BEZPŁATNY DODATEK DO „GŁOSU WĄBRZESKIEGO"
NR. 25 WĄBRZEŹNO, DNIA 5 PAŹDZIERNIKA 1935 ROKU ROK 5
Suknia i perłami
Dawno, dawno temu żył pewien bardzo bogaty król, który miai dwie córki. Obie były piękne i młode. Na
zywały się Różyczka i Irena.
Różyczkę wszyscy ludzie kochali i szanowali, bo księżniczka miała bar dzo dobre serduszko, opiekowała się biednymi i chorymi i rozdawała im jedzenie i pieniądze. Często szkatułka jej była pusta, to też musiała zwracać się o zasiłek do swego królewskiego ojca. Irena była zupeinem przeciwień
stwem siostry, wydawała wszystko na stroje, była próżna i zawistna, a po nieważ zazdrościła popularności sio strze, więc przekonała ojca, że Ró
życzka, dając pieniądze biedakom, po piera ich lenistwo. Stary król, który był trochę zniedołężniały, usłuchał rad niedobrej Ireny i nie pozwolił Ró
życzce dawać nikomu pieniędzy. — Księżniczka bardzo- płakała z tego po
wodu, ale cóż miała robić, opiekowała się jednak nadal biednymi, pielęgnu jąc chorych i starając się ulżyć im w miarę swoich możności.
Pewnego dnia odwiedziła ubogą kobietę, która leżała śmiertelnie cho
ra, a jej sześcioro dzieci płakało z przerażenia i głodu. Dobra księżnicz
ka nie mogła obojętnie patrzeć na ich nędzę. Pobiegła do pałacu i pokryjo- mu odpruła ze swojej najpiękniejszej sukni wszystko złoto i perły, jakiemi ta biała, wspaniała szata była ozdo biona. Sprzedała perły, a pieniądze za niosła biedaczce.
Wkrótce potem na dwór królewski przyjechał bogaty królewicz, który miał wybrać sobie żonę spośród dw óch księżniczek. Stary król wydał bal na jego cześć i kazał Różyczce włożyć tę białą sukienkę z pertami.
Księżniczka była przerażona, bo lęka
ła się gniewu ojca. Co robić?
Kiedy" tak siedziała smutna, oznaj
miono jej, że jakaś stara, biedna ko bieta z dwojgiem dzieci chce się z nią widzieć. Różyczka kazała przyprowa dzić ją do siebie. Kobieta prosiła o trochę pieniędzy, bo nie miała co dać dzieciom do jedzenia. Rzeczywiście trójka była obdarta i wynędzniała. — Księżniczka wzięła dzieci na kolana, nie bacząc, że brudne rączki biedaków’
powalały jej białą, skromną sukienkę
Młyn nad roodą
i tak już pozbawioną ozdób. Niestety I księżniczka zobaczyła, że jej pobru- Różyczka nie mogła już im nic pomóc, dzona sukienka pokryła się znowu bo sama już nic nie posiadała. Ale
przypomniała sobie, że na głowie ma złoty djadem, ostatni klejnot, jaki jej zestal. Zdjęła go czemprędzej i rzekła ofiarując go starej kobiecie:
— Macie to i sprzedajcie, za to u- bierzecie i nakarmicie siebie i dzieci!
Nagle stara kobieta zmieniła się w prześliczną w^różkę. Zdumiona
perłami i złotem, a wróżka powie działa do niej:
— Jestem wróżką miłosierdzia!
Te perły, które widzisz na swojej szacie, to są łzy wdzięczności wszy
stkich tych, których poratowałaś w nieszczęściu. W nagrodę dziś na ba
lu będziesz w r yglądała najpiękniej
ze 'wszystkich!
S tro n a 2 O P I E K U N D Z I A T W Y
ftóźani ec
L u b ię o d m aw iać m o d litw y ró ż a ń c a .
P ię k n e to m o d ły , r słó w B o sk ich zło żo n e.
P ro ste, a je d n a k p o b o żn ie zm ó w io n e.
C zęsto w zru szają su m ien ie zap rzań ca.
K o ch an , te b arw n e p acio rk i ró żań ca.
