• Nie Znaleziono Wyników

Dobywanie lodu - Andrzej Wojciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dobywanie lodu - Andrzej Wojciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ WOJCIECHOWSKI

ur. 1956; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, Zemborzyce, PRL, rzeka Bystrzyca, sklep Walczyńskich, dobywanie lodu, projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda

Dobywanie lodu

Warto wspomnieć o akcji dobywania lodu do mrożenia towarów, które sprzedawał sklepik państwa Walczyńskich. Znajduje się on obecnie na wysokości dworca kolejowego Lublin-Zemborzyce. Do tej pory dom pani Walczyńskiej stoi w nienaruszonym stanie – wygląda tak samo, jak w latach 60. Dokładnie tak go pamiętam z tamtych czasów.

Dobywanie lodu polegało na wycinaniu brył z tego miejsca, które służyło latem jako bród. Było łatwiej tam wjechać i ten lód załadować. Stamtąd był przewożony do siedziby państwa Walczyńskich, gdzie był składany w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu i zasypywany trocinami. W ten sposób mógł przetrwać do okresu letniego, kiedy był używany do mrożenia i produkcji lodów.

Data i miejsce nagrania 2019-08-02, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W czasach, kiedy uczęszczałem do szkoły podstawowej [w Zemborzycach], a więc to były lata 1963-1971, kierownikiem szkoły był Seweryn Filip, który zajmował mieszkanie z

Od dzieciństwa przez cały ten czas czułem pragnienie zanurzenia się i ochłodzenia, kontaktu z wodą, który dawał taki

Były dosyć szerokie, zbudowane bardzo nisko, tuż nad lustrem wody, żeby łatwiej było nad nią uklęknąć.. Było dużo miejsca na postawienie miednicy

Mówiło się: „rzeka u Poręby” albo „Chodźmy do Poręby” i już było wiadomo, że chodzi o to rozlewisko, które w zimę zamarzało i stawało się

Słowa kluczowe Lublin, Zemborzyce, PRL, rzeka Bystrzyca, budowa Zalewu Zemborzyckiego, Zalew Zemborzycki, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów

W związku z tym, że nie było już rzeki [Bystrzycy] i nie można się było do niej zbliżyć w żaden sposób, bo już nie istniała, to nowym obiektem wycieczek stał się teren

Zarybiano zalew specjalnym gatunkiem ryb – amurami, które miały pomóc zlikwidować tę roślinność poprzez spożywanie jej.. Dno się podnosiło, bo torf zalegający na

Dobrze, że ta tendencja się zmienia i że pojawiają się pieniądze w budżetach miast, że wracamy nad rzeki, z których wywodzi się