• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 117 (19 czerwca 1991)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 117 (19 czerwca 1991)"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

PISMO CODZIENNE

N r 1 1 7 ( 1 7 3 ) 9 1

GAZETANOWA

19 czerw ca 6 0 0 z ł

JULIANNY, GERWAZEGO, PROTAZEGO

Solenizantom i obchodzącym dziś u r o d z in y życzym y w szystkiego najlep­

szego.

Słońce w zeszło o 4.14, zajdzie o 21.01.

Do końca roku pozostało 195 dni.

N i g d y j e s z c z e d o t ą d a ż t y l u g o r z o w i a n n i e p ł a c i ł o p o d a t k u w y r ó w n a w c z e g o o d s w y c h d o c h o d ó w w u s p o ł e c z n i o n y c h z a k ł a d a c h p r a c y . M o ż n a b y ł o b y d o j ś ć d d w n i o s k u , i ż ( w b r e w w i e l u o p i n i o m ) s t a l e w z r a s t a l i ­ c z b a b a r d z o d o b r z e o p ł a c a n y c h p r a c o w n i k ó w s e k t o ­ r a p a ń s t w o w e g o g d y b y n i e f a k t , ż e k w o t a w o l n a o d p o d a t k u . w y r ó w n a w c z e g o b y ł a w z e s z ł y m r o k u d o ś ć n i s k a . .1 8 m i l i o n ó w z ł o t y c h w s t o s u n k u r o c z n y m t o t y l k o p ó ł t o r a m i l i o n a m i e s i ę c z n i e . A ś r e d n i a p ł a c a w z e s z ł y m r o k u w y n i o s ł a o k o ł o 1 m i n z ł...

Nic zatem dziw nego, że z asad y na liczan ia p o d a tk u w yrów naw czego b y iy p rz ed m io te m k r y ty k i w ielu g ru p zaw odow ych. 2 n a rzę d zia, k tó re m iało spłaszczać n a d m ie rn e „ko m in y p łaco w e", s ta ł się ich zd an iem źró d łem dochodów b u d żetu pań stw a .

In n eg o z d an ia je s t H e n ry k W oż­

n ia k , n aczeln ik U rzęd u S k a rb o w e ­ go w Gorzowie.' W y ja śn ia on. że k w o ta w o ln a od p o d a tk u w y ró w ­ naw czego celow o z o stała u sta lo n a n a n iskim poziom ie, a b y p rzy g o to ­ w a ć o b y w a teli do ry ch łeg o w prow ’a d z e n ia 1 d a w n o ju ż zap o w ia d an e g o po . d a tk u o d dochodów osobistych.

K to zatem piąci i p o d a te k w y ró w naw ozy i ja k w ysoki? N a k im spo czyw a obo w iązek n alicza n ia i zali­

czkow ego p o b iera n ia tegoż p o d atk u ? J a k ie k a r y grożą „ z a p o m in a lsk im ” ? W k r a ja c h zach o d n ich , n a k tó re ta k c h ętn ie o sta tn io p o w o łu jem y się ja ko w zót- godny n a ślad o w an ia — za ro b k i roczne k ilk u s e t szefów n a jw ię k szy c h p rz e d się b io rs tw oscy lo w ały w o k ó ł ró w n o w arto śc i 2 m ilionów dolarów’. T o b a rd zo dużo. n a w e t ja k n a zach o d n ie w a ru n k i. Z resztą n a c ały m św ieci* m en e d że ra w ie za r a b ia ją o w ie le w ięcej niż głow y p a ń stw . Im w ięk sz a firm a , w iększe

Kursy podslawowyek walut w NBP na 19 czerwca: U :D 11312—

11774, DEM 623!—6485, Ft. bryt.

1S159—18341, Fr. szwajc. 7235—75S5, Fr. franc. 1834— tSSS.

LUBIN. Kantor „BA S”.

USD 11550—1290!) DEM 64M—6689 GORZÓW. II Oddział PKO.

USD 11450—11759 DEM 6450—6520

ZIELONA GÓRA, pl. Powstańców Wlkp.

USD 11659—11950 • DE31 6129—6550

ZAPRASZAMY DO

NAJWIĘKSZEJ HURTOWNI

W POŁUDNIOWO-ZACHODNIEJ POLSCE

/MAGAZYN 6.000 m.kw./

JESTEŚMY BEZPOŚREDNIM IMPORTEREM

OFERUJEMY W PEŁNYM ASORTYMENCIE:

; -ARTYKUŁY SPOŻYWCZE m.in.

‘napoje 1,5 I, Piwo bezalkoholowe

‘wyroby cukiernicze "WEDLA" i "WALTERA"

*kawQ naturalną

‘konserwy

‘ketchupy, koncentraty pomidorowe

‘dżemy i inne artykuły

-ARTYKUŁY CHEMICZNE I KOSMETYCZNE

‘Firm "REINEX" - 20 pozycji

*"CO.LGATE-PALMOLIVE" - 40 pozycji

‘najlepszych producentów krajowych

CENY KONKURENCYJNE

PRZY ZAKUPIE CAŁYCH TRANSPORTÓW

CENY

I FORMY PŁATNOŚCI

DO UZGODNIENIA

ZAMÓWIENIA PRZYJMUJE

ORAZ BIEŻĄCYCH INFORMACJI UDZIELA

DZIAŁ HANDLOWY - HURTOWNIA

68-200 Żary ul. Zwycięzców 7

tel. 38-30 i 37-58 telex 433559

N A ŻYCZENIE KLIENTA WYSYŁAMY

SZCZEGÓŁOWĄ OFERTĘ

ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY.

4/r-rsf

w y m ag an e k w a lifik a c je i ry zy k o za w odow e — ty m w yższe w y n ag ro d zę nia.

.Tym czasem w Polsce, w ty m ta k ­ że w w o jew ó d ztw ie gorzow skim za robki d y re k to ró w b y ły mocno do sieb ie zbliżone. X to bez w zg lęd u n a w ielkość firm y p a ń stw o w e j o raz osią gane ^ irz ez nią w y n ik i finansow e.

W łaściw ie to o trz y m u ją oni u stało n y o d g ó rn y m i p rzep isa m i ry czałt.

Choć — co isto tn e — jes t on znacz n ie w yższy od p rz ec ię tn y ch w y n a ­ grodzeń k a d r y k iero w n ic ze j ś re d ­ niego szczebla, np. k ie ro w n ik ó w w y działów i działów . N ie m ów jąc już- o śre d n ic h p łacach szeregow ych pra cow ników .

U rząd S k a rb o w y ' w G orzow ie te re n em sw ego d z ia łan ia — prócz sto l;cy w o je w ó d ztw a — o b e jm u je gmi n y B ogdaniec. Deszczno, K łodaw a, L u b iszy n , S an to k . S ta re K urow o,

■Strzelce i Z w ierz y ń . S tą d też poniż sze liczby do ty czą tego te re n u .

S pośród w szy stk ich szefów go­

rz o w sk ich z ak ład ó w zdecydow anie n a czoło w y s u n ęli się d y re k to rz y G orzow skiego P rz e d sięb io rstw a Bu

(Ciąg d a ls zy na str. 4)

Z e i n i

i i i f t a i a ®

P re z y d e n t C zechosłow acji VaclaV K av el .p o in fo rm o w ał, źe o statn ie posiedzenie D oradczego K o m itetu P olitycznego U k ła d u W a rs z a w s k ą go odbędzie się 1 lip ca br. w P ra dze i będzie pośw ięcone rozw iąza niu te j org an izacji.

H av el ośw iadczył, iż „z pew n o ś­

cią będzie to w ażne sp o tk a n ie , ja ­ ko że b ęd zie o sta tn ie ’’. (PA P)

Zachm urzenie duże z w iększym i prze jaśnieniam i i rozpogodzeniam i w godzi nacli nocnych. W ciągu dnia m iejscam i przelotne opady. T em peratura m aksym a!

na od 16 do 18 stopni, m inim alna od 8 do 10 stopni. W iatr słaby lub umlarko w any, południow o-zachodni.

„Jeśli nic się nie zmieni —

za rok nie będzie po czym jeździć” .

Drssawcy sie tarza

i tygodniowy

program

telewizji

5 3 te.ii 2 &T.£i

Z ąrów no g e n e ra ln a d y re k c ja dróg p ublicznych, ja k też K om isja K ra jo w a NSZZ ,,S o lid arn o ść” — nie u z n ały legalności blokady dróg k r a ­ jow ych od 11.00 do 12.00, zo rg an i­

zo w an ej przez K ra jo w y K o m ite t P ro te s ta c y jn y D ro gow nictw a „Soli­

d a rn o ść”. A k c ja m ia ła różny p rz e ­ bieg, o b e jm u ją c w sposób czynny większość z 17 o k ręgów drogow ych w k ra ju .

