• Nie Znaleziono Wyników

Szczutek : pisemko humorystyczne. R. 5, nr 28 (1873)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Szczutek : pisemko humorystyczne. R. 5, nr 28 (1873)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Jf]1, 2 8 . Lwów. Sobota dnia 12. Lipca 1873. H()J[ ^

P o n i e d t i a l r L . K om itet przedwyborczy urządza wykłady o planach tajem n i­

czych Benedeka w r. 1866.

W to ri* k . K om itet zmęczony tem w ytę­

żeniem, odpoczywa i odczytuje a rty ­ kuły dzienników o wyborach.

Ś r ó d « . A rtykuły te w praw iają komi­

tetowych w wielką irytację. K om itet uchw ala: „że wobec tych krzyków nie w arto nic «robić.“

MICZKA PRZY­ SZŁEGO TYGODNIA.

< /.w « r te k . Iry ta c ja śrbdowa cielce zaszkodziła komitetowi, a w skutek tego lekarze nakazali kąpiel w gorą­

cej wodzie.

i ’ł ą t e k . K ąpiel nakazaną przygotowa­

no z samych dobrych chęci, złożo­

nych już dawno w składach narodo­

wych.

S o b o l« . K rm itet zrestaurow any t ą dziwną kąpielą czuje się na siłach znieść wszelkie irytujące arty k u ły dziennikarskie.

P I S M O S A T Y R Y C Z N O - J P O L I T Y C Z N E .

Wychodzi w każdą sobotę. Przedpłata całoroczna z przesyłką pocztową l O zlr., półroczni« 5 złr,, ćwierćrocznie Ä zł. 5 0 ct. W wielkiem księztwie Poznańskiem ¥ talarów. — We Francji, Szwajcarji i Włoszech całorocznie franków . — We Lwowie całorocznie l O złr. — Numer pojedynczy kosztuje 1 2 0 ct. — Prenumerować można we wszystkich księgarniach. — Reklamacje nie opłacają się; listy przyjmują się

tylko opłacone. — Inseraty przyjmuje redakcja i ajencja dzienników A. Piątkowskiego.

A dres: E t e d a k o j a S z o a u t k a , u l l o a B o b l e s k l e g o n r . 3 0 8 n a Z . p i ę t n i e .

A dm inistracja i Ekspedycja miejscowa i zamiejscowa w Ajencji dzienników A. P i ą t k o w s k i e g o , plac katedralny Nr. 9.

R A I S O N

N adeszła pora kąpiel i wakacyj, K ą p ią się wielcy m istrze dyplom acyi, Każdy, kto może, jedzie użyć wczasu,

Skryć się przed skwarem w chłodne cienie lasu.

N adszedł czas wielkiej politycznej siesty, Zakwitły lipy, dojrzały agresty,

Barwne jagody rozm aitych so rt:

To saison m orte!

Spi polityka ! pan Bism ark w W arzinie P lacką zabija muchy na łysinie,

Tymczasem jednak nie przestaje knować, Coby tu w przyszłym roku anektow ać;

I ciągle tylko nad tem przem yśliwa. — Taki ap ety t wzbudziła w nim Chiwa I powodzenie dzikich carskich hord:

To saison morte !

J\l[

ORTE.

Spi polityka! siedzi szach w Paryżu, Republikanie stopy jemu liżą,

Sławy mu swojej w skazują zabytki I roztaczają oryentalne zbytki.

Nie p atrz, o szachu, po za Pyreneje ! Tam się krew b ratnia strum ieniam i leje, Hiszpan z anarchii zrobił sobie sport:

To saison morte !

Spi polityka! a my z nią w zawody Chrapiemy wszyscy od Biały po Brody.

Spi anatom ia, wydział, komitety, Stowarzyszenia, uniw ersytety.

I nawet tedy gdy błyśnie zaranie,

N ikt u nas pewnie ze snu nie powstanie, Bo my spleen mamy jak albioński lord, Bo u nas wiecznie, wiecznie saison m orte!

(2)

WIELMOŻNY „KALASANTY,,,

iierbu „Dobiynos.“

Tyle prawimy o naszej biedzie i o naszych kłopotach, a tu naraz pokazuje się, źe m am y m iljony w kraju, które gotowiśmy oddać na pastwę pierwszemu lepszemu spekulantowi zagranicznemu.

Taż to włosy m i-n a głowie stauęły, kiedym w gazetach wyczytał, ie dziesięć miljonów Galicja włożyła w jakieś tam zamorskie akcje. Żal ścisnął serce na tę wiadomość! Nie idzie m i tam mo- cium Pauie, o tych tam kilkuset uiedołęgów, którzy m ając pienią­

dze, szukają zysków łatwych i tracą je w jednej chwili, ale gorzko się robi człowiekowi, gdy pomyśli, jak to trudno tia dobrą sprawę choćby grosz wydusić. Pisz odezwę po odezwie, prośbę po prośbie a nia wyżebrzesz ani szeląga. I zaręczam, że w spisie dawców na szkoły nie znajdziesz ani jednego nazwiska tych giełdowiczów — niechże się teraz nie gorszą t&m uśmiechem ironii, z jakim każdy o nich mówi.

