• Nie Znaleziono Wyników

Getto w Łodzi - Miriam Rozenblum - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Getto w Łodzi - Miriam Rozenblum - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MIRIAM ROZENBLUM

ur. 1927; Łódź

Miejsce i czas wydarzeń Łódź, II wojna światowa

Słowa kluczowe Łódź, II wojna światowa, rodzice, dzieciństwo, getto w Łodzi, ulica Brzezińska 19, ulica Brzezińska 43, wędliniarnia, praca, nauka, warunki w getcie, cmentarz żydowski, śmierć

Getto w Łodzi

Pracowałam jako uczennica z początku, bo nie było [szkoły], zamknęli szkoły. Potem otworzyli Kinder Resort dla młodocianych, to pracowałam pół dnia i pół dnia trochę się uczyliśmy. Kupowałam prowiant, moja mam nic nie umiała w domu zrobić, to ja się uczyłam – czyścić, pracować, pilnowałam mieszkania. Mieszkaliśmy w getcie na Brzezińskiej 19. Nie było dosyć jedzenia, nic nie było, nie było ubrania, dużo rzeczy nie było, ale żyliśmy, przeżyliśmy, póki nas wygonili wszystkich z getta do Auschwitz, do Oświęcimia. Już było dużo transportów, my też jechaliśmy, moi rodzice byli skoszarowani w wędliniarni, też na Brzezińskiej, 43 zdaje się.

W getcie w [19]42 roku była duża akcja. Mój jeden wujek umarł, poszliśmy na pogrzeb, na cmentarz można była wejść przez getto. Jak weszliśmy na cmentarz, tam leżało bardzo dużo trupów, [zastrzelonych] podczas tej akcji, dwa tygodnie akcja [trwała]. Leżały trupy, nie wszystkie były ubrane albo były do połowy [ubrane], albo były niebieskie... Śmierdziało tam strasznie. Jak to widziałam, to już byłam chora, nie mogłam już iść na ten pogrzeb. Stałam się żółta, ale nie tylko w oczach, całe ciało moje było żółte i ktoś ze mną został, byłam chora długi czas, nie mogłam jeść. Gdzie chodziłam, słyszałam, że ktoś umarł, [ciągle] ktoś umierał, ulicą nosili tych [zmarłych], wózki jeździły, to śmierdziało mi, nie mogłam wziąć do ust niczego, nie mogłam jeść. I byłam żółta długi czas, potem przeszło, nie wiem sama, już nie pamiętam, ale byłam bardzo chora, bo widziałam tyle trupów, byłam taka młoda, piętnaście lat. Widziałam trupów tyle, w różnych kolorach, nieubranych, ja dzisiaj widzę to, jakby [to było] dzisiaj.

(2)

Data i miejsce nagrania 2009-09-13, Hadera

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

Słowa kluczowe Łódź, dwudziestolecie międzywojenne, rodzina i dom rodzinny, rodzice, ojciec, Israel Hajmowicz, matka, Dwora Hajmowicz, brat, Gerszon Hajmowicz, ulica Śródmiejska

Słowa kluczowe Łódź, dwudziestolecie międzywojenne, rodzina i dom rodzinny, matka, Dwora Hajmowicz, dzieciństwo, radio, bajki dla dzieci, wycieczka szkolna, służąca,

Kiedy byłam chora w Mauthausen, leżałam w baraku, dali jedzenie, ja nie mogłam jeść, ale ten chleb ja trzymałam pod poduszką, zupy nie mogłam, ale jak było mi lepiej, to jadłam

Polki też były w Auschwitz, one były trochę wolniejsze jako nie-Żydówki, powiedziały, że spalili go, kiedy żył jeszcze, ale czy to jest prawda, to nie wiem, nie

Kiedy byłam 20 lat temu w Łodzi, wszystkie domy znalazłam, ale nie weszłam do żadnego mieszkania, bałam się wejść do mieszkania, bo jeszcze coś zobaczę. Ale [tam],

Jest po hebrajsku takie zdanie: – Ten, który jest głodny, ale ma w torebce chleb, nie jest [tak] głodny jak ten, który jest głodny i nie ma w torebce chleba.. Myśmy nie mieli nigdy

Później jak ta wilgoć się pojawiła, wiem że wybudowali taki murek wokół tego baraku, metr dwadzieścia i żeby się wilgoci pozbyć, to ładowali między tymi cegłami