N asza re d a k c ja sk o n ta k to w a ła się ze S tefan e m Mo)!.a — p rzew odniczą cym okręgow ego , k o m ite tu p ro te ­ stacy jn eg o w Z ielonej Górze.

— R ozpoczęliśm y akcję p u n k tu a l­

n ie o 11.00 i zakończyliśm y w p o ­

łu d n ie. N asze d z ia łan ie polegało na z ab lo k o w an iu o b w o d n ic y n r 2 w o ­ k ół Św iebodzina. W cześniej p ow ia­

dom iłem o a k c ji K om endę W ojew ó­

dzką P o licji w Z ielo n ej G órze, n a ­ to m ia st ko led zy ze Św iebodzina u - czynili to sa m o w m ie jsc o w ej k o ­ m endzie. P o licja n ci p rz y b y li na m ie jsce b lo k ad y i db a li o p o rz ąd e k o raz b ezp ieczeń stw a ru c h u drogo­

wego, k tó ry k ie ro w a li p rzez m ia ­ sto.

J a k o d ziałacze „S o lid arn o ści” , zda jem y sobie s p ra w ę z k om pI;teO jl, jak ie w y n ik n ę ły z naszego w -M ia j-

(Ciąg d a lszy na str. 2)

j. I. Bielecki: taśmy

na dobrej drodze”

Wczoraj o godz. 21.35, premier Jan Krzysztof Bielecki wygłosił te lewizyjne expose. Oto najciekawsze fra g m e n ty : ,.(...) Z m ien iam y k r a j i sam y ch siebie. S z u k a m y ro zw iązań , ja k d ro g ą e w o lu cji uporać się ze spuścizną g o spodarczych absurdów i p o lity czn y ch n iep raw o ści (...) W aż­

n y m k ro k ie m n a te j drodze b y ły w olne w y b o ry p rezy d en ck ie. T eraz P olsce p o trze b n e są ja k n ajsz y b c ie j w olne w y b o ry p a rla m e n ta rn e . Z a­

pow iedzianego n a jesień ich te r m i­

nu n ie w olno o d w lek ać . R efo rm a nie m oże czekać n a re z u ltn t p rz e ­ w le k ły c h p a rty jn y c h sporów'. Dzi siaj, w połow ie ro k u . poncw r.ie sta n ę ły p rzed nam i zasadnic.fi n y to ­ nią o k ie ru n e k -refo rm . Stało cię ta k na s k u te k p o lity czn y ch d eb o t i p raco w n iczy c h p ro tes tó w (...) Nie w alczy m y o stołki. tv ik o o voy:o dz-enie re fo rm y , k tó re j n :e da się zrealizo w ać w ciąg u je d n e j no­

cy (...)

R efo rm ę zaczęliśm y od n a p ra w y polskiego z ło to s -). D^iś je s t to w a

łu ta s ta b iln a i w e w n ę trz n ie w y m ię n ia ln a (...) P ra w d z iw y pien iąd z u ja ­ w n ia jed n a k p ra w d ę o n a sz ej go­

spodarce. J e śli m ó w im y dziś o r e ­ cesji i p rz y w o łu je m y d an e z ro k u 1989, to znów zapom inam y', ja k w ie le b y ło w te d y fik c ji i a b su rd ó w (...) M ożna śm iało pow iedzieć, że 10 — 15 p ro c e n t tego, co dziś n a zy w a się re c e sją, p olega po p ro s tu n a elim in a cji d zia ła ń po zo rn y ch (...) Ta u ja w n ia ją c a się p ra w d a o p o l­

sk iej gospodarce, niez ależn a od n i­

czy jej w oli, a le zgodna z r a c h u n ­ k iem ekonom icznym , niesie d la spo łaczeń stw a w iele z 'g ro ż e ń . N a jw a ż ­ niejsze pośród nich to : so ad e k real nych dochodów i bezrobocie. J e s t to p rzy c-y n a p ro te stó w s tra jk o w y c h (...) W w iększości c h o d zi-o podw yż ko. R ząd nie m a b u d ż etu w a je n ­ cji. S ą 't y lk o d w a do raźn e sposoby, żeby w szy stk ie te zad an ia spełnić.

Albo ^ d r u k o w a ć n u ste pieniądze i pow rócić do „ k o le jk o w y ch ćw iczeń ” v.vzed sk le p am i, alb o podnieść po­

d a tk i i śro d k a m i z tego ty tu łu ob ­

dzielić p ro te s tu ją c y c h . B u d żet p a ń s tw a w sw e j k o n s tru k c ji nie różni się b ow iem o d b u d ż e tu ro dziny. N ie m ożna w y d a ć w ię ce j n iż się z a ra ­ bia. S z u k a m y ro zw iązań d łu g o falo ­ w y c h w re s tr u k tu r y z a c ji g o sp o d ar

•ki n a ro d o w e j i w je j p ry w a ty z a c ji.

O ż y w ien ie m u szą p rz y n ie ść now e in w e sty c je . w z ro st e k s p o rtu (...)

R ząd p o sia d a p ro g ra m dostoso­

w a w c zy d la p rz e d się b io rs tw p a ń ­ stw o w y c h i w ty c h d n iach p rz ed sta w iony'. z o stan ie sp o łe cz eń stw u (...)'’

Premier w swoim, wystąpieniu wy mienił błędy rządu, które przyczy niły się do dzisiejszej sytuacji. Je­

den z najważniejszych to zbyt dlu (Sie kredytowanie wielkiego ekspor tu do ZSRR.

— W imieniu rządu deklaruje wo lę poważnego dialogu na temat re form — po w ied ział J a n K rz y szto f B ielecki. — Kieruję tę oferie do związków zawodowych 1 do sił poli tycznych. Jesteśmy otwarci na roz-

(Ćiąg da:lszy na str. 2) BassBiETiEinessEBsa

„To skandal!”

S q d b o i s i ę M E ?

P rz y d rz w ia c h z a m k n ięty ch Sąd R ejonow y dla ia. W arsza w y ro z p a ­ try w a ł w czo raj s p ra w ę Jerzego Ur­

bana oskarżonego o rozpow szech­

n ian ie p o rn o g rafii n a łam a ch kinro w anego p rz ez sie b ie ty g o d n ik a

„N IE ” . Po zap o zn an iu się z w y ja ś ­ n ien iam i oskarżonego o ra z z opi­

n iam i b ieg ły ch i zez n an iam i jed n e ­ go ze św iad k ó w , sąd. po 1,5 godzi­

nie, odroczył ro z p ra w ę do 4 lipca br.

O czakiw ał n a nią od w czorajszego ra n a w g m ach u są d u liczny tiu m d zie n n ik arz y i publiczności. W chw i

lę po w ejściu n a salę, sąd p o stan o ­ w ił je d n a k z u w ag i na c h a r a k te r s p ra w y rozpoznać ją z w y łącze­

n iem jaw ności. Rozległy się n a to o k rz y k i: „to s k a n d a l” i gw izdy. ,

R zecznik p ra so w y S ądu W oje­

w ódzkiego w W arsząw ie sędzia Do­

ro ta R y siń sk a p rz y z n a ła , że jadr.ą z głó w n y ch zasad polskiego p ra w a k a rn eg o jiast jaw n o ść ro z p ra w y g łó w n e j, ale dodała, że k o d ek s po­

stę p o w a n ia k a rn eg o p rz e w id u je od ' tej re g u ły o d stęp stw a, a decy zja na

(Ciąg d a lszy rut str. 2)

RACULA167 B,

k/

Zielonej Gory SŁUBICE ui WoiSKa PoisKiego 93

| H U R TO W N IA O D ZIEŻY

1 T A J L A N D I A

P n o w a d o s t a w . r a . t o w a r u M

W .:r x ,^ u ź ą ^ :p b n i ż k ■9 ' c e n ! ! ! A

C ZYN N E 7.00-20.00 Z A P R A SZ A M Y M O D RZYCA k/ Nowei Soli

| sm UL. L U B U S K A 1 2 . T E L 1 4 1 Otyrt

u w i

Z posłem ALFREDEM BIELEWICZEM -

wiceprzewodniczącym sejm owej komisji zdrowia,

ordynatorem oddziału intensywnej opieki medycznej

szpitaia w Św iebodzinie.

— K u le ją ce zdrow ie m a nieszczęście dp m in istró w nie z te j p lan e ty

— p o w ied ział p a n podczas sp o tk a n ia w S tro n n ictw ie D e m o k raty cz ­ n y m w Z ie lo n ej G órze. Czy to m in istro w ie są w inni, że z o ch ro n ą z d ro w ia w n aszy m k r a ju je s t ja k je s t, czyli gorzej niż źle?

— N a jła tw ie j b y ło b y pow iedzieć że w in n e jes t m in io n e czterdzie­

stolecie... F a k t. że sk o ro d e fic y t w b udżecie p a ń stw a w ynosi dziś 8 b i­

lionów zło ty ch , to poszczególne dziedziny życia n ie m ogą w yglądać inaczej.