Ktoś powiedział, że psujemy do reszty, że już ogólna zgnilizna dochodzi, do punktu kulminacyjnego i źe wkrótce dojdziemy do absurdum, i źe dlatego nie należy się łudzić jakiem iś nadziejami

E .J I-i

W a r j

Ogień Palę, a więc jestem . W ia r a : Jestem , bo łzy koję.

Pruchna : Świecę a więc jestem . N asze P a n ie : Jestem , Ho się stroję.

M ops: Szczekam, a więc jestem .

N ase rozum stanu ■ Jestem , bo zawodzę.

W oda: P łynę, a więe jestem .

Polski literat : Jestem , bo bez butów chodzę.

P rusy: Grabię, a więo jestem . M atem atyka: Jestem , bo obliczam.

C ieplik: Grzeję, a więc jeatorn.

F inanse A n s tr ji: Jestem , bo pożyczam.

lló ż a : Pachnę, a więc jestem . M in e rw a : Jestem , bowiem cznję.

Hzomer : Śmierdzę, a więe jestem . P rzegląd lw owski: Jestem , bo szkaluję.

i mrzonkami. Mój kochany tetryku ! Psuje się tylko garstka na­

rodu, część wielkiej rodziny! Jak szumowiny zleci ta część zepsuta za lada burzą, i zgnilizna ta stanie się nawozem, a doczekamy się lepszych urodzajów.

Chciałbym tylko, aby się jaki badacz zajął spisem nazwisk tych jegomościów. Statystyka taka byłaby bardzo przydatną i kto wie może by nas pocieszyła.

Pokazałoby się bowiem, zkąd się owe gromady giełdowiczów rekrutują. Dowiedzielibyśmy się, że' największy kontyngens dostar­

czają w połowie moralnie i m aterjalnie zrujnowani pankowie nowszej daty; garstka szlachciców, którym zagroda własna za cia­

sną ; kilku dorobkiewiczów, którzy z podniesieniem kursu o hrab­

stwie m arzą ; dalej adwokaci, którym polityka nie dopisała — a naostatek magnatów potomkowie, których już dziadowie błyszczą na kursie naszej historji błyskiem rubli moskiewskich. U traty tej gromady nie powinien naród żałować. Choćby się dorobili owych miljonów, nie mielibyśmy z nieb pożytku — a co gorsza, możeby się wybili z czasem na wierzch, by kompromitować poczciwość narodu -zakładaniem banków niepewnych, tworzeniem spółek bru­

dnych a la Brassey i innych podobnych spekulacyj.

Lepiej przeto źe giną i przepadają.

A b e c a d ło w ie lk ie i m n ie

ł*i> c z y tu n in i nauU i illii d o r o s ł y c h d z ie c i |»r/.y z a b a w i e w p o lity c z n ą c iu c iu b a b k ę .

(Ciąg dalszy).

T P e u to n i dawniej skóry z dzikich zwierząt darli, Dziśby Słowian ze skórą najchętniej pożarli.

♦ ro m ta d ra c ja już u nas jakoś nie grasuje,

Lecz u Niemców pyszałkostwie znów się ukazuje.

" C g o l in zjadł swe dzieci ; dziś, o zmiano losu ! Giełda swoich kapłanów połyka bez sosu.

■«■.stawy robią na to, aby je omijać,

Byłeś nie wlazł w paragraf, możesz i zabijać.

(D .ilszy.ciąg nastąpi.)

E T O I V

a n t y

na tem at D escartowskiego:

Cogito ergo sum.

Gąbka : P iję, a więc jestem.

Pszczoła : Jestem , bowiem miód wyrabiam.

Verwaltungsrath : Biorę pensję, a więc jestem . H rabiow ie galicyjscy : Ja jestem bo przecie hrabia-m . D zw ón : Dzwonię, a wiec jestem .

Strach na wróble: Jestem , bowiem straszę wróble.

W iep rz: Jem osypkę. a więc jestem . M oskalofil ■ Jestem , bo mi dają ruble.

K om itet: Chrapię, a więc jestem . D ziennikarstw o : Jestem bo cię błocę, j Szlachcic: T raw ię, a więc jestem .

K a ż d y w L ipcu : Jestem , bo się pocę.

N auczyciel ludow y: Z g ło d u ginę, a więc jestem . D ra tw a : Jestem , bo mną szyją.

C ukier: Słodzę, a więc jestem .

Chłopiec od szew ca: Jestem , bo mnie w skórę biją.

(3)

N t z ■ » » * * _ J

Nu, jak ja robię stać vis a vis mego lustra, to ja mówię sobie : „Ty, Szmajgełes, jesteś wielki człowiek i fajny polityk“.

