• Nie Znaleziono Wyników

Samorządowiec Wileński : organ Związku Zawodowego Pracowników Miejskich m. Wilna, 1939.05-06 nr 5-6

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Samorządowiec Wileński : organ Związku Zawodowego Pracowników Miejskich m. Wilna, 1939.05-06 nr 5-6"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

O p ła t a p o c z to w a u is z c z o n a ry c z a łte m

W l LENSKI

O R G A N Z W IĄ Z K U Z A W O D O W E G O P R A C O W N IK Ó W M IE J S K IC H M . W IL N A

ROK IV WILNO, MAJ - CZERWIEC 1939 R. NR 5 -6

N ie o d d a m y a n i

p i ę d z i z i e m i

P o l s k i e j i n i e p o z w o l i m y , b y u s z c z u p 1 o n o n a s z e g r a n i c e , d o k t ó r y c h m a m y p r a w o .

JÓZEF PIŁSUDSKI

(2)

P an P re z y d e n t Rzeczypospo­

lite j P o ls k ie j p ro f. d r I g n a c y M o ś c i c k i , M a rs z a łe k E d w a r d S m i g ł y - R y d z i P re m ie r G en, F e l i c j a n S ł a w o j - S k ł a d k o w s k i opuszczają k a p lic ę pałacu b e lw e d e rs k ie g o w W a rs z a ­ w ie , gdzie p rz e d c h w ilą zako ńczyło się na bożeństw o żałobne w ro czn icę zgonu W i e l k i e g o M a r s z a ł k a J ó z e f a P i ł s u d s k i e g o .

12 M A J A

Po raz c z w a rty n a ró d p o ls k i obchod zi rocznicę zgo n u Józefa P iłsudskiego i w żałobnej za d u m ie ro z p a m ię tu je tr u d y Jego życia. D zie ła W ie lk ie g o M arszałka, dziś zwłaszcza, g d y s to im y w o b lic z u w ie lk ic h zadań, p rz e m a w ia ją do nas całą potęgą sw ojej w y m o w y , naka zu ją na m trw a ć w ie rn ie p rz y Jego w skazaniach i kro czyć szlakiem przez N ie g o w y tk n ię ty m .

N iepew no ść ju t r a zaw isła nad św ia te m .

N a szalach n ie w ia d o m e j przyszłości ważą się losy narodów .

G eniusz P iłsudskiego s tw o rz y ł Polskę m o c y i ła d u , Polskę, cieszącą się szacunkiem św iata, w ie rn ą sw e m u słow u, oddaną spraw ie p o k o ju , ale n ie z ło m n ą i groźną, g d y w grę w ch o d zi Jej h o n o r, Jej sława, Jej wolność.

P a m ię ta jm y , że ta k ą Polskę m u s im y przekazać p o k o le n io m p o to m n y m .

P a m ię ta jm y , iż W ie lk i M a rsza łe k nas u c z y ł, że od nas sam ych losy nasze zależą, że u z b ro jo n e ra m ię n a ro d u jest najlepszą przyszłości naszej rę k o jm ią .

P a m ię ta jm y , że Jego w ie lk i d u ch stoi na straży naszych s u m ie ń i naszego d ziałania . O to c z m y najw iększą troską Jego w ie k o p o m n e d z ie ło : A r m ię Polską, k tó re j sztandary o k r y ł b la skie m n ie ś m ie rte ln y c h z w ycię stw , a z k tó re j u c z y n ił opokę naszego b y tu i tarczę naszej w o lności. W Jego spuściźnie s z u k a jm y dla siebie nakazów . W Jego czynach podstaw y dla czyn ó w , do k tó ry c h w z y w a nas c h w ila dziejow a.

Z e sp o le n i w żałobną rocznicę we w s p ó ln y m u c z u c iu , wszyscy, w m y ś l Jego wskazań, z łó ż m y z siebie o fia rę , k tó ra u m ie godzić sprzeczności, k tó ra jednoczy i łączy, a daje siłę c a łe m u n a ro d o w i. O b ra c a jm y tak ko ło h is to r ii, ja k tego żądał Józef P iłsu d ski, b y p o m n ik Jego W ie lk o ś c i i C h w a ły n ig d y n ie przestaw ał b yć C h w a łą i W ie lk o ś c ią P olski.

NACZELNY KO M ITET UCZCZENIA PAMIĘCI M ARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

(3)

Nr 5 - 6 S A M O R Z Ą D O W I E C W I L E Ń S K I Str. 3

Z ADA N I A SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO

I R O L A J E G O P R A C O W N I K Ó W

O czekując na u n o rm o w a n ie p ro b le m u p r a c o w n i­

czego w Sam orządzie p o d a je m y w ś la d za K u rie re m Powszechnym a r ty k u ł, k t ó r y ilu s tru ją c zakres d z ia ­ ła ln o ś c i sam orządu i ro lę jego p ra c o w n ik a , w y s u w a p o s tu la t je d n o lite j u s ta w y p ra g m a ty c z n e j dla p ra c o w ­ n ik a sam orządowego.

M ó w ią c o zadaniach sam orządu te ry to ria ln e g o

— n ie podobna w y m ie n ić w szystkich czynności, k tó re wchodzą w zakres jego pracy. Ustaw a k o n s ty ­ tu c y jn a wyznacza dla działa ln o ści sam orządu g ra n ice b. szerokie.

W a rt. 4 pow iada :

1) W ra m a c h P ań stw a i w o p a rc iu o n ie k s z ta łtu je się ży c ie społeczeństwa.

2) P a ń stw o z a p e w n ia m u s w o b o d n y ro z w ó j, a gd y tego d o b ro pow szechne w ym a ga , nadaje m u k ie ru n e k lu b n o rm u je jego w a r u n k i.

3) P ań stw o p o w o ła sam orząd te r y to r ia ln y i gospodarczy do u d z ia łu w w y k o n y w a n iu zadań życia z b io ro w e g o .

Na » w y k o n y w a n ie zadań życia zbiorow ego«

składają się n ie ty lk o własne zadania sam orządu, lecz i liczn e fu n k c je , przekazane m u przez Państwo.

N ie podobna fu n k c ji ty c h o m ó w ić w k r ó tk im a rty k u le . M o żn a je d y n ie s tw ie rd z ić , że każda jednostka sam o­

rządow a, czy to g m in a m iejska, czy w iejska, sta n o w i państw o w m in ia tu rz e .

W agę i znaczenie sam orządu te ry to ria ln e g o U stawa K o n s ty tu c y jn a podkreśla ró w n ie ż w sw ych a rty k u ła c h następn ych. W a rt. 72 — m ó w ią c y m o a d m in is tra c ji państw ow e j — w p-cie 2) stw ierdza :

A d m in is tra c ję p a ń s tw o w ą s p ra w u je : a) a d m in is tra c ja rz ą d o w a , b) sam orząd te r y to r ia ln y , c) sam orząd gospodarczy.

W a rt. 75 zaś daje sam orządow i praw o w y d a ­ w ania przepisów o b o w ią zu ją cych , przekazując m u część u p ra w n ie ń Państwa. P k t. 2) tego a r ty k u łu s ta n o w i:

S am o rząd y m ają p ra w o , w zakresie us ta w ą oznaczonym , w y d a w a ć dla swego obszaru n o r m y o b o w ią z u ją c e pod w a r u n ­ k ie m z a tw ie rd z e n ia ty c h n o rm prze z p o w o ła n ą do tego w ładzę nadzorczą.

T a k w ię c K o n s ty tu c ja wyznacza sam orządow i te ry to ria ln e m u ro lę znaczną, n ie m a l ró w n o rzę d n ą z ro lą a d m in is tra c ji pa ń stw o w e j. Jest to n ie ty lk o p rz y w ile j. T o , zarazem , o g ro m pracy, jaką społe­

czeństwo i P aństw o sam orządow i p o w ie rzyło . Is to tn ie . W każdej d zie d z in ie »zadań życia zbiorow ego « sa­

m o rzą d te r y to r ia ln y m a w ie le do pow iedze nia, jeszcze w ięcej — do ro b o ty . D użo ła tw ie j b y ło b y w y lic z y ć to, czego sam orząd te r y to r ia ln y nie w y k o ­ n y w u je , n iż to, co w y k o n y w a ć m u si. fu n k c je sam o­

rządu — to w p ra k ty c e szereg m a n ip u la c ji s k o m p li­

k o w a n y c h i tru d n y c h . T o niekończą cy się ła ń c u c h czynności b iu ro w y c h , k tó ry c h — w w a ru n k a c h p ra cy sam orządu te ry to ria ln e g o — n ie m ożna w y k o n y w a ć m e ch a n iczn ie , papierow o . Praca w sam orządzie to n ie u s ta n n y k o n ta k t z ż y w y m c z ło w ie k ie m i z jego ż y w o tn y m i, ż y w y m i sp ra w a m i. N ie m ożna p odcho­

dzić do ty c h spraw na dystans. T rze b a się z n im i zetknąć bezpośrednio i za ła tw ia ć je w łaśnie życiow o.

B e zp o śre d n im i w y k o n a w c a m i zadań sam orządu są p ra c o w n ic y sam orządow i.