— A le nie m o żn ą p rzecież przechodzić do p o rz ąd k u dziennego n a d ty m co je s t? K a d en c ja S ejm u się kończy. Co z re fo rm ą ?

— To p ra w d a , że nie u d ało się do te j p o ry p rz ep ro w a d z ić t a k po­

trz e b n e j re fo rm y w słu żb ie z d ro w ia, ale ud ało się w te j k ad en c ji p rzy g o to w ać w iele s p ra w n iez b ęd n y c h do- je j w p ro w a d z e n ia w p rz y ­ szłości. N aszej k ad en cji p o w in n o u d ać się p rz ep c h n ąć w k o ń c u u s ta ­ w ę o zak ła d a c h słu żb y zdrow ia, co pozwoli" im p rzejść n a w ła sn y r a ­ c h u n ek ekonom iczny. To ju ż będzie coś.

— A pozostałe elem c-nty re fo rm y ?

— N ie z a ła tw im y w szy stk ieg o dziś, ani też ju tro , czy p o ju trz e. E k s­

p erci zachodni stu d z ą nasz zap ał. T w ierd zą, źe p e łn e w p ro w ad zen ie now ego sy ste m u fin a n so w an ia zdrow ia- n ie m oże p o trw a ć u .nas k r ó ­ cej, niż... 15 la t. No w ięc g d y b y śm y p ra c o w a li n a w e t n a szaleńczych o b ro tach n ie n a le ży oczekiw ać tego w n ajb liższej pięciolatce.

— J e d n a k nie chodzi przecież o to, żebyśm y ro b ili w szy stk o d o k ła d ­ nie ta k ja k in n i?

— O czyw iście. Z a p a trz e n i je s te śm y w sy s te m y zachodnie, gdzie słu ż ­ b a zd ro w ia fu n k c jo n u je w y łączn ie n a z asad ach u l-'^ p ie c ze ń społecz­

n ych, a przecież oni chcą odchodzić od tego n a iT_cz fin an so w an ia budżetow o-ubezpieczeniow ego. M yślę w ięc, że n ie m ożna nic robić g w a łto w n ie, żeb y nie p o w ielać cud zy ch b łęd ó w N ie m ó w iąc już o ty ra , że w p ro w ad zen ie re fo rm y k o sztu je , co w naszej ob ecn ej sy tu a c ji b u d ­ żeto w ej m ów i w szystko.

— P ozostaje oszczędzać? J e d n a k śru b o w a n ie oszczędności m a sw o­

je g ran ice?

— O szczędzać trze b a ty lk o tam , gdzie je s t to m ożliw e. N a p ra w d ę tą dziedziny, w k tó ry ch m oże niepokoić m a rn o tra w ie n ie i ta k s k ro m ­ n y ch środków . N ik t, ani W ojew oda, a n i le k a rz w o jew ó d zk i n ie n a - k aztfją oszczędności bezw zg lęd n ie w szędzie. D ają su g e stie i p ro p o z y ­ cje, g d zie n a le ż y ich szukać. T ak ie m ożliw ości w ciąż jeszcze *ą.

— Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: A. BUŁAT-RACZYNSKA

(2)

M A J P K E

Jelcyn w USA

M O SKW A. P re z y d e n t H »sji Borys Jelcyn odleciał w czo raj do Sta now Z jednoczonych, g d zie p rz eb y w a ć będzie przez 4 dni. Z am ierza on w y k o rz y stać rozm ow y w N ow ym J o r k u i W aszyngtonie do roz­

p ro szen ia w y ra ż a n y c h p rzez Z achód obaw , że jego ra d v k a ln e sta ­ n o w isk o m oże s p rz y ja ć ro zp ad o w i Z w iązk u R adzieckiego'

Nasilenie walk na Sri Lance

KOLOMBO. O koło 120 s e p a ra ty stó w ta m ils k ic h i 23 żołnierzy w o jsk rz ą d o w y c h zostało zab ity ch w o sta tn ic h czterech d n iach w w a lk a c h , k tó re m a ją za c ię ty p rzeb ieg n a północy S ri L an k i. 10 żoł m e rz y z n a jd u je się w sta n ie k ry ty c z n y m .

Japończycy nie dowierzaj RPA

TOKIO. J a p o n i a ' z am ierz a złagodzić w y m ian ą osobow ą z R PA , lecz n ie zniesie n a ty c h m ia s t sa n k c ji ekonom icznych, nało żo n y ch na P r e to r ię w _ 1985 r. w r a m a c h p ro te s tu przeciw k o p o lity c e a p a r­

th e id u — o św ia d czy ł w c zo ra j w T o k io rzeczn ik jap o ń sk ieg o M ini­

s te rs tw a S p ra w Z ag ran iczn y ch .

„ P ra g n ie m y u z y sk a ć dow ód, że w szyscy w ięźniow ie p o lity czn i zo­

sta li u w o ln ie n i" — stw ie rd z ił Taizo Watanabe, w y ra ż a ją c jed n o ­ cześnie z ad o w o len ie ze zniesienia w p o n ied z iałek p rzez p a rla m e n t p o łu d n io w o a fry k a ń sk i o s ta tn ie j z ‘ p o d staw o w y ch u sta w , n a jak ic h o p ie ra ł się a p a rth e id w R PA .

Kontrole irackiego arsenału

. n o w y JOBK. Ź ró d ła d y p lo m a ty cz n e w sied zib ie ONZ tw ierd z ą, że I r a k m a o w iele w ięk sze zap asy b roni c h em iczn ej niż ilości,- o k tó ry c h pow iad o m ił. P o d o b n ie je s t z p o cisk am i b alisty czn y m i SCUD.

S p e c ja ln a k o m is ja ONZ n a d z o ru ją c a o p e rac ję niszczenia b ro n i m a ­ sow ego ra że n ia , m a w p rz y szły m ty g o d n iu ' u d ać się do północnego I r a k u , a b y p rz e p ro w a d z ić in sp e k cję ta jn e g o la b o ra to riu m atom o­

wego.

R a d a B ezpieczeństw a u c h w a liła w c zo ra j rezo lu cję, o b ciążającą I r a k c a łk o w ity m i k o sztam i za p rz ep ro w a d z en ie o p e rac ji niszcze­

n ia sw oich zap asó w b ro n i m asow ego ra ż e n ia ' -Jednakże n ie w ia ­ dom o w ja k i sposób i . k ie d y I r a k p o k ry je te koszty.

„Podłe kłamstwa”

H A W A N A . K u b a o k re śliła w c z o ra j ja k o „podłe k ła m s tw a " os­

k a rż e n ia a m e ry k a ń s k ie ja k o b y d o sta rc z ała pociski z iem ia-p o w ie, trz e p a rty z a n tc e sa lw a d o rs k ie j, p o d k re śla jąc , że p o p iera pokojow e ro zw iąz an ie k o n flik tu sa lw ad o rsk ieg o .

Dymisja rządu w Jordanii

AM M AN. P rem ier, J o rd a n ii Mudar Badran p rz e d sta w ił wczoraj d y m is ję sw ego g a b in e tu k ró lo w i H u sajn o w i, k tó r y ją z aak cep to ­ w a ł — p o d a ły o ficjaln e ź ró d ła w A m m an ie.

K ró l H u s a jn p o w ie rz y ł m is ję sfo rso w an ia now ego rz ą d u T ah e ro - w i A I-M asri, d o ty ch c zaso w em u m in istro w i s p ra w z ag ran iczn y ch . W edług ty c h sa m y ch ź ró d eł sk ła d now ego g a b in e tu będzie z n an y w’

ciąg u n a jb liższy c h 48 godzin.

Atomowa inspekcja w Korei Północnej

TOKIO. W edług doniesień z T okio, rz ą d y S ta n ó w Z jednoczonych, J a p o n ii i R e p u b lik i K o re a ń s k ie j k o n s u ltu ją się p rz ed sp o tk a n ie m

w sp ra w ie „ p ro b le m u atom ow ego” n a P ó łw y sp ie K o reań sk im . K o re a Północna_ zgodziła się o statnio, po w ie lu la ta c h oporu, n a in sp e k cję sp e c ja lis tó w z M ię d zy n aro d o w ej A gencji E n erg ii A to ­ m o w ej (MAEAJ. Posądzona b y ła bow iem , że p rz y g o to w u je się do

k o n stru o w a n ia b ro j i ato m o w e j. u

R ząd w P h e n ia n ie d o m ag a się jednocześnie w y co fan ia z K orei P o łu d n io w e j a m e ry k a ń s k ie j b ro n i ato m o w ej. Od tego u zależn ia • in sp e k cję w ła sn y c h o b iek tó w atom ow ych.

S ta n y Z jednocżone — w e d łu g n ieo fic ja ln y c h w iadom ości — go­

to w e są p rz y ją ć w a ru n e k P h e n ia p u i w y co fać b ro ń ato m o w ą z P ó łw y s p u K o reań sk ieg o .