Bo ja mam wielką polityczną myśl do zrobienia kude taty i wiel­

kiego harm ider i- gewald w całej Europie i najmniej jeszcze 5 procent w Azji i w Ameryce. Nu, ja to myślę tak : .la wiem, co Polacy są taki naród głupi (a oni to nazywają szlachetni), co oni naprawdę uwierzą, że mi żydzi chcemy jaki program von der Po­

litik, i ja się boje, co oni nie zrobią żaden skandal i będą ganz politisch z nami. Das ist ka Geschäft, My musimy mieć wielki skandal, tylko trzeba to fein zrobić! Nu, ja myślę ta k : Za pie- niądzów weźmiemy kilku goimów von die baciażen, zrobimy ich przebrać za żydów, «lie kłapciasten, damy im wódkę, i niech oni zrobią skandal ażeby ich gójmy aż bili myśląc że to żydy. My im za to zapłacim, a będziemy mieć a fertige politisze Hec. Po­

tem robi stę telegram do Neie Presse, co Polacy są rozbójniki, eine wilde Nation, i co oni zabili dwa tysiące żydów na jeden dzień. To zrobi E fekt, Europa będzie o te m mówić, wielka będzie wojna in die Zeitungen und alles um asonst, bo żaden żyd nie bedzie bity, a kosztować będzie 10 ranesz, każdemu von die ba­

ciażen zwei Gulden. .Ta i tak von der Presse dostanę za telegram dwa ranesz, za korespondans cztery ranesz, za drugi karespondans wielkim hałasem znowu pięć ranesz, i mam dobry geszeft, w kie­

szeni. Europa będzie wiedzieć, co Polacy nie są kulturvolk, und wer weiss, nu kto może wiedzieć, jeszcze z Galicji zrobi się wielki r a j , gdzie żydów będzie miljony — wszystko bardzo bogaty — nu — a Polaków zostawimy tylko tyle, aby kogo było szachro­

wać — bo nie możemy wszystko dla polityki tracić. Nu — niech mi kto powie, że dieses P lan nie jest geistreich, fein i politisz, wie ech bin. Asoi!

K w e s t j a e t n o g r a f i c z n a

r o z w i ą z a n a n a p o s i e k a n i u . Tak z Owakiem szli przez waty, W ti'm zagadnął Tak Owaka:

„Czem się różni najwyraźniej G alicjaniu od P o la k a?“

„Polak mądry jest po szkodzie, — Odrzekł na to zapytany. — Galicjanin po rumunach Zwykł się łapać na ostbany.“

O sta tn ie wiadom ości.

W Kołomyi wybrano burm istrzem księgarza. Należy się spo­

dziewać, że tenże nie bedzie szczędził’ nakładu i postara się, aby autouomja nasza ukazała się wkrótce w p o p r a w i o n e j edycji.

D alszy c i(| » s p r a w o z d a n i a z c z y n n o ś c i k o m ite t u p r z e d w y ­ b o r c z e g o dla w s c h o d n i e j Cialicji.

ZAPYTALSKI i ODRĘBALSKI.

Znp. Słyszałeś nowinę? W Brzeżanaćh ksiądz katecheta wydalił celującego ucznia za czytanie dzieł Darwina.

Odr. J a więcej słyszałem. P ow iadają. że ksiądz katecheta sam siebie wypędził ze szkoły.

Zap. A to dlaczego ?

Odr. Spojrzał w lustro i przekonał się, że sam swoją osobą, jest najlepszym dowodem teorji Darwina. Niechcąę więc gorszyć uczniów, ustąpił z posady. ‘

Zadanie szachowe.

„Szach w Berlinie“ — „Szach w K rem linie“

„Szach wystawę zwiedzi świata"

„Szach w Londynie“ — „Szach' w P aryżu“

Kto tej w partji weźmie m ata?...

Przedostatnie wiadomości.

W Krakowie wykryto, że cholera jest najlepszą prezerwatywą przeciw zjazdom pedogogiczuym, obchodom stuletnich rocznic i wszelkim w ogóle demoustracjom. W Radzie miejskiej postano­

wiono z tego powodu wniosek, aby miasto miało zawsze w za­

pasie jakąś m ałą cholerę do użycia w razie potrzeby. Inne m ia­

sta Galieji zostaną wezwane, żeby poszły za tym przykładem.

Gogowie lwowscy wnieśli do kom itetu zajmującego się zja­

zdem podagogicznym petycją, ażeby udzielono im na czas zjazdu jakąś oznakę, obawiają się bowiem, żeby ich kto przypadkiem nie wziął za p»da-gogów. K om itet w odpowiedzi zalecił gogom, żeby przez czas zjazdu nie zaczesywali włosów na uszy. Będą mieli w ten sposób po dwia oznaki uwalniające ich od niebezpieczeń­

stwa, bo z wielkiej nawet odległości i z dwóch stron jednocześni«

widoczne.

W ierszyk à propos.

Obdzieraliście z nas skórę odkądeście p rzysdi.

R aptem myśleć zaczynacie o naszym przemyśle, Przem ysł wasz nas doprowadził do skrajnej mizory, Dziękujemy wam za łaskę — Tndustrierittery.

Z a p y t a n i e .

Zjazd pedagogiczny, który m iał się odbyć w Krakowie, odwo­

łany został z ohawy. aby członkowie przybywający z różnych stron kraju, dotkniętych cholerą, nie przywieźli jej do Krakowa.

Natom iast odbędzie się ten zjazd we Lwowie.

W szystko to bardzo ładne — ale gdzie jest racja?

Smceutek.

