• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lokalna : tygodnik Kędzierzyńsko-Kozielski 2002, nr 31 (162).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gazeta Lokalna : tygodnik Kędzierzyńsko-Kozielski 2002, nr 31 (162)."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

..JAK WYNIKA Z NAJNOWSZYCH BADAŃ, PObSTAWĄ ZbROWESO

ŻYWIENIA SĄ TZW.:

\ MIKROELEMENTY... y

Tygodnik Kędzierzyńsko-Kozielski

INDEKS 320 412 ISSN 1508-0625

Przystań

na Dąbrowszczaków

Być przeciwko nim, to tak, jakby być przeciwko samotnym matkom z dziećmi, przeciwko bezrobotnym,

bezdomnym, ludziom, którym nie ułożyło się życie, a którzy znajduję tam swojq przystań. Nikt tak naprawdę nie odważy się rzucić w nich kamieniem, ale też mało kto chce mieć ich za sęsiadów. O tym jak powstaje kędzie- rzyńsko-kozielski “Markot”

Czytaj na str. 8

Najgorsza była cisza

Pięć lat temu powódź dotknęła także mieszkańców Bierawy, Ciska, i Reń­

skiej Wsi. Pomimo ostrzeżeń strażaków z OSP, mało kto opuścił swoje domo­

stwo. Woda wdarła się także tam, gdzie nikt się jej nie spodziewał.

Czytaj na str. 10

Dzielimy stołki w powiecie

Dwa tygodnie temu przedstawiliśmy Państwu miejskich radnych, którzy nie zdobyliby mandatu, gdyby obowięzy- wała obecna ordynacja. Tym razem, idęc za głosem czytelników, takę symulację przygotowaliśmy dla radnych powiatowych.

Czytaj str. 7

Pies, który się śmieje

Czeneka i Misiu od dwóch lat, pięć razy w tygodniu trenujg wraz ze swoimi właści­

cielami biegi, przygotowujg się do kolej­

nych startów w wyścigach psich zaprzę­

gów. Byliśmy u Eskimosów w Dziergowi­

cach.

Jeszcze nie mam dość

Więcej na str. 9

Od kilku lat jest jednę z najlepszych polskich tenisistek. Dwa lata temu była o krok od pierwszej setki świato­

wego rankingu. Dzisiaj zajmuje 402 miejsce, ale myśli o powrocie do czołówki. Wywiad z Annę Żarskę w “Sporcie”.

Czytaj na str. 21

Wicewojewoda opolski Elżbieta Rutkowska jako pierwsza przymierzyła się do rezonansu w kozielskim szpitalu

Foto:AgnieszkaKurpskaFoto:Bolesław Bezeg

Podczas uroczystej odprawy policjanci otrzymywali odznaczenia, nagrody i akty mianowania na wyższe stopnie

(2)

r/

Gazeta Lokalna • 31.07.2002 • nr 31 (162)

fifrirn pfj&fcftf Kertrriterzn

Psikusy opozycyjnego radnego

W dniach od 30 lipca do 19 sierpnia, biuro z powodu urlopu pracowników, będzie nieczynne.

Styropian Janusza Klimka

Dyżury

...aptek

Bolesław BEZEG p.o. redaktora

naczelnego W Koźlu do czwartkowego wieczoru

dyżur pełni apteka “Aronia", ul. Chrobre­

go 8. Zmieni ją na posterunku apteka Anny Kocot, ul. Piastowska 22.

W Kędzierzynie dyżuruje apteka I “Nowa”, ul. Damrota 32. W piątkowy wie­

czór pałeczkę przejmie od niej apteka I “Piastowska”, ul. Łokietka 6. Jej dyżur

potrwa do 9 sierpnia.

...reportera K

Dziś w godz. 14.00 -16.00 na sygnały od i Czytelników czeka Grzegorz Łabaj.

Tel. 483 40 49. Zapraszamy też osobi-

| ście: al. Jana Pawła II27,1 piętro.

Tydzieńtemu wspominałem o tym jak to radny Janusz Klimek pouczał mnie o konieczności znajomości prze­

pisówio tym, że okazało się, iż to On nie zna prze­ pisów:konstytucji, prawa prasowego iustawy o jawności życiapubliczne­

go. Tenżeradny rozkręcił się w minio­

nym tygodniu jeszcze bardziej i naza­ kończenie ostatniej nadzwyczajnej se­

sjiRady Miejskiejzapowiedział, że skierujedo prokuraturyzawiadomie­ nie o niegospodarności Zarządu Mia­

sta.

Na budowę targowiska przy ul. Targowej zaplanowano 700 tys.

zł. ale okazało się,że koszty wynio-

są 1 min zł.Radni podjęli uchwałę o przeniesieniu środków na to zadanie z nadwyżki budżetowej.

Ale nieobyło się bez paru kamycz­

ków, które wrzucałw tryby samorządo­ wej maszyny wspomniany radny.Na początek,jakoprzewodniczący komi­ sji finansowej Rady Miejskiej wraz z komisją zaopiniował swoją własną kalkulację budowytargowiska, anietę, którą skierował do komisji Zarząd Miasta.Tłumaczył się potem na sesji, że komisjazajęła się kalkulacjąko­ rzystniejszą dla gminy.

Kolejnym psikusem była wypo­ wiedźpodczas sesji: - Możemy głoso­ wać nad projektem zarządu, ale wo­ jewodauchyli tę uchwałę, bo nie opi­ niowałajej komisja finansowa.

Właściwie, niewiadomo, pocoto powiedział. Chyba nie byłato wypo­ wiedź obliczonana postraszenie rad-

nych, bo przecież każdy z radnychza­

pewne wie, że najwyższą władzą w gminie jest rada i może ona uchwa­

lać wszystko, byle było to zgodne z obowiązującymprawem. Zdaje się,że ma pan z tym problemy, panie radny?

Kolejna niesamowita propozycja radnego Klimkato zmiana nazwy za­

dania z “budowy targowiska” na “bu­ dowę placu targowego”. Wczym niu­ ans?Ano w tym, że stawkaVAT na budowę targowiska wynosi 22 proc., a na budowędrogi 7 proc.Dlagminy oznacza to różnicę 100 tys.zł. Pro­ blem w tym, żetrudno zakwalifiko­

wać budowęstraganów jako budowę drogi. Pomysł interesujący, ale po pierwsze na granicyprawa, a po dru­ gie opierającysięna nadziei,że nikt nie skontroluje tej inwestycji.Bo gdy­ by ktoś jednak to skontrolował, trze- baby zapłacić te 100 tys. zł wraz

z karą iodsetkami. To gospodarskie myślenie czy próbawpuszczenia wło­

darzy miasta w kolejne kłopoty? To ostatnie chyba nie, bo firma radnego Klimkatakżestartowała w unieważ­ nionymprzetargu na budowę targowi­ ska.Nawiasem mówiąc,to dopiero jest ciekawostka. Jakoradny opinio­ wać projekt, którypotem będę realizo­

wał jakobiznesmen.

Innasprawa, żetrudno przypusz­ czać, by radny Janusz Klimek nie orientował się w konsekwencjach przy­

jęcia jego propozycji- przedłużenie budowydo przyszłego roku, kary, od­ setki itp. Dobrze wiedział, że nikt na to niepójdzie. Więc pocowychodził z tą propozycją? Ano po to, by móc potem opowiadać jak to chciał zaoszczędzić 100tys. zł, a ZarządMiastanie chciał.

Panie radny! Naprawdę potrzebny panu ten “styropian”? Przecieżnie jest pan anonimowym obywatelemi nie potrzebuje pan zbijać kapitału politycz­ negow lepperowskim stylu. Niesmacz­ ne!

Muzeum Towarzystwa Ziemi Kozielskiej

“Baszta"

czynne w poniedziałki i piątki w godz. “*

10.00 -15.00 oraz w środy w godz.

10.00-17.00, tel. 482-36-86

Sami wobec siebie

Patronat nad Bergerem

Lokalna na Oportalu

Artykuły z „Gazety Lokalnej” można rów­

nież przeczytać na internetowej stronie wo­

jewództwa opolskiego www.oportal.pl W dziale „Kiosk z prasą” nasz tygodnik

Krzysztof BEDNARZ prezentowany jest wspólnie z sześcioma in­

nymi tytułami, wychodzącymi na Opolszczyź- nie. Co tydzień strona jest aktualizowana i trafiają na nią wybrane teksty z najnowsze­

go numeru GL.

Wszystkich internautów zapraszamy do

| odwiedzania wirtualnego kiosku z prasą.

ŁAW

Nowa to młoda suka, podobna do foks­

teriera. Bardzo spokojna i sympatyczna. I Z utęsknieniem wyczekuje, aż zjawi się | nowy właściciel i ją przygarnie.

Schronisko przy ul. Gliwickiej 20 czynne | jest od poniedziałku do piątku od 8.00 do | 18.00, w dni wolne od pracy od 11.00 do 13.00. | Szczeniak kosztuje 10 zł. Za psa rasowe- [ I go zapłacimy 60 zł, natomiast za pozostałe ? - 30 zł. W cenę wliczone jest szczepienie. | Tekst i foto: ŁI

Pojawił się ważny temat.

Berger - zagra­ nicznyinwestor ma kłopoty w Kędzierzynie- Koźlu. To i owo w tej sprawie mogliśmyprze­

czytać tydzień temu na łamach GL,gdzie próbowaliśmy doszukać się źródeł takiego smutnego stanurzeczy.

Tym, którzy nie czytali przypomnijmy, że nasza teza brzmiała mniej więcej tak - wKędzierzynie-Koźlu inwesto­ rzy nie mają wystarczającegowspar­

cia upolitycznionego samorządu.

