLACK z Bradem Pittem
Długo i szczęśliwie (Ever After:
A Cinderella Story)
reż: Andy Tennant
wyk: Drew Barrymore, Anjelica Huston, Dougray Scott XVI wiek. Danielle młoda dziewczy
na uwielbia czytać książki. Cytuje najwybitniejszych przedtawicieli swojej epoki. Czy znajdzie miejsce w otaczającym ją świecie? Orygi
nalna ekranizacja historii Kopciusz
ka, adresowana nie do dzieci, ale do widowni młodzieżowej, która zdecydowała o sukcesie ostatniej ekranizacji „Romea i Julii”.
(luty-18 luty 1999 r.
Gazeta Nyska 7
“PRO MEMORIA”
Przeczytawszy na łamach “Gazety Nyskiej” artykuł “FELERNA SZKOŁA”/autor- luc/ dozna
łem swoistej mieszanki uczuć.Z jednej bowiem strony ucieszyło mnie to,że wreszcie ten miły dla oka budynek znalazł swojego właściciela i zostanie odnowiony,aby nadal służyć ludziom,a z dru
giej poczułem nagle,jak zaczął mi się podnosić poziom adrenaliny w organizmie.. Nie neguję tu,co pragnąłbym podkreślić już na początku, całego artykułu,a tylko jego pierwszy akapit, w któ
rym to czytam,że: /cyt/ “Kiedy to w 1996 roku na feriach zimowych szkoła zamarzła,podjęto decy- zję o jej zamknięciu. Ponieważ już od pewnego czasu do szkoły zaczęło chodzić mniej dzie
ci,nieopłacalny był remont budynku.Uczniowie niewiele stracili,ponieważ przeszli do pobliskiej
szkoły nr 3 przy ulicy Krawieckiej. ” -
Sądzę,że zanim autor tego artykułu zaczął go pisać, winien był lepiej zorientować się w tema
cie. Po pierwsze,szkoła została zamknięta,ponieważ nagle nadarzyła się okazja do sprzedania budynku i zasilenia mocno już pod ów czas nadwątlonej kasy miejskiej. Sama zaś awaria instala
cji stała się jedynie pretekstem dla byłych,władz do wykorzystania tej sytuacji. Nieprawdą też jest,że remont był nieopłacalny,choć zależyjeszcze, jaki zakres prac miał tu na myśli autor arty
kułu. Jeśli bowiem idzie o samą naprawę instalacji CO, mogła być ona wykonana za niewielką stosunkowo opłatą /30 OOOOOO starych zł./ do czego fachowiec chciał dołożyć jeszcze za darmo nowe naczynie wyrównawcze. Władzom jednak zależało na szybkim podratowaniu miejskiego skarbca /czyt. - sprzedaży budynku / i wynajęły firmę, która za samo rozebranie instalacji skaso
wała 70 OOOOOO starych zł. W trakcie tych długo trwających prac,nadeszła nagła odwilż,która spo
wodowała, że z instalacji zaczęła wypływać woda i zalała stropy budynku. Do tego doszło jeszcze niezabezpieczenie budyń ku, w którym zaczęli urzędować nieznani wandale i... Tu można sobie wyobrazić minę potencjalnego przyszłego właściciela,który po zlustrowaniu szkoły stracił chęć na kupienie jej. Jeśli natomiast autor artykułu miał na myśli gruntowny remont budynku,to rzeczywi
ście,po takiej dewastacji /z winy m.in.odpowiedzialnych za te sprawy urzędników miejskich / non
sensem było porywanie się na remont.
Jako nauczyciela zirytowało mnie również stwierdzenie autora - “luc”,że dzieci niewiele straci
ły,bo znalazły miejsce w pobliskiej “trójce”.Tylko laik lub ignorant mógł opatrzyć tę sytuację takim komentarzem. Ze szkoły, w której lekcje odbywały się do wczesnych godzin popołudnio
wych,uczniowie przeniesieni zostali do placówki, w której kończyli zajęcia po trzeciej zmianie szkolnejytak miało przedstawiać się rzekome “dobro dziecka”,którym to argumentem żonglowały władze,z ówczesnym burmistrzem na czele. Jak by nie dość tego,za “dobro dziecka”uznano przeniesienie uczniów ze szkoły, w której żaden z nich nie był anonimowy,bo wszyscy nauczycie- I znali każde niemal dziecko z imienia i nazwiska,do placówki,która zaczęła przypominać mały moloch. Po raz kolejny pieniądze wzięły górę nad interesem dzieci i młodzieży.
