• Nie Znaleziono Wyników

Motyl. nr 6 (16 marca 1828)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Motyl. nr 6 (16 marca 1828)"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Nu m e r 6 , E zeinp l. gr. 5.

O PRZYIAŹNI.

Powiadała, źe rzadkość rfceczy stanowi ich w artość, i źe złoto i srebró pierwsze z tego względu trzymaią miejsce między znikomemi rze­

czami. Ia wiem iednak, źe iest coś rzadszego na świecie iak te kruszce; iest to prawdziwy przy- iaciel, ieźeli go podobna znaleśdź. Modnych przy- iacioł znałem co nie miara, lecz wszyscy iak ia- skółki j przybywaią z wiosna, a iak zimno nasta­

nie, w ted y odlatuią. Nie widziałem nigdy p rzy- iaciela, który by mie kochał dla mnie samego ^ ale siła którzy kochali samych siebie W moiej oso­

bie bądź dla potrzeby, bądź dla konwersacyi * bądź dlaj hulanki, bądź dla innych przyiemności.

Czas mie dobrze prawdy nauczył. Gdym nie- m iał nic uciesznego do powiedzenia przyiaciele rozhoworow opuścili m ię, gdym przestał bono­

wać , dawne kompany stroniły odemnie ki tak da-

(2)

Jej. Przystaię na to że dla dobrego przyiacie- l a , gardło bagatela , ale tez trzeba zemną uznać ze prawdziwy przyiaciel iest to Eęnix, o którym wszyscy koskaią, a mkt go nie widzi&ł. Dyoni- zjusz tyran Syrakiizański w ezw ał syna, pewnego razu ńa rozmowę, lecz młody Xiąże wym ówił się w tej chw ili; gdy później przyszedł, Dyoni- zy go pyta ęzemii by pierwiej tego nie uczynił ? Gdyż miałem mój ojeże pięciu czy sześciu przy- iacioł u stołu, Dyonizjusz zdał się zadziwionym taką liczbą przyjaciół i zapytał syna czyli był pewny o ich szczerości., łąk najpewniejszy, odparł mu xiąże. W iec, prawi' ojciec , sprowadź ich wszystkich tej noc-y do, siebie i iednemu po dru­

gim zwierz, się, ześ dopifcró zabił tyrana; i proś każdego, aby, ci pomógł unieść trupa i pógrześc go skrycie nim przygotuiesz umysły liidu do po­

sadzenia cię. na molem miejscu; a gdy tak ich wierność wyprobuiesz,, przyjdź ąbfsmy. się spo­

łem nacieszyli, tak nieószacpwanjTn skarbem. Syn dopełnił rozkazów ojca i serdccziiych przyiacioł pomaleńku zażył • ale iakie, podżiwieriie; ci śtwni którzy u stołu życie zań kładli,' ani iedert z nich nieęhciał się na niebeźpicćzeńątwo narazić. W ów- ężas mądry ojciec uwiadomiony o przewidywa­

nym skutku, rze cze:’ „D rugi raz mój synu fid e , sedeu i, vide, X wierz, lecz komu, strzeż) i wiedz że trzykroć szćMŚliwy, kto w ciągu życia je­

dnego przyiaciela znaleśdź zdoła, bo co stołowi, to tych serdeczność zostaie na obrusie.”

Gdyby Pismo' świete nie czyniło wzmianki o królu Dawidzie i o Ionatanie, wierzyćbym nie.

(3)

23

chciał W przyjaźń ńa tćy ziemi. Dotychczasowe doświadczenie nakłania mie do opinii',*że Kastor i Pollux, Damon i Pityasz, Pilades i O restes, Nizus iE urjal, Achilles i Patrokłes, Tezeusz i Pi- rytousz, Scypió i Leliirs, że te wszystkie wzory przyiaźni w odległej starożytności, b yły tylko u- róietóeitf. W reszcie powiada W ło c h : Suole di parole arńico , non valer un fico. ( Przyiaźń na m igi, rtie warta i fig i); a zatem cierpliwość.— ■ Najlepszy przyjaciel B og, a potem pieniądze.