Uderz wstół a nożycesię odezwą.

WGLzamiast nożyc odzywa się blok wyborczy Unii Wolności iRuchuSpo­ łecznego (patrz str. 15), którypiszere­ plikędo tekstuo kłopotach Bergera.

Niestety, treść listuzamiast przeczyć te­

zie o konflikcie w samorządzie iroz­

grywkachprzedwyborczych,tylko ją umacnia. Cała replika to udowadnianie, że za kłopoty Bergera jednoosobowo odpowiada obecny prezydent miasta (przeciwnikpolityczny autora repliki), plussporadawka pouczeń dladzienni­ karzaGL. Jednym słowem - negatywna kampania namaksa,na podstawie nie­ pełnych faktów wyrwanych zkontekstu.

Poza tym, ani grama dobrejwoli,zero konstruktywnejpropozycji. Tyle mają do powiedzeniaw sprawieBergera nie­ którzy lokalni politycy. A byłaokazja się wypowiedzieć, zostać mediatorem

w słusznej sprawie. Alę nie, lepiej tyczne informo- ostrzyćmiecze, bo kampania sięzbliża.

I trudno siędziwić, pisali to nasilokal­ ni politycy. Przecieżsposobu patrzenia na problem nie zmienią,interesu swoje­ go ponad partyjny nie przedłożą choć­

by miasto sięwaliło w ruinę.

Może to komuś sięwydaćdziwne, aleznaczniewięcej w sprawie Bergera do powiedzenia może mieć “Gazeta Lokalna”, może dlategożeto właśnie my w gazecie nie jesteśmy głusi nagło­ sy mieszkańców miasta pełne nadziei, żeBerger zbuduje zakład, że będą nowemiejsca pracy. Korzystającz na­

szychmożliwości postanowiliśmywy­ wrzeć korzystnywpływ na miejsco­ wych polityków i klimat polityczny wokół tejinwestycji. Do dyspozycji mamyciągłą,do­

kuczliwą jeśli trzeba, obserwa­

cję i systema-

mogązrobić dla Bergera, będziemy re­ jestrować krok po kroku rozwójwyda­

rzeń. Można powiedzieć, że tymsa­

mym objęliśmypatronatmedialny nad inwestycją Bergerai poprowadzimy go aż do rozruchuzakładu,albo czego nie życzymy namwszystkim, do klapy ca­ łegoprzedsięwzięcia. A niestety, taka możliwość również istnieje.Pewnie znajdą siętacy,coimsię nie spodoba nasz patronat, boto działaniekonstruk­ tywne. Jesteśmyjednak pewni,żeza­

milkną i nie będą przeszkadzać,przy­

najmniejjawnie, tym co wzięli siędo pracy. A my zabieramy się od zaraz, o czymmożna się przekonaćna stronie 5 - w dziale aktualności z ratusza.

f zJADliwości

Jakub DŹWILEWSKI

wanie mieszkań­ ców jakie są po­ stępy w tej spra­ wie. Będziemy pytać dosłownie wszystkich, co

Wubiegłym tygodniu na ła­ machGL pisali­

śmy o oszczęd­ nościach w oświetleniach ulic. Tylko cze­ kać, aż malejące

że miasto jest stalemonitorowane i je­

żelibędzie dużo aktówwandalizmu i przestępstw,luksy wrócą na nasze ulice. Innymi słowyeksperymentna żywym organizmie.

Ten organizm to my wszyscy.

Oczywiście poza tymi, którzy po zmrokuz domu nie wyściubią nosa.

twią. Subwencja z UrzęduWoje­

wódzkiego jest niewystarczają­ ca. Miasto mu­

siało coś z tym fantem zrobić.

Wyłączając co

Autobus na Dębową

MZK uruchomił linię autobusową nr 10 na trasie: Biurowiec ZCh “Blachownia”

- Lenartowice - os. Piastów - Wojska Pol­

skiego - Dworzec PKP - ul. Kozielska - Klodnica - Koźle Dworzec PKS - Kąpielisko

“Hula Gula” Dębowa, tam i z powrotem.

Wyjazdy spod biurowca w dni robocze:

9.13,10.35,17.31,19.03; w soboty, niedzie­

le i święta: 7.50, 9.48, 11.14, 15.46,17.19, 19.19. Wyjazdy z Dębowej w dni robocze:

9.54, 11.25 (do Elektrowni Blach.), 18.11, 19.47, w soboty, niedziele i święta: 8.43, 10.30,12.02,16.28,18.26,20.16.

A

Wandale do roboty!

I statystykiprzestępstw wzrosną.

Kolejny raz wojewoda nie prze- j kazałodpowiedniej kwoty subwen­

cji naoświetlenieulic. Władze na-

|szego miasta postanowiły więc wy-

|łączyć co trzeciąlatarnię. Kierownik

|stosownego wydziału informuje, że takie działanie ma przynieść oszczędność 20 proc, kosztów oświetlenia ulic.W grę wchodzi kil- j kadziesiąttysięcy złotych. Tonie­ mało, jednakniejest to kwota osza- I łamiająca. Napocieszenie słyszymy,

Wystarczy jednak, że ktoś z ich bli­ skichwraca później do domu, a już tętno skacze do góry. Teraz mrok za­ padaokoło godz.22.00, alejesienią i zimąjuż o 17.00 jestciemno. Wte­

dy dopierowielu mieszkańcówwra­

cado domu.Czymają siębać zrobić zakupy po pracy, bo będą wracać “po ciemku”?

Taki stan rzeczy to efektstałej prak­ tyki stosowanejprzez centralnych urzędników. Brakuje w budżecie pie­

niędzy, toniechsię samorządy mar-

trzecią lampę mówi się wprost:nie płacicie, będzie ciemno.Co jednak będzie jeślipieniędzy będzie jeszcze mniej? Czy wtedy świecić będzie co trzecia lampa?

Nad tym urzędnicysię nie zastana­

wiają. Postanowili sprawdzić.A nuż się uda i nikogo nie napadną, nie okradną,nie zgwałcą, ani nie pobiją.

Może liczba poniszczonychławek i koszynaśmieci nie będzieodbiegać od obecnego stanu? A myparę groszy zaoszczędzimy...

Takiemyślenieto przejawkrótko­

wzroczności. Niepotrzebnie miasto wydawało pieniądze na radiowozy dla policji. To zmarnowane pieniądze skorojednocześniefundujesię poli­ cjantom dodatkowąpracę.

Uważam, żelepiej dołożyć z miej­

skiej kasy na oświetlenie dróg,pomi­

mo że pieniądze na ten cel powinny pochodzić z budżetu państwa. Tak będzietaniej i bezpieczniej.

Jeżeli włodarze miasta takiej decy­

zjinie podejmą, jedyną nadzieją po­

zostaną wandale. Jeśli zdemolują wystarczającodużo miejsc, miasto ponownie nas oświeci. Tylko, co wtedy z naszym poczuciem bezpie­

czeństwa?

Gazeta Lokalna. Tygodnik. Wychodzi w Kędzierzynie-Koźlu. Adres redakcji: al. Jana Pawła II 27, 47-220 Kędzierzyn-Koźle, tel. 483 40 49, tel./fax 483 46 59. e-mail: listy@lokalna.com.pl

Redaguje zespól: Barbara Adamiak, Jan Bartoszek, Krzysztof Bednarz, Bolesław Bezeg pełniący obowiązki redaktora naczelnego - e-mail: sekretarz@lokalna.com.pl, Jakub Dżwilewski - p.o. zastępca redaktora naczelnego, Ginter Faber, Tomasz Kapica, Sławomir Kowalik, Agnieszka Kurpiriska, Grzegorz Łabaj (dział sportowy), Daniel Nurzyński, Jan Opiłka, Robert Pobideł, Andrzej Starostka, Grzegorz Stefanowicz, Jan Szkaradek, Andrzej Szopiński-Wisła - redaktor naczelny, Stanisław Śmigielski, Michał Wawrzecki, Zofia Wisła. Kierownik biura: Beata Witamborska.

Agencja reklamy i marketingu: Adriana Bieda, tel. 483 40 49 tel./fax 483 46 59, e-mail: reklama@lokalna.com.pl

Skład: City Media, tel. 0600 383 147, sklad@lokalna.com.pl. Nocne wywoływanie zdjęć: e«w<!ooior. Druk: Drukarnia Pro Media , 45-125 Opole, ul. Składowa 4, tel./fax 453 18 07.

Wydawca: Miejski Ośredek Kultury, al. Jana Pawła II 27,47-220 Kędzierzyn-Koźle.

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo redagowania i skracania nadesłanych tekstów. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada.

(3)

Ruszył rezonans

Magnetyczna diagnostyka

Zaplecze diagnostyczne kędzierzyńsko-kozielskiego SP ZOZ-u powiększyło się o możliwość wykonania badania rezonansem magnetycznym. W miniony pigtek nastgpiło oficjalne otwarcie pracowni rezonansu.

Foto:BEZ

Pierwsze badaniarezonansem będą mogły być wykonanenajwcześniej za miesiąc, ponieważ Opolska Regionalna Kasa Chorych na razie zakupiła w Ślą­ skim CentrumDiagnostyki Obrazowej

“Helimed”, właściciela rezonansu, jedy­ nie usługi na ich aparacie znajdującym się w Opolu.

-Mamy nadzieję, że nasze rozmowy z kasą chorychzakończą się pomyślnie i do końcamiesiącabędziemy mieli ja­

kieś konkretne rozstrzygnięcie - po­ wiedziałnamMarek Konopka, prezes

“Helimedu”.

