• Nie Znaleziono Wyników

Trzydzieści lat pracowałam w drukarni - Marcela Osobińska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Trzydzieści lat pracowałam w drukarni - Marcela Osobińska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARCELA OSOBIŃSKA

ur. 1931; Zamość

Miejsce i czas wydarzeń Zamość, PRL

Słowa kluczowe Zamość, praca w drukarni, choroba zawodowa, Chudoba Edward

Trzydzieści lat pracowałam w drukarni

Byłam bardzo biedna, musiałam ciężko pracować. Trzydzieści lat pracowałam w drukarni. Codziennie człowiek musiał iść, i w nocy się pracowało. Po całych nocach nieraz trzeba było drukować to czy tamto, bo to były takie nakłady, że człowiek stał na nogach, i cały czas się drukowało. I potem pracowałam już jako majster, no to musiałam też dźwigać te ciężkie formy. Przecież astmę mam, z drukarni dostałam po tej benzynie, po tej nafcie, po tym wszystkim, po tych farbach. Pracowałam, dobrze mi tam było, ja nie mówię, że źle. Miło wspominam swojego kierownika - pana Chudobę. Był kierownikiem przy końcu, Chudoba Edward. Dobrze mi się z nim pracowało. Zresztą lubiana byłam. A teraz biednie się żyje, naprawdę biednie.

Data i miejsce nagrania 2015-08-22, Zamość

Rozmawiał/a Daniel Krzaczkowski

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Słowa kluczowe Zamość, wygląd Zamościa, sąsiedzi, państwo Brykowie, szkoła, praca, Żydzi, Nowe Miasto, ulica Nadrzeczna.. Przedwojenny Zamość

U nas była SS, już nie pamiętam, jak to się nazywało, a w następnym domu, u państwa Lisińskich, była stołówka taka, niemiecka stołówka, tam był major taki.. Pamiętam,

To w tym domu, który tam stoi, to tam właśnie w tym pierwszym, zaraz jak tylko róg tego domu jest, to tam właśnie była taka trupiarnia, i tam składali tych Żydów..

Państwo Miklińscy - on był adwokatem, żona była przy mężu, pani Janina.. Zawsze mnie

Że można było dostać dużo łatwiej, no wiadomo, że to było na pożyczkę, prawda, ale nie było tak, że nie było chleba, były wszystkie artykuły, były wędliny, nabiał,

I też pracował później jako nauczyciel, potem jak zlikwidowali łacinę całkiem, że już było tak mało godzin, to potem pracował jako opiekun biblioteki. Data i miejsce

Mówiłam: „Przyjeździe, zobaczcie do pasieki” Był moment, gdy mówili, że telefony komórkowe szkodzą i pszczoły się nie orientują.. Mówiłam: „Słuchajcie, nie