S ą to zaiste m o d litw y w cielo n e, K tó re w ciąż w iją ró żan ą k o ro n ę Z św ięty ch tajem n ic B o sk ieg o Z esłań ca.
P o d czas g d y u sta zm aw iają p a c ie rz e : O jcze n asz, Z d ro w aś M ary jo i W ierzę...
D u sza u la ta w k ra in ę C h ry stu sa.
F ia c z ą c za g rzech y n ad g ro b em Jezu sa, W o ła d o B o g a ze łzam i i sk ru c h ą:, Z m iłu j się, O jcze i S y n u i D u ch u .
Jó z e f S tań czew sk i
D n ia 2 4 p a ź d zie rn ik a 1812
b itw ie, sto c zo n e j
z je d n o c z o n y m silo m a rm ji n ie - ia c itisk ie j. P td k o w n ik K iib y liń -
ly p rz e- n ie p rz y - tan \
ja c ie la z w aliła g o z k o n ia . W ie c zo re m te g o p a m iętn e g o m ia ste cz k o M iło sław ic ze . k ilk a
o d b ie ra n e, z n ó w p u szc z an e , d o sta ło się n a k o n ic c w rę c e n a sze .
jn p o b itw ie , c z ło w ie k o b la n y k rw ią, p o d n o sz ą c się z p o d k u p y tru p ó w . o d e -
B \ł io p u łk o w m ik K o b y liń sk i, o ]..ó ry m są d zo n o , że w z a m ie sz a n iu b o - jo w ’e m d o stał się w n ie w o lę n ie p rzy ja cie lsk ą . N a tv fh m ia st e sk o rta m a r
sz ałk a z ro b iła n o sz e z b ro n i, le ż ąc e j n a p o b o jio iw isk u . i o d d a n o ( h o re g o s ta ra n io m le k a rz y w o jsk o w y ch . N ie ste ty , c h iru rg , o b e jrza w s zy ra n ę , w z ro k iem d a l p o z n a ć m a rsz a łk o w i g ro ż ą ce w ie l
k ie n ie b e z p ie c z eń stw o . P o o d b y te j n a ra d zie z e b ra n y c h le k a rz y ' o rz ec z o n o , ż e p id k o w n . K o b y liń sk i n ie m o ż e b y ć in a c ze j u ra to w a n y , ja k p rz e z o d ję cie n o a i. k tó ra k u ła a rm atn ia u rw ała ju ż d o k o la n a . C o ży w o w z ięte się z ate m d o b o le sn e j o p e ra cji, a p u łk o w n ik , p rz y c isk a jąc d o se rc a rę k ę w o d z a , p o w tó rn ie s tra c ił z m y sły .
N a z aju trz o trz y m a ł m a rsz a łek ro z k a z , b y ' o p u śc ić ja k n ajś p ies z n ie j
d ro g ę , w io d ąc ą d o K a łu g i, a c o fać się .... • •
d ro g ą k u W iln o , k tó rą o b ra ła c a ła d o W iln a , lic zy ła ju z ^ty d k o p ię c iu g re - a rm ja. Ju ż w o jsk o m a rsz a łk a ro z p o -, n a d je ró w . k tó rz y 1
c z ęło m a rsz o d w ro tn y , g d y o fic e r w y - k o w n ik a .
słan y d la d o w ie d z en ia się o z d ro w iu K o b y liń sk ie g o , p rz y n ió sł p o c ie sz a jąc ą '■w iad o m o ść, że p u łk o w n ik w y trz y in a-
b ić z n ie sz c z ę ; l.o s je g o m o c n o
P o n ie w a ż a m b u la n se , z o staw io n e p c z a k o rp u se m , in n ą z u p e łn ie d ro g ą sz ły k u W iln u . a b a g a że w sz elk ie z ro z k a z u c e sa rsk ie g o d la u ła tw ie n ia m a r
n ie. có ż w ię c liy ło ro - iliw y m K o b y liń sk im ? z a jin o w al m a rsz a łk a , p rz e d je d n ą k o m p a n -
— Ż o łn ie rze ! M ó j a d ju ta n t, p u łk o w n ik K o b y d iń sk i, o d k u li a rm atn ie j u trac ił n o g ę . W am g o o d d a ję i p o le
cam w aszA n i stara n io m . P iln u jc ie g o . ja k p iln u je cie w a sz ej c h o rą g w i
\V k ilk a m in u t p u łk o w n ik K o b y liń sk i. u m ie sz c z o n y n a n o sza c h , z n a j
d o w a ł się w p o śro d k u k o m p a n ji, a c ią
g le s ta ra n ia i p rz y ch y ln o ść ż o łn ierz y
że o d z y sk ti z d ró w ie.