Wicedyrektor Opolskiej Regionalnej Kasy ChorychRoman Kolek,który był obecny na uroczystości zapewnił wszystkichzebranych, że kasachorych ze swojejstrony zrobi wszystko, co tylkomożliwe, żeby rezonans wKędzierzynie-Koźlu mógłruszyć.

Zamontowane w Kędzierzynie-Koźlu urządzeniefirmyGenerałElectric posia­

da dziesięciotonowy stałymagneswy­

produkowany w Japonii. Dzięki stałemu magnesowi, nie ma on tunelu, w który pacjent wjeżdża. Jestonwięc przyjazny dla osób z klaustrofobiąi dzieci.

- Badanie rezonansem magnetycz­

nymdaje dużo lepszemożliwości dia­ gnozowania niżtomograf komputero­ wy.Możeon służyć w diagnostyceon­ kologicznej, schorzeńortopedycznych, neurologicznychi wieluinnych - po­ wiedziałAnatolMajcher, dyrektor SP ZOZ-u w Kędzierzynie-Koźlu. - Rezo­ nans na pewno podniesie prestiżnasze­

go szpitala,co wprzyszłości będzie miało znaczenieprzy tworzeniuogól­ nopolskiej sieciszpitali.

Badanierezonansem jest bardzo dro­ gie. Koszt jednego badania to około600 zł. Abyinwestycja była dla “Helimedu” opłacalna, w tymroku na rezonansietrze­ ba wykonać okołotrzechtysięcy badań.

W tej chwili kontrakt opiewana tysiąc diagnoz.

- Zapotrzebowanie na usługę jest naprawdęduże. W Opolu aby wyko­ nać badanie trzeba aktualnie czekać sześćtygodni.Podobniewyglądasytu­

acja w ośrodkach w Katowicach, Wro­

cławiu czy Gliwicach - mówi prezes Konopka.

Przez najbliższy miesiąc aparat bę­ dziew rozruchu, a pracownicy będą moglizapoznać sięzjego działaniem.

Kierownikiem rezonansubędzie dr Piotr Wojtek.

ADA

Wicewojewoda Eżbieta Rutkowska i starosta Józef Gisman wraz z komendantem Lesławem Miszkiewiczem wręczali policjantom odznaczenia i akty mianowania na wyższe stopnie

Pilnuj swego

Policja apeluje o to, by szczególnie zadbać o swoje mienie.

Uważajmy na torebki, portfele, zabezpieczenie mieszkań przed wyjazdem, gdyż bardzo często dzieje się tak, że sami prowo­

kujemy złodziei. I tak przed kilku dniami, w jednej z restauracji skradziono z torebki dokumenty i pieniądze. W Śródmieściu, w momencie, gdy jeden z kierowców otwierał pilotem drzwi do samochodu, błyskawicznie działający złodziej porwał z siedze­

nia torebkę z pieniędzmi i biżuterią. Straty wyniosły 1400 zł. Na os. Piastów z otwartego mieszkania skradziono portfel z karta­

mi bankomatowymi. Przykłady takich sytuacji można mnożyć.

Przychodnia po pizzerii

Na os. Azoty od września ma ruszyć nowa przychodnia lekar- sko-dentystyczna. Aktualnie trwa remont obiektu w dawnym hote­

lu A i B, w miejscu, gdzie w ubiegłym roku miała powstać pizzeria.

Dostali zaproszenia

Awaria na kablu energetycznym o napięciu 15 kV, zasilają-, cym Miejski Ośrodek Kultury była przyczyną krótkich wyłączeń prądu na odcinku od stacji PKP w Kędzierzynie aż po os. NDM.

- W ten sposób staraliśmy się określić miejsce usterki - po­

wiedział nam Marek Wójcik, z-ca dyrektora Rejonu Ener­

getycznego w K-K. - Okazało się, że z niewiadomych przy­

czyn awaria wystąpiła na skrzyżowaniu ul. Miłej z al. Jana Pawła II.

Z powodu tego zdarzenia nie odbył się seans w kinie “Che­

mik”. Ci, których ciemności zastały przed wielkim ekranem na pocieszenie otrzymali bezpłatne zaproszenia.

Pomyłka?

Ku zdziwieniu wielu kierowców, a szczególnie handlowców targowiska “Manhatan”, na wprost MiniMala zamalowano prze­

rywaną linię na podwójną ciągłą. Ci którzy jadą np. z Koźla i chcą zaparkować jak zwykle pod Miejskim Ośrodkiem Kultu­

ry muszą pojechać znacznie dalej, by zawrócić. Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych, Rejon Dróg Krajowych w K-K już sprawdza, czy podwójna ciągła linia to efekt ustaleń odgórnych czy też może błąd wykonawcy.

Siatka na Zaciszu

Policjanci z komendy powiatowej w Kędzierzynie-Koźlu swoją uroczy­

stość mieli w minioną sobotę. Po uroczy­ stej odprawie, naktórej wręczono odzna­ ki i mianowania na wyższe stopnie,mun­

durowi, tym razempo cywilnemu,opa­

nowali Solamię.

Wuroczystości udział wzięli liczni goście,włodarzewojewództwa,powiatu, miasta i gmin orazprzedstawiciele in­ nych służb mundurowych. Kapitan Ja­ nuszChomiak, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej,podkreślał jakość współpracy między obiemasłuż­

bami: - Dziesięć lat temu obserwowa­

łem między nami pewnąnieufność.

Dzisiaj ta współpracaukłada się zna­

komicie!

Wszyscy przemawiający podkreślali poprawę stanu bezpieczeństwaw na­

szym powiecie. Sporo było życzeń i gratulacji -dla policjantek ipolicjan-

tów oraz dlaich rodzin. Do nich dołą­

cza się także redakcja “GazetyLokal­

nej”. W poniedziałek, grupa młodzieży z os. Azoty - Zacisze, wspierana w działaniach przez mieszkającego w pobliżu radnego Adama Oczo- sia, zbudowała sobie boisko do gry w siatkówkę. Metalowe słupy i siat­

kę podarował młodym sportowcom Miejski Ośrodek Sportu. Chłopcy uporządkowali teren i dzięki wspólnemu wysiłkowi mogą się teraz cie­

szyć nowym boiskiem. Na zdjęciu powyżej: Pierwszy słup postawio­

ny wspólnymi siłami, nad wszystkim czuwał Adam Oczoś (z łopatą).

Zebrała AGA JAD

Krzyże, odznaki i awanse

Decyzją Prezydenta RP Brązowym Krzyżem Zasługi odznacze­

ni zostali: nadkomisarz Mariusz Ambroży, komisarz Włodzimierz Ko­

minek i komisarz Zbigniew Kulej.

Decyzją Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Brązową Odznaką Zasłużony Policjant docenieni zostali: aspirant Zbigniew Gaweł, nadkomisarz Jan Lach, aspirant szt. Marek Matuszewski, aspirant Ewa Radwańska i aspirant szt. Zbigniew Witczak. "

Nagrody finansowe Komendanta Powiatowego Policji w Kędzie- rzynie-Kożlu otrzymali: st. sierżant Tomasz Gołębiowski, sierżant Jacek Lech, st. sierżant Dariusz Pasoń, aspirant Henryk Pawliszyn, sierżant szt. Piotr Piksa, aspirant Wacław Spital i podkomisarz Ro­

man Urbisz.

Na wyższe stopnie awansowali: Lesław Miszkiewicz na sto­

pień młodszego inspektora, na nadkomisarza Jan Lach, a na ko­

misarza Wiktor Chałupa i Roman Urbisz. Aspirantem sztabowym został Mirosław Andrejczuk. Na stopień starszego aspiranta awansowali: Mirosław Brzozowski, Tomasz Kołodziej, Helmut

Musiał, Marian Piotrkowski, Jacek Przymorski, Bogusław Salo- >

mon, Ewa Wontor, Jerzy Wywiórski i Grzegorz Żuchora. Stop-i niem aspiranta legitymować się od teraz będą: Czesław Anioł. | Kazimierz Idzi, Marek Kolenda, Krzysztof Księski, Leszek Mor- i mul, Wojciech Pelczar, Andrzej Trybułowski i Ireneusz Węgrzyn, j Na stopień młodszego aspiranta awansowali Artur Sielski i Ewa ' Karwowska.

Stopień sierżanta sztabowego otrzymali: Roman Barzyk, Marek 1 \ Dybaś, Roman Głowacki, Tomasz Gołębiowski, Tomasz Kordek, j ś Dariusz Pasoń, Krzysztof Pokorski i Ryszard Walczak. Na stopień | starszego sierżanta awansowali: Rafał Borucki, Piotr Jasiński, Mał- j gorzata Skowron. Sierżantami zostali: Piotr Chodorski, Jarosław 1 | Czachor, Magdalena Leśnik, Adam Ryba, Dariusz Terech, Seba- i stian Zając i Andrzej Zwęgliński. Na stopień starszego posterunko- S wego awansowali: Michał Antosiewicz, Maciej Kasprzyk, Marzena ł Kordaczuk-Wąs, Krzysztof Kumorkiewicz, Marcin Pilipczuk, Szymon 1 Rafalski, Radosław Skrzypczak, Sebastian Suszek i Adam Woło-W

szyn. . >

PLAST - TECHNIK

PRODUCENT

ul. Kozielska 1251 p.