I Naprawdę szkoda,że doszło do takiej sytuacji,bo “szóstka"niewątpliwie była szkołą posiadają
cą swój własny,specyficzny klimat,gdzie wielu uczniów czuło się jak w prawdziwym domu,pod opieką życzliwych im nauczycieli,znających ich indywidualne problemy oraz środowisko,z które
go młodzież i dzieci pochodziły.
I Słów zaś tych nie piszę na zamówienie,czy dla pieniędzy,lecz dyktuje mi je mój osobisty efekt,jakim darzyłem i darzę nadal “szóstkę",bo tam zaczęła się moja wielka przygoda z nauczy
cielstwem. Sądzę,że podobnie jak wiele moich koleżanek i kolegów,z którymi tam pracowa
łem,zawsze mile wspominać będę chwile tam spędzone.Nie dziw się więc,proszę,drogi (a) Buc”,że Cię tak spostponowałem.
I P.S.
I Gdy doszło do tych wydarzeń,szkoła była już po remoncie wewnętrznym /malowanie, wykładzi- ny.itp./wykonanym rękami samych rodziców.Odnowiona też już była elewacja budynku oraz na
prawiony jego dach. Tak więc wcale budynek ten nie pochłonąłby zbyt wielkich kwot. Nawet dawna część mieszkalna zaadaptowana została na potrzeby szkoły i urządzono w niej świetlicę.
Nota bene, “szóstka” znajdowała się nie na ulicy Krawieckiej,a na Piotra Skargi!
Z poważaniem Krzysztof Rithaler
W odpowiedzi na Pana list, pragnę już na samym początku wyrazić podziękowanie za zain
teresowanie się moim artyku
łem, który ukazał się w 2 (16) numerze Gazety Nyskiej.
Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że nie do końca zro
zumiał Pan intencje, jakie kiero
wały mną w trakcie pisania ar
tykułu- “Felema szkoła”.
Moim celem nie było opisy
wanie tragicznej historii za
mknięcia szkoły i szukanie win
nych tego stanu rzeczy, lecz propozycja zagospodarowania obiektów po byłej szkole na mieszkania i Centrum Pomocy Caritas.
I Największe zastrzeżenia ma Pan do początkowego fragmen
tu mojego artykułu, spieszę z wyjaśnieniem, że podane tam informacje uzyskałam od dy
rektora Oddziału Kuratorium Oświaty - Józefa Adamowa.
Uznałam, że jest on wystar
czająco kompetentną osobą do udzielenia mi niezbędnych in
formacji.
F Wnikanie w przyczyny likwi
dacji szkoły- podkreślam to i jeszcze raz - nie było tematem pisanego przez mnie tekstu.
Dwa lata temu, kiedy nastąpiła likwidacja placówki, opisywała to lokalna prasa. Wymieniono tam nawet z imienia i nazwiska osoby odpowiedzialne za tę po
stać rzeczy.
Nie widzę potrzeby “rozgrze- bywania” tej sprawy ponownie.
Jeśli chodzi o moje stwier
dzenie dotyczące niewielkiej straty, jaką poniosły dzieci przechodząc do pobliskiej szko
ły nr 3, to z całą stanowczością, bynajmniej nie “ignorancją”, pragnę podkreślić, iż nadal (po wnikliwym zbadaniu sprawy) moje zdanie nie uległo zmianie.
Jest rzeczą chyba naturalną, że po zwiększeniu się liczby uczniów w “trójce” godziny za
jęć przesunęły się na popołu
dniowe, trwające jednak nie dłu
żej niż do godziny 16.
Myślę także, że porównanie szkoły nr 3 do “małego molo- cha.” nie do końca jest słuszne.
Tak jak w każdej szkole nauczy
ciele starają się stworzyć uczniom przyjazną aurę i oto
czyć ich najlepszą opieką.
Twierdzę nawet, iż każde dziec
ko, dla wychowawcy, nauczy
ciela nie może być i nie jest ano
nimowe. Mój wniosek opieram
nie tylko na opinii nauczycieli i dyrekcji ze szkoły nr 3, ale także na własnym doświadczeniu.
Zgodzę się natomiast, że klimat
“szóstki” był pod wieloma względami specyficzny, a po
wiedziałabym nawet oryginalny.