P rz ez k ilk a d n i p o c h o d k o rp u su o d b y w ał się w p o rz ąd k u , le c z w m ia rę w z ra s ta jąc e g o z im n a i g ło d u p o k a z y -
p ra w ie sa m a je d n a w śró d n ie d o b it-
! k ó w a rm ji. z a ch o w u ją c p o rz ą d ek . ( o
| c h w ila m u sia ła z a trz y m y w a ć się i d la d n ia , (o d p ę d z en ia k a w a le r j i n ie p rz y ja cie i- ra zy ś sk ie j, n a p a s tu ją c e j ją w śró d o k rz y
k ó w : „ H u ra !“ — o ta cz ać ra n n e g o k o łem lu b te ż sz y b k im a tak ie m p rz e b i
ja ć się p rz e z k u p y n ie p rzy ja c ie lsk ie : z a w sz e z n a le ży ty m sp o k o je m , m ę
stw e m i o d w a g ą n ie u stra szo n ą . G d v -w c a łe j a rm ji n a jw ię k sz y p a n o w a ł n ie ła d . ta k o m p an ja sk ła d ała c ią g le d o w o d y k a rn o śc i i p o św ię c en ia . C z e m u ż to p rz y p isa ć ? Z e p e w n e te j p o c z ęśc i p rz .v c z v n ie. że ju z n ie sz ło im o w ła sn e ż y c ie , a le p a m iętn e b y ły k a ż
d e m u sło w a , w y rz e cz o n e p rz e z m a r
sz a łk a.
N a w e t p o k ilk u ty g o d n io w y m m a r
sz u , w n a jw ięk s z e j b ie d zie i n ę d zy , p o c zc iw i g re n a d je rz y n ie c h c ie li słu c h a ć p ró śb p u łk o w n ik a . k te ry sp rz y - k rz y w sz V 'so b ie ta k ie ż y c ie , b ła g a ł ich ze z lo ż o n e m i rę k o m a , a ż e b y g o z o sta
w ili n a d ro d z e .
— P u łk o w n ik u ! — o d p o w iad a li s ta rz y w ą sa c ze — ży w e g o łu b u m a rłe
g o m u sim v c ię je m u o d d a ć , ta k i b o w ie m m am y ro z k a z m a rsz a łk a . R e sztę o d d a je m y w o li i o p ie c e N a jw y ż sz eg o .
T y m c za sem c o raz w ię k sz e m ro z y , śn ieg i i n ę d z a u m n ie jsz y ły tę b o h a te r
sk a k o m p a n ję . ta k . że p rz y b liż ają c się k o le jn o n ie śli p u l-!
— N a reszc ie, w y sze d łsz y n a g ó rę , u jrze li z n ie j sz ere g i m u ro w an y c h d o m ó w . T o b y ło W iln o , o w a z ie m ia o - b ie ca n a, ze sw e m i ro z k o sza m i, ty le p o ż ą d a n e m i. n a d z ieją d o sta n ia g a rśc i sło m v i k a w a łk a c h le b a. O tu c h a w stą p iła w se rca o statn ic h p ię c iu g re - n a d je ró w . N ie ste ty je d n ak , ta k b y li o słab ie n i, że trz e ch p a d ło z a raz b e z z m y słó w , p ó ź n iej je sz cz e je d e n . W re sz cie o sta tn i z n ic h , n ie o d s tęp u ją c n ie sz c zę śliw e g o p u łk o w n ik a , a n ie m o g ą c g o sam u d ź w ig n ą ć , c ią g n ą ł z g ó ry za so b ą n o sz e, n a k tó ry ch ra n n y le ż a ł i ta k w c iąg n ą ł d ro g i c ięż a r d o m ia sta . I u ta j d o p o m o g li m u n a d c h o d z ą cy ż o ł
n ie rz e . Z a n ie sio n e p u łk o w n ik a d o m a łe g o fl o m u . w k tó ry m b y ła g łó w n a k w a tera m a rsz a łk a D a w o u st. M a rsz a łe k o trz y m ał z a w ia d o m ie n ie, że k o m p a n ja g re n a d jers k a , k tó re j p o w ie rzy ! p u łk o w n ik a K o b y liń sk ie g o , u c z y n i
w szy z a d o ść ro z k a zo m , u p rasz a, a ż e
b y m o g ła m u g o p rz e d sta w ić. M a rsz a
le k w y sze d ł n a ty c h m iast d o n ic h .