K orespondencje redakcji.

K p . w e L w o w ie . Spraw a t a j u i załatw iona. — O r. w e L w o w ie ^ . Odgrzewane. — !£t. w P r z e t n y é l n . O tern p isały dzienniki już dawno.

W. w W a d o w i c a c h . Zbadaj P an bJiisze szczegóły tej sprawy, i id i z nią do sądu. — O k. Poleciliśm y rysownikowi. — M. w M o n a s t e r z y s k a c l i - Za uznanie dzięki nasze.

(4)

Wysłaniec komitetu żydowskiego w pracowni Szczutka.

Oto panie obrazek z niedalekiej przyszłości. Na was niech spadnie odpowiedzialność.

Nu, co to mnie szkodzi, że troszka motłoch kłapciasty pobiją. — Die groisen nigdzie nie biją — ja wyjadę do B ad m i v i ( c t a; d( Kaichsiatu.

(5)

IN r \ 2 8 .

O G Ł O S Z E N I A

p r z y j m u ją s ię / a o p ł a t ą 6 c t. o d m ie j s c a o i ^ - fcoéci j e d u e g o w ie r s z a d r u k ie m d r o b n y m , o p ró c z sftem p lo u rej o p ł a t y 3 0 c e n t. z a k a ż d o ra z o w e

• m i e s z c z e n ie .

Dodatek do Nr, 28. „Szczutka.“

S o b o t a dnia 12. lipo«. ____

/ / L \ a ł i ł a i l 2 . 5 0 0 *‘t / z e m / t i a r z y ! !

rsi•. » 8 .

O O L O S Z U N I A

p r z y jm u ją s ię w M ó rz o r e d a k c j i S z o z u t k n s u l ic a S o b ie s k ie g o 1. 306 t p i ę t ., w A je n c ji d z ie n ­ n ik ó w p a n a A. P i ą t k o w s k i e g o n a p l a c u K a t e ­ d r a ln y m , w W i e d n i u : p . A. O p p f U ff' W o ll z e il e .

Szarado-zagsdka.

B ie n mię tędy lub owędy.

Przypatrz mi się siak i tak.

Zawsie niezgłębione b ęd ę,

Czy mię weźmiesz wprzód lub wspak.

Lubię strzelać, jam w tem wprawne, I w miłości d/.iejach sławne, Z ciekawością drugith badauo, Tajemnicą sprytnie wliidam, Innych myśli wyczytuję, Zato chętnie swe maskuję.

Umiem milczeć lub rozmawiać, Uszczęśliwiać lub ból spraniać.

Jako liczba jam drobnostką, Zna mię i ten kto gra kostką.

Na szali też dosyć walę.

Samo stoję jeślim w parze, Lecz zato się ściśle łączę, Gdy nas krocie kto wraz splącze.

Chcesz mi dać właściwą rolę, Złącz m ę z miejscem mego bytu, W tedy mam popisu pole

Wznieść tw ą dusz^ do zachw ytu. —

— Lecz już więcej nic nie powiem, Bo się i ta k z ust twych dowiem, Ktom ja ? — gdzie me posiedzenie V

1 czem nasze połączenie?

K o iw ią z n n ic ła m ig łó w k i z nr. 27.

Nieświęty J u r ; — Szomer Izrael.

Handel towarów żelaznych i norymbergskich

ISKIERSKI

we Lwoivie p r z y ulicy Teatralnej pod l. 11. (naprzeciw Katedry) p o l e c a :

u k u ciu do d r z w i, o k ie n , kiu-lmi i p i e c ó w , g w o ź d z i e d ru ­ t o w e , m a s z y n o w e i k u te, drut, w s z e l k i e n a rzę d z ia g o s p o ­

d a r s k ie i r z e m ie ś ln ic z e , p iły ró ż n e g o rod zaju.

sierpy angielskie, Kosy styryjskie i angielskie,

n ożyce an g ie lsk ie «1» strzyżen ia o w ie c (ściski), n a c z y n iu k u c h e n n e , k r z y ż e l a k i e r o w a n i ’ i p o z ł a c a n e ,

s z t a c h e t y n a g r o b k o w e i t. p.

Oraz przyjmuje zamówienia na wszelkie tego handlu dotyczące wyroby . U W AU A. Łaskawe zamówienia z prowincji wykonują się jak najspieszniej

koleją, pocztą lub furmanem.

Cenniki na żądanie franko.

P r z e w o d n i k .

M i m a i zbiory niiukowf.

% akl»d n a r o d o w y i i n i m la O s s o - lilib k iill (przy ulicy Ossolińskich).

Muzeum i bibliotekę zwiedzać można codziennie. Czytelnia otw artą od 9 —2.

codziennie z wyjątkiem dni świątecznych.

M u zeu m lii'. W ło d z i m i e r z a D zic- d iisz y c k ie ig o przy ulicy teatralnej.

I tib iio le l.a u n i w e r s y t e c k a , obok kościoła św. Mikołaja, otw arta codzien­

nie. ---

RedaUc.b pism.

ttuzeta N arodowa: (i lica Sobieskiego.) Dz ennik P olski: (plac m arjacki.) Szczutek : (ulica Sobieskiego nr. 3 ) Gazeta lwowska : (ulica wnłowa nr. 29 )

K s i ę g a r n i e.

