• Nie Znaleziono Wyników

Tylko jeden człowiek nie udzielił nam odpowiedzi - Ryszard Nowicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tylko jeden człowiek nie udzielił nam odpowiedzi - Ryszard Nowicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

RYSZARD NOWICKI

ur. 1933; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe sprawa Gorzelów, "Kurier Lubelski", sprawy kryminalne, Nowicki Ryszard (1933- ), Lembrych Bogdan (1938-2006), sonda, ankieta

Tylko jeden człowiek nie udzielił nam odpowiedzi

Dosyć długo rozpisywano się na temat tego straszliwego zdarzenia (rodzicobójstwa Ryszarda Gorzeli-dop.red.). Robili to literaci. Podobno dyskutowano na zawodowych forach psychiatrów. Również była to sprawa pozostająca w zainteresowaniu prawników, bardzo słynnych. Bo to całe towarzystwo przyjechało na proces. Potem publikacje były różne, bo Brandys chyba jakiś reportaż napisał, czy pół książeczki. W jakichś pismach fachowych o tematyce psychiatrycznej coś tam się ukazywało. Ale myśmy już tego nie śledzili zajęci czym innym. Życie niosło nowe wydarzenia. Myśmy zrobili taką potem sondę wśród naszych czytelników: „Co sądzą o roli prasy w prezentowaniu takich zdarzeń?”. No wszyscy powiadali, że: „To Kurier to świetnie robił”. Tam dodawaliśmy dwa pytania na temat, właśnie jakości roboty „Kuriera”.

Wszyscy byli zachwyceni, tylko jeden człowiek nie udzielił nam odpowiedzi. Adwokat słynny, Hofmokl-Ostrowski powiedział, że uchyla się od odpowiedzi na drugie pytanie. Zrozumieliśmy trochę później, że to bardzo było sympatyczne i uprzejme z jego strony.

[To wszystko trwało] kilka miesięcy. Mieliśmy przez te miesiące okropnie dużo pracy, bo artykuły o Gorzelach zamawiali u nas dziennikarze z innych redakcji. „Express Ilustrowany” łódzki, „Echo Krakowa”. To ja z Lembrychem, myśmy obsługiwali te redakcje. Zresztą nam płacono zupełnie nieźle. Pisaliśmy z Lublina, bo to się chyba bardziej opłacało tym popołudniówkom w różnych miastach Polski, niż wysyłanie swoich przedstawicieli. Te informacje zbieraliśmy etapami, więc nigdy nie wiadomo było co kiedy wyniknie. Stąd mieliśmy nieustanne zamówienia, o korespondencję. W momencie, kiedy była rozprawa pisaliśmy sprawozdania razem z Lembrychem na zmianę. Lembrych używał skrótu LEM ja EREN. Raz Lembrych [się podpisywał], albo ja. Albo podpisywaliśmy się we dwóch. To z tymi podpisami było różnie.

(2)

Data i miejsce nagrania 2014-02-25, Olsztyn

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Anna Jowik

Redakcja Marek Nawratowicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

[To] znaczy, rodzice chcieli, żeby [t]o był tylko ślub cywilny, a rodzice tej pani Danusi, narzeczonej, żeby koniec[z]nie był ślub kościelny. Wtedy Ryszard miał powiedzieć

przyłożył mu serdecznie w twarz, Niemiec się przewrócił, a drugi, i to było dla nas szczęśliwe - kopnął w ten kij, na którym trzymała się gwiazda, kopnął tak ładnie,

Przewodniczący Miejskiej Rady miał nam za złe pewną balladę, którą Łojan też śpiewał.. Ta Wołga podjechała pod Ratusz, a trolejbusy nie mogły

Ktoś tam siadał o zdolnościach grafika i robiło się plakat, który wisiał w oknie „Czarciej Łapy”.. Resztę załatwiały

Przychodziła pani Barbara Kostrzewska, która wtedy pełniła funkcję dyrektora artystycznego Teatru Muzycznego.. Wielka aktorka o

Jak trudno szybko coś zrobić, że w ciągu półtorej godziny oto ukazała się gazeta ze sprawozdaniem z tego co działo się na sali sądowej o czym był komunikat, a myśmy już w

Otóż ta pani przechodząc przez ulicę, konkretnie przez Krakowskie Przedmieście nosząc te akt[a], miała to nieszczęście, że uderzył w nią samochód milicyjny. W związku

Przychodziłem na spotkania, które często organizował, czy spontanicznie jakoś tak do tego dochodziło, redaktor Stefan Ziemnicki z Polskiej Agencji Prasowej.. [Ten] pan o sposobie