Ecto układu

poBsko - n iem ieckieg o

* W czorajsze g a ze ty o b szern ie k o ­ m e n tu ją podp isan y w po n ied ziałek w B onn u k ład p olsko-niem iecki o d o b ry m sąsiedztw ie i p rz y ja z n e j w sp ó łp racy .

L e w ic o w a -lib e ra ln y w iedeński d z ie n n ik „A Z ” pisze m .in. w ko- m en ta żu z aty tu ło w a n y m „ P o je d n a ­ n ie ” : „Choć, a k t te n w y d a je się d la d zisiejszej d y p lo m acji czym ś n o r­

m a ln y m , to jest czym ś n ad zw y czaj mym w k o n tek ście histo ry czn y m . Jeszcze bow iem p rz sd k ilk u la ty n ik t n ie o d w a ż a ł się przypuszczać, że m oże dojść do rzeczy w istej n o r­

m aliza cji sto su n k ó w polsk o -n iem ie­

ckich. P rzezw y ciężan o dziedziczną w rogość. Z jednoczenie N iem iec u - m o żliw iło to: P o la cy i N iem cy po­

jed n an i. R zeczyw iście w y g lą d a tak , że k r a j n a d W isłą po ra z p ie rw sz y od d a w n a nie je s t w ciśn ięty pod w zg lęd em g eo p o lity czn y m m ięd zy R osję i P r u s y ”.

„T ag es-A n zeig er” z Z u ry ch u stw ie rd z a, że „r.a ty m p a p ie rze N iem cy o b iecu ją p o p iera ć p rz y stąp ien ie Pol sk i do EW G — ta k ż e to j e s t p r e ­ m ie rą, W śród w a ru n k ó w jest je d ­ n a k nie ty lk o u zd ro w ien ie gospo­

d a rk i w schodniego są siad a, lecz

rów nież w e w n ę trz n y spokój. Będzie on zaprzepaszczony, jeśli n iem iec­

k ojęzyczna m niejszość n a Ś ląsk u n a d a l będzie w y s ta w io n a n a d e m a ­ gogię sw oich działaczy. J u ż n a jw y ż ­ szy czas, aby B onn posk ro m iło n a ­ c jo n a listy czn e ją trz e n ia zaw odo­

w y ch Ś lązaków . T era z nie chodzi o g b s y w w y b o ra ch , a le o w y g a ­ szenia Ogniska, zanim pło m ien ie spa lą te w szystkie p ięk n e p a p ie ry ”.

„D er B u n d ” w y d a w a n y W B ern ie jast zdania, że p o lsko-niem ieckie u k ład y p o w in n y znaczyć o w iele w ię cej niż ty ik o w y rażać ch w ilo w ą ko n iu n k tu rę polity czn ą. „W jednoczą cej się E u ro p ie w ie lk ie znaczenie b ędą m ieć w łaśn ie sto su n k i polsko- n iem ieckie, p o lsk o -n iem ieck a g ra n i­

ca n a O drze i N ysie. • P a ry s k a „ L ib e ra tio n ” zau w aża:

„dla k a n cle rz a K ohla w ażn e było w y m a za n ie n ie p rz y je m n y c h w spom n ień o ty m , że po u p a d k u m u ru w a h a ł się z jas n y m i w y ra ź n y m u z n an iem g ra n ic y ń a O drze i N y ­ sie. R ó w n ie w ażn e było pozbycie sie gorzkiego po sm ak u , jak i pozosta w iły a g resja i szy k an y w obec p o l­

sk ic h gości w n o w y ch N iem czech po o tw a rc iu g ra n ic y 8 k w ie tn ia ”.

Pani

A feksam frzs Bytniew skjej

wyrazy głębokiego współczucia * powodu śmierci OJCA składają

współpracownicy l W BP .w Gorsowi*.

Drogowcy

się burzą

(Ciąg dedszy ze sir. 1) szego d ziałan ia, ale u w a ża m y , że

• w ooec sy tu a c ji w b ran ży — jest to i ta k łagodne podejście. B loka­

da b y ła ta k ż e o k azją do w ie lu roz­

m ów z k iero w cam i. R e a k c je były, różne. Od niechęci do zrozum ienia.

S tw ierd zam , że ud ało m i się n a k ło ­ nić w ielu kierow ców do p rz em y ­ śleń, n a d sta n em naszego drogow ­ nictw a. P o w ied ziałem : „Je śli nic się nic zm ieni — za ro k nie będzie po czym jeździć”.

N ajw ażn iejszy m pow odem w czo­

rajsze) a k cji jes t ro z m ijan ie się za­

m ie rze ń w ła d z p a ń stw a co do p rz e ­ k sz tałce ń w d ro g o w n ictw ie z p o stu - .la ta m i załóg, a zw ł i rzeza z w iąrk o - w ców zrzeszonych w K ra ju v-jj S ek­

cji D ro g o w n ictw a NSZZ „S o lid ar­

ność”. P la n y p rz ew id u ją, że od . 1 lip ca br. re jo n y dróg ptib liczn y ch m a ją p rzek ształcić się w g o sp o d ar­

stw a zak ład o w e o k rę g o w y ch d y re ­ k c ji dróg p u b liczn y ch . W n a s tę p ­ n y m e ta p ie w yłonić się m a zarząd dróg — a d m in istra c ja n a p a ń stw o ­ w y ch posadach, pozostała część — w y k o n a w c za — p rzek ształcić się m a w p rz e d się b io rstw a (państw ow e, p ry w a tn e , spółdzielcze), p ra cu jąc e na w łasn y ra c h u n e k .

T a k ie d z ia łan ia — tw ie rd z ą p ro ­ te s tu ją c y — d o p ro w ad zą do stw o ­ rz en ia a rm ii b iu ro k ra tó w . P ozosta­

ła część załóg, sk a z an a z o ^ a rr.s r a k lęsk ę ekonom iczną, w sy tu a c ji b ra k u p ieniędzy n a w y k o n y w an ie ja ­ k ich k o lw ie k pow ażn iejszy ch i do­

chod o w y ch p rac.

J a k się d o w iad u jem y , dziś m a się odbyć n ie o ficja ln a ru n d a rozm ów m ięd zy zw iązk o w cam i i p rz e d sta ­ w icielam i D y rek cji . G e n era ln ej D róg P u b liczn y c h . O ficjaln e rozm o w y z p rz ed sta w icie la m i rządu, p rze w id zian e są na ju tro . J e ś li nie p rz y niosą one. re z u lta tó w z a d o w a la ją ­ cych k o m ite t p ro te s ta c y jn y , w p ią ­ te k w cały m k r a ju odbędzie się j e ­ dnogodzinna b lo k ad a dróg. D alszy b ra k po ro zu m ien ia spow odow ać m o­

le ju ż 24 cze rw ca ośm iogodzinilą b lo k ad ę , k tó ra — zd an iem zw iązk o ­ w ców — będzie trw a ć aż do sk u tk u . (Mes)

W s p r a w ie

d e k r e t ó w

s W p ierw sz y m p u n k c ie p o rz ąd k u o b ra d R ad a M in istró w d y sk u to w a ła nad in ic ja ty w ą p re z y d e n ta do ty czą­

cą p rz y zn a n ia rząd o w i p ra w a do w y­

d a w a n ia rozporządzeń u s ta w o d a w ­ czych — p o in fo rm o w ał w czoraj, w p rz e rw ie posiedzenia rzeczn ik rząd u A n d rz e j Z aręb sk i.

Do c z w a rtk u m in istro w ie złożą na ręce w ic e p re m ie ra B alcerow icza a k tu a ln ą in fo rm a cję o pak iecie mi nim u rn legislacji, k tó ra z p ersp ek ty w y ich re so rtó w jes t n a jp iln ie jsz a

— m ó w ił A. Z aręb sk i. W icep re m ier B alcero w icz p o d e jm ie rozm ow y n a te n te m a t z p rz ed sta w ic ie la m i S ej m u, p y ta ją c o m ożliw ości fu n k c jo n o w an ia w ty m z ak resie szy b k iej Ścieżki leg islacji.

S z e f , U R M m in. K rzyszttff Ż ab iu ski w parozum ie.niu z b iu rem p ra w n y m p rz y g o tu je do końca ty g o d n ia p ro je k t u s ta w y -w ty ra zakresie, k tó r y zo stan ie p rz ed sta w io n y n a n a stęp n y m . posiedzeniu rz ą d u — w y ja ś n ił A. Z aręb sk i. (PA P)

Utonęli

na pustyni

O koło 50 osób poniosło śm ierć w rz ek a ch b ło ta, ’ k tó re s p ły n ę ły w okolicy m ia sta Antofagasta (na pół- nocy C hile) po d w u g o d zin n y m o b er w a n iu c h m u ry — p o in fo rm o w ał ch ilijsk i m in is te r s p ra w w e w n ę trz ­ n y c h E n rią u e K ra u ss.

A n to fa g asta leży na g ra n ic y p u ­ sty n i, w re jo n ie, gdzie w zasadzie

nig d y n ie pad a. (A FP)

i s I I s b I s s

przez Kostrzyn

N ow e p rzejście gran iczn e strz y ń -K ie trz zo stan ie o tw a rt ca dla ru c h u osobow ego m iędzy P o l­

sk ą i N iem cam i — p o in fo rm o w ało w p o n ied ziałek b iuro p raso w e ko ­ m e n d a n ta głów nego s tra ż y g ra n i­

cznej.

K o-

! 1 lip

Pożar w ośrodku

dla dzieci

W czoraj w czesnym ra n k ie m w y ­ b u c h ł p o ż a r w zab y tk o w y m p a ła cu w D ąb ro w ie Ł u ży c k ie j, będącym w łasnością zielonogórskiego K om bi­

n a tu R o ln o -P rzem y sło w eg o (Z akład R o ln y _ P io tró w ). S p aliła się k o n ­ s tr u k c ja d ach u , a s tr a ty w ynoszą ok. 100 m in . W a k c ji b ra ło u d zia ł 7 je d n o ste k zaw o d o w ej i och o tn i­

czej s tra ż y p o żarn ej. P rz y c zy n ą po­

ż a ru p raw d o p o d o b n ie było p o d p a­

lenie.

T akże w czoraj, ok. godziny 10 r a ­ no p o ż a r ,, w ybuchł. ,W O śrp d k u . dla D iieci w Ż arach . P r z e d p rzy b y ciem stra ż a k ó w p e rso n el e w a k u o w a ł dzie ft, ,ą. pęi dw óch g odzinach ogień u - daJo się ’ ugasić. ‘ W ym agało to je d ­ n a k u d z ia łu ośm iu sek c ji zaw odo­

w e j stra ż y p o ż arn e j ze specjalisty cz n y m sp rz ęte m i je d n e j z jed n o stk i w o jsk o w ej. S p aliło się ok. 50 m e­

tró w kw . d ach u , a s tr a ty oszaco­

w an o n a 50 m in zł. P o ż a r p o w s ta ł od n ie d o p a łk a pozostaw ionego przez m łodego m ie sz k ań ca ośrodka, (jp)

lito przewraca się w grobie

N a 26 czerw ca br. C h o rw a cja i S ło w e n ia z a p o w ia d ają odłączenie sią od Ju g o sła w ii i usam o d zieln ien ie się. D zień pó źn iej ta k i sa m k ro k za-r m ie rzą uczynić M acedonia. O znaczałoby to ro z p a d p a ń stw a jugosło»

w iańskiego, sk ła d ając eg o się z sześciu re p u b lik i dw óch o k ręg ó w au to ­ nom icznych.

We w to re k p a rla m e n t c h o rw ac k i rozpoczął sesję, podczas k tó r e j m a­

ją zostać u c h w alo n e a k ty p ra w n e flot. niepodległości C h o rw a c ji — d e k la ra c ja o o ddzieleniu się od Ju g o sław ii, u sta w y i p rz ep isy o oby­

w ate lstw ie, p a sz p o rta ch cle, sto su n k a ch z z ag ran icą , b a n k u c e n tra l­

nym , w a lu cie itp. — w sum ie będzie to k ilk a se t d o k u m en tó w . R ep u b lik i ju g o sło w iań sk ie z ap o w iad ające secesję są zdecydow ania przeciw n e zac h o w an iu d o tychczasow ej fe d e ra c y jn e j’ s t r u k tu r y Ju g o ­ sław ii; w y ra ż a ją gotow ość pozostania w p a ń stw ie ju g o sło w iań sk im pod w a ru n k ie m p rz ek sz tałc en ia gó w k o n fe d eracy jn y . zw iąz ek suw e­

re n n y c h re p u b lik . W ielo k ro tn e rozm ow y w sp ra w ie p rz y s z łe j^ s tru k ­ tu r y Ju g o sła w ii nie p rzy n io sły je d n a k re z u lta tó w . (R eu ter)

Sąd boi sią...

(Ciąg dalszy ze str. 1) leży do niezaw isłego sądu. W edług n ie j sąd po stan o w ił rozpoznać s p ra w ę J . U rb a n a p rz y d rz w ia c h z am ­ k n ię ty c h , u zn ając, że jaw n y _ prze^

bieg ro z p ra w y „m ó g łb y obrazić do­

b re ob y czaje 4 zakłócić spokój p u ­ b lic zn y ”.

K o m e n tu ją c w y łączen ie jaw ności ro zp raw y , J . U rb a n stw ierd ził, iź

„tego* ro d z aju procesy p rz y d rzw iach zam k n ię ty c h w istocie re h a b ilitu ją fo rm ac ję p olityczną, z k tó re j on sam się w yw odzi i k tó re j w przeszłości ta k często z arzu can o m an ip u lac je , k o m b in a cje itp. To, że doszło do tego już po dw óch la ta c h sp ra w o ­ w a n ia w ła d zy p rzez no w ą ek ip ę d a ­ je m i m o ra ln ą sa ty s fa k c ję " — po­

w ied ział J . U rb an .

R zecznik D. R y siń sk a zw róciła uw agę, iż d ecy zja są d u o w y łącze­

niu jaw ności ro z p ra w y je s t nieza- s k a rż a ln a i rodzi isto tn e k o n sek w en cje: pod groźbą odpow iedzialności k a rn e j nie m ożna p rzek azy w ać Wia dom ości z jej p rz eb ieg u . .(P A P )

Jiech piekło

pochłonie W . Brytanię”

L ib ia „do k o ń c a św ia ta ” n ie p rz y w róci sto su n k ó w d y p lo m aty cz n y ch z W ielk ą B ry ta n ią — ośw iad c zy ł li b ijs k i p rz y w ó d ca Muammar K ad afi w p o n ied z iałek w ieczorem . „Niech p iekło pochłonie W. B ry ta n ią i sto s u n k i z n ią do d n ia -s ą d u o statecz­

nego. T o W. B ry ta n ia p o trze b u je ty ch sto su n k ó w , p rzy jd zie" n a k o la n a c h p ro sić o ich p rz y w ró c e n ie ” — c y tu je sło w a K ad afieg o A g en cja JA N A .

/ .

K o m b i n a t R o l n o - P r z e m y s ł o w y w P r z y l e p i e k . Z i e l o n e j G ó r y u l . 2 2 L i p c a 8 6 a

i n f o r m u j e , ż e z o s t a j e w z n o w i o n a s p r z e d a ż

AK-8S2

w e w s z y s t k i c h k l a s a c h , c h ł o d z o n e

o f e r u j e m y r ó w n i e ż e l e m e n t y i m i ę s a d r o b n e

t o w a r p o d d a n y k o m p l e k s o w e m u b a d a n i u s a n i t a r n o - w e t e r y n a r y j n e m u .

W a r u n k i c e n o w e d o u z g o d n i e n i a

S z c z e g ó ł o w y c h i n f o r m a c j i u d z i e l a D z i a ł O b r o t u T o w a r o w e g o t e l e f o n 2 2 4 - 9 9 , 6 1 4 - 5 2 , t e l e x 0 4 3 2 5 7 2

W-22

W m I

H

w .

’::x:xm '

s

li:

I

I

a :

„Jesteśm y

na dobrej drodze”

(Ciąg d a lszy ze str. 1) wiązania programowe, strukturalne i kadrowe. Nie rządowi, lecz refor mom potrzebny jest dziś parasol ochronny. Nie boję się sporów, tyl­

ko demagogii, która podsyca spo­

łeczne napięcia.

Elementarna uczciwość nie pozwą la mi na polityczny koniuktura- lizm. Dlatego nie ulegnę naciskom, żeby za renę iluzorycznej i chwilo wej popularności zaprzepaścić to, co już osiągnęliśmy.

Jestem człowiekiem „Solidarności’*

I razem z nią walczyłem o demo­

krację, a także o zdrową gospodar — p o w ie d ział p re m ie r. Tej na­

szej wspólnej walce daleko jeszcze do końca, choć marzy się nam jak najszybszy powrót do normalności.

Jesteśmy na dobrej drodze. (PA P)

Chińscy milionerzy

Je d n a z p ro w in c jo n a ln y c h g azet c h iń sk ic h podała, że w C h in ac h je s t 490 p rzed sięb io rcó w , k tó rz y zaro b ili po p o n a d m ilio n ju a n ó w (188 tys.

dolarów ).

Sum ę. m ilio n a ju a n ó w ro b o tn ik ch iń sk i b y łb y w sta n ie zarobić w ciąg u p o n a d 800 l a t

Łakomstwo

zagraża

Wielorybom

Ja p o ń czy cy są w te j c h w ili je d y ­ n y m i n a św iecie — o fic jaln ie — zw o len n ik am i z a b ija n ia n a jw ię k ­ szych tn a św iecie ssaków . Chodzi o • w ie lo ry b y , n a k tó re p rz ed k ilk u la ty zak azan o p olow ań, a b y ocalić ten g a tu n e k .

Pieczone, solone, g o to w an e, k o n ­ se rw o w an e i in n e d a n ia z m ię sa w ie lo ry b ó w podano n a p rz y ję c iu w y d a n y m p rz ed odlotem do R e y - k ja ifik u • S elegacji jap o ń sk iej. K on­

fe re n c ja w Isla n d ii pośw ięcona b ę­

dzie' k o le jn e j, a k cji m ię d z y n aro d o ­ w ej w sp ra w ie ra to w a n ia w ielo ­ rybów .

S U P E R E X ? R E S S

SPRZEDAM zuka w całości lub nauczę ści. Zenon Januszew ski, ul. Morelo­

wa 3, 69-200 Sulęcin. 165-P

DZIAŁKĘ budowlaną 918 m kw. oraz ogrodzenia nie w budow ane — sprze­

dam. Międzychód, tel. 27-28.

13/MI DESKI podłogowe sosna, sezonowane, suche, obrobione, z legaram i. 100 m kw. — sprzedam . Zielona Góra. tel.

613-52. 329-Z

OKAZJA! Golf 1977. 1100 cm sześć. — 12 min. W olsztyn, Żwirowa 11, sobota- niedziela.

m m m m m

REDAGUJE KOLEGIUM. Redaktor naczelny — A ndrzej Buck; zastę­

pcy red ak to ra naczelnego — Kon rad Stanglewicz i Mieczysław Więckowicz, sekretarz redakcji

— Alfred Siatecki, zastępcy sekre tarza redakcji — Janusz Ampuła, A ndrzej G ajda, Zbigniew Śmi­

gielski. Redakcje: Zielona Góra, al. Niepodległości 22 I piętro, tel.

719-77 fa s 722-55," red ak cja nocna telefon 39-13. teleks 0482253; Go­

rzów, ul. Chrobrego 31, telefon 226-25, 271-49; Głogów, ul. Św ier­

czewskiego 11 te l/ta x 33 29 11; Lu­

bin, ul. Armii Czerwonej 1, te l./fa x 42-62-15. Biuro Ogłoszeń: Zielo­

n a Góra, al; Niepodległości 22 I p„

Gorzów, Głogów I Lubin w sie­

dzibach red ak cji oraz w oddzia­

łach G rom ady i agencjach. Ogło­

szenia są przyjm ow ane również te lefaksem 666-22. R edakcja nie od­

powiada za treść ogłoszeń, nie zw raca nie zam ówionych tekstów , zdjęć i rysunków . Zastrzega sobie praw o skracania otrzym anych ma teriałów 1 zraian ich tytułów . Wy­

daw ca ALPO sc Zielona Góra, ul.

K ręta 5. P re n u m erata — zgłosze­

nia przyjm ują oddziały 1 delegatu ry RSW „Prasa-K slążka-R uch” — Przedsiębiorstw a Upow szechniania P rasy I K siąiki oraz doręczyciele.

D ruk: „P oligraf” Zielona Góra, Ul. K eja S. N r Indeksu 33373S.

(3)

N r 1 1 7 ( 1 7 3 ) G A Z E T A N O W A V

-

Nie ma popytu?

W jednym ze sklepów drogeryj- nych w Sulechowie pewien klient chciał kupić tabletki... do czyszcze­

nia protez dentystycznych. Na za­

chodzie, a także w dawnej NRD, tabletki takie można było kupić w każdym sklepie z artykułami do hi­

gieny osobistej. Rzecz jest niezwy­

kle praktyczna. Otóż babcia czy dziadek, kiedy zdejmu ją protezy na noc i wkładają je do... szklanki, wrzucają jednoczes'nie tabletkę i do rana “ząbki” są śnieżnobiałe

Niestety, ani w Sulechowie, ani w żadnym z miast w woj. zielonogór­

skim, (na czele z Zieloną Górą), wspomnianych tabletek nie ma.

Nikt jeszcze o coś takiego nie pytał

— powiedziała klientowi ekspe­

dientka w Sulechowie.

W odpowiedzi na notatkę pt. „Do ko­

go należy biblioteka?”, dyrektor Wy­

działu Spraw Społecznych Paweł Su­

der pisze: “W związku z przedstawio­

nym 10 czerwca br. na lamach „GN”

pełnym dramatycznej rezygnacji stano­

wiskiem dyrektora Biblioteki Publicz­

nej w Gubinie p. Romana Niparko (cyt.

„na środki z Urzędu Wojewódzkiego już nie liczy”), informuję, że w plano­

wanych przez Wydział Spraw Społe­

cznych wydatkach przewidziane jest sfinansowanie części działalności merytorycznej bibliotek pełniących funkcję rejonowych (opracowywanie księgozbioru, udzielanie pomocy in- s tnikcyjno-me tody cznej, a także zakup książek za pośrednictwem Biblioteki Wojewódzkiej). Będzie ono zrealizo­

wane pod warunkiem posiadania przez Wydział odpowiedniej puli pieniędzy (o czym decyduje Minister Finansów) i umieszczenie tego typu zadań w poro­

zumieniach zawieranych między woje­

wodą i odpowiednim burmistrzem o re­

alizację zadań powierzonych (o czym Wydział poinformował burmistrzów,- także burmistrza Gubina). Tekst poro­

zumienia jest gotowy do podpisania.

Nie zapłacili

uczniom

W października 1990 roku uczniowie Szkoły Podstawowej w Siedlisku pra­

cowali przy wykopkach ziemniaków w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej

"Junior" w Siedlisku. Spółdzielnia za­

warła w tej sprawie umowę z dyrekcją szkoły. Mimo wielu monitów telefoni­

cznych jak również pism wysianych przez dyrektora szkoły — prezes spół­

dzielni “Junior” nie wywiązał się z umowy i nie zapłacił zapracowanych pieniędzy w kwocie prawie 4 min zło­

tych.

Uczniowie wystosowali (4 bm.) pis­

mo do “Juniora” o natychmiastowe wy­

płacenie należnej kwoty wraz z odset­

kami. Niestety, nic dało to żadnego re­

zultatu.

Warto dodać, że podobna historia w tym samyn) zakładzie miała miejsce w ubiegłym roku szkolnym. Zarobione przez uczniów pieniądze w październiku 1989 r. wypłacono dopie­

ro we wrześniu 1990 roku.

O tym wszystkim, w imieniu dwóch klas ósmych poinformowały nas Justy­

na Gielec i Iwona Straus.

(z.r.)

Czy będzie strefa wolnocłowa

w Zasiekach?

Rozporządzeńiem Rady Ministrów z czerwca 1989 roku została wyzna­

czona strefa wolnocłowa pod nazwą Jeziory Wysokie. Strefa zlokalizowa­

na jest w Zasiekach, ale ponieważ znajduje się na terenach leśnych administrowanych przez leśnictwo w Jeziorach Wysokich,stąd nazwa nie­

zbyt adekwatna do rzeczywistości.

Jak dalece zaawansowana jest reali­

zacja strefy wolnocłowej? Na ten te­

mat rozmawialiśmy z wójtem gminy Brotjy — Zbigniewem Wilkowiec*

kim.

“Czynimy starania o komunalizację obiektów magazynowych w strefie wy­

znaczonego wolnego obszaru celnego w Zasiekach -j— mówi Zbigniew Wilko- wiecki.— Jednak są kłopoty ze.skomu-’

nalizowaniem zarówno obszaru jak i obiektów. Znajduje się tam około 400 magazynów. Są to budynki poniemiec­

kie o charakterze wojskowym, po byłej prochowni, zdemontowane tuż po woj­

nie przez Rosjan i Polaków. Spośród 400 obiektów tylko 130 użytkowało Przedsiębiorstwo Hurtu Spożywczego z Gdyni. Jednak w ubiegłym roku PHS zrezygnował z magazynowania towa­

rów tuż przy granicy nad Nysą Łużyc­

ką. Bo przecież wożono ładunki z por­

tów morskich do Zasiek koleją, ponad 500 kilometrów. Przechowywano tam kawę, herbatę, która z kolei wracała do paczkami w Gdyni. Sporo produktów magazynowanych w Zasiekach trafiało do Warszawy, Chorzowa czy Pozna­

nia”. Wspomniane 120 obiektów nada­

je się do eksploatacji. Pozostałe wyma­

gają remontu, bądź adaptacji. Od sierp­

nia ubiegłego roku kilka magazynów wykorzystuje Przedsiębiorstwo Hand­

lowe “Poldrem” z Zielonej Góry, które ma tam paczkarnię artykułów importo­

wanych, skład celny, a przygotowuje do uruchomienia szlifiemię żeliwa. Za­

trudnia około 30 osób. Gdy ruszy szli- fiemia znajdzie tam zatrudnieniedrugie tyle pracowników. O potrzebie tworze­

nia nowych miejsc pracy nie trzeba dziś nikogo przekonywać. Jeśli strefa wol­

nocłowa doszlaby do skutku, to pracę znalazłoby w niej 500 osób. Dziś gmina Brody ma 90 bezrobotnych. Tak więc w rejonie gmin Tuplice, Trzebiel, a nawet Lubsko można by poważnie zre­

dukować bezrobocie.

Gdyby doszło do tego o co wójt Wil- kowiecki prosi, to całym obszarem i obiektami gospodarowałaby * gmina Brody. To byłby niezły biznes. Do kasy samorządowej co miesiąc wpływałoby prawie pół miliarda złotych z tytułu czynszów. Natomiast budżet państwa zasilałyby podatki. Kilkunastu kontra­

hentów z całego kraju zamierza uloko­

wać swoją działalność w strefie wolno­

cłowej. A gmina Brody jest biedna. Jej 3-miliardowy budżet wspoma'ga sub­

wencja wynosząca zaledwie 912 min złotych.

“Chcieliśmy dojść do porozumienia z Okręgowym Zarządem Lasów Pań­

stwowych, aby wniósł do spółki grunty.

Spotkanie

poświęcone

szkole społecznej

W związku z dużym zainteresowa­

niem sprawami organizacyjnymi po­

wstającej wZaganiu Społecznej Szkoły Podstawowej dyrektor tej placówki — p. Grażyna Białopiotrowicz— zapra­

sza wszystkich zainteresowanych do sali Inter w Żagańskim Pałacu Kultury dziś, 19 bm. na godzinę 17. Rodzice będą mogli uzyskać wyczerpujące in­

formacje i zobaczyć pomieszczenia do przyszłych zajęć dydaktycznych.

Kto wesprze fundację

im. księżnej Doroty?

Nowo powstała fundacja na rzecz ochrony zdrowia im. księżnej Doroty pragnie podzielić się swoimi pomysła­

mi i przedstawić cel działalności oraz zwerbować dalszych członków wspie­

rających. Zaprasza wszystkich zain­

teresowanych na spotkanie, które odbę­

dzie się 21 bm. o godz.16 w sali kur- landzkiej Żagańskiego Pałacu Kultury,

Tym w Żarach

Na specjalne zaproszenie do Żar przy­

jeżdża znany polski satyryk Stanisław Tym. W mieście chodzą słuchy, że to pseudonim Stana Tymińskiego, który pod zmienionym nazwiskiem chce spotkać się ze swoimi wyborcami, co

■jest nonsensem.

Spotkania z satyrykiem odbędą snę 20 czerwca br. o godz. 17 i 19 w sali kameralnej Żiirskiego Domu Kultury.

. (ej)

9 k

.

. , * i , i f i l

n i 11 ^ i 'a 1 1 , ] * ®- f i l

% F ragm ent p la c u targowego w Żarach.

Fot. Marek Woiniak

a gminabudynki. Niestety, lasy stoją na stanowisku, że jeśli bunkry znajdują się na ich terenie, to stanowią ich własność.

Najgorsze jest to, że do tej pory budynki poniemieckie nie były lasom potrzebne

— mówi Zbigniew Wilkowiecki. — Dwukrotnie wystąpiłem z oficjalnymi wnioskami do wojewody zielonogór­

skiego o skomunalizowanie terenów i bunkrów narzeczsamorządu terytorial­

nego w Brodach. Niestety, otrzymałem decyzję odmowną. Wojewoda nie wy­

raził zgody na komunalizację. Odwoła­

łem się więc do Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej w Warszawie. Cze­

kam na jej decyzję”.

Obszar wolnocłowy znajduje się w odległości 5 kilometrów od przejścia granicznego w Olszynie. Ma bocznicę kolejową przy trasie Tuplice-Forst (20 pociągów w ciągu doby). Warto wspo­

mnieć, że planuje się budowę przejścia granicznego w Zasiekach. Widzieliśmy już gotowe projekty i mapy niemieckie.

Lokalne władze samorządowe uzgod­

niły wersję przejścia Forst - północ.

Zarówno strona niemiecka jak i polska wystąpiły do swoich władz krajowych o pozwolenie na budowę przejścia gra­

nicznego Zasieki - Forst.

Wracając do pytania — czy będzie w Zasiekach strefa wolnocłowa? — spra­

wa jest jasna. Będzie! Nie wiadomo tylko’jaka część ambicji władz gminy zostanie uwzględniona.

Zbigniew Ryndak

■ ■ ■ ■ ■ M M I

l i i i I f t

Miasto ma już swoje tradycje w wy­

dawaniu lokalnej gazety. Obecnie, po pewnej przerwie, już drugi rok ukazuje się miesięcznik, wydawany sumptem społecznym, przy wsparciu władżmiej- skich i miejscowych zakładów pracy.

Funkcję redaktora naczelnego pełni Anna Domagalska, a pomagają jej:

Adam Zuczkowski, Bogusława Lesz- kiewicz, Włodzimierz Chrzanowski, Elżbieta Kędzia i M arek Suferski.

Pismo, o charakterze typowo lokalnym, wiele miejsca poświęca tradycji oraz współczesnym problemom miasta i gminy. Jest redagowane poprawnie i kulturalnie, widoczna jest troska o ja­

kość języka publikowanych tekstów.

W 4 tegorocznym numerze m.in. cie­

kawa publikacja o wolsztyńskim chó­

rze męskim “Kanon”, który znalazł się w Księdze Guińessa, relacja o współ­

pracy Wolsztyna z holenderskim mia­

stem Maasbree, artykuł o “Społem” w warunkach reformy, sprawozdanie z sesji Rady Miejskiej. Poza tym — tro­

chę informacji sportowych, społecz­

nych i gospodarczych, w stałej rubryce

“Rozmaitości”, żywo redagowanej, m.in. porady językowe, fraszki, intere­

sujące propozycje praktyczne. Krzy­

żówka, pop.ad dwie kolumny reklam, listy i... niestety, na inne materiały po prostu zabrakło już miejsca. Pismo for­

matu B4 ma bowiem tylko 8 stron, choć nakład podwyższono do 2700 egzem­

plarzy. W ięc— życzymy więcej papie­

ru oraz mniej błędów korektorskich.

(L uk.)

M o d a c z y ko n ie c zn o ść ?

Krzysztof Michalski założył sklep z zagraniczną odzieżą używaną w Hotelu Pracowniczym “Eldrobu” w Świebo­

dzinie. Interes ciągnie trzeci miesiąc.

Za pomieszczenie o powierzchni 44 metrów kwadratowych płaci miesięcz­

nie czynsz 1,5 min złotych. Kiedy grza­

ły jeszcze kaloryfery opłata ogółem wynosiła 2,5 min:

Zaopatruje się w kraju. Ma wszystkie­

go po trochu. W rozmowie z nami po­

łożył nacisk na fakt, że oferuje rzeczy prane. To ma znaczenie, bo — jak po­

wiedział — “u nas w sklepach ludzie kupują rzeczy nowe, które po wypraniu nie zawsze nadają się do użytku”.Coraz więcej osób zagląda do sklepu. Miesię­

czne utargi wynoszą 20 min złotych.

Sam właściciel powiada, że jego zaro­

bek na czysto dochodzi do 2 min.

Jak to jest z tak zwanymi “lumpexa- mi”? Prawdę mówiąc inicjatorzy hand­

lu odzieżą używaną trafili w dziesiątkę.

Niemieckie kurtki; spodnie, obuwie, koszule, bluzeczki, firany i cała gama wyrobów dla dzieci znajdują nabyw­

ców, ponieważ ceny są przystępne, fa­

sony interesujące, a jakość nierzadko pierwszorzędna. Ludzie, którzy nie wstydzą się ubierać w “lumpexach” do­

brze robią. Może już wkrótce nasz kraj będzie też bogaty? Wtedy przedsiębior­

czy biznesmeni zajmą się eksportem starych ciuchów do innych państw zu­

bożałych.

(z.r.)

O jedno

przedszkole

mniej?

Kożuchów ma 3 przedszkola. Jednak coraz mniej dzieci uczęszcza do nich.

Jeżeli sytuacja nie zmieni się, to^w naj­

bliższym czasie jedno z przedszkoli zo­

stanie zamknięte.

Wiąże się to ze wzrostem bezrobocia w tym mieście. Obecnie zasiłki pobiera około 700 osób. Zakład Sprzęgieł POL­

MO, największy w Kożuchowie, ogra­

niczył swoją produkcję. 300 osób jest na częściowo płatnych urlopach, a nie­

pracujące matki wolą dzieci pozostawić w domu, niż opłacać ich pobyt w przed­

szkolach. '

(JW)

Biblioteki nie na straty

Gdyby trzymać się ściśle przeliczni­

ków Ministerstwa Kultury, wiele bib­

liotek wiejskich z dnia nadzień przesta­

łoby istnieć. Taka wiejska placówka musi wykazać się roczną liczbą wypo­

życzeń, sięgającą 8 tysięcy. Już od daw­

na w wielu z nich nie osiąga się takich

“obrotów”.

