• Nie Znaleziono Wyników

Lejtnant będzie u was mieszkał - Włodzimierz Chętko - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lejtnant będzie u was mieszkał - Włodzimierz Chętko - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

WŁODZIMIERZ CHĘTKO

ur. 1924; Włodzimierz Wołyński

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe praca, NKWD, przyczółek magnuszewski, lejtnant Frołow

„Lejtnant będzie u was mieszkał”

Pracowałem w takim niemieckim biurze na Ewangelickiej, ale później stamtąd przeniosłem się do takiego bardziej niemieckiego biura, które mieściło się na Chopina 18. To po germańsku nazywało się „District kamer” To było odpowiednikiem dzisiejszego instytutu rolniczego. Moim zadaniem między innymi było nie tyle przesiewanie, co wybieranie dobrego ziarna z przywiezionych próbek. Moim szefem był Poznaniak –pan Klawkowski. No ja oczywiście nie tylko przebierałem te zbożowe próbki, tylko je gdzieś tam jeszcze odnosiłem. I w tym biurze pracowałem dosłownie do wejścia Ruskich do Lublina. Ciekawostką tego adresu jest to, że ja bardzo dobrze znałem ten budynek, bo ja byłem szefem od zaopatrzenia, od kuchni i w oficynie tego biura od 18-stki były „moje”magazyny spożywcze. Później po wojnie październik czy wrzesień może, jak do mnie przyszedł ruski patrol wojskowy z opaskami czerwonymi i przyprowadzili: „Ten lejtnant będzie u was mieszkał” W furażce, bez żadnych dystynkcji, bez niczego. „Lejtnant będzie u was mieszkał” Jak się potem okazało to był „enkawudzista” A skąd on wyszedł na „enkawudzistę” Wyglądam któregoś dnia przez okno, a przez wysoki 3-metrowy płot oddzielający moją chałupę od tej 18-stki, ja się patrzę, a mój Frołow, bo on tak się nazywał, idzie przez podwórko. „O żesz ty, a co ty tu robisz?”No to ja jego potem prosto zapytałem. Mówi, że on tutaj w NKWD pracuje. Najpaskudniejszym potwierdzeniem było to, jak on znalazł się na przyczółku magnuszewskim z armią już sowiecką. Kiedyś przyjechał na urlop, ja idę sobie ze swoją narzeczoną ówczesną –Rysią i drugą Zosią, w trójkę idziemy na Krakowskim, vis-a-vis gmachu sądu, między Lipową a Chopina, w stronę Bramy Krakowskiej, a z przeciwnej strony na ukos przez jezdnię leci „enkawudzista”z niebieską czapką.

Rozłożone ręce i leci, [krzyczy] do mnie: „Wałućka” Oczywiście moje dziewczyny jak zobaczyły, że „enkawudzista”do mnie leci to uciekły. Frołow obiecywał mnie solennie, że jak przeżyje magnuszewski odcinek, to na pewno do nas –do mnie, do matki –przyjdzie. No i już nie przyszedł.

(2)

Data i miejsce nagrania 2009-11-09, Warszawa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Daniel Zawiślak

Redakcja Dagmara Spodar, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z Lubartowskiej wyjeżdża amerykański produkt –czołg „Sherman” I ten „Sherman”widzi, że one się palą i kamienice się palą, robi ostry skręt w kierunku

Wchodziło się do kuchni, przez kuchnię do tego pokoiku gdzie myśmy mieszkali i tu właśnie było to pukanie [po śmierci dziadka], zamknięte drzwi.. A od korytarza do tej kuchni to

Słowa kluczowe gestapo, okupacja niemiecka, Muzeum Martyrologii "Pod zegarem".. Gmach gestapo

W gimnazjum Vettera, ten czerwony budynek, w czasie okupacji byli skoszarowani Litwini.. Nazywano ich„czarnuchy” bo mieli płaszcze przefarbowane

Po jednej stronie była aryjska strona, Nowogrodzka, Dominikańska, dzisiejsze ruiny fary czy poczta, czy sierociniec żydowski, on też był wysiedlony przez Niemców i na

Getto zostało zrobione z dnia na dzień z tym, że trochę Żydów [zostało] jeszcze na tym „wolnym”terenie, bez getta, tutaj gdzie jest dzisiejsza Dominikańska.. Nawiasem

I konsekwencją było to, że ja po lekarzu trafiłem do sierżanta 23 Pułku Wojska Polskiego, on był którymś z szefów NSZ-u.. Krótko mówiąc robiłem u

Z tym, że ten Żyd, to był bardzo porządny, mój dziadek to był taki trochę służbista, lubił porządek, to nie było bałaganu. I on w tej komórce [mieszkał], dziadkowi jakieś