Pobliski cmentarz, kościół i od
osobnienie sprawiają, że niejed
na osoba może poczuć się tam niepewnie, żeby nie powiedzieć niebezpiecznie. Ale mogę Pana zrozumieć, ponieważ jest Pan sentymentalnie związany z tą szkołą, i jak sam Pan twierdzi, stawiał Pan tam swoje “pierw
sze kroki” jako nauczyciel. God
ne pochwały wydaje mi się więc, że tak żywo i energicznie reaguje Pan na opinie i komen
tarze dotyczące tej szkoły.
Na zakończenie pragnę po
dziękować za sprostowanie - źle przeze mnie podanej-nazwy uli
cy, na której znajdowała się szkoła.
Mam nadzieję, że różnica po
glądów jaka nas dzieli nie okaże się na tyle duża, by uniemożli
wiła Panu dalsze kontakty z na
szą redakcją.
Lucyna Jasnowska
22 stycznia 99 r. na wniosek policji, sędzia Sądu ■ Rejonowego w Nysie zasto
sował środek zapobiegaw
czy w postaci tymczasowe
go aresztowania wobec 21 ■■
letniego K.K., który 9.1.99 r. dokonał rozboju/"^
na M.C.
4
* * * * x
Z 18/19 stycznia 99 r. \ w Nysie przy ul. Sudeckiej ' nieznany złodziej włamał się
do baru “POLONIA”, z którego a gdzie z trzech automatów do gier skradł radiomagnetofon, alkohol i
pieniądze. Straty wynoszą 650 zł.
***
Z 18/19stycznia 99 r. w Nysie przy ul. 11 Listopada nieznany sprawca włamał się do magazynu żywnościowego mieszczącego się w przedszkolu skąd skradł arty
kuły spożywcze wartości 94 zł.
***
W nocy z 19/20stycznia 99 r.
w Nysie przy ul. Kościuszki nie
znany złodziej włamał się do sali treningowej “SPORT STUDIO - PARYS” skąd skradł sprzęt i odżywki łącznej wartości 5.000 zł.
***
Z 20/21 stycznia 99-r. w Haj
dukach Nyskich, nieznany zło
dziej włamał się do garażu skąd skradł piece c.o. wartości 2.000zł.
***
W dniach 20-21 stycznia 99 r.
w Nysie przy ul. Sobieskiego nie
znany złodziej włamał się do baru
“BISTRO”, z którego skradł pa
pierosy i pieniądze z automatów do gier zręcznościowych. Straty wynoszą 720 zł.
***
21 stycznia 99 r. w Nysie przy ul. Zjednoczenia policjanci z KRP
S.C. NTF "TECHKOM"
RUTORYZOIURNY R€RL€R KIA MOTORS
NOWE SAMOCHODY
OSOBOWE SHUMA PRIDE
SEPH1An
ROCSTA CLARUS II SPORTAGE
CENĄ
jtiź
od 24900 pin już od 24900
pinFIRMA ZAMIENI!
Autobus Autosan H9-21, 40 miejsc, rok prod. 1977,
stan dobry na samochód Kamaz - wywrotka.
Propozycji oczekujemy pod numerem telefonu w Nysie 43-58-258.
złapali na gorącym uczyn
ku 47 letniego R.P., który podłączając poza liczni
kiem instalację elektrycz
ną kradł prąd na szkodę ZE.
2®
***
W nocy z 21/22 V stycznia 99 r. w Jł Otmuchowie przy ul.
Fabrycznej nieznany J złodziej włamał się do baru “ALF”,
zręcznościowych skradł pienią
dze w kwocie 2. 000 zł
***
22 stycznia 99 r. w Nysie przy ul. Długosza nieznany zło
dziej dokonał włamania do domu jednorodzinnego, z którego skradł złote kolczyki i obrączkę o łącz
nej wartości 150 zł.
***
26 stycznia 99 r. w Nowym Świętowie nieznany złodziej wła
mał się do warsztatu, z którego skradł silnik elektryczny i pompę wodną. Straty wynoszą 1. 000 zł.
***
WYPADEK
23 stycznia 99 r. jadący samo
chodem marki Fórd Escort M.Z.lat 54, zajechał drogę prawi
dłowo jadącemu W.C. kierowcy Fiata 126p, przez co doprowadził do bocznego zderzenia. W wyni
ku zdarzenie kierowca i pasażer Fiata doznali obrażeń ciała. Straty wynoszą 5. 000 zł.
POŻAR
21 stycznia 99 r. w Nysie przy ul. Staszica w pomieszcze
niach w forcie, z nie ustalonych przyczyn doszło do pożaru w wyniku którego spaleniu uległy faktury z lat 1996-98 r.
SP
' ...MS
3 lata gwarancji
V _