P ra c o w n ik sam orządow y posiadać m u s i k w a lif i­

kacje i u z d o ln ie n ia specjalne. W a r u n k i pra cy w m n ie j­

szych g m in a c h m ie js k ic h — zwłaszcza zaś w g m in a c h w ie js k ic h — spra w ia ją , że p ra c o w n ic y ic h m uszą bez z a rz u tu znać w szystkie czynności i m a n ip u la c je , z w ią ­ zane z pracą całego zarządu g m in n e g o . Personel b iu ­ ro w y w urzędach sam orządow ych w większości w y ­ p a d kó w jest bardzo n ie lic z n y — n ie m ożna w ięc oprzeć p ra c y na specjalizacji. B u c h a lte r — m u s i się tu ta j ró w n ie dobrze znać na sprawach ska rb o w ych , ja k i na za g adn ieniach o p ie k i społecznej, sp ra w y d ro ­ gowe znać m u s i ta k samo g ru n to w n ie , ja k i p rzepisy m e ld u n k o w e , albo sp ra w y zw iązane ze sta tystyką państw ow ą.

K a żd y p ra c o w n ik sam orządow y p rze rzu ca n y b y ­ wa, lu b z konieczności sam przerzuca się od je d n e j czynności b iu ro w e j do d ru g ie j. N ie za le żn ie od k w a li­

f ik a c ji za w o d o w ych —- p ra c o w n ik sam orządow y m u s i być c z y n n y m i e n e rg ic z n y m działaczem społecznym . Chcąc poznać w s p ó ło b y w a te li, w śród k tó ry c h w y p a d ło m u żyć i dla k tó ry c h m a pracow ać — n ie może u c h y la ć się od p ra cy społecznej we w szystkich o rg a ­ nizacjach, c z y n n y c h na te re n ie jego g m in y .

T a k w ięc p ra c o w n ik sam orządow y m u s i posiadać w ysokie k w a lifik a c je zaw odow e i społeczne. R e p re ­ z e n tu je on w sam orządzie c z y n n ik stały, n ie z m ie n n y . Jest k o n ty n u ą to re m n ie p rz e rw a n e j, cią g łe j pracy _- w o d ró ż n ie n iu od c z y n n ik a w y b ie ra ln e g o , a w ięc z n a tu r y rzeczy — zm ie n n e g o .

W szystkie cechy, c h a ra k te ry z u ją c e p ra c o w n ik a sam orządow ego, p rz e m a w ia ją za ty m , że sta n o w i on e le m e n t n ie z w y k le ce n n y społecznie i w a rto ś c io w y dla Państw a. W y n ik a ło b y stąd, że p ra c o w n ik te n w a rt jest o p ie k i społeczeństwa i Państw a. M ia łb y pra w o oczekiw ać, że i do nie g o stosują się d o b ro ­ d ziejstw a po sta n o w ie ń a rt. 8. U s ta w y K o n s ty tu c y j­

n e j, k tó r y g ło s i:

1) Praca je st p o d s ta w ą ro z w o ju i p o tę g i R ze czypo­

s p o lite j.

2) P a ń s tw o roztacza o p ie k ę nad pra cą i s p ra w u je n a d z ó r nad je j w a ru n k a m i.

Jednak — w 21 ro k u n ie p o d le g ło ś c i, k ie d y is t­

n ie je ju ż u staw oda w stw o, re g u lu ją c e pracę i w a r u n k i pracy we w szystkich n ie m a l je j gałęziach — los p ra c o w n ik a sam orządow ego n ie w sp a rł się jeszcze na n ie z a c h w ia n e j, trw a łe j podstaw ie: je d n o lite j u sta w ie p ra g m a ty c z n e j, n o rm u ją c e j c a ło k s z ta łt p ro b le m u p ra ­ cow niczego w sam orządzie.

P ra c o w n ik sam orządow y ciągle jeszcze je st w sta­

d iu m o cze kiw a n ia te j c h w ili, k ie d y »P aństw o ro z­

to czy opiekę nad pracą i spraw ow ać będzie n a d zó r nad je j w a ru n k a m i« , k tó re w sam orządzie t e r y to r ia l­

n y m w ie lk im głosem dom agają się z m ia n y — g r u n ­ to w n e j i n a ty c h m ia s to w e j.

Źródłem tej zmiany może i musi się stać zło­

żony do laski marszałkowskiej projekt »Kodeksu

służby w samorządzie terytorialnym«.

(4)

W A L N E Z G R O M A D Z E N I E Z W I Ą Z K U

W d n ia 20 k w ie tn ia 1939 r. o d b y ło się Z w ycza jn e W a ln e Z g ro m a d ze n ie C z ło n k ó w Z w ią z k u Zaw ód.

P ra c o w n ik ó w M ie js k ic h m . W iln a we w ła s n y m D o m u , p rz y u l. Tadeusza K ościuszki 14-b.

W iceprezes Z w ią z k u k o l. R o m u a ld N a h o r s k i , zagajając Z g ro m a d ze n ie w d r u g im te rm in ie o godz.

19-ej, ja ko p ra w o m o cn e p rz y obecności 152 człon­

k ó w p o w ita ł w im ie n iu w ła sn ym i zebranych czło n ­ k ó w , obecnego na Z g ro m a d z e n iu k o l. posła adw.

M i e c z y s ł a w a O r l a ń s k i e g o , Prezesa Z arządu G łó w n e g o Zrzeszenia Z w ią z k ó w Zaw ód. P ra c o w n ik ó w M ie js k ic h R z p lite j P o lskiej, po czym za propon ow ał do P re z y d iu m Z g ro m a d z e n ia : k o l. inż. H e n r y k a J e n s z a — na przew odniczącego, kol. J u l i a n a b a p k o w s k i e g o — na sekretarza i k o l. k o l.

C z e s ł a w a M o r i t z a i K a r o l a A n t o n o w i c z a — na asesorów. Z g ro m a d ze n ie przez akla m a cję Pre­

z y d iu m w pow yższym składzie zaakceptow ało.

P rzed p rz y s tą p ie n ie m do obrad przew o d n iczą cy k o l. in ż . H . J e n s z o d czyta ł lis tę z m a rły c h w ro k u spraw ozdaw czym ko le g ó w , c z ło n k ó w Z w ią z k u , pam ięć k tó ry c h ze b ra n i u c z c ili przez pow stanie i c h w ilę ciszy.

Po uczczeniu z m a rły c h czło n kó w , przew o d n iczą cy o d c z y ta ł następu jący porządek d z ie n n y obrad :

1. Z aga je nie i w y b ó r P re z y d iu m Z grom a dze nia .

2. O d c z y ta n ie p r o to k ó łu z ostatniego W a ln e g o Z g ro m a ­ dzenia.

3. S p ra w o z d a n ie Z a rzą d u z d z ia ła ln o ś c i i fin a n s o w e za r o k 1938.

4. S p ra w o z d a n ie K o m is ji R e w iz y jn e j.

5. Z a tw ie rd z e n ie b u d ż e tu na r o k 1939.

6. S p ra w a F un d u szu Z apom ogow ego.

7. W o ln e w n io s k i.

W o b e c n ie zgłoszenia ża d n ych uw ag a n i w n io ­ sków , porządek d z ie n n y został p rz y ję ty do z a tw ie r­

dzającej w iadom ości.

P rzew odniczący k o l. in ż. J e n s z p ro p o n u je n ie o d czytyw a ć p ro to k ó łu z ostatnieg o W a ln e g o Z e b ra n ia z u w a g i na to , że p ro to k ó ł te n ogłoszony został w S am orządow cu W ile ń skim (N r. 1, 1939 r.) i obecni m ie li możność zapoznania się z ta k o w y m . S przeciw u w te j spraw ie n ie b y ło , ja k ró w n ie ż nie zgłoszono ża d n ych u w a g do p ro to k ó łu z ostatnieg o W a ln e g o Z g ro m a d z e n ia , wobec czego p rzystą p io n o do w stę p ­ nego p u n k tu p o rz ą d k u dziennego.

K o l. J a n K o s t r o w i c k i — sekretarz Z arządu, o d c z y ta ł spraw ozdanie Z a rzą d u z działalno ści za ro k 1938. S praw oda nie to, u z u p e łn ił kol. R o m u a l d N a h o r s k i , o d czytu ją c nadesłaną rezygnację, ko l.

A n t o n i e g o G r y g l a ze stanow iska Prezesa Z arządu Z w ią z k u wobec k a n d y d o w a n ia do R a d y M ie js k ie j.

K ol. R o m u a l d N a h o r s k i n a d m ie n ił, że Zarząd Z w ią z k u p rz y ją ł do w ia d o m o ści rezygnację kol.

(t r y g l a i ostateczną decyzję co do obsadzenia w akująceg o stanow iska Prezesa Z w ią z k u p ow eźm ie Zarząd w cią g u 2-ch n a jb liż s y c h ty g o d n i. D ecyzja ta zostanie podana do o g ó ln e j w iadom ości c zło n kó w Z w ią z k u .

K ol. R o m u a l d N a h o r s k i o d czyta ł z k o le i spraw ozdanie z w y k o n a n ia b u d ż e tu za ro k 1938/39, zas spraw ozdan ie fin a n so w e i bilans, wobec ogłoszenia ic h w Sam orządow cu, na życzenie Z g ro m a d z e n ia nie b y ły o d czytyw a n e .

P rzew odniczą cy k o l. in ż. J e n s z zapro p o n o w a ł podjąć dyskusję nad t y m i s p ra w o z d a n ia m i po od­

c z y ta n iu p ro to k ó łu K o m is ji R e w iz y jn e j. S przeciw u w te j spraw ie n ie b yło , wobec czego przew odniczą cy u d z ie lił głosu kol. S t a n i s ł a w o w i P a c i u l e w i c z o w i .

K ol. S t . P a c i u l e w i c z — P rzew odniczą cy K o m is ji R e w iz y jn e j o d c z y ta ł spraw ozdanie K o m is ji R e w iz y jn e j, po czym zg ło sił w niosek u d z ie le n ia a b s o lu to riu m Z a rzą d o w i Z w ią z k u . W n io s e k k o l. P a - c i u l e w i c z a na g ło so w a n iu przeszedł jednog łośnie.