’ 47-224 Kędzierzyn-Koźle

tel.(077)481-77-90 j

483-12-12

UIYPRZCDZRMY TCCHNIKĄ:

- zaczep antęwyważeniowy - rama okienna bez rowków - nowa generacja uszczelek

- krótkie terminy - system ratalny profesjonalny montaż

DRZWI

PVCiALU

(4)

1:0

Poseł w Lokalnej

Drabiniasty drugi

Kazimierz Pietrzyk (SLD) To zwycięstwo, skromne, może wymęczone, w nieładnym stylu, ale zawsze zwy­

cięstwo. W efekcie, tylko to się liczy. Obyśmy ich mieli jak najwięcej. Dla wielu, a więc i dla mieszkańców naszego miasta, dla wyborców w przyszłych wyborach samorzą­

dowych nieważne będzie, tak sądzę, co kto obiecywał, jak bardzo, tylko czy napraw­

dę się starał, jak pięknie mówił i walczył, tylko co rzeczywiście zrobił, ile odniósł, cho­

ciażby skromnych zwycięstw, a ile porażek.

Od ładnych kilku lat fani naszego klubu zamęczają mnie na różnego rodzaju spo­

tkaniach pytaniami, co w końcu będzie z niedokończoną budową hali sportowej. Może nie wszyscy wiedzą, ale mamy w mieście, na osiedlu Azoty taki obiekt, którego budo­

wę przerwano 22 lata temu. Jest to hala o pojemności 5500 widzów i płycie boiska 60'30 m, znajdująca się jeszcze w bardzo dobrym stanie. Za wiele takich obiektów w Polsce nie ma, a w stolicy polskiej siatkówki przydałby się on bardzo.

Choć może to nie ten adres, odpowiadałem zawsze, przypominam od kilku dobrych lat, że musi nadejść taki czas, że to niemożliwe, by stan taki trwał wiecznie, że to w ogóle jest możliwe, że trzeba widzieć w tym szerszy sens, a nie tylko problemy, że trzeba po prostu tylko bardzo chcieć. Od kilku lat próbowałem przekonać władze mia­

sta do podjęcia poważnie takiej inicjatywy. I nic! Rozumiałem i rozumiem wątpliwości, choć nie zawsze muszę się z nimi zgadzać. Zawsze zdaniem decydentów było wiele (i pewnie jest) ważniejszych i pilniejszych potrzeb, co w dzisiejszej sytuacji gospodar­

czej i braku finansów kazało ten pomysł odkładać w czasie. Tym bardziej, że nie było wizji tylko pytania, a po co nam to, a kto to będzie utrzymywał, a co z tym będziemy robili? Wydaje mi się jednak, że nie tylko o to chodziło.

Z przykrością stwierdzam, że świadomość społeczna, nawet w środowiskach na­

uczycielskich i niestety, parlamentarnych też, dotycząca zrozumienia znaczenia kul­

tury fizycznej w procesie wychowania młodego pokolenia oraz w pozytywnym oddzia­

ływaniu na stan zdrowotności naszego społeczeństwa, jest bardzo niska. A przecież to powinna być najważniejsza, numer 1, inwestycja państwa. Rząd za chwilę będzie decydował, który samolot wielozadaniowy kupić, F16, Mirag’a czy Rippena. Minister Kołodko doprowadzi (oby) do powstania kilku milionów nowych miejsc pracy, wypo­

sażymy jeszcze lepiej szkoły, domy, instytucje w sprzęt komputerowy, a nie zastana­

wiamy się nad tym, kto za sterami tych maszyn, na nowych stanowiskach pracy usią­

dzie. Czy będzie to młody nie tylko wykształcony Polak, ale czy Polak zdrowy, silny, z charakterem walki i odpowiedzialności, czy będzie to mięczak z krzywym kręgosłu­

pem, a może i garbem też. Nie ja wymyśliłem powiedzenie “ w zdrowym ciele, zdrowy duch”.

Ten proces zaczyna się od pierwszych niemowlęcych tygodni, leżenie na brzusz­

ku, gimnastyka łokieć-kolanko i trwać powinien prawie do końca naszych dni. Może, na pewno nie, nie wszyscy będą wybitnymi sportowcami, ale na pewno będą zdyscy­

plinowanymi i odpowiedzialnymi pracownikami, rodzicami, którzy wolne chwile spę­

dzą ze swoim potomstwem na boisku, wycieczce, basenie itp., a nie pozostawią ich samopas, dając równocześnie samemu jak najgorsze wzorce. W rezultacie mamy, choć jest jeszcze wiele innych ku temu powodów, to co mamy. A więc watahy rozrabiaczy, przestępstwa, patologie, poczucie beznadziei, brak sensu życia, mamy młodych lu­

dzi, którzy wolą się samookaleczyć niż też pójść np. do wojska.

Trzeba mieć tego głęboką świadomość i świadomość powinności decydentów, z góry do dołu. Trzeba też mieć wizje. Dlaczego w tym mieście nie mógłby powstać (a może nawet 3, Kłodnica, Kuźniczka też) kompleks rekreacyjno-sportowy? Jest tam basen 50'20 m z podgrzewaną wodą, dlaczego na zimę nie przykryć go balonem, jest sztuczne lodowisko z zapleczem, będzie duża wielofunkcyjna hala sportowa. Czy to nie może być też np. zaplecze wydziału trenersko-rehabilitacyjnego, czy innego spor­

towego, wyższej szkoły zawodowej? Czy tam nie może być siedziba dziekanatu tego wydziału, parę sal wykładowych? Może, może być i wiele innych rzeczy np. wystawy, duże imprezy rozrywkowe, targi, ot chociażby drobnej wytwórczości związanej z na­

szą chemią, która chyba nie padnie.

O Lidze Mistrzów w Kędzierzynie-Koźlu też wypada wspomnieć. Pomysł i chęci, to wszystko.

I w końcu stało się. Nowy Zarząd Miasta działający od dwóch miesięcy z prezyden­

tem Wiesławem Fąfarą na czele podjął takie ryzyko i wystąpił z wnioskiem do Preze­

sa Polskiej Konfederacji Sportu o ujęcie dokończenia budowy tej hali w planie inwe­

stycji strategicznych na lata 2003-4, finansowanych w 70 procentach przez państwo.

Stosowne poparcie Polskiego Związku Piłki Siatkowej załatwiłem i osobiście 25 lipca wniosek złożyłem. A więc mamy 1:0. Zarząd Miasta strzelił mi gola i piłka jest teraz w mojej bramce. Póki co Zarząd prowadzi, ale ja, jak każdy zresztą, przegrywać nie lubię, muszę teraz powalczyć dalej sam. Na pewno skorzystam z pomocy wielu innych osób, parlamentarzystów, Bóg wie kogo, nieważne, byle było skutecznie. Póki co mamy 1:0, ale ja mówię, że jest to tylko wynik do przerwy. Zobaczymy.

Rozpisałem się o sporcie, więc awizowana lista naszych kandydatów do Sejmiku następnym razem.

ISI CQ O O

Antoni Pasek serca jurorów podbił pływajpcym wozem drabiniastym MieszkaniecKędzierzyna-Koźla

zdobył drugą nagrodę w Augustowie na pokazie pływadeł. Antoni Pasek serca jurorów podbił pływającym wozem drabiniastym.

W miniony weekend odbył siępo­

kaz na rzeceNetii. Pierwsze miejsce zdobyłtwórca ubiegłorocznego smo­

ka.Tym razemzwycięskie pływadło to łódź wikingów. Parada pływają­ cych tworówniedla wszystkich skoń-

^Ciężki los uczciwych obywateli

czyłasiędobrze. VWGarbus zatonął po paru metrach. Nie wszystkie pły- wadła były tak rzetelnie przygotowa­

ne jak uczestnicyodrzańskiego spły­

wu. Organizatoremimprezyjest Ra­ dioBiałystok i jego dziennikarzMa­ rek Gąsiorowski, który uczestniczyłw kozielskim zlocie pływających ma­

chin. Współpracamiędzy pasjonatami rozwijasię w najlepsze.

Od po- czqtku lipca br., zgodnie z ustawę o zacho­

waniu czystości w gmi­

nach, nikomu kto nie ma koncesji i odpo­

wiedniego pojazdu, nie wolno wywozić śmieci na Miejskie Składowi­

sko Odpa­

dów.

JAD

OFIARA KĄPIELI. 51 -letni mężczyzna utopił się w niedzielę podczas kąpieli w jednym ze stawów hodowlanych w rejonie Mechnicy.

§ § §

ROWERZYŚCI NA GAZIE. W ubiegłym tygodniu drogówka postanowi­

ła wziąć pod lupę rowerzystów. I tak we wtorek, 23 lipca, w ciągu nie­

I

informacja tury­

styczna na Kra-

kowsk/ę/ w Opolu

Jesteśmy obecni

W minionym tygodniu otwarto w OpoluRegionalnąInformacjęTury­

styczną. Powstała ona na bazie Miej­

skiej Informacji Turystycznej Opola.

Jeszcze tydzień temu nie znaleźlibyśmy taminformacji o naszym mieście.Tury­ sta trafiający na Krakowską 15 w Opo­

lunie znalazł tam żadnych informacji o drugimmieście na Opolszczyźnie.

Takistan rzeczy zmieniła obecność wiceprezydenta Piotra Gabrysza na otwarciu Informacji. Jużnastępnego dnia w Opolu znalazły się folderypromocyj­ ne Kędzierzyna-Koźla orazplany miasta.

-Będępilnował, żebymateriały jaki­ mi dysponuje Urząd Miastabyłydo­

stępne w Regionalnej Informacji Tury­

stycznej - deklaruje wiceprezydent.

Turysta trafiającyna Opolszczyznę będzie miałteraz większąszansę na za­

witanie do naszego miasta. Współpraca będzie miała stały charakter. Tym razem będziemy obecni. Takżeturystycznie.

