• Nie Znaleziono Wyników

Lublin pod względem transportu rzecznego ma fantastyczne położenie - Dagmara Kociuba - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lublin pod względem transportu rzecznego ma fantastyczne położenie - Dagmara Kociuba - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

DAGMARA KOCIUBA

ur. 1970; Stalowa Wola

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, średniowiecze, współczesność

Słowa kluczowe projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda, lubelskie rzeki, położenie Lublina

Lublin pod względem transportu rzecznego ma fantastyczne położenie Osadnictwo rozwinęło się nad Czechówką. To była fajna rzeka, miała bardzo dobre spadki, można tam było się i spławiać, i utrzymywać kontakty. Kiedyś rzeki w ogóle były takimi arteriami komunikacyjnymi. Wzdłuż rzek prowadzono szlaki, rzekami transportowano towary. Lublin pod tym względem miał fantastyczne położenie - mamy Bystrzycę, która nam wpada do Wieprza, Wieprz wpada do Wisły. Mamy Czechówkę o fantastycznym przebiegu wschód-zachód. I mamy Czerniejówkę - północ-południe. Tak że na tych wszystkich kierunkach mogliśmy utrzymywać wymiany handlowe. Bardzo korzystne położenie. To były rzeki mniejsze, szczególnie w tym okresie początkowym, czyli we wczesnym średniowieczu –to miało też duże znaczenie. Bo tymi rzekami można było bezpiecznie transportować towary. One dawały możliwości lokalizacji brodów, czyli przejść. Tak że to były rzeki bardzo pożądane, jeżeli chodzi o osadnictwo, szczególnie w połączeniu ze wzgórzami, które dawały z kolei możliwości obronne. [Było] źródło. Bo jeżeli rzeki nam zamarzają, to wtedy źródło było bardzo istotne.

Data i miejsce nagrania 2019-08-01, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Stąd podjęłam studia świadomie –studiowałam geografię ze specjalnością kartografia, tak że jestem z wykształcenia kartografem. Kocham mapy, rozumiem je, czuję je i to jest to,

Bo my w tej chwili Lublin postrzegamy jako miasto po obu stronach Bystrzycy, a ta druga strona Bystrzycy pojawiła się dopiero pod koniec XVIII wieku jako własność miasta.. Bo

Ale tak, tych świąt [przedwojennych], to ja dużo nie pamiętam, bo byłam za mała, a później to już jedne, dwa może te święta były.. A jeszcze po wojnie w Lublinie też

Rano były uczęszczane przez mieszkańców Boru, którzy spieszyli do pociągu, do pracy w mieście, a także przez dzieci, które szły do szkoły, przez wczasowiczów, którzy

Musi być rzeka, która nie tylko dzieli północną od południowej strony, czy wschodnią od zachodniej, ale rzeka, która wpisuje się w pejzaż. Bystrzyca była

Dobrze, że ta tendencja się zmienia i że pojawiają się pieniądze w budżetach miast, że wracamy nad rzeki, z których wywodzi się

Tym bardziej, że negocjacje były bardzo ciężkie i do samego końca nikt z nas nie wiedział, jak naprawdę to wszystko się skończy.. Negocjacje były wielokrotnie przerywane,

I to rzeczywiście już zaczyna wyglądać tak jak powinno - czyli przychodzą ludzie nad rzekę, żeby spędzić czas?. A nie przychodzą nad rzekę, żeby