K a r o l W ild (w rynku ) M il i k o w s k i w rynku.) Keiłnrt i C z a j k o w s k i (w rynku.) (•'ultryiiow Icz i Mdi u n it (plac d u ib a świętego.) K s ię g a r n ia

1'oinka (ulica Kopernika.) F. II.

d i c h t e r (plac marjacki ) (We w szyst­

kich jest ajencja Szczutka).

Zali ludy lot « gra licz ue.

T r z e i n c s k i p n y ulicy Kopernika.

Józel' F.der w hotelu angielskim.

T e a t r.

Przedstaw ienia codziennie. W Nie dzielę i Czwartek ludowe i operetki.

W Poniedziałek, Środa i Piątek dram at.

We Wtorek i Czwartek opera. 1’oczątek o 7‘/i godz. Kasa otw arta od godziuy 9 —12 i od godziny 4—6.

II o t e I e.

I l o t e l <>eo>ge (plac marjacki ) Ilu tel l’E u r o p e (plac marjacki.)

Domy Itankowc.

Itim k h ip o te c z n y (plac marjacki.) B a n k k r o j o w y (plac m arjacki.) (jin lic y isk i b a n k k r e d y t o w y (ulica

wałowa nr. 4 )

F ilia /.a k la d u k r e d y t o w e g o d la lia nil lu I p r z e ill) s t u (ulica hetm ańska.)

Z a k ła d k r e d y t o w y w lo ś c it. lis k i (ulica Mickiewicza )

K a s a o s z c z ę d n o ś c i (ul. Mickiewcza.)

A s e k u r a c j e.

T o w n r z j s ł w o w z a je m n y c h u b e z ­ p ie c z e ń (ulica hetmańska.)

iłlagrizyny i handle.

M a ń k o w s k i (ulica halicka). S k h d to­

warów korzennych, win, herbaty, owoców i łakoci. Pokoje do śnia- dhń.

S ł . M a r k ie w ic z (rynok l 42). Han­

del towarów korzennych, herba­

ty, win i owoców.

J a n S c h u m a n n (plac marjacki 1. 9) Handel towarów żelaznych.

•Inn <>ór*ki (plac marjacki liczba 19).

Handel towarów mięszanych : pasy, kulry, koce itd.

.1. S . .liim e n s . Skład papierów i prz.y- K o n s ta n ty I s k i e r s k i (ulica teatraln a nr. 11.) Handel towarów żelaznych i norymbergskich.

rządów do p sania i rysuiiKu.

J. Kliiiu iajer (plac marjacki) Maga­

zyn ubiorów dla Dam.

S k ła d y n asio n . K a r o li n a t i e i s t l e r (w rynku).

W ilh e lm A d a m (plac m arjacki 1. lu).

P r z e c h a d z k i i • g ro d y.

O g r ó d J e z u i c k i l* o c h u la n k a , la ­ sek Węglińskiego. Z o f ió w k a . W y s o ­ k i Z au ieK . K is le ik a .

k ą p i e l e i ł a z ie n k i Łazienki Diauny w ogrodzie jezu­

ickim. Staw Pełczyński. Stawek Hofma­

na na Wulce.

P o c ią g i k o l e j o w e n a g łó w n y m d w o r c u K a r o l a L u d w i k a

(Podług zegaru lwowskiego.) O d c h o d z i) :

zo L w o w a d o K r a k o w a o g l i m .

*1 łl h Ö n

d o C z e r n io w ie tz

do B ro d . i Z ło c z . ! 5 12 11 O

1210

28 w ie c z ó r . 5 r a n o . 5 p o p o lu d 15 w p o ln d .

— w io c z ó r.

17 r a n o 27 ra n o .

— p o p o h i.

— w ie c z ó r.

P r z y c h o d z i ) :

z K r a k o w a do L w o w a o g . 6 m . 5 7 r a n o .

z C z e rn lo w le c

z B ro d ó w 1 Z ło c zo

i)

10» 11 3 10 4 4

45 w ie c z ó r . 50 r a n o . 58 Tano.

15 p o p o lu d 8 w ie c z ó r.

5 8 w ie c z ó r.

18 ra n o . 3 p o p o lu d .

Główne wygrane złr. a. w. 40.000, 35.000, 20 000, 18.000 15.000 i t d .

Najniższe wygrane złr. 30

sprzedaje

we Lwowie : C. k. uprzyw. akcyjny Bank hipoteczny i filje jego,

w K r a k o w ie , G zern iow cach , T arn op olu i S a mborze :

Galicyjski Bank krajowy i f i l j a j e g o w B r o d a c h ,

w W ied n iu : Bank- und W echslergeschäft der Nieder-Oesterreichischen Esconiptegesellschaft.

(6)

C. i üpzy. Mej ŁallcyjsKa Karola Liw ila.

Obwieszczenie.