Po u c h w a le n iu a b s o lu to riu m Z a rz ą d o w i, Prze­

w o d n iczą cy k o l. inż. H e n r y k J e n s z o tw o rz y ł dyskusję nad s p ra w o z d a n ia m i: Z arządu z działalności, fin a n s o w y m i K o m is ji R e w iz y jn e j. W d ysku sji n ik t głosu n ie zabrał i spraw ozdania te p rz y ję te zostały do zatw ierdzające j w iadom ości.

K ol. R o m u a l d N a h o r s k i z re fe ro w a ł budżet Z w ią z k u na ro k 1939/40. P rzew odniczą cy Z g ro m a ­ dzenia k o l. in ż. H . J e n s z , z w ró c ił się do zebranych o zabieranie głosów w spraw ie tego b u d że tu . W obec tego, że n ik t w te j spraw ie głosu n ie zabrał, P rze­

w odniczący p odda ł ze b ra n ym b u d że t do z a tw ie rd ze ­ n ia , w w y n ik u czego został on je d n o g ło śn ie u c h w a lo n y . Po u c h w a le n iu b u d ż e tu zabrał głos k o l. poseł M i e c z y s ł a w O r l a ń s k i , k tó r y z z a d o w o le n ie m s tw ie rd z ił z ro z u m ie n ie ogó łu c zło n kó w dla prac i po- czynan Z arządu, g d yż ja k p o d k re ś lił, z a u w a żył to na dzisiejszym Z g ro m a d z e n iu . Z k o le i poseł O r l a ń s k i zapoznał z e b ra n ych z obecną poważną sytuacją p o li­

tyczn ą w całej E u ro p ie , zaznaczając, że m u s im y być do n ie j p rz y g o to w a n i i stale p a m ię ta ć o w ażnej ro li.

Św iata P racy jaką może w te j s y tu a c ji odegrać. Już obecnie — p o w ie d z ia ł poseł O r l a ń s k i — Ś w ia t P racy d a ł dow ód swego o b yw a te lskie g o w y ro b ie n ia , z a jm u ją c pierwsze m iejsce w s u b s k ry p c ji P o życzki O b ro n y P rz e c iw lo tn ic z e j. N astępnie poseł O r l a ń s k i p o ru szył sp ra w y zaw odow e p ra c o w n ik ó w sam orządo­

w y c h , szczegółowo o m a w ia ją c prace i poczynania szeregu posłow p ra co w n iczych , na fo ru m S e jm o w y m , dla polepszenia d o li p ra c o w n ik ó w sam orządow ych.

S praw ę F unduszu Zapom ogo w ego, z re fe ro w a ł k o l. J a n K o s t r o w i c k i , podkreślają c ważność tego za gadn ienia i p ra k ty c z n ą jego wartość. Następ­

n ie kol. J a n K o s t r o w i c k i z ło ż y ł spraw ozdanie z o p ie k i nad ro d zin ą ś. p. H ry n ie w ic z a , poddając pod o b ra d y W a ln e g o Z g ro m a d ze n ia p ro je k t re g u la ­ m in u F un d u szu Z apom ogow ego.

Po d y s k u s ji, w k tó re j głos za b ie ra li ko l. kol.

A b r a m N o t e s , F r a n c i s z e k A d a m s k i i S e ­ w e r y n a J o d k o - P i ą t k o w s k a , przew odniczą cy Z g ro m a d ze n ia kol. in ż. J e n s z zarządził głosow anie w w y n ik u k tó re g o re g u la m in został je d n o g ło śn ie u c h w a lo n y z p o p ra w k a m i wr p u n k . 4 i 6 -ty m , k tó re o trz y m u ją b rz m ie n ie n a stępu jące:

P u n k t 4 -ty . „ N a czele F u n d u s z u Z apom ogow ego sto i K o m is ja w sk ła d z ie 5 (p ię c iu ) osób p o w o ła n y c h przez Z arząd Z w ią z k u z p o śród c z ło n k ó w Z w ią z k u . K o m is ja w y b ie ra z po śród siebie prze w o dniczące go i jego zastępcę. W skład K o m is ji w in ie n w c h o d z ić co n a jm n ie j je d e n c zło n e k Z a rzą d u Z w ią z k u “ .

P u n k t 6-ty . „P o d a n ia o p rz y z n a n ie zapom óg ro z ­ p a tru je K o m is ja _ w skła dzie co n a jm n ie j 3 (trz e c h ) osób, w te j lic z b ie p rz e w o d n ic z ą c y lu b jego zastępca w n io s k i sw o je K o m is ja p rz e d k ła d a na p iś m ie łą cznie z p o d a n ie m petenta, Z a rz ą d o w i Z w ią z k u do a k c e p ta c ji“ .

(5)

Nr 5 - 6 S A M O R Z Ą D O W I E C W I L E Ń S K I Str. 5

W w o ln y c h w nio ska ch k o l. S e w e r y n a J o d k o - P i i p t k o w s k a , podkreślając poważną sytuację p o li­

tyczn ą , n ie w yklu cza ją cą n a w e t m o żliw o ści zbro jn e g o k o n flik tu , zw ró c iła się z g o rą c y m apelem do obec­

n y c h c z ło n k iń , aby się je d n o c z y ły i b y ły p rz y g o to ­ w ane, g d y ż ro la k o b ie ty podczas w o jn y będzie n ie ­ m n ie j ważną od r o li m ę żczyzny. N iebezpieczeństw o w o jn y , p o w ie d zia ła k o l. J o d k o - P i ą t k o w s k a, będzie w je d n a ko w e j m ie rz e zagrażać w alczącym na fro n c ie ja k i ty m , k tó rz y zostaną w m iastach, to też zwraca się z g o rą c y m apelem do c z ło n k iń , aby łą c z y ły się w organizacjach Z w ią z k u P rzysposobienia K o b ie t do O b ro n y K ra ju , w k tó ry m to celu w d n iu

27 k w ie tn ia r. b. w D o m u Z w ią z k o w y m zostanie zw ołane o rg a n iza cyjn e zebranie S am orządow ego K o ła Pań i prosi o g re m ia ln e p rz y b y c ie na to zebranie, ja k c z ło n k iń ta k żo n y i c ó rk i c z ło n k ó w Z w ią z k u .

K o l. in ż. H e n r y k J e n s z p o ru s z y ł sprawę a p ro w iz a c ji na w y p a d e k w o jn y , zaznaczając, że m u s im y oprzeć się na o rganizacja ch spółdzielczych .

K o l. R o m u a l d N a h o r s k i na zakończenie p o in fo rm o w a ł, że Z w ią z e k n ie angażuje się w a k c ji w yb o rcze j do R a d y M ie js k ie j, n a to m ia s t będzie ape­

lo w a ł o poparcie k a n d y d a tó w c zło n kó w Z w ią z k u . N a ty m Z e b ra n ie o godz. 21-ej m in . 50 p rz e ­ w o d n iczą cy ro zw ią za ł.

S ekretarz Z g ro m a d z e n ia ( —) J u lia n Ł a p k o w s k i

S P R A W O Z D A N I E

Z DZIAŁALNOŚCI ZWIĄZKU ZA W. PRACOWNIKÓW MIEISKICH ZA R. 1938

S P R A W Y O R G A N IZ A C Y JN E S P R A W Y Z A W O D O W E

S tan lic z e b n y c z ło n k ó w Z w ią z k u K o d e k s S łu żb y w S a m o rz ą d z ie Stan lic z e b n y czło n kó w Z w ią z k u na dzień 51. X I I .

1958 ro k u w y n o s ił 781 osób, co w p o ró w n a n iu z ro ­ k ie m 1957 w y k a z u je w zrost lic z b y c z ło n k ó w o sześć (6) osób.

Z a rz ą d Z w ią z k u W skład Z arządu w c h o d z ą : ko l. G ry g ie l A n to n i

» N a h o rski R o m u a ld

» K o s tro w ic k i Jan m g r

» S ie n k ie w ic z W ła d y s ła w

» P ietysz S tanisław

» B ro ko w ski Stefan, d r

» K aczanow ski Jan

» M ile w s k i W a cła w

» R o m a n ie c k i W a c ła w

— Prezes

— Vice-Prezes

— S ekretarz

— Zastępca Sekr.

— S k a rb n ik

— C złonek Z arządu

»

»

» »

» »

Do czasu p o w ro tu prezesa k o l. A n to n ie g o G ry g la z u rlo p u zd ro w o tn e g o — o b o w ią z k i Prezesa Z w ią z k u p e łn i vice-prezes ko l. R o m u a ld N a h o rs k i, zas u z u p e ł­

n ia skład Z arządu kol. A le ksa n d e r D u s z k ie w ic z jako 1-szy zastępca.

W ro k u spraw ozdaw czym 1958 o d b y ło się >7 posiedzeń Z arządu, w ty m 4 posiedzenia Zarządu i D e le g a tó w W y d z ia ło w y c h . Czas obrad w ogólne j lic z b ie posiedzeń w y n o s ił 156 godzin.

K o m is ja R e w iz y jn a

W skład K o m is ji R e w iz y jn e j w ch o d zą :

K ol. ko l. W ła d y s ła w U m ia s to w s k i, inż. H e n ry k Jensz, S tanisław P a ciu le w icz, P io tr G o ło ło b o w i W ła ­ d ysła w B u jw id .

S ą d K o le że ń s k i

W skład Sądu K oleżeńskiego w ch o d zą :

K o l. k o l. A d o lf S k ro b u ta n , K a z im ie rz D aszkie­

w icz, inż. A n to n i S zaciłło, S tanisław A rciszew ski, K a ro l G im b u tt, d r B ru n o n B o b ro w ski, A n to n i S łyczso, d r S tefan B ro k o w s k i i W ik t o r B u kra b a .

