• Nie Znaleziono Wyników

Zmiany po 1989 roku - Józef Koporski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zmiany po 1989 roku - Józef Koporski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JÓZEF KOPORSKI

ur. 1925; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin,współczesność

Słowa kluczowe Lublin, współczesność, obrady Okrągłego Stołu, zmiana ustroju, prywatyzacja przemysłu

Zmiany po 1989 roku

Sam [okrągły] stół [można uważać] jako kompromis, a de facto to było odrodzenie

„Solidarności” i już tutaj bardzo mocno zaczęto przejmować władzę. Wchodzą do rządu, pan Mazowiecki jest premierem. Mamy szereg ludzi, którzy reprezentują wolnościowe kierunki. Także różne były nadziej, ale mnie się zdaje, że jeszcze przez kilka lat to się nic nie zmieniło, tam komuna była, w administracji mocno siedziała, ci urzędnicy. Później nastąpiło dla mnie niezrozumiałe [działanie], niszczenie polskiego przemysłu, bezmyślnie. Żeby to było jakoś sprzedane przez właściciela, a to kupa hochsztaplerów, tych komunistów, tych samych którzy mieli dostęp, łapali ile się dało z tych polskich zakładów. [W] bardzo wielu zakładach kierownictwo to było przedstawiciele komuny, może to dlatego, że nie było jeszcze aż tyle przygotowanych ludzi, bo to był już spory przemysł polski. [Jednak] faktem jest, że trochę było tych czerwonych na stanowiskach i byli właścicielami, przecież oni dostawali tytuły własności, to było najgorsze i oni to wszystko sprzedawali tak jak ziemie.

Data i miejsce nagrania 2012-03-22, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Praca wymuszała na nas, że często po dwudziestej drugiej musieliśmy iść do pracy i milicja obywatelska nas kontrolowała. Brak przepustki mógł oznaczać, że nawet

Straszne warunki [były w getcie], gęsto tych Żydów było, Szeroka to była [duża] ulica, calusieńki zapchany chodnik [był].. Siedzieli żebracy i handlarze na brzegu

Zdziwiło mnie, że przyjechali, zdobywali te okoliczne miejscowości i Lublin, ale z zasady byli jakoś nieufni, kobiety coś tam wyniosły im, to nic nie chcieli do ust wziąć, tak

Tam stała policja i [słychać było] bombowce, a ludzie klaszczą, mówią: „Nasz, nasz.”, a ten nasz, jak zaczął sypać bombami, straszna się zrobiła panika, [bomba

[Ustrój komunistyczny] nie uwzględniał tego, że artysta musi mieć pracownię, on miał dwa pokoje to mu zabrali jeden pokój, a w tym drugim pokoju był cały

Pamiętam, że za moich czasów, czyli jak byłam studentką, to w Lublinie był Teatr Gong 2 [Andrzeja] Rozhina. Był wspaniały chór na KUL-u, doskonały chór i teatr KUL-u,

Tego krytyka literackiego, który, chyba w 2000, czy 2002 roku zmarł chyba w Stanach Zjednoczonych, a przecież w PRL-u to był na indeksie.. Widocznie musieli być mądrzy tam

Pogróżki te [dawały to], że człowiek, ten co może był bierny to zaczął się bać, bo trzeba pamiętać, że ta olbrzymia rzesza członków partii to nie byli zwolennicy i