JAD

Kosztowny wywóz

■■

Fakt ten zdziwił jednego z naszych Czytelników, który jako prawy obywa­ tel zamiast wywo­ zić śmieci do lasu, wdobrejwierzei z myślą, że jeślisam pojedzie, tozaosz­

czędzi trochępie­

niędzy,pojawiłsię na wysypisku z przyczepką pełną różnych, nikomu nie potrzebnych rzeczy.

- Mamy obowią­

zekprzyjąć śmieci tylko i wyłącznie od koncesjonowa­ nych firm, profe­ sjonalnie zajmują­ cych się oczyszcza­

niem miasta- wy- jaśnił nam Krzysztof Ważny, dyrektorMiejskiegoSkładowiska Odpadów. - NaterenieKędzierzyna- Koźla sąto: Usługi Komunalne, Bra­

cia Strach iUwe-Eco.

Niestety, prawi obywatele nie mają łatwegożycia. Jeśli przyjdzienamdo głowy remontować np. łazienkę, wy­ mieniać meble w kuchni lub pozbyć się wreszciestarej wersalki ze strychu, musimy liczyć się ze znacznym wy­

datkiem. Śmieciponadgabarytowych,

jaksiętakie rzeczy nazywa,nie wol­

no nam zostawiać dłużej niż kilka dni obok zwykłego śmietnika wpobliżu naszychdomostw. Wywóz-trzcbazle- cićprofesjonalistom,chyba żeadmi­ nistrator, względnie właściciel budyn-

4,5 lub 5 m3 i 7 m3. Zawynajęcie tych mniejszych kontenerów zapłaci­

my od 123złdo 180 zł, zawiększe:

od 149 do 165 zł. Sam kontenerto jednak niewszystko. Właścicielśmie­

ci pokrywa równieżkoszty składowa-

O o

O

Nikomu, kto nie ma koncesji i odpowiedniego pojazdu, nie wolno wywo­

zić śmieci na Miejskie Składowisko Odpadów ku,zawarł umowę ztaką firmą i pła­

cimy ryczałt równieżzaśmieci ponad- gabarytowe. Wtedymożemyspokoj­

nie złożyćtakie przedmioty obok wy­

znaczonego śmietnika, a panowie opróżniającykosze zabiorą również i te śmieci.

Zreguły jednak nie ma takzawar­ tych umów imusimy wynająć pojem­

nik. Do dyspozycji, w zależności od firmy, mamy kontenery opojemności

niaodpadów na wysypisku. Cena uza­ leżnionajest od ich rodzaju(najdroż­

szy jest gruz) i wahasię od 250 do 300 zł.

Jedyne pocieszenie,tomożliwość umówienia się z kilkoma sąsiadami i wynajęciejednego wspólnegokon­ tenera. Koszty podzielone na kilkaro­ dzin nie będąjuż takhorrendalne.

AGA

spełna godziny zatrzymano trzech nietrzeźwych kierowców jednośla­

dów. Wśród nich górował 19-latek, u którego stwierdzono 1,56 pro­

mila alkoholu. Dwa dni później, w Kłodnicy ok. godz. 22.00, patrol policji zatrzymał 56-letniego rowerzystę, u którego badanie wykazało 2,89 promila alkoholu. Nieznacznie lepszy od owego delikwenta był zatrzymany przez ten sam patrol pół godziny później 51 -latek: 2,83 promila.

§ § §

NIE NAPRAWIŁ. Na terenie os. Azoty 23-letni mężczyzna przywłasz­

czył powierzony mu do naprawy na początku lipca odtwarzacz płyt kompaktowych. Straty oszacowano na 400 zł.

§ § §

OKRADŁ MAMUSIĘ. W ubiegłą niedzielę, na os. Piastów, 44-letni mężczyzna ukradł swojej matce dwa tysiące złotych.

Zebrała AGA

(5)

Kłopoty Bergera

W sprawie Bergera na zegarze mamy za pięć dwunasta.

Inwestor poważnie zastanawia się nad odejściem z Kędzie­

rzyna-Koźla.

Sesja i projekt nadzwyczajny

Targowisko to nie droga

Za samą wycinkę drzewpod ogro­ dzenie działki, którąBergerzakupił od gminy Kędzierzyn-Koźle, inwestor powinienzapłacić 1,5 min zł. Takie wymogi narzuca polskie ustawodaw­

stwo.Władze miasta chciałyby praw­ ną przeszkodęobejść wten sposób,że kwotaza wycięte drzewa, która trafi nie gdzie indziej, aledo budżetugmi­ ny zostałaby przeznaczona na dozbro­

jenie działki inwestorai doprowadze­

nie mediów. Takie rozwiązanie nie jest na rękę niemieckiemu inwestorowi.

- W pierwszej umowie przed­ wstępnej byłopowiedziane, że gmi­

na wyposaży działkę w niezbędne media - mówi JanKubina, przedstawi­

ciel Bergera w K-K. - Proszę zrozu­ mieć, dla firmy zapłacenie 1,5 min za wycięcie drzew tylko pod samo ogro­

dzenie, graniczy z szaleństwem.

Jeśliinwestorbędzie chciał budo­

wać zakład, pójdą za tymnastępne wycinki drzew, czyli kolejnegigan­

tyczne koszty. Pocieszenie, że Sejm do końcaroku znowelizujeszkodliwy zapis wustawie, niewiele pomoże.

Potrzebnajestnatychmiastowa reak­

cja samorządu miasta.

- Niedługo powinniśmy przejść do wstępnego naboru pracowników i chyba to zrobimy w Gliwicach, gdzie usilnie próbuje sięściągnąć Bergera - mówiJanKubina. - Nie ma już za wieleczasui chyba żadnych innych możliwości, nawet wmini­ sterstwie twierdzą, że tę sprawę może załatwić samorząd na wła­ snym podwórku.

Wspólne stanowisko i podjęta uchwała Rady Miejskiej mogłybyza­

trzymać inwestora w Kędzierzynie- Koźlu, bowiem Zarząd Miasta popar­

ty działaniami rady, mógłby zmierzyć się zproblemem Bergera. Siły poli­ tyczne podzielonegosamorządu miasta wbrew istniejącym animozjom dekla­

rująpomoc w załatwieniu sprawy.

- Jestemza każdą decyzją uła­ twiającąwchodzenie do Kędzierzy­

na-Koźla zewnętrznych inwestorów - mówi Zofia Pokorska z klubu AWS.

- Jeśli trzeba torada izarząd po­ winnypodjąćodważne, czy nawet ryzykowne decyzje.

Mniej więcej podobne opiniewyra­ żają liderzy innych ugrupowań.

- Będę nalegał, by ZarządMiasta podejmował działaniazmierzające dozatrzymania inwestora - mówi Zenon Maślona, przewodniczący Klubu Radnych Niezależnych.

- Od początku sprzyjaliśmyBer­ gerowi, każdykrok pozwalający zatrzymać inwestorapowinien być wykonany - mówiDariusz Jorg, szef Unii Wolności.

Stanowisko SLD, czołowego ugrupo­ wania w Radzie Miejskiej, jak również mniejszych sił, wygląda podobnie. Zatem dobrawolawszystkich sił politycznych została wyrażona. Teraz czas na wprowa­ dzenie słów w czyny, a będzie to możli­ we już niedługo, na sierpniowejsesji RM, gdzie przekonamy sięjak deklaracjewy­ glądająw praktyce. Mimo sezonu waka­

cyjnego rozmowy pomiędzy inwestorem i władzami miasta trwają.

- Na spotkanie z przedstawicie­

lemBergera umówiłem się jeszcze dziś - powiedziałnam tuż przed za­ mknięciem tegonumeru prezydent miastaWiesławFąfara. - Będziemy rozmawiaći próbować znaleźć roz­

wiązanieproblemu.

KrzysztofBEDNARZ

bohate­

rem zwołanej w ubiegły czwartek, 25 lipca, nadzwy­

czajnej sesji Rady Miejskiej K-K okazał się jeden nadzwy­

czajny projekt.

Specjalneposie­

dzenie rady odbyło się wyłącznie ze względu nakłopoty z przeniesieniem targowiska z ko­

zielskiego podzam­

cza na placprzy ul.

Targowej. Przypo- mnijmy, że w bu­ dżecie miasta na realizację przepro­

wadzki zabrakło 300 tys. zł. I wła­

śnie o przeniesie­ niu środków z nad­ wyżki budżetowej mieli zadecydować radni. Jednaknaj­

więcej uwagi po­

święcononie dys­

kusji nad dofinan­

sowaniem inwesty­

cji, ale zupełnie czemuś innemu.

Należało się spodziewać kłopo­

tów, bowiem podział na koalicję i opozycjęniezawodnie musi skoń­ czyć się konfliktem w każdejważnej dla gminy sprawie. Przed sesją wy­ dawałosię jednak, że w przypadku targowiska, co doktórego, przynaj­ mniej teoretycznie,wszyscypowin­

nibyćzgodni,nie będzie powodów do zadrażnień i sporów. Jeśli ktoś tak właśnie myślał, okazał siębyć naiwny.Dużymproblemem stała się oryginalna i niespotykana w całej historii kadencjipropozycja prze­ wodniczącego komisji finansowej Janusza Klimka, który zafundował sporo zamieszania na sali obrad Urzędu Miasta. Wizja budowy tar­

gowiskaprzy ul. Targowej przedsta­

wiona przez radnego Klimkaprze­

widywała podzielenie zadania inwe­ stycyjnego na dwa podzadania i zmianęwjednym z zadań opodatko­

wania VATz22na 7 proc.Dzięki ta­ kiemuwybiegowi gminamiałaby zaoszczędzić na budowie targowi­

ska, według wyliczeń radnegoKlim­

ka, jakieś 100tys. zł. Oszczędność oszczędnością, ale propozycja w tej formiebyła nie do przyjęcia,głów­

nie dlatego, że możliwość przedkła­ dania projektów ma tylko Zarząd Miasta.