— G d z ie m ó j a d ju ta n t? — p y ta -
— T u — o d p o w ia d a ją .
f u . m ó j m a rsz a łk u .
— P y ta m o k o m p an ję ? — p o w ta rz a ł m a rsz a łe k .
— T u ta j — o d p o w iad a g re n a d je r.
w s k az u jąc n a sieb ie .
— A tw o i k o le d zy ?
— I an i, w śn ie g ac h !
M a rsz a łe k z e łz a m i w o c z ac h u śc i
sk a ł g re n a d je ra , k tó reg o n a z w is k a n ie p rz e c h o w a ła n a m h is to rja.
Irębac^
M o ja trą b k a ślicz n ie g ra : R a . ta , ta , ra , ta , ta.
M o ja trą b k a g ło śn o b rzm i:
R i, ti, ti, ri, ti, ti.
D ziw u ją się m ile d z ie ci.
S k ą d to w d z ię cz n e g ra n ie le c i?
N a d sta w iły u sz k a o b a , T ak im g ra n ie się p o d o b a ;
C h w ie je w ie trz y k b u jn ą tra w ią,
N ie sie p io sn k ę w le w o ,
wtp raw d o .
A ż g d z ie ś w d a li e c h o g ra :
R a , ta . ta , ra . ta , ta.
N r . 2 5 . O P I E K U N D Z I A T W Y S tr o n a 3
f>o Terestf
OD DZIECIĄTKA JEZUS
W ita j d z ie d z ic z k o k ró le stw a B o ż e g o , C ic h a c z c ic ie lk o B o s k ie g o D z ie c ię c ia ,
K tó re ś k o c h a ła n a d o jc a 'a s n e g o .
W ita j p rz e ś lic z n a n a d w s z e lk ie p o ję c ia L ilio s y jo ń s k a z B o ż e g o o g ro d u , K ę d y w o n ie je sz d la P a n a i K s ię c ia
W ita j c u d o w n a ju trz e n k o Z a c h o d u . K tó re j p ro m ie n i n ic z g a sić n ie z d o ła . T y ś je s t p ra w d z iw a d la ś w ia ta o s ło d ą .
W ita j o z d o b o ś w ię te g o K o ś c io ła
G o d n a m ie sz k a n k o s z c z y tn e g o K a rm e lu , K tó ra c z y s to ś c ią p rz e w y ż s z a sz a n io ła .
ś w ię ta T e re s o M a łe g o J e z u s a . S p u ś ć n a m s p ra g n io n y m tw ó j w o n n >
d e s z c z ró ż y . A b y o d e s z ła n a s w s z e lk a p o k u sa
A ż d o s k o ń c z e n ia te j z ie m s k ie j p o d ró ż y . J Ó Z E F S T A R C Z E W S K I.
Z Ż Y C IA N IE M O W L Ą T A F R Y K A Ń S K IC H .