W n ie s io n e na p orządek o b ra d S e jm u w d n iu 27 styczn ia 1957 r. rządow e p ro je k ty u sta w p ra c o w ­ n ic z y c h w Sam orządzie, w obec silnego p ro te s tu zo r­

ganizow a nego św iata p ra c y — p ra c o w n ik ó w sam o­

rzą d o w ych , zostały z S e jm u w yco fa n e dla u w z g lę d ­ n ie n ia n ie k tó ry c h p o stu la tó w p ra c o w n ic z y c h .

Przez d łu g i okres czasu n ie p o d ję to żadnej i n i ­ c ja ty w y , b y te palące spraw y u re g u lo w a ć.

U znając konieczność ustaw odaw czego u n o rm o ­ w a n ia p ra w i o b o w ią zkó w p ra c o w n ik ó w Sam orządo­

w y c h , organizacje pra co w n icze w spółdziałające w R a ­ dzie N aczelnej Z w ią z k ó w P ra c o w n ik ó w S am orządo­

w y c h o p ra co w a ły p ro je k t K odeksu S łużby w Sam o­

rządzie T e r y to r ia ln y m .

P ro je k t K odeksu S łu żb y u ją ł w fo r m ie je d n e j u sta w y ca ło kszta łt spraw i o b o w ią zkó w p ra c o w n ik ó w S am orządow ych.

T rzeba zaznaczyć, że p ro je k to w a n y Kodeks S łużby, u w z g lę d n ia w zasadzie p o p ra w k i, z m ia n y i u z u p e łn ie n ia zgłoszone w s w o im czasie przez Z w ią z k i P racow nicze do p ro je k tó w rz ą d o w y c h , a n ie u w z g lę d n io n e przez K o m is ję A d m in is tra c y jn o -S a m o - rządow ą S e jm u w 1957 ro k u .

W d n iu 15 lu te g o 1959 r., o m a w ia n y p ro je k t K odeksu S łu żb y został zgłoszony do laski m arsza ł­

k o w skie j przez posła Franciszka F ilip s k ie g o — Pod w n io s k ie m posła F ilip s k ie g o podpisało się ponad 40 posłów.

K w e stia ustaw odaw czego u re g u lo w a n ia spraw p e rso n a ln ych w S am orządzie jest ju ż ta k d ojrzałą, że zarów no p a rla m e n t ja k i społeczeństwo dosko­

nale ro z u m ie potrzebę szybkiego z a ła tw ie n ia tego ważnego p ro b le m a tu .

Jesteśm y w ię c w p rz e d e d n iu w a ż k ic h ro z trz y g - n ię ć , m a ją cych na d łu g ie la ta zadecydow ać o w a ­ ru n k a c h b y tu p ra w n e g o i m a te ria ln e g o p ra c o w n ik ó w S am orządow ych .

P ro je k t K od e ksu S łu żb y przed z ło że n ie m go w S ejm ie, b y ł rozesłany przez Zrzeszenie do wszyst­

k ic h Z w ią z k ó w P ra c o w n ik ó w M ie js k ic h celem poczy­

(6)

n ie n ia p o p ra w e k, został on także p rz e jrz a n y przez specjalną K o m is ję naszego Z w ią z k u , k tó ra p o czyn iła szereg zasadniczych u w a g i u z u p e łn ie ń .

S p r a w a z a p o m o g i ś w ią te c zn e j

P ostulat Z a rzą d u Z w ią z k u p rze d ło żo n y P. Pre­

z y d e n to w i m iasta, w spraw ie p rzyzn a n ia p ra c o w n i­

k o m i e m e ry to m b e zzw rotnej zapom ogi św iątecznej z o k a z ji ś w ią t Bożego N arodzenia w w ysokości je d n o ­ m iesięcznych poborów lu b w in n e j o d p o w ie d n ie j k w o c ie — sp o tka ł się ze s tro n y P. P re zyd e n ta z o d m ow ą u m o ty w o w a n ą ty m , że o d m a w ia zapo­

m o g i n ie dlatego, że je j w ydać n ie chce, lecz dla­

tego, że jest do tego zm u szo n y b ra k ie m o d p o w ie d ­ n ic h na te n cel fu n d u szó w w budżecie m iasta. T o stanow isko pana P re zyd e n ta zaakceptow ało p le n u m M a g is tra tu .

S p ra w a p rz e s u n ię c ia p r a c o w n ik ó w do w y ższy ch s zcze b li i grup o ra z a w a n s e

P o stu la t Z arządu Z w ią z k u p rze d ło żo n y P. P re­

z y d e n to w i m iasta, w spraw ie przesunięć do w yższych szczebli i g ru p — został przez P. P rezydenta p rz y ­ ję ty do w iadom ości z ośw iadczen iem , że w ładze m ie js k ie w W iln ie za ję ły ju ż stanow isko w y c z e k i­

w a n ia na z m ia n ę rozporządze nia Pana P re zyd e n ta R ze czyp o sp o lite j, zam ierzającego p rz y w ró c e n ie szcze- b lo w a n ia , co może nastąpić w n a jb liż s z y m czasie.

Co do u d z ie la n ia aw ansów , to sprawa ta, w m y ś l przyrzeczeń P. P re zyd e n ta m iasta, jest od stycznia 1959 r. sto p n io w o realizow ana .

S p r a w a m ia n o w a n ia p r a c o w n ik ó w k o n tra k to w y c h n a s ta n o w is k a e ta to w e

P o s tu la t Z a rzą d u Z w ią z k u p rze d ło żo n y P. P re ­ z y d e n to w i m ia sta , w spraw ie m ia n o w a n ia w drodze dyspensy na stanow iska e ta to w e ty c h p ra c o w n ik ó w k o n tra k to w y c h i s ta ło d zie n n ych , k tó rz y dotychczas n ie zostali m ia n o w a n i z b ra k u cenzusu, a przez

CZYM BYŁ I JEST GDAŃSK DLA POLSKI ?

D z iw n y ja k iś u ro k — od la t n ie m a l c h ło p ię c y c h — cią g n ie m n ie uparcie k u G dańsku, k u jego p ra sta rym m u ro m , k u jego bogatej przeszłości h is to ry c z n e j.

C zem u, n ie w ie m . ..

T o ty lk o w ie m , że g d y n a d a rzy m i się sposobność, odw iedza m to m iasto, b y w jego p e łn y c h p a tria rc h a l- nego u ro k u s ta ro m ie js k ic h u lic z k a c h , puścić wodze s w y m m y ś lo m — m y ś lo m , b łą k a ją c y m się w czasach, k ie d y in te re s y G dańska b y ły ściśle zw iązane z in te ­ resam i N ajjaśniejszej R ze czyp o sp o lite j P olskiej.

Z ło te b y ły to czasy dla Gdańska.

D ziś G dańsk syste m a tyczn ie o p a n o w y w a n y przez ż y w io ł g e rm a ń s k i, jest m im o wszystko b lis k i Polsce, bo na k a ż d y m n ie m a l k ro k u daje się w yczu ć jego daw ną z n a m i łączność, dają się w id zie ć n ie z a ta rte ślady w s p ó ln y c h n ie g d yś dążeń i przeżyć.

R óżne b y ły co praw da ko le je te j łączności, ty c h w s p ó ln y c h dążeń i przeżyć . . . złe i dobre, synow skie i czysto k u p ie c k ie . Ś w ia d k a m i te g o są dziś je n o po­

ż ó łk łe p e rg a m in y , n ie m e m urszejące od starości m u r y i te w ąskie, k rę te u lic z k i, pełne w s p o m n ie ń i odw iecz­

n y c h ta je m n ic . U lic z k i, po k tó ry c h — g d y m ro k za­

spełn ia n ie sw ych czynności w okresie k ilk u , a nieraz k ilk u n a s tu la t, w y k a z a li swoje u z d o ln ie n ia i p rz y ­ datność do pracy w sam orządzie — Pan P re z y d e n t p rz y ją ł do w iadom ości, z ośw iadczeniem bliższego ro zp a trze n ia sp ra w y i w m ia rę m ożności p rz y c h y ln e /m je j re g u lo w a n ia .

Sprawa ta w m y ś l przyrzeczeń Pana P rezydenta jest od stycznia 1959 ro k u sto p n io w o realizow ana.

S p r a w a d o d a tk u k o m u n a ln e g o

P o stu la t Z a rzą d u Z w ią z k u prze d ło żo n y P. P re ­ z y d e n to w i m iasto, w spraw ie zw iększenia d o d a tk u k o m u n a ln e g o od d n ia 1 k w ie tn ia 1939 r. do w yso­

kości 15°/0 i w yp ła ca n ia go n a ró w n i z p ra c o w n ik a m i c z y n n y m i ró w n ie ż i e m e ry to m — m im o , że b y ł ju ż na d o b re j drodze do re a liz a c ji, je d n a k w ostat­

n ie j n ie m a l c h w ili został z d ję ty z p o rzą d ku R a d y M ie js k ie j i M a g is tra tu wobec rozporządzenia M in is tra Spraw W e w n ę trz n y c h z dn. 51 g ru d n ia 1958 r. — R ozporządzenie to zaleca w y p ła ca n ie d o d a tk u k o m u ­ nalnego p ra c o w n ik o m sam orządow ym w okresie b u d że to w ym 1959/40, do w ysokości te j, w ja k ie j b y ł w y p ła c a n y w okresie b u d że to w ym 1958/59.