- Niemoże zostać złamanapro­

cedura- argumentowalina czwart­ kowej sesji członkowie zarządu. - To zarządjest autorem projektui wyłącznie on ma w kompeten­

cjach przedkładanie projektu Ra­ dzie Miejskiej.

Ze strony opozycji pojawiły się sugestie, żeby zarząd przyjął oszczędniejszy projekt radnego Klimka. Spotkało się to ze zdecydo­ waną odmową.

-Zarząd podtrzymuje własną propozycję - krótko odpowiedział prezydent miasta WiesławFąfara.

Na tymnie skończyły się dyspu­ tywokół oszczędnej,aczkontrower­ syjnejpropozycjiJanusza Klimka.

- Należy wytłumaczyć,dlaczego natargowisko mamywydaćo 100 tys. więcej, anie mniej - kontynu­

ował temat radny Dariusz Jorg.

- Zprostego względu: obowią­ zujący przy przedsięwzięciach związanych z drogami i infra­ strukturą drogową 7 proc. VAT niemoże być zastosowany w przy­ padku targowiska - wyjaśniałpre­

zydent WiesławFąfara. -Targowi­

sko toniedroga,tu obowiązuje 22

proc. Na dodatek przyjęcie propo­

zycji radnego Klimka oznaczało­ byopóźnienie wykonania targo­

wiska o kolejne kilka miesięcy, na co gmina nie może sobie pozwolić.

W międzyczasie okazało się,że komisja finansowanie rozpatrzyła naswoim posiedzeniu projektu bu­ dowy targowiskazaproponowanego przezzarząd,aleza to zaopiniowa­ ła projekt szefa komisji Janusza Klimka. W tej sytuacji część opozy­ cyjnych radnych uznała,żebezak­

ceptacji komisji finansowej projekt zarządu nie możezostaćprzegłoso­ wany przez radę. Z błędu musiał wyprowadzićradnychprawnik.

- W ustawieo samorządzie lo­ kalnym nie ma wyraźnych zapi­ sów stanowiących,że uchwały Za­ rządu Miasta konieczne wymaga­

jąakceptacji komisji problemo­

wych - powiedział na sesjiMaciej Pająk, radca prawny UM K-K.

Po i tak zbyt długo przedłużającej się dyskusji i wwiększościwymia­

niezdańpomiędzyopozycją i zarzą­

dem, radni większością głosów przesunęli potrzebne na budowę tar­

gowiska 300 tys.zł z nadwyżkibu­

dżetowej. Natomiast trudna oszczędnościowa propozycja radne­ go Klimka przepadła zkretesem.

Tak to, chociaż wszyscy byli za załatwieniemsprawy, wokół targo­

wiska rozgorzał spór i wcale sięnie zakończyłwraz z przegłosowaniem jedynegomożliwego projektu. Naj­ lepszym dowodem na to są słowa radnego Janusza Klimka, który na zakończenie obrad powiedział,że za niegospodarność złoży na Zarząd Miastadoniesienie do prokuratury.

KrzysztofBEDNARZ

Kierownicze abecadło

Skarbnica informacji

Wydział spraw obywatelskich to chyba najczęściej odwie­

dzane przez mieszkańców Kędzierzyna-Koźla miejsce w Urzędzie Miasta.

I trudno się temu dziwić,bowiem wydział tenzajmuje sięszeregiem pod­

stawowych spraw, związanych zfunk­

cjonowaniem mieszkańcaw mieście.

Teoretycznie, nie ma w Kędzierzynie- Koźlu osoby, któranie zetknęłaby się zwydziałem spraw obywatelskich.

Mało tego, w swoim życiu każdy mieszkaniec kontaktów z tą jednostką Urzędu Miasta ma co najmniej parę.

Bardzo często dzieje się to jeszczew wiekuniepełnoletnim, kiedy topodej­

muje sięstaraniao wyrobienie dowo­

duosobistegolub paszportu. Wydawa­ nietych dokumentówwiąże się nie tyl­

ko zprzyjęciemwniosku idostarcze­

niemobywatelowi dowodutożsamości

czy paszportu.

W tym zakresie wykonywane są także takie czynności jak: przyjmowanie zgłoszeńokradzieży, dokonywanie

dodatkowych wpisów, anulowaniedo­

kumentów.

Zupełnie inną sferą działalności wydziału spraw obywatelskich są za­ gadnienia meldunkowe.Wymieńmy tu tylkoskrótowo, żewydział jest odpo­

wiedzialny zazameldowanie, wymel­

dowanie i przemeldowanie mieszkań­ ców, czyto tymczasowo,czy na stałe.

Ciekawostkąjest, że poostatnimspi­

sie powszechnym ludności do wydzia­ łu spraw obywatelskich składanych jest wyjątkowo dużo wniosków o wy­ meldowanie w trybieadministracyj­ nymlokatorów nie zamieszkujących jużod dawnalokali.

W swojej codziennej pracy wydział rejestruje,oprócz meldunku, wielein­

nych danychdotyczącychmieszkańców miasta.Tutaj m.in. dokonuje się rejestra­ cjinowo narodzonych dzieci, rejestracji

Pracami wydziału spraw obywatel­

skich UM K-K kieruje Agnieszka Lipska przedpoborowych, poborowych, itp.

Jakoże wydziałjestbogatą skarbnicą informacji, mieszkańcy miastaczęsto zgłaszająpotrzebę potwierdzenia infor­ macji. Dobrym przykłademnato są lu­

dzie pracujący niegdyś przymusowo, a dziś chcący udokumentować tenfakt właśnie zpomocąwydziału sprawoby­

watelskich UMK-K. Oprócz codzien­ nych, powtarzających się czynności, pra­ cownicy wydziału odczasudo czasu mogą zająćsięnietypowymi sprawami.

Tak siędziejew przypadku, gdy gmina zdecydujesię przyjąć repatriantów ze Wschodu. Wtedy wydział bierze na sie­

bierolę zapewnienia przybyszom pod­ stawowychwarunkówbytowania. Kie­ rownikiem wydziału sprawobywatel­

skichlat jestAgnieszka Lipska.

Teksti foto: KBD

Szóstka na szóstkę

Szkoła podstawowa nr 6 doczekała się poważniejszego remontu. Obskurna różowa elewacja odchodzi w niepa­

mięć. Ogółem na remonty szkół i przedszkoli miasto wyda w tym roku blisko półtora miliona złotych.

Taką kwotę na remontyobiektów oświatowych zapisali w budżecie radni.

Potrzeby oczywiście sąwiększe, ale i tak jest tospora kwota, jakna możliwo­ ści miejskiej kasy.

Na samą PSP nr 6przeznaczono 130 tys. zł.W szkoleod latwymieniano okna, aż wreszcie nadszedł czas wymiany ostat­ niejichpartii oraz samejelewacji.

Oprócz tego wniemalkażdej szkole przeprowadzanesą mniejsze i większe prace. W gimnazjum nr2 wymieniane

są podłogi, w gimnazjum nr4 remonto­

wane są sanitariaty, aw gimnazjum nr 3 remontowanyjest dach sali gimnastycz­

nej,wktórej jednaześcian jestzmursza­ ła.

— Oprócz tego w PSP nr 1 monto­ wana jest instalacja grzewcza. Dzięki temu uczniowie będą mieli w “jedyn­ ce”cieplej - wyjaśnia wiceprezydent Piotr Gabrysz. - Nadodatek to rozwią­

zanie jest tańsze od dotychczasowego.

(6)

Starostwo Powiatowe w K-K wydało nowy folder promocyjny powiatu.

Pamiętajqc o poprzednim, nieudanym i z licznymi błędami, tym razem dopilnowano, by była to porzqdna wizytówka powiatu.

Prawie

bezbłędny folder

Folder jestdwujęzyczny(w języ­ kach polskim i niemieckim). Po­ dzielono go nadziewięć działów:

edukacja,ochronazdrowia, pomoc społeczna i osobyniepełnospraw­

ne,transport, bezpieczeństwo oby­

wateli, ochrona środowiska, kultu­

ra i sport,walka z bezrobociem, przemysłi współpraca międzynaro­

dowa.

Najbardziejrozbudowany roz­

dział to ochrona zdrowia. Znacznie gorzej jest z pomocąspołeczną i osobami niepełnosprawnymi.

W tej materii powiat nie ma się czym pochwalić. Sąteż stwierdzenia nieco nawyrost:

“Dzięki jednej z edycji imprezy

«Odrarzeką integracjiwi innymspo­

tkaniom z parlamentarzystami przy­

jętorządowy program «Programdla Odry - 2006»wformie ustawy sej­ mowej...”.

Bez wątpieniasamorządowcy na­

szegopowiatu o ten program zabie­ gali,ale megalomania jest w każdej postaciszkodliwa.

Oprócztego w folderzeznalazły się opisy gmin tworzących powiat oraz potrzebneadresy gminne ipo­

wiatowe.

JAD

Przychodnia

powróci

Dotarłydo nasinformacje, jakoby remont przychodni przyulicyHar­

cerskiej, nie mógłzostać zakończo­

ny z powodu braku środków finanso­

wych. Owyjaśnienie sprawy popro­

siliśmydyrektora SP ZOZ-u w Kę­ dzierzynie-Koźlu Anatola Majchera:

- Remont przychodni cały czas trwa izostaniezakończony. Może prace nie przebiegająplanowo, ponieważ mieliśmy pewneproble­ my z wykonawcą i prace trochęsię opóźniły, jednak na pewno nie jest to kwestia pieniędzy- tłumaczy dy­

rektor Majcher.