Od dnia 1. lipca b. r. aż nadal znoszą się postanowione w naszej ogólnej taryfie z dnia 15. Maja b. r. dla klasy C., jakoteż w specyalnej taryfie zawarte normy co do wyrazu: „ła­

dunek w całych w o z a c h 44, a natomiast zaprowadza się inne.

Bliższe s z c z e g ó ł y powziąść można z w y d a n e g o dodatku do taryfy, któ­

rego w naszych stacyach nabyć można.

L w ó w w Czerwcu 1873.

Dyrekcja ruchu.

V . k. u p rzy w .

galicyjski akcyjny B at hipoteczny

wydaje

we LWOWIE

i przez Filie w M ew ie, Czerniewcacb i

od d ni fi 1

.

Lwiego 1873

5 procentowe za 8 dni po wypowiedzeniu

K

5 7 , t t TT 14 TT » TT

6 TT TT 30 TT » TT

6'/, TT TT 60 TT TT TT

7 TT TT 90 TT TT TT

W szystkie asygnaty kasowe przed 1. Lutego 1873 w obieix puszczone oprocentowane będą

od dnia 1. Lutego 1873

o * V |„ wyżej

z zachowaniem dotychczasowych terminów wypo­

wiedzenia.

Lwów dnia 20. Stycznia 1873.

829 2 5-? D y r e l Ł O j a .

k A N T O B W Y M A S Y

ces. król. uprzyw. galic.

ktmm Banku Mam

kupuje i sprzedaje

w sz y stk ie elek ta 1 monety

pod w arunkam i najprzystępniejszem u

T U R N I P S

( l l i r p a p i m t e n n a ) n a d s z e d ł ś w i e ż y t r a n s p o r t z \ n s l i l i polect b ia ł e o k r ą g ł e lu b d i n g i e funt 80 ct., ż ó ł t e o l b r z y m i e «Unicie ft. 1 zi. H z e p y

( S e i e r n l ó w k i ) o k r ą « l e lu b d ł u g i e Tunt 8 0 ct.

Pierwszy skład nasion w i i h c i m a A d a m a plac Marjacki 1. 10.

Powyższe gatunki turuipsu sa. nieocenione dla gospodarzy, gdyż p o ­ siawszy je po zbiorze rzepaku, kartofli i zbóż, wydają od 150 do Ł00 korcy rzepy i są pokarmem dla bydła na zimę. < •

KANTOR WYMIANY

p r z y placu M arjackim we. Lw ow ie,

kupuje i sprzedaje po k ursie dziennym w s z y s tk ie efekta p a ń stw o w o , itrz cm y ilu w c i loteryjne, w sze lk ie

m onety krajowe i zagraniczne,

jako też

kupony procentowe wszystkich papierów wartościowych.

Również sprzedaje kantor wszelkiego rodzaju losy za sp ła tą w ratach miesięcznych pod warunkam i najp rzy­

stępniejszym i. 304 25—?

Z dniem 1. lipca b. r. wychodzący w K r a k o w i e nakładem J u l j u- s z a W i l d t a

Dziennik Mód

rozpoczyna I V . kw a rta ł swego istnienia.

Dotychcïasowe powodzenie tego pisma, które powszechnie uznanem zo­

stało za odpowiednie swemu przeznaczeniu, zbytecznrm czyni wszelkie rozwo­

dzenie się nad jego zaletam i. Dosyć powiedzieć, że D z ie n n ik Mód umieścił w ciągu ubiegłych 8ch kwartałów, p r z e s z ło 9 0 0 d r z e w o r y t ó w zam iast 750 zapowiedzianych w prospekcie. Część literacka oprócz o b s z e r n e g o d z ia łu p o w ie ś c io w e g o zaw ierała nadto starannie opracowane arty k u ły o wszelkich przedm iotach, mogących bliżej interesować polskie czytelniczki.

W ty m samym kierunku, z c ią g li) t r o s k l iw o ś c i ą o p o s tę p ze­

w nętrzny i wownętrzny, D z ie n n ik M ód i nadal redagowanym będzie.

Cena przedpłaty pozostaje ta sama, a mianowicie :

Z rycinam i kolorowanemi kw artalnie 3 zlr. (2 tal.) z przesyłką.

Bez rycin kolorowanych kw artalnie 2 złr. (1 tal. tO sgr.).

Po tejże cenie są do nabycia komplety z trzech poprzednich kw artałów . Osobom udającym się do wód krajowych lub zagranicznych, albo na wystawę wiedeńską, D z ie n n ik Mód_ na żądanie przesyłanym będzie do każdo­

razowego miejsca pobytu bez ż a d n ej o s o b n e j d o p ła t y .

U prasza s.ę o w c z e s n e nadsyłanie przedpłaty (nojdogodniej za pomocą przekazów pocztowych w A ustrji) dla uniknienia przerwy w odbiorze numerów.

L isty i przok’iïy pieniężne adresować n ależ y : .A dm inistracja Dziennik» Mód

■w K r a k o w ie , uf. G rod zk a, I. 00.

Bank krajowy galicyjski

przy placu Marjackim

wydaje we Lwowie, jakoteż przez Filię swoją w Brodach

ASYGNATY KASOWE

S l/t procentowe za 8 dniowem wypowiedzeniem

e „ 1 4

e * / , „ 3 0

* 7 . 3*8 2 5 - ?