W obec czego dodatek k o m u n a ln y na te re n ie naszego Zarządu m ie js k ie g o u tr z y m a ł się w te j w y ­ sokości na ro k 1959/40, w ja k ie j b y ł w y p ła c a n y w ro k u b u d ż e to w y m 1958/59 t. j. w w ysokości 5 % i w y p ła ­ cany będzie ty lk o p ra c o w n ik o m c z y n n y m .

S p ra w a zw ro tu w p is ó w s zko ln y ch

P o s tu la t Z a rzą d u Z w ią z k u p rze d ło żo n y P. P re ­ z y d e n to w i m iasta, w spraw ie z w ro tu w p isó w szkol­

n y c h , został przez Radę M ie js k ą i M a g is tra t p rz y ­ c h y ln ie p o tra k to w a n y przez w s ta w ie n ie do budżetu na ro k 1959/40 na te n cel 25 tys. zł.

S p r a w a o b n iż k i ta ry fy e le k tr. d la p ra c . i em . m ie js k.

P o s tu la t Z a rzą d u Z w ią z k u p rz e d ło ż o n y P. Pre­

z y d e n to w i m iasta, w spraw ie p rz y z n a n ia p ra c o w n i-

padnie , g d y p rz e b rz m i c u d n y śpiżow y h e jn a ł z w ie ży kościoła św. K a ta rz y n y , w y d z w a n ia n y jednocześnie trz y d z ie s to m a p ię cio m a d z w o n a m i — zda się kroczyć d u ch daw nego m ie js k ie g o pachołka, p rzyśw iecający sobie m d ły m ś w ia tłe m la ta r k i i w ta k t m o n o to n n e g o uderzania o b r u k drzew cem h a la b a rd y , w y k rz y k u ją c y :

„ H e j pan o w ie gospodarze, ju ż dziesiąta na z e g a rz e ...

Czas się łożyć na spoczynek, św ia tła gasić . . . H e j ! p a n o w ie gospodarze . . : H eeej . . . “ — A o k rz y k i te ro z le g ły m echem ro z p ły w a ły się po ciasnych, zygza­

k o w a ty c h u lic z k a c h i o d b ija ją c się od m u ró w w p a d a ły w fa le R a d u n ia , g dzie g in ę ły w szum ie o lb rz y m ie g o m ły ń s k ie g o koła.

W s p o m n ia łe m o kościele św. K a ta rz y n y .

O tóż kościół te n , zb u d o w a n y w ro k u 1184 przez księcia Sobiesława — je st ja k b y z n a m ie n n y m d o w o ­ dem d zie d zictw a S ło w ia n na tej z ie m i, k tó re po przez w o d y B a łty k u z a trz y m y w a ło się na w yspie R u g ii.

K ościół św. K a ta rz y n y , to p o m n ik w ie le m ó w ią c y o prastarej h is to r ii n a ro d u P olskiego, m im o że w m u - ra ch tego kościoła, od w ie lu , w ie lu la t słychać rzadko m o w ę polską.

K ościół te n , obecnie z n a jd u ją c y się pod p rz y m u ­ sową opieką re fo rm a tó w , posiada w sw ych w ieżycach

(7)

Nr 5 - 6 S A M O R Z Ą D O W I E C W I L E Ń S K I Str. 7

k o m i e m e ry to m m ie js k im , dalszej u lg o w e j ta r y fy e le k try c z n e j w p rzeciętnej n o rm ie , ja k to ma m iejsce w in n y c h w ię kszych m iastach P olski, sp o tka ł się ze s tro n y P. P rezydenta z odm ow ą.

Zarząd Z w ią z k u n ie re z y g n u je je d n a k z dążeń do uzyskania o d p o w ie d n ie j o b n iż k i ta r y fy e le k try c z n e j.

P ostulat Z a rzą d u Z w ią z k u w spraw ie u c h y le n ia o b o w ią z k u składania przez p ra c o w n ik ó w i e m e ry tó w m ie js k ic h o d p o w ie d n ic h zaliczek, g w a ra n tu ją c y c h re g u la rn e spłacanie należności E le k tr o w n i za z u ­ ż y ty prąd e le k try c z n y , został przez Zarząd M ie js k i u w z g lę d n io n y .

W obec czego, dotychczasowa zasada, że pracow ­ n ik lu b e m e ry t m ie js k i składa w E le k tro w n i od­

p o w ie d n ią deklarację, poświadczoną przez R e fe ra t P ersonalny, p rz y ję c ie k tó re j zw a ln ia od w płacania zaliczek — u trz y m a n a została nadal w m ocy obo­

w iązującej.

N o w y Statut Z w ią z k u

U c h w a lo n y przez W a ln e Z g ro m a d z e n ie C zło n ­ ków Z w ią z k u w d n iu 51 m aja i 14 g ru d n ia 1958 r.

S ta tu t Z w ią z k u w n o w y m b rz m ie n iu w m yśl p o p ra ­ w ek zaleconych przez in s p e k to ra Pracy, w y ra ż o n y c h w p iśm ie z d n ia 17 s ie rp n ia 1958 r. — został przez Zarząd Z w ią z k u w d n iu 8 lu te g o 1959 r. przesłany do In sp e kto ra P racy 71 O b w o d u w W iln ie , k tó r y z k o le i przesłał go ze swoją o p in ią W ła d z o m N a d zo r­

czym w W a rsza w ie do za tw ie rd ze n ia .

Jesteśm y w o c z e k iw a n iu za ła tw ie n ia spraw y.

W a ln y Z ja z d D e le g a tó w Z rzeszenia

D o ro czn y W a ln y Z ja zd D e le g a tó w Zrzeszenia Z w ią z k ó w Z a w o d o w y c h P ra c o w n ik ó w M ie js k ic h

rz> p. __ o d b y ł się w ro k u spraw ozdaw czym 1958 w P oznaniu w d n iu 8 i 9 pa źd zie rn ika .

W Z jeździe, ja ko delegaci naszego Z w ią z k u , b ra li u d z ia ł k o l. k o l.: S tanisław W a s ile w s k i, W ła d y ­ sław Szem atow icz i A d o lf Eadysz c z ło n k o w ie

Z arządu Z w ią z k u . .

P rzebieg Z ja zd u oraz pow zięte na m m u c h w a ły

zostały podane do w ia d o m o ści na ła m a ch Sam orzą­

dowca W ile ń s k ie g o w n u m e rz e 10— 11 (p a ź d z ie rn ik — listo p a d 1938 r.).

N ależy n a d m ie n ić , że d o ro czn y Zjazd D e le g a tó w Zrzeszenia odbędzie się w r. 1959 w W iln ie w o k re ­ sie je s ie n n y m .

D e le g a c ja n aszeg o Z w ią z k u w C ie s z y n ie W d n iu 11-go listopada 1958 ro k u delegacje Z w ią z k ó w Z a w o d o w ych P ra c o w n ik ó w M ie js k ic h w szystkich m ia s t P olski w z ię ły u d z ia ł w uroczystoś­

ciach, ja k ie o d b y ły się na Śląsku Z a o lz ia n s k im z o k a z ji X X -e j ro c z n ic y N ie p o d le g ło ści Państwa

Polskiego i p o w ro tu Zaolzia do M a c ie rz y .

Podczas p o b y tu na Z a o lz iu , delegacja naszego Z w ią z k u w składzie k o l. kol. R o m u a ld a N a h o rskie g o , S tanisław a S ko w ro ń skie g o i Stanisław a Pietysza, w rę czyła na R atuszu w C ieszynie ko le g o m pra co w ­ n ik o m m ie js k im połączonego m iasta C ieszyna r y n ­ g r a f z w iz e ru n k ie m M a tk i Boskiej O s tro b ra m skie j j g o d łe m p a ń s tw o w y m — o rłe m b ia ły m .

W z m ia n k a o powyższej uroczystości podana zo­

stała na łam a ch Sam orządowca W ile ń s k ie g o w n u ­ m erze g ru d n io w y m 1958 r.

D W U D Z IE S T O L E C IE IS T N IE N IA Z W IĄ Z K U

W ro k u spraw ozdaw czym , d n ia 26-go listopada 1958 ro k u , o d b y ła się na te re n ie naszego Z w ią z k u uroczystość X X -le c ia is tn ie n ia Z w ią z k u , a w ra m a c h te j uroczystości został pośw ięcon y D o m Z w ią z k o w y . (Szczegółowe spraw ozdanie z p rze b ie g u pow yższych uroczystości podane zostało w g ru d n io w y m n u m e rz e Sam orządowca W ile ń s k ie g o ).

D O M Z W I Ą Z K O W Y

D o m Z w ią z k o w y , będący dziś o ś ro d k ie m życia o rg a n iza cyjn e g o i to w a rz y s k ie g o Z w ią z k u , s k u p ia co dzienn ie w g o d zin a ch w ie c z o rn y c h g ro n o koleżane k i ko le g ó w oraz ic h najbliższe ro d z in y .

bodajże n a jw span ialszy in s tru m e n t m u z y c z n y świata, sko n s tru o w a n y z różnej w ie lk o ś c i dzw onow . W ty m to kościele, w e d łu g podań, błogosław iona D o rota z M ą te w m ie w a ła częste podczas nabożeństw obja­

w ie n ia . W ty m to kościele w ro k u 1687 został po­

c h o w a n y osobisty p rz y ja c ie l Jana I I I Sobieskiego H e w e liu s z , s ła w n y astronom gd a ń ski, k tó r y o d k ry tą przez siebie konstelację na cześć k ró la polskiego n a zw a ł s c u tu m S obiescianum , t. j. tarczą Sobie-

*A le n ie ty lk o w s p o m n ia n y kościół jest w id o m y m z n a k ie m p o lskiej przeszłości Gdańska. — Jest w ie le , bardzo w ie le , podo b n ych zn a kó w , dow odo w w y c h y la - ją c y c h się, n ie m a l na ka żd ym k ro k u , z pod ty n k u g e rm a ń s k ie j szaty dzisiejszego Gdańska.