D o u k o ń c z e n ia tr z e c h ła t n ie m o w lę ta w ’ A f r y c e s ta lą s w ą s ie d z ib ę m a ją n a s iln y m g r z b ie c ie w ła s n e j r o d z i
c ie lk i. N a s tę p n ie o jc ie c k u p u je m a le ń s tw u r z e m y k i z d z w o n e c z k a m i i p r z y p in a m u j e d o n ó g . — T p o c ó ż ? — Ż e b y n ie z g in ę ło . M a tk a b o w ie m s ły s z y ' n a w e t z o d d a li sw e d z ie c k o d z w o n ią c e b e z u s ta n n ie , w ię c m o ż e s p o k o j
n ie o d d a w a ć s ię z a ję c io m d o m o w y m . D z ie c k o z a ś , c h o ć b y n ie c h c ia ło c h o d z ić , u c z y n i to z m iło ś c i d la m u z y k i ty c h d z w o n k ó w , p r z e to z ła tw o ś c ią
u c z y s ię w p r a w ia ć
wtr u c h s w e w ą tłe n ó ż ę ta ...
Oynisko po<f lasem
B y ł d z iw n ie c h ło d n y d z ie ń je s ie n n y . D z ie c i w y b r a ły s ię n a g r z y b y , b o p o k ilk u d n ia c h d e s z c z u s p o d z ie w a ły s ię p ię k n e g o z b io r u . I c o p r a w d a , m ia ły ju ż p e łe n k o s z y k p r a w d z i
w y c h g r z y b ó w ! N ie m o g ły s ię n a c ie s z y ć , ta k ie w s z y s tk ie p ię k n e , z d r o w e , m ło d e p a c h n ą c e . A lb o b ę d z ie ju tr o p y s z n a p o tr a w a n a o b ia d , a lb o m a te c z k a u s u s z y j e n a z im ę .
A le z b ie ra ją c g r z y b y , z a p o m n ia ły , ż e d z ie ń s ię s k o ń c z y . — N ie b o p o c h m u r n e , s ło ń c a a n i w id a ć , w ia tr la k i p r z e jm u ją c y , c o r a z c ie m n ie j. ( b u c h a ją d z ie c i w r ą c z y n y i ś p ie s z ą , ż e b y s ię o g r z a ć r u c h e m .
k r z a k a m i.
k i o g ie ń . B u c h a c z e r w o n y p ło m ie ń , d y m w z b ija s ię w g ó r ę , n a s a m w id o k c ie p le j s ię r o b i.
— H o p ! h o p ! J ę d re k . A n te k . S ta - c h o ! — z a w o ła ł K a z io g ło ś n o .
Z a c h w ilę - w s z y s c y s ie d z ie li p r z y o g n is k u , z a p o m n ie li o c h m u r a c h , z im n ie i n a d c h o d z ą c e j n o c y , ta k tu m ilo , c ie p ło i d o b r z e .
— Z ie m n ia k i p ie c z e m y ! — u ś m ie c h a s ię A n te k . — Z a r a z b ę d ą g o to w e . Z ie m n ia k i z a p a c h n ia ły w s z y s tk im : ju ż m u s ia ły s ię u p ie c , d a le j d o n ic h ! I A c h . ja k s m a k u ją p ie c z o n e z ie m - j
'n i a k i p r z y p ło n ą c e m o g n is k u w p o lu ! i
D z ie c io m s ię w y d a w a ło . Ż e n ig d y
w W p a d ła v / s tru m y k p s z c z ó łk a m a la ,ż y c iu n ie ja d ły n ic r ó w n ie w y b o i n e - , s itrjy d e fk a m i trz e p o ta ła .
g o .
O g r z a n e , n a k a rm io n e , p o d z ię k o w a ły z a g o ś c in n o ś ć i w r ó c iły d o d o
m u . u s z c z ę ś liw io n e i w e s o łe .
Ciefpfitrośe
„ C o je s t n a jw ię k s z ą s ilą n a ś w ię c ie ? ’ z a p y ta ł r a z u p e w n e g o p r o f . F o r s te r s w o ic h u c z n ió w . W n e t n a d te rn p y ta n ie m r o z w in ę ła s ię b a r d z o in te r e
s u ją c a i o ż y w io n a < ly s k u s ja .