Na temat braku funduszy nie wie takżenic starosta powiatu kędzie- rzyńsko-kozielskiego: - Naszym za­

daniemjako powiatu jest zarzą­ dzanie służbą zdrowia. Całyczas nadzorujemy remont zarówno przychodni przy ulicy harcerskiej, jak iJudyma. Jednako tym, że brakło nampieniędzy, nic mi nie wiadomo - powiedział nam Józef Gisman.

Takwięc nie ma się czym martwić.

Przychodnia wkrótce zostanie oddana do użytku.

ADA

Zarzqd Dróg Powiatowych na cenzurowanym

Komisja kontra Zarząd

W tym roku nie ma już praktycznie pieniędzy na akcję zimowq na drogach powiato­

wych. Długi z minionej zimy spła­

cono dopiero niedawno.

Większość prac wyko­

nywana jest wła­

snym sumptem.

Zdaniem radnych, nie jest to najlepsze rozwiqza- nie.

ne 734 metry

Zdaniem człon­ ków komisji trans­ portu, bezpieczeń­

stwa, ładu i po­

rządku publiczne­

go Zarząd Dróg Powiatowych (ZDP) działa nie­ skutecznie.

Stare jak nowe

Remont ulicy Portowej był prze­

prowadzony w du­

żej mierze zapie­ niądze Banku Światowegowra­ mach odbudowy popowodziowej.

W 2001 roku na ten cel powiat uzyskał 600 tys.

zł. Wykorzystano z tej sumy 486,5 tys. zł. Powiat do tej kwoty dodał ponad 85tys. Do­

kończenie prac będzie kosztować wtym roku 70 tys.

zł.Za te pieniądze mają zostaćpołoż-

nowego chodnika oraz 400 metrów kw. starego. W tym drugim przypadku starepłytki są podnoszone, tak bydorównywały poziomem nowym krawężnikom.

Cała operacjaze starymi płytkami ma przynieść około 20 tys. zł oszczędności.

- Ustaliłem ze starostą, żetam gdzie nie ma posesji, może być użytastarakostka - wyjaśnia Eryk Kerner, dyrektor ZarząduDróg Po­ wiatowych.

Na własne oczy mogli się o tym przekonać człon­ kowie komisji transportu, którzy wizytowali w piątkowe popołu­

dnieulicę Porto­

wą. Ich zaintere­ sowanie wzbudził różnorodny stan prac przed niektó­ rymi posesjami.

Przed jednym z domów, gdzie podjazd został

wykonany do

końca, wprzeci­

wieństwie do in­

nych, radni zapy­ tali: - A kto tu mieszka?

RadnyKonrad Kucz zwrócił uwa­ gę na nie wytyczenie granic szero­

kości ulicyi terenupodległego po­ wiatowi. Okazało się, że cały niemal remontwykonano, niewiedzącjak głęboko sięga teren podległy powia­ towi, a gdzie zaczynająsięprywat­ ne posesje.Wytyczenie takich gra­

nic jest kosztowne, lecz, jak podkre­

śla! radny Bohdan Górniak, ko­

nieczne.

Komu kostki, komu?

Wzburzenie radnych wywołała

także nowa kostkabrukowa, która została w piątek przywieziona i przezcały weekend czekała na uli­ cy niezabezpieczona.

- Miałam już sygnały, że były przypadki kradzieży kostek - twierdzi Małgorzata Tudaj,prze­

wodnicząca komisjitransportu.

DyrektorZDP nie przypominał sobie, by takie przypadki miały

Pozostawione na trzy dni samooas kostki

Na ul. Portowej kostka brukowa czekała na nowych właścicieli miejsce. To nie jedyna sporna kwe­

stiamiędzyczłonkamikomisji a dy­

rektorem Kernerem. Podczas posie­

dzenia komisji atakówbyło sporo i to z różnych stron. Generalny za­ rzut radnych, toniewłaściwa współ­

praca, a właściwie jej brak. Radni chcieliby także zmniejszenia liczby pracowników w ZDP. Takie rozwią­ zaniejest drogie. Niemaljedna trze­

Ile gdzie indziej

Powiat Liczba pracowników Liczba kilometrów podległych dróg

Brzeg 17 330 km

Głubczyce 4 360 km

Kędzierzyn-Koźle 20 260 km

Kluczbork 38 602 km

Krapkowice 13 155 km

Namysłów 17 320 km

Nysa 35,5 600 km

Olesno 18 360 km

Prudnik 4.5 311 km

Strzelce Opolskie 6 312 km

cia budżetu idzie na utrzymanie ZDP. Zamiast tego radni chcieliby, by zarząd byłorganemzlecającym na zewnątrz konkretne prace.

Sprawdziliśmy, jak to wygląda w innych powiatach naszego woje­ wództwa (patrz tabelka). Okazało się, żenajczęściej Zarządy Dróg, są dość liczne. Zazwyczaj jednak mają więcej kilometrów drógpod swoją opieką. Proporcjonalniedoniej nasz powiat ma znacznie więcejosób do dyspozycji. Więcej u nas jestjednak dróg miejskich,które stawiająwy­

ższe wymagania niż drogi wiejskie.

Winnych powiatachzarządcy dróg powiatowych nie muszą też dbać o zieleń.Unasma to miejsce.

Grunt to rubryczki

W trzech powiatach drogami zaj­

muje się kilkaosób. To właśnietam zleca się prace na zewnątrz. Taki modelzarządzaniaprzyjęli włoda­

rze powiatów w Głubczycach, Prud- -

niku i Strzelcach Opolskich. Nieofi­ cjalniejednak pracownicy mówią, żerąk do pracy brakuje. Przynaj­

mniej po jednym etacie. Poza tym zlecaniekażdej, nawet najmniejszej pracy na zewnątrz, u prywatnych firm, niejest wcale tańsze.Wręcz przeciwnie.

- Ale to lepiej wyglądaw budże­ towych rubryczkach - mówi nie­ oficjalnie je­

den z pracow­

ników. - Nie wydaje się dużo naetaty i niema prze­ rostów za­ trudnienia.

W ogólnym bilansie wy­

chodzi to jed­ nak drożej.

W samym Zarządzie Dróg Powiato­ wych w Kę­

dzierzynie- Koźlupracuje obecnieosiem osób, a w służ­ bie drogowej 12osób. Radni poda­ jąinne liczby: czternaście osób w administracji i ośmiu pracowni­

ków fizycznych. Podobne trudności z podaniem liczby pracowników z podziałemna administracyjnych i fizycznychbyływ innych powia­

tach.

- Gdy powstawał powiat zabra­ no nam trzyetatyi dołożono ko­ lejne obowiązki - argumentuje dy­

rektor Kerner.

Mimo to radni zastanawiają się nad zmianami w funkcjonowaniu ZDP. Podczas spotkaniakomisji

transportu z Zarządem Powiatu ustalono, że dyrektorKernerprzy­

gotuje dokładne zestawienie kosz­

tów funkcjonowania ZDP i zakres obowiązków każdego z podległych sobiepracowników. Dotychczasta­ kie zestawienie nie zostałoczłon­

komkomisji dostarczone.

Podczas piątkowegoposiedzenia komisji radny Andrzej Andrysiak

zwrócił uwagę na brak nadzoru nad utrzymaniemzimowymdróg: - Nikt tegoniekontroluje. W wielu miej­

scach drogi byłyniewłaściwie po­ sypane, albo piaskarek brakowa­

ło.

Na raziewiadomo, że pieniędzy nakolejną akcję zimową brakuje.

Obyzima była lekka.

Powiat chce sam

Na koniecposiedzenia komisji okazało się,że już w najbliższych dniach, 1 sierpnia, odbędzie się przetarg na dzierżawę parkinguprzy ulicyWojskaPolskiego. Jestto dro­ ga powiatowa, którą użytkowałklub sportowy MEC Sławięcice. Z tego tytułu odprowadzał do kasy powia­ tu miesięcznie 400 zł! Członkowie komisji oraz ZarządPowiatudoma­

gali sięod dyrektoraKernera infor­ macji, ile kosztują parkomaty. Mó­

wiono o tym, aby Zarząd Dróg Po­ wiatowychsam użytkowałparkingi.

Byłoby to źródło stałych dochodów dla pustej kasy ZDP. Zamiasttego, umowa,która wygasała w styczniu 2002 roku, była staleprzedłużana.

Tym samym istniejący stan rzeczy został zakonserwowany do końca sierpnia.

- Proszę bardzo, możemy prze­

kazywać w ramach wspierania sportu określoną kwotę klubom sportowym, ale wtedy wiemy, że jest to na przykład 10 tys. zł. Te­

raz my niemamy kontroli nadpu­ blicznym groszem - mówił radny BogusławWach.

Po wniosku przewodniczącej Tu­

dajkomisja wystąpiła z wnioskiem do Zarządu Powiatu o unieważnie­ nie przetargu.

Jakub DŹWILEWSKI

(7)

Wybory samorzqdowe 2002

rach. Z animozjami muszą nato­ miast już teraz poradzić sobie ugrupowania prawicowe.Od ubie­

głego rokuw ich szeregach mówi sięo potrzebie wystawienia jednej

Podział mandatów w Radzie Powiatu K-K

17,4%

Dwa tygodnie temu przedstawiliśmy państwu miejskich radnych, którzy nie zdobyliby mandatu, gdyby obowiązy- wała obecna ordynacja. Tym razem, idąc za głosem czytel­

ników, taką symulację przygotowaliśmy dla radnych powiatowych.

