• Nie Znaleziono Wyników

Wodociąg staropolski - Dagmara Kociuba - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wodociąg staropolski - Dagmara Kociuba - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

DAGMARA KOCIUBA

ur. 1970; Stalowa Wola

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, współczesność

Słowa kluczowe projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda, wodociąg staropolski, zakon Brygidek, wieża wodna

Wodociąg staropolski

Mieliśmy dokumenty zachowane ze sporów z Zakonem Brygidek, przez których teren szły wodociągi. W ogóle pierwszy przywilej na wodociągi był jeszcze z 1471 roku, około. Analizowałam czy te wodociągi mogły powstać i jak . Z tym, że skąd braliśmy wodę? To jest zasadnicza rzecz. Bo wtedy musielibyśmy brać wodę bezpośrednio z Bystrzycy. Nie było tutaj takich źródeł podstokowych, z których można by było bez problemu tą wodę rzeczywiście czerpać. Tak, jak mieliśmy źródła wrotkowskie. Więc musielibyśmy brać wodę bezpośrednio z Bystrzycy. Fakt –była mniej zanieczyszczona, ponieważ ta kumulacja zrzutów ścieków była do Stawu Wielkiego Królewskiego. Tym właśnie wąwozem południowym, od Krakowskiego Przedmieścia.

Więc ta woda rzeczywiście była mniej zanieczyszczona na pewno. Musielibyśmy ją wtedy pobierać bezpośrednio z koryta rzeki i prowadzić, nie wiem, jakąś przekopą.

Cały czas pojawiają się spory z Zakonem Brygidek. A potem mamy wieżę wodną w murze Zakonu Brygidek. Ale to są tylko spekulacje. Być może były plany, które nie zostały zrealizowane. Tak też mogło być. Z tego co wiem, nie odkryto nawet syfonu, którym woda przechodziła pod Bramą Krakowską przy ostatnich pracach. A są informacje o tym, że prowadzono syfonem pod Bramą Krakowską. Nie ma pozostałości. Więc to też jest zagadka –w jaki sposób ten wodociąg był prowadzony?

Czy on był nad fosą prowadzony? Czy rzeczywiście syfonem ze względu na to, że mógłby w zimie zamarzać? Nie odkryto tutaj żadnych pozostałości, więc trudno powiedzieć.

Na placu po Farze była taka skrzynia wodna, coś takiego, jak na Przechodniej. To byłyby dwie udokumentowane archeologicznie skrzynie wodne –czyli ta na Przechodniej i na placu Po Farze. W 1986 roku była bardzo interesująca konferencja poświęcona wodociągom lubelskim. Ukazała się publikacja po tej konferencji –to jest taka skarbnica wiedzy, jeżeli chodzi wodociągi. Wypowiadali się ludzie, którzy byli bezpośrednio powiązani z badaniami nad wodociągami. Te rozwiązania techniczne były również analizowane –jak to się wszystko odbywało, były też rysunki techniczne

(2)

w tej publikacji. To jest jedna z książek, na których ja bazuję w swoich analizach.

Prace prowadzone przez panią profesor Hoczyk-Siwkową, również odkopanie tej pierwszej studzienki, to bardzo ciekawy okres. W ogóle jak dużo kiedyś prowadzono prac archeologicznych, były mniejsze problemy z ich prowadzeniem –podejrzewam, że uzyskania zgód. Lata sześćdziesiąte, siedemdziesiąte –masa odkryć archeologicznych.

Data i miejsce nagrania 2019-08-01, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tylko to było przez okres krótszy może nieco, bo przygotowania [wiązały się] z przestrzeganiem adwentu, [był] okres zapustny no i okres postu.. No to najbardziej niechętnie

Trzeba było brać pierzynę, żywność, wodę i uciekać.. Były jeszcze wywózki

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

Generalnie dużych problemów nie było, chociaż stanowiło to pewną upierdliwość, bo cokolwiek się chciało zrobić, to trzeba było lecieć i dostać na to pieczątkę.. Repertuar

Tak, że to były problemy i miało się tremę, ale to w tym sensie, że nie wiadomo było, ile tam leci tego tekstu, a to ostatnia już faza produkcji, praktycznie.. Tak, że dla wydawcy

Tworzono legendy na ten temat, że było pijaństwo, że ktoś tam się przewrócił, że kogoś trzeba było wynosić, ale ja nie byłem świadkiem takich zdarzeń. Nie

Myliśmy się w miednicach – w domu był kącik, który zawierał miednicę, mydelniczkę, ręcznik i wiadro na zlewki.. Ten model funkcjonowania przenieśliśmy ze sobą do budynku

Słowa kluczowe Lublin, Zemborzyce, PRL, rzeka Bystrzyca, dzieciństwo, zabawy dziecięce, życie na wsi, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów