• Nie Znaleziono Wyników

Przesiedlenie do dzielnicy żydowskiej - Halina Reichaw - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przesiedlenie do dzielnicy żydowskiej - Halina Reichaw - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

HALINA REICHAW

ur. 1927; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, ulica Cyrulicza, dzielnica

żydowska, przesiedlenie, konfiskata mienia, babcia, Natalia Turkieltaub, śmierć babci

Przesiedlenie do dzielnicy żydowskiej

Jeszcze wtedy naprawdę nie wiedzieliśmy, jak to będzie wyglądało. Ponieważ babcia była sama i miała większe mieszkanie, tośmy się przeniosły do babci. Potem była pierwsza wizyta – przyszli Niemcy, szukali, szukali, zabrali futra, mamy futra, babci futro i zabrali tego kanarka. Znaczy tego kanarka nie zabrali od razu. Oni powiedzieli, że przyjadą po tego kanarka, bo nie mieli miejsca dla niego. Za dwa, trzy dni przyjechali i zabrali. Na razie na tym to się skończyło.

Kazali mężczyznom stawić się na jakimś placu, rejestrowali tych Żydów. Po jakimś czasie, ja nie wiem kiedy, to jeszcze było w naszym domu, wypędzali nas z mieszkania i chodzili po mieszkaniach, rabowali, zbierali złoto, kazali Żydom dawać złoto, mamie już zabrali to futro, ale kazali dawać futra, ja nie wiem dokładnie, co tam jeszcze. Po jakimś czasie zrobili tę dzielnicę żydowską i parzysta strona Lubartowskiej była nieżydowska. Myśmy mieli jakąś znajomą na Cyruliczej, mama prosiła, żeby nas wpuściła i w tym mieszkaniu mieszkały cztery może rodziny, zrobili takie przepierzenia, nawet nie parawan, tylko jakieś takie firanki, żeby to jakoś oddzielić. My we trójkę w jednym kącie, jakieś tam małżeństwo w drugim kącie. Tam była rodzina tej pani, ale ponieważ to była znajoma mojej mamy, ona się zgodziła, żebyśmy my tam też się przeniosły. Ale ten okres niedługo trwał.

To nie było jeszcze zamknięte getto, to była dzielnica żydowska, gromadzili tylko Żydów. W międzyczasie moją babcię, niestety, zabrali do synagogi i spalili tych wszystkich starych Żydów. Myśmy tylko słyszały, nawet nie wiedziałyśmy, że babcia tam była, potem dowiedziałyśmy się, że tam zabrali tę grupę starszych ludzi. Babcia nie była jeszcze stara, miała może sześćdziesiąt lat, ale w tamtych czasach sześćdziesięcioletni człowiek to już uchodził za starego. Wtedy zostałyśmy tylko my z mamą.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-12-28, Hajfa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale to przecież trwało tak krótko, potem już nie było wątpliwości, że jestem Żydówką, bo Niemcy nie dawali mi o tym zapomnieć. Data i miejsce nagrania

Na naszej klatce schodowej pamiętam rodzinę, która mieszkała nad nami na trzecim piętrze, tam było pięcioro dzieci, zdaje się.. To była rodzina ludzi wierzących, oni nawet

Mimo że to była żydowska szkoła i żydowskie dzieci, kierownikiem szkoły był Polak – też nie pamiętam, jak się nazywa –.. dosyć

To się szło Krakowskim Przedmieściem i potem gdzieś tam na lewo była ta Sądowa, o ile się nie mylę, tak że dosyć często nią wędrowałam – nigdy się nie jechało.. To

I z nią właśnie chodziłyśmy na spacery, ona pierwsza mnie nauczyła szminkować sobie usta. Kiedyś nas mama przyłapała i dostałam straszną burę z

To było blisko, na ulicy Cyruliczej były takie sklepy, gdzie stały beczki ze śledziami, sprzedawali bajgle na takie patyki nadziane, były beczki z kiszonymi ogórkami?. To były

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, ulica Grodzka, dzielnica żydowska, przesiedlenie, utworzenie getta w Lublinie.. Utworzenie getta

Ponieważ ja jeszcze byłam młoda, to ja byłam razem z mamą, a siostra była starsza, jej już nie wolno było być razem z matką, bo do szesnastego roku życia jeszcze dziecko