O to na w y s m u k łe j w ie ż y c y przepiękne go ratusza, w znosi się d u m n ie nad m ia ste m k ró le w s k i posąg Z y g m u n ta A u g u sta z złocistą ko ro n ą na g ło w ie i z b e rłe m w rę k u . W n ę trz e zaś tego ratusza zdobią białe o r ły , a w sali nad o d w ie c z n y m k o m in k ie m k o ro n a J a g ie llo n ó w w ie ń czy h e rb m iasta.

Na w spaniałe j w yso kie j b ra m ie , za Z y g m u n ta 111 o p a trzo n e j iście kró le w ską fasadą, u w id o c z n io n y jest n a p is: „S p ra w ie d liw o ś ć jest rządów podstaw ą w y p i­

sany ręką Polaka, oraz g o d ło P aństw a polskiego nad k tó ry m skrz y d la te postacie unoszą kró le w s k ą ko ro n ę .

D a le j ta k zw ana „Z ie lo n a B ra m a “ — g m a ch nadzw yczaj p ię k n y , pe łe n p rz e p y c h u i p a m ią te k , o zd o b io n y lic z n y m i p o ls k im i h e rb a m i •— to b y ła siedziba k ró ló w p o lskich .

A lb o g m a c h dzisiejszej g ie łd y , ta k z w a n y „ D w ó r A rtu s a “ — z n ie m ie c k a o ch rzczo n y „ A r tu s h o fe m “ — będący n ie g d yś siedzibą m ie js c o w y c h k o rp o ra c ji k u - p ie c k o -rz e m ie ś ln ic z y c h , k tó r y posiada bodaj n a jw ię ce j zn a kó w łączących n ie g d y ś G dańsk z Polską.

O to przed g łó w n y m w e jściem , u stóp schodów w io d ą c y c h do w n ę trz a g m a c h u , dw a w y k u te z ka­

m ie n ia lw y w s p in a ją się ła p a m i o h e rb o w e tarcze — P o ls k i i Gdańska.

W e w m ą trz g m a c h u , g d y b y n ie w y ła n ia ją c e się zewsząd n ie m ie c k ie urzędow e n a p isy, zd a w a ło b y się, że i dziś ta k ja k ongiś, p a n u je t u i rzą d zi Rzecz­

posp o lita Polska.

W ch o d zą c do sal, na sa m y m zaraz w stępie za­

trz y m u je cię d u m n y , sp iżo w y w z ro k posągu K a z i­

m ie rza J a g ie llo ń c z y k a , n ajw iększeg o bodaj d o b ro ­ czy ń c y G dańska, dalej m a rm u ro w a postać A u g u sta I I I , p o r tr e ty Z y g m u n ta I I I , W ła d y s ła w a I V i w ie le , w ie le

(8)

D z ię k i o d d a n iu w ro k u spraw ozdaw czym do u ż y tk u czło n kó w i ic h ro d z in c a łko w icie w y k o ń ­ czonego D o m u , ro z w ija się sto p n io w o na jego te re n ie życie to w a rzyskie Z w ią z k u . — U rządzanie im p re z i same im p re z y z e tk n ę ły ze sobą czło n kó w i ic h ro d z in y na te re n ie poza b iu ro w y m i w y tw o rz y ły k o n ta k t to w a rz y s k i.

P rz y c z y n iła się do tego także zorganizow ana w ro k u spraw ozdaw czym Sekcja K u ltu ra ln o -O ś w ia ­ to w a oraz w spółpraca K lu b u S portow ego » W ilia « . D o m Z w ią z k o w y m ieści w szystkie agendy, sekcje i a d m in is tra c ję Z w ią z k u ja k : S e k re ta ria t Z w ią z k u i Kasy Oszczędn. - P ożyczkow ej, K lu b S p o rto w y

» W ilia « , B ib lio te k ę z c z y te ln ią czasopism, Sekcję K u ltu ra ln o -O ś w ia to w ą i t. d. P onadto za o k re ś lo n y m w y n a g ro d z e n ie m z n a jd u je w D o m u pom ieszczenie Z w ią z e k Pań D o m u .

S p ra w a u lg . ta ry fy e lek tr. d la D o m u Z w ią z k o w e g o Prośba Zarządu Z w ią z k u złożona na ręce P. P re­

zyd e n ta m iasta w spraw ie p rz y z n a n ia przez m iasto specjalnie u lg o w e j ta r y fy e le k try c z n e j dla D o m u Z w ią zko w e g o — została przez P. P rezydenta p rz y c h y l­

n ie za ła tw io n a z ty m , że Z w ią z e k od dnia 1 stycznia 1959 ro k u za en e rg ię e le k try c z n ą zużyw aną w D o m u Z w ią z k o w y m opłacać będzie po 30 g r. za 1 k w g .

D Z IA Ł A L N O Ś Ć K U L T U R .-O Ś W IA T O W A I T O W A R Z Y S K A

S e k c ja K u ltu ra ln o - O ś w ia to w a

Z re o rg a n izo w a n a w ro k u spraw ozdaw czym Sekcja K u ltu ra ln o -O ś w ia to w a na czele z P rzew odniczą cym d r S tefane m B ro k o w s k im , p rz e ja w iła o żyw io n ą działalność k u ltu ra ln ą i to w a rzyską na te re n ie Z w ią z k u .

W ra m a c h 4-ch d z ia łó w S e kcji, a m ia n o w ic ie : życia u m ysło w e g o , a rtystyczn e g o , m łodzieżow ego i to w a rzyskie g o o d b y ły się następujące im p re z y :

1. W d n iu 2 m aja 1958 r. — w w ig ilię u c h w a le ­ nia K o n s ty tu c ji 5-go m aja — akadem ia, na p ro g ra m k tó re j z ło ż y ły się okolicznościow e p rz e m ó w ie n ia oraz p ro d u k c je śpiew u, d e k la m a c ji, m u z y k i i tańca.

W a k a d e m ii b r a li u d z ia ł m ili goście ze Ś ląska.—

Szczegółow y prze b ie g te j uroczystości p odan y został na łam a ch Sam orządowca W ile ń s k ie g o w m a ju

1958 ro k u .

2. W d n ia c h 6 i 8 stycznia 1959 r. »G w iazdka«

dla dzieci czło n kó w Z w ią z k u , w ra m a ch k tó re j zosta­

ły odegrane przez c zło n kó w K oła T e a tra ln e g o R o ­ d z in y R eze rw istó w p rz y E le k tro w n i M ie js k ie j »Jaseł­

ka« z in te r lu d ia m i. Podczas » G w ia z d k i« rozdano dzieciom w d w u te rm in a c h ponad 500 paczek z ła ­ k o c ia m i i ty le ż b a lo n ik ó w .

5. W d n iu 22 stycznia 1959 r. — obchód rocz­

n ic y Pow stania S tyczn io w e g o z n a stę p u ją cym p ro ­ g ra m e m : a) p rz e m ó w ie n ie okolicznościow e k o l. d-ra Stefana B ro ko w skie g o , b) p ro d u k c je c h ó ru zw iązko­

wego pod b a tu tą kol. p ro f. Adam a L u d w ig a , c) od czyt k o l. Tom asza N a w o yskie g o p. t. »Pow stanie S tycz­

n io w e « , d) k o n c e rt o rk ie s try d o tn b ro w e j R o d z in y R e z e rw is tó w p rz y E le k tro w n i M ie js k ie j pod b atutą p. Trojanow skiego, e) u tw ó r d ra m a ty c z n y p. t.

» D z ie s ią ty p a w ilo n « w w y k o n a n iu czło n kó w K oła T e a tra ln e g o R o d z in y R e ze rw istó w p rz y E le k tro w n i M ie js k ie j w re żyse rii k o l. A leksandra B u jw id a .

4. W d n ia c h 29 stycznia i 2 lu te g o 1959 r.

p rzedstaw ien ie T e a tru K u k ie łe k »B ajka«, na k tó ry m k u k ie łk i o d tw o rz y ły b a rw n ą bajkę p. t. » H is to ria cała o n ie b ie s k ic h m ig d a ła ch « . P rze d sta w ie n ie poprze­

dzone b y ło d eklam acją w ierszy dla dzieci.

5. W d n iu 25 lu te g o od czyt p. t. » W setną rocznicę stracenia w W iln ie S zym ona K onarskiego«, w yg ło szo n y przez p ro f. d -ra W a le ria n a K w ia tk o w ­ skiego.

(i. W d n iu 5 m arca 1959 r. p rze d sta w ie n ie -re w ia pod hasłem » T e a tr d zie ci dla dzieci«. Na p ro g ra m z ło ż y ły się: a) k o m e d y jk a w dw óch odsłonach p. t.

»Swoboda«, b) d e kla m a cje i popisy taneczne. Im p re ­ za w w y k o n a n iu dzieci od b yła się pod k ie ro w n ic tw e m k o l. M a r ii K re to w ic z ó w n y .

Z y g m u n to w s k ic h o rłó w , m a lo w id e ł i s z tu k a te rii. — S łow em , g dzie o k ie m rz u c ić po sta rych b u d o w la c h G dańska, wszędzie w y ła n ia ją się godła i h e rb y p o l­

skie, wszędzie są w id o czn e jasne św iadectw a prze­

szłości m ó w ią ce o Polsce. I to n ie ty lk o na okazałych kościołach, pałacach i k u p ie c k ic h dom ach, ale i na basztach d a w n y c h m ie js k ic h o b w a ro w a ń , a n a w e t i na p rz e ś lic z n y m w o d o try s k u N e p tu n a — bożka m o ­ rza, o k tó r y m w ie le w śród gdańszczan k rą ż y bajek i legend .