Trtlffla w młodości swoiej nim m iał ieszcze po- na rozkazy, znalazł się pewnego dnia w Ver- sćłillfcś , a maiąc grać tego samego wieczora w Pa­

ryżu , obrał dla przyśpieszenia powrotu iednę z re­

miz śtoiących przed pałacem. W e Francji, iak się do laridary podróżny trafi, woźnica zawsze odpo­

wiada iż natychmiast iedzie, i że czeka tylko iedne- go podróżnego, Tałnta przyzwyczaiony do tego woznic powszedniego manowca, uczynił zapyta­

nie i odebrał] odpowiedź pospolitą. Dumaiąc w ów czas o sławnym Garryku, w szedł płaszczeni obrzucony przez iedne drzwiczki landąry, a w y­

szedł bez płaszcza drugiemi. Zmierzchało sie iuż nieźle. Talma na nowo staie, zmienia głos i pyta czy prędko póiadą. W oźnica tłoczy go do powozu krzycząc mu, na iednego tylko czekam, Talma pieć razy głos i postawę przeinacza i za ostatnim razem odbiera odpowiedź: czekano tylko na Parta; iakoż landara leci do Paryża, wioząc Talmę i pięć miejśc próżnych. Przybywszy na plac Ludwika XV, Ka~.

(4)

i*eta staie, Talma otwiera drzwi, płaci za swoie miejsce i drapie, furman dotąd czeka na resztę pięciu.

1 §

Pan K. Spotyka wieczorem młodzieńca , kto- rego mimo zmroku poznaie rozmawiaiącego z ko­

bietą kapturem przysłonioną. Bierze go cieka­

wość z kimby to snoWał takie m iłostki, kryie się i czeka końca rozmowy. W ykraczaiąc prze­

ciw dyskrecji, usiłuie poznać kobietę, tropi ią;

ta umyka, lecz niestety! przy latarni gubi pod­

wiązkę , Pan K. podejmuie podwiązkę i wraca do siebie.— Maury Brutti, prawi zonie, śmieiąc sie do rozpuku, muszę ci śmieszną opowiedzieć a- wanturę. — „ Patrżno Papo , rzekła córeczka, wszakże to Mamy podwiązkę w reku trzymasz.”

Opowiedzźe nam tę swoie awanturę, przerwie sąsiadka. Pan K. nie opowiedział awantury, od­

dał podwiązkę, poło żył się kwaśno i postanowił sobie nie tropić B iałych-głow rozmawiaiących Wieczorem na ulicy*

Znaczenie zeszłej Zagadki iest Kareta p o ­ czwórna na remizie.

Motyl i na następny kw artał skrzydeł nie o- puści. Cena kwartalnej prenumeraty w stolicy iest złotych Cztery.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

żdego tańca rycerze szykowali się tak: że tarcze ich przedstawiały anągrammy tych wyrazów w następnym sposobie:. domus lescinia , Domie

ne obu powodzenie żadnemu pierwszeństwa nic dawały, leden z nich w bardzo aobrą porę, wpadł na koncept ugąlonowania swoiej liberji, co mu się tak dobrze

W idziałeś mię kochany czytelniku we wszystkich kwadrach zmienności, wnosić mniej więcej możesz o tem, czego się dalej spodziewać... ciftek za,żartobliwy

ki początek iakiegokolwiek zawodu powinien bydź naturalny i iak źrodło rzeki przez uboczne wody w sparte, przybiera poważną postać, tak i miody Literat nie

nych icgo myśli wyrażenia, zdziwiona imagina- cya szuka znaczenia tych niezwyczajnych spójni, lecz nie śmie powątpiewać o wielkości ducha, po­.. dobnym

strofa, do ppawdy iest podobna; niech autor 11- mrze, niech Wydawca zachoruic, niech się transport .zw le cze , niech się tomy zawieruszą, niech kart kilka wypadnie

Przypuszczam j, długie , nie iako nową literę, nie iako spółgłoskę, nie iako nawet spółsamo- głoskę, lecz iako proste, a najdogodniejsze i krótkiego