Cztery lata temu wybieraliśmydo Rady Powiatu K-K czterdziestu rad­ nych. Obecnieichliczbę zredukowa­

no niemal opołowę. Do obsadzenia pozostały23mandaty. Wybierać bę­ dziemy w sześciu okręgach, odtrzech do dziesięciu radnych. Tym samym konieczne stało się na przykład łącze­

niegmin w jedenokręg. W konse­ kwencji niektóre mniejsze gminy mogą nie mieć swojego reprezentan­

ta w radzie powiatu.

Bez radnego?

Najmniejsza liczebnie gmina Polska Cerkiew w poprzednich wyborach re­ prezentowana była m.in. przez swoją wójt Krystynę Helbin, którazdobyła

Bez mandatu

Radni, którzy by nie weszli do Rady Powiatu K- K, gdyby cztery lata temu obowiązywały dzisiejsze zasady:

Mirosław Borzym - 355 głosów, Jerzy Czogała - 101 głosów, Jan Domek - 235 głosów, Stanisław So- chor 136, Robert Duszewski -163 glosy, Grzegorz Gawor -131 głosów, Jan Greinert -146 głosów, Ro­

man John -167 głosów, Konrad Kucz - 132 głosy, Reinhold Lepiorz -188 głosów, Werner Łowicki - 86 głosów, Wanda Pilch - 283 głosy, Bronisław Pirog - 262 głosy, Danuta Steliga-Jabłońska - 167 głosów, Józef Szymański -167 głosów, Małgorzata Tudaj - 382 głosy, Bogdan Witowski - 267 głosów.

866 głosów.To trzeci wynik poHenry­ kuChromiku,wójcie Bierawy (1226 głosów) i Marianie Wojciechowskim, wójcie Reńskiej Wsi(946 głosów). Tuż zanimi uplasował sięAlojzy Parys, wójt Ciska, który uzyskał815 głosów.

Czterylatatemunajwiększymugru­ powaniembyła MniejszośćNiemiec­

ka. Kogo tym razemwysta­ wi tougrupowanie? Wiele będziezależało od doboru kandydatów. Walka się za­

ostrzy, także wewnątrz list.

Lewica obecna

Tym razemszanse na rów­ norzędną walkę z MN ma SLD, silne w mieściei budu­

jące mozolnie strukturyw po­ wiecie. Cztery lata temu poza miastemSojusz nie zdobył mandatu, podobnie jakżadna

inna partia. Odtego jednak czasu radny BronisławPirog przeszedł z Pracyi Roz­ woju doSLD, gdziepełni funkcję wice­

przewodniczącegozarządu powiatowe­ go. To głównie dzięki niemu w każdej gminie sąobecnie koła tejpartii. Jeszcze dwa lata temu tak nie było. Za­ pewne Mniejszośći Sojusz będą największymiugrupo­ waniamiw drugiej kadencji rady powiatu. Patrząc nako­

alicję na Szczeblu regional­

nym, można się spodziewać, że wyborczy rywale na je­ sieni mogą zawiązaćkoali­ cję, która przez czteiy lata będzie rządzićpowiatem.

Dotychczas SLD było opo­

zycją,jednak wradziepo­ wiatu nie było spektakularnych„wojen na górze”. Ale czyciche animozjenie wyjdąna jaw?

Prawica - znak zapytania

To się okaże dopiero po wybo-

Podział powiatu na okręgi wyborcze Okręg nr 1 (osiedla Koźle Rogi, Koźle Zachód, Sta­

re Miasto, Kłodnica) - cztery mandaty;

okręg nr 2 (osiedle Pogorzelec) - trzy mandaty;

okręg nr 3 (Śródmieście, Kuźniczka) - trzy manda­

ty:

okręg nr 4 (osiedla Piastów, Powstańców Śląskich, Blachownia, Lenartowice, Cisowa, Miej­

sce Kłodnickie, Siawięcice, Azoty) - pięć mandatów;

okręg nr 5 - gminy Pawłowiczki, Reńska Wieś - czte­

ry mandaty;

okręg nr 6 gminy Bierawa, Cisek, Polska Cerkiew cztery mandaty.

listy, zwłaszcza na terenie gmin, gdzie żadna z partii prawicowych nie miała i nie ma silnego zaple­ cza.

Jaki bę­ dzie osta- t e c z n y kształt list, nie wiado­ mo. Na pra­

wicy wciąż rozmowy trwają i py­ tań doty­ czących tej strony sce­ ny poli­ tycznejjest znacznie więcej. Na niemal wszystkie pytania od- powiedź poznamy po wybo­

rach.

Liczba oddanych głosów

Jakub DŹWILEWSKI

Tak było (40 mandatów):

Radnym być

Jak to się robitv

Przeciętny Kowalski taki znowu przeciętny nie jest. Ma kochającą żonę, dorastające dzieci, dobrą i odpowiedzial­

ną pracę, uznanie znajomych, sąsiadów, współpracowni­

ków. Pewnego pięknego dnia postanowił, że zostanie radnym.

Tylkojak to zrobić? Niedługo są wybory i trzebaw nichwystartować.

Zdobyćpoparcie sporej grupy wybor­ ców i mandatradnegow kieszeni.

Tylko jak to zrobić?

Metoda nr 1:

na partię

Jeżeli nasz Kowalski należydo partii politycznej - nie ma proble­

mu. Idzie i mówi: Chcę kandydo­

wać. Jeżeli partiazechce, wpiszego nalistę. Ostatnio co prawda chęt­ nych nie brakuje, ale jakieś dalekie miejsce zawsze się znajdzie. Być może partia sama zapyta Kowalskie­

go, czybyniewystartował?Problem jednak w tym, że w naszym mieście

do partii należy co setny dorosły obywatel.

Metoda nr 2:

na stowarzyszenie

Podobna procedura obowiązuje, gdy Kowalskinależydo jakiegoś to­ warzystwaczy innej OSP (choć te ostatnie coraz rzadziej wystawiają swoich kandydatów i zdarza się to głównienawsi). Trzebajednakprze­ konać koleżanki i kolegów, że organi­ zacja powinna startować w wyborach.

Dotychczasowapraktykapokazuje, że czasem siętoudaje.Niejedno stowa­ rzyszenie powstało tylko w tymjed­ nymcelu: pójść do wyborów.Z ka­ dencjina kadencjęjednakznaczenie takich nieokreślonych bytów,poja­

wiających sięi znikających niczym meteoryt, maleje.

JeżeliKowalskiemu uda się przeko­ nanie organizacji do udziału w wybo­ rach, to musijeszczeznaleźć kilka osób,które wystartująwraz znim.

Wmiastach powyżej 20 tys. miesz­ kańców zgłasza się bowiemlisty kan­

dydatów. W danym okręgu (nasze miasto jestpodzielone na cztery okrę­

gi, w których wybierzemy od pięciu dosiedmiu radnych) kandydować z danej listy musi co najmniej pięć osób, nie więcej jednak niż dwukrot- ność liczbymandatów do zdobycia.

W największym okręgu w K-Kzgło­

sić można listę z conajwyżej czterna­ stoma kandydatami. To samo dotyczy wszystkich list,takżepartyjnych.

Metoda nr 3:

nakomitet

To najprostsze rozwiązanie. Jeżeli

Kowalski znajdzie jeszcze cztery oso­ by, będziemógłzałożyćkomitetwy­

borców. Powoła gojedynie na okres wyborów. Podobnie jakstowarzysze­

nia i partie, komitety musząpod każ­ dą zgłoszoną listą zebrać 150podpi­ sów poparcia. Dla większych ugrupo­

wań zebranie podpisów niestanowi problemu. Zdarzałysięjednakprzy­

padki, że jeden komitet składałswoje dokumenty trzykrotnie, bowiem jego listy nie miały odpowiedniegopopar­ cia.

Jeżeli komitet wystawi listykandy­ datów we wszystkich okręgach, musi podkażdą listą z nazwiskami zebrać podpisy. Każdy wyborca może udzie­

lić poparcia dowolnej liczbie komite­

tów wyborczych.

W ten sposób Kowalski już wie,na czym stoi. Które rozwiązanie będzie prostsze?Otym za tydzień.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Budowa kanalizacji w Polskiej Cerekwi może być realizowana dzięki funduszom Programu Aktywizacji Obszarów Wiejskich. Większość domostw została już podłączona. Zdarza się

Ma to już teraz swoje konsekwencje polityczne, może to dla mnie późno, ale lubię wyzwania. Potem szef Rady Wojewódzkiej SLD Jerzy Szteliga powiedział mi wprost:

dzone jakieś nieprawidłowości, może zostać ukarany grzywną. Dewiza, że jeśli coś jest pod ziemią, to tego nie widać, już w tej chwili się nie sprawdza, ponieważ

nia terenu szkoły okazało się, że nie tylko tam znajduje się rtęć.. Na placu zabaw przy

Dowiaduje się na przykład, że miejscowy prokurator już od kilku lat chodzi wokół kilku podejrzanych spraw i robi wszystko, żeby tylko się nimi nie zająć..

Panie Pośle, jeżeli nie chce Pan tak długo czekać, bo może minąć Panu kadencja, a nuż na nową nie wybiorą (wtedy trudno będzie Panu pozyskać środki) proponuję jako

dzieć, co chce osiągnąć. Okazuje się, że młodzi ludzie lubią podejmować trudne wyzwania. Technika poszła bardzo do przodu i wydawałoby się, że można robić bardzo ciekawe

Podczas spotkania w SDK można się było dowiedzieć, że istnieje dziewięć podstawowych programów określa ­ nych przez liczby od 1 do 9 oraz dzie­. więć