Je d n a k m im o ty c h lic z n y c h d ow odó w d aw nej łączności G dańska z Polską — G dańsk dziś, ja k ju ż p o w ie d zia łe m , a c z k o lw ie k b lis k i Polsce, to je d n a k jest Jej obcy.

A stało się to pod w p ły w e m w ie lo le tn ie j gospo­

d a rk i ż y w io łu n ie m ie c k ie g o , osadzonego tu przed w ie k a m i przez zakon k rz y ż a c k i — ż y w io łu , k tó r y w s z e lk im i sposobam i w y n a ra d a w ia ją c tu b y lc z ą lu d ­ ność, zdołał się na te j rd z e n n ie sło w ia ń skie j z ie m i u m ie js c o w ić i zagospodarować. — D ziś dobrze dają się n a m we z n a k i n a c jo n a listyczn e dążności i gospodarka N ie m c ó w w G dańsku, połączona z prześladow a niem i niszczeniem w szystkiego, co polskie. — T o też n ic d ziw n e g o , że pod żelazną i c h c iw ą d ło n ią przybyszów ,

n ie m a l z n ik ła polskość w G dańsku, czego w in ę ponosi w dużej m ie rze daw na R zeczpospolita Polska, k tó ra nie d o ce n ia ła posiadania G dańska i m orza, to le ru ją c w szystko, co się w ty m m ieście działo i tracąc w te n sposób n ie ty lk o swój w p ły w , ale i w ie le b iją c y c h serc lu d u kaszubskiego, odw iecznego dziedzica z ie m i d z i­

siejszego Gdańska.

Co p raw da b y ł czas, k ie d y rz ą d y i społeczeństwo N ajjaśniejszej R ze czyp o sp o lite j, zro zu m ia w szy swój błąd, ję ły te n G dańsk otaczać s w y m i w p ły w a m i, ję ły się n im na dobre interesow ać, w te d y to polskość zaczęła się w G d a ń sku w zm a cn ia ć i d o m in o w a ć nad w p ły w a m i p rzyb yszó w .

B y ły to czasy d ru g ie j p o ło w y p a now a nia Z y g ­ m u n ta A u g u s ta i okres W alezjusza, czasy n a jw ię k ­ szego bodaj z ro z u m ie n ia i m y ś li m o rs k ie j w Polsce.

A le n ie s te ty , n ie tr w a ły one z b y t d łu g o — zanie­

chano p o lity k i w sto su n ku do G dańska i m orza.

D o p ie ro W ła d y s ła w I V o d n o w ił dążenia m o rskie , u s iłu ją c rozciągnąć swój w p ły w nad G da ń skie m .

Z a m ia ry te zostały je d n a k sparaliżow ane przez k a ry g o d n e n ie d b a ls tw o ów czesnych c z y n n ik ó w rzą­

dzących ja k ró w n ie ż i przez sam ow olną szlachtę polską.

(9)

Nr 5 - 6 S A M O R Z Ą D O W I E C W I L E Ń S K I Str. 9

7. W d n iu 8 m arca od czyt d y s k u s y jn y p. t.

»'Co i ja k czytać« w yg ło szo n y przez p. p ro f. Józefa W ie rz y ń s k ie g o .

j 8. W d n iu 12 m arca 1959 r. k o n c e rt z p ro g ra m e m n a s tę p u ją c y m : a) k o n c e rt na c ytrze w w y k o n a n iu p. p ro f. W ito ld a Jodko, poprzedzo ny przez artystę słow em w s tę p n y m o c y trz e i h is to rii m u z y k i, b) k o n ­ c e rt o rk ie s try zw ią zko w e j pod b a tu tą ka p e lm istrza p. Jana H ry n ie w ic z a .

, 9. W d n iu 19 m arca uroczysta akadem ia k u czci W ie lk ie g o M arszałka P o lski Józefa P iłsudskiego . Na a kadem ię zło żyło s ię : a) p rz e m ó w ie n ie o k o lic z ­ nościowe k o l. d-ra Stefana B rokow skiego , b) k o n c e rt przystosow any do c h w ili w w y k o n a n iu o rk ie s try zw ią zko w e j pod b a tu tą p. Jana H ry n ie w ic z a .

10. T r z y » W ie c z o ry K lu b o w e « , m ające na celu z b liż e n ie to w a rz y s k ie cz ło n k ó w Z w ią z k u i ic h ro d z in na te re n ie H o rn u Z w ią zko w e g o .

11. W okresie k a rn a w a łu poza tra d y c y jn y m po­

w ita n ie m N ow ego R o k u , u rzą d z o n y m przez K lu b S p o rto w y » W ilia « , o d b y ło się k ilk a balów i zabaw ta n e czn ych , o rg a n iz o w a n y c h przez poszczególne W y ­ d z ia ły Z a rzą d u M ie js k ie g o .

N ależy n a d m ie n ić , że wstęp na w szystkie im ­ p re zy o rg a n izo w a n e przez Sekcję K u ltu ra ln o -O ś w ia ­ to w ą ja k dla czło n kó w Z w ią z k u ta k i ic h n a jb liż ­ szych ro d z in b y ł b ezpłatn y.

B ib lio te k a

pożyczając potrzebne im k s ią żki m ogą zapoznawać się z tą le k tu rą bez żadnego obciążenia s k ro m n y c h b u d że tó w sw ych ro d zicó w , cz ło n k ó w Z w ią z k u .

K o m is ja B ib lio te c z n a

P ragnąc ro zw in ą ć b a rd zie j akcję b ib lio te c z n ą , w y ło n io n a została specjalna k o m isja b ib lio te c z n a , w celu k o n tr o li ra cjo n a ln e g o i celow ego d o b o ru książek p rz y ic h za ku p ie do b ib lio te k i Z w ią z k o w e j oraz czuw ania nad sp ra w a m i b ib lio te k i i k rz e w ie n ia c z y te ln ic tw a .

C z y te ln ia

W ro k u spraw ozdaw czym 1938 c z y te ln ia Z w ią z ­ kow a abonow ała następujące p is m a : »Słow o«, »Głos W ile ń s k i« , » K u r ie r W ile ń s k i« , » Ilu s tro w a n y K u r ie r C o dzienn y«, » W ia d o m o ści L ite ra c k ie « , » P ra c o w n ik M ie js k i« , »S am orządow iec W ile ń s k i« , » Ś w ia to w id « ,

» M u c h a « , » W ró b le na dachu«, » K o b ie ta w św iecie i d o m u « i »Raz dwa trz y « .

C z y te ln ia posiada specjalną b ib lio te c z k ę , składa­

jącą się z d zie ł w y b o ro w y c h e n c y k lo p e d ii i t. p., k tó re w ypożycza się do czyta n ia na m iejscu.

G w ia z d k a d la d z ie c i

W okresie spraw ozdaw czym o d b y ła się w D o m u Z w ią z k o w y m urządzana ro k ro czn ie » G w ia zd ka « dla d zieci c z ło n k ó w Z w ią z k u .

Powyższa im p re z a — w k tó re j w zię ło u d z ia ł ponad 500 dzie ci i o ko ło 400 osób d o ro słych — urządzona została w 2-ch te rm in a c h t. j. w d n ia ch 6 i 8 stycznia b. r.

Poza p rz e d sta w ie n ie m , dzieci zostały obdarow ane ła k o c ia m i i b a rw n y m i b a lo n ik a m i.

T o re b e k, ze s ło d ycza m i w y d a n o d zie cio m ponad 550 (w ty m d zie cio m , k tó rz y b ra li u d z ia ł w odegra­

n iu Jasełek) oraz ty le ż b a rw n y c h b a lo n ik ó w .

W z m ia n k a o powyższej im p re z ie była zam iesz­

czona na ła m a ch Sam orządow ca W ile ń s k ie g o w n u ­ m erze s ty c z n io w y m 1959 r.

w łączności gospodarczej z Polską, z jego p o m y ś ln y m p o ło że n ie m przed w ie k a m i, k ie d y G dańsk należał do Polski, spełniają c ro lę je j p o rtu , je j dostępu do połączeń m o rs k ic h z d a le k im i k ra ja m i, w y s tę p u ją ­ c y m i jako o d b io rc y to w a ró w p o ls k ic h oraz dostaw cy to w a ró w za g ra n iczn ych .

M im o d o b ry c h ch ę ci T r a k ta tu W e rsa lskie g o , n ie m ó g ł te n u d z ia ł w k o rz y s ta n iu z p o r tu g d a ń ­ skiego zaspokoić w zupełności naszych dzisiejszych po trze b gospodarczych i p o lity c z n y c h .

T rze b a n a m b y ło w łasnej od n ik o g o niezależn ej b ra m y w św iat.

Z b u d o w a n o w ię c G d y n ię , k tó ra stała się naszą d u m ą narodow ą . Jej gospodarcze i p o lity c z n e zna­

czenie dla P o lski n ie zdoła je d n a k zatrzeć znacze­

n ia m o ra ln e g o , w spółposiadania G dańska, k tó r y b y ł ongiś s y m b o le m P o lski M o c a rs tw o w e j, a k tó r y i dziś a c z k o lw ie k o d d z ie lo n y od nas i p rz e p o jo n y d u c h e m n ie m ie c k im , w in ie n b yć naszą dążnością n a rodow ą .

P rz y p o m in a o ty m i w oła o to, przeszłość k tó ra żyje w h is to r ii naszego n a ro d u , w p ra s ta ry c h pa­

m ią tk a c h Gdańska p o k ry ty c h p a tyn ą w ie k ó w , w p o m ­ n ik a c h , k tó re m ilczą c o d zyw a ją się do nas głosem ż y w y m , w o ła ją c : t u P o l s k a ! . . , K p B ib lio te k a , licząca na dzień 31 g ru d n ia 1958 r.