6 0

D y r e l Ł O j a .

(7)

Dla podróżujących do kąpiel i na wystawę światową

poleca po znacznie zniżonych cenach

H A JNT D E L T o w A 1=1 O " W M I Ę S Z A 3ST Y O H

JANA GÓRSKIEGO

w e L w o w i e p r z y placu Mar jar kim «loin l lu d e t z a pod lu/.luj I!) s<ari|. î> n o w n . ^

K u f r y p o d r ó ż n e dam ski© i m ę s k ie t u t e j s z o - k r a j o w e j ro b o ty .

długość cali K u fry m ę s l i e :

pojedyncze .

pófkute .

w około kute w około kute i kanty owalne skurą ozdobne . składane w fałdy podwój, z miech.

Płótnem kryte dto ato dto dto dto dto

dto dto

dto dto ___

Skórą kryte półkute

dto dto w około kute . dto dto w około kute i kanty

dto dto składane w fałdy pojedyńcze z miech.

Skóra wieprzowa kryta

K u fry d a m s k ie : Drewniane kute z oddziałami ozdobnemi

dto dto dto dto

długość cali z oddziałam i i szufladami

męskie

złr.

14 16 18 20 22 24 25 26 27 29 30

_•—j 2-50, 2-80,

3-20, a — , 3-50 - •—ł —•—, » * ł — ' —. ---

» 2 80, 3 8 1, 4 50 5 —, 5-50. G - , 6 50, 8 — , —.—

3 50. 4 — , 4-50, 0' — 6"— i 6 50, 7 50, 8'50, 9— , —.—

_•—; 4 20, 5 —. 580, 6-50 7-50, 8 50, 9— , 10— , 1 1 —, —.—

4-50, :V50, 6— , 7- —. 8-— 9 - , 1 0 -- . więcej ozdob od zl- 1 - 3 droi.

“■“* t 5 —, 6 '—. 7-50, 9 — 10— , 11 —, 12— , 13— , 15— , 16 , ) 3-50,

4-2), 4 ' - , 4-50, 5 — 6- , 7’—, 7-50, 8 — . 9— , —•—

5— , 5 50, ». - 7-50, 9 — , 9-50, 10 50 11-60, 13.—

- ' --f 5 —, 6.—, 7 —, 8— 9 ' - , 10 - , 11 50, 12-50, 13-50, 15,—

-- *---, 5-50, 6-50, 7-50, 8 5 0 10 , 11— , 12— , 13— , 1 5 ^ -, 16 -

ł — • , — • — 16 50, 17-50, 19— , 2 2 ? - , 25—

18 21 24 27 30 3o 36 40 . 45 50

5-50, 6 50, 750, 9' , 10-50, 12 —. 13 50, J5 — , 2 0 - , 24—

1 " ' f —•—, —*—, -■—< —*— 17— , 20— , 24— , 28—

1 5-50, 6 —, (6 50, 7-— 8 — , 9— , 1 0 - - , ——

P r z y jm u ją s i ę ta k że z a m ó w i e n ia na inn e r o z m i a r y i f a s o n y w e d ł u g ż y e z e n ia . r ó w n i e ż i «lo reperacji.

Ogłoszenie,

Dyrekcja c. k. uprz. gale. Zakładu kreiytowego włościańskie­

go ogłasza aiaiejszein, i/, rozpoczyaa parcelację, a względnie s p rze d a ż c z ę ś c i o w ą d ó b r Mielca i C y r a n k i . jako to : g ru n ­ tów ornych, ł ą k , pastw isk, znacznego obszaru lasów , budynków mieszkalych i gospodarczych, realności i placów w mieście Mielcu położoncta, gorzelni z aparatem , browaru piw nego, cegielni jako- te i prawa propinacji w mieście Mielcu i Cyrance — pod bardzo

przystępnemi warunkami. ..

Chęć kupienia mający, zechcą się zgłosić do Dyrekcji zakła­

du we Lwowie, lub do Biura powiatowego Zakładu kredytowego włościańskiego w Mielcu.

L w ó w dnia 8. lipca 1873. D y r e k c j a .

Scisti do strzyżenia owiec

prawdziwie angielskie i styryjskie okucie do drzwi i okien najtaniej i w największym wyborze nabyć można w

handlu towarów żelaznych

JANA SCHUMANNA

w e L w o w i e piae Marjacki I. 10.

Ten sam poleca po najtańszych cenach: Ièimiiïjw szuflowate składane, zęby do bron, l * l u g i a la Zugmayer,

Biiehndln, P ln żk i do kartofel, narzędzia ogrodnicze, wentylatory i wszelkie narzędzia rzemieślnicze.___________

C. k. iip r zy w . Kalie, a k c y jn y B ank h ip o te c z n y ^

KASA ZALICZKOWA

gatte. H u n k n Mpotecsue/fo

pożycza na zastaw

monet, efektów i klejnotów

z spłatą w jednym term inie, albo w ratach tygo­

dniowych, miesięcznych lub kw&rtaloych. â

Lwów dnia iO Kwietnia 1873. ( f

C. k. uprzyw. kolej galic. Karola Ludwika.

Ogłoszenie.