O s ta te c z n ie o r z e c z e n ie w s k a z y w a - ło n a e le k tr y c z n o ś ć , k tó r a p r z e b ija g ó r y 7, p ę d z i p o c ią g i, s ta tk i, u s u w a c ie m n o ś c i, z n o s i p r z e s tr z e n ie , c z ło w ie - k o w i p o z w a la n a p o d o b ie ń s tw o p ta k a s z y b o w a ć w p r z e s tw o r z a c h . P r o f e s o r je d n a k ż e o d p o w ie d z ia ł : I a k ż e w 1 r o i.
p o w s z e c h n e m b y ło m n ie m a n ie , ż e H e k to r je s t n a js iln ie js z y m z lu d z i: a le ty lk o d o p ó ty , d o p ó k i n ie z o s ta ł p o k o n a n y p r z e z A c h ille s a .
O d c h w ili, g d y k to ś z o s ta n ie p o k o n a n y m , p r z e s ta je b y ć n a jm o c n ie js z y m O tó ż , c z y ż , c o ś p o d o b n e g o n ie z a s z ło z e le k try c z n o ś c ią —
C z ło w ie k j ą p o k o n a ł i u ja r z m ił:
s iła w ię c je g o g ó r u je n a d e le k tr y c z n o ś c ią . C ó ż w ię c b ę d z ie n a jw ię k s z ą
s iłą ! M y ś l c z ło w ie k a ? T a k ż e n ie , b o m ę c z y s ię . n u ż y i n ik n ie . I n n a je s z c z e m ie s z k a w n im m o c , u s ta w ic z n ie p o b u d z a ją c a d o w y s iłk u i c z y n u , a je s t n ią — w o la , c ie rp liw o ś ć , p a n o w a n ia n a d s o b ą . — l a k je s t w is to c ie ; n a ty m ś w ie c ie m o ż n a d o k o n a ć w ie lu r z e c z y s ilą w o li, a g d y s ą tr u d n e i p r z y k r e . w te d y z p o m o c ą p r z y c h o d z i c ie r p liw o ś ć ...
i s iłą ...
J A K W R Ó Ż Y Ć P O G O D Ę B E Z B A R O M E T R A ?
n a d p a ją k ie m d o s z li d o n ie z a p r z e c z o n e g o w n io s k u . ż e g d y p a j ą k z a ta c z a m a łe k o ła i s n u je g ę s tą s ia tk ę m o ż n a b y ć p e w n y m , iż w k r ó tc e n a d e j
d ą s ło ty . P r z e c iw n ie . g d > s ię z a n o s i n a d łu g ą p o g o d ę , p a ją k i z a k r e ś la j ą w ie lk ie k o la i t k a j ą b a r d z o r z a d k ą p a ję c z y n ę . — C z ę s to m o ż n a ta k ż e z o b a c z y ć ja k p a j ą k s n u je p o d o b n e p r z ę d z iw a w c z a s ie d e s z c z u , c o o c z y w iś c ie o z n a c z a , ż e z a n ie d łu g o n a s ta n ie p o g o d a . — K ie d y z a ś p r a c a je s t z m ie n n ą , to z n a c z y : z a c z y n a k o ła w ie lk ie i p r z e c h o d z i n a g le d o m a ły c h ', lu b n a o d w r ó l. a p r z y tk a n iu r a z r o b i d u ż e a d r u g i r a z m a łe o c z k a , to d o w o d z i. ż e p o g o d a b ę d z ie n ie s ta ła .
J u ż >.v n ic h s ilę u tra c iła , O , w ja k im ż e s tra c h u b y ła ! G o łą b e c z e k ś n ie ż n o p ió ry , N a z ie lo n ą łó d k ę s ia d a ;
S p u s z c z a liste k ... P s z c z ó łk a ra d a N a z ie lą n ą łó d k ę s ia d a ;
I u le c ia ł o w a d m a ły .
N ik t o s w e m n ie sz c z ę śc iu n ie w ie .
J a k o ś w k ró tc e g o łą b e k s ia d ł s o b ie n a d rz e w ie , S p o k o jn y , s z c z ę ś liw y !
A ż tu m y śliw y
W y m ie rz a s trz e lb ę , c h c e g o z g ła d z ić z ś w ia ta . P s z c z ó łk a p rz y la ła .
U tn ie g o ż ą d łe m w rę k ę , s trz a ł p ta s z y n ę m ija . O c a lo n a , s w o b o d n ie w p o w ie trz e s ię w z b ija .
S t. J a c h o w ic z .