4.500 dzieł, p ro w a d z iła w ro k u spraw ozdaw czym n o r­

m a ln ą pracę, w yd a ją c książki codzień w godzina ch u s ta lo n y c h .

Z b ib lio te k i w ro k u 1938 ko rzysta ło 763 osoby — c z ło n k o w ie Z w ią z k u i ic h ro d z in y .

F re k w e n c ja w b ib lio te c e szczegół nie _ w okresie je s ie n n y m i z im o w y m , w y n o s i ponad fOosob d zie n n ie .

O bok b e le try s ty k i i d zie ł po w a żn ych dla sta r­

szych, b ib lio te k a posiada ks ią ż k i dla dzieci i m ło ­ dzieży, a także książki wchodzące w zakres le k tu r y i lite r a tu r y szkolnej. D z ie c i czło n kó w Z w ią z k u , w y ­

N ie ro z u m ia n o wówczas, że G dańsk, jako m iasto p o rto w e , to bra m a P o lski w ś w ia t szeroki, że tę d y id z ie droga do p o lity c z n e j i e ko n o m iczn e j p o tę g i

Państw a. [ .

T o też, m ożna bez przesady pow iedzieć, ze jedną z lic z n y c h p rz y c z y n u tra ty w olności naszej Rzecz­

p o sp o lite j, b yła n ie w ą tp liw ie słaba o rie n ta cja n a ro d u w k ie r u n k u m orza.

B y liś m y potęgą lądow ą na wschodzie E u ro p y , a z a n ie d b a liś m y p ra w ie zu p e łn ie , m o m e n t m o rs k i, ta k w a ż n y w szczęśliw ym ro z w o ju każdego n a ro d u .

T o też los się na nas z e m ś c ił. . .

Z u tra tą n ie p o d le g ło ści, u tra c iliś m y ró w n ie ż i G dańsk — G dańsk, k tó r y od zarania d zie jó w , b y ł dla in n y c h państw E u ro p y , ja k b y sym b o le m m ocar­

stw o w e j P olski, P o lski od m orza do morza.

D o p ie ro po w o jn ie ś w ia to w e j, z c h w ilą z m a r­

tw y c h w s ta n ia Państwa P olskiego, 1 ra k ta t W e rsa lski p rz y z n a ł Polsce dostęp do m orza w raz z m ożnością ko rzysta n ia z p o rtu W o ln e g o M ia s ta G dańska.

T w ó rc y T r a k ta tu W ersalskiego, zdaw ali sobie d o k ła d n ie sprawę z korzyści, ja k ie uzyska G dańsk przez w łączenie go do polskiego obszaru gospodar­

czego, i p o ró w n y w a li o n i p rzyszły ro zw o j Gdańska

(10)

Po u c h w a le n iu K o n s t y t u c j i 3 -g o M a ja 1 7 f lr . p o s ło w ie i sena­

to r o w ie w y n ie ­ ś li na s w y c h rę ­ k a c h z sali sej­

m o w e j z a m k u k r ó l e w s k i e g o w W a r s z a w i e ,

m arsza łka sejm u S ta n isła w a M a ła c h o w s k ie g o i w ś la d za k ró le m S ta n is ła w e m A u g u ste m , n ie ś li go w t r iu m fa ln y m po chodzie w ś ró d en tu z ja s ty c z n y c h o k r z y k ó w zgrom adzonego tłu m u do k a te d ry św. Jana, gd zie o d b y ło się dzię kczyn n e nabożeństw o

na in te n c ję u c h w a lo n e j K o n s ty tu c ji.

Z esp ó ł M u z y c z n y

Zespół M u z y c z n y Z w ią z k u w ro k u spraw ozdaw ­ czym 1959 lic z y ł 24 cz ło n k ó w c z y n n y c h . Zespół o rk ie s try s y m fo n ic z n e j p ro w a d z i pracę pod k ie ro w ­ n ic tw e m zaangażowanego ka p e lm istrza p. Jana H r y ­ niew icza.

P ró b y i ćw icze n ia o d b yw a ją się w c z w a rtk i każdego ty g o d n ia w D o m u Z w ią z k o w y m w g o d z i­

nach w ie c z o rn y c h .

W ro k u spraw ozdaw czym Zespół M u z y c z n y b ra ł u d z ia ł w ko n ce rta ch i aka d e m ia ch , urzą d za n ych przez Sekcję K u ltu ra ln o -O ś w ia to w ą .

C h ó r Z w ią z k o w y

W ro k u spraw ozdaw czym Sekcja K u ltu r a ln o - O św iatow a zorganizow a ła na now o zespół śpiew aczy pod k ie ro w n ic tw e m k o l. p ro f. A d a m a L u d w ig a .

Zespół Ś piew aczy lic z y obecnie 15 czło n kó w c z y n n y c h .

P ró b y zespołu o d b y w a ją się we środę każdego ty g o d n ia od godz. 18 m . 50.

W okresie spraw ozdaw czym c h ó r b ra ł u d z ia ł w akad e m ia ch , u rzą d za n ych przez Sekcję K u ltu r a ln o - O św iatow ą.

U lg o w e b ile ty do te a tró w i k in

D la u d o s tę p n ie n ia cz ło n k o m Z w ią z k u oraz ic h ro d z in o m ko rz y s ta n ia z g o d ziw e j r o z r y w k i ja ką dają te a tr i k in o , Zarząd Z w ią z k u w y je d n a ł specjalne u lg o w e b ile ty po 55 g r. na p a rte r do k in : »H elios«,

»Pan« i »Casino«.

U zyskano także k u p o n y u lg o w e do T e a tru

» lu t n ia « w cenie 75 g r. na w szystkie m iejsca a m fi­

te a tru oraz po 1 zł. i 1,50 zł. na p arter.

Poza ty m naw iązano k o n ta k t z D y re k c ją T e a tru M ie js k ie g o na P oh u la n ce , za ku p u ją c k ilk a k ro tn ie dla cz ło n k ó w i ic h ro d z in b ile ty na przedstaw ien ia na specjalnie u lg o w y c h w a ru n k a c h t. j. w cenie od 25 g r. do 1,00 zł.

K o ło S z a c h o w e

K o ło lic z y ło w ro k u spraw ozdaw czym 1958 — cz ło n k ó w 48.

K o ło u rz ą d z iło 2 tu rn ie je in d y w id u a ln e w lis to ­ padzie i g r u d n iu 1958 ro k u w klasie A i B. — W klasie A brało u d z ia ł 12 g ra czy zaś w klasie B, 0 graczy. P o n a d to rozegrano 2 tu r n ie je spotkań d ru ż y n o w y c h — je d n o w Ś w ie tlic y Pocztow ego P rzysposobienia W ojsko w e g o , k tó re rozegrane zostało na korzyść K o ła Szachowego Z w ią z k u w sto su n ku 12 i ' / 2 do 5 i 72 — d ru g ie w D o m u Z w ią z k o w y m w sto su n ku 8 do 0.

S A M O R Z Ą D O W I E C W I L E Ń S K I

O rgan Z w ią z k o w y S am orządow iec W ile ń s k i — m a ją cy za zadanie in fo rm o w a n ie c z ło n k ó w Z w ią z k u 0 jego pracach i za m ie rze n ia ch a także o spraw ach za w o d o w ych i in n y c h m ogących interesow ać ogół c z ło n k ó w , - lic z y w okresie spraw ozdaw czym I V ro k w yd a n ia .

W okresie spraw ozdaw czym p o ru szył Sam orzą­

dow ie c na sw ych ła m a c h c a ły szereg spraw zaw odo­

w y c h , poda w a ł spraw ozdania z d ziałalno ści Z w ią z k u , jego k ro n ik ę , k o m u n ik a ty Z a rz ą d u Z w ią z k u , p o ru ­ szał kw estie społeczne i ośw iatow e, um ieszczał głosy c z y te ln ik ó w oraz a r ty k u ły okolicznościow e.

W ro k u spraw ozdaw czym 1938 w yszło 12 n u m e ­ ró w Sam orządowca w ty m 6 n u m e ró w p o je d yń czych 1 5 n u m e ry podw ójne.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przez analogię można to zastosować i do życia bardziej prywatnego. Stosunek wzajemny koleżanek i kolegów nieraz też posiada nieprzyjemne zgrzyty. Jeden o drugiego

Członkami Rady Nadzorczej i Zarządu Spółdzielni nie mogą być Członkowie Władz Zawodowych Zrzeszeń Pracowników Gminy m. że wypowiedzenie winno nastąpić co

dzięki ówczesnej uchwale Zarządu Związku nakazującej członkom swym zaciągnąć się w szeregi członków kasy oraz dzięki zaciągnięciu pożyczki w Zarządzie

Każde Walne Zgromadzenie (oprócz zebrań w sprawach przewidzianych w ust. 32 i 36), zwołane z zachowaniem postanowień statutu, jest prawomocne, o ile liczba obecnych

Drobne ogłoszenia za wyraz 10

niu, sposób prowadzenia obrad Rady i Zarządu, sposób wyborów organów Funduszu, wewnętrzną organizację Funduszu (w ramach statutu), obowiązki pracowników i

W dniu 31 maja 1938 roku odbyło się w Domu Związkowym Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Członków Związku Zawodowego Pracowników M iej­.. skich

Obecne traktowanie emerytów jako sprzętów dla nikogo nieużytecznych, o których pamięta się tylko wtedy, gdy trzeba korzystać z odjętych im kęsów strawy, nie