Dotychczas »wy dodatek aż) a d j naszych c y w iln y c h i w o js k o w y c h ta- ryl* podwyższa się od dnia 1. Lipca b. r. aż do dalszego postanowienia na 10°|0.

Dotychczasowe wyjątki od dodatku ażya nie podlegają zmianie.

L w ó w w Czerwcu 1873.

Dyrekeja ruchu*

Fl'ia c. k. u p rzyw . «unir.

IM i kredytów. Ala handln i praysln

we Lwowie

wydaje od 15 stycznia 1873 roku zacz<y* s/.y

Asygnaty kasowe

5 pmcent«*» e za S d n iow em w> powiedzeniem

5 1/, « 14 » w

G - 3 0 .. «

(8)

C. kr. uprzyw. galicyjska kolej Karola Ludwika.

OGŁOSZENIE!

X powodu iiiedeiisfeiei w ystany światowej odchodzą

z Krakowa do Wiednia

w dniach 9. 16. 23. i 30. lipca roku bieżącego

t

które z Krakowa o godz. 7. min. 10 wieczór (czas pragski) odchodzą, a następne­

go dnia o godz. 7. min. 33 do Wiednia przychodzą.

P. T. podróżnym, którzy ze Lwowa, Gródka, Przemyśla, Jai ostawia, Łańcuta, Rzeszowa, Dembicy, Tarnowa i Bochni do tych osobnych pociągów przyłączyć się zamyślają słu ż j do użycia o s o b o w i / p o c h t a n r . k t ó r y n a o z n a c z o n y m d n i u o y o d z . •%. n u n . 5 z r a n a z e L w o w a o d c h o d z i , i wydane im będą bilety w a ż n e n a c z t e r n a ś c i e d n i , po następujących zniżonych cenach :

Z B o c h n i

„ T a r n o w a , D em b icy

„ R z e s z o w a

„ Ł ań cu ta

„ J a r o s ła w ia

„ P r z e m y ś la

b r ó d k a

„ L w o w a

„ Z ło c z o w a

„ T a rn o p o la

„ P o d w o lo c z y s k _ Ilrod ów

do W ied n ia i « « p o w ró t II. kl. 19 zł.

21

22

24

2 5 2 0 2 8 „

31

3 2 3 6 , 3 8 41 n

30

5 2 ct. I I I . kl. 13 zł. 0 2 ct.

2 4 „ 14 17

6 9 . » 15

7 4 , „ 16

4 7 „ 16

9 8 „ 17.

51 » * 19

3 6 * „ 20

7 8 * , , 21

0 8 » 24

86 10

8 0

, » 25

» n 27

.. 24

14 „ 4 9 „

97

9 8 0 0 8 9 8 4 „ 0 4 jj 9 0 4 0 „ 5 3 „

Opróc« wyżej w y m i e n i o n y c h pociągów, w \ d a w a n e będą bilety o zniżo- nych cenach na dniu 4., 11., 18. i 25. lipca r. I» do zw ycza jn eg o pociągu Nr 4 , który o 5. godzinie minut 5 rano ze L w o w a odchodzi, a do Krakowa o i. „ o - dzinie minut 5 popołudniu, zaś do Wiednia następnego dnia o godzinie 4. minut 54 rano przyjeżdża.

P. T. podróżnym zaś, jadącym ze Złoczowa, Tarnopola,

woloczysk i Brodów służy do użycia pociąg nr. O., a względnie n r . poprzedzającego dnia.

L w ó w » lip ca I8Î3.

Dyrekcya ruchu.

Wydawca i odpowiedzialny za redakcją: L ib era t Zajączkowski. Z drukarni K. Pillera.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Świeżo wprowadzony sposób zaproszenia na bal listownie grozi podkopaniem moralności ojców. — Przestrzegamy przeto płeć piękną przed tym możliwym podstę­.

Pisząc to niewątpliwym zamiarem autora ly ło wzniecić przeciw osobie Nam iestnika pogardę, z powodu jego czynności urzędowych, zachwiać zaufanie do niego, a

Niedość było podatków, jeszcze nam każą płacić cztery procent od komornego.. Niepłacąc

J a zaś twierdzę, że niema taktu ani za grosz, ltobił słodkie oczy do nas wtedy, kiedy potrzebował rehabilitacji, a dziś pozyskawszy po części sympatię,

Na sto osób naliczysz połowę takich istot, co tyło wiedzą o swoim dziadku, ile ja wiem o chińskiej poezji albo o polskiej demokracji.. Parole d'

93 być użyte na lokowanie kapitałów funduszowych, na lokowanie kapitałów zakładów publicznych, pod nadzorem rządu stoją­. cych, na lokowanie kapitałów

dliwszym jest ten owoc dla samego producenta ; fabrykacja bowiem tych artykułów sprowadza nieuleczalną blagomanię.. Polemiczne artyku ły dzienników lwowskich w

Ogólna sum a w obiegu będących listów hipotecznych nie może w żadnym razie przenosić sumę równoczesnych wierzytelności hipotecz­. nych, nie może być wyższa