Niektórzy radni z gminy Maszewo, próbowali używać tego argumentu, wnioskując o likwidację przynajmniej jednej z dwóch działających'w gminie bibliotek. Sprzeciwił się temu wówczas wójt Antoni Zawadzki. “Jeśli to zrobi­

my — argumentował — to już na długo gmina pożegna się z jedynym prócz telewizji kontaktem z kulturą”. W gmi­

nie nie ma ośrodka kultury z prawdzi­

wego zdarzenia. Biblioteki w Masze­

wie i Gestowicach działają nadał.

- (Mes)

Pam iątkow a fotografia przedstaw icieli szkolnego O HP z grupą m aluchów i D om u D ziecka w Stawi

F ot. P . R atajczak

O H P p o m a g a d z ie c io m 1

Komenda Szkolna OHP w Zespole Szkól Mechanicznych i Budowlanych w Nowej Soli systematycznie pomaga wychowankom domów dziecka. W marcu br. delegacja młodzieży z ko­

mendantem'szkolnym OHP mgr inż.

Janem Stecem udała się do Domu Dziecka w Stawie i przekazała upomin­

ki wartości ponad 5 min złotych.

Przed tegorocznym Dniem Dziecka delegacja OHP znów gościła w Sławie.

Tym razem podarowano dzieciom odzież, książki, zabawki, materiały piśmienne wartości 1.475 tys. złotych. Przed gwiazdką młodzież z OHP podarowała 300 tys. złotych Domowi Dziecka w Kożuchowie, na zakupienie choinki i bombek. Komenda Szkolna OHPjest członkiem Klubu Przodujących Ko­

mend Szkolnych OHP w Polsce z sie­

dzibą w Pleszewie. Kiedy w 1990 roku miała tam miejsce narada komendan­

tów, przy okazji przedstawiciel OHP z Nowej Soli odwiedził pleszewski Pań­

stwowy Dom Dziecka i wręczył skro­

mną kwotę 220 tys. złotych.

W ubiegłym roku Komenda Szkolna OHP została laureatem konkursu ogól­

nopolskiego na rzecz pracy młodzieży w ramach Narodowego Czynu Pomocy Szkole. Za pracę konserwacyjne na te­

renie szkoły zakupiono komputer, któ­

ry wzbogacił wyposażenie Zespołu Szkół Mechanicznych i Budowlanych.

Komenda Szkolna OHP przystąpiła do konkursu również w tym roku.

(jZR)

K to m a rąbankę

ten żyje

Od początku bieżącego roku Zakład Uboju i Przetwórstwa Mięsnego w No­

wej Soli jest samodzielną spółdzielnią pracy, która powstała w wyniku odłą­

czenia się od Gminnej Spółdzielni “Sa­

mopomocy Chłopskiej”. Na razie pro fil produkcji nie uległ zmianie. Miesięcz­

nie traci tu życie 240 ton żywca, zaku­

pionego w terenie u rolników.

Surowca jest nadmiar, ale gorzej ze sprzedażą wyrobów gotowych. Zakład produkuje konserwy mięsne i musztar­

dę. Sporo konserw sprzedaje się w woj.

jeleniogórskim i wałbrzyskim. Miesię­

czne wpływy z tytułu sprzedaży wyro­

bów wynoszą 1,5 mld złotych. We własnym sklepie przy zakładzie klienci pozostawiają w ciągu miesiąca ponad 200 min złotych. Trzeba podkreślić, że są to wyroby o 2 -3 tys. złotych tańsze na kilogramie niż podobne produkty z Przylepu. Prezes spółdzielni Maciej Kopeć powiedział nam, że próbował zorganizować stoisko z wędlinami w zielonogórskim “Hermesie”, gdzie oferta cenowa byłaby korzystniejsza dla klientów, ale dyrektor tej placówki nie zgodził się na wydzierżawienie paru

metrów kwadratowych. Woli widocz­

nie w głównej hali sprzedawać telewi­

zory niż tanią kiełbasę.

W najbliższych planach zakładu — rozszerzenie przetwórstwa mięsa. Cho­

dzi o produkcję konserw w mniejszych opakowaniach i wprowadzenie na ry­

nek nowych asortymentów. Pierwsze próby już poczyniono. Wprawdzie od­

straszają jeszcze niezbyt estetyczne opakowania, ale zawartość towaru w środku niejednokrotnie przewyższa ja- kością atrakcyjniej opakowane wyroby holenderskie.

• Załoga (91 osób) korzysta z dwóch form deputatów: każdy pracownik co­

dziennie otrzymuje bezpłatnie na śnia­

danie 10 dag kiełbasy śląskiej. Ponadto wszyscy pracownicy co miesiąc mogą kupić mięso mniej wartościowe, w ce­

nie 5600 złotych za kilogram, w ilości

— jak powiada prezes Kopeć — pół świnki, to jest około 15 kilogramów.

Zakład nie ponosi z tego tytułtf strat.

Prezes jest zdania, że lepiej sprzedać ten przydział po przystępnej cenie, niż potem tropić kradzieże.

(Z .R .)

O p t y m i z m w „ R e l p o l u ”

Na bazie byłego Zakładu Przekaźników w Żarach powstała Spółka Akcyjna

“Relpol”. Akcjonariuszami są pracownicy, a udział.wynosi milion złotych. Sy­

tuacja ekonomiczna jest wprawdzie trudna, ale nie aż tak, jak w innych zakładach.

Połowę produkcji idzie na eksport i.widać stałą, choć jeszcze njeznaczną tendencję wzrostową. W kwietniu br. sprzedano przekaźniki za 5,5 mld złotych, w tym dla kraju za około 3 mld.

Spośród 770-Kisobo wej załogi zdniem 1 lipca br. otrzyma wypowiedzenia około 40 osób. Dla wszystkich nie starczy pracy na stanowiskach produkcyjnych. Toteż kierownictwo szuka dla niektórych pracowników zatrudnienia w działalności pomocniczej. Średnia płaca w kwietniu wyniosła 1,5 tnln złotych i z chwilą przekształcenia zakładu w spółkę wzrosła o 60%.

Prezes “Relpolu" Krzysztof Prucnal mówi: "Przyszłość widzę optymistycznie.

Pod koniec roku i na początku przyszłego będzie większy eksport. Planujemy wprowadzenie na rynki zachodnie nowych wyrobów”,

(z.r.)

Ostatnie dni lubskiego Igloopolu?

Dwa lata temu gospodarstwa rolne w pobliżu Lubska i Krosna utworzyły wspólne przedsiębiorstwo, wchodzące w skład dębickiego Igloopolu. W tym samym czasie członkiem Igloopolu zostały zielonogórskie browary. Nasze firmy ,nie miały szczęścia do nowego gospodarza, który został postawiony w stan likwidacji. Zaciągnięte kiedyś kredyty na rozwój muszą być zwrócone. Długi lubskiego Igloopolu wobec banków wynoszą 27 mld złotych. Następne 5 mld zł firma jest dłużna innym kredytodawcom.

Przedsiębiorstwu brakuje pieniędzy na wszystko. Za maj załoga otrzymała wynagrodzenie. Czy starczy złotówek, by ludziom zapłacić za pracę w czerwcu, tego na razie dyrektor Henryk*Maćkowiak nie wie. Jedynym wyjściem jest pobieranie pieniędzy od kupujących

z

pominięciem banku. Ale to oznacza, że znowu urosną odestki.

(S)

f

Cytaty

Powiązane dokumenty

Aby je rozwiązać, zwrócili się do m atem atyków , którzy w końcu zbudow ali nie tylko duplikaty (niem ieckich) m aszyn szyfrujących.. “ E nigm a”, ale rów nież

niow e, zasłonow e, naw et pieluchy. Skończy się niegospodar- r.jś ć, dew astacja m ajątku. P olityka gospodarcza rządu jest błędna. Nie ma jeszcze przepisów. A w ogóle

Kiedy profesor Wołkow nie zgłosił się w poniedziałek na umówiony wy­.. kład, lokalna telewizja w

Musi zajmować się sprawami pilnymi dla rządu, ale którymi nie jest w stanic się zająć: nie można zmienić daty w ustawie jeśli nie będzie zgody Sejmu, nie można

uczyć być wolnym tak, aby nasza wolność nie stawała się naszą własną niewolą, zniewoleniem wewnętrznym, ani też nic stawała się przyczyną zniewolenia

Należy się jednak spodziewać, że w przypadku niewypłacalności rządu i w tych mia­.. stach dojdzie do “aktów

Po kilku miesiącach bezczynności i nudy, sfrustrowani zaczną zastanawiać się: “Po co nam to było, jeszcze się nie zaczęło, a już się

Aby szkoła w Bobrowicach nigdy nie znalazła się na marginesie, stosuje się bardzo różne sposoby.. Tak było na przykład